2020-11-14, 14:07 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88285036]Czekaj... kto mieszka obecnie w akademikach w czasie pandemii?
Chyb ktoś się za dużo pornolków naoglądał. A jeśli piszesz serio to nasze poglądy na ten temat nie mają żadnego znaczenia. Skoro czujesz się niekomfortowo z tym, że ktoś uprawia przy tobie seks to pozostaje ci: a) porozmawiać z tymi osobami, że sobie nie życzysz b) unikać ich/ zmienić lokum[/QUOTE]Moja koleżanka od marca cały czas mieszka w akademiku nawet na święta nie wraca do domu Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2020-11-14, 14:25 | #32 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Nie byłoby dziwne gdyby dziewczyna zgodziła się na ten seks w ukryciu bo chłopak ją urobił i namówił.
Nie ma co robić gównoburzy, jak dla mnie to jej powiedz zupełnie na spokojnie że świetnie rozumiesz że chce by jej chłopak nocował i poprzytulać się z nim , ale się obudziłaś i dla Ciebie leżenie z pełną świadomością co akurat robią i wysłuchiwanie tych odgłosów było bardzo nieprzyjemne. I że nie możesz jej dać gwarancji że następnym razem się nie przebudzisz więc żeby tego z Tobą w pokoju nie robili. Jak nie dotrze a pani okaże się być z tych wielce ''otwartych'' i nie krępujących się to wstań, idź do łazienki, napij się, albo powiedz że hałasują i nie śpisz. Nie ty powinnaś się czuć niezręcznie, tym bardziej że jak wspominasz koleżanka w sumie wymusiła na Tobie nocowanie chłopaka. Przemyśl czy się faktycznie zgadzasz bo wbrew Twojej woli z 2 os pokoju zrobiła 3kę. |
2020-11-14, 14:26 | #33 | |
Rethea
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
Mi chodziło za to o to, że przynajmniej dla mnie, seks w czyjejś obecności nie powinien być tak samo traktowany, czyli o ile mogę zrozumieć, że ktoś nie zdaje sobie sprawy, że przeszkadza mi jego jedzenie, więc zwrócę mu uwagę i może się dogadamy, o tyle nie rozumiem dlaczego mam komuś zwracać uwagę, że ma przy mnie nie uprawiać seksu. Naprawdę chcesz porównać zwrócenie komuś uwagi, żeby przy Tobie nie jadł cebularza, do powiedzenia, że ma się przy Tobie z nikim nie zabawiać? Uważasz, że w obu sytuacjach jest tak samo komfortowo i nie ma niezręczności jeśli chodzi o zwrócenie uwagi? No i jeszcze raz, zakładam, że akurat jak chcesz uprawiać przy kimś seks to jednak powinnaś pomyśleć wcześniej o ich komforcie i o tym, co jeśli będą musieli Ci zwrócić uwagę. |
|
2020-11-14, 14:29 | #34 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
|
|
2020-11-14, 14:41 | #35 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 438
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
Uprawianie seksu w miejscu publicznym jest w wielu krajach karalne (również w Polsce) więc ktoś, kto nie rozumie albo nie potrafi się domyślić, że uprawianie seksu w obecności osoby trzeciej może tej osobie przeszkadzać, jest po prostu osobą społecznie nieogarniętą. |
|
2020-11-14, 14:41 | #36 |
Rethea
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
[QUOTE=wakeupme32;88285575 Nie powiesz że Ci coś przeszkadza to skąd ktoś ma to wiedzieć zwłaszcza że jemu samemu by analogiczna sytuacja nie przeszkadzała?
Myślę że przesadzasz z tym że dla każdego to powinno być oczywiste że nie powinno się uprawiać sexu jak ktoś obok śpi. [/QUOTE] Naprawdę dopóki komuś nie powiem, że przeszkadza mi, że uprawia z kimś przy mnie seks, to mam go usprawiedliwiać? Bo może jemu by nie przeszkadzało? Nie wyobrażam sobie kto mógłby się czuć komfortowo w takiej sytuacji/komu by to nie przeszkadzało, pomijając ludzi, których to podnieca. I zanim powiemy, że ludzie są różni, to raczej nie jest jedną z tych kwestii 50/50. Odwołując się do sytuacji, gdzie ludzie mieszkają/śpią w wiele osób w jednym pokoju powiedziałabym tylko, że należy współczuć takich sytuacji, bo pomijając już kwestię seksu taka sytuacja nie jest dla nikogo komfortowa i nie uważam, że w tym przypadku powinniśmy porównywać te sytuacje i mówić: a, bo niektórzy tak mieszkają/mieszkali i to było normalne, więc nie ma co narzekać. Poza tym, jesteśmy w sumie dla siebie obce, nie jesteśmy rodziną, uważam, że w takich przypadkach człowiek zachowuje się inaczej. |
2020-11-14, 14:43 | #37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 229
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
no uważam że tak. Jak mi przeszkadza że ktoś przy mnie je cebulę to mu to mówię, jak mi przeszkadza że uprawia przy mnie sex to mu to mówię. Jakby mi się taka sytuacja zdarzyła jak Tobie to bym albo od razu powiedziała "ciszej bo tu się śpi" albo poczekała do rana i wtedy przygadała jakoś w żartach. Zależy jaki bym miała akurat nastrój. Ale no nie liczyłabym na to że ktoś sam się domyśli czego ja oczekuję bo to nie ma sensu. Zresztą no wg mnie oni nie zabawiali się przy Tobie bo teoretycznie spałaś więc jakby Cię nie było Przy Tobie to by się zabawiali jakby wiedzieli że jesteś tego świadoma. Zresztą - nie ma co teraz przeżywać że zrobili to czy tamto bo czasu nie cofniesz, przed następnym nocowaniem jej to po prostu powiedz że Ci to przeszkadza i nie licz na to że ktoś zada Ci pytanie: "ej Rethea, mogę się dziś wieczorem bzyknąć z Cześkiem czy będzie Ci przeszkadzać" skoro nie zadał tego pytania wczesniej. |
|
2020-11-14, 14:45 | #38 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wilkowice
Wiadomości: 636
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
Prawdę mówiąc, nie masz co zastanawiać się nad tym, czy ich zachowanie było moralne, normalne, przyzwoite. Zrobili tak i tyle. Tobie to przeszkadza, Ty do pokoju masz takie same prawa jak koleżanka - powiedz jej wprost, że Cię obudzili i nie chciałabyś, aby taka sytuacja się powtórzyła. |
|
2020-11-14, 14:52 | #39 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
|
|
2020-11-14, 14:53 | #40 | |
Rethea
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
Przyznaję za to, że niestety nie umiem znaleźć argumentu na tę część wypowiedzi:"ludzie miewają różne strefy komfortu i samopoczucie jeśli chodzi o swobodę.", więc napiszę tylko, że szkoda, że masz rację i wychodzi na to, że nie mogę zakładać, że dla kogoś seks przy kimś jest czymś nie do pomyślenia. |
|
2020-11-14, 14:57 | #41 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 438
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
Seks po cichu to sobie można uprawiać w obecności śpiącego i nieświadomego jeszcze małego dziecka a nie dorosłej osoby. Edytowane przez Elliott_2020 Czas edycji: 2020-11-14 o 14:59 |
|
2020-11-14, 15:01 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
A skąd taka pewność, że spała? Bo leżała w łóżku? Ja potrafię leżeć godzinami w łóżku i czekać aż w końcu zasnę, czasem też zdarzy mi się przebudzić w środku nocy, choćby po to, żeby wstać do toalety. Nie wydaje mi się, żeby to było jakieś rzadkie.
|
2020-11-14, 15:01 | #43 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 991
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
Żenada. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-11-14, 15:15 | #44 | |||
Rethea
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ---------- Cytat:
|
|||
2020-11-14, 15:16 | #45 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 229
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
ale ja nie zamierzam zmieniać Twoich poglądów. Nie uważam że są złe czy bezsensowne , są ok jak najbardziej, ale no niestety nie są powszechnie obowiązującą zasadą dlatego musisz na przyszłość przyjąć że dla innych ludzi , zwłaszcza nowo poznanych, Twoje poglądy nie są oczywistą oczywistością i mają inne. I nasza kultura wcale nie jest aż taka pruderyjna jak się niektórym wydaje. Niektórzy są wychowani tak a inni są wychowani inaczej. I trzeba zawsze reagować od razu jak Ci coś nie gra bo potem ktoś wyciągnie wniosek że skoro nic nie mówiłaś to Ci to nie przeszkadza i tyle Pogadaj z koleżanką i na pewno się dogadacie. Pewnie jej będzie głupio i się to wiecej nie przydarzy. |
|
2020-11-14, 15:20 | #46 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wilkowice
Wiadomości: 636
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
Dobrze, koleżanka nie powinna się tak zachować. Ale co Ci da teraz roztrząsanie tego, skoro jest już po fakcie? Trzeba było od razu po przebudzeniu powiedzieć, żeby byli ciszej i byłoby po sprawie. Co teraz, usiądziesz z koleżanką do poważnej rozmowy i zaczniesz kazanie na temat jej niemoralnego zachowania? Powiedz jej, że sobie tego nie życzysz i tyle. Jasne, że możesz pytać, ale jak widzisz ile ludzi, tyle opinii. Najważniejszym argumentem jest to, że Tobie ich zachowanie przeszkadzało, więc naturalnie masz prawo więcej sobie takiej sytuacji nie życzyć. Edytowane przez Stysia21 Czas edycji: 2020-11-14 o 15:25 |
|
2020-11-14, 15:26 | #47 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
Dla mnie i dla większości znanych mi osób uprawienie seksu podczas obecności w tym samym pomieszczeniu kogoś innego nie jest ok i tyle. I naprawdę wydaje mi się dziwne, żeby istniała konieczność tłumaczenia tego dwóm dorosłym osobom. Myślę, że wystarczyłaby sugestia, że Autorka wszystko słyszała, a tamtym dwóm zrobiłoby się głupio i zaprzestaliby takich schadzek. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
|
2020-11-14, 15:34 | #48 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Mówiłam jedynie w odniesieniu do tego że laska nie zachowała się z premedytacją i nie miała na celu psychiczne pognębienie autorki. Lol. Dobrze że wam się nigdy nie zdarzyło np. nie skasować biletu albo przejść w środku nocy na czerwonym świetle na totalnie pustym skrzyżowaniu. Mogla sobie te seksy darować ale nie można jej odmówić że nie starała się zadbać o pozory tylko wywaliła kawę na ławę a ty frajerko znoś to.
Cytat:
---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ---------- Cytat:
Pogadaj z nią i tyle. |
||
2020-11-14, 15:40 | #49 | |
Rethea
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
Oczywiście, jak najbardziej zgadzam się z Tym, że każdy ma swoje poglądy, że moje poglądy nie są znane nowo poznanym ludziom i trzeba komunikować, jeśli coś nam przeszkadza, bo w przeciwnym razie dajemy przyzwolenie na powtórzenie tej sytuacji. Dam może jednak przykład, nieporównywalny, ale da jakiś ogląd. Gdyby moja współorganizatorka zaczęła podbierać mi jedzenie, kosmetyki, itd bez pytania , to nikt by nie założył, że nie mogę być na nią zła, bo nie zna moich poglądów i nie wie, że nie akceptuję takiego zachowania. Zakładamy, że poza nielicznymi wyjątkami, ludzie wiedzą po prostu, że jest to coś w sumie nielegalnego. I uważam, że jednak w sytuacji uprawiania seksu przy kimś jest podobnie, że nie trzeba znać mojej opinii, żeby wiedzieć, że nie powinna tego robić. Jeśli jednak jest tak, że nasza kultura nie jest rzeczywiście tak pruderyjna i większość podchodzi do tego swobodnie, to wtedy rzeczywiście pozostaje komunikowanie, jeśli coś mi przeszkadza. |
|
2020-11-14, 15:46 | #50 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
A teraz hotele nie są przypadkiem tylko dla osób w podróży służbowej? Jak oboje w akademiku to nie dość że nie ma się gdzie alternatywnie podziać to i nie ma jak "wysłać" współlokatorów na imprezę/do kina/na pizzę itd. Więc nie, ona nie jest nienormalna czy dziwna (spytała o zgodę, zachowywali się cicho) i tak, masz prawo czuć się z tym niekomfortowo i bez wyrzutów sumienia czy wstydu zwrócić uwagę że nie chcesz by się to powtórzyło.
Teraz albo zwracasz uwagę że nie chcesz żeby przychodził i cofasz zgodę (nie będzie problemów bo ona musi to uszanować bo i tak jego wizyta jest wbrew regulaminowi i jak to zgłosisz to będą wyciągane konsekwencje) albo idziesz im na rękę z racji pandemii i zakładasz stopery jak przyjdzie (które powinny wygłuszyć wszystko skoro nie są aż tak głośni). |
2020-11-14, 15:50 | #51 | |
Rethea
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
|
|
2020-11-14, 15:51 | #52 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wilkowice
Wiadomości: 636
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
Niestety, ale nie każdy ma takie same poglądy na sytuację jak my. I nic na to nie poradzisz. |
|
2020-11-14, 15:52 | #53 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 438
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
Autorko w przyszłości najbezpieczniej pewnie będzie jak już na etapie pytania "czy może Czesiek dzisiaj przenocować u nas?" odmówisz. Edytowane przez Elliott_2020 Czas edycji: 2020-11-14 o 15:54 |
|
2020-11-14, 15:53 | #54 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wilkowice
Wiadomości: 636
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
|
|
2020-11-14, 15:54 | #55 |
Rethea
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
[QUOTE=Hultaj;88285829]Mówiłam jedynie w odniesieniu do tego że laska nie zachowała się z premedytacją i nie miała na celu psychiczne pognębienie autorki. Lol. Dobrze że wam się nigdy nie zdarzyło np. nie skasować biletu albo przejść w środku nocy na czerwonym świetle na totalnie pustym skrzyżowaniu. Mogla sobie te seksy darować ale nie można jej odmówić że nie starała się zadbać o pozory tylko wywaliła kawę na ławę a ty frajerko znoś to.
