Czy Polki są bardziej zadbane niż reszta świata? ;)

[Pomadka]

Napisane przez Konwalia11

To w sumie mozna tez podsumowac z tej perspektywy, ze im kraj biedniejszy, tym kobieta bardziej zmuszona jest koncentrowac sie na wygladzie. Po pierwsze, bo tak zostala nauczona przez matke (trzeba dobrze wygladac dla mezczyzn) a po drugie, bo konkurencja duza (a trzeba zlapac dobra partie). Taka Angielka pewnie ma takie sprawy gdzies, bo zlapanie meza nie jest szczytem jej marzen i ogolnie co innego sie w zyciu liczy.

A po drugie... Jest tez tak, ze co kraj, to gusta inne. To, co dla nas jest "zadbaniem" moze byc dla innych po prostu smieszne. Moj narzeczony (obcokrajowiec) np. ma uczulenie na farbowane wlosy, makijaz, pomalowane paznokcie i bron Boze - buty na obcasie. I nie ma na mysli tego, ze ktos sie przesadnie maluje, ma spalone wlosy i obcasy jak szczudla. Chodzi o te codzienne makijazyki, paznokietki, fryzurki i obcasiki , ktore sa u nas norma.
On po prostu uwaza, ze kobieta swiadoma wlasnej wartosci ma byc przede wszystkim zdrowa, wysportowana i naturalna.
Bo na tym tak naprawde polega dbanie o siebie: na higienie ciala polegajacej na zdrowym zywieniu, uprawianiu sportow, stronieniu od chemii zawartej w kosmetykach itp.

Nigdzie nic takiego nie napisałam. I całkiem zbędne jest dorabianie gęby do mojego postu.
Możesz sobie wyobrazić, że dbają o siebie nawet te co już ulowily mężów i koncurencje zostawily w tyle.

Idąc dalej. Chyba nigdy nie miałaś styczności ze społeczeństwem angielskim , w tym przypadku Angielkami, I chyba nie wiesz jakie są, jak się zachowują itp. I zapewniam cię, że maja dużo determinacji w zdobywaniu faceta... jak widac nie maja nic lepszego do roboty.

SKad jest Twoj narzeczony, zdradz nam gdzie sie rodza tacy koneserzy dobrego gustu. Chcialabym sie dowiedziec.
No I ,gust twojego narzeczonego nie jest wykładnia... jemu sie nie musza podobac utlenione blondynki, ale juz inny facet takiej bedzie szukal.

Nadal uważam, że my Polki, staramy się przywiązywać wagę do wyglądu w zależności od potrzeby I okoliczności. I nie tylko by zdobyć męża (co za absurdalna generalizacja).

---------- Dopisano o 02:11 ---------- Poprzedni post napisano o 01:55 ----------

Tak jeszcze mi sie przypomniało, że coraz mniej Polek widzę ze spalonymi od rozjaśniacza włosami, ale całkiem sporo kobiet zza wschodniej granicy utrzymuje ten nie modny trend.
Za to Angielki kochaja kolory na glowie I spotkac jakąś w naturalnym kolorze jest prawie niemożliwe.

Jakkolwiek mi to nie przeszkadza, to zauważyłam, że wiele kobiet pracujacych na uczelniach po prostu wygląda dosc skromnie, jakby nie wiedziały, że raz na 2 lata można odswiezyc garderobę... I tknac trochę ducha czasu w swoj wygląd.

[201607040940]

Napisane przez Pomadka

Jakkolwiek mi to nie przeszkadza, to zauważyłam, że wiele kobiet pracujacych na uczelniach po prostu wygląda dosc skromnie, jakby nie wiedziały, że raz na 2 lata można odswiezyc garderobę... I tknac trochę ducha czasu w swoj wygląd.

po prostu niektórzy/niektóre mają inne priorytety niż świetnie wyglądać ....

[201712071518]

Napisane przez tyene

Ta kobieta http://www.nndb.com/people/247/00008...ck-1-sized.jpg to profesor prawa, doktorant zdobyła w Yale, wykładała też jako profesor wizytujący na Harvardzie, normalnie pracuje na Uniwersytecie w Michigan, jest bardzo znaną prawniczką. I nie ma standardowej fryzury, i nie farbuje siwizny. Trudno ją też uznać za zaściankowa.

oj tam - czubek na wielkie wyjścia farbuje

[lilianaX]

Napisane przez Pomadka

[/COLOR]Tak jeszcze mi sie przypomniało, że coraz mniej Polek widzę ze spalonymi od rozjaśniacza włosami, ale całkiem sporo kobiet zza wschodniej granicy utrzymuje ten nie modny trend.
Za to Angielki kochaja kolory na glowie I spotkac jakąś w naturalnym kolorze jest prawie niemożliwe.

Jakkolwiek mi to nie przeszkadza, to zauważyłam, że wiele kobiet pracujacych na uczelniach po prostu wygląda dosc skromnie, jakby nie wiedziały, że raz na 2 lata można odswiezyc garderobę... I tknac trochę ducha czasu w swoj wygląd.

Zgadza sie, pracowalam ladnych pare lat na uczelni i rowniez zauwazylam ten trend. Mysle, ze sporo pracujacych naukowo kobiet zwyczajnie nie interesuje sie moda. Ja akurat lubie sie malowac i dobrze ubrac ale rowniez nie przeszkadza mi ze nie wszystkie kobiety ten temat interesuje.

A propos mocno rozjasnianych wlosow, to nie uwazam, ze musi to automatycznie oznaczac, ze sa one "spalone farba". Mozna miec dobrze zrobione, zadbane wlosy. Choc zgadzam sie, ze z reguly kolor najbardziej naturalny jest najkorzystniejszy, sa jednak kobiety, ktorym drastyczna zmiana koloru wychodzi na plus, np Cherlize Theron.

[tyene]

Napisane przez stupid-girl

oj tam - czubek na wielkie wyjścia farbuje

Teraz być może tak, tu faktycznie widać, że farbowane, przez wieki tego nie robiła, a i teraz wygląda niestandardowo, a jej kariera ma się dobrze. I milion kobiet również wygląda inaczej i ich kariery na tym nie cierpią.

[201712071518]

Napisane przez tyene

Teraz być może tak, tu faktycznie widać, że farbowane, przez wieki tego nie robiła, a i teraz wygląda niestandardowo, a jej kariera ma się dobrze. I milion kobiet również wygląda inaczej i ich kariery na tym nie cierpią.

no, ale niestandardowo nie znaczy, że niezadbanie - obejrzałam jej trochę zdjęć - widać, że ma wypielegnowana cere, makijaz, manicure, - a włosy chociaz siwe bardzo wypielęgnowana (a pielęgnacja siwych włosów to wcale nie taka prosta sprawa) - dla mnie jej fryzura to taki element dopracowanego image a nie wynik niezadbania czy hołdowania hasłu ''naturalne jest piękne" - zresztą profesorowie nie muszą byc standardowi - jak chociażby Vladimir Franz.

[Fleur_D]

Napisane przez Gosiaczek1969

po prostu niektórzy/niektóre mają inne priorytety niż świetnie wyglądać ....

Gdybyście zobaczyły kobiety z którymi miałam zajęcia, to by niektórym szczeny poopadały. Były bardzo dobrze ubrane, z klasą, elegancko- bo wiedziały, że idą w miejsce publiczne, czyli na wykład lub ćwiczenia do studentów. Szczególnie w pamięci utkwiły mi przedstawicielki starszego pokolenia, które mimo problemów zdrowotnych (o których szeptało się na korytarzu), wyglądały zawsze profesjonalnie. Dodam, że były to także osoby znane zarówno w Polsce, jak i za granicą, więc nie można powiedzieć, że ich jedynym zajęciem oraz głównym priorytetem było dbanie o wygląd.

