Różnice w potrzebach snu u różnych osób.

[kolorowe_jaskolki]

Spóźniona jak zawsze, ale się włączę

Teraz akurat zaniechałam, ale jeszcze kilka miesięcy temu miałam bardzo regularne godziny wstawania i chodzenia spać. I wtedy byłam najlepiej wyspana w moim życiu, super się czułam wstając. I też dla mnie istotne wtedy było, żeby chodzić spać minimum przed 23. Poza tym wydawało mi się, że 7-10h snu to jest takie wyznaczone optimum dla większość ludzi i nigdy nie uważałam, że to dużo. Wiem, że niektórzy śpią po 6h dziennie, nawet 4, ale w takich sytuacjach wydaje mi się, że oni odsypiają kiedy mogą, a to drzemka po południu, a to w weekend, więc trochę więcej wychodzi i tak.

Widziałam też, że niektórzy tutaj pisali, że sen to dla nich strata czasu. Ja myślę inaczej, traktuję to jako czas przede wszystkim dla zdrowia, dla urody. Może i funkcjonowałabym śpiąc 4-6h dziennie, może nie odczuwałabym tego jakoś mocno, ale pewnie za 30 lat to mi się odbije na zdrowiu, wyglądzie, układzie odpornościowym itd. A jednak od czasu jak zaczęłam się zdrowiej odżywiać, to bardzo zwracam uwagę na zdrowie, bo wiem, że to co robię teraz ma bezpośrednie przełożenie na to jak będę się czuć, czy i ile leków będę zażywać i jak będę wyglądać za 20-30 lat i później. Nie chcę w wieku 40 lat zażywać całej listy leków na nadciśnienie, na tarczycę, na cukrzycę i na wszystko i nie chcę w wieku 30 lat mieć zmarszczek i starej skóry, nadmiernego łysienia

A jak się np. ogląda taką Agnieszkę Mielczarek na YT i słyszy jak mówi ile ma lat, to od razu zaczynasz widzieć, że chcesz o siebie zadbać. Wiem, że dużo dziewczyn prędzej wypomni brak dbania o siebie lasce, która się nie maluje albo nie ma kraty na brzuchu, ale jednak dla mnie wysypianie się jest tak samo ważne jak dbanie o to co jem. Nie śpisz tyle ile powinieneś - Twój organizm się nie regeneruje, gorzej działa układ odpornościowy i łatwiej złapać jakieś paskudztwo, organy nie funkcjonują prawidłowo, łatwiej, żeby coś się w Twoim ciele spieprzyło.

Wiadomo, że są okresy, kiedy po prostu nie ma czasu spać te 10h, ale jednak uważam, że dobrze zadbać o to, żeby przez większość życia się wysypiać. Widzę to po moich rodzicach. Są w tym samym wieku, wiadomo, ze genetyka ma znaczenie, ale styl życia jeszcze bardziej, mama od zawsze dużo ruchu, dba o dietę, sen, tata wręcz przeciwnie i kto w wieku 30 paru lat dostał cukrzycy typu 2, nadciśnienie, nadwagę i złe wyniki badań? Regularnie musi chodzić na badania, zwłaszcza pod kątem układu pokarmowego i sercowo-naczyniowego, czuje się zmęczony cały czas, o wiele starzej od mamy też wygląda. Mama nie chodzi na zabiegi medycyny estetycznej, ani się nie maluje zazwyczaj, a jednak ta różnica jest ogromna. Ja więc od jakiegoś czasu staram się myśleć inaczej i nie widzę niczego złego w tym, że codziennie dbam o siebie śpiąc te 9h dziennie (teraz mi się godziny poprzestawiały, ale jednak mniej niż 9h nie śpię.

[annusialesia]

Śpię maks 7 godzin i to mi wystarcza, mój facet może spać 10 nawet ale siedzi długo w nocy, w ciągu dnia sobie też drzemki robi

[chimay]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87643794]Z regulacją snu, to będzie ciężko.
Jeśli chodzi o monitorowanie, to na rynku sa dostępne urządzenia i aplikacje. Ja Sama używam sleep cycle (teraz pełną, płatna wersje), ale z tego co pamiętam, tobie nie podeszła ta apka. Chyba na fb była reklama oura ring i czegoś jeszcze, nie pamiętam nazwy- sensor umieszczony pod materacem sprzężony z apka. Wpisz w Google: sleep monitor.
Acha, dziś rano zamówiłam kołdrę obciążeniowa, będę testować

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

Dzięki zapisałam sobie ten wynalazek. Cieszę się, że ten rynek się rozwija.

[Wizazanka1988rok]

Przed ciąża długo potrafiłam spać ciągle byłam senna,obecnie nie widm czy przez stres czy może przez tabletki na tarczyce śpię mniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz