2018-11-10, 17:02 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 097
|
Dot.: Jestem egoistką
Teściom można delikatnie powiedzieć prawdę. Ale ja bym się zastanowiła jak będzie wyglądać moje dalsze życie u boku człowieka, którego nie obchodzą moje potrzeby i odczucia. Podjęłabym próby dialogu, ale w przypadku niepowodzenia rozważałabym rozstanie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-11-10, 17:26 | #62 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jestem egoistką
Cytat:
|
|
2018-11-10, 17:47 | #63 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Jestem egoistką
Ale tu nie chodzi o polisę tylko o wdzięczność. Mnie nie raz ludzie pomogli gratis a nie musieli i czuję się zobowiązana wobec nich właśnie przez wdzięczność jaką czuję. I gdybym napomagala komuś a on potem się na mnie wypial to byłoby mi przykro, tak po ludzku po prostu.
|
2018-11-10, 17:53 | #64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jestem egoistką
Cytat:
|
|
2018-11-10, 18:07 | #65 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Jestem egoistką
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-11-10, 18:08 | #66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 13
|
Dot.: Jestem egoistką
Nie myślę, że jesteś egoistką, przypominam. Tu padło fajne zdanie, coś w stylu: facet chce utrwalić swoją matkę w Twoich wspomnieniach.
Może zależy mu żebyś kiedyś opowiedziała o niej wnukom, żeby mógł zobaczyć ułamek jej odbicia w Twoich oczach. Nie możemy bagatelizować więzi z matką, bo to jedna z najsilniejszych więzi emocjonalnych człowieka i wybaczcie, ale często dużo piękniejsza niż więź z partnerką W ten sposób facet działa wprost przeciwnie. Powiedz mu o tym, a jak będzie się denerwował, bądź czuła. Możecie mówić inaczej, że facet się nie powinien nigdy denerwować. Ale przypomnijcie sobie, jeżeli Wam na czymś mega zależy, jak łatwo się wkurzyć. Bzdura, że nie ma kobiet-furiatek. Tak samo są jak mężczyźni. Nawet jak wpadnie w jakąś złość czy inną wściekłość, bądź czuła i cierpliwa. Bądź kochająca w tej rozmowie. Okej, wiem, że dochodzimy do kolejnej ściany w relacji damsko-męskiej - a czemu to kobieta ma być cierpliwa i czuła? Bo jak kobieta się wkurzy, to facet też ma być dla niej cierpliwy i czuły. Próbuj rozmawiać o tym intensywnie. Jeżeli za pierwszym razem nic nie ugadasz, spróbuj znowu. Myślę, że nad związkiem trzeba pracować, jak się nie pracuje nad związkiem, to potem się kończy jako singiel, samotny rodzic, albo z dziesięcioma, czy dwudziestoma partnerami, z którymi fajnie było tylko przez pierwsze pół roku - rok związku. Jak po kilku takich rozmowach jego stanowisko będzie nadal na nie i złości się nie da opanować słowami: "chodź się przytulić i pogadajmy o tym milej", to rzeczywiście, może nie ma sensu się męczyć. Ale naprawdę małą szansa, żeby facet troszczący się o relację z matką miał problemy z empatią. Czasem wypadałoby jednak jechać, tak czy siak. Dla samej siebie, żeby się kiedyś nie poczuć zołzą, ale z własnej woli. Musisz sobie szczerze odpowiedzieć na pytanie, czy aż tak Ci zależy, żeby poświęcać weekendy. Moim zdaniem to wymaga dużego zaangażowania w związek, żeby wolny czas poświęcać na spędzanie go z rodziną partnera, a nie tylko na przyjemności. Bez oceniania - każdy musi szczerze odpowiedzieć sobie, jakiej relacji oczekuje i taką wybierać |
2018-11-10, 18:09 | #67 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Jestem egoistką
Ty masz jakieś zaburzone postrzeganie pomocy. Jeśli pomagam to również zaciesniam z kimś kontakt, zaczynam inne relacje, otwieram się. Tworzy się jakaś nić porozumienia, przyjaźni.
Jeśli np babcia zaprasza mnie i robi mi moje ulubione danie to jestem jej wdzieczna. Jeśli ktoś zrobi dla mnie coś miłego to automatycznie jestem wdzieczna bo wcale nie musiał. Pamiętam ludziom takie rzeczy, np sąsiadka jak byłam mala czasem dawała mi cukierka i ja jej to do dziś pamiętam i jestem wdzięczna. Raz sąsiad którego nikt nie akceptowal bo był kryminalista, pomógł mojemu mężowi przy samochodzie, nie mieliśmy żadnych relacji bo autentycznie ludzie sie go bali, ale kiedy zmarł to byłam na pogrzebie a jego żona i rodzina chociaż ich nie znalam, do dziś machaja mi z daleka bo nikt z sąsiadów się nie zainteresował. Ale nie ma co pisać bo może problem nie dotyczy autorki |
2018-11-10, 18:27 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jestem egoistką
[1=9b4c55bec5653eca71807bf d0feab5e49d606e41;8610339 9]Nie myślę, że jesteś egoistką, przypominam. Tu padło fajne zdanie, coś w stylu: facet chce utrwalić swoją matkę w Twoich wspomnieniach.
Może zależy mu żebyś kiedyś opowiedziała o niej wnukom, żeby mógł zobaczyć ułamek jej odbicia w Twoich oczach. Nie możemy bagatelizować więzi z matką, bo to jedna z najsilniejszych więzi emocjonalnych człowieka i wybaczcie, ale często dużo piękniejsza niż więź z partnerką W ten sposób facet działa wprost przeciwnie. Powiedz mu o tym, a jak będzie się denerwował, bądź czuła. Możecie mówić inaczej, że facet się nie powinien nigdy denerwować. Ale przypomnijcie sobie, jeżeli Wam na czymś mega zależy, jak łatwo się wkurzyć. Bzdura, że nie ma kobiet-furiatek. Tak samo są jak mężczyźni. Nawet jak wpadnie w jakąś złość czy inną wściekłość, bądź czuła i cierpliwa. Bądź kochająca w tej rozmowie. Okej, wiem, że dochodzimy do kolejnej ściany w relacji damsko-męskiej - a czemu to kobieta ma być cierpliwa i czuła? Bo jak kobieta się wkurzy, to facet też ma być dla niej cierpliwy i czuły. Próbuj rozmawiać o tym intensywnie. Jeżeli za pierwszym razem nic nie ugadasz, spróbuj znowu. Myślę, że nad związkiem trzeba pracować, jak się nie pracuje nad związkiem, to potem się kończy jako singiel, samotny rodzic, albo z dziesięcioma, czy dwudziestoma partnerami, z którymi fajnie było tylko przez pierwsze pół roku - rok związku. Jak po kilku takich rozmowach jego stanowisko będzie nadal na nie i złości się nie da opanować słowami: "chodź się przytulić i pogadajmy o tym milej", to rzeczywiście, może nie ma sensu się męczyć. Ale naprawdę małą szansa, żeby facet troszczący się o relację z matką miał problemy z empatią. Czasem wypadałoby jednak jechać, tak czy siak. Dla samej siebie, żeby się kiedyś nie poczuć zołzą, ale z własnej woli. Musisz sobie szczerze odpowiedzieć na pytanie, czy aż tak Ci zależy, żeby poświęcać weekendy. Moim zdaniem to wymaga dużego zaangażowania w związek, żeby wolny czas poświęcać na spędzanie go z rodziną partnera, a nie tylko na przyjemności. Bez oceniania - każdy musi szczerze odpowiedzieć sobie, jakiej relacji oczekuje i taką wybierać [/QUOTE] On ma ogromne problemy z empatią oraz toksyczne wzorce wyniesione z domu. Nie, proponowanie przytulenia partnerowi, który robi Ci awanturę, nie jest normalne. Człowiek sam się ma opanować, a nie jedno drugie. To "wypadałoby" czy "z własnej woli"? Czemu miałaby się czuć zołzą? ---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ---------- Cytat:
|
|
2018-11-10, 18:38 | #69 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Jestem egoistką
To oczywiste, że odwdziecza się ten kto chce, nie ma przymusu, jednak dla mnie jeśli ktoś komuś pomoże to przez szacunek powinno się docenić tę pomoc. Jeśli nie ma docenienia, to drugiej osobie ma prawo być przykro, ale nie ma rzecz jasna prawa wymagać odwdzieczenia na siłę.
|
2018-11-10, 18:44 | #70 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 13
|
Dot.: Jestem egoistką
Januszpolak, autorka może zmienić za jakiś czas podejście do kwestii tych wyjazdów. Nie znamy naszych myśli za dziesięć lat. Wolałbym nie żałować zaniechania, a logicznie większa szansa, że autorka będzie żałować zaniechania niż straconego wolnego czasu.
To wynika z naszej kultury, że przy chorym się jest i nie mam na myśli wychowania w domu, tylko wzorce zachowań społecznych. Ale jak piszę, nie co tydzień i nie dlatego, że ktoś to narzuca. :P Nie musimy się tu łapać za słowa, bo chodzi mi tylko o zrównoważone podejście. Wiem, że tak się mówi, że osoba zdenerwowana ma się uspokoić sama. Ale mówi się też: "czcij [...] matkę swoją", a matka potencjalnego męża przed Bogiem to i własna matka. Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem osobą wierzącą. Ale uważam, że to naprawdę fajny aspekt życia, że można sobie powiększyć rodzinę dzięki zaprzyjaźnieniu się z początkowo obcymi ludźmi Tak czy siak. Rozmowa, rozmowa, rozmowa. Z nim, potem z nią, a jak to nie pomoże, to może drastyczne środki. A może na początek zaproponuj że tyle samo będziecie razem jeździli do Twoich, co do jego rodziców? Nie będzie chciał co dwa tygodnie jechać do Twoich, żeby nie tracić weekendów ze swoją mamą i może da Ci spokój, a zobaczy, że zmuszanie być jeździła tylko do niego jest nieuczciwe wobec Twoich? Możesz powiedzieć, że życie każdego może skończyć się w dowolnej chwili. Takie frazesy trochę, ale czasem człowiek tych frazesów potrzebuje. Ale nie wiem czy nie wylewamy dzieciątka z kąpielą skupiając się na tej jego relacji z matką. I na matce. Może matka nieświadomie stała się tylko jego narzędziem do walki z innym problemem. W pierwszym poście autorka mówi, że chciała zostać sama na weekend i spotkać się z przyjaciółką, czy coś tam innego. Autorko, a może on się boi Ciebie zostawić samą na weekend, bo czuje się zazdrosny o coś, albo boi się jakiejś Twojej relacji? Może matka jest tylko pretekstem, bo ostatnio zauważył jakiegoś zwyczajnego kolegę z pracy, albo już wcześniej czułaś, że jest zaborczy i boi się, że możesz go zostawić? Słowa jak: "nie chcę już z Tobą być", mogą być próbą obniżenia Twojej samooceny, może właśnie bardzo chce z Tobą być i boi się, że w całym tym natłoku zajęć jest mało atrakcyjny? Nie musisz pisać, ale pomyśl, jak tam jest z Wami na płaszczyźnie zaufania. Ja cały czas zakładam, że to porządny facet i ma szczere intencje, ale życie uczy, że mało jest reguł Edytowane przez 9b4c55bec5653eca71807bfd0feab5e49d606e41 Czas edycji: 2018-11-10 o 18:47 |
2018-11-10, 19:46 | #71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Jestem egoistką
Cytat:
|
|
2018-11-10, 20:28 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jestem egoistką
[1=9b4c55bec5653eca71807bf d0feab5e49d606e41;8610351 0]
Wiem, że tak się mówi, że osoba zdenerwowana ma się uspokoić sama. Ale mówi się też: "czcij [...] matkę swoją", a matka potencjalnego męża przed Bogiem to i własna matka. Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem osobą wierzącą. Ale uważam, że to naprawdę fajny aspekt życia, że można sobie powiększyć rodzinę dzięki zaprzyjaźnieniu się z początkowo obcymi ludźmi [/QUOTE] Nie, nie "mówi się", tylko sytuacja, gdzie ktoś wyżywa się na partnerze a partner potulnie wokół niego skacze, jest toksyczna. Nie wiem co ma do rzeczy przykazanie? To, że Ty coś uważasz za fajne nie oznacza, że każdy ma tak uważać. Poza tym, jeśli ktoś stosuje szantaż emocjonalny, jak teściowie autorki, to nie ma to nic wspólnego z przyjaźnią. [1=9b4c55bec5653eca71807bf d0feab5e49d606e41;8610351 0]W pierwszym poście autorka mówi, że chciała zostać sama na weekend i spotkać się z przyjaciółką, czy coś tam innego. Autorko, a może on się boi Ciebie zostawić samą na weekend, bo czuje się zazdrosny o coś, albo boi się jakiejś Twojej relacji? Może matka jest tylko pretekstem, bo ostatnio zauważył jakiegoś zwyczajnego kolegę z pracy, albo już wcześniej czułaś, że jest zaborczy i boi się, że możesz go zostawić? Słowa jak: "nie chcę już z Tobą być", mogą być próbą obniżenia Twojej samooceny, może właśnie bardzo chce z Tobą być i boi się, że w całym tym natłoku zajęć jest mało atrakcyjny? Nie musisz pisać, ale pomyśl, jak tam jest z Wami na płaszczyźnie zaufania. Ja cały czas zakładam, że to porządny facet i ma szczere intencje, ale życie uczy, że mało jest reguł [/QUOTE] Tym gorzej i tym bardziej by to świadczyło, że facet jest ostro toksyczny. Nikt, kto manipuluje drugą osobą i podkopuje jej samoocenę, nie jest porządny i nie ma szczerych intencji. |
2018-11-10, 22:21 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 69
|
Dot.: Jestem egoistką
Dziękuję za wszystkie komentarze, które się pojawiły w wątku. Ze wszystkimi zapoznałam się w aplikacji w telefonie, jednak nie odpisuje się w ten sposób zbyt wygodnie. Postaram się jutro odpowiedzieć na wszelkie wątpliwości, które się pojawiły.
Z pytań, które zapamiętałam: 1) Z TŻetem jeteśmy razem od prawie 4 lat, jego rodziców znam ponad 2 lata. Od momentu, kiedy ich poznałam jeździmy do nich praktycznie cały czas razem (nie licząc jakiś drobnych wyjątków). Wcześniej te odwiedziny były raz na kilka tygodni lub kilka miesięcy. Trudno mi powiedzieć. TŻ potrafił się z nimi pokłócić i nie odzywać do nich przez jakiś dłuższy okres czasu, więc wiadomo, że wtedy do nich nie jeździliśmy. 2) Do moich rodziców nie jeździmy razem praktycznie wcale. Nie chcę wchodzić tutaj w jakieś szczegóły, więc pomysł, żebyśmy równie często odwiedzali moich jest niemożliwy w realizacji. 3) Rodzice TŻeta pomogli mi kilka razy w jakiś tam sytuacjach. Nazwę je ogólnymi, również nie chce wchodzić w jakieś tam szczegóły, ale uznajmy, że jest to pomoc w załatwieniu mi czegoś. Ja ich bezpośrednio o to nie prosiłam. Prosiłam o pomoc TŻeta, a on zwracał się do nich. Za każdym razem im dziękowałam i wgl. Uważam, że jestem dla nich bardzo miła i sympatyczna, więc dla mnie to wystarcza. Podobnie pomagam koleżankom, gdy mnie o to proszą. 4) Rodzice TŻeta nie pomagają nam finansowo. Oboje pracujemy, radzimy sobie dobrze. Nie ma takiej potrzeby. 5) Odkąd wróciliśmy na początku października z urlopu byliśmy u nich 4 razy (na 6 weekendów od tego czasu). Raz nie byłam, bo akurat miałam swoje zobowiązania zawodowe (na co akurat nie było dyskusji), a drugi raz bo mocno pokłóciliśmy się z TŻetem, więc spędziliśmy weekend w domu, wyjaśniając jakieś tam swoje sprawy. Kto się zajmuje domem? Otóż przez cały październik siedziałam w domu, bo byłam na etapie zmiany pracy, więc weekendowe wyjazdy nie kolidowały z obowiązkami domowymi. A teraz? Sama nie wiem jak to będzie. Od listopada poszłam do nowej pracy, gdzie dojazdy w obie strony zajmują mi dużo czasu. Po powrocie już nie mam na nic ochoty. 6) TŻ nie jest o mnie nadmiernie zazdrosny. Nigdy nie dałam mu żadnych powodów, żeby ta zazdrość się u niego ukazała. Doskonale wie z kim wychodzę i zna te osoby. Myślę, że kompletnie nie chodzi o to w tym przypadku.
__________________
Wymianka kosmetyczna >KLIK< Edytowane przez paulina_tg Czas edycji: 2018-11-10 o 22:23 |
2018-11-11, 07:17 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Jestem egoistką
[1=9b4c55bec5653eca71807bf d0feab5e49d606e41;8610301 6]
Jest dosyć bezradny, ale to żadna ujma na honorze. Skoro tak traktuje matkę, może tak kiedyś traktować Ciebie, może być przy Tobie, kiedy zachorujesz. To nie reguła, ale dobrze rokuje na jego opiekuńczość i oddanie sprawie. Dużo lepiej, niż gdyby olewał matkę i chodził w weekendy na piwo.[/QUOTE] Wiele kobiet popelnia ten blad i sadzi, ze jak facet wyroznia swoja matke i mysli, ze ona tez bedzie wyrozniana. Bzdura, jak partnerka zachoruje to sie dowie, ze nic jej nie jest. A on i tak bedzie u mamusi. [1=9b4c55bec5653eca71807bf d0feab5e49d606e41;8610339 9] Może zależy mu żebyś kiedyś opowiedziała o niej wnukom, żeby mógł zobaczyć ułamek jej odbicia w Twoich oczach. Nie możemy bagatelizować więzi z matką, bo to jedna z najsilniejszych więzi emocjonalnych człowieka i wybaczcie, ale często dużo piękniejsza niż więź z partnerką [/QUOTE] Jak Tobie nie przeszkadza, ze Twoj partner ma piekniejsza relacje z matka niz z Toba, to przeciez nikt Ci nie zabroni tak zyc. ---------- Dopisano o 07:17 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ---------- [1=9b4c55bec5653eca71807bf d0feab5e49d606e41;8610351 0] To wynika z naszej kultury, że przy chorym się jest i nie mam na myśli wychowania w domu, tylko wzorce zachowań społecznych. Ale jak piszę, nie co tydzień i nie dlatego, że ktoś to narzuca. :P Nie musimy się tu łapać za słowa, bo chodzi mi tylko o zrównoważone podejście. [/QUOTE] W praktyce lekarze pracujacy w polskich szpitalach maja kompletnie inne obserwacje - nie brakuje chorych, ktorych nikt nie odwiedza. |
2018-11-11, 14:51 | #76 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Jestem egoistką
To zapytaj, jak on to widzi, jak to ma dalej wyglądać. Nie zabraniasz mu wizyt u rodziców ale niech zrozumie, że to nie są twoi rodzice i zawsze będziesz się tam czuć nie u siebie. Jeśli tego nie rozumie, to zaproponuj chociaż raz nocleg U twojej mamy i zobaczymy czy będzie zadowolony i w skowronkach. Ustalcie ile razy na miesiąc pojedziesz i już. Ale może to problemy nawarstwiajace się doprowadziły do takiej sytuacji i tego związku się nie da już uratować
|
2018-11-11, 14:54 | #77 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 69
|
Dot.: Jestem egoistką
Cytat:
__________________
Wymianka kosmetyczna >KLIK< |
|
2018-11-11, 15:52 | #78 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
|
Dot.: Jestem egoistką
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2018-11-11, 16:00 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Jestem egoistką
|
2018-11-11, 22:33 | #80 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 339
|
Dot.: Jestem egoistką
Cytat:
W pelni popieram.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2018-11-12, 07:49 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 543
|
Dot.: Jestem egoistką
Ja się wylamie. Uwazam, ze są takie sytuacje w których czasami trzeba odpuścić swoje ja, a po prostu zrobić coś dla drugiego człowieka. Byłam w takiej sytuacji , ciężko chory tata mojego partnera. Ja wiem, ze to nie jest latwe. Ale to jest tak ogromne obciążenie dla partnera dla rodziny i niewiadomo ile zostanie czasu , ze warto się przelmac ...Chyba , ze między Wami jest już tak beznadziejnie , że zwyczajnie już nie kochasz partnera i nie masz ochoty robić nic dla niego nawet jeśli taka sytuacja może potrwać dwa, trzy mc. To inna kwestia. Ale jeśli to kochasz ccesz ratować związek to zrób to dla niego. On naprawdę Cię teraz potrzebuje , bardziej niż kiedykolwiek indziej.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1265270 |
2018-11-12, 08:19 | #82 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Jestem egoistką
Treść usunięta
|
2018-11-12, 08:28 | #83 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 466
|
Dot.: Jestem egoistką
Cytat:
Autorko jaki właściwie jest stan zdrowia twojej "teściowej"? |
|
2018-11-12, 10:44 | #84 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Jestem egoistką
Cytat:
Matka tez taka umierająca a jakoś ma siłę bezczelnie wydzwaniac do autorki kilka razy dziennie z pretensjami. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-11-12, 13:58 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 543
|
Dot.: Jestem egoistką
Z doświadczenia wiem, ze w takiej sytuacji różne emocje szargaja ta osoba...nie wierze, ze w kazdej sytuacji potraficie zachować zimną krew bez wpadek fohowych. Nie on ma chodzić na palcach wokol autorki a Ona w tej kiepskiej dla wszystkich sytuacji trochę spuścić z tonu a Nie być taka ,,dozarta,, baba. Naprawdę bylybyscie aż tak zawziete w tej sytuacji jak radzicie Autorce?
Tak, nie wiadomo jaki jest stan zdrowia. Stan zdrowia ojca mega partnera nie wskazywał na to , ze zostało mu tylko trzy mc zycia. Nie rozumiem tego, więc może faktycznie odloze ten temat bo dla mnie to nie jest partnerskie zachowanie....A ze on stroi fochy..może ma taki mechanizm. Wie, ze może stracić niedługo matke a osoba ,,bliska, , nie może na nią liczyc. I nie widzę żeby nią manipulowal. To są tak okropne emocje w takich sytuacjach ...A jeszcze się bardzo kochają w rodzinie to już w ogole ciężko sprawnie funkcjonowac. Ale ja może mam inaczej więc może zamilkne.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1265270 |
2018-11-12, 14:27 | #86 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Jestem egoistką
Właśnie autorko, jaki jest realny stan matki? Bo u moich ciotek też było zewnętrznie ok, były na chodzie i sprawne a przyszedł moment i sytuacja pogarszala się z dnia na dzień...
Może skoro ci ludzie są tacy rodzinni, to zwyczajnie chcieli ci dac rodzinę której nie masz, bo sama pisałaś, że rodziców nie odwiedzasz. Może było im zwyczajnie ciebie żal i robili to nieudolnie ale z dobrego serca? Skoro jakoś tam coś Ci zalatwiali, interesowali. Jeśli zawsze jezdziliscie razem i nocowaliscie, to dla nich normalne, że teraz też ich dziwi, że nie nocujesz nagle. Po prostu wytłumacz, że chcesz trochę prywatności, na pewno zrozumieją i może przemowia też chłopakowi do rozsądku. Teraz mogą myśleć, że jesteś obrazona lub coś się stało że nagle Cię nie ma |
2018-11-12, 14:29 | #87 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Jestem egoistką
Cytat:
|
|
2018-12-03, 11:38 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 69
|
Dot.: Jestem egoistką
Sytuacja między nami wygląda źle. Od tamtej pory, od tego wpisu, nie byłam ani razu u nich. Dowiedziałam się od niego, że skoro nie chce jeździć to z Wigilią też mam dać sobie spokój. Na pewno nie spędzimy jej razem. Musiałabym nadrobić "4 wyjazdy rodzinne".
Jego rodzice stwierdzili, że jestem na nich obrażona. Co jakiś czas dzwonią do niego z pytaniem, co mi zrobili, że się tak zachowuje. Od tamtej pory on był u nich jedynie raz sam. W zasadzie to był beze mnie tylko dwa razy. Podobno o dwa razy za dużo. Śmiało stwierdzam, że darzę ich niechęcią. Za te telefony, za te pytania, za brak wyrozumiałości otoczony jakąś pseudo łatką nie wiem czego. Dziś się wyprowadzam. Mamy od siebie odpocząć. Chociaż ja nie wierzę w odpoczywanie od siebie. Jeszcze po cichu liczę, że zatrzyma mnie w drzwiach... chociaż jak ma mnie zatrzymać skoro sam stwierdził, że jeżeli ja się nie wyprowadzę to on to zrobi. Za miesiąc mieliśmy odbierać mieszkanie... śmieszna ironia losu.
__________________
Wymianka kosmetyczna >KLIK< |
2018-12-03, 12:07 | #89 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jestem egoistką
Przykro mi Autorko
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2018-12-04, 06:00 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Jestem egoistką
Planowaliscie zakup mieszkania?
Facet ma konflikt z rodzicami, skoro uwaza czas z nimi on i seniorzy za stracony. I ten konflikt przenosi na Was. Z nimi chyba tez ma przerwy, a potem bardzo intesywne bardzo intesywne spotkania. Przynajmniej tak zrozumialam z Twojego watku. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:48.