[Hultaj]

uderz w stół;
nikogo nie zmuszam ani do makijażu, ani do szpilek, jak dla mnie jak kobieta ma życzenie pomykać w powyciąganej koszuli to jej sprawa

ale śmieszy mnie ta na siłę propaganda z 2 str
że ach jaka ta Europa zachodnia jest światowa, jeśli kobiety od mężczyzny nie idzie czasem odróżnić albo panie masowo pomykają w szarawarach i balerinach to jakie to jest dżezi, a Polki to za przeproszeniem wieś, spalone solarą i biedne mdleją na tych swoich szczudłach.
Biedne niewolnice potrzeby seksistowskiego dogadzania wstrętnym samcom.
A prawdziwi meni lecą na równo obcięte paznokcie i poprószone siwizną może jeszcze włosy.
Akurat bo uwierzę. Każda laska ktora się chce pokazać od jak najfajniejszej strony niestety coś przy sobie pomajstrować musi, a to depilacja, a to makijaż, ładna sukienka, fajne buty, uczesanie, biżuteria, co kobieta to pomysl, przy czym wiele z tych pomysłów ma wspólną linię.

Skoro rzekomo tak faceci lecą na zdrowe wysportowane kobiety po prostu to czemu znane sportsmenki jak pozują do magazynów wyglądają jak laleczki (jeśli tylko uroda pozwala) a nie jak zwykle (czyli mało makijażu, włosy związane by nie przeszkadzały, ubranie dobre do trenowania niekoniecznie pozwalające swietnie wyglądać). Pytanie retoryczne.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

i przepraszam za szczerość myślenia ale jakoś w Europie opinią najurodziwszych cieszyły się przez lata Rosjanki i Polki, za to nie kojarzę niestety takich opinii o wyluzowanych Brytyjkach, zdyscyplinowanych Niemkach czy pewnych swojej wartości Szwedkach. Nikogo nie urażając, być może to efekt mojego zacofania.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez stupid-girl

oj tam - czubek na wielkie wyjścia farbuje

Alez swietnie zrobiona. Bardzo ciekawa fryzura, ladny lifting (zwlaszcza szyi), makijaz tez przyjemny dla oka. Sukienka przepiekna. Jednak zupelnie nie dla niej. To jedyny minus jej imidzu.
Smiac mi sie chce, ze ktos mogl przywolac te kobiete jako przeciwienstwo dla "zrobionej" laski w szpilkach .

Napisane przez Fleur_D

Gdybyście zobaczyły kobiety z którymi miałam zajęcia, to by niektórym szczeny poopadały. Były bardzo dobrze ubrane, z klasą, elegancko- bo wiedziały, że idą w miejsce publiczne, czyli na wykład lub ćwiczenia do studentów. Szczególnie w pamięci utkwiły mi przedstawicielki starszego pokolenia, które mimo problemów zdrowotnych (o których szeptało się na korytarzu), wyglądały zawsze profesjonalnie. Dodam, że były to także osoby znane zarówno w Polsce, jak i za granicą, więc nie można powiedzieć, że ich jedynym zajęciem oraz głównym priorytetem było dbanie o wygląd.

U mnie same paszczaki byly a'la ciotki-klotki. Nawet te mlode. Jedna doktorantka tylko sie wyrozniala stylem, ale tez nieciekawie wygladala (bardzo widoczne przedluzane wlosy i sztuczne, brzydkie szpony).

[Pomadka]

Napisane przez Gosiaczek1969

po prostu niektórzy/niektóre mają inne priorytety niż świetnie wyglądać ....

nie trzeba robic priorytetu z bycia wzglednie modniej ubrana, na tzw. czasie...

Napisane przez lilianaX

Zgadza sie, pracowalam ladnych pare lat na uczelni i rowniez zauwazylam ten trend. Mysle, ze sporo pracujacych naukowo kobiet zwyczajnie nie interesuje sie moda. Ja akurat lubie sie malowac i dobrze ubrac ale rowniez nie przeszkadza mi ze nie wszystkie kobiety ten temat interesuje.

A propos mocno rozjasnianych wlosow, to nie uwazam, ze musi to automatycznie oznaczac, ze sa one "spalone farba". Mozna miec dobrze zrobione, zadbane wlosy. Choc zgadzam sie, ze z reguly kolor najbardziej naturalny jest najkorzystniejszy, sa jednak kobiety, ktorym drastyczna zmiana koloru wychodzi na plus, np Cherlize Theron.

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46220494]Alez swietnie zrobiona. Bardzo ciekawa fryzura, ladny lifting (zwlaszcza szyi), makijaz tez przyjemny dla oka. Sukienka przepiekna. Jednak zupelnie nie dla niej. To jedyny minus jej imidzu.
Smiac mi sie chce, ze ktos mogl przywolac te kobiete jako przeciwienstwo dla "zrobionej" laski w szpilkach .


U mnie same paszczaki byly a'la ciotki-klotki. Nawet te mlode. Jedna doktorantka tylko sie wyrozniala stylem, ale tez nieciekawie wygladala (bardzo widoczne przedluzane wlosy i sztuczne, brzydkie szpony).[/QUOTE]mialam dokladnie tak samo wygladajace panie na uczelni i w sumie bedac za granica tez wiele sie nie roznia. znaczy nie cechuje ich zadna przesadna moda... ano troche lepiej ubrane niz na dzialke do plewienia grzadek.

Napisane przez Hultaj

że ach jaka ta Europa zachodnia jest światowa

noo zwlaszcza jak babka pomyka rano do sklepu w papuciach i szlafroczku, nic sobie nie robiac ze jakby jest na ruchliwym markecie pelnym ludzi, bo i takie 'okazy' tutaj widzialam. Ze o staniu przed domem w szlafroku z kawa w reku nie wspomne, zwlaszcza rano...

Napisane przez Hultaj

A prawdziwi meni lecą na równo obcięte paznokcie i poprószone siwizną może jeszcze włosy.

noo
jedynie zboczencom podobaja sie laski wygladajace jak z okladki Pboya.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Jak wyglądają paszczaki a'la ciotki-klotki? Może jakieś przykłady?

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;46224215]Jak wyglądają paszczaki a'la ciotki-klotki? Może jakieś przykłady?[/QUOTE]

Twoje pytania robia sie juz po prostu smieszne. Nie wiem jaka jest Twoja intencja, ale forma "dyskusji" jaka prowadzisz jest dla mnie nie do przyjecia.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46225683]Twoje pytania robia sie juz po prostu smieszne. Nie wiem jaka jest Twoja intencja, ale forma "dyskusji" jaka prowadzisz jest dla mnie nie do przyjecia.[/QUOTE]
Moją intencją jest otrzymanie odpowiedzi na pytanie. Nie mam pojęcia co masz na myśli używając tego specyficznego i dość pejoratywnego określenia.

[201607040940]

Napisane przez Pomadka

nie trzeba robic priorytetu z bycia wzglednie modniej ubrana, na tzw. czasie...

nie każdy musi, nie każdy chce. I ma do tego prawo.
To się nazywa wolność wyboru

[Soso]

Napisane przez stupid-girl

no, ale niestandardowo nie znaczy, że niezadbanie - obejrzałam jej trochę zdjęć - widać, że ma wypielegnowana cere, makijaz, manicure, - a włosy chociaz siwe bardzo wypielęgnowana (a pielęgnacja siwych włosów to wcale nie taka prosta sprawa) - dla mnie jej fryzura to taki element dopracowanego image a nie wynik niezadbania czy hołdowania hasłu ''naturalne jest piękne" - zresztą profesorowie nie muszą byc standardowi - jak chociażby Vladimir Franz.

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46220494]Alez swietnie zrobiona. Bardzo ciekawa fryzura, ladny lifting (zwlaszcza szyi), makijaz tez przyjemny dla oka. Sukienka przepiekna. Jednak zupelnie nie dla niej. To jedyny minus jej imidzu.
Smiac mi sie chce, ze ktos mogl przywolac te kobiete jako przeciwienstwo dla "zrobionej" laski w szpilkach .
(...)

[/QUOTE]

To swoją drogą

Z utęsknieniem czekam czasów, kiedy każdy będzie mogł się nosić jak tam chce, bez dorabiania się etykietek.

[Tygri]

Napisane przez Soso

To swoją drogą

Z utęsknieniem czekam czasów, kiedy każdy będzie mogł się nosić jak tam chce, bez dorabiania się etykietek.

O tak. Ja również Może kiedyś...

[cacajuate]

Zapraszam do El Norte, czyli północy Meksyku, obejrzeć norteñas. Tak, one wygladaja wszystkie jak z telenoweli, zawsze odstawione, wymalowane, burza wlosow, wielkie oczy, figura wiilonczeli, w ciasnych mini i szpilach. Polki wymiekaja ;-). Sama sie sline jak tam jade...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lilianaX]

Napisane przez cacajuate

Zapraszam do El Norte, czyli północy Meksyku, obejrzeć norteñas. Tak, one wygladaja wszystkie jak z telenoweli, zawsze odstawione, wymalowane, burza wlosow, wielkie oczy, figura wiilonczeli, w ciasnych mini i szpilach. Polki wymiekaja ;-). Sama sie sline jak tam jade...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bylam na Jukatanie, jest to samo. W ogole ta tendencja jest wyraznje obserwowalna w calej Ameryce Lacinskiej, wypowiadalam sie na ten temat kilka stron wczesniej.

[cacajuate]

Napisane przez lilianaX

Bylam na Jukatanie, jest to samo. W ogole ta tendencja jest wyraznje obserwowalna w calej Ameryce Lacinskiej, wypowiadalam sie na ten temat kilka stron wczesniej.

No tylko niestety bycie na Jukatanie tyle wnosi w znajomosci polnocy, co bycie w Chinach. To jest inna rasa ludzi. Na Jukatanie jestem olbrzymem z moimi 165cm, na polnocy nie. Na Jukatanie masz Majow. Z reszta dziwne w sumie, co napisalas. Nawet bym nie powiedziala, ze sa tak odsrzelone babki. A juz napewno w reszcie republiki nie jest normalne np. chodzenie non stop w mini obcislej.

[lilianaX]

Napisane przez cacajuate

No tylko niestety bycie na Jukatanie tyle wnosi w znajomosci polnocy, co bycie w Chinach. To jest inna rasa ludzi. Na Jukatanie jestem olbrzymem z moimi 165cm, na polnocy nie. Na Jukatanie masz Majow. Z reszta dziwne w sumie, co napisalas. Nawet bym nie powiedziala, ze sa tak odsrzelone babki. A juz napewno w reszcie republiki nie jest normalne np. chodzenie non stop w mini obcislej.

Rdzenni mieszkancy Jukatanu to Majowie, a nie sa to jedyni mieszkancy polwyspu, z tego co widzialam To chyba najbardziej turystyczny region Meksysku, oprocz turystow z Europy przyjezdza tam tez wielu zamoznych Meksykanow.
Polnocy Meksyku nie znam, wiec sie o tym nie wypowiadam, jesli
mowisz ze tam jest najwiecej tak wygladajach kobiet to z pewnoscia masz racje. Napisalam, ze opisana przez Ciebie tendencja jest wyraznie zauwazalna wsrod latynoskich kobiet z klasy sredniej, podrozowalam po Ameryce Pol., wypowiadam sie z wlasnych obserwacji.
W ogole dziwne jest to co napisalas. W zadnym momencie nie stwierdzilam, ze znam polnoc Meksyku, w ogole nie tym mowie.