Mamy czerwcowe 2018- czas się rozpakować :) część 8.

[Natus276]

Napisane przez misiol

Natus, a na taki stanik to długo się czeka? Drogi jest? Bo szczerze, jeśli drogi, to najlepiej byłoby go zamówić po nawale, wtedy rozmiar się w miarę ustabilizuje... A teraz może jakiś tańszy, żeby przeczekać?

Pewnie koło 2 stów... I właśnie nie wiem ile będę czekać, a tańszego nigdzie nie mogę znaleźć a już naprawdę szukam byle szmaty żeby była i nic. Mam jeden niby top z którego będę w stanie cyca wyciągnąć a tak to lipa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiol]

Napisane przez Natus276

Pewnie koło 2 stów... I właśnie nie wiem ile będę czekać, a tańszego nigdzie nie mogę znaleźć a już naprawdę szukam byle szmaty żeby była i nic. Mam jeden niby top z którego będę w stanie cyca wyciągnąć a tak to lipa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo przed porodem to może byc wtopa i przy obwodzie, bo potem spadnie, i przy miseczce, bo się zwiększy...
A jakiś swój stary tymczasowo przerobic? Są jakieś wstawki do zwiększenia obwodu. I chyba można każdy stanie na taki do karmienia przerobic

[Rosalyn]

Napisane przez goldika

Olek jest zachwycony bratem. Doglada go, siedzi przy kolysce i mowi do niego, glaszcze i caluje.
Moj tata przyszedł z workiem prezentow dla Olka z okazji tego, ze zostal starszyn bratem. Wiec super, ze nie poczul sie mniej wazny.
Tesciowa przywiozla mi ciasto z kajmakiem
Dawid jest cudowny, Olek tez. Jaka jestem szczesliwa majac ich

Tylko moj Tz boi sie cokolwiek robic przy Dawidzie. Olek byl kilogram wiejszy i 6cm dluzszy to szlo mu sprawnie. Teraz nawet jak zalozyl pampersa to Dawid przesikal go bokiem. Jak ja zakladam to nie mam takich problemow.

Oczywiecie brakuje nam malych ciuszkow. Body z Lidla na 50/56 sa takie w miarę ale mam tylko 4 sztuki.

Rozek nam sie przydaje bo Dawid w przeciwienstwie do swojego starszego brata uwielbia byc mocno owiniety i otulony.

A jak u Was?

Ale super opis!!! super z tym kajmakiem, cała ciąże o nim marzyłaś. Fajnie że tata o straszym pamiętał.
U nas ok. Tz dużo robi, przewija i kąpie. Akurat my nie mamy porównania, tzn wiem że Lila jest drobna, ale już się przyzwyczailismy. Też zakładamy 50 z hm i te z Lidla, nawet 44 ze Smyka mamy kilka.
No i Lila jest cudowna oczywiście. Czasem ryczy wniebogłosy, ale zawsze się potem okazuje że coś było nie tak po prostu
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez misiol

Bo przed porodem to może byc wtopa i przy obwodzie, bo potem spadnie, i przy miseczce, bo się zwiększy...
A jakiś swój stary tymczasowo przerobic? Są jakieś wstawki do zwiększenia obwodu. I chyba można każdy stanie na taki do karmienia przerobic

Ale że odpinaną miseczkę zrobić? Jakiś pomysł jak? Bo chyba jest to i dla mnie rozwiązanie. Mam dużo staników o różnych rozmiarach z czasów gdy tyłam i chudłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Dziękujemy za gratulacje

Raport był z izby przyjęć, przyszła tam też lekarka na USG wyszło jej, że Rafał jest już nisko i trudno oszacować wagę, ale wychodziło jej mniej niż 3200 gramów z wizyty u prowadzącego 30 maja.

Winda do góry, dostaliśmy sale, podlaczyli pod ktg, skurcze już były dla mnie w skali 7/10. Okazało się, że leżąc na wznak nic się nie zapisało, trzeba było na bok. Przebito pęcherz, wody zielone, mało, tętno spadalo, już podpisalam zgodę na cc i wolano anestezjologa, ale wyszło że rozwarcie 7 cm i chyba ordynator stwierdziła że wóz lub przewóz, dostałam oksytocyne. Po dwóch skurczach już było pełne rozwarcie, krzyczałam, że muszę przec. Początkowo parcie mi nie wyszło bo źle oddychalam, straszono mnie kleszczami i że dziecko już nie ma siły. Udało się, że było widać włosy, nacieli krocze (nie wiedziałam że to nacięcie i po fakcie się upewnilam). Reszta poszła już łatwiej, w międzyczasie dostałam tlen, i już był Rafalek Łożysko - parlam raz a potem miałam kaszlec, to zdecydowanie najfajniejsza część. TZ dzielnie był cały czas i wspierał i przeciąl pepowine.
Tulilismy się 3 godziny bo ciągle jestem na trakcie porodowym, bo na noworodkach czekają na wypisy, teraz zabrali tam Rafalka na badania a my byliśmy pod prysznicem. Próba przystawienia była przy chyba studentkach poloznictwa, woli ssać pięść, ale kilka razy cumkal.

Bierzcie DUŻO wody!!! Za chwilę TZ będzie musiał lecieć do sklepu

Obecnie mnie nic nie boli ale wróciłam do pozycji pollezacej. TZ lepiej chwyta Rafalka niż ja :-/

Zawiecha, w Bizielu. Są trochę zdziwieni, że nie mam własnych ubranek (nie mówiąc że worka z pielegnacyjnymi dla Rafalka i tetrami też nie). Już dostaliśmy zaświadczenie do macierzyńskiego.
Położna miałam super, uśmiechnięta, wspierająca, oddychala ze mną, ogólnie od przebicia pęcherza były dwie lekarki i dwie położne.

Przeczytałam wszystko, ale nie jestem w stanie pocytowac. Goldika, wracasz do formy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lina84]

Napisane przez goldika

Olek jest zachwycony bratem. Doglada go, siedzi przy kolysce i mowi do niego, glaszcze i caluje.
Moj tata przyszedł z workiem prezentow dla Olka z okazji tego, ze zostal starszyn bratem. Wiec super, ze nie poczul sie mniej wazny.
Tesciowa przywiozla mi ciasto z kajmakiem
Dawid jest cudowny, Olek tez. Jaka jestem szczesliwa majac ich

Tylko moj Tz boi sie cokolwiek robic przy Dawidzie. Olek byl kilogram wiejszy i 6cm dluzszy to szlo mu sprawnie. Teraz nawet jak zalozyl pampersa to Dawid przesikal go bokiem. Jak ja zakladam to nie mam takich problemow.

Oczywiecie brakuje nam malych ciuszkow. Body z Lidla na 50/56 sa takie w miarę ale mam tylko 4 sztuki.

Rozek nam sie przydaje bo Dawid w przeciwienstwie do swojego starszego brata uwielbia byc mocno owiniety i otulony.

A jak u Was?

Super że brat zachwycony.
W czeka prezent od maluszka dla starszaka, zobaczymy jak zareaguje.
TŻ pierwszy przebieral synka jak ja wstawać nie mogłam i widzę że teraz czuję się pewniej niż za pierwszym razem. Zobaczymy jak będzie w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosalyn]

Napisane przez agugus90

Dziękujemy za gratulacje

Raport był z izby przyjęć, przyszła tam też lekarka na USG wyszło jej, że Rafał jest już nisko i trudno oszacować wagę, ale wychodziło jej mniej niż 3200 gramów z wizyty u prowadzącego 30 maja.

Winda do góry, dostaliśmy sale, podlaczyli pod ktg, skurcze już były dla mnie w skali 7/10. Okazało się, że leżąc na wznak nic się nie zapisało, trzeba było na bok. Przebito pęcherz, wody zielone, mało, tętno spadalo, już podpisalam zgodę na cc i wolano anestezjologa, ale wyszło że rozwarcie 7 cm i chyba ordynator stwierdziła że wóz lub przewóz, dostałam oksytocyne. Po dwóch skurczach już było pełne rozwarcie, krzyczałam, że muszę przec. Początkowo parcie mi nie wyszło bo źle oddychalam, straszono mnie kleszczami i że dziecko już nie ma siły. Udało się, że było widać włosy, nacieli krocze (nie wiedziałam że to nacięcie i po fakcie się upewnilam). Reszta poszła już łatwiej, w międzyczasie dostałam tlen, i już był Rafalek Łożysko - parlam raz a potem miałam kaszlec, to zdecydowanie najfajniejsza część. TZ dzielnie był cały czas i wspierał i przeciąl pepowine.
Tulilismy się 3 godziny bo ciągle jestem na trakcie porodowym, bo na noworodkach czekają na wypisy, teraz zabrali tam Rafalka na badania a my byliśmy pod prysznicem. Próba przystawienia była przy chyba studentkach poloznictwa, woli ssać pięść, ale kilka razy cumkal.

Bierzcie DUŻO wody!!! Za chwilę TZ będzie musiał lecieć do sklepu

Obecnie mnie nic nie boli ale wróciłam do pozycji pollezacej. TZ lepiej chwyta Rafalka niż ja :-/

Zawiecha, w Bizielu. Są trochę zdziwieni, że nie mam własnych ubranek (nie mówiąc że worka z pielegnacyjnymi dla Rafalka i tetrami też nie). Już dostaliśmy zaświadczenie do macierzyńskiego.
Położna miałam super, uśmiechnięta, wspierająca, oddychala ze mną, ogólnie od przebicia pęcherza były dwie lekarki i dwie położne.

Przeczytałam wszystko, ale nie jestem w stanie pocytowac. Goldika, wracasz do formy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje dla szczęśliwych rodziców!!!
Czemu nie macie własnych ubranek?
Czekam na foty na fb

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tanzanka]

Goldika cudna reakcja!

Agus super sobie poradziłaś i obyło się bez CC! Szacun!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[karolson]

Agugus super ze szybko poszlo i udalo sie bez cc w sumie. A ile Rafal wazy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natus276]

Napisane przez misiol

Bo przed porodem to może byc wtopa i przy obwodzie, bo potem spadnie, i przy miseczce, bo się zwiększy...
A jakiś swój stary tymczasowo przerobic? Są jakieś wstawki do zwiększenia obwodu. I chyba można każdy stanie na taki do karmienia przerobic

Brzmi rozsądnie w sumie żeby coś przerobić, muszę pokombinować bo faktycznie szkoda dac tyle kasy a się okaże że nie będzie pasować... choć jak mi cycki jeszcze urosną to chyba się zastrzele.

Napisane przez agugus90

Dziękujemy za gratulacje

Raport był z izby przyjęć, przyszła tam też lekarka na USG wyszło jej, że Rafał jest już nisko i trudno oszacować wagę, ale wychodziło jej mniej niż 3200 gramów z wizyty u prowadzącego 30 maja.

Winda do góry, dostaliśmy sale, podlaczyli pod ktg, skurcze już były dla mnie w skali 7/10. Okazało się, że leżąc na wznak nic się nie zapisało, trzeba było na bok. Przebito pęcherz, wody zielone, mało, tętno spadalo, już podpisalam zgodę na cc i wolano anestezjologa, ale wyszło że rozwarcie 7 cm i chyba ordynator stwierdziła że wóz lub przewóz, dostałam oksytocyne. Po dwóch skurczach już było pełne rozwarcie, krzyczałam, że muszę przec. Początkowo parcie mi nie wyszło bo źle oddychalam, straszono mnie kleszczami i że dziecko już nie ma siły. Udało się, że było widać włosy, nacieli krocze (nie wiedziałam że to nacięcie i po fakcie się upewnilam). Reszta poszła już łatwiej, w międzyczasie dostałam tlen, i już był Rafalek Łożysko - parlam raz a potem miałam kaszlec, to zdecydowanie najfajniejsza część. TZ dzielnie był cały czas i wspierał i przeciąl pepowine.
Tulilismy się 3 godziny bo ciągle jestem na trakcie porodowym, bo na noworodkach czekają na wypisy, teraz zabrali tam Rafalka na badania a my byliśmy pod prysznicem. Próba przystawienia była przy chyba studentkach poloznictwa, woli ssać pięść, ale kilka razy cumkal.

Bierzcie DUŻO wody!!! Za chwilę TZ będzie musiał lecieć do sklepu

Obecnie mnie nic nie boli ale wróciłam do pozycji pollezacej. TZ lepiej chwyta Rafalka niż ja :-/

Zawiecha, w Bizielu. Są trochę zdziwieni, że nie mam własnych ubranek (nie mówiąc że worka z pielegnacyjnymi dla Rafalka i tetrami też nie). Już dostaliśmy zaświadczenie do macierzyńskiego.
Położna miałam super, uśmiechnięta, wspierająca, oddychala ze mną, ogólnie od przebicia pęcherza były dwie lekarki i dwie położne.

Przeczytałam wszystko, ale nie jestem w stanie pocytowac. Goldika, wracasz do formy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brzmi całkiem nieźle obyś szybko wróciła do formy, a ogarnianie Rafalka i karmienie na pewno opanujesz szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goldika]

Napisane przez misiol

Cudowna reakcja brata! Oby tak było ciągle! dziadek też dobrze kombinuje
No i ciasto....


A z tym cukrem coś dalej się robi po porodzie?

Tak.. teraz po porodzie nadrabia sie deficyty cukrowe
A tak serio to w zaleceniach mam zeby trzymac diete cukrzycowa przez czas pologu. Ale noł łej...
I krzywa zrobic po 6 tygodniach (to zrobie).

[agugus90]

Napisane przez Rosalyn

Gratulacje dla szczęśliwych rodziców!!!
Czemu nie macie własnych ubranek?
Czekam na foty na fb

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Było na rozpisce że szpital zapewnia, więc nie chcieliśmy brać swoich.

Napisane przez karolson

Agugus super ze szybko poszlo i udalo sie bez cc w sumie. A ile Rafal wazy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze nie wiemy, on jest na noworodkach, my na porodowce bo tam nie ma dla nas na razie miejsca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goldika]

Napisane przez Natus276

Pewnie koło 2 stów... I właśnie nie wiem ile będę czekać, a tańszego nigdzie nie mogę znaleźć a już naprawdę szukam byle szmaty żeby była i nic. Mam jeden niby top z którego będę w stanie cyca wyciągnąć a tak to lipa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie w szpitalu polozne i doradcy laktacyjne krzyczaly zeby staniki zakladac.
Serio cycki w kilka godzin moga zrovix sie nie tyle wieksze ale ciezkie jak kamirnir i twarde. Wredy stanik to zbawienie.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez Rosalyn

Ale super opis!!! super z tym kajmakiem, cała ciąże o nim marzyłaś. Fajnie że tata o straszym pamiętał.
U nas ok. Tz dużo robi, przewija i kąpie. Akurat my nie mamy porównania, tzn wiem że Lila jest drobna, ale już się przyzwyczailismy. Też zakładamy 50 z hm i te z Lidla, nawet 44 ze Smyka mamy kilka.
No i Lila jest cudowna oczywiście. Czasem ryczy wniebogłosy, ale zawsze się potem okazuje że coś było nie tak po prostu
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Ale że odpinaną miseczkę zrobić? Jakiś pomysł jak? Bo chyba jest to i dla mnie rozwiązanie. Mam dużo staników o różnych rozmiarach z czasów gdy tyłam i chudłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem zachwycona takim malenstwem!
4kg to byl juz konkretny bobas s teraz taka kruszynka
U nas dzis bedzie pierwsza kapiel. Miala byc w wiaderku ale Tz ma cykora i będzie ostatecznie w wanience pewnie.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez Rosalyn

Ale super opis!!! super z tym kajmakiem, cała ciąże o nim marzyłaś. Fajnie że tata o straszym pamiętał.
U nas ok. Tz dużo robi, przewija i kąpie. Akurat my nie mamy porównania, tzn wiem że Lila jest drobna, ale już się przyzwyczailismy. Też zakładamy 50 z hm i te z Lidla, nawet 44 ze Smyka mamy kilka.
No i Lila jest cudowna oczywiście. Czasem ryczy wniebogłosy, ale zawsze się potem okazuje że coś było nie tak po prostu
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Ale że odpinaną miseczkę zrobić? Jakiś pomysł jak? Bo chyba jest to i dla mnie rozwiązanie. Mam dużo staników o różnych rozmiarach z czasów gdy tyłam i chudłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co do stanika to uciac np ramiaczko i wszysc napke. Powinno sie sprawdzic czy miekkich stanikach.

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez agugus90

Dziękujemy za gratulacje

Raport był z izby przyjęć, przyszła tam też lekarka na USG wyszło jej, że Rafał jest już nisko i trudno oszacować wagę, ale wychodziło jej mniej niż 3200 gramów z wizyty u prowadzącego 30 maja.

Winda do góry, dostaliśmy sale, podlaczyli pod ktg, skurcze już były dla mnie w skali 7/10. Okazało się, że leżąc na wznak nic się nie zapisało, trzeba było na bok. Przebito pęcherz, wody zielone, mało, tętno spadalo, już podpisalam zgodę na cc i wolano anestezjologa, ale wyszło że rozwarcie 7 cm i chyba ordynator stwierdziła że wóz lub przewóz, dostałam oksytocyne. Po dwóch skurczach już było pełne rozwarcie, krzyczałam, że muszę przec. Początkowo parcie mi nie wyszło bo źle oddychalam, straszono mnie kleszczami i że dziecko już nie ma siły. Udało się, że było widać włosy, nacieli krocze (nie wiedziałam że to nacięcie i po fakcie się upewnilam). Reszta poszła już łatwiej, w międzyczasie dostałam tlen, i już był Rafalek Łożysko - parlam raz a potem miałam kaszlec, to zdecydowanie najfajniejsza część. TZ dzielnie był cały czas i wspierał i przeciąl pepowine.
Tulilismy się 3 godziny bo ciągle jestem na trakcie porodowym, bo na noworodkach czekają na wypisy, teraz zabrali tam Rafalka na badania a my byliśmy pod prysznicem. Próba przystawienia była przy chyba studentkach poloznictwa, woli ssać pięść, ale kilka razy cumkal.

Bierzcie DUŻO wody!!! Za chwilę TZ będzie musiał lecieć do sklepu

Obecnie mnie nic nie boli ale wróciłam do pozycji pollezacej. TZ lepiej chwyta Rafalka niż ja :-/

Zawiecha, w Bizielu. Są trochę zdziwieni, że nie mam własnych ubranek (nie mówiąc że worka z pielegnacyjnymi dla Rafalka i tetrami też nie). Już dostaliśmy zaświadczenie do macierzyńskiego.
Położna miałam super, uśmiechnięta, wspierająca, oddychala ze mną, ogólnie od przebicia pęcherza były dwie lekarki i dwie położne.

Przeczytałam wszystko, ale nie jestem w stanie pocytowac. Goldika, wracasz do formy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez moglabym rodzic lozyska nalogowo.
Super, ze poszlo sprawnie. Jak bylam w szpitalu to lekarze rozmawiali wlasnie o kleszczach. Ze na porodowce laska nie mogla urodzic bo parcie jej nie szlo, miedzy soba powiedzieli o kleszczach i tak sie przerazila, ze na kolejnym skurczu dziecko w locie lapali. Ponoc to motywuje rodzace do spiecia wszystki h sil.

[Natus276]

Napisane przez goldika

U mnie w szpitalu polozne i doradcy laktacyjne krzyczaly zeby staniki zakladac.
Serio cycki w kilka godzin moga zrovix sie nie tyle wieksze ale ciezkie jak kamirnir i twarde. Wredy stanik to zbawienie.

Ja nie cierpię chodzić bez stanika już teraz więc muszę coś mieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goldika]

Napisane przez agugus90

Było na rozpisce że szpital zapewnia, więc nie chcieliśmy brać swoich. Jeszcze nie wiemy, on jest na noworodkach, my na porodowce bo tam nie ma dla nas na razie miejsca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To dziwne, ze oczekiwali ciuszkow skoro nie sa wymagane. Ja ns wszystkim szpitalnym jechalam. Codziennie przychodzili uzupelniac ciuszki, pieluszki, podklady. Wszystkiego bylo ile dusza zapragnie.

[karolson]

Napisane przez goldika

To dziwne, ze oczekiwali ciuszkow skoro nie sa wymagane. Ja ns wszystkim szpitalnym jechalam. Codziennie przychodzili uzupelniac ciuszki, pieluszki, podklady. Wszystkiego bylo ile dusza zapragnie.

U nas nic niedaja wszystko trzeba swoje miec.

Swoja droga chore ze jeden kraj inne miasto i takie roznice.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pacia91]

Napisane przez tanzanka

Pacia a Ty nie na Luxmed? Ja nic nie musiałam mówić, zawsze wołano mnie pierwsza.

Mi położna pomogła wybrać pediatrę, może też zapytaj?

Kurczę dziewczyny, ale ten czas leci.. już te Dzieciaczki tyle czasu na świecie cudnie się słucha. Tylko o Neesanek myśle ciagle, jesteś mega dzielna


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Taaaa, Luxmed, ale ta placówka, w której dzisiaj byłam to jakaś dziwna jest jeśli chodzi o ciężarne, ale od rodziców mam tam najbliżej. Ani w recepcji nie ma pierwszeństwa ani na pobraniu. Same młode laski tam pracują i chyba po prostu nie ogarniają niczego. W sumie nic mi się takiego nie stało, że musiałam czekać


No właśnie położna środowiskowa mówiłam mi o tej młodej lekarce co ma zacząć pracować w przychodni ale ponoć zapisów do niej jeszcze nie ma. Zasugerowała żeby wybrać na początku kogokolwiek a potem się przepisać. I tak chyba zrobię.

Napisane przez agugus90

Dziękujemy za gratulacje

Raport był z izby przyjęć, przyszła tam też lekarka na USG wyszło jej, że Rafał jest już nisko i trudno oszacować wagę, ale wychodziło jej mniej niż 3200 gramów z wizyty u prowadzącego 30 maja.

Winda do góry, dostaliśmy sale, podlaczyli pod ktg, skurcze już były dla mnie w skali 7/10. Okazało się, że leżąc na wznak nic się nie zapisało, trzeba było na bok. Przebito pęcherz, wody zielone, mało, tętno spadalo, już podpisalam zgodę na cc i wolano anestezjologa, ale wyszło że rozwarcie 7 cm i chyba ordynator stwierdziła że wóz lub przewóz, dostałam oksytocyne. Po dwóch skurczach już było pełne rozwarcie, krzyczałam, że muszę przec. Początkowo parcie mi nie wyszło bo źle oddychalam, straszono mnie kleszczami i że dziecko już nie ma siły. Udało się, że było widać włosy, nacieli krocze (nie wiedziałam że to nacięcie i po fakcie się upewnilam). Reszta poszła już łatwiej, w międzyczasie dostałam tlen, i już był Rafalek Łożysko - parlam raz a potem miałam kaszlec, to zdecydowanie najfajniejsza część. TZ dzielnie był cały czas i wspierał i przeciąl pepowine.
Tulilismy się 3 godziny bo ciągle jestem na trakcie porodowym, bo na noworodkach czekają na wypisy, teraz zabrali tam Rafalka na badania a my byliśmy pod prysznicem. Próba przystawienia była przy chyba studentkach poloznictwa, woli ssać pięść, ale kilka razy cumkal.

Bierzcie DUŻO wody!!! Za chwilę TZ będzie musiał lecieć do sklepu

Obecnie mnie nic nie boli ale wróciłam do pozycji pollezacej. TZ lepiej chwyta Rafalka niż ja :-/

Zawiecha, w Bizielu. Są trochę zdziwieni, że nie mam własnych ubranek (nie mówiąc że worka z pielegnacyjnymi dla Rafalka i tetrami też nie). Już dostaliśmy zaświadczenie do macierzyńskiego.
Położna miałam super, uśmiechnięta, wspierająca, oddychala ze mną, ogólnie od przebicia pęcherza były dwie lekarki i dwie położne.

Przeczytałam wszystko, ale nie jestem w stanie pocytowac. Goldika, wracasz do formy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pomimo komplikacji nie brzmi to tak strasznie i super, że udało się uniknąć CC. Najważniejsze, że Rafałek jest już z wami

[Natus276]

U nas też w przychodni nigdy nie doświadczyłam pierwszeństwa. Wczoraj byłam w Lidlu i Biedrze kolejki na pół sklepu I też stałam. Zdecydowanie będę przypuszczać wszystkie ciężarne teraz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[neesanek]

Napisane przez agugus90

Dziękujemy za gratulacje

Raport był z izby przyjęć, przyszła tam też lekarka na USG wyszło jej, że Rafał jest już nisko i trudno oszacować wagę, ale wychodziło jej mniej niż 3200 gramów z wizyty u prowadzącego 30 maja.

Winda do góry, dostaliśmy sale, podlaczyli pod ktg, skurcze już były dla mnie w skali 7/10. Okazało się, że leżąc na wznak nic się nie zapisało, trzeba było na bok. Przebito pęcherz, wody zielone, mało, tętno spadalo, już podpisalam zgodę na cc i wolano anestezjologa, ale wyszło że rozwarcie 7 cm i chyba ordynator stwierdziła że wóz lub przewóz, dostałam oksytocyne. Po dwóch skurczach już było pełne rozwarcie, krzyczałam, że muszę przec. Początkowo parcie mi nie wyszło bo źle oddychalam, straszono mnie kleszczami i że dziecko już nie ma siły. Udało się, że było widać włosy, nacieli krocze (nie wiedziałam że to nacięcie i po fakcie się upewnilam). Reszta poszła już łatwiej, w międzyczasie dostałam tlen, i już był Rafalek Łożysko - parlam raz a potem miałam kaszlec, to zdecydowanie najfajniejsza część. TZ dzielnie był cały czas i wspierał i przeciąl pepowine.
Tulilismy się 3 godziny bo ciągle jestem na trakcie porodowym, bo na noworodkach czekają na wypisy, teraz zabrali tam Rafalka na badania a my byliśmy pod prysznicem. Próba przystawienia była przy chyba studentkach poloznictwa, woli ssać pięść, ale kilka razy cumkal.

Bierzcie DUŻO wody!!! Za chwilę TZ będzie musiał lecieć do sklepu

Obecnie mnie nic nie boli ale wróciłam do pozycji pollezacej. TZ lepiej chwyta Rafalka niż ja :-/

Zawiecha, w Bizielu. Są trochę zdziwieni, że nie mam własnych ubranek (nie mówiąc że worka z pielegnacyjnymi dla Rafalka i tetrami też nie). Już dostaliśmy zaświadczenie do macierzyńskiego.
Położna miałam super, uśmiechnięta, wspierająca, oddychala ze mną, ogólnie od przebicia pęcherza były dwie lekarki i dwie położne.

Przeczytałam wszystko, ale nie jestem w stanie pocytowac. Goldika, wracasz do formy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje dla dzielnej mamy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aankaa092]

Hej. Wiem ze tu nie piszę. Nie mam na to czasu, staram się przynajmniej być na bierząco na grupie fb. Dużo już nas się rozpakowało nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy a to dopiero początek czerwca

[marmoladkazjablka]

Napisane przez aankaa092

Hej. Wiem ze tu nie piszę. Nie mam na to czasu, staram się przynajmniej być na bierząco na grupie fb. Dużo już nas się rozpakowało nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy a to dopiero początek czerwca

A jak Wy się czujecie z Anastazją?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Ja nie rodzę, raczej nie chcą wywoływać,przepływy są ok,wody też w porządku.
Tadzio nie ma makrosomii,waży ok 2800. Więc chcą uniknąć indukcji,bo tak lepiej dla niego,podobno jeśli nie ma wyraźnych wskazań to dzieciaczki cukrzycowe po indukcjach są trochę bardziej leniwe i mogą mieć problem z oddychaniem.
Ale martwi mnie to,że na USG wyszło,że ma brzuszek mniejszy o 2tyg więc już się zaczęłam stresować, miałam wczoraj jakieś skurcze,w nocy mnie obudziły ze 3, dziś rano też coś ale nie porodowe.
Najprawdopodobniej zostawią mnie w szpitalu ze względu na CC z insuliną.
Mam nadzieję,że się coś dowiem jeszcze dziś.
Moja szyjka wcale nie jest zgładzona,owszem rozwarcie na 2 luźne palce...więc ordynator w szpitalu w moim mieście mi ściemniał (fakt sama sobie nie sprawdzę) i odrazu chciał ciążę rozwiązywać chociaż nie ma wskazań....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baniutka]

Napisane przez Natus276

Pewnie koło 2 stów... I właśnie nie wiem ile będę czekać, a tańszego nigdzie nie mogę znaleźć a już naprawdę szukam byle szmaty żeby była i nic. Mam jeden niby top z którego będę w stanie cyca wyciągnąć a tak to lipa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A taki sportowy nie daje rady?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natus276]

Napisane przez baniutka

A taki sportowy nie daje rady?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zazwyczaj są małe, albo i tak kosztują ponad stówę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goldika]

Napisane przez Natus276

U nas też w przychodni nigdy nie doświadczyłam pierwszeństwa. Wczoraj byłam w Lidlu i Biedrze kolejki na pół sklepu I też stałam. Zdecydowanie będę przypuszczać wszystkie ciężarne teraz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie tez rzadko przepuscil ktos. Jak juz to dziewczyny mowiace: prosze, sama niedawno bylam w ciazy wiec wiem jak ciężko stoi sie w kolejce.

Najgorsze sa podstarzale baby.

[baniutka]

Napisane przez karolson

U nas nic niedaja wszystko trzeba swoje miec.

Swoja droga chore ze jeden kraj inne miasto i takie roznice.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie ciuszki szpitalne, a reszta już swoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosalyn]

Napisane przez agugus90

Było na rozpisce że szpital zapewnia, więc nie chcieliśmy brać swoich. Jeszcze nie wiemy, on jest na noworodkach, my na porodowce bo tam nie ma dla nas na razie miejsca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A no to pewnie się przyzwyczaili ze i tak każda mama ma swoje, ale skoro nie każą to czemu potem się dziwią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baniutka]

Napisane przez goldika

Mnie tez rzadko przepuscil ktos. Jak juz to dziewczyny mowiace: prosze, sama niedawno bylam w ciazy wiec wiem jak ciężko stoi sie w kolejce.

Najgorsze sa podstarzale baby.

Ja to chyba z trójka dzieci na zakupach nikogo nie puszczę. Wolałam w ciąży stać w kolejce niż z dziećmi. Ciekawe kiedy nauczę się panować nad całą trójka i uda.sie.z.nimi pojechać gdzieś dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[weIka]

Napisane przez Natus276

My wróciliśmy z targu. Stanika oczywiście nie kupiłam... trochę mnie to już irytuje. Muszę jutro zajechać do mojej brafiterki żeby zamówiła mi już teraz, oby potem rozmiar mi się nie zmienił jakoś okropnie.


Welka czy Ty do szpitala brałaś teraz torbę spakowana jak do porodu? Problemy pierwszego świata, nie wiem co powinnam zabrać...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie brałam porodowej, ale u mnie to trochę wcześniej było (pomijam że ne miałam jeszcze spakowanej). Jak nie wiesz co i jak to może przygotuj sobie dwie torby, jedną dla iebie tak jakby Cie zostawili narazie na obserwację a drugą, żeby była w pogotowiu. Większość rzeczy i tak jest głównie na po porodzie potrzebnych.

Napisane przez goldika

"Ja jem banana" przeczytalam "jestem naye bana i siedze na pilce"

Poprawiasz humor dziewczyno

Napisane przez agugus90

Dziękujemy za gratulacje

Raport był z izby przyjęć, przyszła tam też lekarka na USG wyszło jej, że Rafał jest już nisko i trudno oszacować wagę, ale wychodziło jej mniej niż 3200 gramów z wizyty u prowadzącego 30 maja.

Winda do góry, dostaliśmy sale, podlaczyli pod ktg, skurcze już były dla mnie w skali 7/10. Okazało się, że leżąc na wznak nic się nie zapisało, trzeba było na bok. Przebito pęcherz, wody zielone, mało, tętno spadalo, już podpisalam zgodę na cc i wolano anestezjologa, ale wyszło że rozwarcie 7 cm i chyba ordynator stwierdziła że wóz lub przewóz, dostałam oksytocyne. Po dwóch skurczach już było pełne rozwarcie, krzyczałam, że muszę przec. Początkowo parcie mi nie wyszło bo źle oddychalam, straszono mnie kleszczami i że dziecko już nie ma siły. Udało się, że było widać włosy, nacieli krocze (nie wiedziałam że to nacięcie i po fakcie się upewnilam). Reszta poszła już łatwiej, w międzyczasie dostałam tlen, i już był Rafalek Łożysko - parlam raz a potem miałam kaszlec, to zdecydowanie najfajniejsza część. TZ dzielnie był cały czas i wspierał i przeciąl pepowine.
Tulilismy się 3 godziny bo ciągle jestem na trakcie porodowym, bo na noworodkach czekają na wypisy, teraz zabrali tam Rafalka na badania a my byliśmy pod prysznicem. Próba przystawienia była przy chyba studentkach poloznictwa, woli ssać pięść, ale kilka razy cumkal.

Bierzcie DUŻO wody!!! Za chwilę TZ będzie musiał lecieć do sklepu

Obecnie mnie nic nie boli ale wróciłam do pozycji pollezacej. TZ lepiej chwyta Rafalka niż ja :-/

Zawiecha, w Bizielu. Są trochę zdziwieni, że nie mam własnych ubranek (nie mówiąc że worka z pielegnacyjnymi dla Rafalka i tetrami też nie). Już dostaliśmy zaświadczenie do macierzyńskiego.
Położna miałam super, uśmiechnięta, wspierająca, oddychala ze mną, ogólnie od przebicia pęcherza były dwie lekarki i dwie położne.

Przeczytałam wszystko, ale nie jestem w stanie pocytowac. Goldika, wracasz do formy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Były momenty grozy, ale dobrze że udało się uniknąć cesarki i że z Wami wszystko dobrze

Napisane przez marmoladkazjablka

A jak Wy się czujecie z Anastazją?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Ja nie rodzę, raczej nie chcą wywoływać,przepływy są ok,wody też w porządku.
Tadzio nie ma makrosomii,waży ok 2800. Więc chcą uniknąć indukcji,bo tak lepiej dla niego,podobno jeśli nie ma wyraźnych wskazań to dzieciaczki cukrzycowe po indukcjach są trochę bardziej leniwe i mogą mieć problem z oddychaniem.
Ale martwi mnie to,że na USG wyszło,że ma brzuszek mniejszy o 2tyg więc już się zaczęłam stresować, miałam wczoraj jakieś skurcze,w nocy mnie obudziły ze 3, dziś rano też coś ale nie porodowe.
Najprawdopodobniej zostawią mnie w szpitalu ze względu na CC z insuliną.
Mam nadzieję,że się coś dowiem jeszcze dziś.
Moja szyjka wcale nie jest zgładzona,owszem rozwarcie na 2 luźne palce...więc ordynator w szpitalu w moim mieście mi ściemniał (fakt sama sobie nie sprawdzę) i odrazu chciał ciążę rozwiązywać chociaż nie ma wskazań....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

marmoladka nic się nie przejmuj tą różnicą brzuszka i resztą. 2 tygodnie to naprawdę niewiele i wszystko jest w normie, zwłąszcza że waga już jest super. Fajnie że nie będą wywoływać i masz szansę na to że się samo zacznie

[goldika]

Napisane przez baniutka

Ja to chyba z trójka dzieci na zakupach nikogo nie puszczę. Wolałam w ciąży stać w kolejce niż z dziećmi. Ciekawe kiedy nauczę się panować nad całą trójka i uda.sie.z.nimi pojechać gdzieś dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie dziwie sie. Czasami z jednym dzieckiem stanie w kolejce jest koszmarem.

[sweetrose]

A ja w szpitalu bez stanika cały czas smigalam i nikt nic na ten temat nie powiedział. Jak wróciłam do domu to przez nawał tylko w sportowe się miescilam. W sumie na noc cały czas zakładam te sportowe bo wygodniej mi jest w nich. A co do rozmiaru to mi w obwodzie dosyć dużo spadło a miseczka o rozmiar w górę poszła w porównaniu z ciąża. Też muszę się wybrać po jakiś porządny stanik, kuszą mnie te z alles mama ale u nas stacjonarnie nigdzie ich nie ma a jednak trochę się obawiam zamawiać przez neta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natus276]

Napisane przez weIka

Nie brałam porodowej, ale u mnie to trochę wcześniej było (pomijam że ne miałam jeszcze spakowanej). Jak nie wiesz co i jak to może przygotuj sobie dwie torby, jedną dla iebie tak jakby Cie zostawili narazie na obserwację a drugą, żeby była w pogotowiu. Większość rzeczy i tak jest głównie na po porodzie potrzebnych.

No właśnie chyba to tak podzielę i typowa torbę po porodzie zostawię Tztowi w aucie, a teraz wezmę rzeczy na pobyt.
W czym tak chodzisz? W koszuli? Bo ja bym wolała ogarnąć chyba jakaś 2 częściowa piżamke albo nawet leginsy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz