fatalne relacje z siostrą i szwagrem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-01-16, 11:37   #1
_Lucy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 2

fatalne relacje z siostrą i szwagrem


Cześć Wizażu,

postanowiłam napisać tutaj, bo nie wiem już co zrobić i kto ma rację w konflikcie z moim szwagrem (i niestety siostrą).

Mój szwagier to typ osoby bardzo uszczypliwej. Przykładowo: pokazał mi zdjęcia nowego samochodu, a gdy zapytałam ile ma lat, to rzucił, czy"nie masz już lepszych pytań?". Jeżeli zapytam, czy możemy zgarnąć kawę z Maca w trasie, to oczywiście nie możemy, bo on nie chce i tylko debile korzystają z drive thru (i tak gada 10 min). Taki jest dla wszystkich.

Bardzo często im pomagałam na ich prośbę: opiekowałam się ich kotami podczas wszystkich wyjazdów, opiekowałam się dzieckiem, drukowałam coś mojej siostrze na mieście, gdy miałam bliżej do punktu, robiłam zakupy jak byli chorzy itp. Oni mi pomogli z kolei w niewielu sprawach, przewieźli mi rzeczy podczas 2-3 przeprowadzek w ciągu ostatnich lat, nieznacznie pomogli przy remoncie. Wszelkie prośby, jeżeli spełniali, to z wielką łaską. Podczas gdy nalegali do początków pandemii na poświęcenie dwóch sobót w miesiącu na opiekę nad siostrzeńcem. Moja siostra okraszała to stwierdzeniem "bo na starość nikt ci szklanki wody nie poda". Dużo wymaga też od innych np. od mojej 60letniej matki, którą po 12godzinnej nocnej zmianie prosi o przyjechanie do opieki nad dzieckiem do innego miasta i zrobienie żarcia. Nawet jej nie odda za bilet, bo raz zapytała i mama powiedziała, że nie chce (no bo ona tak ma, nigdy nie powie, że chce). Sama za to matce nigdy nie pomaga, bo ta wyraźnie o to nie prosi, a moja siostra sama takich potrzeb nie ma.

W międzyczasie szwagier zaczął robić się coraz bardziej zgorzkniały i dziwny. Na przykład zaczął twierdzić, że dostał alergii na swoje koty po 7 czy 8 latach z nimi i był dla nich naprawdę nieprzyjemny aż je oddali. Miała też miejsce sytuacja, że szwagier zaczął na mnie i mojego ojca krzyczeć na placu zabaw. Zadzwonił do mnie potem twierdząc, że został zmuszony do wspólnego wyjścia (jak rozumiem przez moją złą siostrę), a nie lubi mojego ojca i mu się ulało. Nie padło przepraszam. Stwierdziłam, ze mam go dość i zablokowałam jego numer. Było to zaraz przed moimi okrągłymi urodzinami. Urodziny siostra olała. Dzień przed wysłała mi głupiego mema o starzeniu się, a w uro napisała na komunikatorze, że życzy mi lepszych facetów na Tinderze ;/

Jak więc widać nigdy nie było ze strony mojej siostry i szwagra wobec mnie (innych osób szczerze mówiąc też) jakieś życzliwości. Zaczęło to do mnie docierać, poczułam się wykorzystywana. Chciałam się spotykać bardziej z siostrą i siostrzeńcem niż tylko robić za opiekunkę. Ze szwagrem nie rozmawiałam. Przed świętami pokłóciłam się z siostrą, bo postanowiła zmienić na początku grudnia plany świąteczne, o czym mi nie powiedziała, a dotyczyły też mnie. Musiałam ją o to dopytywać w kilku wiadomościach. Byłam zła, bo tak samo było np. z wyjazdem w góry. Zaproponowała wyjazd we wrześniu, uzgodniłyśmy, że jedziemy. Kiedy o niego pytałam, to najpierw mówiła później pogadamy / zarezerwujemy coś, potem tylko przewracała oczami. Nigdy mi nie powiedziała, że jednak nie pojedziemy. To taki standard, że postanowi sobie być asertywna, ale nikogo nie poinformuje o swoich decyzjach. Przed świętami po prostu już nie wytrzymałam. Powiedziałam tez, że czuję się wykorzystywana. Wtedy usłyszałam, że ewidentnie nie lubię jej dziecka, bo sama nie wychodzę z inicjatywą, żeby spędzać czas wyłącznie z nim. Poza tym zasłużyłam sobie na takie traktowanie przez szwagra, bo jak go pierwszy raz spotkałam, to poza spacerem i obiadem, poszłam się uczyć do matury, którą miałam za tydzień zamiast zabawiać go rozmową cały boży dzień (poza mną byli w mieszkaniu jeszcze rodzice, więc nie siedział sam czy coś) ;/ a zupełnie zapomina, że np. jak szukał pierwszej pracy w Warszawie, to specjalnie po niego wyjechałam, poszliśmy na kawę, pojechałam z nim tam gdzie miał rozmowę itd. Sama też w międzyczasie próbowałam wielokrotnie przełamać ten nasz dziwny sposób prowadzenia rozmów, ale dla niego nawet rozmowa o pogodzie to okazja do hejtu.

