Wątpliwości po oświadczynach - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-11-16, 15:04   #1
JaTuTylkoNaChwile
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 2

Wątpliwości po oświadczynach


Cześć.

Postanowiłam wykorzystać ostatnie momenty życia forum do wyżalenia się i może do poczytania jakichś porad

Otóż jestem ze swoim TŻ już jakieś 5 lat. Jest nam dobrze ze sobą, nadajemy na podobnych falach w większości przypadków i ogólnie rzecz ujmując, nie ma się do czego przyczepić. Jakiś miesiąc temu mi się oświadczył i... zaczęłam mieć wątpliwości. Nie co do samego związku ale jakby... kolejnego kroku? Z jednej strony bardzo się cieszę bo zawsze marzyłam o ślubie a TŻ jest partnerem z którym myślę będzie się dobrze żyło, ale z drugiej strony nie wiem czy jestem gotowa na takie wspólne życie. Jednak nie mieszkamy i nie mieszkaliśmy razem (takie pomieszkiwanie to nie mieszkanie), mam tonę swoich prawie że singlowych/staropanieńskich przyzwyczajeń i jak sobie pomyślę o dzieleniu przestrzeni z kimkolwiek to mnie lęk ogarnia. Nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia do obecnego stanu czy co, ale moje emocje są mega sprzeczne bo z jednej strony się cieszę na ślub a z drugiej jakby... sama nie wiem czy chcę tego wszystkiego co później. Wiem też że nie chcę tracić tego co mamy już teraz bo sobie nie wyobrażam życia bez niego. I jestem w takim dziwnym stanie w którym nie widzę dobrego rozwiązania, nie wiem czy brnąć dalej czy rezygnować z zaręczyn ale przy okazji też z (na ten moment) szczęśliwego związku. Dalsze czekanie na pewno nic nie zmieni a tylko pogorszy sprawę więc przekładanie "na później" też odpada.

Byłyście może w podobnej sytuacji? Jeśli tak to jak z tego wybrnęłyście? Przyzwyczaiłyście się do zmian czy po jakimś czasie doszłyście do wniosku że to nie dla was? Czy może po prostu wymyślam? Poopowiadajcie coś bo zaraz zwariuje ze swoimi myślami.

Pozdrawiam
JaTuTylkoNaChwile jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-16, 15:15   #2
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Nie chcecie zamieszkać razem i sprawdzić, jak będzie?
A może klasyczna wersja związku, czyli mieszkanie razem nie jest czymś, czego chcesz? W sumie nikt nie każe mieszkać razem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-16, 15:53   #3
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 244
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Powiem tak: nie chciałam mieszkać z facetem, bałam się utraty swojej przestrzeni itd. - póki nie poznałam tego faceta, z którym zechciałam.
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-16, 16:05   #4
JaTuTylkoNaChwile
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 2
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Na ten moment trochę ciężko bo TŻ zajmuje się chorą matką, u niego w domu nie ma za bardzo jak się pomieścić a on się nie wyprowadzi. Jego brat ma zabrać mamę (przyszła teściowa) do siebie jak skończy budowę domu ale może to być za pół roku a może za dwa lata, nie wiadomo :/
JaTuTylkoNaChwile jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-16, 16:22   #5
DzieckoHagrida
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 301
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez Hermiona83 Pokaż wiadomość
Powiem tak: nie chciałam mieszkać z facetem, bałam się utraty swojej przestrzeni itd. - póki nie poznałam tego faceta, z którym zechciałam.
No. Plus Autorka nie brzmi też na jakąś bardzo wkręconą w tę relację...
DzieckoHagrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-16, 17:35   #6
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez JaTuTylkoNaChwile Pokaż wiadomość
Na ten moment trochę ciężko bo TŻ zajmuje się chorą matką, u niego w domu nie ma za bardzo jak się pomieścić a on się nie wyprowadzi. Jego brat ma zabrać mamę (przyszła teściowa) do siebie jak skończy budowę domu ale może to być za pół roku a może za dwa lata, nie wiadomo :/
1) Z wlasnego doswiadczenia: nie przeciagaj w nieskonczonosc zamieszkania razem, moze sie okazac, ze wcale tak dobrze wam sie razem nie zyje (my zamieszkalismy razem po trzech latach - pierwszy rok to byl koszmar, klotnie i nieporozumienia praktycznie o wszystko, mimo ze wczesniej oboje dalibysmy sobie reke uciac, ze znamy sie jak lyse konie).

2) Nie bierz slubu bez wczesniejszego mieszkania razem, bo juz teraz wypowiadasz sie o swoim partnerze w bardzo letni sposob. Brzmi bardziej jakby to byl zwiazek z rozsadku niz milosc - mieszkanie razem bardzo szybko weryfikuje takie relacje.
__________________
"La curiosidad mató al gato."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
[ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ]
[ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-16, 19:48   #7
Gwiazdeczka223
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka223
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez JaTuTylkoNaChwile Pokaż wiadomość
Na ten moment trochę ciężko bo TŻ zajmuje się chorą matką, u niego w domu nie ma za bardzo jak się pomieścić a on się nie wyprowadzi. Jego brat ma zabrać mamę (przyszła teściowa) do siebie jak skończy budowę domu ale może to być za pół roku a może za dwa lata, nie wiadomo :/

Absolutnie nie brałabym ślubu przed zamieszkaniem razem i pomieszkaniem razem tak co najmniej z rok. Wtedy dopiero naprawdę poznajesz człowieka, jego codzienne nawyki, jaki jest gdy wraca zmęczony po całym dniu pracy, jakie ma podejście do czystości w domu, podziału obowiązków itp. W moim pierwszym związku przez 3 lata było super, po zamieszkaniu razem okazało się bardzo szybko że totalnie nie pasujemy do siebie w codziennym życiu, gdybym wzięła z nim ślub byłabym już po rozwodzie. I chyba sama to czujesz skoro masz wątpliwości. Gdybym miała Ci coś doradzić - zróbcie wszystko żeby jak najszybciej razem zamieszkać i dopiero później planujcie ślub.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Wymiana
Gwiazdeczka223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-11-16, 19:56   #8
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 309
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Zanim zaczniecie cokolwiek działać w kierunku tego ślubu/wesela, zamieszkajcie ze sobą i zobaczcie jak funkcjonujecie ze sobą na co dzień. Lepiej sprawdzić to przed ślubem niż później, gdy w razie niepowodzenia wspólnego życia może Was czekać cała procedura rozwodu. Przyznaję, że jestem trochę zaskoczona, że facet w ogóle zdecydował się na oświadczyny, skoro po 5 latach związku pomieszkujecie u siebie.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-16, 20:41   #9
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez JaTuTylkoNaChwile Pokaż wiadomość
Cześć.

Postanowiłam wykorzystać ostatnie momenty życia forum do wyżalenia się i może do poczytania jakichś porad

Otóż jestem ze swoim TŻ już jakieś 5 lat. Jest nam dobrze ze sobą, nadajemy na podobnych falach w większości przypadków i ogólnie rzecz ujmując, nie ma się do czego przyczepić. Jakiś miesiąc temu mi się oświadczył i... zaczęłam mieć wątpliwości. Nie co do samego związku ale jakby... kolejnego kroku? Z jednej strony bardzo się cieszę bo zawsze marzyłam o ślubie a TŻ jest partnerem z którym myślę będzie się dobrze żyło, ale z drugiej strony nie wiem czy jestem gotowa na takie wspólne życie. Jednak nie mieszkamy i nie mieszkaliśmy razem (takie pomieszkiwanie to nie mieszkanie), mam tonę swoich prawie że singlowych/staropanieńskich przyzwyczajeń i jak sobie pomyślę o dzieleniu przestrzeni z kimkolwiek to mnie lęk ogarnia. Nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia do obecnego stanu czy co, ale moje emocje są mega sprzeczne bo z jednej strony się cieszę na ślub a z drugiej jakby... sama nie wiem czy chcę tego wszystkiego co później. Wiem też że nie chcę tracić tego co mamy już teraz bo sobie nie wyobrażam życia bez niego. I jestem w takim dziwnym stanie w którym nie widzę dobrego rozwiązania, nie wiem czy brnąć dalej czy rezygnować z zaręczyn ale przy okazji też z (na ten moment) szczęśliwego związku. Dalsze czekanie na pewno nic nie zmieni a tylko pogorszy sprawę więc przekładanie "na później" też odpada.

Byłyście może w podobnej sytuacji? Jeśli tak to jak z tego wybrnęłyście? Przyzwyczaiłyście się do zmian czy po jakimś czasie doszłyście do wniosku że to nie dla was? Czy może po prostu wymyślam? Poopowiadajcie coś bo zaraz zwariuje ze swoimi myślami.

Pozdrawiam
no skoro on mieszka z mama i nie ma tam miejsca dla ciebie a jego brat buduje dom i to moze potrwac nawet kilka lat to raczej nie masz czym sie narazie przejmowac ;-)
sytuacje masz dosyc prosta
kiedy jego matka sie wyprowadzi zamieszkaj z nim zobacz jak sie wam uklada i wowczas zdecyduj czy chcesz brac slub,nie bukuj zadnych sal ani terminow slubu dopoki z nim nie pomieszkasz z rok conajmniej
jesli on bedzie nalegal na ustalenie daty to powiedz mu ze najpierw chcesz pomieszkac razem ,slub nie ucieknie
prawde mowiac skoro masz takie watpliwosci i obawiasz sie utraty wolnosci nie chcesz dzieli przestrzeni zyciowej z tym facetem plus obawiasz sie bedziesz musiala poswiecic jakies swoje zyciowe przyzwyczajenia to mysle ze to nie jest jednak wlasciwy czlowiek dla ciebie

ja np praktycznie wogole nie zmienilam moich przyzwyczajen,wciaz mam swoja przestrzen i moge robic to co lubie ale my nie mamy zwiazku w ktorym wisimy caly czas na sobie i musimy wszystko robic razem .
zycie razem to kompromizm,kazdy czlowiek powinien miec wlasna przestrzen na realizowanie wlasnych hobby czy przyjemnosci bez partnera ,to sie wlasnie wypracowuje kiedy sie mieszka razem ,wlasnie ten czas kiedy sie razem zamieszkuje wychodzi na jaw czy mozna zyc ze soba i czuc sie komfortowo w obecnosci tego drugiego czlowieka bez zamieszkania nie bedziesz mogla tego stwierdzic a skoro zamieszkanie cie przeraza to raczej dobrze nie wrozy
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-16, 20:48   #10
wredna_loszka
Rozeznanie
 
Avatar wredna_loszka
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 557
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Ja zamieszkałam z partnerem dwa tygodnie przed ślubem 🤡
Ale ja nie miałam żadnych dylematów, bardziej na zasadzie "o już chyba nigdy nie pójdę na pierwszą randkę, nie będzie pierwszych pocałunków" takie myślenie ogólne
I tak, mimo że znaliśmy się dłuuugo i niby dobrze, to pierwszy rok to było docieranie. Każdy miał swoje zwyczaje, sposoby sprzątania,oczekiwania i było czasami ciężko. Nam się udało, ale wiem, że są pary, które poddają się szybciej.
Z opisu niestety ta relacja brzmi tak zdrowo-rozsądkowo.
Ile macie lat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
wredna_loszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-16, 22:57   #11
Rogatka_Ozdobna
Raczkowanie
 
Avatar Rogatka_Ozdobna
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 126
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Coraz powszechniejsza sytuacja. Żyją sobie w niby związku bardziej jak przyjaciele, a nie kochająca się para i sami nie wiedzą czego oczekują od życia i siebie nawzajem. I tak mijają lata.
Rogatka_Ozdobna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-11-17, 06:40   #12
Natalie_Alex
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 201
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez JaTuTylkoNaChwile Pokaż wiadomość
Cześć.

Postanowiłam wykorzystać ostatnie momenty życia forum do wyżalenia się i może do poczytania jakichś porad

Otóż jestem ze swoim TŻ już jakieś 5 lat. Jest nam dobrze ze sobą, nadajemy na podobnych falach w większości przypadków i ogólnie rzecz ujmując, nie ma się do czego przyczepić. Jakiś miesiąc temu mi się oświadczył i... zaczęłam mieć wątpliwości. Nie co do samego związku ale jakby... kolejnego kroku? Z jednej strony bardzo się cieszę bo zawsze marzyłam o ślubie a TŻ jest partnerem z którym myślę będzie się dobrze żyło, ale z drugiej strony nie wiem czy jestem gotowa na takie wspólne życie. Jednak nie mieszkamy i nie mieszkaliśmy razem (takie pomieszkiwanie to nie mieszkanie), mam tonę swoich prawie że singlowych/staropanieńskich przyzwyczajeń i jak sobie pomyślę o dzieleniu przestrzeni z kimkolwiek to mnie lęk ogarnia. Nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia do obecnego stanu czy co, ale moje emocje są mega sprzeczne bo z jednej strony się cieszę na ślub a z drugiej jakby... sama nie wiem czy chcę tego wszystkiego co później. Wiem też że nie chcę tracić tego co mamy już teraz bo sobie nie wyobrażam życia bez niego. I jestem w takim dziwnym stanie w którym nie widzę dobrego rozwiązania, nie wiem czy brnąć dalej czy rezygnować z zaręczyn ale przy okazji też z (na ten moment) szczęśliwego związku. Dalsze czekanie na pewno nic nie zmieni a tylko pogorszy sprawę więc przekładanie "na później" też odpada.

Byłyście może w podobnej sytuacji? Jeśli tak to jak z tego wybrnęłyście? Przyzwyczaiłyście się do zmian czy po jakimś czasie doszłyście do wniosku że to nie dla was? Czy może po prostu wymyślam? Poopowiadajcie coś bo zaraz zwariuje ze swoimi myślami.

Pozdrawiam
Cóż, wszystko jest dla ludzi. Mia Farrow i Woody Allen byli w bardzo długo trwającym związku, a mimo to nie mieszkali razem.
A może po prostu to nie jest jeszcze czas na Ciebie i potrzebujesz dłużej pomieszkać sama?
Natalie_Alex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-17, 08:09   #13
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 767
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

O chodzi z ostatnimi chwilami życia forum?
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-17, 08:52   #14
wanitatywna
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 737
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Forum zostanie zamknięte w grudniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

wanitatywna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-17, 09:26   #15
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
O chodzi z ostatnimi chwilami życia forum?
W grudniu zostanie zamknięte. Nowy Wizaż funkcjonuje już na Discordzie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-17, 09:48   #16
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 767
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
W grudniu zostanie zamknięte. Nowy Wizaż funkcjonuje już na Discordzie.
Aha, dzięki.
Ciekawe czy w tej formie w ogóle wizaż przetrwa.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-17, 10:06   #17
Lala1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 47
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

[QUOTE=v-x-n;89716328]1) Z wlasnego doswiadczenia: nie przeciagaj w nieskonczonosc zamieszkania razem, moze sie okazac, ze wcale tak dobrze wam sie razem nie zyje (my zamieszkalismy razem po trzech latach - pierwszy rok to byl koszmar, klotnie i nieporozumienia praktycznie o wszystko, mimo ze wczesniej oboje dalibysmy sobie reke uciac, ze znamy sie jak lyse konie).

Ojej, a jak z tego wybrnęliście?? Ja właśnie jestem w sytuacji, że od 2 msc. mieszkam ze swoim i rzeczywiście jest to nieustanne pasmo kłótni, niesnasek, itp., jestem skłonna myśleć, że to porażka i że żałuję tej decyzji... a dopiero co wynajęliśmy razem mieszkanie umowa podpisana na rok...
Lala1996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-17, 10:22   #18
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

[QUOTE=Lala1996;89716590]
Cytat:
Napisane przez v-x-n Pokaż wiadomość
1) Z wlasnego doswiadczenia: nie przeciagaj w nieskonczonosc zamieszkania razem, moze sie okazac, ze wcale tak dobrze wam sie razem nie zyje (my zamieszkalismy razem po trzech latach - pierwszy rok to byl koszmar, klotnie i nieporozumienia praktycznie o wszystko, mimo ze wczesniej oboje dalibysmy sobie reke uciac, ze znamy sie jak lyse konie).

Ojej, a jak z tego wybrnęliście?? Ja właśnie jestem w sytuacji, że od 2 msc. mieszkam ze swoim i rzeczywiście jest to nieustanne pasmo kłótni, niesnasek, itp., jestem skłonna myśleć, że to porażka i że żałuję tej decyzji... a dopiero co wynajęliśmy razem mieszkanie umowa podpisana na rok...
Niektórzy niestety nigdy z tego nie wychodza i siedza ze soba mimo to latami

Mój syn ze swoja ex rozstali sie po 4 miesiacach wspolnego mieszkania
Z nowa dziewczyna mieszkal rok w jednym pokoju u mnie w domu ,przetrwali (teraz ma wlasny dom) i nadal sa razem
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-17, 10:32   #19
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 767
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez Lala1996 Pokaż wiadomość
Ojej, a jak z tego wybrnęliście?? Ja właśnie jestem w sytuacji, że od 2 msc. mieszkam ze swoim i rzeczywiście jest to nieustanne pasmo kłótni, niesnasek, itp., jestem skłonna myśleć, że to porażka i że żałuję tej decyzji... a dopiero co wynajęliśmy razem mieszkanie umowa podpisana na rok...
Też tak mieliśmy!
Tutaj na wizażu dziewczyny mnie trochę otrzeźwiły, że przesadzam z moim porządkiem, gdzieś tam ustaliliśmy wspólny harmonogram prac domowych i jakoś funkcjonujemy już 5 lat, chociaż DALEJ mój TŻ ma "dzień skazańca" jak przychodzi sprzątanie
W reszcie spraw się dogadujemy, kością niezgody było właśnie ogarnianie spraw domowych i okołodomowych
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-11-17, 10:41   #20
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 309
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Jakie konkretnie sytuacje generowały u Was najwięcej kłótni i nieporozumień przy wspólnym zamieszkaniu z partnerami? Co musiałyście z nimi ustalać i co Was najbardziej wkurzało w tym początkowym okresie?
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-17, 12:54   #21
morning_coffee
Raczkowanie
 
Avatar morning_coffee
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 386
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Moim zdaniem nie jesteś chyba do końca pewna swojego partnera, skoro tak Cię przeraża wizja dzielenia z nim przestrzeni. Jak napisała Hermiona, jeśli pozna się właściwego człowieka, perspektywa wspólnego zamieszkania powinna cieszyć.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
morning_coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-18, 21:41   #22
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 123
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez morning_coffee Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nie jesteś chyba do końca pewna swojego partnera, skoro tak Cię przeraża wizja dzielenia z nim przestrzeni. Jak napisała Hermiona, jeśli pozna się właściwego człowieka, perspektywa wspólnego zamieszkania powinna cieszyć.
Nie zgadzam się. Nie każdy musi chcieć dzielić przestrzeń.

To jest trochę rozwinięcie argumentu "nie jesteście prawdziwym małżeństwem i się nie kochacie, bo nie śpicie razem".

Każdy sobie układa życie tak, jak mu pasuje.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-18, 21:54   #23
Nadiaa33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 123
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Niektórzy potrzebują trochę przestrzeni dla siebie, szczególnie, jeśli są introwertykami. Myślę, że podstawa dla was to żeby zamieszkać w domu albo większym mieszkaniu, żebyś miała zawsze trochę przestrzeni (osobno salon, a osobno jakąś sypialnię, gdzie możesz odpocząć i się wyspać itp). Ja też nie wyobrażam sobie, żeby na przykład z facetem gnieździć się w kawalerce. Z tego co piszesz i tak nie macie na razie widoków na wspólne zamieszkanie, więc po prostu przyjmij zaręczyny, ale poczekajcie jeszcze z datą ślubu. I też jestem zdania, że warto pomieszkać trochę razem przed ślubem. Z byłym facetem miałam problem, bo okazało się, że on mial dwie lewe ręce do obowiązków domowych i ogólnie wyszło szydło z worka, zachowywał się jakby uważał, że to wszystko powinno spadać na kobietę. Więc naprawdę lepiej takie rzeczy sprawdzić przed ślubem
Nadiaa33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-19, 19:18   #24
morning_coffee
Raczkowanie
 
Avatar morning_coffee
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 386
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Nie zgadzam się. Nie każdy musi chcieć dzielić przestrzeń.



To jest trochę rozwinięcie argumentu "nie jesteście prawdziwym małżeństwem i się nie kochacie, bo nie śpicie razem".



Każdy sobie układa życie tak, jak mu pasuje.
To nie chodzi o to, że ktoś coś musi, bo każdy ma prawo żyć po swojemu. Po prostu jeśli z nie chce się z jakąś osobą dzielić tej przestrzeni, to raczej ciężko będzie stworzyć z nią szczęśliwy związek, a tym bardziej małżeństwo. Tylko dzielenie się nie oznacza, że każdy nie ma jej też trochę tylko dla siebie. Takie jest moje zdanie.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez morning_coffee
Czas edycji: 2023-11-19 o 19:21
morning_coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-19, 20:04   #25
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 123
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez morning_coffee Pokaż wiadomość
To nie chodzi o to, że ktoś coś musi, bo każdy ma prawo żyć po swojemu. Po prostu jeśli z nie chce się z jakąś osobą dzielić tej przestrzeni, to raczej ciężko będzie stworzyć z nią szczęśliwy związek, a tym bardziej małżeństwo. Tylko dzielenie się nie oznacza, że każdy nie ma jej też trochę tylko dla siebie. Takie jest moje zdanie.
No i właśnie z tym się nie zgadzam.

Jeśli planuje się dzieci, to sytuacja jest trochę inna.

Ale jeśli dwoje ludzi stać i mają ochotę żyć osobno to wcale nie sprawia, że kochają się mniej, czy że ich związek jest mniej udany, czy mniej szczęśliwy.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-19, 20:26   #26
morning_coffee
Raczkowanie
 
Avatar morning_coffee
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 386
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
No i właśnie z tym się nie zgadzam.

Jeśli planuje się dzieci, to sytuacja jest trochę inna.

Ale jeśli dwoje ludzi stać i mają ochotę żyć osobno to wcale nie sprawia, że kochają się mniej, czy że ich związek jest mniej udany, czy mniej szczęśliwy.
Masz prawo mieć takie zdanie na ten temat, ja myślę inaczej. Każdy układa życie, jak mu pasuje
morning_coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-11-19, 23:39   #27
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 309
Dot.: Wątpliwości po oświadczynach

Cytat:
Napisane przez JaTuTylkoNaChwile Pokaż wiadomość
Jednak nie mieszkamy i nie mieszkaliśmy razem (takie pomieszkiwanie to nie mieszkanie), mam tonę swoich prawie że singlowych/staropanieńskich przyzwyczajeń i jak sobie pomyślę o dzieleniu przestrzeni z kimkolwiek to mnie lęk ogarnia.
W sumie po powyższym zdaniu też się zastanawiam się, czy to letnie uczucia Autorki do tego konkretnego faceta, czy jakaś ogólna niechęć do dzielenia przestrzeni z kimkolwiek. Bo faceta w sumie można zmienić, a wewnętrzne lęki i tak zostaną, nawet z inną osobą. Wspólne życie to też sztuka kompromisu, idealnie gdy każdy ma swoją fizyczną przestrzeń w domu/mieszkaniu (np. oddzielny pokój, pracownię itd.), gdy nie wisi ciągle na partnerze, bo ma swoje życie i hobby. Ale taki lęk przed wkroczeniem drugiej osoby i tona własnych nawyków też nie rokuje zbyt dobrze. Lepiej sprawdzić przed ślubem, czy jesteście ze sobą w stanie funkcjonować, czy te przyzwyczajenia i nawyki będą tak silne, że będziecie toczyć wojny o jakieś totalne pierdoły. Takie moje zdanie, ale każdy ma prawo do swojego i szanuję to
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-20 00:39:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:26.