Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2. - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-17, 15:12   #121
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Ja wiem, że ma ją prawo to denerwować. Ale pytałam kilkukrotnie, czy nie będzie problemem, jeśli przywiozę psa na kilka dni, bo będzie sam przez kilkanaście godzin dziennie. Obie się cieszyły i same zaoferowały swoją pomoc. Absolutnie od nich tego nie wymagam, nie prosiłam nawet. Ale twierdzenie, że pies za głośno chrupie albo drepta po mieszkaniu? Gdyby to był jeszcze duży pies... a ja mam jamnika -.- Zamykanie psa w pokoju 2x3 m samego? w obcym miejscu? Nie ogarniam. I drze na nią ryja, jak np przechodzi przez jej pokój bo ja np. jestem w kuchni "uciekaj stąd! nie ma cię, spadaj!" mimo, że pies tylko przechodzi. Nerwicy mi się nabawi psina
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 17:42   #122
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Skoro nie powiedziała wcześniej, że to może być problem, baa, a nawet sama oferowała się do pomocy, to nie rozumiem o co ma pretensje. Pewnie się przeliczyła, inaczej to sobie wyobrażała - no ale cóż, trzeba zagryźć zęby i wytrzymać, następnym razem, będzie wiedziała, żeby się nie godzić. Jednak teraz nie ma prawa do podnoszenia głosu na zwierzę za to, że ono oddycha - jest zdecydowanie niekonsekwentna.
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 22:17   #123
blanche_
Rozeznanie
 
Avatar blanche_
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 657
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Pies jest tam tylko na 2 tygodnie, jest grzeczny i co najważniejsze jak _Tinkerbell pytała czy nie będzie on problemem to wszystko było ok. Laska mogła powiedzieć, że nie lubi/boi się psów i że nie chce za bardzo mieć z nim nic do czynienia. To wtedy można byłoby oddać psiaka "na przechowanie" komuś innemu. I sorry, jak ktoś "darłby mordę" na mojego zwierzaka to ostro bym się wkurzyła. Tak samo jak nie chciałabym żeby ktoś krzyczał na moje dziecko (którego nie mam).
Może laska sądziła że pies nie będzie problemem a potem okazało się że ją wkurza? Nie może zmienić zdania? Ale to jest pies, nie dziecko i póki on nie jest jakiś neurotyczny to od krzyku nie oszaleje., chyba że non stop się drze.
__________________
“The church is close, but the road is icey. The bar is far, but I will walk carefully.”
Blog
blanche_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 23:00   #124
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez blanche_ Pokaż wiadomość
Może laska sądziła że pies nie będzie problemem a potem okazało się że ją wkurza? Nie może zmienić zdania? Ale to jest pies, nie dziecko i póki on nie jest jakiś neurotyczny to od krzyku nie oszaleje., chyba że non stop się drze.
No ale z opisu nie wynika żeby ten pies miał ją czym wkurzać, bo chyba przechodzenie obok jej jakoś szczególnie nie boli.
Jestem w stanie uwierzyć że kogoś mógłby wkurzać mój lekko neurotyczny, histeryczny, natrętny i ekscytujący się pies (choć, o dziwo, wszyscy jakoś go lubią ), ten opisany tutaj wydaje się bardzo spokojny.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 05:40   #125
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Ten opisany cały czas praktycznie śpi, wstaje tylko na spacer i jedzenie. No, i żeby zmienić miejsce spania, czyli z mojego łożka na parapet, z parapetu na łóżko... irytuje mnie panna, kazałam jej się nie odzywać do siebie
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 05:43   #126
0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Ten opisany cały czas praktycznie śpi, wstaje tylko na spacer i jedzenie. No, i żeby zmienić miejsce spania, czyli z mojego łożka na parapet, z parapetu na łóżko... irytuje mnie panna, kazałam jej się nie odzywać do siebie
Czasem się zastanawiam ile wy macie lat .
Jak ten pies siedzi cicho, nie szczeka i sam się sobą zajmuje, to naprawdę nie wiem o co tej dziewczynie chodzi. Najpierw się godzi na psa, potem marudzi.

Edytowane przez 0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe
Czas edycji: 2014-03-18 o 05:44
0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 08:49   #127
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Tinkerbell - a nie możesz jej po ludzku przypomnieć, że zgodziła się aby pies u Was pobył ten krótki okres czasu? i jeśli jej nie kupka i nie sika w pokoju to co złego jej ta psina robi?
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-18, 16:15   #128
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

żyje. głośno tupie, je, drapie się i pije. i to jej przeszkadza. Powiedziaam jej, że pytałam kilkukrotnie czy mogę psa przywieźć, i się zgodziła, więc o co jej teraz chodzi, to ona myślała że psa można zamknąć w pokoju i wyjść, że będzie siedział cicho.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 20:33   #129
singlelady
Raczkowanie
 
Avatar singlelady
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Dolnośląskie
Wiadomości: 61
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

moja koleżanka wynajmuje pokój z jeszcze jedną dziewczyną. Ta zrobiła sobie kiedyś na obiad coś w rodzaju kurczak z warzywami, nie dojadła i zostawiła na biurku. Stoi to jeden dzień, moja koleżanka jeszcze się nie odezwała, drugi, trzeci... aż zaczął się z tego dania unosić nieprzyjemny zapach. Moja koleżanka upomniała współlokatorkę, żeby posprzątała to, na co ta oburzona odpowiedziała, że ona nie będzie niczego wyrzucać, bo ona będzie to jeszcze jadła........
__________________
Jeśli czegoś nie wolno, a się bardzo chce, to można
singlelady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 20:56   #130
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

zgodziła się ale się pomyliła i jej się odwidziało. serio tak trudno to zrozumieć? nie wiedziala na co się pisze i teraz to dla niej problem, moze nie miala nigdy psa w domu, albo miała ale nie na takiej małej powierzchni i teraz zaczęło jej to po prostu przeszkadzać.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 21:03   #131
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
zgodziła się ale się pomyliła i jej się odwidziało. serio tak trudno to zrozumieć? nie wiedziala na co się pisze i teraz to dla niej problem, moze nie miala nigdy psa w domu, albo miała ale nie na takiej małej powierzchni i teraz zaczęło jej to po prostu przeszkadzać.
no, ale darcie się na psa nie sprawi, że nagle pies przestanie się przemieszczać albo jeść skoro ma wytrzymać 2 tygodnie to mogłaby zacisnąć zęby i nie stwarzać problemów.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-18, 21:05   #132
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

no na psa mogłaby się nie drzeć, to jest fakt. każdy przejaw agresji w stosunku do zwierząt jest głupi, jednak no sytuacja jest jaka jest i poszukałabym innego opiekuna na psa jeśli on chodzi swobodnie po mieszkaniu to ma prawo im to przeszkadzać, bo może trochę ich wizje przetrzymania psa na dwa tygodnie się dość... rozminęły
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 21:23   #133
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
zgodziła się ale się pomyliła i jej się odwidziało. serio tak trudno to zrozumieć? nie wiedziala na co się pisze i teraz to dla niej problem, moze nie miala nigdy psa w domu, albo miała ale nie na takiej małej powierzchni i teraz zaczęło jej to po prostu przeszkadzać.
Chyba ta dziewczyna jest dorosła i potrafi myśleć a także przewidywać konsekwencje różnych zdarzeń? Wie na jakim metrażu mieszkają, wie że ma przechodni pokój, chyba też wie że psy się drapią i jedzą i chodzą, o zgrozo. Nawet jak się psa nie miało, to takie rzeczy się wie. Co innego jakby pies np niszczył w domu, sikał na podłogę czy wył całymi dniami - to trudniej przewidzieć.
W każdym razie jak się zgodziła (a ponoć była pytana o to kilka razy, czy na pewno) to powinna mieć odrobinę jakiejś odpowiedzialności za swoje słowa i się "przemęczyć" te dwa tygodnie, a nie wrzeszczeć. Dlaczego opiekunka psa miałaby teraz ponosić konsekwencje pomyłki tamtej dziewczyny? No może się pomyliła, bywa, ale niech nie wymaga żeby za jej pomyłki inni płacili i musieli nagle szukać na gwałt opieki psu bo jej się "odwidziało".
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-18, 21:35   #134
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

No niestety wymagasz od ludzi za wiele :p nie wiedziała na co się pisze i tyle.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 07:00   #135
calliope86
Wtajemniczenie
 
Avatar calliope86
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 078
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Mało komfortowa sytuacja ale jestem w stanie zrozumieć tą dziewczynę, bo jeśli ktoś nigdy nie miał w domu zwierząt, to dla niego wcale nie jest takie oczywiste jak życie z nimi wygląda.
__________________

calliope86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 10:38   #136
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez calliope86 Pokaż wiadomość
Mało komfortowa sytuacja ale jestem w stanie zrozumieć tą dziewczynę, bo jeśli ktoś nigdy nie miał w domu zwierząt, to dla niego wcale nie jest takie oczywiste jak życie z nimi wygląda.
No dooobra, ale to nie jest taka sytuacja, że ten pies zostaje tam na pół roku czy na zawsze tylko na 2 tygodnie. Tak trudno jej przeżyć to, że on potupie sobie parę dni? Tak jak mówiły lexie i skazana_na_bluesa. Jest dorosła, powinna ponosić konsekwencję swoich słów. Powinna mieć świadomość, że to żywa istota, a nie sukienka, którą można odnieść do sklepu, bo jednak po paru dniach w domu się stwierdziło, że się nie podoba.

Dla mnie ogólnie dziwna dyskusja. Dziewczyna się zgodziła to raz. Pies jest grzeczny to dwa. To tylko 2 tygodnie to trzy . Niech zaciśnie zęby jak się jej nie podoba jego chodzenie (rzadkie - bo on prawie cały czas śpi) i nie drze się i nie robi histerii.
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 11:15   #137
0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
No dooobra, ale to nie jest taka sytuacja, że ten pies zostaje tam na pół roku czy na zawsze tylko na 2 tygodnie. Tak trudno jej przeżyć to, że on potupie sobie parę dni? Tak jak mówiły lexie i skazana_na_bluesa. Jest dorosła, powinna ponosić konsekwencję swoich słów. Powinna mieć świadomość, że to żywa istota, a nie sukienka, którą można odnieść do sklepu, bo jednak po paru dniach w domu się stwierdziło, że się nie podoba.

Dla mnie ogólnie dziwna dyskusja. Dziewczyna się zgodziła to raz. Pies jest grzeczny to dwa. To tylko 2 tygodnie to trzy . Niech zaciśnie zęby jak się jej nie podoba jego chodzenie (rzadkie - bo on prawie cały czas śpi) i nie drze się i nie robi histerii.
A ja muszę trochę racji przyznać Drabinie. Może ona naprawdę nigdy nie miała psa i nie wiedziała, jak to jest?
Może się go boi, a nie chce się przyznać? Dużo osób tak ma, że małe psy są dla nich ok (bo małe), ale przy tych większych czuję się niepewnie.

Co nie zmienia faktu, że dziewczyna jest hipokrytką. Jak się powiedziało "A", to trzeba powiedzieć "B".
Na dwór tego psa teraz nie wyrzucą, bo jakaś dziewczynka ma histerię na punkcie psów.
0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 11:56   #138
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez blanche_ Pokaż wiadomość
Może laska sądziła że pies nie będzie problemem a potem okazało się że ją wkurza? Nie może zmienić zdania? Ale to jest pies, nie dziecko i póki on nie jest jakiś neurotyczny to od krzyku nie oszaleje., chyba że non stop się drze.
Oczywiście, że może zmienić zdanie. Też sądzę, że inaczej sobie tą sytuacje wyobrażała i się rozczarowała. Ma do tego pełne prawo i nikt nie powinien krytykować jej za to, że nie toleruje zwierząt w domu.
ALE.
Pies nie jest temu winny. Tinkerbell też nie jest winna temu, że wyobrażenia koleżanki rozminęły się z rzeczywistością. Więc powinna zagryźć zęby i przetrzymać, w przyszłości będzie wiedziała, żeby na coś takiego się nie zgadzać.

Nikt nie krytykuje jej za to, że zmieniła zdanie. Krytyka należy jej się za jej zachowanie. Jak ktoś się pyta, czy zrobić Ci herbaty i Ty się zgadzasz, ale herbata jednak nie smakuje, to nie można się fochać, że nie dostało się kawy
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 12:04   #139
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

[1=0b4ed7929d71ce1abf8e9bf 9d423b228cc5dc67a_6068f37 255cfe;45656377]A ja muszę trochę racji przyznać Drabinie. Może ona naprawdę nigdy nie miała psa i nie wiedziała, jak to jest?
Może się go boi, a nie chce się przyznać? Dużo osób tak ma, że małe psy są dla nich ok (bo małe), ale przy tych większych czuję się niepewnie.

Co nie zmienia faktu, że dziewczyna jest hipokrytką. Jak się powiedziało "A", to trzeba powiedzieć "B".
Na dwór tego psa teraz nie wyrzucą, bo jakaś dziewczynka ma histerię na punkcie psów.[/QUOTE]
litości - nie powiesz mi, że jamnik jest dużym psem, a to o niego się rozchodzi
poza tym co - zgodziłam się na mieszkanie z kotem, chociaż nigdy nie miałam kota. wkurza mnie, że chodzi po blatach i jak budzę się z kotem na twarzy. czy to znaczy, że współlokatorka ma się go pozbyć?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-19, 12:18   #140
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez calliope86 Pokaż wiadomość
Mało komfortowa sytuacja ale jestem w stanie zrozumieć tą dziewczynę, bo jeśli ktoś nigdy nie miał w domu zwierząt, to dla niego wcale nie jest takie oczywiste jak życie z nimi wygląda.
Ja nie miałam psa przez 26 lat swego życia a jednak jakoś zdawałam sobie sprawę, że psy chodzą, jedzą, czasem szczekają i trzeba z nimi chodzić na spacer. To nie jest wiedza tajemna

Tak jak dziewczyny piszą - ona się zgodziła, poza tym pies jest tam tylko na 2 tygodnie, z których część już minęła. Więc powinna się przemęczyć.
Co innego gdyby pies tam miał na stałe mieszkać, no ale to tylko 2 tygodnie, więc nie przesadzajmy już, że powinno się psu na gwałt szukać nowego lokum. To ta dziewczyna powinna przestać histeryzować.

A co do lęku przed dużymi psami, ja to rozumiem, ale tu mowa o jamniku
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 12:22   #141
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
A co do lęku przed dużymi psami, ja to rozumiem, ale tu mowa o jamniku
już wiem, dlaczego tak lubię kuriera, który przywozi żarcie dla moich psów, a mam 3 duże psy. ostatnio pan wniósł karmę, przywitał się z dwoma psami i pyta, gdzie ten trzeci
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 12:27   #142
0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Ja nie miałam psa przez 26 lat swego życia a jednak jakoś zdawałam sobie sprawę, że psy chodzą, jedzą, czasem szczekają i trzeba z nimi chodzić na spacer. To nie jest wiedza tajemna

Tak jak dziewczyny piszą - ona się zgodziła, poza tym pies jest tam tylko na 2 tygodnie, z których część już minęła. Więc powinna się przemęczyć.
Co innego gdyby pies tam miał na stałe mieszkać, no ale to tylko 2 tygodnie, więc nie przesadzajmy już, że powinno się psu na gwałt szukać nowego lokum. To ta dziewczyna powinna przestać histeryzować.

A co do lęku przed dużymi psami, ja to rozumiem, ale tu mowa o jamniku
O, jaa... Nie doczytałam, że to o jamniku jest. Myślałam, że jakiś duży pies, że tak dziewczyna panikuje. No, już bez przesady. Ten pies jest taki mały, że można go w ogóle nie zauważyć.
0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 14:29   #143
Damayanti
DAMAYANTI TROLLING INC.
 
Avatar Damayanti
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

nie czytać przy jedzeniu! :P

mój sąsiad zażywa tabakę i codziennie pluje do umywalki, ale w taki obrzydliwy sposób, chrząka, charka, ohyda!
i tak się zastanawiam, czy jemu nie jest wstyd? bo mnie byłoby wstyd tak przy obcych chłopakach charkać, nadymać się, pluć..bleee
Damayanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 15:26   #144
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Miałam współlokatorkę, która smarkała do zlewu. Przy innych. Też nie byłam w stanie tego wytłumaczyć.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 16:49   #145
m000
Wtajemniczenie
 
Avatar m000
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 177
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Miałam współlokatorkę, która smarkała do zlewu. Przy innych. Też nie byłam w stanie tego wytłumaczyć.
Co takimi ludźmi kieruje?


__________________


m000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 17:13   #146
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Nie wiem. Może oszczędność - wszak to zawsze jedna chusteczka do przodu.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 17:49   #147
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
A co do lęku przed dużymi psami, ja to rozumiem, ale tu mowa o jamniku
A ja mam właśnie tak, że boję się małych psów - efekt pogryzienia w dzieciństwie przez małego psa. Duże zupełnie mnie nie ruszają (wręcz pierwsza wyrywam się do głaskania - za zgodą właściciela oczywiście), ale mam kołatanie serca i oblewa mnie zimny pot, kiedy na klatce schodowej mija mnie york na krótkiej smyczy. Niech żyje logika.

Co do współlokatorki Tinkerbell - uważam, że skoro się zgodziła, to nie powinna teraz odstawiać cyrków bez względu na to, jak bardzo jej się odwidziało.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 18:04   #148
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Babcia pojechała do sanatorium na 2 tygodnie i musiałam ze sobą zabrać psa na mieszkanie studenckie
Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Ale pytałam kilkukrotnie, czy nie będzie problemem, jeśli przywiozę psa na kilka dni, bo będzie sam przez kilkanaście godzin dziennie.
Może w tym tkwi problem? Dla mnie kilka dni to 2, 3, 4 dni, a nie 14. Może współlokatorka zrozumiała tak samo? Oczywiście nic nie usprawiedliwia jej agresji wobec Twojego psa, ale może pies zaczął jej z czasem przeszkadzać? Jamniki to małe psy, ale każdy spotkany przeze mnie w życiu jamnik był bardzo głośny i hałaśliwy. Nie zawsze mały pies to cichy i spokojny psiak. Wielu właścicieli określa swoje zwierzaki jako bardzo spokojne i niekłopotliwe, bo są z nimi na co dzień i do pewnych rzeczy przywykli, ale dla kogoś, kto psa nie ma, może z czasem być uciążliwe, że pies przychodzi, zaczepia, chce się bawić itp. Powinnyście normalnie porozmawiać zamiast bawić się w przedszkole i "nie odzywaj się do mnie"

Edytowane przez invisible_01
Czas edycji: 2014-03-19 o 18:06
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-19, 21:02   #149
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Może w tym tkwi problem? Dla mnie kilka dni to 2, 3, 4 dni, a nie 14. Może współlokatorka zrozumiała tak samo? Oczywiście nic nie usprawiedliwia jej agresji wobec Twojego psa, ale może pies zaczął jej z czasem przeszkadzać? Jamniki to małe psy, ale każdy spotkany przeze mnie w życiu jamnik był bardzo głośny i hałaśliwy. Nie zawsze mały pies to cichy i spokojny psiak. Wielu właścicieli określa swoje zwierzaki jako bardzo spokojne i niekłopotliwe, bo są z nimi na co dzień i do pewnych rzeczy przywykli, ale dla kogoś, kto psa nie ma, może z czasem być uciążliwe, że pies przychodzi, zaczepia, chce się bawić itp. Powinnyście normalnie porozmawiać zamiast bawić się w przedszkole i "nie odzywaj się do mnie"
już nie bawmy się w nadinterpretację, bo:
- od piątku do niedzieli dziewczyna może siedzieć w domu rodzinnym, wtedy odpada kilka dni
- zwyczajnie współlokatorka mogła mieć powiedziane od początku, na ile pies przyjedzie.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-20, 05:39   #150
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Może w tym tkwi problem? Dla mnie kilka dni to 2, 3, 4 dni, a nie 14. Może współlokatorka zrozumiała tak samo? Oczywiście nic nie usprawiedliwia jej agresji wobec Twojego psa, ale może pies zaczął jej z czasem przeszkadzać? Jamniki to małe psy, ale każdy spotkany przeze mnie w życiu jamnik był bardzo głośny i hałaśliwy. Nie zawsze mały pies to cichy i spokojny psiak. Wielu właścicieli określa swoje zwierzaki jako bardzo spokojne i niekłopotliwe, bo są z nimi na co dzień i do pewnych rzeczy przywykli, ale dla kogoś, kto psa nie ma, może z czasem być uciążliwe, że pies przychodzi, zaczepia, chce się bawić itp. Powinnyście normalnie porozmawiać zamiast bawić się w przedszkole i "nie odzywaj się do mnie"
Powiedziałam na samym początku dziewczynie że babcia jedzie na dwa tygodnie i czy mogę przywieźć psa.
I to nie raz.

Dziewczyna jest bezrobotna. Cały dzień siedzi w domu. Wychodzi tylko do sklepu. I budzę się o 6:30, idę z psem, chcę się iść kąpać, zonk, łazienka zajęta. I żeby się tam kąpała. Specjalnie na złość mi suszyła sobie tam włosy i malowała (a czemu na złość? W łazience mamy ch**owe światło i sama mówiła, że woli się malować przy oknie). Kontaktów w domu pełno. No cóż, nie wzięłam prysznica, włosy spryskałam suchym szamponem i o 8 poszłam do pracy. Myślę sobie, a, jutro wstanę wcześniej to się wykąpię. Wstaję o 6, idę z psem, to samo, sytuacja się powtarza. Wracam, łazienka zajęta. Wykąpałam się. Na drugi dzień wykąpałam się wieczorem, a budzik nastawiłam na 5 rano. I zgadnijcie? Tak, zadzwonił mi budzik, poszłam z psem, wracam i łazienka zajęta!
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-07 03:44:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:43.