Polecamy:

***AGA*** · 2011-08-17, 15:46

http://www.poloniainfo.se/bazar/oglo...zkanie-wynajme

Vanessita · 2011-08-18, 21:54

Dzięki AGA

polonia studiowana codziennie

jeśli chodzi o sprawy mieszkaniowe to jest bardzo, bardzo ciężko...już dwa mc szukam bezskutecznie

***AGA*** · 2011-08-19, 08:57

A w jakim miescie szukasz tego mieszkania ? Jaka konkretna okolica Cie interesuje ?

Vanessita · 2011-08-22, 09:21

Interesuje mnie Stockholm jak większość i pewnie dlatego jest tak trudno

Wysyłam maile do szwedów z różnych portali ale niestety beż odzewu

Dzielnica nie ma w zasadzie znaczenia. Ważne by była w miarę bezpieczna. Bardzo podobało mi się w Årsta.
Ale zdaję sobie sprawę, że nie czas na wybieranie dzielnicy. Ważne by móc być już z małą koło ukochanego

guacamole · 2011-08-23, 20:42

Kivi, studiuj te medycyne szybciej, podobno w Göteborgu brakuje minimum 35 lekarzy w panstwowce - wedlug gotkowego Metro. Jak dobrze pojdzie to i zalapalabys sie do wiekszego miasta, niekoniecznie na wygwizdowo. Ja mieszkam ok. 15 minut od centrum, a w samym buszu drzewek, a w Vardcentralen przyjmowala mnie Rosjanka, a innym razem Wegier. Wlasnie dopadla mnie paskudna przypadlosc (jakies zapalenie jajnikow po Majorkowym slonym morzu czy miesniaki - odpukac) i latam do toalety co pol godziny. Zapiecie spodni nie chce mi sie domknac :/ i chodze w dresach

. Naszukalam sie ginekologow, a kolejki tu na miesiac jak nic. Ide prywatnie.

Nie wiem, moze bym tak test ciazowy zrobila, hi hi h i

, bo moja znajoma tez miala niby miesniaki, co po 9 miesiacach od uciskow okazaly sie blizniakami

.
Chwala, ze siostrzyca wypisala mi zapas No-Spy, bo tu to tylko paracetamol i ibuprofen pod tysiacami roznych nazw, a potem ludzie spieraja sie na forum, co lepsze: panodil, alvedon czy reliv (a to wsio to jeden paracetamol).

martalady83 · 2011-08-26, 19:52

Z tymi lekami to rzeczywiscie koszmar. Ja sie wycwanilam i kupuje w polskich sklepach, bo te szwedzkie na przeziebienie nie dzialaja u mnie. Zreszta alvedon w ogole na mnie nie dziala.
A lekarzy nieSzwedow coraz wiecej sie spotyka. Zreszta sama znam osobiscie dziewczyne, Szwedke, ktora studiuje medycyne w Gdansku. Mowila, ze polskie uczelnie maja bardzo dobry poziom, a poza tym latwiej sie dostac niz na szwedzkie. Wiec dla naszych lekarzy to jakas nadzieja.

guacamole · 2011-08-26, 22:41

Fakt... Jak jestem w Polsce, zawsze sobie robie morfologie i kilka podstawowych hormonow. Jak cos mi dokucza, robie sobie antybiogram i prosze siostre o antybiotyk, jesli mam infekcje bakteryjna. Zawsze mam zapas heviranu na recepte, bo jak mnie dopada opryszczka na ustach to bez tabletek nie pusci do wiosny. Mam tez w zapasie krople antybiotykowe do oczu (wiosna w ramach wkurzajacej alergii mi ropieja), zapas fluconazolu na infekcje grzybicze, steryd przeciwalergiczny do wdychania. Wsio na recepte. Dobrze miec siostre w branzy, co czasem laskawie kapnie milosierdziem. Na szwedzkich lekarzy nie ma co liczyc.

Oczywiscie, zawsze robie sobie badania,a po antybiotyki nie siegalam od lat. Gdybym chciala zalatwic wszystko normalna droga w Szwecji, znow bym dostala Alvedon, wyslaliby mnie na badanie chlamydii itp i tyle... Jak chcialam o namiar do szybszego ginekologa, babka zaproponowala mi, ze probki chlamydii sami moga pobrac....

I jakos do niej nie docieralo, ze ja nie mam takiej potrzeby, bo od lat ten sam partner, a wszystkie weneryki mam badane standardowo przy rutynowej wizycie, bo skoro wchodza w cene, to dlaczego by nie brac.

Szwedzi nie maja wiekszej motywacji, by studiowac. W Polsce ludzie ida na lepsze studia, by miec pewnosc, ze lodowka bedzie pelna. W Szwecji lodowke sie zapelni i bez studiow. A i tak, jak czlowiek wiecej zarobi to i wieksze podatki zaplaci. Dlatego, mysle, Martalady, ze publiczna opieka zdrowotna w Szwecji niedlugo przejdzie w rece przybyszy, natomiast nieliczni Szwedzi beda praktykowac prywatnie, np. za 600 koron od wizyty, jakie wyloze w poniedzialek

Niech Kivi przyjezdza z chlopakiem i zrobi tu porzadek

.

martalady83 · 2011-08-27, 10:48

Mi na szczescie nic nie dolega i moze nie uwierzycie, ale odkad tu jestem, czyli jakies 3,5 roku nawet w Vårdcentralen nie bylam z przeziebieniem. Inne jakos tam zalatwiam, ale slabo mi sie robi jak pomysle, ze mogloby mi sie przytrafic cos powazniejszego i musialabym latac po lekarzach. Tfu tfu

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2011-09-10, 01:15

Mam pytanie - pewnie głupie.

Czy w Szwecji konieczna jest znajomość szwedzkiego, żeby znaleźć pracę np. w markecie, czy wystarczy biegła znajomość angielskiego? Słyszałam wiele różniących się od siebie opinii na ten temat, dlatego postanowiłam zapytać osoby najlepiej poinformowane, czyli imigrantki.

PannaX · 2011-09-10, 08:13

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29316250]Mam pytanie - pewnie głupie.

Czy w Szwecji konieczna jest znajomość szwedzkiego, żeby znaleźć pracę np. w markecie, czy wystarczy biegła znajomość angielskiego? Słyszałam wiele różniących się od siebie opinii na ten temat, dlatego postanowiłam zapytać osoby najlepiej poinformowane, czyli imigrantki.

[/QUOTE]

Na najnizszym (sprzątanie, praca w knajpie na zapleczu - zmywanie/gotowanie itd) i wyzszym szczeblu (w niektórych korporacjach uzywa sie angielskiego na codzien) znajomość szwedzkiego nie jest konieczna. W markecie masz jednak kontakt z klientem i powinnas znac jezyk.

martalady83 · 2011-09-11, 10:09

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29316250]Mam pytanie - pewnie głupie.

Czy w Szwecji konieczna jest znajomość szwedzkiego, żeby znaleźć pracę np. w markecie, czy wystarczy biegła znajomość angielskiego? Słyszałam wiele różniących się od siebie opinii na ten temat, dlatego postanowiłam zapytać osoby najlepiej poinformowane, czyli imigrantki.

[/QUOTE]

Szczerze, moze i da sie znalezc, ale ja o takich przypadkach nie slyszalam. Sama pracowalam w hotelu sprzatajac bez znajomosci szwedzkiego, ale potem sie okazalo, ze mialam szczescie i nie jest to jakas norma. I bylo to jakies 4 lata temu. Jezyk znac trzeba. W Malmö jest duza konkurencja, duzo bezrobotnej mlodziezy, i nie sadze, zeby ktos dostal prace latwo bez jezyka. Moze gdzie indziej jest inaczej, ale slysze od znajomych podobne wiesci.
Mam tez z kolei znajomych pracujacych w miedzynarodowych korporacjach i tam mowi sie tylko po angielsku. Ale to juz inna bajka, taki charakter firmy, no i odpowiednia specjalnosc. Zreszta oni dostali te prace jeszcze w Polsce, przyjechali tu na gotowe.
A wiec jest jakas tam mozliwosc, ale marna. To moje zdanie i wynika z mojego doswiadczenia.

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2011-09-11, 12:54

Cytat:

Napisane przez martalady83

Szczerze, moze i da sie znalezc, ale ja o takich przypadkach nie slyszalam. Sama pracowalam w hotelu sprzatajac bez znajomosci szwedzkiego, ale potem sie okazalo, ze mialam szczescie i nie jest to jakas norma. I bylo to jakies 4 lata temu. Jezyk znac trzeba. W Malmö jest duza konkurencja, duzo bezrobotnej mlodziezy, i nie sadze, zeby ktos dostal prace latwo bez jezyka. Moze gdzie indziej jest inaczej, ale slysze od znajomych podobne wiesci.
Mam tez z kolei znajomych pracujacych w miedzynarodowych korporacjach i tam mowi sie tylko po angielsku. Ale to juz inna bajka, taki charakter firmy, no i odpowiednia specjalnosc. Zreszta oni dostali te prace jeszcze w Polsce, przyjechali tu na gotowe.
A wiec jest jakas tam mozliwosc, ale marna. To moje zdanie i wynika z mojego doswiadczenia.

Ale w takiej korporacji nie pracują tylko specjaliści.

Potrzeba też np. kogoś do obsługi ksero i innych niszowych zadań, zatem może to jest wyjście.

guacamole · 2011-09-11, 15:57

Tu nie ma 'niszowych' zadan biurowych. Szef sam sobie robi kawe, a najwiekszy dyrektor stoi w kolejce do ksero w takiej kolejnosci, w jakiej sie pojawil. Nikt nikomu nic nie podaje i nie przynosi, kazdy robi na swoj rachunek i po sobie zamiata. Tu obowiazuje zasada 'rownosci', a wiec warunki sa inne niz w polskich hierarchicznych firmach, gdzie dyrciowi sciele sie dywaniki pod stopkami, przynosi plaszcze z pralni, zawozi sie jego pociechy do przedszkola i rezerwuje restauracje na jego wieczor z kochanka.
To tak doslownie.

A kolejna sprawa, jest tu tak duzo imigrantow, ze i polityka wobec nich sie zaostrzyla. Prace, w pierwszej kolejnosci, dostaja azylanci, w ramach kursow jezykowo-zawodowych i w ramach 'pokojowego i demokratycznego wizerunku Szwecji'. Nawet zasilki czy jakies zapomogi predzej trafia do kieszeni przybysza z karaju, w ktorym on nawet nie grzebnal widelcem w ziemi, a i tutaj niekoniecznie chce sie mu czegos dotknac. Jest spora grupa Szwedow, co maja naprawde trudne warunki mimo, ze oboje pracuja, ale na niepelne etaty, bo pracy tu coraz bardziej brakuje. Cale galezie przemyslu zaliczaja teraz kryzys i ukrywaja bezrobocie pod przykrywka odbierania zaleglych urlopow. Szwecja to mechanika pojazdowa, marynkarka - a tu zmniejsza sie ilosc statkow, mniejsze zapotrzebowanie na transport, firmy samochodowe non stop sie kurcza i wynosza.

Pozostaje czekac na zaproszenie od wlasnej firmy, ktora ma oddzial w Swe albo znalezc sobie tu chlopa, co zechce utrzymac i wyslac na kurs jezyka. A zanim czlowiek zacznie gadac i sie oswoi, minie 2 lata.

Nieliczni moga sobie pozwoilc na nieznajomosc szwedzkiego, ale o nich sie bija firmy headhunterskie.

martalady83 · 2011-09-11, 16:16

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29335899]
Ale w takiej korporacji nie pracują tylko specjaliści.

Potrzeba też np. kogoś do obsługi ksero i innych niszowych zadań, zatem może to jest wyjście.

[/QUOTE]

Nie jest, przykro mi. Wiem jak myslisz, bo i ja tak myslalam zanim tu przyjechalam. Rzeczywistosc jest inna. Poza tym, firm nie stac na zatrudnianie ludzi do parzenia kawy. Jak juz cos maja od tego praktykantow za ktorych nie trzeba placic i jeszcze sie im doplaca za wziecie takiego praktykanta.

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2011-09-11, 16:26

Cytat:

Napisane przez guacamole

Tu nie ma 'niszowych' zadan biurowych. Szef sam sobie robi kawe, a najwiekszy dyrektor stoi w kolejce do ksero w takiej kolejnosci, w jakiej sie pojawil. Nikt nikomu nic nie podaje i nie przynosi, kazdy robi na swoj rachunek i po sobie zamiata. Tu obowiazuje zasada 'rownosci', a wiec warunki sa inne niz w polskich hierarchicznych firmach, gdzie dyrciowi sciele sie dywaniki pod stopkami, przynosi plaszcze z pralni, zawozi sie jego pociechy do przedszkola i rezerwuje restauracje na jego wieczor z kochanka.

Zazdroszczę wam tej Szwecji - nigdy tam nie byłam, dlatego moje wyobrażenie o tym kraju może być mylne, aczkolwiek wydaje mi się, że odnalazłabym się tam bardziej, niż w Irlandii, której mam już dosyć. Szwecja wydaje się taka... normalna.

guacamole · 2011-09-11, 16:48

Paranoja, Szwecja jest ciekawa, ale swoista. Jak ktos zyl w pospieczu i stresie, tu moze go przytloczyc porzadek, kolejnosc, bardzo partnerskie zasady wspolzycia spolecznego oraz wszystko na zasadzie fifty-fifty.

Jest tu bardzo ciezko sie zaczepic na dobre. Wiekszosc tutejszych Polakow przyjezdza tu do prac fizycznych i czesto sa rolowani przez wspoobywateli.
Kolejna kategoria Polakow, to glownie Polki, co za Szwedem wyjechaly i Szwed, jak dobry chlop, to roztacza nad Polka wielki parasol ochronny i 'inwestuje' w zwiazek.
Trzecia kategoria Polakow to bardzo pozadani lekarze, inzynierowie i megaspece, za ktorymi szpitale, kliniki i instytuty wysylaja 'listy goncze'

.
Czwarta - to dawni przybysze polityczni, Zydzi z roku 68, elita kulturalna, starzy imigranci, co 20 lat temu zaczynali od miotly i pracy na farmach, a teraz maja prace za biurkiem (albo sa juz na emeryturze) i ich dzieci juz bardziej szwedzki, niz polskie.

Szwedzki nie jest wybitnie trudny, ale angielski i francuski to przy nim pestki - dla Polaka. Wymowa szwedzka jest momentami tak specyficzna, ze tubylcy nie rozumieja, co sie do nich mowi, bo sa tu tak malenkie fonetyczne roznice, ktore moga zmienic znaczenie wyrazu na amen. Pod tym wzgledem latwiej z angielskim i francuskim.

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2011-09-11, 16:55

Cytat:

Napisane przez guacamole

Paranoja, Szwecja jest ciekawa, ale swoista. Jak ktos zyl w pospieczu i stresie, tu moze go przytloczyc porzadek, kolejnosc, bardzo partnerskie zasady wspolzycia spolecznego oraz wszystko na zasadzie fifty-fifty.

Jest tu bardzo ciezko sie zaczepic na dobre. Wiekszosc tutejszych Polakow przyjezdza tu do prac fizycznych i czesto sa rolowani przez wspoobywateli.
Kolejna kategoria Polakow, to glownie Polki, co za Szwedem wyjechaly i Szwed, jak dobry chlop, to roztacza nad Polka wielki parasol ochronny i 'inwestuje' w zwiazek.
Trzecia kategoria Polakow to bardzo pozadani lekarze, inzynierowie i megaspece, za ktorymi szpitale, kliniki i instytuty wysylaja 'listy goncze'

.
Czwarta - to dawni przybysze polityczni, Zydzi z roku 68, elita kulturalna, starzy imigranci, co 20 lat temu zaczynali od miotly i pracy na farmach, a teraz maja prace za biurkiem (albo sa juz na emeryturze) i ich dzieci juz bardziej szwedzki, niz polskie.

Szwedzki nie jest wybitnie trudny, ale angielski i francuski to przy nim pestki - dla Polaka. Wymowa szwedzka jest momentami tak specyficzna, ze tubylcy nie rozumieja, co sie do nich mowi, bo sa tu tak malenkie fonetyczne roznice, ktore moga zmienic znaczenie wyrazu na amen. Pod tym wzgledem latwiej z angielskim i francuskim.

A ty do której grupy należysz?

Domyślam się, że Szwecja jest specyficzna. I właśnie odpowiada mi ta spowolniona senna atmosfera, porządek i szacunek do innych ludzi. Tylko ten język cholerny, no.

Napiszcie coś jeszcze. Co robicie w Szwecji, jakieś anegdoty z życia codziennego, może coś, co was bardzo zdziwiło. Chętnie się dowiem jak najwięcej.

edit: Czytam wasz wątek i nasunęło mi się kilka pytań:
1. Czy jest coś takiego jak poprawność polityczna i/lub zachowania typu "bo tak się robi", "bo to nie wypada"? Czy raczej każdy żyje po swojemu, bacząc tylko na to, by nie przeszkadzać innym?
2. Czy tak, jak w innych krajach "bogatszych" jest dużo ludzi otyłych?
3. Czy osoba pracująca (fizycznie) może sobie pozwolić na wynajęcie mieszkania, czy raczej będzie zmuszona dzielić mieszkanie z 2-3 innymi osobami?
4. Czy Szwedzi lubią podróżować? Czy na wakacje raczej udają się do kurortu i cały czas spędzają przy hotelowym basenie? (W Irlandii niestety takie bierne "podróżowanie" jest bardzo popularne).
5. Czy Szwedzi ogólnie są empatyczni?
6. Czy ludzie odżywiają się zdrowo i dbają o siebie - nie tylko o ciało, ale też o to, by ciągle się rozwijać?
7. Trafiłam na stronę, która sprzedaje mieszkania - czy faktycznie większość wnętrz szwedzkich jest urządzona w tym stylu http://translate.googleusercontent.c...LwWtGepM-0Zt3A?
8. Czy ze względu na bliską obecność wody jest duża wilgotność powietrza, a przez to zagrzybione mieszkania (zmora na wyspach brytyjskich)?
9. Czy dużo jest pająków i innych owadów?
10. Czy naprawdę dzieci wychowuje się tak bezstresowo?

Jak ktoś ma ochotę odpowiedzieć, to chętnie poczytam.

Vanessita · 2011-09-11, 19:02

Hej Paranoja
Ja też jestem na etapie poznawania Szwecji od str teoretycznej

Byłam tam 3 razy i jeśli chodzi o ludzi ogólnie są mili ale z tego co wiem raczej nie są tak otwarci i gościnni jak Polacy. Język nie wydaje się aż tak bardzo trudny wszystko uzależnione jest od nas jak szybko się uczymy.
Natomiast jeśli chodzi o pracę i mieszkanie tu już zaczynają się schody. Mąż jest w Szwecji już #mc i ciągle nie znalazł dla nas mieszkania. O to jest tam naprawdę ciężko....

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2011-09-11, 20:01

Cytat:

Napisane przez Vanessita

Hej Paranoja
Ja też jestem na etapie poznawania Szwecji od str teoretycznej

Byłam tam 3 razy i jeśli chodzi o ludzi ogólnie są mili ale z tego co wiem raczej nie są tak otwarci i gościnni jak Polacy. Język nie wydaje się aż tak bardzo trudny wszystko uzależnione jest od nas jak szybko się uczymy.
Natomiast jeśli chodzi o pracę i mieszkanie tu już zaczynają się schody. Mąż jest w Szwecji już #mc i ciągle nie znalazł dla nas mieszkania. O to jest tam naprawdę ciężko....

Ja się wybieram na tydzień do Szwecji na wiosnę dopiero. Jakoś tak mnie zawsze Skandynawia interesowała, ale teraz chcę zbadać na ile realna byłaby moja przeprowadzka do Szwecji. Tylko że ja raczej Szwecji nie porównuję do Polski, ale raczej do Irlandii, bo nie chciałabym zamienić "siekierki na kijek".

wpatrujacy sie elf · 2011-09-12, 10:35

Ja bym nawet powiedziala ze znajomosc szwedzkiego jest obowiazkowa.. Mimo tego, ze jestem mloda, to juz pracuje, i musialam znac chociazby podstawy

Nie trzeba znac jezyka nie wiadomo jak bardzo, ale tak zeby sie porozumiec. Wiadomo, w pracy tez sie uczymy

Vanessita · 2011-09-12, 12:27

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29342705]Ja się wybieram na tydzień do Szwecji na wiosnę dopiero. Jakoś tak mnie zawsze Skandynawia interesowała, ale teraz chcę zbadać na ile realna byłaby moja przeprowadzka do Szwecji. Tylko że ja raczej Szwecji nie porównuję do Polski, ale raczej do Irlandii, bo nie chciałabym zamienić "siekierki na kijek".

[/QUOTE]
Mam znajomych w Irlandii i z tego co wiem tam jest zdecydowanie łatwiej dostać coś na wzór szwedzkiego personalnego i nie ma takiego problemu mieszkaniowego. Wszystko również zależy od miejsca, w którym chcesz mieszkać....
A język no cóż...tak na logikę.... u nas w Polsce bardzo, bardzo rzadko obcokrajowiec może pracować nie znając podstaw chociaż...
Jeśli planujesz wyjazd w przyszłym roku masz jeszcze czas na naukę języka.... Oto stronka gdzie jest fajnie opracowany kurs....

http://www.goethe-verlag.com/book2/PL/index.htm

Z drugiej str zawsze może się do ciebie szczęście uśmiechnąć i wszystko się uda jak sobie zaplanowałaś

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2011-09-12, 21:24

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29339457]

edit: Czytam wasz wątek i nasunęło mi się kilka pytań:
1. Czy jest coś takiego jak poprawność polityczna i/lub zachowania typu "bo tak się robi", "bo to nie wypada"? Czy raczej każdy żyje po swojemu, bacząc tylko na to, by nie przeszkadzać innym?
2. Czy tak, jak w innych krajach "bogatszych" jest dużo ludzi otyłych?
3. Czy osoba pracująca (fizycznie) może sobie pozwolić na wynajęcie mieszkania, czy raczej będzie zmuszona dzielić mieszkanie z 2-3 innymi osobami?
4. Czy Szwedzi lubią podróżować? Czy na wakacje raczej udają się do kurortu i cały czas spędzają przy hotelowym basenie? (W Irlandii niestety takie bierne "podróżowanie" jest bardzo popularne).
5. Czy Szwedzi ogólnie są empatyczni?
6. Czy ludzie odżywiają się zdrowo i dbają o siebie - nie tylko o ciało, ale też o to, by ciągle się rozwijać?
7. Trafiłam na stronę, która sprzedaje mieszkania - czy faktycznie większość wnętrz szwedzkich jest urządzona w tym stylu http://translate.googleusercontent.c...LwWtGepM-0Zt3A?
8. Czy ze względu na bliską obecność wody jest duża wilgotność powietrza, a przez to zagrzybione mieszkania (zmora na wyspach brytyjskich)?
9. Czy dużo jest pająków i innych owadów?
10. Czy naprawdę dzieci wychowuje się tak bezstresowo?

Jak ktoś ma ochotę odpowiedzieć, to chętnie poczytam.

[/QUOTE]

Nikt się nie pofatyguje?

PannaX · 2011-09-13, 09:12

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29339457]

edit: Czytam wasz wątek i nasunęło mi się kilka pytań:
1. Czy jest coś takiego jak poprawność polityczna i/lub zachowania typu "bo tak się robi", "bo to nie wypada"? Czy raczej każdy żyje po swojemu, bacząc tylko na to, by nie przeszkadzać innym?
2. Czy tak, jak w innych krajach "bogatszych" jest dużo ludzi otyłych?
3. Czy osoba pracująca (fizycznie) może sobie pozwolić na wynajęcie mieszkania, czy raczej będzie zmuszona dzielić mieszkanie z 2-3 innymi osobami?
4. Czy Szwedzi lubią podróżować? Czy na wakacje raczej udają się do kurortu i cały czas spędzają przy hotelowym basenie? (W Irlandii niestety takie bierne "podróżowanie" jest bardzo popularne).
5. Czy Szwedzi ogólnie są empatyczni?
6. Czy ludzie odżywiają się zdrowo i dbają o siebie - nie tylko o ciało, ale też o to, by ciągle się rozwijać?
7. Trafiłam na stronę, która sprzedaje mieszkania - czy faktycznie większość wnętrz szwedzkich jest urządzona w tym stylu http://translate.googleusercontent.c...LwWtGepM-0Zt3A?
8. Czy ze względu na bliską obecność wody jest duża wilgotność powietrza, a przez to zagrzybione mieszkania (zmora na wyspach brytyjskich)?
9. Czy dużo jest pająków i innych owadów?
10. Czy naprawdę dzieci wychowuje się tak bezstresowo?

Jak ktoś ma ochotę odpowiedzieć, to chętnie poczytam.

[/QUOTE]

A więc... to co teraz napiszę to tylko moje spostrzeżenia i nie wszyscy muszą się z nimi zgadzać (sama chętnie poczytam opinię innych

):

Ad 1. Jest coś takiego jak poprawność polityczna i dotyczy głównie "invandrare" (imigrantów) - kwestii dosyć drażliwej

Ad 2. Czy ja wiem... Obserwujac ulice nie powiedzialabym ze jest wiecej ludzi otylych niz w PL. W oczy moze jednak rzucic sie fakt, ze wiele otylych mlodych dziewczyn zdaje sie nie miec z tego powodu kompleksow i chetnie zaklada obcisle ciuchy wiec bywa ze tu i owdzie sie cos "wylewa"

Wedlug Statistiska centralbyrån, nadwagę ma 53% mężczyzn i 37% kobiet (dane z tego roku). Badania pokazują też że co piąte szwedzkie dziecko cierpi na nadwagę.

