Panny Młode 2020 cz. II

[SorbetMalinowy]

Napisane przez ama09

U nas paczka ciasta i wódka to tradycja

A jak macie poplanowane makijaże i fryzury? Jak piszę do niektórych i mi planują na 6:00 to pukam się w czoło Ślub o 15.

Fryzjer 8:30, makijaż 10:20. Chciałam później, ale to były jedyne wolne godziny tego dnia.

Napisane przez angellka

Też myślę o doczepach, tylko nie wiem jaki kolor kupić teraz mam ombre, na ślub chyba będe mieć w całości brąz. No i niewiem czy inwestować w naturalne czy kupić syntetyczne lub półsyntetyczne. Później na codzień raczej ich nie będe nosić

Mam właśnie taki sam problem. Mam rude włosy, które w zależności od tego jak dawno farbowałam mają zupełnie inny odcień Moja fryzjerka powiedziała, że być może będzie miała na wypożyczenie jakąś dopinkę, tylko że właśnie zależy wszystko od tego czy będzie pasować kolorem do moich włosów.

[pinkelephants]

Swoją drogą wracam właśnie z Wiednia dziewczyny i wiem, że przede mną w pracy ciężkie miesiące... Jak tu w między czasie zająć się ślubem? Haha

A poza tym zaczęłam szukać powoli kiecki na drugi dzień i sukienki jako świadkowa na wesele przyjaciółki. Zamówiłam już kilka wysyłkowo. Skorzystałam z darmowych wysyłek i zwrotów i wiem że łatwo nie będzie.
Większość rzeczy jest rodem z bazarku i mi się nie podoba, a jak już coś przypadnie mi do gustu to nie leży jak trzeba...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Dziewczyny, ja nie wiem jak to jest, ale to już druga sytuacja, jak mam kosę z siostrą tz.
W poprzednim związku było to samo. W tym podobnie - siostra tz jest od niego młodsza i wyraźnie ze mną konkuruje o jego uwagę. Nie robi nic typowo chamskiego, czyli np. Nie odzywa się do mnie chamsko, nie jest wprost niemiła, czy wredna, ale potrafi np odebrać jego telefon bez pytania. Ja mówię cześć Kochanie, a ta "X nie może gadac, powiem żeby oddzwonił" i się rozłącza. Albo tak jak już tu pisałam z tym prezentem - nikt ja o zdanie nie pytał, a ta "ode mnie się nie spodziewajcie".
Byłam u rodziców tz na obiedzie, jemy, gadamy o ślubie, a ona wszystko musi skomentować. Ze ona by chciała inaczej, to głupie, to bez sensu, ona by tak nie zrobiła! Już jej tz zwracał uwagę, ale ona twierdzi, że "po prostu jest szczera". Rodzice mnie za nią przeprosili, "ale ona już taka jest".
Np. Ja mówię, że mam welon, ale nie wiem czy załoze - "no tak bez welonu? Co to za panna młoda bez welonu? Ja na pewno będę miała welon, żeby nikt mnie z gościem nie pomylił"


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Werxx3]

Napisane przez angellka

Wróce jeszcze do tematu transportu gości, mój Tż pochodzi z miejscowości odległej o 60km tam mieszka częś ćjego rodziny , a część mieszka w miejscowość pośrodku między moją a jego. Dla tej rodziny chcemy zorganizować transport. Jeszcze niewiem ile to bedzie osób. Niewiem czy busa/autobus zamwiać z mojej miejscowości, czy z jego ?
Jak z mojej to pojedzie po gości, przywiezie ich, a później w nocy odwiezie i wróci.
Cy z jego przywiezie gości i co ma czekać cała noc, czy wrócić i poźniej znów jechać po gości ?
Czy jaki może być koszt takiego transportu ?

Ten autobus będzie poźniej czekał ?
Dowiadywałaś się już o koszta ?

Ja też niegdy nie miałam zapewnionego transportu po weselu, jak wesele z dojazdem to nocleg.

Kościół mam jakieś 10 min jazdy od sali, ale nie organizuje żadnego transportu dla gości. Większość bedzie nocowac w hotelu wiec pewnie dojadą autami. Autokar widzałam tylko jak wesele było ok 40 km od kościoła.






Ile macie odstępu między weselami?
Ja z moją przyjaciółką mam równe 4 tyg Ona jest umienie świadkową ja u niej. Nie ma między wami rywalizacji ?

