Tż-tówki 2017 cz. 2

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Cytokina, super!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Cytokina, gratuluję! Super!

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[klatka]

Napisane przez Cytokina

Mam małą aktualizację: na 11 wolnych miejsc zostały złożone aż 4 wnioski. Mogę świętować nieoficjalne dostanie się na neurologię! (Oficjalne wyniki będą do końca października)
TŻ też ma swój sukces, bo po jednym poście odnośnie zespołu miał po dwóch godzinach 10 ofert
Pownosił i poustawiał już meble Na mieszkaniu, z rozpakowaniem kartonów kazałam mu poczekać aż dojadę, no też chcę mieć jakiś wkład.

Gratulacje dla Was obojga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamba00]

Dołączam do gratulacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytokina]

Dziękuję dziewczyny


Wyjęłam dzisiaj glany z szafy. Stare, ale jare. Uwielbiam te buty Kupiłam je bodajże w pierwszej klasie liceum czyli mają jakieś 10 lat, a wciąż wyglądają prawie jak nowe. Kiedyś biegałam w glanach na co dzień, ale od kilku lat robią za buty do zadań specjalnych, ewentualnie zapasowe jak wszystkie inne mi się np zamoczą. Deszcz, kałuże do kostek, śnieg do kolan, błoto, lód - no nic ich nie rusza, nic nie przemaka, nic się nie ślizga, wystarczy je umyć.

[Higurashi]

Cytokina, mam to samo, moje też mają dobrych klika lat i kiedyś nosiłam je praktycznie codziennie. lubię je, choć są ciężkie i niejednokrotnie uratowały mnie przed przemoczeniem, a mokre stopy to absolutny dyskomfort dla mnie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[klatka]

Ja nigdy nie miałam glanow ale martensy owszem. Też chodziłam w nich do wszystkiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zuzka0]

Poznałam dziś przypadkowo żonę mojego ex. Jest tak słodko urocza że aż mnie zemdliło. Totalne moje przeciwieństwo... zaczęłam myśleć oczywiście i mam doła


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Nie ma co rozmyślać, zuzka.

Ja poznałam niedawno żonę mojego pierwszego faceta. Najwyraźniej ona też musi mieć coś, czego ja nie miałam, skoro dla niej się przeprowadził, a w rozmowach ze mną zawsze zarzekał się, że nie ma mowy. Ale nie mam z tym problemu, cieszę się, że mu się układa (nie rozstaliśmy się w jakichś dramatycznych okolicznościach i uważam go za naprawdę fajnego człowieka). No i mam swojego TŻta, który bardziej do mnie pasuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytokina]

Napisane przez zuzka0

Poznałam dziś przypadkowo żonę mojego ex. Jest tak słodko urocza że aż mnie zemdliło. Totalne moje przeciwieństwo... zaczęłam myśleć oczywiście i mam doła


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie bez powodu jest ex żoną. Może go też mdliło

[panna_felicjanna]

Napisane przez Cytokina

Nie bez powodu jest ex żoną. Może go też mdliło

Z tego co ja zrozumiałam, jest obecną żoną ex faceta Zuzki.


Nie warto się tym przejmować, oboje jakoś przecież układacie sobie życie bez siebie.
Mój pierwszy ex też ma już żonę i dwoje dzieci i cóż, dobrze mu życzę. Choć pewnie jakby ten długoletni ex się teraz ożenił, to też czułabym się z tym nie najlepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

Zuzka, że tak powiem po uja wafla sie porównywać i zaprzatac głowę? Każdy jest inny, wszystko się zmienia i nie ma dwóch takich samych związków. Ważne jest tylko to co teraz.
Moja 'miłość zycia' za miesiąc zostanie ojcem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

A ja nie mam pojęcia co u moich byłych, z wyjątkiem jednego, który jest ojcem uroczego chłopca byli nie bez powodu są byli, widocznie do nas nie pasowali, ale to nie znaczy, że nie mogą ułożyć sobie życia na nowo. My też to robimy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zuzka0]

To nawet nie i to chodzi. Ok, układają sobie życie, ja też. Zastanawia mnie tylko jak ktoś się przez kilka lat zapiera, że małżeństwo to nie dla niego, że on się do tego nie nadaje, że po prostu nie chce nigdy być czyimś mężem, a tu nagle ciach - i poznaję jego żonę. Takie to przykre trochę.
Przepraszam Was, miałam ciężki dzień. Byłam na dwóch rozmowach o pracę i do żadnej mnie nie wzięli, do tego rocznica śmierci kogoś mi bliskiego. I czuję się z tym wszystkim dziś bardzo samotnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Higurashi]

Zuzka, trzymaj się
No i Zimowa dobrze pisała - to kwestia odpowiedniej osoby, skoro to ex, to nie był odpowiedni. Masz teraz swojego Tż, dla którego to Ty jesteś najważniejsza - na tym się skup

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[klatka]

Napisane przez zuzka0

To nawet nie i to chodzi. Ok, układają sobie życie, ja też. Zastanawia mnie tylko jak ktoś się przez kilka lat zapiera, że małżeństwo to nie dla niego, że on się do tego nie nadaje, że po prostu nie chce nigdy być czyimś mężem, a tu nagle ciach - i poznaję jego żonę. Takie to przykre trochę.
Przepraszam Was, miałam ciężki dzień. Byłam na dwóch rozmowach o pracę i do żadnej mnie nie wzięli, do tego rocznica śmierci kogoś mi bliskiego. I czuję się z tym wszystkim dziś bardzo samotnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też się czasem nad tym zastanawiam ale moje myśli kieruję na: jakie życie jest fascynujące, że wszystko może się tak zmienić.
Mój ex też mówił, że żona nigdy w życiu i nie sprawdzilo się to. Zdaje sobie sprawę, że mnie okłamał, tym bardziej dobrze, że nie jesteśmy razem. Teraz sie cieszę bo chce, żeby mu się układało jaknajlepiej. Przez 6 lat ze mną nie szło mu w biznesie, teraz z inną nagle rewelacyjne wyniki, masa dużych zleceń, zatrudnia ludzi. Też mogę się zastanawiać dlaczego tak. :mysli:

Dla mnie wszystkie te historie z exami sprowadzają się do moralu aby jaknajbardziej dbać o jakość swojej teraźniejszej relacji. Tylko ona się liczy.
Nie daj się dołkom. Praca prędzej czy później też się znajdzie. I Tz wróci. Trzymaj się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytokina]

Napisane przez panna_felicjanna

Z tego co ja zrozumiałam, jest obecną żoną ex faceta Zuzki.


Nie warto się tym przejmować, oboje jakoś przecież układacie sobie życie bez siebie.
Mój pierwszy ex też ma już żonę i dwoje dzieci i cóż, dobrze mu życzę. Choć pewnie jakby ten długoletni ex się teraz ożenił, to też czułabym się z tym nie najlepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przeczytałam jeszcze raz i faktycznie, jakiś brainlag mi się trafił.
Może to manipulatorska żmija, która podstępem zmusiła misiaczka do ślubu?
A tak serio. Mam wrażenie, że większość młodych facetów twierdzi, że oni nigdy by nie chcieli ślubu, że po co się wiązać, że małżeństwo to nie dla niego, ale jakoś potem większość ludzi mimo to ten ślub bierze. Może to kwestia wieku, może to kwestia braku pewności z poprzednią partnerką (skoro jest ex to znaczy, że coś nie grało w tym związku, więc też ciężko oczekiwać żeby się deklarować na małżeństwo).

Nie mam za bardzo pojęcia co jest u moich ex. Kiedyś jeszcze przez wspólnego znajomego docierały do mnie ploteczki, ale rozluźnił mi się kontakt z tym znajomym (znalazł dziewczynę, która nie toleruje rozmów z innymi dziewczynami). Jak od czasu do czasu o czymś popiszemy to tematu pierwszego exa nie ma - po prostu szybko go ucinam. Jeśli nic się od jakiegoś roku nie zmieniło to ma dziewczynę od ok 4 lat (z tego co słyszałam to mega podobną do mnie aczkolwiek ja sama jestem już zupełnie inna niż te kilka lat temu), zawalił studia i pracuje. Nie wiem czy już przestał za mną płakać po pijaku. Mam nadzieję, że przestał, bo to było mega dziwne i niepokojące. Swoją drogą chyba ma dzisiaj urodziny

Drugi ex mieszkał za granicą i usunął facebooka. A ja usunęłam jego numer, wiec nawet ewentualnej drogi kontaktu nie mamy. Wspólnych znajomych też nie mieliśmy. Także nawet jakby wrócił do Polski to się tego nie dowiem. I dobrze.

[Misia452]

Napisane przez zuzka0

Poznałam dziś przypadkowo żonę mojego ex. Jest tak słodko urocza że aż mnie zemdliło. Totalne moje przeciwieństwo... zaczęłam myśleć oczywiście i mam doła


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kochana nie przejmuj się takimi rzeczami, to Twój ex, przeszłość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Ja nie wiem co u moich ex i na prawdę tak średnio mnie to interesuje mam swojego TŻ i to on zaprząta mi głowe, nie mam czasu na myślenie o byłych, nawet jakbym chciała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zuzka0]

Dzięki dziewczyny


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[klatka]

Napisane przez zuzka0

Dzięki dziewczyny


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dobrego dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamba00]

Napisane przez zuzka0

To nawet nie i to chodzi. Ok, układają sobie życie, ja też. Zastanawia mnie tylko jak ktoś się przez kilka lat zapiera, że małżeństwo to nie dla niego, że on się do tego nie nadaje, że po prostu nie chce nigdy być czyimś mężem, a tu nagle ciach - i poznaję jego żonę. Takie to przykre trochę.
Przepraszam Was, miałam ciężki dzień. Byłam na dwóch rozmowach o pracę i do żadnej mnie nie wzięli, do tego rocznica śmierci kogoś mi bliskiego. I czuję się z tym wszystkim dziś bardzo samotnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Rozumiem Twój żal... Niestety czasami, pomimo bycia w wieloletniej relacji, druga strona może nie czuć się gotowa na ten krok. Czesto później trafia na inną osobę, a w międzyczasie niechęć do ślubu mija. Niestety nie da się kogoś zmusić do tego, żeby czuł to co my w tym samym czasie co my Inni w ogóle nie chcą brać ślubu, ale partnerce/partnerowi zależy, więc ustępują. Albo rodzina wywiera nacisk, albo wszyscy znajomi są już zaobrączkowani, trzydziestka dawno minęła i w pewnych kręgach nie wypada już być solo - to i biorą ślub. Albo wpadka. Albo po prostu wielka miłość, o jakiej czyta się w książkach i nagle wszystkie wcześniejsze uprzedzenia nie mają znaczenia.
Powodów może być sporo, ale lepiej chyba tego nie roztrząsać... Kilka lat temu dowiedziałam się, że mój były niedoszły, w którym byłam szaleńczo i naiwnie zakochana, wziął ślub z rok wcześniej. Nigdy nie byliśmy nawet razem ze względu na odległość i mój zbyt młody wiek jak na taką relację, ale i tak zabolało. Zwłaszcza, że jego żona ma tak samo na imię, jest niemal w tym samym wieku, ma podobne zainteresowania i zdolności. To mogłabym być ja, ale widać tak miało być, że jesteśmy osobno. A dziś i ja jestem z kimś innym, zakochana, szczęśliwa, zaręczona Z jakiegoś powodu tak miało być, u Ciebie też, staraj się nie myśleć o byłym, już nie jesteście razem i każde z Was ma swoje życie, Ty też jesteś w nowej relacji i masz nowego partnera. Szkoda, że były wcześniej wziął ślub niż Ty (nasze biedne ego haha), ale juz trudno, wziął to wziął, teraz będzie Twoja kolej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Zuzka, ja Ci powiem z drugiej strony.
Nigdy nie byłam typem do związku, moje relacje kończyły się po kilku miesiącach. Można powiedzieć, że uciekałam od zobowiązań.
A teraz jestem w związku prawie dwa lata, rok ze sobą mieszkamy i planujemy wspólne życie. I wcale mnie to nie przeraża.

Gdyby każdy trafiał od razu na odpowiednią osobę to byłoby za łatwo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamba00]

Za łatwo i też trochę nudno, nie byłoby o czym pisać, a tak to co strona, to jakaś ciekawa historia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zuzka0]

TŻ tak sie spodobało na wakacjach, ze szukał dziś kolejnych ofert

Wiem dziewczyny że wszystko co napisaliście to macie racje. Po prostu tak dziwnie mi się zrobiło po tym spotkaniu. No i doszły jeszcze troszkę inne czynniki do tego i dół zagwarantowany. Ale już jest lepiej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Byliśmy wczoraj na "Jokerze". Dawno film na mnie nie zrobił aż takiego wrażenia. Szłam do kina bez żadnych oczekiwań, nawet zwiastuna nie widziałam i szczerze mówiąc myślałam, że to kolejny film o superbohaterach (zasugerowałam się tytułem). A tu niespodzianka. Dramat psychologiczny. Mocny i przygnębiający. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, to polecam. Absolutnie nie trzeba znać uniwersum Batmana (ja nie znam).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytokina]

Mnie ciągnie na Czarownicę 2 i Krainę Lodu 2. Tylko boję się, że w kinie będzie mnóstwo dzieci, które będą przeszkadzać Zwłaszcza na tym drugim.

Za tydzień się przeprowadzam, już zapowiedziałam z TŻ, że ma mnie zabrać na randki do kina, pewnie będziemy celować w godziny ranne żeby właśnie zninimalizować obecność dzieci. No co poradzę, że uwielbiam filmy dedykowane dla nich

Już od dłuższego czasu mam przesyt filmów jakkolwiek związanych z superbohaterami, a TŻ z kolei ich nie cierpi, więc pewnie w najbliższym czasie Jokera nie zobaczę. Ale pewnie za jakiś czas obejrzę. Tylko musi dojrzeć we mnie ten pomysł.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;87228087]Byliśmy wczoraj na "Jokerze". Dawno film na mnie nie zrobił aż takiego wrażenia. Szłam do kina bez żadnych oczekiwań, nawet zwiastuna nie widziałam i szczerze mówiąc myślałam, że to kolejny film o superbohaterach (zasugerowałam się tytułem). A tu niespodzianka. Dramat psychologiczny. Mocny i przygnębiający. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, to polecam. Absolutnie nie trzeba znać uniwersum Batmana (ja nie znam).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ooo właśnie zastanawiałam się nad pójściem na to do kina chyba w takim razie wyciągnę TŻ

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez Cytokina

Mnie ciągnie na Czarownicę 2 i Krainę Lodu 2. Tylko boję się, że w kinie będzie mnóstwo dzieci, które będą przeszkadzać Zwłaszcza na tym drugim.

Za tydzień się przeprowadzam, już zapowiedziałam z TŻ, że ma mnie zabrać na randki do kina, pewnie będziemy celować w godziny ranne żeby właśnie zninimalizować obecność dzieci. No co poradzę, że uwielbiam filmy dedykowane dla nich

Już od dłuższego czasu mam przesyt filmów jakkolwiek związanych z superbohaterami, a TŻ z kolei ich nie cierpi, więc pewnie w najbliższym czasie Jokera nie zobaczę. Ale pewnie za jakiś czas obejrzę. Tylko musi dojrzeć we mnie ten pomysł.

Na Krainę Lodu 2 na pewno pójdziemy a Czarownica 2 jakoś mnie nie kusi, chociaż bardzo mi się podobała pierwsza część

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;87228087]Byliśmy wczoraj na "Jokerze". Dawno film na mnie nie zrobił aż takiego wrażenia. Szłam do kina bez żadnych oczekiwań, nawet zwiastuna nie widziałam i szczerze mówiąc myślałam, że to kolejny film o superbohaterach (zasugerowałam się tytułem). A tu niespodzianka. Dramat psychologiczny. Mocny i przygnębiający. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, to polecam. Absolutnie nie trzeba znać uniwersum Batmana (ja nie znam).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tz chciał na to iść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;87228087]Byliśmy wczoraj na "Jokerze". Dawno film na mnie nie zrobił aż takiego wrażenia. Szłam do kina bez żadnych oczekiwań, nawet zwiastuna nie widziałam i szczerze mówiąc myślałam, że to kolejny film o superbohaterach (zasugerowałam się tytułem). A tu niespodzianka. Dramat psychologiczny. Mocny i przygnębiający. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, to polecam. Absolutnie nie trzeba znać uniwersum Batmana (ja nie znam).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Głośny film. Wybieram się w przyszłym tygodniu. Ja właśnie ten świat Super bohaterów znam tak bardzo słabo, że nawet tytuł mi nic nie sugeruje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz