Mamusie październik 2021 cz.2

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja sie troche cykam ze po gas&air będzie mi niedobrze, oby tak nie było ale ponoć się to niestety zdarza :/ wiec o ile lizaki brzmią fajnie chyba się nie skuszę
Nie chce


Co do bransoletki ja myśle od jakiegoś czasu o pandorze, miałabym jedynie charmsy dodawane przez lata No ale nie wiem sama musiałabym przymierzyć.
Z biżuterii lubię tylko kolczyki i pierścionki w sumie i śmiałam się do Tz ze jeśli chce coś mi kupić to niech kupo pierścionek z okazji narodzin małej to kiedyś ona go dostanie w spadku

[bonnie_j]

Ja biżuterii wcale nie noszę. Jeszcze chodząc do pracy zakładałam kolczyki, obrączkę i pierścionek zaręczynowy. Teraz odkąd non stop jestem w domu i się ręce odkaża za każdym razem to już całkowicie odpuściłam. Pandora za nic do mnie nie przemawia No nie kręcą mnie te charmsy 🤷 Ale pierścionek to fajna opcja.
Dzisiaj w nocy moja starsza coś niespokojnie śpi. Nie może sobie miejsca znaleźć. W końcu położyła się u nas i tak się wierciła, że spadła z łóżka Więc u mnie kolejna noc z pobudką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Naszyjnik z niedźwiadkami śliczny i mega uroczy. Pewnie bym się sama skusiła, bo kocham takie rzeczy, ale po narodzinach starszej dostałam w prezencie łańcuszek z zawieszką ze stópkami z grawerem. Stwierdziłam, że teraz dokupię tylko drugie stópki Co do biżuterii to ja ogólnie bardzo lubię i zakładam na wyjścia, ale wiadomo - w domu przy dzieciach to średnio praktyczne i wygodne. Aktualnie noszę tylko kolczyki i pierścionek zaręczynowy - obrączka w ciąży zrobiła się za mała i muszę powiększyć, a wspomniany łańcuszek córka pociągnęła mi podczas zabawy i zapięcie do naprawy. Pierścionek pewnie po narodzinach młodszej też pójdzie w odstawkę, bo jest trochę niebezpieczny przy pielęgnacji takiego maleństwa. Bransoletki to by mi córka nie odpuściła - mała sroka z niej 😂 i tak maltretuje mi smartwatcha. A co do Pandory to mi się wizualnie bardzo podoba, ale jednak koszty mnie zniechęcają. Jeśli w cenie bransoletki i kilku charmsów mogę mieć złotą bransoletkę to dla mnie wybór jest jasny 😊

U mnie chyba zaczyna działać podświadomość, bo coś nie mogę spać :/ wczoraj długo nie mogłam zasnąć, a dziś pobudka o 6. Nie czuję jeszcze stresu, ale może mój mózg go czuję 🤔 Ostatnie chwile na wysypianie przepadają 😩

[zubi89]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88908531]Ja sie troche cykam ze po gas&air będzie mi niedobrze, oby tak nie było ale ponoć się to niestety zdarza :/ wiec o ile lizaki brzmią fajnie chyba się nie skuszę
Nie chce


Co do bransoletki ja myśle od jakiegoś czasu o pandorze, miałabym jedynie charmsy dodawane przez lata No ale nie wiem sama musiałabym przymierzyć.
Z biżuterii lubię tylko kolczyki i pierścionki w sumie i śmiałam się do Tz ze jeśli chce coś mi kupić to niech kupo pierścionek z okazji narodzin małej to kiedyś ona go dostanie w spadku [/QUOTE]Ja tak samo tylko kolczyki i pierścionki. Czasami jakiś wisiorek ( dostałam na 3 rocznicę ślubu taki zamykany ze zdjęciem męża i dzieci) i od święta bransoletkę.

Napisane przez bonnie_j

Ja biżuterii wcale nie noszę. Jeszcze chodząc do pracy zakładałam kolczyki, obrączkę i pierścionek zaręczynowy. Teraz odkąd non stop jestem w domu i się ręce odkaża za każdym razem to już całkowicie odpuściłam. Pandora za nic do mnie nie przemawia No nie kręcą mnie te charmsy 🤷 Ale pierścionek to fajna opcja.
Dzisiaj w nocy moja starsza coś niespokojnie śpi. Nie może sobie miejsca znaleźć. W końcu położyła się u nas i tak się wierciła, że spadła z łóżka Więc u mnie kolejna noc z pobudką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję nocy :/ u mnie przez chodzenie na siku też tak średnio...już się chyba nie wyspie przed porodem.

Napisane przez A_Lios92

Naszyjnik z niedźwiadkami śliczny i mega uroczy. Pewnie bym się sama skusiła, bo kocham takie rzeczy, ale po narodzinach starszej dostałam w prezencie łańcuszek z zawieszką ze stópkami z grawerem. Stwierdziłam, że teraz dokupię tylko drugie stópki Co do biżuterii to ja ogólnie bardzo lubię i zakładam na wyjścia, ale wiadomo - w domu przy dzieciach to średnio praktyczne i wygodne. Aktualnie noszę tylko kolczyki i pierścionek zaręczynowy - obrączka w ciąży zrobiła się za mała i muszę powiększyć, a wspomniany łańcuszek córka pociągnęła mi podczas zabawy i zapięcie do naprawy. Pierścionek pewnie po narodzinach młodszej też pójdzie w odstawkę, bo jest trochę niebezpieczny przy pielęgnacji takiego maleństwa. Bransoletki to by mi córka nie odpuściła - mała sroka z niej i tak maltretuje mi smartwatcha. A co do Pandory to mi się wizualnie bardzo podoba, ale jednak koszty mnie zniechęcają. Jeśli w cenie bransoletki i kilku charmsów mogę mieć złotą bransoletkę to dla mnie wybór jest jasny

U mnie chyba zaczyna działać podświadomość, bo coś nie mogę spać :/ wczoraj długo nie mogłam zasnąć, a dziś pobudka o 6. Nie czuję jeszcze stresu, ale może mój mózg go czuję Ostatnie chwile na wysypianie przepadają

Pewnie podświadomość już działa. To jest dla mnie największy minus znania daty CC.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja obrączkę i zaręczynowy musiałam zdjąć już dawno temu wiec i tak trzeba poczekać aż mi ręce wrócą do normy

Naszyjniki u mnie odpadają zakładam tylko na okazje.

Bransoletki w sumie tez bo wkurza mnie cokolwiek na recach jedynie akceptuje fitbitwiec najpewniej stanie na pierścionku jeśli cokolwiek.

[zubi89]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88908795]Ja obrączkę i zaręczynowy musiałam zdjąć już dawno temu wiec i tak trzeba poczekać aż mi ręce wrócą do normy

Naszyjniki u mnie odpadają zakładam tylko na okazje.

Bransoletki w sumie tez bo wkurza mnie cokolwiek na recach jedynie akceptuje fitbitwiec najpewniej stanie na pierścionku jeśli cokolwiek.[/QUOTE]To u mnie nie ma problemu chyba tylko spuchałam troszkę w pierwszej ciąży a tak do końca spokojnie noszę biżuterię. Jedyny plus, że teraz chociaż obrączka mi nie spada a nasze ja na środkowym palcu lewej ręki a to wszystko przez to, że dużo schudłam przed ciążą. Ogólnie plan był taki, że poczekam i zobaczę czy utrzymam wagę jak tak to zmniejsze a tu nagle ciąża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Johasia28]

Ja obrączkę i zaręczynowy zdjęłam dosłownie ze dwa dni temu. W pierwszej ciąży tez tak miałam, że najpierw zaczęły mi puchnąć stopy, potem dłonie, teraz identyko.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[A_Lios92]

