Alien Eau Luminescente?

[Mendosita]

Mam nadzieję, że nie dubluję istniejącego już wątku, wyszukiwanie nie przyniosło rezultatów.

Czy któraś z Was wąchała już nowe (nie-nowe) dzieło Thierry Muglera?

http://nowsmellthis.blogharbor.com/b...1/3574075.html

Jako ogromna fanka Aliena jestem straszliwie ciekawa jego nowej wariacji.

[MoniaK]

Zgłasza się fanka Muglera czekam z niecierpliwością na niego i będę musiała koniecznie przetestować
Klasyka też bardzo lubię ale trochę mi się już znudził, więc jestem szalenie ciekawa co Mugler tym razem wymyślił
Ktoś zna nutki?

[Mendosita]

W notce, do której podałam linka piszą o mandarynce- szczerze mówiąc trochę mnie to niepokoi, gdyż nie znoszę cytrusów w perfumach. Trochę się boję, że zrobią z arcydzieła zapachowego jakąś lipę

[homyk]

Tak, to może być coś zupełnie odmiennego niż klasyk Ale może to i dobrze "fresh, floral amber scent" brzmi całkiem nieźle.

[Blonde_Stranger]

Lubię Aliena Eau Luminescente zapowiada się w miarę dobrze ale z tego co widzę to będzie zupełnie inny zapach... Fajny flakon

[d'ou vient le vent]

Cos dziwnie sie zbiega z wydaniem A*Men Pure Coffee - nawet reklamy podobne. Klasyka nie trawie - jakos ogolnie widze ze Mugler tworzy 2-3 zapachy i po 10 wersji kazdego wiec w smumie az tak kreatywny nie jest jakby sie wydawalo. Podoba mi sie tylko klasyczny A*Men - zeby nie bylo ze gadam o czyms czego nie lubie Na mnie to czekolada z kadzidlem (upiorne ilosci - wrescz fontanna najlepszej gorzkiej czekolady zaprawiona kadzidlana esencja). Ambre kocham miloscia dzika i namietna wiem moze jednak dam mu szanse. Aha - wybadalam jak u nas jest z wchodzeniem zapachow na rynek - nie ma reguly, niestety. Np DKNY Be delicious by night ma sie wg pan z Douglasa pojawic u nas w padzierniku - pewnie i na ten sobie "poczekamy" ech

Nat

[Paulinka_S]

czekam z niecierpliwością kocham Aliena i jestem ciekawa nowej wersji

[rzastin]

Zawsze jestem ciekawa interpretacji znanych mi zapachów, ale czasem boję się, że nowa wersja okaże się nieudana, a nie chciałabym żeby tak się stało w przypadku jednych z moich ulubionych perfum.

[MoniaK]

Ja mam cichutką nadzieję, że ta wersja będzie jednak inna od klasyka. Chciałabym aby to było rzeczywiście coś nowego ale pewnie okaże się, że nadzieja matką głupich

[miss natasha]

trafiłam na niego 'w przelocie' przy okazji lutowej wizyty w Londynie, ale nie wąchałam
za to flakon z pomarańczową zawartością wyglądał zabójczo
mam nadzieję dowiedzieć się czegoś więcej z tego wątku

[teza20]

Ja juz sie nie moge doczekac A*Mena KawowegoDajcie mi go juzPowiem tak zwykly A*Men pachnie na mnie czekolada z domieszka wanili kazidla istna bomba zapachowa,po prostu obledDziekuj e Panu Muglerowi ze stworzyl tak piekny zapach ktory pomaga przetrwac szaro -zimne;jesienno-zimowe dni.W ktorych brakuje slonca i tchnienia do zyciaIstny majstersztyk zapachowy:md leje:

[Mendosita]

Napisane przez MoniaK

Ja mam cichutką nadzieję, że ta wersja będzie jednak inna od klasyka. Chciałabym aby to było rzeczywiście coś nowego ale pewnie okaże się, że nadzieja matką głupich

A ja mam mieszane uczucia co do własnych życzeń. Nie chciałabym, by nowa wersja różniła się jedynie jedną nutą i kolorem butelki, a jednocześnie wiem, że ciężko będzie stworzyć, coś równie pięknego jak klasyk, wiec może jednak lepiej, żeby było podobnie... Sama nie wiem. Coś czuję, że to będzie wielkie rozczarowanie.

[Paura]

Ostatnio wąchnęłam w przelocie na blotterku. Starałam się odnaleźć tego Aliena, którego czułam wcześniej w klasyku, nie tego, którego odbieram obecnie jako ciepłe buraki ćwikłowe podane na fioletowym aksamicie. No i... Emm...

Zapach czegoś w sobie nie ma. Taka charakterystyczna, "fioletowa" nutka Aliena (Jaśmin? Ale naprawdę nie wyczułam w wariacji Aliena jaśminu? Niemożliwe). Na pocieszenie- nie ma także ćwikły! Zostało mnóstwo tego gryzącego i trochę owocków, ale to matowe, nieżyciowe owocki. Mi osobiście, po krótkim przewąchaniu, nowy Alien skojarzył się z takim Darthem Vaderem, objadającym się () mandarynkami...

Przepraszam!

[kroliczek190]

Zapachu nie znam, ale na podstawie zdjęcia uważam że flakon jest zabójczo piękny...

[Kagan]

Pisałam o nim w wątku : "Ostatnio testowałam" : "Testowałam Alien Eau Luminescente i na mnie w pierwszej chwili zrobił takie samo wrażenie jak zwykły Alien. Dopiero gdzieś po 30 min. okazało się, że jest bardziej przestrzenny, wietrzny, lżejszy." Pierwsza wersja dużo lepsza, bardziej słodka i cięższa. Bynajmniej na mnie

[isa666]

Napisane przez kroliczek190

Zapachu nie znam, ale na podstawie zdjęcia uważam że flakon jest zabójczo piękny...

Nie ukrywam, że mi też się spodobał ten flakon
Ciekawa jestem tego zapachu, bo klasycznego Aliena testowałam tylko raz na blotterku i nawet nie pamiętam za bardzo jak on pachniał

[ishtar4]

To dziwne, że pachnie tak jak stary Alien. Bo nuty ma całkiem inne - coś mi się wydaje, że ostatnio w przemyśle perfumeryjnym panuje moda na zmyślanie nut. Jeszcze nie testowałam, wyobrażam sobie (może to przez ten sugestywny kolor) że są to perfumy lekko miodowe, zresztą główną nutą jest przecież kwiat Tiare. Czy może któraś z Was powiedzieć czy nowe wcielenie Aliena ma cos wspólnego z serią do opalania Yves Rochera, albo Aloha Tiare, a może z zapachem szamponu Timotei "Miód i Tiare". Czy czuć tam Tiare, gardenie? I czy podobnie jak Alien da się w nim wyczuć sok winogronowy?

[soulie]

Zgadzam się z Kagan . Za klasycznym Alienem nie przepadam i myślałam, że może ten przypadnie mi do gustu i faktycznie jest baaaardzo podobny do klasyka. Powiedziałabym, że taki rozwodniony i rozmyty klasyk. Testowałam raczej pobieżnie ale takie wywarł na mnie pierwsze wrażenie. Absolutnie żadnego miodu tam nie wyczułam

[mskladaczek]

Dla mnie to rozmemlany klasyk plus mandarynka

I butelka na zywo jest szkaradna, w fiolecie wyglada znacznie lepiej.

[nuna_77]

Czy ktos jeszcze miałą okazje testowac nowego Aliena, szukam czegos innego moze akurat tego

[Ami]

Ja wolę nowego Aliena. Jest cieplejszy niż klasyk. Zdecydowanie mniej inwazyjny. Ci, którzy liczą na coś innowacyjnego, mocno się zawiodą. To łagodniejsza wersja klasyka. Tylko mniej trwała, tzn. zamiast 3 dni trzyma się na mnie 2 dni. I tak nieźle.
Klasyk mnie pociągał i odstraszał zarazem. Nowy tylko pociąga. Do tego stopnia, że kupiłam. Flakon jak dla mnie piękny.

[Mendosita]

Napisane przez Ami

Ja wolę nowego Aliena. Jest cieplejszy niż klasyk. Zdecydowanie mniej inwazyjny. Ci, którzy liczą na coś innowacyjnego, mocno się zawiodą. To łagodniejsza wersja klasyka. Tylko mniej trwała, tzn. zamiast 3 dni trzyma się na mnie 2 dni. I tak nieźle.
Klasyk mnie pociągał i odstraszał zarazem. Nowy tylko pociąga. Do tego stopnia, że kupiłam. Flakon jak dla mnie piękny.

A gdzie go dostałaś? Są w Sephorze? No i najważaniejsze: cena. Ile kosztuje 30 ml?

[aga2666]

Ja rowniez wachalam i testowalam na nadgarstku nowego Aliena dla mnie jest lzejszy niz klasyk taki z pomaranczowa odswiezajaca nutka nawet mi sie podoba mysle ze to bardziej wersja na lato. Ogolnie bardziej podoba mi sie tradycyjny Alien perfumy po prostu bomba. Jeszcze nie mam ich w swojej kolekcji ale to sie niedlugo zmieni

[Twitter]

Napisane przez Mendosita

A gdzie go dostałaś? Są w Sephorze? No i najważaniejsze: cena. Ile kosztuje 30 ml?

Podłączam się pod to pytanie, nie ukrywam, że jestem ciekawa nowego wcielenia Aliena. Fioletowy, nawet gdyby do bólu zawładną moim sercem, pozostanie na dystans, ponieważ kojarzy mi się z osobą, do której mam alergię. Lub awersję. Mandarynko znajdź się, tylko GDZIE?

[kama kama]

Ja sie przyznam: testowalam i nic nie pamietam. Wiec albo pomaranczowemu Alienowi brakuje wyrazu albo mi sie nie spodobal i wyparlam go z pamieci.

[Twitter]

Napisane przez kama kama

Ja sie przyznam: testowalam i nic nie pamietam. Wiec albo pomaranczowemu Alienowi brakuje wyrazu albo mi sie nie spodobal i wyparlam go z pamieci.

Pytanie tym bardziej skierowane do Ciebie i nadal aktualne: gdzie testowałaś pomarańczarnię?

[kama kama]

Twitter, jak wskazywalby opis pod moim avatarem - pomaranczarnie testowalam w Dublinie:P

[Twitter]

Napisane przez kama kama

Twitter, jak wskazywalby opis pod moim avatarem - pomaranczarnie testowalam w Dublinie:P

Ach Ty! Wolałam się upewnić! :P

[Paulinka_S]

ja testowalam w Douglasie juz z tydzien temu albo i dalej....

[Ami]

Napisane przez Mendosita

A gdzie go dostałaś? Są w Sephorze? No i najważaniejsze: cena. Ile kosztuje 30 ml?

W Sephorze we Francji. Ale widziałam też w katalogu Douglasa jako nowość, więc powinien tam już być.
30 ml nie ma, jest tylko 60. Ja zapłaciłam 55 euro.