Rozumiem że wg ciebie rodzice doskonale znają ten moment u dziecka gdy dobrze by się zorientowało co dorośli robią. W koncu dzieci przychodzą i same oznajmiają stopien świadomości. Inna sprawa że dziecko mogłoby się nabawić traumy nie wiedząc co się dzieje bo np. ''tata krzywdzi mamę''. Więc nie. "nie można". ---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ---------- No i to ci daje milion możliwości, mogłaś () zapalić lampkę i zapytać no hej fajnie się bawicie? Pogadaj z nią i tyle.[/QUOTE Akurat przejście na czerwonym świetle lub nieskasowamie biletu ma ewentualne negatywne skutki tylko dla osoby, która się tego podejmie (nie mówię tu o wypadku, gdyby mnie ktoś potrącił, tylko pustej ulicy). W tym przypadku jej decyzja wpływa też na osobę trzecią i jej komfort. |
2020-11-14, 15:54 | #56 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
|
|
2020-11-14, 15:54 | #57 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 229
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
no nie wiem. Moim zdaniem kiepskie porównanie. W tamtej sytuacji jednak ponosisz jakąś szkodę, w tym przypadku materialną bo Ci kradnie jedzenie. A tu jaką szkodę poniosłaś? w jej opinii zapewne żadną. Może Ci inny przykład podam. Miałam w klasie w podstawówce kolesia który dłubał w nosie przy ludziach. No uważał że to nic takiego a cała reszta otoczenia uważała że to obrzydliwe ale poza tym że wywoływało to nasz dyskomfort nie czyniło nam żadnej krzywdy. I wyjścia były dwa - zaakceptować albo powiedzieć że przeszkadza. Powiedzieliśmy, gość się zaczął przy nas hamować. No i teoretycznie tak - jest to źle widziane żeby przy kimś w nosie dłubać , i z mojego punktu widzenia to oczywiste że się w nosie nie dłubie przy ludziach ale on mówił że u niego w domu ojciec i dziadek tak robił i nie myślał że to takie halo że wszystkim przeszkadza. |
|
2020-11-14, 16:03 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 438
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88285876]To niech autorka następnym razem wezwie policję i wytłumaczy, że pokój w akademiku jest miejscem publicznym [/QUOTE]
Nie zrozumiałaś, więc pozwól, że wyłożę kawę na ławę. Każdy średnio ogarnięty człowiek, wiedzący, że skoro uprawianie seksu w miejscu publicznym z jakiegoś powodu jest czynem karalnym, powinien się domyślić, że zapewne ten sam czyn w obecności osoby trzeciej (nawet nie w miejscu publicznym) nie będzie czymś normalnym. A jak się nie domyśli to sorry, jest społęcznym nieogarem bez kultury. Jak myślisz, dlaczego seks w miejscu publicznym jest karalny? |
2020-11-14, 16:05 | #59 |
Rethea
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 29
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Tak, wiem. Z drugiej strony naprawdę nie mam nic przeciwko dopóki on nocuje, bo rozumiem, tak jak na przykład mi, jak dużo daje sama bliskość fizyczna w nocy, możliwość przytulenia się. Spróbuję być bezpośrednia i załatwić to jak najszybciej.
|
2020-11-14, 16:08 | #60 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Seks współlokatorki w mojej obecności
Cytat:
- jak wiedzieli, że to dla nich tak pilna potrzeba a w akademiku nie ma ku temu warunków, to mogli po prostu zapłacić więcej za stancję albo postarać się o pokój dla par Też mnie to dziwi. Cieszę się, że ja mieszkając w akademiku miałam normalne współlokatorki, którym by to nie przyszło do głowy |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:47.