Pomoc przy starszej osobie- Włochy

jolunia0001 · 2011-09-12, 19:55

Hej!
Mam do Was pytanie odnośnie pracy we Włoszech. Moja mam chcialaby pojechac tam do pomocy przy starszej osobie tylko problemem jest to, ze nie zna języka. Była kiedys juz sama, pomogala starszemu facetowi, ale bardzo ciezko bylo jej sie dogadac. I teraz pytanie- czy byłyśccie kiedys, albo słyszałyscie aby mozna bylo pojechac we dwie kobiety na raz do takiej pomocy? Chodzi mi o to, jedna zna język, druga (tak jak moja mama) nie, i pracują razem.

Z góry dziękuje za jakies informacje!

martynusia222 · 2011-09-13, 10:59

Ja nie słyszałam

Mojej koleżanki mama wyjeżdża co jakiś czas do opieki do starszej kobiety, ma już sprawdzoną rodzinę i to do niej jeździ. Z tego co wiem też nie umiała języka w ogóle, na początku było jej bardzo ciężko, ale z czasem opanowała go, jak czasem słyszę jak nawija przez telefon po włosku to mam wrażenie jakby znała ten język od zawsze

Moim zdaniem to trochę bez sensu, bo przy takiej pomocy najpewniej radzi sobie jedna osoba, a jak by były dwie to jak? - podział wypłaty na pół? wątpię, żeby rodzina czy sama starsza osoba chciała płacić podwójnie, bo jedna osoba umie włoski a druga nie.

iwONKA595 · 2011-09-15, 09:51

mysle ze moglyby jechac we dwie ale wtedy oczywiscie musza sie dzielic jedna wyplata po polowie....co uwazam jest nieoplacalne.
ja pracowalam kiedys przy starszej osobie i pojechalam calkowicie bez jezyka, na poczatku nie bylo lekko ale jakos dalam rade. po miesiacu juz spokojnie sie dogadywalam ale uczylam sie codziennie po kilka godzin, zreszta - bylam mloda wiec szybko zalapalam jezyk.
ja mysle ze jesli wloska rodzina nie ma nic przeciwko kobiecie bez jezyka to smialo moze jechac sama, uwazam ze wloski jest bardzo latwy i szybko zalapie.
moja mama jezdzi juz do wloch ponad 10 lat i na poczatku tez nie znala jezyka..a od czegos trzeba zaczac

2011-09-12, 19:55	#1
jolunia0001 Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 4	Pomoc przy starszej osobie- Włochy Hej! Mam do Was pytanie odnośnie pracy we Włoszech. Moja mam chcialaby pojechac tam do pomocy przy starszej osobie tylko problemem jest to, ze nie zna języka. Była kiedys juz sama, pomogala starszemu facetowi, ale bardzo ciezko bylo jej sie dogadac. I teraz pytanie- czy byłyśccie kiedys, albo słyszałyscie aby mozna bylo pojechac we dwie kobiety na raz do takiej pomocy? Chodzi mi o to, jedna zna język, druga (tak jak moja mama) nie, i pracują razem. Z góry dziękuje za jakies informacje!

2011-09-13, 10:59	#2
martynusia222 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-03 Lokalizacja: UK Wiadomości: 9 524	Dot.: Pomoc przy starszej osobie- Włochy Ja nie słyszałam Mojej koleżanki mama wyjeżdża co jakiś czas do opieki do starszej kobiety, ma już sprawdzoną rodzinę i to do niej jeździ. Z tego co wiem też nie umiała języka w ogóle, na początku było jej bardzo ciężko, ale z czasem opanowała go, jak czasem słyszę jak nawija przez telefon po włosku to mam wrażenie jakby znała ten język od zawsze Moim zdaniem to trochę bez sensu, bo przy takiej pomocy najpewniej radzi sobie jedna osoba, a jak by były dwie to jak? - podział wypłaty na pół? wątpię, żeby rodzina czy sama starsza osoba chciała płacić podwójnie, bo jedna osoba umie włoski a druga nie. __________________ Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie. Edytowane przez martynusia222 Czas edycji: 2011-09-13 o 11:03

2011-09-15, 09:51	#3
iwONKA595 Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-02 Lokalizacja: ck ;-)) Wiadomości: 1 434	Dot.: Pomoc przy starszej osobie- Włochy mysle ze moglyby jechac we dwie ale wtedy oczywiscie musza sie dzielic jedna wyplata po polowie....co uwazam jest nieoplacalne. ja pracowalam kiedys przy starszej osobie i pojechalam calkowicie bez jezyka, na poczatku nie bylo lekko ale jakos dalam rade. po miesiacu juz spokojnie sie dogadywalam ale uczylam sie codziennie po kilka godzin, zreszta - bylam mloda wiec szybko zalapalam jezyk. ja mysle ze jesli wloska rodzina nie ma nic przeciwko kobiecie bez jezyka to smialo moze jechac sama, uwazam ze wloski jest bardzo latwy i szybko zalapie. moja mama jezdzi juz do wloch ponad 10 lat i na poczatku tez nie znala jezyka..a od czegos trzeba zaczac __________________ *Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać.*

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)