Panieński robimy osobno, bo mamy różne koleżanki, jak bysmy zrobiły jeden to by było za dużo osób i pewnie troche niezręcznie.
Moja ekipa się dośc mocno trzyma
Mój jest na koniec lutego, wynajęty domek z dużą sauną i zewnętrznym jacuzzy

Tak,kierowca normalnie dostanie posiłek itd i będzie czekał. Na ten moment tylko jedna firma dała mi wycenę -1000 zł

---------- Dopisano o 06:51 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, ja nie wiem jak to jest, ale to już druga sytuacja, jak mam kosę z siostrą tz.
W poprzednim związku było to samo. W tym podobnie - siostra tz jest od niego młodsza i wyraźnie ze mną konkuruje o jego uwagę. Nie robi nic typowo chamskiego, czyli np. Nie odzywa się do mnie chamsko, nie jest wprost niemiła, czy wredna, ale potrafi np odebrać jego telefon bez pytania. Ja mówię cześć Kochanie, a ta "X nie może gadac, powiem żeby oddzwonił" i się rozłącza. Albo tak jak już tu pisałam z tym prezentem - nikt ja o zdanie nie pytał, a ta "ode mnie się nie spodziewajcie".
Byłam u rodziców tz na obiedzie, jemy, gadamy o ślubie, a ona wszystko musi skomentować. Ze ona by chciała inaczej, to głupie, to bez sensu, ona by tak nie zrobiła! Już jej tz zwracał uwagę, ale ona twierdzi, że "po prostu jest szczera". Rodzice mnie za nią przeprosili, "ale ona już taka jest".
Np. Ja mówię, że mam welon, ale nie wiem czy załoze - "no tak bez welonu? Co to za panna młoda bez welonu? Ja na pewno będę miała welon, żeby nikt mnie z gościem nie pomylił"


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Z siostrą mojego TZ też miałam przeboje,w pewnym momencie nawet powiedziała naszym wspólnym znajomym że mnie niecierpi U mnie problem jest w tym, że od małego rodzice jej na wszystko pozwalali,miała wszystko co chciała itd i tak jest do tej pory. Oczywiście zawsze jest tłumaczenie tak jak u Ciebie "bo ona taka jest", zawsze jest takie tłumaczenie jak odzywa się opryskliwie,chamsko itd. Zawsze musi być w centrum uwagi, dlatego trochę obawiam się o własny ślub, bo ona już wymyśla, że ubierze się w strój ludowy albo coś (miejsce w którym mamy wesele nawiązuje do tego) i zwróci na siebie wszystkich uwagę... ale na razie o tym nie myślę. U mnie jest o tyle dobrze, że na co dzień mieszka za granicą

[tinkerver2]

Napisane przez Werxx3

U mnie problem jest w tym, że od małego rodzice jej na wszystko pozwalali,miała wszystko co chciała itd i tak jest do tej pory. Oczywiście zawsze jest tłumaczenie tak jak u Ciebie "bo ona taka jest", zawsze jest takie tłumaczenie jak odzywa się opryskliwie,chamsko itd. Zawsze musi być w centrum uwagi, dlatego trochę obawiam się o własny ślub, bo ona już wymyśla, że ubierze się w strój ludowy albo coś (miejsce w którym mamy wesele nawiązuje do tego) i zwróci na siebie wszystkich uwagę... ale na razie o tym nie myślę. U mnie jest o tyle dobrze, że na co dzień mieszka za granicą

Ototot - zawsze musi być w centrum uwagi.
U nas jest tak, że to my mieszkamy za granicą, ale przysięgam, że jak nadal będzie się tak zachowywać, to posadzę ją zamiast z młodzieżą, to między jednymi a drugimi dziadkami.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[BlueSky14]

Napisane przez ama09

U nas paczka ciasta i wódka to tradycja

A jak macie poplanowane makijaże i fryzury? Jak piszę do niektórych i mi planują na 6:00 to pukam się w czoło Ślub o 15.

Na 11.00, ślub o 15.00. Mam fryzjerkę i makijaż jednocześnie. Nie wiem czy nie przełożyć na 10.00

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Werxx3]

Napisane przez tinkerver2

Ototot - zawsze musi być w centrum uwagi.
U nas jest tak, że to my mieszkamy za granicą, ale przysięgam, że jak nadal będzie się tak zachowywać, to posadzę ją zamiast z młodzieżą, to między jednymi a drugimi dziadkami.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

U mnie na razie jest spokój, ale nigdy nie będziemy przyjaciółkami, bo ja nie lubię takich osób jak ona. Nie reprezentuje sobą nic wartościowego, wymaga nie wiadomo czego od innych i zawsze jest wiecznie pokrzywdzona

[SorbetMalinowy]

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, ja nie wiem jak to jest, ale to już druga sytuacja, jak mam kosę z siostrą tz.
W poprzednim związku było to samo. W tym podobnie - siostra tz jest od niego młodsza i wyraźnie ze mną konkuruje o jego uwagę. Nie robi nic typowo chamskiego, czyli np. Nie odzywa się do mnie chamsko, nie jest wprost niemiła, czy wredna, ale potrafi np odebrać jego telefon bez pytania. Ja mówię cześć Kochanie, a ta "X nie może gadac, powiem żeby oddzwonił" i się rozłącza. Albo tak jak już tu pisałam z tym prezentem - nikt ja o zdanie nie pytał, a ta "ode mnie się nie spodziewajcie".
Byłam u rodziców tz na obiedzie, jemy, gadamy o ślubie, a ona wszystko musi skomentować. Ze ona by chciała inaczej, to głupie, to bez sensu, ona by tak nie zrobiła! Już jej tz zwracał uwagę, ale ona twierdzi, że "po prostu jest szczera". Rodzice mnie za nią przeprosili, "ale ona już taka jest".
Np. Ja mówię, że mam welon, ale nie wiem czy załoze - "no tak bez welonu? Co to za panna młoda bez welonu? Ja na pewno będę miała welon, żeby nikt mnie z gościem nie pomylił"


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Przyznam, że ciężka sytuacja, dobrze, że przynajmniej Tż i jego rodzice zauważają jej zachowanie. Ja na Twoim miejscu powiedziałabym jej prosto z mostu, że nie życzę sobie z jej strony żadnych komentarzy na temat waszego ślubu, wszelkie swoje wizje będzie mogła spełnić jak sama będzie wychodzić za mąż.

Cieszę się, że ja mam dobry kontakt z rodzeństwem TŻta, bo ... jego siostra z nami mieszka. Przyleciała do nas do UK, bo chce zacząć tu studiować, a my jako że oboje tu studiowaliśmy (ja już skończyłam studia, TŻ jeszcze ma rok) zaoferowaliśmy się, że jej pomożemy.

[tinkerver2]

Napisane przez SorbetMalinowy

Przyznam, że ciężka sytuacja, dobrze, że przynajmniej Tż i jego rodzice zauważają jej zachowanie. Ja na Twoim miejscu powiedziałabym jej prosto z mostu, że nie życzę sobie z jej strony żadnych komentarzy na temat waszego ślubu, wszelkie swoje wizje będzie mogła spełnić jak sama będzie wychodzić za mąż.



Cieszę się, że ja mam dobry kontakt z rodzeństwem TŻta, bo ... jego siostra z nami mieszka. Przyleciała do nas do UK, bo chce zacząć tu studiować, a my jako że oboje tu studiowaliśmy (ja już skończyłam studia, TŻ jeszcze ma rok) zaoferowaliśmy się, że jej pomożemy.

Jak jej grzecznie powiedziałam, że jak będzie brać slub, to na pewno wszystko zrobi po swojemu, ale póki co to ślub jest mój i tz, a tz, żeby skończyła, bo nikogo to nie interesuje, to rzuciła focha i "pewnie, nawet się odezwać nie można, bo księżniczka przyjechała" i poszła sobie trzaskajac drzwiami.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Ashya_]

Ja się nieraz bardzo cieszę, że tż jest jedynakiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez Ashya_

Ja się nieraz bardzo cieszę, że tż jest jedynakiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja siostra wcale nie lepsza, stwierdziła, że mam jej wynająć pokój, bo ona będzie karmić piersią, dziecko musi mieć gdzie spać.


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, ja nie wiem jak to jest, ale to już druga sytuacja, jak mam kosę z siostrą tz.
W poprzednim związku było to samo. W tym podobnie - siostra tz jest od niego młodsza i wyraźnie ze mną konkuruje o jego uwagę. Nie robi nic typowo chamskiego, czyli np. Nie odzywa się do mnie chamsko, nie jest wprost niemiła, czy wredna, ale potrafi np odebrać jego telefon bez pytania. Ja mówię cześć Kochanie, a ta "X nie może gadac, powiem żeby oddzwonił" i się rozłącza. Albo tak jak już tu pisałam z tym prezentem - nikt ja o zdanie nie pytał, a ta "ode mnie się nie spodziewajcie".
Byłam u rodziców tz na obiedzie, jemy, gadamy o ślubie, a ona wszystko musi skomentować. Ze ona by chciała inaczej, to głupie, to bez sensu, ona by tak nie zrobiła! Już jej tz zwracał uwagę, ale ona twierdzi, że "po prostu jest szczera". Rodzice mnie za nią przeprosili, "ale ona już taka jest".
Np. Ja mówię, że mam welon, ale nie wiem czy załoze - "no tak bez welonu? Co to za panna młoda bez welonu? Ja na pewno będę miała welon, żeby nikt mnie z gościem nie pomylił"


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

U tża siostra jest starsza ale też jest trochę problematycznie. Na święta trochę rozmawialiśmy na ten temat to mamy bardzo tanią sale (odpowiedni nacisk na tania patrz tandeta) i jak to można nie mieć wszystkiego uszykowanego pół roku wcześniej.
Hasło "wesele bez dzieci" też nie spotkało się ze zrozumieniem, przecież roczny dzidziorek będzie u wujka na weselu, najwyżej pójdą do pokoju

Jeszcze bym rozumiała jakby nikt inny się tym dzieckiem nie zajmował, ale rodzice jej faceta chętnie pomagają, wątpię żeby wtedy nie popilnowali.

Bałam się, że się będą przed nas z weselem wciskać, bo jak już dziecko urodzone i ochrzczone, to czas na ślub kościelny, ale we wrześniu.
Za obiad do wieczora płacą jakieś 30-40zl więcej na osobę niż my na wesele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez Lottie69

U tża siostra jest starsza ale też jest trochę problematycznie. Na święta trochę rozmawialiśmy na ten temat to mamy bardzo tanią sale (odpowiedni nacisk na tania patrz tandeta) i jak to można nie mieć wszystkiego uszykowanego pół roku wcześniej.
Hasło "wesele bez dzieci" też nie spotkało się ze zrozumieniem, przecież roczny dzidziorek będzie u wujka na weselu, najwyżej pójdą do pokoju

Jeszcze bym rozumiała jakby nikt inny się tym dzieckiem nie zajmował, ale rodzice jej faceta chętnie pomagają, wątpię żeby wtedy nie popilnowali.

Bałam się, że się będą przed nas z weselem wciskać, bo jak już dziecko urodzone i ochrzczone, to czas na ślub kościelny, ale we wrześniu.
Za obiad do wieczora płacą jakieś 30-40zl więcej na osobę niż my na wesele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie siostrzenica będzie (nie będzie miała nawet roku), ale nie ma kto z dzieckiem zostać, bo cala moja rodzina będzie na obiedzie, a oni przyjeżdżają ponad 100 km. Ale nawet jakby miała drugich dziadków na miejscu, to i tak by nie zostawiła jej z dziadkami, "bo to obcy ludzie", "nie odpowiadają jej", a poza tym ona nawet do toalety idzie z dzieckiem, bo się boi, że się uderzy, zabije itd.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[angeegna]

Ja również nie mam dobrych doświadczeń z siostrą TŻ, więc rozumiem wszystkie posty. Ale do wesela się akurat nie wtrąca. Problem tkwi trochę głębiej, ale wynika to z tego, jakim jest człowiekiem - niestety z pełną premedytacją stwierdzam, że zepsutym i po prostu złym. Jak najdalej od niej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mademoiselle Bernadette]

O matko, strasznie mi przykro dziewczyny. Nie wyobrażam sobie jak się musicie z tym czuć. Pewnie po dłuższym już czasie idzie się przyzwyczaić albo olać ale jednak tak przykro.
Ja na szczęście mam dobre relacje z siostrami Tżta. Z niektórymi widzimy się rzadko i wymieniamy raczej grzecznościowe pogadanki i tyle, ale są w tym miłe. Z innymi mam większy kontakt, często się widzimy na kawie i plotkujemy. Ale wszystkie od samego początku naszego związku były i są sympatyczne i nie dawają mi odczuć, że jestem niemile widziana czy coś podobnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinkelephants]

Laski, jak czytam to wszystko to naprawdę jestem szczęśliwa, że wokół mnie nie ma tak toksycznych ludzi. Chyba jestem szczęściara
Dla mnie takie relacje są aż nie do wyobrażenia... Mnie może łatwiej bo TZ ma brata i od początku złapaliśmy dobry kontakt. Będziemy też mieszkali daleko od siebie, a myślę sobie, że taki dystans to często jednak pozytywnie wpływa na takie relacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Werxx3]

Zazdroszczę jak ktoś nie ma toksycznych osób wokół siebie, u mnie mam ich aż nadto... niestety. Wiem, że nie należy się przejmować i tak dalej, ale ja mam niestety taki charakter, że zadręczam się niepotrzebnie. Mam też inną sytuację z bratem mojego zmarłego taty. Jego syn poprosił mnie kiedyś o zostanie chrzestną jego dziecka kontaktu nie mieliśmy jakiegoś super i z racji też tego, że nie miałam w tym czasie zbyt dobrego momentu w swoim życiu (wiele spraw się nawarstwiło,pokłóciłam się z mamą,wyprowadziłam z domu etc) to się nie zgodziłam,nie czułam się kompletnie z nimi związana w jakiś sposób, a uważam, że dziecko powinno mieć rodziców chrzestnych takich z którymi ten kontakt jednak jest. No i od tej pory kochany wujek rozsiewa plotki na mój temat, nie odzywa się ani do mnie ani do mojego TZ i na myśl o zapraszaniu go boli mnie brzuch...

[angeegna]

U mnie właśnie trochę toksycznych osób jest po stronie TŻ :/ oni tam w ogóle mają dziwne układy
Jego rodzicom też nic ze ślubem nie pasuje, a potem płaczą, że ich o czymś nie informujemy. Ostatnio TŻ wysłał matce zdjęcie obrączki i zrobiła mu aferę, że za mała i nie docierało do niej, że to tylko model pokazowy. Tylko się z nim przegadywała.
Albo z salą miała problem, bo jest na piętrze i będzie musiała schodzić palić na dół... Ale się nią przejęłam, biedna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez Werxx3

Zazdroszczę jak ktoś nie ma toksycznych osób wokół siebie, u mnie mam ich aż nadto... niestety. Wiem, że nie należy się przejmować i tak dalej, ale ja mam niestety taki charakter, że zadręczam się niepotrzebnie. Mam też inną sytuację z bratem mojego zmarłego taty. Jego syn poprosił mnie kiedyś o zostanie chrzestną jego dziecka kontaktu nie mieliśmy jakiegoś super i z racji też tego, że nie miałam w tym czasie zbyt dobrego momentu w swoim życiu (wiele spraw się nawarstwiło,pokłóciłam się z mamą,wyprowadziłam z domu etc) to się nie zgodziłam,nie czułam się kompletnie z nimi związana w jakiś sposób, a uważam, że dziecko powinno mieć rodziców chrzestnych takich z którymi ten kontakt jednak jest. No i od tej pory kochany wujek rozsiewa plotki na mój temat, nie odzywa się ani do mnie ani do mojego TZ i na myśl o zapraszaniu go boli mnie brzuch...

Po co ty go chcesz zapraszać? Bo kompletnie nie rozumiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekoladowoo]

Mój TZ ma sporo rodzeństwa ale całe szczęście jest spokój, może też przez odległość spora.
Znowu po mojej stronie jest sporo konfliktów rodzinnych i z jakichś 40 osób które "powinnam" zaprosić, zapraszam jakieś 10. Nie chce fałszywych i toksycznych ludzi przy sobie w tym dniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Werxx3]

Napisane przez Lottie69

Po co ty go chcesz zapraszać? Bo kompletnie nie rozumiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo to jest jednak dość bliska rodzina, poza tym wolę być ponadto i z szacunku go zaprosić, jeżeli nie przyjdzie to nie zrobi to na mnie kompletnie wrażenia. Wiem, że część może pomyśleć, że głupio robię prosząc go, ale nie chce sobie robić dodatkowego stresu i gadania reszty rodziny przed ślubem, męczą mnie takie sytuacje

[tinkerver2]

Napisane przez Werxx3

Bo to jest jednak dość bliska rodzina, poza tym wolę być ponadto i z szacunku go zaprosić, jeżeli nie przyjdzie to nie zrobi to na mnie kompletnie wrażenia. Wiem, że część może pomyśleć, że głupio robię prosząc go, ale nie chce sobie robić dodatkowego stresu i gadania reszty rodziny przed ślubem, męczą mnie takie sytuacje

On nie ma do ciebie za grosz szacunku, ale ty masz mieć? Ja siostrę tz zapraszam dlatego, że to jego siostra. Gdyby to była jakaś ciotka to by mi to przez myśl nie przeszło.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez Werxx3

Bo to jest jednak dość bliska rodzina, poza tym wolę być ponadto i z szacunku go zaprosić, jeżeli nie przyjdzie to nie zrobi to na mnie kompletnie wrażenia. Wiem, że część może pomyśleć, że głupio robię prosząc go, ale nie chce sobie robić dodatkowego stresu i gadania reszty rodziny przed ślubem, męczą mnie takie sytuacje

Według mnie bardzo głupio robisz, zobacz ile cię to nerwów kosztuje, samo zapraszanie, a co dopiero znoszenie go całą imprezę. Odpuść sobie, uszanuj siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mademoiselle Bernadette]

Napisane przez Werxx3

Zazdroszczę jak ktoś nie ma toksycznych osób wokół siebie, u mnie mam ich aż nadto... niestety. Wiem, że nie należy się przejmować i tak dalej, ale ja mam niestety taki charakter, że zadręczam się niepotrzebnie. Mam też inną sytuację z bratem mojego zmarłego taty. Jego syn poprosił mnie kiedyś o zostanie chrzestną jego dziecka kontaktu nie mieliśmy jakiegoś super i z racji też tego, że nie miałam w tym czasie zbyt dobrego momentu w swoim życiu (wiele spraw się nawarstwiło,pokłóciłam się z mamą,wyprowadziłam z domu etc) to się nie zgodziłam,nie czułam się kompletnie z nimi związana w jakiś sposób, a uważam, że dziecko powinno mieć rodziców chrzestnych takich z którymi ten kontakt jednak jest. No i od tej pory kochany wujek rozsiewa plotki na mój temat, nie odzywa się ani do mnie ani do mojego TZ i na myśl o zapraszaniu go boli mnie brzuch...

Z mojego doświadczenia bardzo dobrze zrobiłaś. U mnie w rodzinie była bardzo podobna sytuacja. Tylko, że moja siostra się niestety zgodziła. I teraz pomimo wielu starań i szczerych chęci nie ma ona możliwości nawiązać kontaktu z chrześniakiem (rodzice- kuzynka z mężem skutecznie go blokują). Wszelkie próby odwiedzin, życzeń urodzinowych są uniemożliwiane. A na prawo i lewo kuzynka z mężem sieją plotki o tym jak moja siostra jest okropną matką chrzestną, że w ogóle dzieckiem się nie interesuje itp.

Napisane przez czekoladowoo

Mój TZ ma sporo rodzeństwa ale całe szczęście jest spokój, może też przez odległość spora.
Znowu po mojej stronie jest sporo konfliktów rodzinnych i z jakichś 40 osób które "powinnam" zaprosić, zapraszam jakieś 10. Nie chce fałszywych i toksycznych ludzi przy sobie w tym dniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piona Robię tak samo. Zero toksycznych i fałszywych ludzi wokół nas w tym dniu. Nie zapraszam części rodziny, z którą nie mam kontaktu od dłuższego czasu i którzy są konfliktowo nastawieni. Na ich miejsce wolę zaprosić przyjaciół, sąsiadów, z którymi się przyjaźnimy i którzy nam dobrze życzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Napisane przez czekoladowoo

Mój TZ ma sporo rodzeństwa ale całe szczęście jest spokój, może też przez odległość spora.
Znowu po mojej stronie jest sporo konfliktów rodzinnych i z jakichś 40 osób które "powinnam" zaprosić, zapraszam jakieś 10. Nie chce fałszywych i toksycznych ludzi przy sobie w tym dniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odległość też ma w tym jakiś swój udział. U nas było super, dopóki nie zaczęłam mieć siostry TŻta bliżej...

Napisane przez tinkerver2

On nie ma do ciebie za grosz szacunku, ale ty masz mieć? Ja siostrę tz zapraszam dlatego, że to jego siostra. Gdyby to była jakaś ciotka to by mi to przez myśl nie przeszło.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Warto czasem pokazać kurtuazyjną klasę, a nie zachowywać się tak samo, jak taka osoba.
Wujkowi wysłałabym zawiadomienie o ślubie przynajmniej, a nie udawała, że nie ma sprawy .
Ja zapraszam kilka osób, z którymi nie mam kontaktu ale wiecie co? Byłam właśnie z zaproszeniem u takiej kuzynki, z którą z 5 lat nie rozmawiałam i teraz zaczęłyśmy do siebie pisać więc to też dobra okazja, żeby taki kontakt odświeżyć jeśli mamy ochotę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinkelephants]

Napisane przez angeegna

Odległość też ma w tym jakiś swój udział. U nas było super, dopóki nie zaczęłam mieć siostry TŻta bliżej... Warto czasem pokazać kurtuazyjną klasę, a nie zachowywać się tak samo, jak taka osoba.
Wujkowi wysłałabym zawiadomienie o ślubie przynajmniej, a nie udawała, że nie ma sprawy .
Ja zapraszam kilka osób, z którymi nie mam kontaktu ale wiecie co? Byłam właśnie z zaproszeniem u takiej kuzynki, z którą z 5 lat nie rozmawiałam i teraz zaczęłyśmy do siebie pisać więc to też dobra okazja, żeby taki kontakt odświeżyć jeśli mamy ochotę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie o tym samym pomyślałam. Czasem lepiej być ponad kogoś. (:


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mademoiselle Bernadette]

Napisane przez angeegna

Odległość też ma w tym jakiś swój udział. U nas było super, dopóki nie zaczęłam mieć siostry TŻta bliżej... Warto czasem pokazać kurtuazyjną klasę, a nie zachowywać się tak samo, jak taka osoba.
Wujkowi wysłałabym zawiadomienie o ślubie przynajmniej, a nie udawała, że nie ma sprawy .
Ja zapraszam kilka osób, z którymi nie mam kontaktu ale wiecie co? Byłam właśnie z zaproszeniem u takiej kuzynki, z którą z 5 lat nie rozmawiałam i teraz zaczęłyśmy do siebie pisać więc to też dobra okazja, żeby taki kontakt odświeżyć jeśli mamy ochotę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz rację, ale to chyba też zależy z jakich powodów nie ma się tego kontaktu. Jeżeli to po prostu przez zaniedbanie relacji, to wiadomo, że potem łatwiej ten kontakt nawiązać i odnowić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Napisane przez Mademoiselle Bernadette

Masz rację, ale to chyba też zależy z jakich powodów nie ma się tego kontaktu. Jeżeli to po prostu przez zaniedbanie relacji, to wiadomo, że potem łatwiej ten kontakt nawiązać i odnowić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To właśnie napisałam, że jeśli ktoś ma ochotę.
Wiadomo, że są różne sytuacje i nie w każdej bym kogoś zaprosiła. U mnie wszystkie takie sytuacje to typowe zaniedbanie kontaktu, bez większego powodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez pinkelephants

Właśnie o tym samym pomyślałam. Czasem lepiej być ponad kogoś. (:


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cieszę się, że ktoś się ze mną zgadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez angeegna

Odległość też ma w tym jakiś swój udział. U nas było super, dopóki nie zaczęłam mieć siostry TŻta bliżej... Warto czasem pokazać kurtuazyjną klasę, a nie zachowywać się tak samo, jak taka osoba.
Wujkowi wysłałabym zawiadomienie o ślubie przynajmniej, a nie udawała, że nie ma sprawy .
Ja zapraszam kilka osób, z którymi nie mam kontaktu ale wiecie co? Byłam właśnie z zaproszeniem u takiej kuzynki, z którą z 5 lat nie rozmawiałam i teraz zaczęłyśmy do siebie pisać więc to też dobra okazja, żeby taki kontakt odświeżyć jeśli mamy ochotę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, zawiadomienie o ślubie to spoko opcja. Natomiast zaproszenia bym nie dała.
I wiesz, co innego, gdy ktoś zerwał z nami kontakt, i jest neutralny... A co innego, gdy obgaduje i robi gówno za plecami. Wtedy nie ma miejsca na kurtuazję.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez pinkelephants

Właśnie o tym samym pomyślałam. Czasem lepiej być ponad kogoś. (:


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Być ponad można być poprzez nie robienie dramy lub wybaczenie czegoś z przeszłości jeśli ktoś tego żałuje. Tutaj facet nadal rzuca oszczerstwami i oczernia ją przed rodziną.

Jest różnica pomiędzy klasą, a udawaniem, że deszcz pada, jak ktoś na nas pluje.
Życie jest za krótkie na męczenie się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz