Nałogowe Kosmetykoholiczki - XIV część kosmetycznych szaleństw :)

[isa666]

Napisane przez emememsik

Ale mamy ostatnio dużo newsów na wątku. isa, to naprawdę świetnie, że tak dobrze Ci się ułożyło no i umowa o pracę (nawet na czas określony) to z tego co widzę ostatnio ciężka do zdobycia rzecz, więc tym bardziej fajnie, że Twój pracodawca się na to zdecydował.

To samo sobie dziś pomyślałam

Też się bardzo cieszę, bo miałam raz czy dwa taki moment, gdy mi się wydawało, że raczej nie mam co liczyć na dalszą pracę. Dla mnie też ważne jest to, że mam fajnych ludzi, z którymi pracuję I na prawdę chodzę do tej pracy z przyjemnością, a nie tak jak do poprzedniej, gdzie stresy mnie wykańczały nie raz

[emememsik]

No właśnie, tyle razy się niepotrzebnie stresowałaś w tamtej pracy, i patrz jak wszystko wyszło na dobre, a po drodze jeszcze zdążyłaś się obronić.

[isa666]

Napisane przez emememsik

No właśnie, tyle razy się niepotrzebnie stresowałaś w tamtej pracy, i patrz jak wszystko wyszło na dobre, a po drodze jeszcze zdążyłaś się obronić.

Racja, aż sama czasem nie mogę uwierzyć ile się wydarzyło w tym roku! Mogę chyba śmiało powiedzieć, że wszystkie noworoczne plany i marzenia mi się spełniły
Chciałabym jeszcze dalej pójść na studia, myślę że mogłabym śmiało zacząć w przyszłym roku, bo prawie odłożę trochę kasy na to i może nawet wybiorę kierunek związany z moją pracą. Na pewno byłoby mi łatwiej pisać mgr z czegoś, z czym mam na codzień do czynienia

[kochanie]

Napisane przez Estella

a nie mówiłam, że będzie dziewczynka? gratulacje, bardzo się cieszę

Nie pamiętam już co kto mówił Moja teściowa za to była tak pewna, że to chłopiec, że dziś jak się dowiedziała, to była naprawdę zdziwiona: "a ja myślałam, że chłopiec"

Napisane przez Hosenka*

Kochanie
Gratuluje dziewczynki u mnie prawdopodobnie chłopczyk.

Dziękuję i też gratuluję Ja do końca uwierzę dopiero jak sama zobaczę chyba...

Napisane przez iceflower

Niemniej są wciąz bezduszną korporacją, która zjada swoje dzieci. No ale nic, zobaczymy, mam nadzieję, że się nie przeciągnie za długo ten stan niepewności. Zwłaszcza że nie mam umowy chwilowo.
[...]
Gratuluję dziewczynki będzie mała kosmetykoholiczka

Trzymam kciuki, żeby jednak podpisali umowę a nie Cię zjedli

Dziękuję

Napisane przez emememsik

kochanie, gratuluję i zazdroszczę!!!!

Dziękuję - ale nie trzeba zazdrościć, można się samemu starać (oczywiście żartuję, wszystko w swoim czasie, dla każdego innym)

Napisane przez Hosenka*

Em: no ja dalej na chorobowym i tak już zostaje. Funkcjonuję już bardziej normalnie, ale dalej dużo leżę i dalej nie wolno mi nic męczącego robić.

Biedna jesteś z tym leżeniem Strasznie dużo musisz brać magnezu! Ja miałam w upały lekkie skurcze, brałam po 2 tabletki i przeszło, teraz biorę tylko jedną...

Napisane przez emememsik

Edytuję post, bo chyba trochę zbyt prywatnie się zrobiło, w każdym razie w pracy dostałam nowe obowiązki i mam nadzieję, że się sprawdzę.

Fajnie, że Ci się dobrze układa

Napisane przez isa666

Ale wspaniała jesień za oknem

kochanie a jednak dziewczynka! Gratulacje
[...]
A ja dziś oficjalnie podpisałam umowę o pracę. Na początek na 2 lata, bo taką dostają wszyscy nowi pracownicy u nas

U nas było strasznie pochmurno, ale byłam w parku i drzewa są takie piękne Oby taka jesień trwała jak najdłużej...

Dziękuję I Tobie też gratuluję!



Na dekolcie ostatnio mam jakieś dziwne uczulenie - nawet nie wiem jak to nazwać - swędzi mnie, skóra jest niesamowicie wrażliwa (nawet jak na nią dmuchnę to powoduje swędzenie!), a właściwie nic po niej nie widać, tylko bardzo delikatne zaróżowione plamki, bez wysypki. Zaczęłam to spryskiwać wodą termalną, trochę boję się czymś smarować żebym tego nie pogorszyć... Macie na coś takiego sposób?

[Hosenka*]

Kochanie
A swedza Cię stopy, albo dłonie?
Ja bym skonsultowala z ginem.

[kochanie]

Zgubiło mi cytat Organzzy
Widzę, że trafiłaś na właściciela, mi też ostatnio pokazywał świecę bekonową - jak wędzonka, nie wiem, kto chciałby taki zapach Ale pan fajny, potrafi opowiadać o świacach godzinami, widać, że to jego pasja Ja jak już pojadę to pewnie też kupię 10 wosków, chyba zamówię przez internet i odbiorę, bo chcę na pewno strawberry buttercream, wiśnię i koniecznie ten świąteczny ciasteczkowy a boję się, że czegoś może nie być na miejscu. Cynamon miałam i wolę bardziej złożone zapachy
Z tych wiosennych nowości ciekawi mnie ten z mango, reszta pewnie mnie nie skusi

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez Hosenka*

Kochanie
A swedza Cię stopy, albo dłonie?
Ja bym skonsultowala z ginem.

Nie, w ogóle Wiem, że jak swędzi duża powierzchnia ciała, to na pewno trzeba jechać do szpitala, tak nam mówili na szkole rodzenia A tak to zapytam lekarza przy okazji wizyty - niestety nie mam do niego nr telefonu, a przyjmuje raz w tygodniu

[Hosenka*]

Napisane przez kochanie

Zgubiło mi cytat Organzzy
Widzę, że trafiłaś na właściciela, mi też ostatnio pokazywał świecę bekonową - jak wędzonka, nie wiem, kto chciałby taki zapach Ale pan fajny, potrafi opowiadać o świacach godzinami, widać, że to jego pasja Ja jak już pojadę to pewnie też kupię 10 wosków, chyba zamówię przez internet i odbiorę, bo chcę na pewno strawberry buttercream, wiśnię i koniecznie ten świąteczny ciasteczkowy a boję się, że czegoś może nie być na miejscu. Cynamon miałam i wolę bardziej złożone zapachy
Z tych wiosennych nowości ciekawi mnie ten z mango, reszta pewnie mnie nie skusi

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------



Nie, w ogóle Wiem, że jak swędzi duża powierzchnia ciała, to na pewno trzeba jechać do szpitala, tak nam mówili na szkole rodzenia A tak to zapytam lekarza przy okazji wizyty - niestety nie mam do niego nr telefonu, a przyjmuje raz w tygodniu

No właśnie, wtedy są problemy z wątroba co nie jest bezpieczne.
Wypij wapń musujacy-jak to uczulenie to pomoże.

[isa666]

Napisane przez kochanie

Dziękuję I Tobie też gratuluję!



Na dekolcie ostatnio mam jakieś dziwne uczulenie - nawet nie wiem jak to nazwać - swędzi mnie, skóra jest niesamowicie wrażliwa (nawet jak na nią dmuchnę to powoduje swędzenie!), a właściwie nic po niej nie widać, tylko bardzo delikatne zaróżowione plamki, bez wysypki. Zaczęłam to spryskiwać wodą termalną, trochę boję się czymś smarować żebym tego nie pogorszyć... Macie na coś takiego sposób?

Dziękuję

O kurczę, może faktycznie pomoże coś z wapniem (jeśli można zażywać w ciąży)?

Ja się w pracy od pewnego czasu rozpasłam i jem często jakieś batoniki, a do tego kawę popijam i też od nowa zaczynam obserwować pojawiające się wypryski i zaczerwienienie Muszę się zawziąć znów i zadbać o zdrowszą dietę Wystarczy, że przez 2-3 dni ograniczę cukier a od razu jest poprawa, no ale mam w biurze 2 maszyny z batonami i ciągle wszyscy coś sobie kupują to i mnie też ciągnie wtedy na słodkie.

[emememsik]

Napisane przez kochanie

Dziękuję - ale nie trzeba zazdrościć, można się samemu starać (oczywiście żartuję, wszystko w swoim czasie, dla każdego innym)

Na dekolcie ostatnio mam jakieś dziwne uczulenie - nawet nie wiem jak to nazwać - swędzi mnie, skóra jest niesamowicie wrażliwa (nawet jak na nią dmuchnę to powoduje swędzenie!), a właściwie nic po niej nie widać, tylko bardzo delikatne zaróżowione plamki, bez wysypki. Zaczęłam to spryskiwać wodą termalną, trochę boję się czymś smarować żebym tego nie pogorszyć... Macie na coś takiego sposób?

Takie dwie duże zmiany w życiu to chyba za dużo jedna po drugiej, poczekam jednak trochę , choć chciałabym już.

Mnie na wysypkę na dekolcie pomógł kiedyś Sudocrem. Możesz wypróbować, a jak się nie sprawdzi, to na pewno przyda się Twojej córeczce.

[Estella]

Napisane przez iceflower

A Ty koleżanko gdzie się podziewasz?

dużo pracy, urlopy i słaby net w domu robią swoje ale czasem Was podczytuję

[iceflower]

Napisane przez emememsik

Edytuję post, bo chyba trochę zbyt prywatnie się zrobiło, w każdym razie w pracy dostałam nowe obowiązki i mam nadzieję, że się sprawdzę.

Gratuluję to też super wiadomość

Napisane przez Organzza

Oj, coś było z nimi nie tak? Czy po prostu trudny wybór?

Po 1 nie byłam przekonana do firmy, po drugie nie spodobał mi się profil na żywo, a po trzecie dostałam do ręki próbkę profilu z lepszej (i oczywiście droższej ) firmy i odmówiłam zakupu wstępnie wybranych. I teraz problem, bo trzeba by zamówić, a nie wiadomo co.

Napisane przez Organzza

U mnie też zbierali maślaki i prawdziwki - podobno gąbczaste spody kapeluszy oznaczają, że grzyb nie jest śmiertelnie trujący, można mieć tylko jakieś sensacje żołądkowe, ale mimo to trafili w zły okres i się bałam zwłaszcza jak się dowiedziałam, że nawet kurki też mają swój trujący odpowiednik - zawsze myślałam, że to taki pewniak wśród grzybów, a jednak nie..

Ja akurat jak ta dziewczynka się zatruła i puścili ten materiał o kurkach to robiłam risotto z prawdziwkami (kupionym) i też złapałam stres. Ja na grzybach się nie znam, kupiłam na targu i chociaż niby podgrzybek łatwy do rozpoznania to czułam lekki niepokój.

Napisane przez Organzza

Pan dał mi do powąchania świecę o zapachu bekonu - okropny znaczy fajny, wiernie odwzorowany, ale mimo wszystko to gruba przesada..
pokazał mi też nowości na wiosnę - większość to kwiaty w załączniku te zapachy

O matko, świeca o zapachu bekonu? Nie wyobrażam sobie, żeby w moim mieszkaniu pachniało wędzoną wieprzowiną.

Napisane przez isa666

A ja dziś oficjalnie podpisałam umowę o pracę. Na początek na 2 lata, bo taką dostają wszyscy nowi pracownicy u nas

Super

Napisane przez isa666

Też się bardzo cieszę, bo miałam raz czy dwa taki moment, gdy mi się wydawało, że raczej nie mam co liczyć na dalszą pracę. Dla mnie też ważne jest to, że mam fajnych ludzi, z którymi pracuję I na prawdę chodzę do tej pracy z przyjemnością, a nie tak jak do poprzedniej, gdzie stresy mnie wykańczały nie raz

No i super, tak powinno być atmosfera w pracy jest super ważna, ja np. uwielbiam mój dział i ludzi z którymi pracuję, ale widzę jak koleżanka z innego działu chodzi cała w stresie i boi się kawy napić na oczach kolegów z działu i żal mi jej strasznie.

Napisane przez isa666

Chciałabym jeszcze dalej pójść na studia, myślę że mogłabym śmiało zacząć w przyszłym roku, bo prawie odłożę trochę kasy na to i może nawet wybiorę kierunek związany z moją pracą. Na pewno byłoby mi łatwiej pisać mgr z czegoś, z czym mam na codzień do czynienia

Trzymam kciuki, żeby Ci się to udało

Napisane przez kochanie

Trzymam kciuki, żeby jednak podpisali umowę a nie Cię zjedli

No oby, oby. Stresuje mnie ta niepewność.

Napisane przez kochanie

Na dekolcie ostatnio mam jakieś dziwne uczulenie - nawet nie wiem jak to nazwać - swędzi mnie, skóra jest niesamowicie wrażliwa (nawet jak na nią dmuchnę to powoduje swędzenie!), a właściwie nic po niej nie widać, tylko bardzo delikatne zaróżowione plamki, bez wysypki. Zaczęłam to spryskiwać wodą termalną, trochę boję się czymś smarować żebym tego nie pogorszyć... Macie na coś takiego sposób?

Ja takie podraznienia miewam czasem i smaruję Cicalfate. Pomaga i przynosi ukojenie, ale nie wiem czy możesz się tym smarować w ciąży?

Napisane przez isa666

Ja się w pracy od pewnego czasu rozpasłam i jem często jakieś batoniki, a do tego kawę popijam i też od nowa zaczynam obserwować pojawiające się wypryski i zaczerwienienie Muszę się zawziąć znów i zadbać o zdrowszą dietę Wystarczy, że przez 2-3 dni ograniczę cukier a od razu jest poprawa, no ale mam w biurze 2 maszyny z batonami i ciągle wszyscy coś sobie kupują to i mnie też ciągnie wtedy na słodkie.

Ja też wcinam batoniki w pracy od tygodnia prawie codziennie. Wszystko przez to, że ostatnio nie mam w ogóle co jeść na stołówce (bo ciągle mięsa a dania wegetariańskie bardzi ciężkie - kluski, kopytka, placki ziemniaczane) i wracam głodna do biurka.

Napisane przez emememsik

Takie dwie duże zmiany w życiu to chyba za dużo jedna po drugiej, poczekam jednak trochę , choć chciałabym już.

Im dalej w życie tym trudniej się zdecydować.

Napisane przez Estella

dużo pracy, urlopy i słaby net w domu robią swoje ale czasem Was podczytuję

To odezwij się też czasem.


Hosenki cytat mi zgubiło, w każdym razie chciałam powiedzieć, że współczuję tego, ze jesteś uziemiona w domu, ale wszystko dla maluszka, więc pewnie z tą świadomością łatwiej to wytrzymać.


Ja mam dzisiaj imprezę firmową i nie mam w co się ubrać. I jeszcze żal mi zmywać Lady Like, jestem zachwycona tym kolorem, ale jakiś taki mało wieczorowy mi się wydaje i chyba go zmienię na Thigh High.

[emememsik]

Napisane przez iceflower

Po 1 nie byłam przekonana do firmy, po drugie nie spodobał mi się profil na żywo, a po trzecie dostałam do ręki próbkę profilu z lepszej (i oczywiście droższej ) firmy i odmówiłam zakupu wstępnie wybranych. I teraz problem, bo trzeba by zamówić, a nie wiadomo co.



Ja akurat jak ta dziewczynka się zatruła i puścili ten materiał o kurkach to robiłam risotto z prawdziwkami (kupionym) i też złapałam stres. Ja na grzybach się nie znam, kupiłam na targu i chociaż niby podgrzybek łatwy do rozpoznania to czułam lekki niepokój.



Ja też wcinam batoniki w pracy od tygodnia prawie codziennie. Wszystko przez to, że ostatnio nie mam w ogóle co jeść na stołówce (bo ciągle mięsa a dania wegetariańskie bardzi ciężkie - kluski, kopytka, placki ziemniaczane) i wracam głodna do biurka.



Im dalej w życie tym trudniej się zdecydować.

Tak to jest, jak się dostanie do ręki coś o wiele lepiej wykonanego, wtedy ciężko się zdecydować na tańsze i gorsze. Sama zakochałam się w pięknych meblach z Ikei z jednej z droższych serii i gdyby nie to, że to mieszkanie "tymczasowe" to kto wie... A okna to duża inwestycja, więc może rzeczywiście lepiej zaoszczędzić i kupić lepsze.

Ja jestem na grzyby uczulona, nie jadłam żadnego od kilkunastu lat, więc problemu nie mam.

Ja mam w pracy szufladę ze słodyczami (jakoś tak się nazbierało), ale coś nie mam ochoty po nie sięgać.

Masz dużo racji, ale też świadoma decyzja za wcześnie jest nieodpowiedzialna i szczerze mówiąc czasem trochę zazdroszczę koleżankom, które mają już nie do końca planowane dzieci i oczywiście wszystko im się dobrze ułożyło.

[iceflower]

Napisane przez emememsik

Tak to jest, jak się dostanie do ręki coś o wiele lepiej wykonanego, wtedy ciężko się zdecydować na tańsze i gorsze. Sama zakochałam się w pięknych meblach z Ikei z jednej z droższych serii i gdyby nie to, że to mieszkanie "tymczasowe" to kto wie... A okna to duża inwestycja, więc może rzeczywiście lepiej zaoszczędzić i kupić lepsze.

No niby tak, ale budżet dość napięty mamy i mieliśmy z TŻem ustalone, że za różnicę w cenie okien kupimy drewnianą podłogę a nie panele. Ale teraz nie wiem, szukamy trzeciej opcji albo będziemy czekać na promocję zimową na te droższe okna, bo ta firma robi. Tylko chcieliśmy zamknąć przed zimą, a tak to się nie uda i nie wiem co dalej.

Nie budujcie domów, to ciągłe problemy, wybory technologiczne i stresy.

Napisane przez emememsik

Masz dużo racji, ale też świadoma decyzja za wcześnie jest nieodpowiedzialna i szczerze mówiąc czasem trochę zazdroszczę koleżankom, które mają już nie do końca planowane dzieci i oczywiście wszystko im się dobrze ułożyło.

Myślę, że nie musisz im tego zazdrościć, bo nawet jeżeli teraz mają wszystko poukładane, to na pewno pojawienie się dziecka w niespodziewanym momencie, zwłaszcza u młodych osób, to duży stres, niepewność i wywrócenie życia do góry nogami. A tak będziesz mieć pewnie to samo, tylko później i bardziej świadomie i trudniej będzie podjąć decyzję.

[emememsik]

Napisane przez iceflower

Nie budujcie domów, to ciągłe problemy, wybory technologiczne i stresy.



Myślę, że nie musisz im tego zazdrościć, bo nawet jeżeli teraz mają wszystko poukładane, to na pewno pojawienie się dziecka w niespodziewanym momencie, zwłaszcza u młodych osób, to duży stres, niepewność i wywrócenie życia do góry nogami. A tak będziesz mieć pewnie to samo, tylko później i bardziej świadomie i trudniej będzie podjąć decyzję.

O, a ja mam w planach zacząć na wiosnę, już "nie mogę się doczekać". Urządzanie gotowego mieszkania jest jednak o wiele bardziej przyjemne.

Każda z tych sytuacji ma plusy i minusy, na pewno. Tylko z jednej strony rozsądek, a z drugiej instynkt, no i jak tu to pogodzić, skoro mówili, żeby słuchać rozumu. A jakby decyzji nie trzeba było podjąć, tylko sama by się podjęła, no to... tak wyszło.

[isa666]

Napisane przez iceflower

No i super, tak powinno być atmosfera w pracy jest super ważna, ja np. uwielbiam mój dział i ludzi z którymi pracuję, ale widzę jak koleżanka z innego działu chodzi cała w stresie i boi się kawy napić na oczach kolegów z działu i żal mi jej strasznie.


Ja też wcinam batoniki w pracy od tygodnia prawie codziennie. Wszystko przez to, że ostatnio nie mam w ogóle co jeść na stołówce (bo ciągle mięsa a dania wegetariańskie bardzi ciężkie - kluski, kopytka, placki ziemniaczane) i wracam głodna do biurka.

U mnie w sumie wszystkie działy są spoko, ale mój jest ze sobą najbardziej zżyty np. często są jakieś wyjścia po pracy na piwko Poza tym wydaje mi się trochę, że pozostali nie są tak wyluzowani jak my w naszym dziale, bo u nas z magazynierami i kierowcami też można się pośmiać i pogadać, ciągle coś się więc dzieje. A ci na górze mają tylko kontakt przez tel. i mail z klientami i nie ma takiej fajniej atmosfery.

Ja sobie dziś obiecałam, że się powstrzymam a co? Zjadłam kilka małych wafelków w czekoladzie i wypiłam kawę, bo o 14.00 dopadł mnie kryzys i myślałam, że zasnę

Napisane przez iceflower

Myślę, że nie musisz im tego zazdrościć, bo nawet jeżeli teraz mają wszystko poukładane, to na pewno pojawienie się dziecka w niespodziewanym momencie, zwłaszcza u młodych osób, to duży stres, niepewność i wywrócenie życia do góry nogami. A tak będziesz mieć pewnie to samo, tylko później i bardziej świadomie i trudniej będzie podjąć decyzję.

Chyba nie tylko u bardzo młodych, bo gdybym ja teraz zaszła w ciążę, to pewnie byłoby to dla mnie równie wielki szok. W ogóle się nie czuję na to gotowa, choć wszyscy dookoła mi mówią, że teraz to najlepszy wiek itp. Ciągle mnie do tego w pracy swatają, a ostatnio jeden taki osobnik z pewnej firmy robił do mnie podchody przez kilka dni, aż cały mój dział do teraz mi to wypomina i ciągle pytają gdzie ten mój narzeczony

[rzyrafka]

Witajcie, mam problemy z netem- nie wiadomo dlaczego pewne strony mi się nie otwierają- m. in. wizaż pożyczyłam modem i już nadrabiam

Napisane przez iceflower

Jutro otwarcie Hebe u nas Essiaki po 19,99

Ależ jestem w tyle, o niczym nie wiedziałam!

Napisane przez emememsik

Wrzucam wam zdjęcie mojej nowej toaletki.

Ucięło mi, ale gratuluję odważnej decyzji Nie otwiera mi się powiększenie..

Napisane przez isa666

[COLOR="Teal"]Fajna, ale bardziej mnie interesuje zestaw perfum, który tam stoi
Bo mi właśnie chodzą po głowie 3 flaszki: Hypnotic Poison, Prada Candy i My Insolence Guerlain. I jeszcze "jabłko" Lempickiej jest w promocji w Dolce, ale 100 ml mnie trochę przeraża

Mnie HP nie uwiódł, za to coraz mocniej chce mi się Pure P. I do tego chyba wpadłam w sidła SI-niby z takich typowych jesiennych słodziaków, ale jednak ma jakąś bardzo miłą dla mnie nutkę

Napisane przez iceflower

Poza tym wczoraj rozmawiałam z szefem i cofnął wysłanie mnie na bezrobocie zdąrzyłam się co prawda nacieszyć tylko kilka godzin do czasu aż poszłam do kadr i okazało się, że nie wiadomo w jakiej formie mnie zatrudnić skoro dalej nie można dać mi normalnej umowy. No ale mam nadzieję, że coś tam wymyślą.

Kciukam

Napisane przez iceflower

Ja to sobie jeszcze bardzo długo żadnego smarowidła do ciała nie kupię, a kuszą mnie okropnie masła Green Pharmacy. Mam teraz 3 otwarte balsamy (w tym 2 Dove) i chyba 5 w zapasach, a smaruję w zasadzie tylko nogi, więc nie wiem kiedy ja to wykończę.

Ja już powoli tracę nerwy do półkilówki Isany z granatem, ale już widać denko, muszę być twarda, trenuję cnotę cierpliwości

Napisane przez kochanie

Dziękuję wszystkim za kciuki Pani powiedziała, że to dziewczynka Co prawda ja na ekranie nie rozpoznałam nic, ale muszę jej wierzyć Najważniejsze, że wszystko jest dobrze i ma dobrą wagę, bo przez to, że ostatnio schudłam, bałam się, że to mogło mieć wpływ na dziecko - na szczęście nie

Nowa Wizażanka

Napisane przez Hosenka*

u mnie prawdopodobnie chłopczyk.

Nowy Wizażanek

Napisane przez emememsik

Edytuję post, bo chyba trochę zbyt prywatnie się zrobiło, w każdym razie w pracy dostałam nowe obowiązki i mam nadzieję, że się sprawdzę.

Ej, ja się nie załapałam
U mnie po "nowemu" staremu, dziś mi przypadło pracować akurat, ale był względny spokój. Za to wczoraj się zamyśliłam i prawie zalałam laboratorium Na szczęście w porę mój mózg zareagował, jednak bez mopa się nie obyło

Lecę do MagJi w listopadzie- dostałam 2 dni urlopu

Chciałam dziś na jakieś zakupy ciuchowe z kuponami, ale mam mały remoncik w pokoju i tata mi pięknie zakurzył cały pokój, bo zakrył folią tylko łóżko i jedną szafkę małą- reszta była pokryta pyłem, włacznie z pędzlami. Dobrze, że w momencie mojego wejścia do pokoju był już na wsi bo chyba by mnie mocno poniosło w słowach

Moje fotki pielęgnacyjne się już trochę zdezaktualizowały- doszły mi wczoraj 3 szampony te duże z biedronki i wcześniej żel pod prysznic i krem do rąk/stóp z Avonu. Kupiłam też tusz Infinitize, ale jak na razie to kiepścizna, chociaż fajnie się go "ściąga" z rzęs pod wodą.
Ok, idę te fotki wrzucić na odpowiedni wątek.

Aaa, Isa, gratuluję umowy, to świetna wiadomość! Moja siostra nadal szuka pracy, ja wytrzymałam 1,5 roku bez, ona już nie długo też tyle będzie miała. To jest straszne...

[isa666]

Napisane przez rzyrafka

Lecę do MagJi w listopadzie- dostałam 2 dni urlopu

Moje fotki pielęgnacyjne się już trochę zdezaktualizowały- doszły mi wczoraj 3 szampony te duże z biedronki i wcześniej żel pod prysznic i krem do rąk/stóp z Avonu. Kupiłam też tusz Infinitize, ale jak na razie to kiepścizna, chociaż fajnie się go "ściąga" z rzęs pod wodą.
Ok, idę te fotki wrzucić na odpowiedni wątek.

Aaa, Isa, gratuluję umowy, to świetna wiadomość! Moja siostra nadal szuka pracy, ja wytrzymałam 1,5 roku bez, ona już nie długo też tyle będzie miała. To jest straszne...

Dziękuję
1,5 roku to faktycznie długo, ale mam nadzieję, że Twojej siostrze też w końcu dopisze szczęście w kwestii pracy

Co tam u Magji tak w ogóle? Pozdrów ją koniecznie, bo nie zagląda do nas od dawna.

Ja wczoraj wpadłam do Natury i kupiłam w końcu ten Śródziemnomorski żel Palmolive z truskawką, spray Gliss Kur do włosów (nie było sprayów Green Pharmacy w ogóle ) i czarną kredkę Kohl Kajal Catrice. Po wczorajszym testowaniu przez cały dzień się nie rozmazała, więc jestem dobrej myśli
Wpadłam też wczoraj znów Sinsaya i kupiłam zwykłe obcisłe rurki, a w Re 2 koszulki z wyprzedażowego wieszaka BTW. Od pewnego czasu chodzą za mną też spodnie a'la skórzane, ale w każdych po przymierzeniu wyglądam jak baleron, choć ja mam przecież szczupłe nogi i uda, więc nie wiem czemu te spodnie jakoś się na mnie marszczą i podkreślają każdą fałdkę

[iceflower]

Napisane przez rzyrafka

Witajcie, mam problemy z netem- nie wiadomo dlaczego pewne strony mi się nie otwierają- m. in. wizaż pożyczyłam modem i już nadrabiam

Musisz złożyć reklamacje u dostawcy netu, bo tak przecież nie może być.

Napisane przez rzyrafka

Ależ jestem w tyle, o niczym nie wiedziałam!

Jak otworzą w B0narce to pewnie też będą takie promocje. Ja teraz myślę na co wydać bon 10 zł, muszę się połapać w tej drogerii, nie wiem gdzie się ogląda gazetki.

Napisane przez rzyrafka

Ja już powoli tracę nerwy do półkilówki Isany z granatem, ale już widać denko, muszę być twarda, trenuję cnotę cierpliwości

Zużyj do włosów, ja tak zrobiłam z kakaowym, który nie chciał się skończyć.

Napisane przez rzyrafka

Lecę do MagJi w listopadzie- dostałam 2 dni urlopu

Super

Napisane przez rzyrafka

Ok, idę te fotki wrzucić na odpowiedni wątek.

Idę oglądać zaraz.

[rzyrafka]

Napisane przez isa666

Co tam u Magji tak w ogóle? Pozdrów ją koniecznie, bo nie zagląda do nas od dawna.

BTW. Od pewnego czasu chodzą za mną też spodnie a'la skórzane, ale w każdych po przymierzeniu wyglądam jak baleron, choć ja mam przecież szczupłe nogi i uda, więc nie wiem czemu te spodnie jakoś się na mnie marszczą i podkreślają każdą fałdkę

W sumie to nie wiem, jadę się dowiedzieć

A ja koniecznie chcę spodnie w kratkę- jest coś ciekawego w tej dziedzinie w sklepach? Miałam iść w ten weekend, ale nie wyszło. Pracowałam teraz w sobotę, a z późniejszej imprezy wróciłam w niedzielę w nocy

[iceflower]

Oj ja też powinnam iść na zakupy, ale totalnie mi się nie chce. Potrzebne mi jakieś spodnie do pracy, płaskie botki i torebka. No i nie chce mi się szukać.

[isa666]

To ja zupelnie odwrotnie - co wyjadę na Kraków to wracam z jakimś ciuchem Muszę przystopować koniecznie.
Za to w sobotę mnie czeka wydatek tzn. jadę po nowy tel., bo przechodzę z karty na abonament, a ponieważ chcę ten najniższy to jakieś 300-400 zł muszę liczyć za nową komórę.

[iceflower]

Ja żeby wrócić z ciuchem to musiałabym wejść do galerii a że nie mam po drodze to i nie wracam. W sobotę umówiłam się do fryzjerki, bo mam już grzywkę w oczach, to może zajrzę co tam w Tesco piszczy.

[isa666]

Napisane przez iceflower

Ja żeby wrócić z ciuchem to musiałabym wejść do galerii a że nie mam po drodze to i nie wracam. W sobotę umówiłam się do fryzjerki, bo mam już grzywkę w oczach, to może zajrzę co tam w Tesco piszczy.

A ja w niedzielę idę do kuzynki się obciąć (myślę, że tak z 5 cm pójdzie pod nożyczki, ale mam końce w fatalnym stanie i nie widzę innej rady). Zrobię w końcu też balejaż. Znudziło mi się farbowanie co miesiąc, po którym i tak siwe włosy mi wyłażą, a przy balejażu powinny nieco "zgubić się" między rozjaśnionymi pasemkami

[Hosenka*]

Znowu byłam w szpitalu, tym razem przez wysokie cisnienie-150/83, na IP z nerwów było 180/100 i dopiero po 2 tabletkach zaczęło wolno spadać. Lezalam na porodowce, dostałam zastrzyk na rozwój płuc dziecka, bo gdyby cisnienie nie spadało, to miałabym cc...w 25 tygodniu. Od razu zrobili mi badanie moczu czy to nie zatrucie ciazowe i układ krzepnięcia, na szczęście to nie były przyczyny ciśnienia. Zostaje jedynie parszywa pogoda w niedzielę - jestem bardzo wrażliwa. Wczoraj wyszłam, mam leki. Jak dobrze, że coś mnie tknelo i w czwartek pozyczylam cisnieniomierz od rodzicow.
Już nie mam siły

[rzyrafka]

Napisane przez iceflower

Ja żeby wrócić z ciuchem to musiałabym wejść do galerii a że nie mam po drodze to i nie wracam.

Już niedługo

Napisane przez Hosenka*

Już nie mam siły

Dasz radę

Napisane przez isa666

A ja w niedzielę idę do kuzynki się obciąć (myślę, że tak z 5 cm pójdzie pod nożyczki, ale mam końce w fatalnym stanie i nie widzę innej rady).

Ja też muszę a nie mam kiedy iść- tzn albo mam weekendy zajęte albo zapomnę zadzwonić i tak schodzi

Nie zdążyłam do SP wczoraj, a tak chciałam upolować te miniaturki Eris

[iceflower]

Napisane przez Hosenka*

Znowu byłam w szpitalu, tym razem przez wysokie cisnienie-150/83, na IP z metrów było 180/100 i dopiero po 2 tabletkach zaczęło wolno spadać. Lezalam na porodowce, dostałam zastrzyk na rozwój płuc dziecka, bo gdyby cisnienie nie spadało, to miałabym cc...w 25 tygodniu. Od razu zrobili mi badanie moczu czy to nie zatrucie ciazowe i układ krzepnięcia, na szczęście to nie były przyczyny ciśnienia. Zostaje jedynie parszywa pogoda w niedzielę - jestem bardzo wrażliwa. Wczoraj wyszłam, mam leki. Jak dobrze, że coś mnie tknelo i w czwartek pozyczylam cisnieniomierz od rodzicow.
Już nie mam siły

Ojej Hosenko współczuję Ci bardzo tych przebojów ciążowych, mam nadzieję, że Cię lekarze wyciągną z tego dołka i że wróci wszystko do normy po lekach. Trzymaj się cieplutko, dasz radę trzymam kciuki za Ciebie i za maleństwo

Napisane przez rzyrafka

Już niedługo

Nie wiadomo jak długo tu popracuję, mogę otwarcia nie doczekać. Bo dalej nic nie wiem nowego.

Napisane przez rzyrafka

Nie zdążyłam do SP wczoraj, a tak chciałam upolować te miniaturki Eris

Ja się dzisiaj wybieram, chcę podkład 123 Perfect bo mi się kończy i serum Hydrain3, bo kończy mi się Balea. Kupiłam też Awanti ze znizkami z myślą o wizycie w Tesco i jest -50% na SVR w SP, to może też coś zgarnę.

Poza tym nienawidzę jesieni i takiej pogody, boli mnie głowa i mi nieszczęśliwie jak patrzę za okno.

[isa666]

Hosenko

ice ja też mam dość takiej jesieni jak dzisiaj. Jedyne co mnie pociesza to fakt, że na zewnątrz spędzam może 2 minuty rano i tyle samo popołudniu po wyjściu z biura

Cieszę się bardzo z weekendu, jakoś mi się wlókł ten tydzień strasznie. W ogóle jak na złość rano jak wstałam to moje włosy wyglądały wyjątkowo dobrze. Zawsze jak pomyślę o fryzjerze to tak jest Ale nie ma zmiłuj, wizyta już zaklepana

[_GlamourGirl_]

Hejo można się przyłączyć?

[isa666]

Napisane przez _GlamourGirl_

Hejo można się przyłączyć?

Jasne

Myłam rano pędzel do pudru (Be Beauty z Rossmanna), patrzę a tu prawie całe włosie mi zostało na ręce Od dłuższego czasu gubił pojedyncze włoski, więc widocznie zrobiło się już na tyle luźno, że wypadła na raz wielka kupka. Poleciałam od razu do R. i kupiłam tym razem taki z Eco Tools, mam nadzieję że będzie dobry Wzięłam jeszcze taką dużą odżywkę Isana do włosów z promocji: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...acych-sie.html

Przy okazji kliknęło mi się na Bielendę, bo zobaczyłam reklamę i jakieś nowości do ust są:
http://bielenda.pl/serie/balsamiki-i-maselka-do-ust

[LeejdiNaati]

Napisane przez isa666

Jasne

Myłam rano pędzel do pudru (Be Beauty z Rossmanna), patrzę a tu prawie całe włosie mi zostało na ręce Od dłuższego czasu gubił pojedyncze włoski, więc widocznie zrobiło się już na tyle luźno, że wypadła na raz wielka kupka. Poleciałam od razu do R. i kupiłam tym razem taki z Eco Tools, mam nadzieję że będzie dobry Wzięłam jeszcze taką dużą odżywkę Isana do włosów z promocji: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...acych-sie.html

Przy okazji kliknęło mi się na Bielendę, bo zobaczyłam reklamę i jakieś nowości do ust są:
http://bielenda.pl/serie/balsamiki-i-maselka-do-ust

Ja podobnie miałam kiedyś z Hakuro. Włosie strasznie wypadało a podczas malowania zostawało na twarzy Ale zareklamowałam i mam teraz taki z którego nie wypada nic (odpukać)

Fajne te masełka Bielendy