Napisane przez zubi89

To u mnie nie ma problemu chyba tylko spuchałam troszkę w pierwszej ciąży a tak do końca spokojnie noszę biżuterię. Jedyny plus, że teraz chociaż obrączka mi nie spada a nasze ja na środkowym palcu lewej ręki a to wszystko przez to, że dużo schudłam przed ciążą. Ogólnie plan był taki, że poczekam i zobaczę czy utrzymam wagę jak tak to zmniejsze a tu nagle ciąża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie już w pierwszej ciąży palce się pogrubiły i już tak zostało, nawet gdy zrzuciłam wszystkie ciążowe kilogramy i jeszcze 7 dodatkowych. Aktualnie tylko zaręczynowy jest dobry, bo wcześniej był za duży. Obrączki nie powiększałam, bo planowałam kolejną ciążę. Z całej biżuterii to za nią tęsknię najbardziej, bo lubię mieć coś na ręku, no i wiem, że przypadkiem nie zadrapię dziecka. Jak wrócę do swojej wagi to od razu się zabiorę za te powiększanie 😊 Tym razem pewnie szybciej pójdzie, bo jest +6, a nie +22 🤭

[zubi89]

Napisane przez A_Lios92

U mnie już w pierwszej ciąży palce się pogrubiły i już tak zostało, nawet gdy zrzuciłam wszystkie ciążowe kilogramy i jeszcze 7 dodatkowych. Aktualnie tylko zaręczynowy jest dobry, bo wcześniej był za duży. Obrączki nie powiększałam, bo planowałam kolejną ciążę. Z całej biżuterii to za nią tęsknię najbardziej, bo lubię mieć coś na ręku, no i wiem, że przypadkiem nie zadrapię dziecka. Jak wrócę do swojej wagi to od razu się zabiorę za te powiększanie Tym razem pewnie szybciej pójdzie, bo jest +6, a nie +22 🤭

To moja pierwsza ciąża po zmianie wagi i nie ma to wpływu na puchniecie jak ważyłam więcej też nie puchłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karla906]

U mnie też noc do bani bo... Bo nie wiem co 🤣 obudziłam się o 4 i do 6 nie spałam. I potem dospałam nawet do 9 a i tak jestem nieprzytomna i ratuje się już kawą

Napisane przez A_Lios92

Naszyjnik z niedźwiadkami śliczny i mega uroczy. Pewnie bym się sama skusiła, bo kocham takie rzeczy, ale po narodzinach starszej dostałam w prezencie łańcuszek z zawieszką ze stópkami z grawerem. Stwierdziłam, że teraz dokupię tylko drugie stópki Co do biżuterii to ja ogólnie bardzo lubię i zakładam na wyjścia, ale wiadomo - w domu przy dzieciach to średnio praktyczne i wygodne. Aktualnie noszę tylko kolczyki i pierścionek zaręczynowy - obrączka w ciąży zrobiła się za mała i muszę powiększyć, a wspomniany łańcuszek córka pociągnęła mi podczas zabawy i zapięcie do naprawy. Pierścionek pewnie po narodzinach młodszej też pójdzie w odstawkę, bo jest trochę niebezpieczny przy pielęgnacji takiego maleństwa. Bransoletki to by mi córka nie odpuściła - mała sroka z niej i tak maltretuje mi smartwatcha. A co do Pandory to mi się wizualnie bardzo podoba, ale jednak koszty mnie zniechęcają. Jeśli w cenie bransoletki i kilku charmsów mogę mieć złotą bransoletkę to dla mnie wybór jest jasny

U mnie chyba zaczyna działać podświadomość, bo coś nie mogę spać :/ wczoraj długo nie mogłam zasnąć, a dziś pobudka o 6. Nie czuję jeszcze stresu, ale może mój mózg go czuję Ostatnie chwile na wysypianie przepadają

Ja Ci się nie dziwie. Zazdroszczę że już będziesz miała maluszka tak sobie myślę że Twoja córka będzie miała miesiąc pewnie a może i z kawałkiem nim ja się rozpakuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Hej, miałam fatalna noc, chyba za długo czytałam i dramat. Dopadła mnie jeszcze przed pojsciem spać mega migrena z mdlosciami i przez ten ból się budziłam w nocy kilka razy - już zapomniałam, że to tak potrafi boleć

Ja biżuterię uwielbiam, tylko dbać o nią nie potrafię
Obraczke przewiesiłam na łańcuszek przed połowa coiazy jak dostałam zrype od położnej.

Mam na + 14kg i raz mi się wydaje że jesyem gruba i spuchnięta a raz że wywaliło mi głównie brzuch
Wszyscy mi mówią że wyglądam super i brzuch mam mały więc nie wiem kogo słuchać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bonnie_j]

No to u mnie po pierwszej ciąży obrączka jest za duża i pierścionek zaręczynowy trzyma ją na miejscu. Teraz nic mi nie puchnie. A nie przepraszam czasami krocze mam spuchnięte Stopy, dłonie i cała reszta jest ok.
Widzę, że większość z nas miała dzisiaj kiepską noc
A ja odstawiam magnez. Lekarka już zaleciła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karla906]

Napisane przez bonnie_j

No to u mnie po pierwszej ciąży obrączka jest za duża i pierścionek zaręczynowy trzyma ją na miejscu. Teraz nic mi nie puchnie. A nie przepraszam czasami krocze mam spuchnięte Stopy, dłonie i cała reszta jest ok.
Widzę, że większość z nas miała dzisiaj kiepską noc
A ja odstawiam magnez. Lekarka już zaleciła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja czekam do 37+0 i odstawiam, nie mogę się doczekać żeby już te kapsuły odstawić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Johasia28]

Napisane przez karla906

Ja czekam do 37+0 i odstawiam, nie mogę się doczekać żeby już te kapsuły odstawić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi lekarka po 37tc kazała odstawić wszystko poza żelazem, jeszcze równo tydzień i nie mogę się doczekać, chyba oszukam tak o te 2 dni

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[zubi89]

Napisane przez karla906

U mnie też noc do bani bo... Bo nie wiem co 🤣 obudziłam się o 4 i do 6 nie spałam. I potem dospałam nawet do 9 a i tak jestem nieprzytomna i ratuje się już kawą Ja Ci się nie dziwie. Zazdroszczę że już będziesz miała maluszka tak sobie myślę że Twoja córka będzie miała miesiąc pewnie a może i z kawałkiem nim ja się rozpakuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzeba będzie ogarnąć jakiś wątek mamusie wrześniowo-pazdziernikowe.

Napisane przez LadyWhisper

Hej, miałam fatalna noc, chyba za długo czytałam i dramat. Dopadła mnie jeszcze przed pojsciem spać mega migrena z mdlosciami i przez ten ból się budziłam w nocy kilka razy - już zapomniałam, że to tak potrafi boleć

Ja biżuterię uwielbiam, tylko dbać o nią nie potrafię
Obraczke przewiesiłam na łańcuszek przed połowa coiazy jak dostałam zrype od położnej.

Mam na + 14kg i raz mi się wydaje że jesyem gruba i spuchnięta a raz że wywaliło mi głównie brzuch
Wszyscy mi mówią że wyglądam super i brzuch mam mały więc nie wiem kogo słuchać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wczoraj będąc w sklepie podeszłam do dużego lustra i tak patrzę nogi chudziutkie, z biodrami nie jest źle jak na tą wagę a zdawało mi się, że jestem grubsza. Każdy mi mówi, że szczypior że mnie.

Napisane przez bonnie_j

No to u mnie po pierwszej ciąży obrączka jest za duża i pierścionek zaręczynowy trzyma ją na miejscu. Teraz nic mi nie puchnie. A nie przepraszam czasami krocze mam spuchnięte Stopy, dłonie i cała reszta jest ok.
Widzę, że większość z nas miała dzisiaj kiepską noc
A ja odstawiam magnez. Lekarka już zaleciła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O dobrze, że przypomniałaś bo zapomniałam wziąć dzisiaj. A rano złapał mnie taki skurcz łydek, że na równe nogi wstałam. Za półtora tygodnia też mam odstawić.

Napisane przez Johasia28

Mi lekarka po 37tc kazała odstawić wszystko poza żelazem, jeszcze równo tydzień i nie mogę się doczekać, chyba oszukam tak o te 2 dni

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Mi teraz hemoglobina poleciała w dół a lekarz nic nie zapisał :/ więc robię sobie sama sok z buraków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez zubi89

Trzeba będzie ogarnąć jakiś wątek mamusie wrześniowo-pazdziernikowe.Wczoraj będąc w sklepie podeszłam do dużego lustra i tak patrzę nogi chudziutkie, z biodrami nie jest źle jak na tą wagę a zdawało mi się, że jestem grubsza. Każdy mi mówi, że szczypior że mnie.O dobrze, że przypomniałaś bo zapomniałam wziąć dzisiaj. A rano złapał mnie taki skurcz łydek, że na równe nogi wstałam. Za półtora tygodnia też mam odstawić.Mi teraz hemoglobina poleciała w dół a lekarz nic nie zapisał :/ więc robię sobie sama sok z buraków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie właśnie też strasznie poleciała Lekarka zaleciła chelaferr. Podobno po tym żelazie na receptę po porodzie może być średnio.
Właśnie wydrukowałam sobie certyfikat ozdrowieńca. Może się przyda. Ale za długo ważny to on nie jest. Trzy miesiące bez dwóch tyg. Tylko do 10.10 więc tak na styk

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

Napisane przez bonnie_j

U mnie właśnie też strasznie poleciała Lekarka zaleciła chelaferr. Podobno po tym żelazie na receptę po porodzie może być średnio.
Właśnie wydrukowałam sobie certyfikat ozdrowieńca. Może się przyda. Ale za długo ważny to on nie jest. Trzy miesiące bez dwóch tyg. Tylko do 10.10 więc tak na styk

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O dzięki kupię sobie jutro.

Ja miałam wydrukowany certyfikat męża i gdzieś zgubiłam muszę wydrukować jeszcze raz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Napisane przez zubi89

Trzeba będzie ogarnąć jakiś wątek mamusie wrześniowo-pazdziernikowe.Wczoraj będąc w sklepie podeszłam do dużego lustra i tak patrzę nogi chudziutkie, z biodrami nie jest źle jak na tą wagę a zdawało mi się, że jestem grubsza. Każdy mi mówi, że szczypior że mnie.O dobrze, że przypomniałaś bo zapomniałam wziąć dzisiaj. A rano złapał mnie taki skurcz łydek, że na równe nogi wstałam. Za półtora tygodnia też mam odstawić.Mi teraz hemoglobina poleciała w dół a lekarz nic nie zapisał :/ więc robię sobie sama sok z buraków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja przestałam brać magnez odkąd przeszłam na dietę cukrzycową. Codziennie porcja orzechów + kawałek gorzkiej czekolady zrobiły swoje. Naprawdę nie czuję już potrzeby suplementacji, a wcześniej przez 2 miesiące drgała mi powieka i łapały mnie skurcze łydek.

Żelazo w suplach podobno w diecie cukrzycowej nie jest zalecane, a też mi leciało bardzo w dół, tak jak w poprzedniej ciąży. Żeby się ratować pilnowałam, żeby 2x w tygodniu robić na obiad wołowinę. I teraz przy każdym badaniu hemoglobina i hematokryt wychodzą mi trochę wyższe niż przy poprzednim. Także polecam

[zubi89]

Napisane przez A_Lios92

Ja przestałam brać magnez odkąd przeszłam na dietę cukrzycową. Codziennie porcja orzechów + kawałek gorzkiej czekolady zrobiły swoje. Naprawdę nie czuję już potrzeby suplementacji, a wcześniej przez 2 miesiące drgała mi powieka i łapały mnie skurcze łydek.

Żelazo w suplach podobno w diecie cukrzycowej nie jest zalecane, a też mi leciało bardzo w dół, tak jak w poprzedniej ciąży. Żeby się ratować pilnowałam, żeby 2x w tygodniu robić na obiad wołowinę. I teraz przy każdym badaniu hemoglobina i hematokryt wychodzą mi trochę wyższe niż przy poprzednim. Także polecam

Tylko ja to wszystko jem a i tak mi leci :/ w żadnej ciąży nie miałam z tym problemu tylko w tej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez A_Lios92

Ja przestałam brać magnez odkąd przeszłam na dietę cukrzycową. Codziennie porcja orzechów + kawałek gorzkiej czekolady zrobiły swoje. Naprawdę nie czuję już potrzeby suplementacji, a wcześniej przez 2 miesiące drgała mi powieka i łapały mnie skurcze łydek.

Żelazo w suplach podobno w diecie cukrzycowej nie jest zalecane, a też mi leciało bardzo w dół, tak jak w poprzedniej ciąży. Żeby się ratować pilnowałam, żeby 2x w tygodniu robić na obiad wołowinę. I teraz przy każdym badaniu hemoglobina i hematokryt wychodzą mi trochę wyższe niż przy poprzednim. Także polecam

U mnie poleciało pewnie przez to, że średnio jedzenie mi wchodziło. Dopiero teraz wrócił mi apetyt. Tak to na nic nie miałam ochoty. W sumie mogłam jeść śniadanie i tyle. Obiad nie mogłam się zmusić 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karla906]

Napisane przez Johasia28

Mi lekarka po 37tc kazała odstawić wszystko poza żelazem, jeszcze równo tydzień i nie mogę się doczekać, chyba oszukam tak o te 2 dni

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

No ja też tylko zostanę z pregna i DHA, ale to też na całe KP będzie.

Napisane przez bonnie_j

U mnie właśnie też strasznie poleciała Lekarka zaleciła chelaferr. Podobno po tym żelazie na receptę po porodzie może być średnio.
Właśnie wydrukowałam sobie certyfikat ozdrowieńca. Może się przyda. Ale za długo ważny to on nie jest. Trzy miesiące bez dwóch tyg. Tylko do 10.10 więc tak na styk

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O dobrze ze mi przypomniałaś bo robię listę do torby szpitalnej i muszę certyfikaty o szczepieniu dorzucić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Johasia28]

Napisane przez karla906

No ja też tylko zostanę z pregna i DHA, ale to też na całe KP będzie. O dobrze ze mi przypomniałaś bo robię listę do torby szpitalnej i muszę certyfikaty o szczepieniu dorzucić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się najbardziej nie mogę doczekać aż luteinę odstawie. Ale położna mi kazała wiesiołka dopochwowo brać na noc po tym 37 tc więc generalnie pewnie będzie z deszczu pod rynnę

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Dziewczyny ile z was planuje rodzic ze znieczuleniem? Mówię o porodach sn.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja będę próbować z gas&air i o ile się da poród w wodzie a jak będzie mało to pethidine/diamorphine. Nie ma medalu za rodzenie bez znieczulenia, wiadomo go nie chce, ale nie będę się zapierać jak nie będę dawać rady bo nie widzę sensu.


Epidural dla mnie jest ostateczna opcja.

[Johasia28]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88909027]Ja będę próbować z gas&air i o ile się da poród w wodzie a jak będzie mało to pethidine/diamorphine. Nie ma medalu za rodzenie bez znieczulenia, wiadomo go nie chce, ale nie będę się zapierać jak nie będę dawać rady bo nie widzę sensu.


Epidural dla mnie jest ostateczna opcja.[/QUOTE]Ja z gazem próbowałam przy pierwszym porodzie ale nie robił na moim organizmie najmniejszego wrażenia, a tylko mnie wkurzało, że nie mogę sobie wrzeszczeć. Ja się trochę boję, że po podaniu znieczulenia akcja porodowa jakoś stanie/zwolni.. Mętlik mam, nie wiem czy brnąć czy iść na żywioł jak za pierwszym razem.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Chyba mi łatwiej pod tym względem bo żyje w nieświadomości bo nie wiem czego się spodziewać kompletnie

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Johasia28

Ja się najbardziej nie mogę doczekać aż luteinę odstawie. Ale położna mi kazała wiesiołka dopochwowo brać na noc po tym 37 tc więc generalnie pewnie będzie z deszczu pod rynnę

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Dziewczyny ile z was planuje rodzic ze znieczuleniem? Mówię o porodach sn.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Nie planuję, tylko nie wyobrażam sobie bez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karla906]

Napisane przez Johasia28

Ja się najbardziej nie mogę doczekać aż luteinę odstawie. Ale położna mi kazała wiesiołka dopochwowo brać na noc po tym 37 tc więc generalnie pewnie będzie z deszczu pod rynnę

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Dziewczyny ile z was planuje rodzic ze znieczuleniem? Mówię o porodach sn.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Johasia28

Ja z gazem próbowałam przy pierwszym porodzie ale nie robił na moim organizmie najmniejszego wrażenia, a tylko mnie wkurzało, że nie mogę sobie wrzeszczeć. Ja się trochę boję, że po podaniu znieczulenia akcja porodowa jakoś stanie/zwolni.. Mętlik mam, nie wiem czy brnąć czy iść na żywioł jak za pierwszym razem.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Na mnie gaz też nie działał zupełnie. Wnerwial mnie i przeszkadzał w skupieniu się na oddechu itp U mnie znieczulenie jest stałe dostępne więc w trakcie sobie po prostu ocenie czy chce czy nie, a może jeszcze poród w wodzie mi przejdzie przez myśl to wtedy nie będę chciała u mnie nie wyhamowalo wolno akcji ale no zasada jest jedna, znieczulenia nie podaje się jak jest rozwarcie na opuszek, tylko no później, ja miałam już dobre 4cm na pewno (a szło od zera, bo nie chodziłam z żadnym rozwarciem).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Johasia28]

Napisane przez karla906

Na mnie gaz też nie działał zupełnie. Wnerwial mnie i przeszkadzał w skupieniu się na oddechu itp U mnie znieczulenie jest stałe dostępne więc w trakcie sobie po prostu ocenie czy chce czy nie, a może jeszcze poród w wodzie mi przejdzie przez myśl to wtedy nie będę chciała u mnie nie wyhamowalo wolno akcji ale no zasada jest jedna, znieczulenia nie podaje się jak jest rozwarcie na opuszek, tylko no później, ja miałam już dobre 4cm na pewno (a szło od zera, bo nie chodziłam z żadnym rozwarciem).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też szło od zera, jak przyjechałam na porodówkę to miałam pół cm, po chwili skurczów już miałam prawie 4, a po lewatywie i prysznicu i już poszło szybko. Ale np koleżanka rodziła długo, nie chciała jej się akcja rozkręcić i nie chcieli jej dać znieczulenia właśnie po to, żeby jeszcze bardziej nie zwolniło (a koniec końców i tak miała cesarkę bo się mały nie chciał w kanał wstawić czy coś w ten deseń). Ciekawe jakie jest ogólnie kryterium podania bo pamiętam, że ja mimo, że się darłam tak, że pewnie mnie na sali poporodowej u siebie słyszałaś ;p to nikt nie proponował znieczulenia, a boks obok babka tak lekko jęczała tylko ale coś chyba za bardzo oddychała czy coś w tym stylu i co chwilę do niej chodzili ze musi się uspokoić aż w końcu jej to znieczulenie dali. Taka ciekawostka

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[bonnie_j]

Napisane przez Johasia28

Ja się najbardziej nie mogę doczekać aż luteinę odstawie. Ale położna mi kazała wiesiołka dopochwowo brać na noc po tym 37 tc więc generalnie pewnie będzie z deszczu pod rynnę

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Dziewczyny ile z was planuje rodzic ze znieczuleniem? Mówię o porodach sn.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

W pierwszej miałam i nie żałuję. Mimo znieczulenia urodziłam w 5h od przyjęcia. Teraz dużo będzie zależało jak się uda. Może akcja będzie za szybka 🤷 [1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88909068]Nie planuję, tylko nie wyobrażam sobie bez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Może coś w tym jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Ja nie planuje bo dużo bardziej się boję igly w kręgosłup.

Karla planujesz rodzic w wodzie? Jak jest w Twoim szpitalu? W Zabrzu mają tylko jedna wannę porodowa i boję się że jej nie dostanę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk