słoneczko!!!:)))

[liz@]

Właśnie przeglądałam sobie w "KWC" recenzje dziewczyn na temat kremów do opalania.Wybieram się za dwa dnina urlopik do ciepłego kraju i zastanawiałam sie jaki specyfik sobie kupić żeby ładnie i bezpiecznie się opalić.Kupiłam w końcu emulsję Eris SPF 12.Mam dość ciemną skórę i nie jest spacjalnie wrażlia no i jestem już troszkę opalona.Mam nadzieje ,że będzie dobra!Śledząc te wszystkie opinie i wypowiedzi dziewczyn a także pani Basi i wielu innych mądrych i obeznanych w temacie osób stwierdzam,że jest teraz chyba jakaś słoneczna fobia!Oczywiście wiem ,że trzeba uważać i nie smażyć się na plaży jak na patelni(rak skóry!!) i rozumiem także osoby z bardzo jasną i wrażliwą skórą , które uciekają od słońca(poparzenia!).Jedna k smarowanie się na codzień filtrem np.30 ka to chyba przesada.Uważam ,żę trochę słońca i zdrowej opalenizny nie zaszkodzi(wyłączając ww. osoby)!!Osobiście unikam solarium bo go nie znoszę ale uwielbiam się opalać, mieć brązową skórkę (nie spaloną)!!Od razu lepiej się czuje!!Moda na bladość jakoś mnie nie przekonuje!A Was dziewczyny??

[sarenka]

jakbym była tak ładnie blada jak Nicole Kidman czy Jennie Garth to mogłabym być blada.

szkoda, że tylko nas straszą w każdej gazecie skutkami opalania a nie napiszą [lub nie wymyślą specyfików] jak dbać o bladą skórę, żeby nie wygladała na siną lub żółtą.

ja na przykład nie mogę się patrzeć na swoje nieopalone nogi. brrrrrr.

[arielka]

Mnie już przekonała ta moda na bladość (biorę tabletki antykoncepcyjne i już w kwietniu nabawiłam się małych brązowych plamek). Gorzej, bo nie wiem jak poradzić sobie z nietolerancją innych osób. Mnie już zaczęła się podobać blada, nieopalona skóra (nawet przestałam używać samoopalaczy), jednak komentarze opalających się na heban koleżanek dobijają mnie i martwie się, że wkońcu przekonają mnie do wychodzenia na słoneczko . Dobrze, że mam straszne uczulenie i pojawiająca się wysypka na mojej skórze po ekspozycji na słońce przekonuje mnie do pozostania w cieniu. Jednak 2 tygodnie spędzone z rodziną i znajomymi w Chorwacji dobiły mnie całkowicie. Stałam się obiektem kpin znajomych, jedynie mama, która także mało się opala, popierała moją postawę . Teraz wszystkim zdziwionym moją bladością w środku lata, opowiadam o uczuleniu na słońce - jednak oni patrzą na mnie z takim współczuciem, jakby umarł mi ktoś bliski.
Ya nie zauważam żadnej słonecznej fobii, wręcz przeciwnie!

[liz@]

No własnie może niektóre osoby pięknie wyglądają w swej alabastrowej cerze ale ja też się sobie nie podobam taka blada Zimą używam samoopalaczy (choć ich nie lubię bo niezaciekawie pachną)i pudru brązującego ale latem kocham sie opalać.

[ANKA20]

ja tez mam bladą twarz, raz nawet internista zapytał się czy nie dać mi badania na anemie, bo jakoś tak blado wyglądam a rodzina często pyta czy dobrze się czuje bo taka blada jestem, okropność

[liz@]

Aniu, ja Cię naprawdę rozumiem!!To czy jesteś blada dlatego ,że nie możesz sie opalać albo nie masz ochoty tego robić to Twoja sprawa.Dla mnie każda osoba może być biała, a już na pewno nie kpiłabym z kogoś z tego powodu ,że nie chce leżeć na słońcu! Bez przesady, nie jestem jakąs maniaczką słońca.Ja poprostu czuję się zdrowsza, ładniejsza i entuzjastycznie nastawiona do życia jeśli trochę muśnie mnie słońce!Uwielbiuam słońce choć wiem,że czasami jest niebezpieczne.Nie chcę mieć w przyszłości pomarszczonej twarzy albo raka skóry dlatego opalam sie rozsądnie.Nie mam jedna potrzeby unikania słoneczka skoro sprawia mi tyle radości.Jerśli chodzi o ta fobie słoneczną to jednak będe trzymała się wersji,że ona istnieje.Ale tak jak pisałam każdy ma prawo wyboru i blady i opalony

[arielka]

Ufff... a ya już sie przezwyczaiłam, że opalający kpią z tych nieopalających się.
Ya potrafię zaakceptować, że ktoś się opala rozsądnie, np. moja mama, która w zimie dostaje depresji z powodu braku światła słonecznego, ona opala się troszkę, z wysokimi filtrami, bo sprawia jej to przyjemność i to jest ok. Ale nie potrafię zrozumieć kogoś, kto smazy się jak moi znajomi, na oliwkę bambino albo mleczko karotenowe Nivea z filtrem 2 w samo południe. To nie jest rozsądne zachowanie...

[superka]

Przydałoby się więcej kosmetyków dla bladej skóry: np ciężko dostać podkład, puder do ciała, odpowiednią kolorówkę itp.

[lejka]

No... Podkład to tragedia... Ale korektory są jasne i pudry transparentne.

A ja kocham być blada! I się z ta bladościa obnoszę, bo mi się wydaje taka szlachetna! Każdy lubi co innego... A co ja się będe porzejmowac, że mam blade nogi, są ciekawsze rzeczy do robienia!

A opalac się kooocham, ale zawsze z wysokiiimi filtrami... Bo, jak mam Arielki, kocham słoce, a nie opalenizne i muszę sie nagrzać na zimę.

[superka]

Arielki?

[lejka]

Ania - Arielka

[liz@]

Dobrze ,że jest taka różnorodność i jedni się cieszą z bladości a drudzy z opalenizny ale słoneczko do życia potrzebne jest każdemu.
Fajnie poruszyć taki temacik bo niektórzy strasznie się buntują a ja nie mam nic przeciw bladości (tylko nie lubię jej u siebie) a z opalenizną się nie obnoszę i ciekawsze rzeczy też mam do robirnia niż opalanie nóg.

[arielka]

Miło mi, że jest ktoś, kto w tak młodym wieku jak mój (Lejka - z tego co wiem jesteśmy prawie rówieśniczkami) rezygnuje z opalania .
Jak już pisałam wszystkie moje koleżanki smażą się na słońcu na skwarki ech! Ya także obnoszę się z bladością, ale tylko przy tych, które traktują mnie jak gorszą (bo mniej opaloną). Mówie im, że wyglądają jakby cały dzień harowały w polu co nie znaczy, że naprawde tak sądzę, to tylko taka mała złośliwość
A liz życze udanego wyjazdu i pięknej, trwałej i bezpiecznej opalenizny

[lejka]

Moje znajome tak samo.

Od razu mi się przypomniało... Miałam koleżankę, która ma białą, po prostu białą cerę, żaden podkład jej nie pasuje, ma piegi, NIGDY nie widziałam jej opalonej, najwyżej jest czerwona, co po kilku dniach złazi... Ale ona upiera się, że się opali i przy tak jasnej, wrażliwej cerze NIE UŻYWA FILTRÓW! Żadnych! Kiedyś się spaliła, ja się ja pytam, czy czymś się posmarowała... A ona na to, że nie! o ja się do szkoły nawet smaruję, wiadomo, UV jest wszędzie, a ta se łazi po słońcu bez zabezpieczenia... Jedna taka się opaliła na czerwono, jak burak była i mimo to dalej na słońce, nawet jej jeszcze to nie zeszło!

Albo jak się porównują, która bardziej opalona... Wtedy ja zawsze przykładam rękę do ich rąk i im mówię, żeby popatrzyły na mnie, ja to jestem dopiero blada! Nie przeszkadza mi to, bo się ze mnie nie naśmiewają, a jedynie są z siebie dumne, to jak im to tak poprawia humor i zamyka buzie, to czemu nie... Zobaczymy za kilka lat.

Ehehe, właśnie spojrzałam na swoje stopy. Jestem tygrys w paski. Tam, gdzie sandałki mają pasek, jestem biała, a między paskami brązowa.

[sarenka]

wiesz co Lejko? Twoja koleżanka cierpi na "syndrom Angola" tak sobie nazwałam to roboczo na wakacjach.. Anglicy w 'moim' hotelu na wakacje przyjeżdzali bladzi.. 2 dni.. byli rózowi.. potem znów bledli.. znów rózowi.. czerwoni.. i znów bledli [i tak w kółko]

[lejka]

Ale naprawdę nie rozumiem jej postępowania, wie, że nie będzie brązowa, a... Ja tam na jej miejscu bym się obosiła z tą bladością, bo naprawde ma piekną cerę. Jak alabaster. Ale doooobraaa...

[liz@]

Arielko, dziękuje za życzonka i będe się opalać rozsądnie, obiecuje.W kapeluszu na głowie i wysmarowana kremami.Ale muszę przyznać ,że strasznie się ubawiłam:haha:z tego ,że dziewczyny licytują się ze swoją opalenizną, chyba są naprawdę bardzo młode(podstawówka??)Te koleżanki(z klasy??)są trochę śmieszne(bez urazy), bo to jest naprawdę sprawa osobista ta cała opalenizna.Trzeba im chyba uzmysłowić ,że jest taka choroba Tanoreksja(uzależnienie od słońca i solarium).Ja uwielbiam się wylegiwać na plaży to przyznaję ale nie cierpię solarium chociaż swego czasu byłam kilka razy.Słońce mnie napawa energią a w solarium wcale się nie relaksuje.Wręcz się stresuje, że jakaś lampa mi pęknie nad głową albo się zatrzasnę itp..wiem ,że to przesada ale tak już mam i dlatego tam nie chodzę.Zresztą co to za przyjemność leżeć na tym łóżku i czekać tylko kiedy wyjdę .Znam jednak osoby, które potrafią się relaksować pod lampami.A Wy dziewuszki???Pociągnijmy ten wątek dalej bo ładnie się rozwija....

[lejka]

Właśnie idziemy do pierwszej liceum. Ano z klasy - byłej, dzięki Bogu!!! - i są nie trochę, a baaaaaaardzo śmieszne... Ale nie chodza do solarium, a gdzie tam i uzaleznienie to może też nie jest, po prostu próżność i głupota spowodowana obecna modą na czekoladową opaleniznę... Ale w sumie to jest żałosne i... smutne. Jak one bedą wyglądać za 10 lat, będą miały 26 lat i skórę staruszki???

[BabciaWeatherwax]

Ja się definitywnie przestałam opalać w tym roku pod wpływem artykułów Basi. Opalałam sie wiele lat, także wtedy, gdy nikt jeszcze nie słyszał o filtrach, niedużo (najczęściej raz w roku, na wyjazdach), ale zawsze, cierpiałam, ze nie mam bardzo ciemnej opalenizny. Dorobiłam się przebarwień na twarzy. Teraz używam wysokich filtrów przez cały dzień, ostrego słońca unikam, kupiłam słomkowy kapelusz i noszę go WSZĘDZIE przyciągając spojrzenia

I wiecie co? Tęsknota z a opalenizną to kwestia psychiki - mnie przestało ciągnąć na słońce, wystarczy mi siedzenie w cieniu i zaczęłam zauważać kobiety o pięknej, janej cerze

A to najnowsze badania, jak opalają się Polacy:
68% nie zamierza kupić ŻANYCH kosmetyków do opalania

Z kupujących cokolwiek do opalania 24% kupuje kosmetyki ochronne, przy czym głównie są to kosmetyki z faktorami 2-9, faktory powyżej 16 kupuje się dla dzieci.
http://www.wirtualnemedia.pl/index1...._podrubryki=13

I ciągle spotykam się z pytaniami: A co ty taka blada? chora jesteś?

[sarenka]

szczerze mówiąc nie znam takich osób, które naśmiewałyby się z bladych ciał , albo z kolei takich które wywyższałyby się z tego powodu, że są białe jak śnieg i takie mądre..

myślę, myślę i nikt taki nie przychodzi mi do głowy. jasne.. jesli ktoś wyglada jak skwarka należy mu z troski zwrócić uwagę.. ale tak.. opalenizna [lub jej brak] jest jak kolor włosów - nikt nie jest atrakcyjniejszy, bo jest blondynką lub mądrzejszy, gdyż jest brunetką.

w kręgu moich bliskich koleżanek mam taką, która jest wiecznie śniada [taka karnacja] a jak wyjdzie na godzinkę na słońce to jest jak czekoladka.. i drugą, która jest biała jak śnieg, nie lubi się opalać a nawet jakby lubiła to nic z tego . znamy się z 10 lat i na tematy opalania rozmawiamy "naukowo" [teoretyzujemy dlaczego K jest blada a J taka ciemna; genetyka i te sprawy ] ale nigdy nie oceniamy, która wygląda lepiej, która gorzej...

umiar umiar umiar. zwłaszcza w poglądach !

[lejka]

Ja tez nie znam kogoś, kto naśmiewałby się z bladości, sama też nie uważam się za mądrą, bo jestem blada... Ale dziwi mnie,że moje znajome sobie nie zdaja sprawy ze skutków opalania przy jasnej zwłaszcza cerze, bo są przeciez i takie osoby, co mają śniadą karncje i nawet z filtrami, które moga być dla nich niższe, opala się szybciutko...

[liz@]

Kurczę!!!Zaczęłam się zastanawiać czy w takim razie nie kupiłam sobie zbyt niskiego filtra 12SPF ale mam dość ciemną karnację i jestem już trochę opalona więc wydawało mi się ,że taki będzie odpowiedni.

[sarimatha]

Ja nie lubie sie smażyć,pozatym najładniejszą opaleniznę otrzymujemy w ruchu ja jestem blada nawet bardzo i w tym roku jestem opalona na jasny orzech bez żadnych wyrzeczen,po prostu często wychodze na spacerki,troche na ławce posiedze w parku żeby być na świeżym powietrzu a nie po to by sioe opalić używam emulsji do opalania z faktorem 8 jako balsamu po porannym prysznicu i próbowałam używac wcześniej troche samooplacza dla jasnej karnacji..ale pomyslałam ze nic nie daje także przez przypadek mam ładny kolorek nie jstem już tak bardzo blada chociaż nadal nie widac na mojej skórze ze to lato :d mysle jednak że ta opalenizna jaka mam mi wystarczy,bo źle bym sie czuła wygladając jak truskawa !!!

[sarenka]

sa osoby, które spędzają na plaży cały wakacyjny wyjazd.. nigdy ich nie zroumiem, bo pomiając kwestie słoneczne - to nudne tak plackiem leżeć. Lejko, a mo ze taka wysoka temperatura pomaga kolezankom w pracy twórczej? jakieś nowelki wymyslają czy coś

[lejka]

sarenka napisał(a):
>Lejko, a mo ze taka wysoka temperatura pomaga kolezankom w pracy twórczej? jakieś nowelki wymyslają czy coś

Taaaak, zwłaszcza ta bladziutka, zagrożona pałą z polskiego, już wiem, dzieki czemu zdała!

[superka]

Oj - a ja czytam tylko ania. Hmm .. dużo tu Ań.

[youare]

Uch no! Ja nie lubię się prażyć np. na balkonie, kiedy jest zaduch, skwar żadnej wody i wszystko się niemalze roztapia. Ja mam bardzo niski faktor w tym roku, z YR bo nie było innego tzn był odrobinę wyższy ale nie ten co chciałam i mam tylko 4. Mam również ciemną karnację (np ręce mam rasowo brązowe przez cały rok ) i jestem dość opalona, na wakacyjne wypady używam również oliwki. Ale nie żałuję sobie na twarz, na razie to jest 30 która pod koniec miesiąca zamieni się aż w 60. Mimo takich wysokich filtrów moja buzia nie odstaje od reszty i jest wlasciwie dosć ciemna...A ostatnio nawet polubiłam lekką bledziznę na buzi acz trochę za bardzo znać na niej te zmiany trądzikowe...A Sarenka ma rację, a swoją drogą to co do tych głupiutkich żartów o blondynkach mimo że sama mam wyraźnei taki kolor włosów się śmieję jak każdy i jest gud

w blade i opalone twarze

[14523627c3a86aa0d90ca72edfe02aaea47b1d93_5fe3da39b4d8d]

ta..