Ostatnie punkt tego dramatu to tegoroczna wigilia W wigilię szwagier wszedł do mieszkania mojej matki, nie przywitał się ani z nią, ani ze mną (ja też byłam gościem, nie mieszkam tam). Do mnie się potem wciąż nie odzywał, ja do niego też. Siostra ma pretensje, że nie powiedziałam mu cześć i nie zagaiłam rozmowy. Bo szacunek należy się wszystkim, a ja zachowałam się jak homofob niezapraszający chłopaka przyjaciela na imprezę

Nie opisywałam tu wszystkiego, bo by wyszła prawdziwa epopeja, ale chyba widać w czym leży problem. Może macie pomysł co z tym zrobić? od tamtej pory nie rozmawiamy, ale wiem, że moja siostra zaakceptuje próbę kontaktu, tylko jeżeli przyznam jej rację. A ja uważam, że jej absolutnie nie ma i czuję się przez nich źle traktowana. Nie chcę jednak uciąć kontaktu z jedyną siostrą....czy zostaje nam jedynie jakaś terapia rodzinna?
_Lucy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-16, 13:03   #2
nightingale__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 256
Dot.: fatalne relacje z siostrą i szwagrem

Cytat:
Napisane przez _Lucy Pokaż wiadomość
Cześć Wizażu,

postanowiłam napisać tutaj, bo nie wiem już co zrobić i kto ma rację w konflikcie z moim szwagrem (i niestety siostrą).

Mój szwagier to typ osoby bardzo uszczypliwej. Przykładowo: pokazał mi zdjęcia nowego samochodu, a gdy zapytałam ile ma lat, to rzucił, czy"nie masz już lepszych pytań?". Jeżeli zapytam, czy możemy zgarnąć kawę z Maca w trasie, to oczywiście nie możemy, bo on nie chce i tylko debile korzystają z drive thru (i tak gada 10 min). Taki jest dla wszystkich.

Bardzo często im pomagałam na ich prośbę: opiekowałam się ich kotami podczas wszystkich wyjazdów, opiekowałam się dzieckiem, drukowałam coś mojej siostrze na mieście, gdy miałam bliżej do punktu, robiłam zakupy jak byli chorzy itp. Oni mi pomogli z kolei w niewielu sprawach, przewieźli mi rzeczy podczas 2-3 przeprowadzek w ciągu ostatnich lat, nieznacznie pomogli przy remoncie. Wszelkie prośby, jeżeli spełniali, to z wielką łaską. Podczas gdy nalegali do początków pandemii na poświęcenie dwóch sobót w miesiącu na opiekę nad siostrzeńcem. Moja siostra okraszała to stwierdzeniem "bo na starość nikt ci szklanki wody nie poda". Dużo wymaga też od innych np. od mojej 60letniej matki, którą po 12godzinnej nocnej zmianie prosi o przyjechanie do opieki nad dzieckiem do innego miasta i zrobienie żarcia. Nawet jej nie odda za bilet, bo raz zapytała i mama powiedziała, że nie chce (no bo ona tak ma, nigdy nie powie, że chce). Sama za to matce nigdy nie pomaga, bo ta wyraźnie o to nie prosi, a moja siostra sama takich potrzeb nie ma.

W międzyczasie szwagier zaczął robić się coraz bardziej zgorzkniały i dziwny. Na przykład zaczął twierdzić, że dostał alergii na swoje koty po 7 czy 8 latach z nimi i był dla nich naprawdę nieprzyjemny aż je oddali. Miała też miejsce sytuacja, że szwagier zaczął na mnie i mojego ojca krzyczeć na placu zabaw. Zadzwonił do mnie potem twierdząc, że został zmuszony do wspólnego wyjścia (jak rozumiem przez moją złą siostrę), a nie lubi mojego ojca i mu się ulało. Nie padło przepraszam. Stwierdziłam, ze mam go dość i zablokowałam jego numer. Było to zaraz przed moimi okrągłymi urodzinami. Urodziny siostra olała. Dzień przed wysłała mi głupiego mema o starzeniu się, a w uro napisała na komunikatorze, że życzy mi lepszych facetów na Tinderze ;/

Jak więc widać nigdy nie było ze strony mojej siostry i szwagra wobec mnie (innych osób szczerze mówiąc też) jakieś życzliwości. Zaczęło to do mnie docierać, poczułam się wykorzystywana. Chciałam się spotykać bardziej z siostrą i siostrzeńcem niż tylko robić za opiekunkę. Ze szwagrem nie rozmawiałam. Przed świętami pokłóciłam się z siostrą, bo postanowiła zmienić na początku grudnia plany świąteczne, o czym mi nie powiedziała, a dotyczyły też mnie. Musiałam ją o to dopytywać w kilku wiadomościach. Byłam zła, bo tak samo było np. z wyjazdem w góry. Zaproponowała wyjazd we wrześniu, uzgodniłyśmy, że jedziemy. Kiedy o niego pytałam, to najpierw mówiła później pogadamy / zarezerwujemy coś, potem tylko przewracała oczami. Nigdy mi nie powiedziała, że jednak nie pojedziemy. To taki standard, że postanowi sobie być asertywna, ale nikogo nie poinformuje o swoich decyzjach. Przed świętami po prostu już nie wytrzymałam. Powiedziałam tez, że czuję się wykorzystywana. Wtedy usłyszałam, że ewidentnie nie lubię jej dziecka, bo sama nie wychodzę z inicjatywą, żeby spędzać czas wyłącznie z nim. Poza tym zasłużyłam sobie na takie traktowanie przez szwagra, bo jak go pierwszy raz spotkałam, to poza spacerem i obiadem, poszłam się uczyć do matury, którą miałam za tydzień zamiast zabawiać go rozmową cały boży dzień (poza mną byli w mieszkaniu jeszcze rodzice, więc nie siedział sam czy coś) ;/ a zupełnie zapomina, że np. jak szukał pierwszej pracy w Warszawie, to specjalnie po niego wyjechałam, poszliśmy na kawę, pojechałam z nim tam gdzie miał rozmowę itd. Sama też w międzyczasie próbowałam wielokrotnie przełamać ten nasz dziwny sposób prowadzenia rozmów, ale dla niego nawet rozmowa o pogodzie to okazja do hejtu.

Ostatnie punkt tego dramatu to tegoroczna wigilia W wigilię szwagier wszedł do mieszkania mojej matki, nie przywitał się ani z nią, ani ze mną (ja też byłam gościem, nie mieszkam tam). Do mnie się potem wciąż nie odzywał, ja do niego też. Siostra ma pretensje, że nie powiedziałam mu cześć i nie zagaiłam rozmowy. Bo szacunek należy się wszystkim, a ja zachowałam się jak homofob niezapraszający chłopaka przyjaciela na imprezę

Nie opisywałam tu wszystkiego, bo by wyszła prawdziwa epopeja, ale chyba widać w czym leży problem. Może macie pomysł co z tym zrobić? od tamtej pory nie rozmawiamy, ale wiem, że moja siostra zaakceptuje próbę kontaktu, tylko jeżeli przyznam jej rację. A ja uważam, że jej absolutnie nie ma i czuję się przez nich źle traktowana. Nie chcę jednak uciąć kontaktu z jedyną siostrą....czy zostaje nam jedynie jakaś terapia rodzinna?
Twój szwagier to burak, a Twoja siostra nie jest lepsza. Tak jak napisałaś, oni nie są dla Ciebie życzliwi, wykorzystują Cię, do tego są niemili, niekulturalni, zachowuja się jak pępki świata. Dlaczego tylko Ty masz inwestować w te relacje, a w zamian nie dostawać nic? Nawet dobrego słowa na urodziny.
Chyba czas zrozumieć, że od takich ludzi się ucieka, szkoda na nich czasu i energii, tym bardziej, że ich nie zmienisz. Radziłabym Ci nie odnawiać kontaktów i żyć swoim życiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
nightingale__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-16, 13:31   #3
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
Dot.: fatalne relacje z siostrą i szwagrem

Nie, zostaje Co jeszcze terapia indywidualna, żeby nauczyć się stawiać granice i zrozumieć, co Cię skłania do relacji, w których nie jesteś akceptowana i wykorzystywana, a mimo to nadal w to się pchasz.
__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-16, 13:46   #4
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: fatalne relacje z siostrą i szwagrem

Jestem zdziwiona, że w ogóle próbujesz tu coś naprawić.

Szwagier ma cię w poważaniu, siostra w sumie też, widzi zachowanie mężusia i nic w związku z tym się nie dzieje.
Jedyna siostra, ale wy jakby nie patrzeć nie macie dobrych relacji.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-16, 14:06   #5
Rollercoasterka1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 16
Dot.: fatalne relacje z siostrą i szwagrem

Ucięła bym albo mocno ograniczyła ten kontakt. Nie ma co żebrać o życzliwość, akceptację i dobre traktowanie. Rodziny się nie wybiera.
Rollercoasterka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-16, 14:14   #6
_Lucy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 2
Dot.: fatalne relacje z siostrą i szwagrem

Cytat:
Napisane przez Vanir410 Pokaż wiadomość
Jestem zdziwiona, że w ogóle próbujesz tu coś naprawić.

Szwagier ma cię w poważaniu, siostra w sumie też, widzi zachowanie mężusia i nic w związku z tym się nie dzieje.
Jedyna siostra, ale wy jakby nie patrzeć nie macie dobrych relacji.
Dziękuję za odpowiedzi. Tak, szwagier od zawsze ma mnie w poważaniu i na tej relacji nie zależy mi zupełnie.

Natomiast z moją siostrą, poza tą kwestią jednostronnej pomocy i czasami powielaniem zachowania męża / jego komentarzy, miałyśmy wcześniej bardzo dobry kontakt. Mówię oczywiście o takich rzeczach jak wyjście na miasto, wspólne zakupy, babskie wieczory. Od pewnego czasu zaczęło się to zmieniać, pewnie przez te moje problemy ze szwagrem, jej zmęczenie przy dziecku. Ze względu na to, że to bliska rodzina i mam w pamięci te przyjemne momenty, ciężko mi po prostu się odciąć. Boję się, że później zawsze będę żałować takiej decyzji.
_Lucy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-16, 14:27   #7
nightingale__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 256
Dot.: fatalne relacje z siostrą i szwagrem

Cytat:
Napisane przez _Lucy Pokaż wiadomość
Dziękuję za odpowiedzi. Tak, szwagier od zawsze ma mnie w poważaniu i na tej relacji nie zależy mi zupełnie.

Natomiast z moją siostrą, poza tą kwestią jednostronnej pomocy i czasami powielaniem zachowania męża / jego komentarzy, miałyśmy wcześniej bardzo dobry kontakt. Mówię oczywiście o takich rzeczach jak wyjście na miasto, wspólne zakupy, babskie wieczory. Od pewnego czasu zaczęło się to zmieniać, pewnie przez te moje problemy ze szwagrem, jej zmęczenie przy dziecku. Ze względu na to, że to bliska rodzina i mam w pamięci te przyjemne momenty, ciężko mi po prostu się odciąć. Boję się, że później zawsze będę żałować takiej decyzji.
Z tego co piszesz siostra już ograniczyła Wasze relacje. Sądzę, że jak Ty nie będziesz się starać, zabiegać o spotkania to ten kontakt sam wygaśnie. Możliwe, że usłyszysz od niej jeszcze pretensje, że się nie interesujesz nią ani jej dzieckiem, ale wtedy już tym bardziej będziesz wiedzieć z kim masz do czynienia.
Bardzo często relacje się zmieniają z upływem czasu, nie są tak zażyłe itd. nic na to nie poradzisz, trzeba to zaakceptować i nie trzymać się ludzi tylko i wyłącznie z sentymentu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
nightingale__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-01-16, 15:28   #8
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: fatalne relacje z siostrą i szwagrem

Cytat:
Napisane przez nightingale__ Pokaż wiadomość
Bardzo często relacje się zmieniają z upływem czasu, nie są tak zażyłe itd. nic na to nie poradzisz, trzeba to zaakceptować i nie trzymać się ludzi tylko i wyłącznie z sentymentu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szczególnie, że tracisz na tym i cierpisz.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-16, 15:55   #9
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: fatalne relacje z siostrą i szwagrem

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 04:25
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-16, 15:56   #10
razdwatrzyliczyszty
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 165
Dot.: fatalne relacje z siostrą i szwagrem

Nie wiem co chcesz tutaj naprawiać Twój szwagier to buc i cham a siostra aniołem też nie jest. Szkoda życia na utrzymywanie kontaktów z taką "rodzinę". Potrzebna im jesteś do bycia niańką i rozwiązywania ich problemów. Odetnij się i żyj swoim życiem. Wyjdziesz na tym lepiej niż na podtrzymywaniu sztucznych więzi rodzinnych z siostrą. Ludzie nieznajomych lepiej traktują niż twoja siostra Ciebie.
razdwatrzyliczyszty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-16, 16:15   #11
6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 372
Dot.: fatalne relacje z siostrą i szwagrem

Terapia rodzinna byłaby dobra, gdyby każdej ze stron zależało na poprawie relacji, w tej sytuacji jedyną zainteresowaną poprawą jesteś Ty i to z niejasnych przyczyn - dlaczego chcesz utrzymywać więzi z osobami, które ewidentnie Cię nie lubią i jedynie wykorzystują, gdy jesteś im potrzebna? Zgadzam się, że dobrym wyjściem będzie tu terapia indywidualna, w trakcie której popracujesz na asertywnością i separacją od toksycznych ludzi.
6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-01-16 17:15:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:07.