Wrześniówki 2017 - 💗 część 7

[marttb]

Wczoraj zmarł mój dziadek

[Madzialenka12344321]

Marta współczuję

Co do sytuacji z Ukrainą, też się tego obawiam.

Myślicie, że po Ukrainie może przyjść kolej na nas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Chce wierzyć że tu chodzi "tylko" o Ukraine, ale cos mi tu po prostu nie gra. Nie będę swoich teorii pisać, kazdy pewnie ma jakąś
Madzialenka - nie wiem czy odniosłas sie do tego co wczesniej napisalam, bo zdecydowalam to usunąć jednak

Najgorsze że jeszcze mu przyklepali covida, jak ciotka wezwala karatke to mu zrobili test... na szczęście w tym wszystkim moja mama i ciocia podeszły do sytuacji racjonalnie i zostawily go w domu - tak jak zawsze chciał, i wysłuchały do samego końca jak powiedział ze szpital nie, tak sie tego trzymały.
Odszedł bardzo spokojnie, dożył pieknego wieku, zwłaszcza przy swoim dawnym stylu życia, więc jest to tragedia, ale lżej człowiekowi z myślą że nie cierpiał.

[blekitnams]

Marta, wyrazy współczucia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Marta tak, odniosłam się do twojego wpisu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Widziałyście jak zloty spada? Jakos w drugiej połowie lutego wymienialam rodzicom euro po 4.51zł... dzis to juz 4.77zl
Nie zebym narzekała bo akuray nasza wyplata jest w euro, ale jakby nie patrzec żyje i wydaje tutaj...

[agnieszka_kak]

Tak, regularnie śledzę kursy walut. Złoty od miesięcy traci na wartości, co jest spowodowane nie tylko stopami procentowymi, ale też tym że polski rząd kłoci się z Unia Europejską zamiast wspołpracować. A teraz dodatkowo jeszcze wszystkie waluty europy wschodniej straciły- złotówka, korona czeska, forint węgierski.

Ten wysoki kurs euro odbije się na cenach towarów importowych (już nie mówię o towarach produkowanych za granica, ale też wpływa na koszt paliwa, surówców). Pojedyncze branze, które produkują głównie na eksport i ze składników lokalnych, pewnie zyskają (np. tworzenie mebli).

A kto ma pensje w euro niech sie cieszy i robi zakupy w PL. Ja z moja czeska pensją też pojechałam na zakupy do Polski, wszystko jest średnio 15- 20% tańsze.

[juka_juka]

Marta wyrazy współczucia. My jesteśmy blisko granicy. Jest strach. To co się tutaj dzieje to jest armagedon. Niestety wszystko wygląda na to,że to nie jest wojna "tylko" z Ukrainą. Miejmy nadzieję,że jednak wszystko skończy się dobrze..Jest jeszcze druga sprawa. Bardzo ale to bardzo odczujemy napływ Ukraińców. Niestety w negatywnym tego słowa znaczeniu..

[marttb]

Agnieszka - i to sa moje obawy, inflacja już nam daje po tyłku... a będzie tylko gorzej. Jeszcze niech zaczną drukować nastepne pieniądze bo ponoć nasz rzad zapowiedział 500+ dla uchodźcow na dzieci, chociaz nie doszukiwalam sie juz info czy to ostateczne.
Ja mam wrazenie że nasz rząd celowo sabotażuje nasz kraj, ze doprowadzenie Pl do ruiny jest ich celem
My znowu weszlismy tryb na zarobki w euro, ale to wcale takie piekne nie jest no bo w moim odczuciu i znajomych ktorzy też zarabiaja w euro coraz wiecej ich decyduje sie na zakupy w Niemczech, bo wiele rzeczy jest po prostu tam tanszych, nawet gdy sie przelicza na złotówki, chociaz przy takiej cenie za euro może sie to zmienic...

Juka - zgadzam się

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Zrobilam dzisiaj sobie i dzieciom morfologie i CRP, tak kontrolnie. Artura udało mi sie wyrwac z anemii, ciesze sie bo leków nie chcial, więc dieta walczymy. Moje wyniki takie jak sie spodziewalam anemia.
No i Zosi wyniki wyszły dośc nie ciekawie, na razie obserwujemy do konca marca, potem konsultacja z pediatrą. Odebralam wyniki bo robilam prywatnie, a akurat zadzwonili z przychodni w sprawie szczepien Artura, pediatra byla wolna i 5 minut pozniej mielismy konsultacje, także tyle dobrze.
Artur mial tez z ranca USG brzucha i na szczescie torbiel na sledzionie mu nie rośnie, więc dobra wiadomość

[agnieszka_kak]

Ukraincy zatrzymuja sie przy granicy tymczasowo, potem zazwyczaj jada do duzych miast albo dalej na Zachód, gdzie kto ma znajomych/rodzinę. Ja az tak nie obawiam sie emigrantów, pewnie dlatego że sama jestem emigrantką. W Polsce genralnie brakuje rąk do pracy i ileś tam miejsc pracy każde miasto jest w stanie zaoferować. Dobrze ze Unia nakazała wprowadzić ustawę, by uchodźcy mogli pracowac legalnie od razu, nie czekając poł roku czy rok na wizę.

Też pochodzę ze Wschodu i tam jest część mojej rodziny, 50km od granicy biełoruskiej i 50km od ukrainskiej. Oni się nie boją napływu Ukraińców (choć boja się wojny jako takiej), brat nawet zaangazował się trochę w pomoc. Szwagierce mówię, ze jakby coś sie działo niech wsiadają w samochód i jadą do mnie.

[juka_juka]

Ja mieszkam 23 km od granicy z Ukrainą i niestety tak dobrze to nie wygląda. Oczywiście dla części osób to tylko przystanek i jadą dalej. Jednak zdecydowana większość zostaje bo pojechała po prostu w ciemno. Ludzie im tutaj wynajmują całe mieszkania. Przygarniają po 5- 10 osób pod swój dach. Hotel przestał funkcjonować i stał się noclegownia. Teraz właścicielka prosi o pieniądze bo przecież nie zarabia a oni głodni. Każda większa świetlica we wsiach obok,budynki OSP,jakieś puste hale wszędzie są noclegownie. Jest po prostu ogrom ludzi. To nie jest tak,że jest tylko punkt recepcyjny i jadą dalej.To tak nie wygląda. Tylko szkoda,że w tv ani słowa o tym.

[madzieeek]

Kto może, i pewnie kogo na to stać, to jedzie dalej - wczoraj i w niedzielę jak jechaliśmy z KRK do Kato, to na autostradzie co drugie mijane auto to ukraińskie! Wypakowane po sufit, mijają Kraków, Katowice więc zakładam, że za cel mają Niemcy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Tak dokładnie. Kto ma pieniądze to już dawno go tutaj nie ma. To jest po prostu straszne. Te biedne dzieci 😭

[marttb]

I właśnie tak to jest Pl zostaną Ci ktorych trzeba utrzymać - to tak w tej trudnej sytuacji z lekkim żartem

Prawda jest taka że sa tacy co jada dalej, sa tacy co jak tylko ogarną nowa rzeczywistośc to rusza do przodu ze swoim zyciem, a sa tacy co beda wykorzystywac sytuacje albo juz wykorzystują. Nasze opinie wezma sie z doświadczeń.
Co by nie było Pl odbije sie to czkawką w sytuacji czysto ekonomicznej, oby tylko w tym kontekście.

[agnieszka_kak]

Moj kolega jeździ na granice odbierac Ukrainców- jedzie z Warszawy, staje z kartką ze weźmie bezpłatnie, i wraca do Warszawy w nocy. Z tego co mówi to większość przekraczających granice ma juz umówiony transport i nocleg. Ci co nie mają jadą autobusami do "punktów recepcyjnych", ale tam nigdy nie był. Moze rzeczywiscie uchodźców jest az tyle, ze nawet ta mniejszość jadąca "w ciemno" to dziesiątki tysięcy ludzi.

[marttb]

Mi się cos obiłk o uszy że 500tys osób już? W kilka dni. Ale jak sie myle niech mnie ktos poprawi

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Żeby nie było gdyby cokolwiek dotarło do Poolski z działań wojennych to bylabym pierwsza na granicy na wyjeździe, więc absolutnie rozumiem że Ci ludzie uciekają ��

[juka_juka]

U nas mąż jest żołnierzem rezerwy więc ucieczka raczej nie wchodzi w grę. Nie dopuszczam do siebie myśli,że czeka nas wojna.Chyba tak mi łatwiej.

[marttb]

Co tam słychać? Jak nastroje?
U mnie jakiś spadek mocy i nastroju.

[madzieeek]

Ja mam w cholerę pracy, bo połowa dziewczyn na zwolnieniach, więc ciągniemy nadgodziny. Po pracy ciągle coś, dwa razy w tygodniu zajęcia dodatkowe z Jurkiem, mieszkanie kończymy, cały czas się coś dzieje. Telewizji nie oglądam, w telefonie też za bardzo nie siedzę, raz dziennie jakieś wiadomości obejrzę, więc jakoś nie mam kiedy stresować się sytuacją na świecie...
Pozdrawiam z leżakowania w przedszkolu Cała grupa śpi, a ja na nich patrzę z zazdrością, też bym się położyła obok nich najchętniej, bo ostatnio jestem ciągle niedospana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Swoją drogą...dopóki w naszym mieszkaniu pracowali panowie Ukraińcy, to wszystko szło gładko. Od tygodnia ich nie ma i zaczynają się wpadki jedna za drugą... Niemniej i tak jesteśmy zdziwieni i pozytywnie zaskoczeni, że dopiero teraz, bo praktycznie jesteśmy na finiszu i do tej pory nie było większego fakapu Dopiero teraz się skiepścilo Ale już bliżej niż dalej. W sobotę wchodzi stolarz z kuchnią i zabudową korytarza, potem jeszcze tylko zabudowa do garderoby i "gabinetu". Wczoraj skończyli mikrocement w łazience, więc dziś montują całą armaturę itd. No generalnie widać już metę!! Mega się cieszę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Ja jestem strasznie zmeczona. Juz 32tc, chodze do pracy na caly etat, 3 razy z domu 2 razy z biura. Jak jade do biura to jeszcze odstawiam Elize do przedszkola, wiec juz o 9 pojawiam sie zmeczona a jak wracam do domu to tylko spie.
Sledze newsy i chetnie zaangazowalabym sie w wolontariat chocby w weekend, ale tu praktycznie nie ma takiej potrzeby. Moja wies przyjela... 16 osob. Maja bardzo dobre warunki, otworzono tez juz ukrainska klase w podstawowce.

Musze znowu zapisac Elize do psychologa dzieciecego, a jest olbrzymi problem z dostepnoscia. To moje nerwowe dziecko ciagle tylko wpada w histerie jak cos idzie nie po jej mysli. Przez to nie ma przyjaciol w przedszkolu, bo dzieci podrosly i juz sie nie daja jej ustawiac.

Sent from my SM-G781B using Tapatalk

[marttb]

Madziek - to super że tak sprawnie idzie. Wakacje juz u siebie?

Ja to nawet nie w związku z zaistniaja sytuacja na Ukrainie, wiadomo każdy to jakoś odczuwa i wpływa to w jakiś sposób na nas. Jednak tak czysto życiowa deprecha mnie złapała.
Ehhh, jakoś muszę sobie z tym poradzić.

Nie wiem czy mówiłam jakieś 3 tygodnie temu
,stałam sie brunteką - nie jestem już blondyną. Nawet się już przyzwyczaiłam do tej zmiany.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Agnieszka - i tak super sie trzymasz, ile w Czechach yrwa macierzynski?

[madzieeek]

Marta - taki jest plan, żeby w wakacje się już zadomowić
Pokaż się na FB Brunetko!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Chyba mam covida - od wczoraj czuję się fatalnie, goraczka na szczescie trwala jeden dzien, ale wvzoraj przysypialam w kazdym momencie, dzieciaki to caly dzien na telewizorze i tablecie bo nie mialam sily sie nimi zajac.
Myslalam ze bedzie lepiej jak goraczka minela ale organizm to mam tak zmeczony ze ledwo cokolwiek robie. A najgorszy jest ten dziwny smak w ustach, nie da sie go pozbyc, az wszystko horzej smakuje. Z rana sie smialam do meza ze moze covid, a przed chwila dzwoni ze jego tato ma covid, po powrocie do Niemczech musial zrobic test i wyszedl mu pozytywny.
Wczoraj pojechał do Niemiec od nas, bo jak jest w Pl to od smierci tesciowej pomieszkuje u nas, wiec teraz sadze ze bardzo mozliwe ze tez jednak mam.
Umowilam lekarza, bo jak juz mam miec covida to chocjaz ten certyfikat chce miec. Okazuje sie ze babka w recepcji kazala mi przyjsc normalnie na wizyte do przychodni 🙉 a chcialam tylko wizyte przez telefon i skierowanie na test.

[madzieeek]

Szybkiego powrotu do zdrowia Marta!
U nas dla odmiany....szkarlatyna!! Jurek przyniósł z przedszkola. Dziś jest nieco lepiej, ale wczoraj wieczorem byłam przerażona, bo pierwszy raz w życiu miał taką gorączkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Na test mozesz sie umowic samodzielnie online, trzeba tylko wypelnic formularz i wpisac, ze masz objawy. Przedziwne, ze kazali ci przyjsc.

Wczoraj bylam u ginekolozki i dowiedzialam sie, ze od wczoraj powinnam byc na macierzynskim. Tzn przymusu nie ma, ale tu teoretycznie macierzynski zaczyna sie 8tyg przed porodem. Sama planuje jeszcze 3 tygodnie szkolic dwie nowe osoby, i potem odejsc.
U mnie w pracy jest straszny zapieprz teraz, ale przyznam ze mnie nikt nie zmusza do udzialu w spotkaniach poznym popoludniem i w czasie przerwy na lunch, pracuje gdy moge.

[agnieszka_kak]

Kupilismy rower 16', taki z Decathlonu Nie jest lekki, ale ma narysowanego pomaranczowego robota, wiec innego corka nie chciala. Eliza potrafi pojechac na kazdym rowerze, lekkim czy ciezkim, na 20' tez.

Pokonala na tym rowerze sasiada- sasiad jest o rok starszy i ma lepszy rower, ale prawie wyzional ducha na dystansie 1.5km, bylo lekko pod gore.

[marttb]

My Zosi chcemy kupić na urodziny dopiero, chociaz ma w sierpniu, długo trzeba czekać...
Agnieszka zebym to ja wtedy wiedziała ze tak mozna koniec koncow odpuscilam jak sie dowiedzialam ze kwarantanna trwa 10 dni od potwierdzenia, a to bylby przeciez juz 5dzien choroby, no ale tak to jest u nas w przychodniach z terminami, a takiej wiedzy nikt mi nie przekazal w przychodni, a ja sama juz od dawna w temacie covida zacofana.

Artur nie dostał sie do przedszkola tam gdzie chodzi Zosia. Ona nie chodzi do przedszkola w naszej gminie, tylko obok. W naszej nie chcialam i przy zapisywaniu Zosi podalam adres meża z domu, ale potem w trakcie zaktualizowalam adres i zapisujac Artura glupia podam nasz prawdziwy adres więc rekrutacja go z automatu wyrzuciła. Chociaz ponoc i tak zadnego dziecka w jego wieku nie przyjęli bo musieli starszym dzieciom najpierw zagwarantowac miejsce. Czekamy wiec do sierpnia moze cos sie zwolni i pozmieniam te adresy.
Bez sensu z tymi przynaleznościami i rejonizacją. Tez mi absurdalny pomysł.

[madzieeek]

W Katowicach rekrutacja rusza dopiero dziś. Na tę chwilę zresztą system rekrutacyjny ma chyba spore obłożenie, bo cały czas się zawiesza, obstawiam, że wszyscy rodzice ruszyli do rekrutacji Mam wielkie obawy, czy się dostanie, szczególnie jeśli napiszemy prawdę we wniosku Ale trudno, jeśli nie, to pod nosem mamy super przedszkole prywatne (w sumie najbliższe) - wprawdzie katolickie, ale ma świetne opinie No i oczywiście dużo droższe, ale zostały już tylko dwa lata, to może jakoś ogarniemy
My kupiliśmy rower 16cali z Decathlonu rok temu, ale dla Jurka było zdecydowanie za wcześnie, rower był też za duży dla niego i trochę się zaraził do roweru z pedałami. Kochał i nadal kocha nad życie swoją biegówkę - no ale w tym roku już nie ma szans na niej jeździć W sumie latem robiliśmy kolejne podejście do dużego roweru, odkręciliśmy wtedy pedały i jeździł jak na biegówce i to już mu się trochę bardziej podobało i nawet nauczył się trochę panować nad tym rowerem. Może w tym roku już to jakoś pójdzie, dłuższe nóżki ma, to może będzie mu łatwiej


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Do 18-tki się nauczy, nie ma się co spinać.

U nas rekrutacja do przedszkola rusza jakos w kwietniu, maz ma juz 3 przypomnienia ustawione. W koncu, po 4.5 roku prywatnych złobków i przedszkoli, muszą ją przyjąć do państwowego. 1 wrzesnia będzie miała 5 lat i 2 dni co oznacza, że powinna rozpoczac przygotowanie do szkoły, stąd miejsce musi się znaleźć. Bedzie chodzić razem z sąsiadem, który jest co prawda starszy, ale wolniejszy, stąd rodzice go zostawiają na kolejny rok w przedszkolu.

To przedszkole jest strasznie stare, ale nie będę wybrzydzać, jest tuż obok domu. Jeśli będzie miała za mało atrakcji to ja zapisze na zajęcia dodatkowe do domu kultury (który tez mam obok domu). Eliza chce chodzić na piłkę nożną, mam nadzieję ze 5latki przyjmują.

[madzieeek]

Eliza to jest agentka
U nas w rodzinie nikt kompletnie nie interesuje się piłka, wszyscy faceci wkręceni w motoryzację, sporty motocyklowe itd więc Jurek jakoś za piłką nie lata. Chodzi za to ciągle na takie zajęcia z gimnastyki ogólnorozwojowej z elementami akrobatyki (chociaż "chodzi" to spore nadużycie, przy jego dotychczasowej frekwencji ) i ostatnio trenerka zaproponowała, aby zmienić.mu grupę i dołączyć do starszych dzieci - nie powiem, poczułam dumę Więc na rowerze może nie jeździ, ale fikołki robi perfekto 🤣
Co do przedszkola to ja też wybierałam takie, które są najbliżej. To było główne kryterium, reszta mniej mnie interesuje, też jestem zdania, że sama zadbam o jego edukację i inne atrakcje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz