Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część L

[Domcia2605]

olenksz nie mam pojęcia co z tymi naszymi pw, co dostajesz a co nie. W kazdym razie nie doszla odp na moja wiadomosc z linkami, ale kupilam ta maske z granatem alterry, kiedys jej juz uzywalam. Wlosy wygladaja odrobine lepiej, zapomniałam, ze jest taka fajna

[Cherry_Muffin]

Napisane przez Domcia2605

olenksz nie mam pojęcia co z tymi naszymi pw, co dostajesz a co nie. W kazdym razie nie doszla odp na moja wiadomosc z linkami, ale kupilam ta maske z granatem alterry, kiedys jej juz uzywalam. Wlosy wygladaja odrobine lepiej, zapomniałam, ze jest taka fajna

uwielbiam alterre z granatem
a ja wczoraj naciapalam sproszkowane neem na wlosy i baja


a wczoraj odpaliłam sobie filmik Laury i chce mi sie w koncu chyba nie żydzić i kupić sobie świece w słoju

[201607110949]

W temacie Rossmanna: nie pojmuję dlaczego w ten sposób strzelają sobie w stopę. Jest przecież sporo świadomych klientek, które za żadne skarby nie kupią wymazianych/pootwieranych kosmetyków, dlatego widząc co się wyprawia pod szafami (i jak zachowują się panie sprzedające) omijają szafy z kolorówką szerokim łukiem. Totalnie niezrozumiała dla mnie polityka firmy.

[zetuzetia]

Napisane przez Cherry_Muffin

uwielbiam alterre z granatem
a ja wczoraj naciapalam sproszkowane neem na wlosy i baja


a wczoraj odpaliłam sobie filmik Laury i chce mi sie w koncu chyba nie żydzić i kupić sobie świece w słoju

ja mam ochotę kupić sobie YC White Tea. Mam wosk i go uwielbiam

po tym, co piszecie, nie mam najmniejszej ochoty iść do Rossmanna. Kiedy ludzie nauczą się kultury? w sumie nie ma im się co dziwić, skoro przykład idzie z gory (od pan ekspedientek).

Krakowianki, dostaną gąbkę z HM o ktorej mowila Gabi w Krakowskiej albo G.Kazimierz? Nie chce mi się dalej jeździć [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Napisane przez SALIX

W temacie Rossmanna: nie pojmuję dlaczego w ten sposób strzelają sobie w stopę. Jest przecież sporo świadomych klientek, które za żadne skarby nie kupią wymazianych/pootwieranych kosmetyków, dlatego widząc co się wyprawia pod szafami (i jak zachowują się panie sprzedające) omijają szafy z kolorówką szerokim łukiem. Totalnie niezrozumiała dla mnie polityka firmy.

z tego względu wolę SP. Tam przynajmniej tusze są pozalepiane.

[Cherry_Muffin]

zetu właśnie ta mnie tak kusi! kocham zapachy herbaty, werbeny, cytrusowe

dla mnie było bez sensu np bo przy tuszach eveline sa wystawione takie reklamy i tam sa szczoteczki widoczne! to i tak lapie otwiera, mazia mazia, bierze nastepny TEN sam, mazia mazia
dlatego np szafa bell byla malo oblezona bo wszystko tam w wiekszosci jest opakowane!

[juli_jka]

Napisane przez SALIX

W temacie Rossmanna: nie pojmuję dlaczego w ten sposób strzelają sobie w stopę. Jest przecież sporo świadomych klientek, które za żadne skarby nie kupią wymazianych/pootwieranych kosmetyków, dlatego widząc co się wyprawia pod szafami (i jak zachowują się panie sprzedające) omijają szafy z kolorówką szerokim łukiem. Totalnie niezrozumiała dla mnie polityka firmy.

Napisane przez zetuzetia

[color=silver]po tym, co piszecie, nie mam najmniejszej ochoty iść do Rossmanna. Kiedy ludzie nauczą się kultury? w sumie nie ma im się co dziwić, skoro przykład idzie z gory (od pan ekspedientek).

z tego względu wolę SP. Tam przynajmniej tusze są pozalepiane.

bo to ani sensu ani logiki nie ma
klientki chcą dobrego produktu w niskiej cenie zupełnie o to nie dbając
ja się przerzuciłam w temacie kolorówki na hebe
przy okazji mają szafę z essence :P

[Mirabilka]

Haul zakupowy u Szusz z Lwem

i te majtko-spodenki Calvina.... oj powiało burżuazją w wydaniu targowym

[iwi_83]

Napisane przez Mirabilka

Haul zakupowy u Szusz z Lwem

i te majtko-spodenki Calvina.... oj powiało burżuazją w wydaniu targowym

szorty za 549 zł

[Mirabilka]

to już nawet o cenę nie chodzi - bo pewnie za free są
tylko wyglądają jak maty z targu z wielkim logo -pewnie jakby były w wersji logo na każdej nagawce przód i tył byłby jeszcze bardziej szuszo-lwowe

[Nusiolek]

Napisane przez SALIX

W temacie Rossmanna: nie pojmuję dlaczego w ten sposób strzelają sobie w stopę. Jest przecież sporo świadomych klientek, które za żadne skarby nie kupią wymazianych/pootwieranych kosmetyków, dlatego widząc co się wyprawia pod szafami (i jak zachowują się panie sprzedające) omijają szafy z kolorówką szerokim łukiem. Totalnie niezrozumiała dla mnie polityka firmy.

Wydaje mi się, że tych świadomych klientek jest wciąż mniej niż tych które biorą co popadnie. Przynajmniej takie mam wrażenie po moim rossmannie. Ostatnio byłam świadkiem jak kobitka, młoda, zadbana otwierała wszystkie korektory i maziała po pryszczu na nosie żeby sprawdzić, który go zakryje. Ciekawe ile paskudztw przy tym naniosła na ten nos.

[Lady in Blue]

Napisane przez Nusiolek

Wydaje mi się, że tych świadomych klientek jest wciąż mniej niż tych które biorą co popadnie. Przynajmniej takie mam wrażenie po moim rossmannie. Ostatnio byłam świadkiem jak kobitka, młoda, zadbana otwierała wszystkie korektory i maziała po pryszczu na nosie żeby sprawdzić, który go zakryje. Ciekawe ile paskudztw przy tym naniosła na ten nos.

I nikt nie zwrócił jej uwagi?

Ja kilka miesięcy temu ochrzaniłam jakieś dziewczę, które otwierało wszystkie tusze po kolei żeby szczoteczki zobaczyć

[zetuzetia]

Napisane przez Nusiolek

Wydaje mi się, że tych świadomych klientek jest wciąż mniej niż tych które biorą co popadnie. Przynajmniej takie mam wrażenie po moim rossmannie. Ostatnio byłam świadkiem jak kobitka, młoda, zadbana otwierała wszystkie korektory i maziała po pryszczu na nosie żeby sprawdzić, który go zakryje. Ciekawe ile paskudztw przy tym naniosła na ten nos.

i ile osob kupiło korektor z paskudztwem z jej nosa

[201607110949]

Napisane przez Nusiolek

Wydaje mi się, że tych świadomych klientek jest wciąż mniej niż tych które biorą co popadnie. Przynajmniej takie mam wrażenie po moim rossmannie. Ostatnio byłam świadkiem jak kobitka, młoda, zadbana otwierała wszystkie korektory i maziała po pryszczu na nosie żeby sprawdzić, który go zakryje. Ciekawe ile paskudztw przy tym naniosła na ten nos.

O JEZU

[Nusiolek]

Napisane przez Lady in Blue

I nikt nie zwrócił jej uwagi?

Ja kilka miesięcy temu ochrzaniłam jakieś dziewczę, które otwierało wszystkie tusze po kolei żeby szczoteczki zobaczyć

Nikt. Szczerze mówiąc nawet tego nie zauważyłam, po wyjściu mąż mi tylko opowiadał. Polazł na dział kosmetyków oglądać ciekawostkę przyrodniczą w postaci promocji.

Kilka razy zwróciłam uwagę. Ale wszyscy dookoła patrzyli na mnie jak na kosmitę. Włącznie z ekspedientkami...

[Lady in Blue]

Napisane przez Nusiolek

Nikt. Szczerze mówiąc nawet tego nie zauważyłam, po wyjściu mąż mi tylko opowiadał. Polazł na dział kosmetyków oglądać ciekawostkę przyrodniczą w postaci promocji.

Kilka razy zwróciłam uwagę. Ale wszyscy dookoła patrzyli na mnie jak na kosmitę. Włącznie z ekspedientkami...

Właśnie w takich przypadkach najbardziej dziwi mnie zachowanie ekspedientek czy nawet ochroniarzy

[201607110949]

Podkład w sprayu u Hani :O

[Klutka]

Napisane przez Cherry_Muffin

a wczoraj odpaliłam sobie filmik Laury i chce mi sie w koncu chyba nie żydzić i kupić sobie świece w słoju

Mnie się podobają te tacki na te świece, które Ogrodowczyki mają, nie wiecie gdzie można coś takiego/podobnego dostać? Tylko nie za 100 zł

Co do macania kosmetyków - zdziwiłam się ostatnio bo byłam w Hebe i zobaczyłam, że jest promocja na tusze Gosha, WSZYSTKIE RODZAJE miały testery i Pani ekspedientka ładnie mi pokazywała wszystkie szczoteczki z testerów, reszta była super oklejona folią więc 100% pewności, że nie macane.

Wczoraj byłam w Rossie i mimo, że nie było dużo osób - może jakieś 3 babki to szafy praktycznie puste Co oni nie dokładają tych produktów, czy jak

Włączyłam wczoraj pierwszy filmik Zmalowanej o tym jak schudła 26 kg, akurat z mamą oglądałyśmy a mama do mnie - wyłącz to bo nie idzie tej baby słuchać

[Silene1310]

Napisane przez vintageboots

Profesjonalny Cygan

Przy "na pierwszy karnet pożyczyłem od biednej babci" chyba powinnam zapłakać, a targnęły mną jedynie ciary żenady.

[Lady in Blue]

Napisane przez Silene1310

Przy "na pierwszy karnet pożyczyłem od biednej babci" chyba powinnam zapłakać, a targnęły mną jedynie ciary żenady.

Bo to jest ewidentnie żenada

[morsmordre]

Napisane przez Silene1310

Przy "na pierwszy karnet pożyczyłem od biednej babci" chyba powinnam zapłakać, a targnęły mną jedynie ciary żenady.

Mną także

Ja wczoraj przechodziłam obok 4 rossków i nie weszłam do żadnego! Zrażona Waszymi opowieściami i swoimi obserwacjami także.

[201607121243]

Napisane przez SALIX

W temacie Rossmanna: nie pojmuję dlaczego w ten sposób strzelają sobie w stopę. Jest przecież sporo świadomych klientek, które za żadne skarby nie kupią wymazianych/pootwieranych kosmetyków, dlatego widząc co się wyprawia pod szafami (i jak zachowują się panie sprzedające) omijają szafy z kolorówką szerokim łukiem. Totalnie niezrozumiała dla mnie polityka firmy.

Wiem, że po którejś promocji były pisane masowe listy do bok-u w sprawie otwierania produktów i nic to nie dało jak widać

[zetuzetia]

Napisane przez Silene1310

Przy "na pierwszy karnet pożyczyłem od biednej babci" chyba powinnam zapłakać, a targnęły mną jedynie ciary żenady.

Ja już sie nie moge doczekac kolejnych czesci, ma byc podobno 5

[Nusiolek]

Napisane przez empress_

Wiem, że po którejś promocji były pisane masowe listy do bok-u w sprawie otwierania produktów i nic to nie dało jak widać

A po jakie licho mają coś robić, jak szafy i tak wymiecione. My się możemy burzyć, a oni i tak wychodzą na swoje.

Przypomniało mi się jak kiedyś kupowałam tusz Lancome w mniejszej drogerii. To był mój pierwszy tusz wyższopółkowy, jarałam się jak głupek. Nawet nie zwróciłam uwagi, że kobita sprzedała mi tusz który wcześniej otwierała żeby pokazać szczoteczkę Więcej tam nie wróciłam

[amelj]

Napisane przez empress_

Wiem, że po którejś promocji były pisane masowe listy do bok-u w sprawie otwierania produktów i nic to nie dało jak widać

Może te promocje sa po to, żeby pozbyć się tych pootwieranych starych opakowań

[Ms_E]

Napisane przez SALIX

W temacie Rossmanna: nie pojmuję dlaczego w ten sposób strzelają sobie w stopę. Jest przecież sporo świadomych klientek, które za żadne skarby nie kupią wymazianych/pootwieranych kosmetyków, dlatego widząc co się wyprawia pod szafami (i jak zachowują się panie sprzedające) omijają szafy z kolorówką szerokim łukiem. Totalnie niezrozumiała dla mnie polityka firmy.

niestety jest tyle nieświadomych, że jak najbardziej im się to opłaca

Napisane przez Lady in Blue

Właśnie w takich przypadkach najbardziej dziwi mnie zachowanie ekspedientek czy nawet ochroniarzy

niestety rossmann nie wymaga od pracowników pilnowania tego, a nawet na skargi o tym, że pracownik otwierał produkty też nie zwraca za bardzo uwagi.
pracownicy tam to w sumie kasjerzy, często totalnie nie zorientowani w temacie kosmetyków.
Kiedyś chciałam pracować w rossmannie, nie pytali mnie praktycznie o nic, poza tym czy jestem gotowa na pracę fizyczną, długie godziny na kasie i wykładanie towaru nocami itd., bo na tym ta praca głównie polega.

Byłam też trochę zniesmaczona, kiedy któregoś razu zapytałam o coś w temacie kolorówki jedną z pracownic i totalnie nie wiedziała co ma odpowiedzieć, a kiedy odwróciła się w moją stronę ujrzałam bujnego wąsa.

Rossmann to temat rzeka

[Cattivo]

Napisane przez SALIX

W temacie Rossmanna: nie pojmuję dlaczego w ten sposób strzelają sobie w stopę. Jest przecież sporo świadomych klientek, które za żadne skarby nie kupią wymazianych/pootwieranych kosmetyków, dlatego widząc co się wyprawia pod szafami (i jak zachowują się panie sprzedające) omijają szafy z kolorówką szerokim łukiem. Totalnie niezrozumiała dla mnie polityka firmy.

Jest jeszcze więcej takich, które pójdą i kupią. Rossmanny są oblężone nie tylko nie w czasie promocji, im to wisi.

Napisane przez zetuzetia

po tym, co piszecie, nie mam najmniejszej ochoty iść do Rossmanna. Kiedy ludzie nauczą się kultury? w sumie nie ma im się co dziwić, skoro przykład idzie z gory (od pan ekspedientek).

Krakowianki, dostaną gąbkę z HM o ktorej mowila Gabi w Krakowskiej albo G.Kazimierz? Nie chce mi się dalej jeździć

W Krakowskiej nie ma, zerkam tam co jakiś czas i nic.

[201607110949]

Napisane przez Cattivo

Jest jeszcze więcej takich, które pójdą i kupią. Rossmanny są oblężone nie tylko nie w czasie promocji, im to wisi.

Niby tak, ale jak by nie wisiało, to pierwszej grupie nic by się nie stało, a druga dołączyłaby do grona klientów i finalnie mieliby więcej kupujących - tak myślę

[iamdanifromcalifornia]

Napisane przez Silene1310

Przy "na pierwszy karnet pożyczyłem od biednej babci" chyba powinnam zapłakać, a targnęły mną jedynie ciary żenady.

"mogłem zarabiać grube pieniądze jako prawnik ale wybrałem dresy"
Przypadek? Nie sądzę

[Takajakaya]

Sama ostatnio rezygnuję z zakupów w Rossmanie podczas wielkich promocji. Szkoda nerwów. Wolę coś kupić przez internet a ceny podobne.

Też kiedyś byłam oburzona zachowaniem klientek i ekspedientek jeśli chodzi o otwieranie kosmetyków, ale teraz uważam że mogą sobie otwierać i same brać otwierane przez kogoś. Co to da że nawrzeszczę na jedną laskę skoro nawet obsługa nie zwróci uwagi i sama robi to samo? Jeśli nic nie zmieni się w podejściu samej obsługi/polityce firmy to świadome klientki wiele nie zmienią. Przykre, ale prawdziwe. Swoją drogą czy w Naturach są identyczne cyrki?

[201607111008]

Napisane przez SALIX

Niby tak, ale jak by nie wisiało, to pierwszej grupie nic by się nie stało, a druga dołączyłaby do grona klientów i finalnie mieliby więcej kupujących - tak myślę

Stałoby się Na ostatniej promocji w moim rossmanie wszystko było ładnie pozaklejane naklejką z kodem. Nie dało się sprytnie otworzyć. Testery powystawiane, tylko przy jakiejś serii kredek nie było, więc pani z pierwszej grupy radośnie zaczęła majstrować przy naklejce, żeby otworzyć. Wtedy do akcji wkroczyła rossmanowa pani uświadamiajac, ze tak się nie robi bo później ludzie kupują zmacane produkty. Klientka oczywiście oburzona, że jak ma sprawdzić kolor, przecież nie kupi w ciemno. Rossmanowa pani: -No to niech pani nie kupuje. Oczwiście wszystko zakończone nienawistnymi spojrzeniami rzucanymi przez klientke. Odłożyła kredke i poszła rezygnujac z zakupów
Wiec pewnie u większosci byłoby oburzenie, ze jak to nie moga otworzyć. Przecież muszą sprzwdić kolor, konsystencje bla bla bla, a testery pewnie kłamią