2018-04-18, 00:43 | #1 |
mad lad
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
|
Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Nie lubię przekładów. Po prostu. Świadomość, że oryginał wygląda w jakimkolwiek stopniu inaczej niż tłumaczenie zabija sporą część przyjemności, jaką jestem w stanie czerpać z czytania książek.
Staram się z tym walczyć na dwa sposoby; czytając książki pisane tylko językami które znam bardzo dobrze (polski oraz angielski), oraz ucząc się nowych (kandydatami do nauki od podstaw są teraz języki norweski oraz francuski). Niemniej czytam właśnie kolejną już książkę norweskiego pisarza Jo Nesbo i czuję, że coś tracę - tym bardziej, że autor ten posługuje się naprawdę ładnym językiem i bogatym słownictwem (żeby nie było - przekład Zimnickiej boski, ale to i tak nie to samo). Wolałbym czytać go w oryginale. Macie podobnie?
__________________
|
2018-04-18, 08:12 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Cytat:
A już na pewno nie spędzałby mi snu z powiek przekład autorów typu Nesbo. Z całym szacunkiem dla Nesbo. Jeszcze może zrozumiałabym płacz koneserów haiku nad przekładami, czy ogólnie wielbicieli poezji. Ale prozy tego typu.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2018-04-18, 09:25 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 784
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
yyy...mnie też nie to zakrawa na jakąś nerwicę natręctw albo co, żeby się czymś takim irytować
Czytałam książki Jo Nesbo i mówiąc szczerze, znam znacznie lepsze kryminały |
2018-04-18, 10:10 | #4 | ||
mad lad
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Cytat:
Cytat:
Tak już chyba mam. Ale zdajesz sobie sprawę, że to zależy od gustu? Jak dla mnie Nesbo to najwyższa kryminalna półka. Zdecydowanie król gatunku.
__________________
|
||
2018-04-18, 10:47 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Jeżeli to tylko możliwe, wolę czytać w oryginalne. Większym problemem jednak jest dla mnie niedostępność interesującej mnie literatury przez brak tłumaczeń w ogóle.
Natomiast zdecydowanie największy problem mam z niechlujstwem - czy to autora, czy tłumacza, czy korektora. Szlag mnie trafia na ewidentne błędy i niezręczności stylistyczne. kurde, to nie post na forum, który się klepie i wysyła. |
2018-04-18, 10:51 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7 615
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8301680 1]Natomiast zdecydowanie największy problem mam z niechlujstwem - czy to autora, czy tłumacza, czy korektora. Szlag mnie trafia na ewidentne błędy i niezręczności stylistyczne. kurde, to nie post na forum, który się klepie i wysyła.[/QUOTE]
tak samo. nie mam problemu z przekładem jako takim, o ile przekład jest zrobiony dobrze. ale coraz częściej widać wydawnicze oszczędności właśnie w jakości tłumaczonej (czy wydawanej, jeśli autor rodzimy) treści. |
2018-04-18, 11:03 | #7 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Czasami jak widzę przekład, który jest wyjątkowo nieładny, to mam takie myśli, ale ogolnie książki wolę czytać po polsku. Umiem bardzo dobrze angielski, wszelkie informacje czy artykuły czytam w internecie po angielsku, bo nie ma tylu informacji w języku polskim. Jednak bardzo szybko czytam po polsku, po angielsku tez ponadprzeciętnie, ale nie aż tak szybko dlatego książki wolę przełożone
__________________
|
2018-04-18, 11:09 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Nie, co więcej - uważam, że niektórzy tłumacze są wręcz wybitni i czasami wybieram książki ze względu na to, kto je przetłumaczył. Np. uwielbiam Dehnela jako tłumacza i ostatnio kupiłam książkę, której raczej bym nie kupiła normalnie tylko dlatego, że on ją przełożył.
Natomiast owszem, są książki kiepsko przetłumaczone i widać od razu jakieś chamskie kalki językowe. Jednak nie sądzę, że taka oszczędność dotyczy takich poczytnych autorów jak Nesbo. Ostatnio bardzo zawiodła mnie pod tym względem książka "Tamte dni, tamte noce", w przekładzie brakuje finezji. Zwracam na to uwagę, bo sama jestem po studiach filologicznych, ale nie martwi mnie specjalnie to, że czytam tłumaczenie. Tak się składa, że nie znam języków krajów, które uważam za literacko wybitne. |
2018-04-18, 11:21 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 359
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8301680 1]Natomiast zdecydowanie największy problem mam z niechlujstwem - czy to autora, czy tłumacza, czy korektora. Szlag mnie trafia na ewidentne błędy i niezręczności stylistyczne. kurde, to nie post na forum, który się klepie i wysyła.[/QUOTE]
O, mam tak samo! Od razu czuję jakiś taki... niesmak? |
2018-04-18, 11:31 | #10 |
mad lad
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;83017231]Nie, co więcej - uważam, że niektórzy tłumacze są wręcz wybitni i czasami wybieram książki ze względu na to, kto je przetłumaczył. Np. uwielbiam Dehnela jako tłumacza i ostatnio kupiłam książkę, której raczej bym nie kupiła normalnie tylko dlatego, że on ją przełożył.[/QUOTE]
Ja jeszcze tak nie miałem z żadnym tłumaczem (chociaż tak jak wspomniałem - Zimnicką bardzo lubię i mi ona odpowiada). Polecisz innych ciekawych? Wolę wiedzieć, że tak wybitny pisarz jak np. Orwell te 70 lat temu pisał dokładnie to samo, co mam teraz przed oczami. [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;83017231]Tak się składa, że nie znam języków krajów, które uważam za literacko wybitne.[/QUOTE] Jakie to kraje? A może wybicie z imersji? Rzeczywiście nie ma niczego gorszego.
__________________
|
2018-04-18, 11:37 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Cytat:
Generalnie gdy mam do wyboru wersje, to zawsze sprawdzam sobie opinie, czyje tłumaczenie jest lepsze (najbardziej znany casus to chyba powieść "Mistrz i Małgorzata", która doczekała się wielu lepszych i gorszych przekładów). Te kraje to Czechy (język znam częściowo, ale absolutnie nie na tyle, żeby w nim czytać) oraz Niemcy. ---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ---------- A, oczywiście przykładem tłumacza, którego kocham bardziej niż poetów, których tłumaczył jest Stanisław Barańczak śp., absolutny geniusz. |
|
2018-04-18, 15:06 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Mam dokładnie tak samo, nienawidzę wszelkiego rodzaju przekładów i z ciężkim sercem sięgam po książki w języku polskim. Niestety, często książki bardziej rozrywkowe, typu właśnie kryminały czy książki sensacyjne, są przetłumaczone niechlujnie, do poziomu w którym czytając zdania po polsku widzę jak na dłoni jak dane zdanie wyglądało w oryginale i jak nieraz zostało zmasakrowane przez tłumacza. Przykład pierwszy z brzegu, książka pożyczona i skończona tydzień temu, kobieta rozmawia ze swoim kochankiem przez telefon i informuje go: "Właśnie zrzucam ubrania i idę pod prysznic", na co on odpowiada: "Mmm, bardzo ładny obrazek"
No w tym kontekście "obrazek" słabo oddaje "picture" jak się domyślam, a przy tak uzdolnionym tłumaczu cała książka napisana jest koślawo i kończy się to tak, że przez całą lekturę oburzam się w duchu i tracę przyjemność z czytania. Natomiast nawet w przypadku poprawnych tłumaczeń uwiera mnie konieczność czytania przekładu, który zawsze zawiera jakąś formę interpretacji tekstu przez tłumacza i nigdy nie odda do końca zamysłu autora czy brzmienia oryginału. Gdy tylko mogę czytam książki po angielsku, szlifuję też pozostałe znane mi języki by móc jak najbardziej pozbyć się konieczności obcowania z przekładami. Jeszcze tylko dodam, że przekład przekładem, jak napisałam sama idea mnie do pewnego stopnia odrzuca, ale szczerze mówiąc większość tekstów po prostu brzmi dla mnie lepiej po angielsku. Jakiś taki bardziej melodyjny i ekspresyjny jest ten język, nawet wulgaryzmy lepiej w nim brzmią (nie wspomnę już o scenach erotycznych, których po polsku mam wrażenie się nie da dobrze napisać). |
2018-04-18, 15:51 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Jak czytam tłumaczenie, to czasem czuję, że książka na tym traci. Zwłaszcza jeśli są to kiepskie tłumaczenia, a takich jest pewnie większość.
---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ---------- Mam podobnie. |
2018-04-18, 16:21 | #14 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
W sumie jak czytam wasze wypowiedzi, to zrozumiałam, że ja przecież zazwyczaj czytam literaturę faktu, popularnonaukową, albo taką fabularyzującą rzeczywiste wydarzenia, dlatego nie mam wielkiego problemu z tłumaczeniami - oczywiście nie podobają mi się absolutnie książki beznadziejnie napisane, ale nie jest chyba tak trudno przełożyć styl pisarza w tym przypadku.
__________________
|
2018-04-18, 16:32 | #15 | ||
mad lad
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;83017981]Teraz sobie zamówiłam książkę w tłumaczeniu Tadeusza Sławka - no dobra, nie oszukuję, sama książka mnie interesuje, ale dzięki temu nazwisku wiem, że będzie przetłumaczona genialnie.
Te kraje to Czechy (język znam częściowo, ale absolutnie nie na tyle, żeby w nim czytać) oraz Niemcy. A, oczywiście przykładem tłumacza, którego kocham bardziej niż poetów, których tłumaczył jest Stanisław Barańczak śp., absolutny geniusz.[/QUOTE] Przyjrzę się tym nazwiskom. Zamierzasz zacząć/kontynuować naukę tych języków? Nie ukrywam, że w moim przypadku możliwość czytania w oryginale to jedna z głównych motywacji do podejmowania takich wyzwań. Oczywiście nie jedyna; języki same w sobie bardzo mnie interesują. Cytat:
---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ---------- Mam podobnie.[/QUOTE] Czyli sam nie jestem. Ja również czasami widuję nieporadność tłumaczy i zgadzam się co do języka angielskiego. Wolę czytać w tym języku, chociaż samą polską literaturę również bardzo lubię. Cytat:
__________________
|
||
2018-04-18, 16:37 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-04-18, 19:28 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Żyję w takim przekonaniu, że tłumaczenia robią profesjonaliści i wiedzą, jak zrobić to dobrze, więc nie przejmuję się tym zbytnio przy czytaniu.
Natomiast mam podobny problem, kiedy muszę sobie z Internetu pobrać napisy do filmu. Wybieram zawsze angielskie lub radzę sobie bez, ale jak film jest w innym języku to trochę lipa, jakoś źle się z tym czuję. |
2018-04-18, 19:38 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
|
2018-04-18, 21:07 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
jak widać niewiedza czasami jest zbawieniem wolę wierzyć, że tak jest, niż tracić przyjemność z czytania
|
2018-04-18, 22:59 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Ogólnie nie, aczkolwiek nie trawię tłumaczonej poezji. Ogólnie im wyższa wartość artystyczna, tym chętniej sięgam po oryginał. Ale nie bawiłabym się w czytanie kryminałów w oryginale, choć faktem jest, że zwłaszcza takie rozrywkowe książki bywają fatalnie przetłumaczone.
Niemniej naprawdę się nie dziwcie. Tłumaczenia książek są chyba najgorzej płatne w całej branży. Jeśli przeliczyć przeciętne stawki za arkusz na strony, to wyjdzie jakaś powalająca kwota rzędu 18 zł za stronę (info z grup dla tłumaczy). Za tłumaczenie instrukcji obsługi młotka płacą nieraz dwa razy tyle. Trudno z tego wyżyć, więc za tłumaczenia często biorą się osoby niekompetentne. Ja nieraz poprawiam tłumaczenia, choć nie literatury, i cuda już tam znajdowałam. Ostatnio miałam artykuł, w którym mowa była o badaniu na szczurach, w których wywoływano nowotwory (normalna sprawa przy testowaniu leków przeciwnowotworowych). Genialny tłumacz z jakiegoś nieznanego mi powodu napisał, że szczury... jadły guzy nowotworowe. Kiedyś mi jedna tłumaczka nawet uśmierciła autora. |
2018-04-19, 06:19 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Nie.
Wkurza mnie jedynie niezmiernie tłumaczenie na chybcika jakichś bestsellerów, w których później pojawia się cała masa błędów, bo przecież ludzie i tak kupią.
__________________
|
2018-04-19, 09:42 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Dla mnie prawdziwym koszmarkiem jest przekład Zmierzchu, zwłaszcza pierwszej części. Wiem, że to nie literatura najwyższych lotów, ale tłumacza i korektora (jeśli jakikolwiek był, bo mam wątpliwości) należałoby rozstrzelać. Ten infantylny język i wyrażenia typu "puścił perskie oko" Nie czytałam w oryginale ale spotkałam się z opiniami, że oryginał jest o wiele lepszy i autorce wyrządzono krzywdę wypuszczając na polski rynek książkę z tak ujowym tłumaczeniem.
Drugie ujowe tłumaczenie, z jakim się spotkałam, to Władca Pierścieni w przekładzie Jerzego Łozińskiego. O błędach już nawet nie wspominam. |
2018-04-19, 09:46 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Cytat:
Swoją drogą pytanie na marginesie - lubicie jak czytacie o Marysi i Krzysiu zamiast Mary & Chris, etc.? |
|
2018-04-19, 09:53 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8303921 6]OMG, to według mnie absolutny numer jeden i modelowy przykład jak NIE należy tłumaczyć. Masakra.
Swoją drogą pytanie na marginesie - lubicie jak czytacie o Marysi i Krzysiu zamiast Mary & Chris, etc.?[/QUOTE]O nieee, to tak jak Bilbo Bagosz albo Włości zamiast Shire. Nie znoszę kiedy tłumaczą imiona i nazwy. I wyobraź sobie, że wersja Łozińskiego była pierwszą na jaką trafiłam, kiedy zaczynałam przygodę z Tolkienem... dobrze, że mnie to nie zraziło do przeczytania innych książek i jeszcze raz Władcy w tłumaczeniu Skibniewskiej. Edytowane przez Finlora Czas edycji: 2018-04-19 o 09:55 |
2018-04-19, 09:55 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8303921 6]OMG, to według mnie absolutny numer jeden i modelowy przykład jak NIE należy tłumaczyć. Masakra.
Swoją drogą pytanie na marginesie - lubicie jak czytacie o Marysi i Krzysiu zamiast Mary & Chris, etc.?[/QUOTE]Nie. Takie coś toleruję jedynie w książkach dla dzieci. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-04-19, 14:07 | #26 | |
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 68 534
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Cytat:
__________________
Live long and prosper 🖖🏻 |
|
2018-04-19, 15:08 | #27 | |
mad lad
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Cytat:
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8303921 6]Swoją drogą pytanie na marginesie - lubicie jak czytacie o Marysi i Krzysiu zamiast Mary & Chris, etc.?[/QUOTE] Nie znoszę. Imiona tylko w oryginale.
__________________
|
|
2018-04-19, 16:04 | #28 |
BAN stały
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8303921 6]Swoją drogą pytanie na marginesie - lubicie jak czytacie o Marysi i Krzysiu zamiast Mary & Chris, etc.?[/QUOTE]
W Ani z Zielonego Wzgorza mialo to swoj urok |
2018-04-19, 16:16 | #29 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Szczerze powiedziawszy nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Ba, nigdy nawet nad tym nie myślałam.
|
2018-04-19, 19:07 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Również macie taki problem z przekładami literackimi?
Hmmm cieżko mi powiedziec, bo czytam tylko po polsku
Aczkolwiek nierzadko zastanawia mnie czy to książka jest do kitu, czy moze tłumacz |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:30.