Samotna w ciąży

[White_Dove]

Napisane przez _Tinkerbell

Od razu mówię, że abstrahuję od sytuacji autorki.
Widzisz, jestem bzw. I wiem, że jeśli nie chce się mieć dziecka, to da się to tak załatwić. Mamy XXI wiek, bardzo szeroki wachlarz antykoncepcji, dostęp do niej nie jest utrudniony, wręcz przeciwnie, gumy są dostępne na każdym rogu, w aptece, kiosku, a nawet biedronce. Tabletki są wypisywane przez ginekologów bez problemu. Mamy internet, skąd można się dowiedzieć o antykoncepcji, seksie, zapobieganiu ciąży sposobami naturalnymi. Do antykoncepcji dołączona jest ulotka w jaki sposób jej używać, i co robić, żeby była skuteczna. Informacje o antykoncepcji można uzyskać w gabinecie ginekologa.
Skuteczność idealnie stosowanych tabletek to 99,8%. Gumki - 97%. Można łączyć ze sobą różne sposoby antykoncepcji, np. Używać tabletek i kończyć poza ciałem kobiety, można używać tabletek i gumek, można używać środków plemnikobójczych w postaci globulek (nie wiem, czy te jeszcze istnieją). Można używać plastrów i spirali jednocześnie (jeśli chodzi o koszt, to na doz można je dostać od mniej niż 15 zł na kilka lat).
Ja zawsze czytam ulotkę leku, który mam przyjąć, i wiem, że skuteczność tabsow obniża m.in sok grejpfrutowy, krwawnik, biegunka/wymioty mniej niż 4 h po wzięciu tabletki, zażywanie antybiotyku. Wiem to, bo to wszystko zostało napisane w ulotce. Tak samo, jak to, co zrobić, jeśli zapomniało się tabletki. I oczywiście, mi też się zdarzyło zapomnieć! Tylko, że w takiej sytuacji albo stosowałam gumę, albo w ostateczności brałam tabletkę po, albo nie uprawiałam seksu. To wszystko jest wyjaśnione w ulotce. I zapewniam, że to samo mówi ginekolog o spirali (w sensie udostępnia wszelkie informacje, pokazuje jak ją "sprawdzić", zaprasza na kontrole).
Ja naprawdę nie wiem, jak w takim przypadku można mówić o wpadce? Masz X sposobów zabezpieczenia się do wyboru, możesz je łączyć, nie są drogie (na pewno tańsze niż wychowanie dziecka), więc świadome niestosowanie ich lub stosowanie nieprawidłowe jest po prostu głupotą. Jak z wyboru nie stosujesz antykoncepcji, lub stosujesz ją źle, to nie jest wpadka, tylko świadome dopuszczanie do zapłodnienia.
I odnośnie tego, że przecież jest jakiś odsetek kobiet, które zachodzą w ciążę mimo (poprawnego) stosowania antykoncepcji - wierzę, że jest. W końcu 100% to tylko szklanka wody zamiast. Tylko, że tyle się nasłuchałam o "nieskuteczności" antykoncepcji, gdzie później się okazało, że hm, ta zapomniała tabletki, ta wzięła za późno, ta brała nieregularnie, tamci owszem, gumki używali, ale tylko przed końcem, albo jak im się przypomniało, że mam poważne wątpliwości co do tego PRAWDZIWEGO odsetka.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

To nie w temcie. Jak to ma pomoc autorce? Watek nie dotyczy antykoncepcji!! To dobrze że tak wszystko wiesz ale to nie ma zwiazku z tematem bo to juz sie stało.

[201803111829]

Pisałam, że nie piszę tego odnośnie sytuacji autorki.
BTW, do ogarnięcia antykoncepcja - brak dziecka, brak antykoncepcji = dziecko potrzeba 130 IQ?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[White_Dove]

Napisane przez _Tinkerbell

Ale jak się nie stosuje antykoncepcji lub stosuje źle, to jest spora szansa, że się dziecko będzie mieć. To trochę tak, jakbyś za każdym razem przechodziła na czerwonym świetle i miała nadzieję, że Cię nie pierdzielnie auto, bo przecież nie planowałaś pod nie wpaść. Przecież to jasne, to nie jest fizyka kwantowa, żeby ogarnąć dobrze stosowana antykoncepcja = brak dziecka, brak antykoncepcji lub złe jej stosowanie = spore szanse na dziecko. Jak ktoś o tym nie wie, to jest zwyczajnie głupi (nie pisze odnośnie autorki), a jak wie, i nie stosuje, to też jest zwyczajnie głupi.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Wszystko fajnie ale autorka stosowałą tabsy facet w sumie nic nie stosował a wypiął sie na autorke i to dziecko. Skoro facet nie był gotowy na dziecko to powinien tą gume zakładac. Wiec to on jest głupi. Czemu tak sie czepiasz autorki a o facecie nic nie piszesz??? Autorka nie usuwa tego dziecka wezmie konsekwencje na klate to facet sie wypiął! Skoro wiedział że nie chce teraz dzieci tez mogł sie zabezpieczac!! Daj że juz spokoj. Co to zmieni że dokopiesz autorce ?? 3 lata nie wpadła teraz sie zdarzyło. Tobie tez moze sie zdarzyć. Kazdemu. W koncu to nie 100%

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez robcia

Bo cala populacja ma IQ 130. Twoje myslenie jest mysleniem zyczeniowym. Byloby super gdyby wszyscy stosowali sie do zasad ale nie ma szans, ludzie to ludzie. Cos przeoczą czegos zapomną. Czasem to prawdziwa katastrofa, czasem pikus. Autorka nie rozmnaza sie rok w rok bez opamietania a nauczka, ktora dostala tylko ona, choc sie sama nie zaplodnila, nielicho jej namiesza a zyciu. W ciazy bywa, czlowiek ma dola, placze, puchna mu stopy i wszystko boli, nawet kiedy ma wsparcie. Hormony, nic nie poradzisz. A ona nie ma esparcia nawet w tych drobnych sprawach, wrecz utrudniaja jej zycie.Dlatego jest mi zwyczajnie zal, bo ona sie powinna cieszyc ta ciążą a nie zamartwiac co dalej.

Zgadzam sie. Jak nie cieszyć jakos bardzo to chociaz miec wsparcie faceta by było jej łatwiej.

[201803111829]

Napisane przez White_Dove

Wszystko fajnie ale autorka stosowałą tabsy facet w sumie nic nie stosował a wypiął sie na autorke i to dziecko. Skoro facet nie był gotowy na dziecko to powinien tą gume zakładac. Wiec to on jest głupi. Czemu tak sie czepiasz autorki a o facecie nic nie piszesz??? Autorka nie usuwa tego dziecka wezmie konsekwencje na klate to facet sie wypiął! Skoro wiedział że nie chce teraz dzieci tez mogł sie zabezpieczac!! Daj że juz spokoj. Co to zmieni że dokopiesz autorce ?? 3 lata nie wpadła teraz sie zdarzyło. Tobie tez moze sie zdarzyć. Kazdemu. W koncu to nie 100%

Ale ty ślepa jesteś, problemy ze wzrokiem? Już pisałam - NIE chodzi mi o autorkę, tylko OGÓLNIE o samo zjawisko "wpadki".
I owszem ja tez twierdzę, że facet debil.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[Sondra]

Autorko co u Ciebie? Bylas dzis dowiedziec sie o dom samotnej matki? Odzezwij sie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zielone_okoo]

Nie zdziwlabym się jakby Autorka rxucial ten wątek w pi*du i tyle po tych wszystkich komentarzach.
Autorko, trzymam za Ciebie kciuki, jak Ci idzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kobietasamotnamatka]

Spokojnie dziewczyny po mnie to mowiac brzydko ..splywa co pisza te wszystkie osoby ktorym wydaje sie ze pozjadaly rozumy ;-) i wymyslaja teorie jakie mam zycie,zagladaja mi do portfela itp

Bylam dzisiaj wszystko pozalatwiac...zlozylam wszystkie papiery,Panie pracujace w mopsie pomogly mi ze wszystkim wiec teraz musze tylko czekac az mnie odwiedza w nastepnym tygodniu.
Spotkalam sie z ojcem dziecka, widac bylo po nim ze mu jest glupio za ta cala sytuacje,staral sie lagodzic milymi slowami ale ja robie swoje bo wiem ze dzisiaj jest dobrze a jutro znowu bedzie mial mnie w dupie wiec niech on sie stara jak chce a ja swoja droga zalatwiam formalnosci. Powiedzial ze dziecko uzna,alimenty bedzie placil i dal mi 500zl na lekarzy i badania jakbym potrzebowala.

To tyle u mnie ;-) pomalu robie swoje nie patrzac na innych

[79 Marta]

Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie problemów.
Nie do końca ogarniam postawę ojca dziecka, jednak się trochę ogarnął?

[Kobietasamotnamatka]

Napisane przez 79 Marta

Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie problemów.
Nie do końca ogarniam postawę ojca dziecka, jednak się trochę ogarnął?

Ja nie ogarniam od poczatku wiec sie nie dziwie ze Ty nie mozesz
Bylismy 3 lata,nie mowie ze bylo zaâ˜☠â˜☠â˜☠iscie ale bylo normalnie...pomieszkiwali smy razem,swieta,wyjazdy,plan y wszystko razem a nagle szok...tak jak pisalam juz wczesniej na moje oko przestraszyl sie odpowiedzialnosci i chcial dziecko za okolo rok no wyszlo jak wyszlo,ja nie zaluje bede miala mala kochajaca istote obok siebie ktorej bede starala sie dawac to co najlepsze i na co bede mogla sobie pozwolic. Pozniej pojde do pracy i dam rade sama. Jestem po studiach(magisterka) ,staz pracy mam duzy i to w bankach wiec nie powinno byc z tym problemu

[monikaggg]

Mam nadzieję że wyjdziesz na prostą, życzę zdrowia Tobie i maleństwu .

[79 Marta]

Samotne (?) macierzyństwo to nie koniec świata.
Najważniejsze, żeby ogarnąć się lokalowo i finansowo. Poraża mnie postawa Twoich rodziców.

[wikii15]

Chwila...Nie będąc matka miałaś problem i nie znalazłaś pracy przez ileś mc z 'Jestem po studiach(magisterka) ,staz pracy mam duzy i to w bankach ' a masz zamiar i nawet pewność tego dokonać z malutki dzieckiem, nie mogąc na nikogo liczyć? które pewnie będzie chorować itp dodatkowo o miejsce w żłobku/ przedszkolu ciężko, a nie dają go matce, która nie pracuje a chcąc zacząc pracę musisz je tam oddać więc błędne koło... lepiej nie zakładaj aż tak optymistycznej wersji..

[Djuno]

Napisane przez wikii15

Chwila...Nie będąc matka miałaś problem i nie znalazłaś pracy przez ileś mc z 'Jestem po studiach(magisterka) ,staz pracy mam duzy i to w bankach ' a masz zamiar i nawet pewność tego dokonać z malutki dzieckiem, nie mogąc na nikogo liczyć? które pewnie będzie chorować itp dodatkowo o miejsce w żłobku/ przedszkolu ciężko, a nie dają go matce, która nie pracuje a chcąc zacząc pracę musisz je tam oddać więc błędne koło... lepiej nie zakładaj aż tak optymistycznej wersji..

Dej se siana.

[Punchdrunk]

Napisane przez wikii15

Chwila...Nie będąc matka miałaś problem i nie znalazłaś pracy przez ileś mc z 'Jestem po studiach(magisterka) ,staz pracy mam duzy i to w bankach ' a masz zamiar i nawet pewność tego dokonać z malutki dzieckiem, nie mogąc na nikogo liczyć? które pewnie będzie chorować itp dodatkowo o miejsce w żłobku/ przedszkolu ciężko, a nie dają go matce, która nie pracuje a chcąc zacząc pracę musisz je tam oddać więc błędne koło... lepiej nie zakładaj aż tak optymistycznej wersji..

A co, ma usiąść na środku drogi i płakać, czy od razu lepiej rzucić się w przepaść? Myśl czasem, a jeśli chcesz potrollować - są od tego gimbusiarskie strony...

[wikii15]

Dlaczego? Samotna matka z np pół rocznym dzieckiem, bez miejsca w żłobku i wsparcia w opiece poszukuje pracy... spójrz okiem pracodawcy!.. i będzie ciężko, więc nie zakładałabym że mnie z radością zatrudnią, bo wiadomo jak matki polki są traktowane w pracy i jak państwo zapewnia opiekę pracującym rodzicom gdzie dwójka zatrudnionych na pełen etat ląduje na końcu listy albo wozi na drugi koneic miasta swoje dzieci...

[Kobietasamotnamatka]

Nie mialam pracy 2 miesiace a to jakas zbrodnia? Raczej ciezko w zime bylo o prace w moim miescie, to ze nie mialam pracy w tym czasie to znaczy ze nigdy miec nie bede? Pomysl Troche nad sensem tej wypowiedzi bo dziecko mnie nie przekresla jako pracownika nawet na pol etatu

[Djuno]

Napisane przez wikii15

Dlaczego? Samotna matka z np pół rocznym dzieckiem, bez miejsca w żłobku i wsparcia w opiece poszukuje pracy... spójrz okiem pracodawcy!.. i będzie ciężko, więc nie zakładałabym że mnie z radością zatrudnią, bo wiadomo jak matki polki są traktowane w pracy i jak państwo zapewnia opiekę pracującym rodzicom gdzie dwójka zatrudnionych na pełen etat ląduje na końcu listy albo wozi na drugi koneic miasta swoje dzieci...

Kasandra z prowincji przemówiła.

[Veredise]

Napisane przez wikii15

Dlaczego? Samotna matka z np pół rocznym dzieckiem, bez miejsca w żłobku i wsparcia w opiece poszukuje pracy... spójrz okiem pracodawcy!.. i będzie ciężko, więc nie zakładałabym że mnie z radością zatrudnią, bo wiadomo jak matki polki są traktowane w pracy i jak państwo zapewnia opiekę pracującym rodzicom gdzie dwójka zatrudnionych na pełen etat ląduje na końcu listy albo wozi na drugi koneic miasta swoje dzieci...

A co jak się urodzi chore? A co jak będzie miało wypadek? A co jak matka będzie miała wypadek? Kontynuować?

Weźże, naprawdę. Mało to kobiet samotnie wychowuje dzieci i dają sobie radę? Czemu ma nie dostać miejsca w żłobku? Samotne matki mają pierwszeństwo. Owszem dzieci chorują. Wszystkie, nie tylko te, co mają samotne matki. I wtedy któryś rodzic się musi zwolnić z pracy i iść do lekarza czy zostać przy dziecku. I co? Od razu z pracy wywalają za to? Bez przesady.

[wikii15]

Możesz jeszcze kilka wymienić, rodzice a tym bardziej samotna matka powinna na pewno pomyśleć o czymś takim jak komu przekazać opiekę na wypadek śmierci, czy właśnie podołanie wychowania chorego dziecka/ oddanie do adopcji itp

[Veredise]

No oczywiście, że tak. Do tego ubezpieczyć się od pożaru, kradzieży, powodzi, katastrofy ekologicznej, jądrowej i porwania przez obcych.

To są na pewno priorytety kobiety, która za dwa miesiące rodzi.

Ja w ogóle w szoku jestem, że jeszcze nie ma kasy na studia dla dziecka. Totalna nieodpowiedzialność.

[olenkasz]

Napisane przez wikii15

Chwila...Nie będąc matka miałaś problem i nie znalazłaś pracy przez ileś mc z 'Jestem po studiach(magisterka) ,staz pracy mam duzy i to w bankach ' a masz zamiar i nawet pewność tego dokonać z malutki dzieckiem, nie mogąc na nikogo liczyć? które pewnie będzie chorować itp dodatkowo o miejsce w żłobku/ przedszkolu ciężko, a nie dają go matce, która nie pracuje a chcąc zacząc pracę musisz je tam oddać więc błędne koło... lepiej nie zakładaj aż tak optymistycznej wersji..

Ego połechtane?

[Djuno]

Napisane przez olenkasz

Ego połechtane?

Ona to pisze jedną ręką.

[Huitzilopochtli]

Nie mam może rady praktycznej, ale mogę w ramach anegdoty i pocieszenia opowiedzieć o mamie mojej znajomej.

Dziewczyna tuż po studiach zaszła w ciążę, facet się wypiął zupełnie, rodzice wyrzucili z domu. Trafiła na jakieś dwa lata do domu samotnej matki. Obecnie, po dwudziestu latach, gdy jej dziecko już studiuje, ona zarabia wielokrotność średniej krajowej, ma kilka mieszkań w jednym z większych polskich miast, można ją nazwać typową kobietą sukcesu. Przyznam, że podziwiam bardzo.

Może to tylko anegdota, może nie wszystko dobrze się kończy, ale życzę Ci tej siły w ułożeniu sobie życia samodzielnie z dzieckiem, bo naprawdę się da. Jesteś wykształcona, masz doświadczenie. Teraz jest ciężko, ale to nie znaczy, że tak będzie zawsze. Powodzenia.

[ridja devojka]

Napisane przez wikii15

Chwila...Nie będąc matka miałaś problem i nie znalazłaś pracy przez ileś mc z 'Jestem po studiach(magisterka) ,staz pracy mam duzy i to w bankach ' a masz zamiar i nawet pewność tego dokonać z malutki dzieckiem, nie mogąc na nikogo liczyć? które pewnie będzie chorować itp dodatkowo o miejsce w żłobku/ przedszkolu ciężko, a nie dają go matce, która nie pracuje a chcąc zacząc pracę musisz je tam oddać więc błędne koło... lepiej nie zakładaj aż tak optymistycznej wersji..

Napisane przez wikii15

Dlaczego? Samotna matka z np pół rocznym dzieckiem, bez miejsca w żłobku i wsparcia w opiece poszukuje pracy... spójrz okiem pracodawcy!.. i będzie ciężko, więc nie zakładałabym że mnie z radością zatrudnią, bo wiadomo jak matki polki są traktowane w pracy i jak państwo zapewnia opiekę pracującym rodzicom gdzie dwójka zatrudnionych na pełen etat ląduje na końcu listy albo wozi na drugi koneic miasta swoje dzieci...

Możecie mnie zbanować, ale po prostu jesteś OBRZYDLIWA.
Racja, niech się do grobu położy bo nie ma dla niej ratunku, jak się nie wyskrobała, dziecko do adopcji a ona już tylko trumna.

[zielone_okoo]

Napisane przez ridja devojka

Możecie mnie zbanować, ale po prostu jesteś OBRZYDLIWA.
Racja, niech się do grobu położy bo nie ma dla niej ratunku, jak się nie wyskrobała, dziecko do adopcji a ona już tylko trumna.

Sądzę dokładnie tak samo.
Aż się cisna kijowe słowa na usta.
Człowieku do cholery czy Autorka wygląda tu na marzycielke?! Weź spadaj z tymi cennymi życiowymi poradami bo one nie wnoszą nic do tematu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sondra]

Autorko czy masz juz jakies rzeczy dla dziecka?Zanasz plec? Moze moglabym cos Ci wyslac po swoich dzieciach . Czy wczoraj w MOPSIE uslyszalas jakies konkrety, czy po prostu pracownik przyjdzie na tzw. wywiad do domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoona]

Trzymam za Ciebie kciuki Autorko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NamiMari]

Przeczytałam wątek od A do Z i to co niektóre tu wypisują, ehh... jak zwykle wizaż świętszy od samego papieża, wszyscy nieomylni, nigdy nie zrobili czegoś bez przemyślenia, złote rady co autorka powinna zrobić rok temu, itd. Autorka i tak ma ciężką sytuację, a tu dostała tylko dodatkowo kopniaki. Spokojnie, na pewno wyciągnęła z tego lekcję na przyszłość. A jak zaczęła pozytywnie myśleć, że znajdzie pracę i sobie poukłada w życiu, to sprowadzenie na glebę, bo po co myśleć optymistycznie, lepiej iść się powiesić, bo jak teraz jest źle, to do końca życia tak będzie. Żenada.
Nic tu innego nie doradzę, niż dziewczyny pisały. Jak się dziecko urodzi pozwać chłopaka tak czy inaczej o alimenty. Nie wierzyć takiemu człowiekowi na słowo, nie załatwiać tego na własną rękę, a sądownie, byś miała wszystko na papierze. Bo dziś chce płacić, a później się wypnie i zostaniesz autorko bez pieniędzy na dziecko. Wyprowadzić się od rodziców, bo to toksyczna relacja i wsparcia to od nich nie masz, więc nie ma co się męczyć dalej z nimi psychicznie. W MOPSie byłaś i sobie pozałatwiałaś, czekasz na decyzję, więc jesteś w tej koszmarnej sytuacji na dobrej drodze do wyjścia na prostą. Myśl pozytywnie, wierz w siebie, bo załamanie się to najgorsze co by mogło być w tej sytuacji, nie słuchaj tych dobijających "rad". Powodzenia!

[voice_of_silence]

Słyszałam w radio o nowym projekcie "Mama nie jest sama", wejdź na ich stronę, może będzie pomocna.