Rower elektryczny? - potrzebuję opinii

[kura_marzena]

Cześć ,
chciałabym zacząć dojeżdżać do pracy rowerem - ok. 5 km w jedną stronę. Dystans nie jest zawrotny, ale szkopuł w tym, że do pracy mam duży odcinek drogi pod górkę. Nie chcę zajeżdżać do biura spocona i mokra jak szczur (wiem, że można się umyć i przebrać, ale wolałabym tego uniknąć) i zastanawiam się nad zakupem roweru elektrycznego. Nie śpię na pieniądzach, więc jest to dla mnie poważny wydatek, dlatego chciałabym zasięgnąć Waszej opinii. Czy macie elektryki? Czy są wygodne w codziennym użytkowaniu? Czy ładowanie baterii nie jest męczące? Doradźcie, zanim wydam pieniądze i będę żałować

[aniolek-tasmanski]

Napisane przez kura_marzena

..... Czy macie elektryki? Czy są wygodne w codziennym użytkowaniu? Czy ładowanie baterii nie jest męczące? Doradźcie, zanim wydam pieniądze i będę żałować

Elektryczne rowery są bardzo wygodne, mam i mieszkam w miejscu gdzie jest ich dość dużo.

Wspomagają jazdę w zależności od stopnia ustawienia mocy wspomagania, jazda pod górkę nie będzie problemem, podczas jazdy możesz zmieniać moc wspomagania, możesz także wyłączyć je całkowicie.

Poziom baterii jest wyświetlany na wyświetlaczu, podobnie jak aktualne wspomaganie, ilość kilometrów przejechanych, szybkość jazdy.. itp.

Ładownie baterii - nie jest uciążliwe jeśli bateria jest wyjmowana i możesz ją zabrać w dowolne miejsce, naładować a potem podłączyć do roweru ponownie.

Rowery z baterią zintegrowaną najczęściej z ramą w rowerze, mogą być problematyczne jeśli nie masz miejsca, gdzie możesz podłączyć do ładowania cały rower.
Dla mnie wygodniejszy jest rower z odłączaną baterią, którą mogę naładować w domu, oraz odłączanym panelem wyświetlacza - czyli wyświetlacz zabieram do domu. Bez wyświetlacza nikt roweru nie uruchomi ani deszcz go nie zniszczy tak szybko.

[kura_marzena]

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź!!! A czy akumulator jest bardzo ciężki?

[aniolek-tasmanski]

ok. 0.5 kg tak na moje oko

[kura_marzena]

Dziękuję, pół kg brzmi bardzo spoko.

Mam wrażenie, że od kilku dni nie robię nic innego, jak przeszukuje internet w poszukiwaniu informacji na temat elektryków

Doczytałam, że jeśli chce wozić zakupy na bagażniku, to lepiej nie wybierać roweru z baterią pod bagażnikiem.
Bywają modele, które mają silniki przy kole i to też nie jest najlepszy wybór, bo w razie awarii mamy po całym rowerze. Najlepsza opcją jest silnik centralny - jak dołożymy jeszcze obciążenie na bagażnik i coś do koszyka na kierownice, to ciężary nam się ładnie rozkładają na całym pojeździe.

Polecono mi model: xxxx ale jeszcze chodzę wokół tego tematu. Póki co - to najsensowniejsza opcja i w dobrych pieniądzach.