Ad 4. Szwedzi lubią podróżować i podróżują chyba głównie do Tajlandii i Hiszpanii w poszukiwaniu ciepła i słońca

wydaje mi się, że podczas tego typu podróży preferują bierną turystykę ale to nie musi być reguła

Ad 7. Niekoniecznie. Zauważ zresztą, że te mieszkania są przeznaczone do sprzedaży a w Szwecji, dużo częściej niż w Polsce stosuje się w takich przypadkach "homestaging". Jednak panuje pewien ogólny trend - ma być biało

z kolorowymi dodatkami, umeblowanie - coś nowego i coś z secondhandu. Mimo wszystko wydaje mi się, że szwedzi przywiązują dużo większą wagę do wyglądu swoich mieszkań niż polacy. Od paru lat trwa w dodatku mania urządzania, przerabiania i ogólnie "wyrażania siebie przez swoje mieszkanie".

Ad 8. Nie spotkałam się z zagrzybionymi mieszkaniami.

Ad 9. Na pewno nie więcej niż w Polsce... powiedziałabym nawet, że mniej. Dużo częściej widuję jednak w Szwecji "wielkie komary" - nie wiem jak się nazywają ale wiem, że nie gryzą

http://commons.wikimedia.org/wiki/Fi...jpg?uselang=sv

Ad 10. Niestety.

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2011-09-13, 11:46

Cytat:

Napisane przez PannaX

A więc... to co teraz napiszę to tylko moje spostrzeżenia i nie wszyscy muszą się z nimi zgadzać (sama chętnie poczytam opinię innych

):

Dziękuję.

martalady83 · 2011-09-17, 18:28

edit: Czytam wasz wątek i nasunęło mi się kilka pytań:
1. Czy jest coś takiego jak poprawność polityczna i/lub zachowania typu "bo tak się robi", "bo to nie wypada"? Czy raczej każdy żyje po swojemu, bacząc tylko na to, by nie przeszkadzać innym?
2. Czy tak, jak w innych krajach "bogatszych" jest dużo ludzi otyłych?
3. Czy osoba pracująca (fizycznie) może sobie pozwolić na wynajęcie mieszkania, czy raczej będzie zmuszona dzielić mieszkanie z 2-3 innymi osobami?
4. Czy Szwedzi lubią podróżować? Czy na wakacje raczej udają się do kurortu i cały czas spędzają przy hotelowym basenie? (W Irlandii niestety takie bierne "podróżowanie" jest bardzo popularne).
5. Czy Szwedzi ogólnie są empatyczni?
6. Czy ludzie odżywiają się zdrowo i dbają o siebie - nie tylko o ciało, ale też o to, by ciągle się rozwijać?
7. Trafiłam na stronę, która sprzedaje mieszkania - czy faktycznie większość wnętrz szwedzkich jest urządzona w tym stylu http://translate.googleusercontent.c...LwWtGepM-0Zt3A?
8. Czy ze względu na bliską obecność wody jest duża wilgotność powietrza, a przez to zagrzybione mieszkania (zmora na wyspach brytyjskich)?
9. Czy dużo jest pająków i innych owadów?
10. Czy naprawdę dzieci wychowuje się tak bezstresowo?

Jak ktoś ma ochotę odpowiedzieć, to chętnie poczytam.

[/COLOR][/QUOTE]

Mysle, ze osoba pracujaca fizycznie na bialo da rade wynajac mieszkanie. Mysle, ze taka pensja to jakies 13 000 na reke minimum, i to pewnie przesadzam. Mieszkanie 2 pokojowe bedzie kosztowac okolo 5000-8000 w Malmö. Oczywiscie z pierwszej reki.

Szwedzi nie sa empatyczni. Wg mnie. Sa zamknieci w sobie i malo co obchodza ich inni ludzie. Kazdy pilnuje siebie i swoich problemow. I za to ich lubie

Dzieci wychowuje sie arcybezstresowo. System szkolnictwa jest tez bezstresowy. Co ma dobre i zle strony.

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2011-09-18, 01:26

Cytat:

Napisane przez martalady83

Mysle, ze osoba pracujaca fizycznie na bialo da rade wynajac mieszkanie. Mysle, ze taka pensja to jakies 13 000 na reke minimum, i to pewnie przesadzam. Mieszkanie 2 pokojowe bedzie kosztowac okolo 5000-8000 w Malmö. Oczywiscie z pierwszej reki.

Hm... Wg mnie przy takich zarobkach samodzielne mieszkanie to życie na krawędzi. Biorąc na przykład relacje zarobków i wydatków w Irlandii (stosując proporcje takie same jak przy koronie szwedzkiej) - przy zarobkach 1300euro:
- wynajęcie mieszkania 700euro
- jedzenie 200euro
- ubrania, pierdoły do mieszkania, kosmetyki, książki etc. 200euro
- bilety lotnicze do Polski (rozłożone na kilka miesięcy), transport etc. 200euro

Nie ma zatem mowy o jakichś wakacyjnych wyjazdach, większych wydatkach na meble do mieszkania, droższych prezentach dla przyjaciół, odłożenia jakichś pieniędzy na później.

Mniemam, że podobnie przestawiają się proporcje wydatków w Szwecji (?).

martalady83 · 2011-09-18, 09:32

Pytalas, czy da rade. Wiec da. Reszta to juz zalezy jak kto zyje, gdzie robi zakupy i jakie ma rozrywki. Zreszta te moje 13 tys to chyba przesadzone, wydaje mi sie, ze pracownik fizyczny zatrudniony na bialo powinien zarabiac wiecej.

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2011-09-18, 11:17

Cytat:

Napisane przez martalady83

Pytalas, czy da rade. Wiec da. Reszta to juz zalezy jak kto zyje, gdzie robi zakupy i jakie ma rozrywki. Zreszta te moje 13 tys to chyba przesadzone, wydaje mi sie, ze pracownik fizyczny zatrudniony na bialo powinien zarabiac wiecej.

No tak, może trochę mało skrupulatnie sformułowałam pytanie.

A ty gdzie pracujesz?

Czy w Szwecji też praktykuje się teraz kontrakty jednie na pół roku, z niewiadomą przyszłością?

(Wszyscy narzekają, że wątek umiera, ale nikt nie fatyguje się napisać kilka słów.

)

martalady83 · 2011-09-18, 11:32

Ja pracuje jako nauczyciel angielskiego, plastyki i swietlicy i zabawy matematyczne i jezykowe z zerowka (mam uprawnienia tylko do angielskiego, ale to mala szkola, wiec kazdy uczy kilku przedmiotow). Wczesniej pracowalam jako nauczyciel swietlicy.
Jesli chodzi o kontrakty to zazwyczaj dostaje sie kontrakt na okres probny, ktory teoretycznie nie moze przekroczyc pol roku. Potem, jak sie sprawdzisz, powinno dostac sie prace stala (Tillsvidareanställning lub fast jobb). Teoretycznie to roznie to bywa, bo pracodawca jak mu sie zechce moze przedluzac umowe polroczna nawet kilka razy.
Najczesciej w ogloszeniu jest napisane, ze okres probny pol roku czy 3 miesiace, z mozliwoscia przedluzenia. Trudno mi powiedziec, czy czesto nastepuje przedluzenie.
Raz pracowalam rok, z przedluzeniem umowy po pol roku. Ale po roku kontrakt sie skonczyl i mi nie przedluzyli. Teraz tez pracuje na probe. Jak sie sprawdze dostale stala prace.

Co do pytania, rozumiem o co Ci chodzilo, ale ciezko odpowiedziec na ile wystarczy pensja. Niektorzy zarabiaja 10 tys i za nic nie chca wrocic do Polski. Mowia, ze im tu lepiej zyc skromniej, nie odkladajac gromnych sum, niz w Polsce, gdzie za 2000 zl jest ciezko przezyc.
Tak to mniej wiecej jest. Ale ilu ludzi, tyle sytuacji.

malgoska 24 · 2011-09-18, 18:13

pozdrawiam wszystkich mieszkających w szwecji

Poczytałam troszkę wasz wątek i chciałabym napisac odp ...

Mój slubny pracuje w szwecji sam ...zarabia ponad 16tys kr nie dużo ale na utrzymanie rodziny i płacenie rachunków starcza zyjemy sobie tutaj spokojnie....ŻYCIE JEST NA PEWNO DROŻSZE NIZ W PL...dlatego duzo sie przewozi z polski do szwecji....

ja obecnie ucze sie języka

CHCIAŁABYM SIE DOWIEDZIEC KOBITKI JAKIE BYŁY WASZE POCZĄTKI Z JEZYKIEM.....jak sie uczyłyscie

widze ze ten wyjazd do szwecji dobrze zrobic mojemu synkowi bo wkoncu ma tate codziennie NO I ŁAPIE JĘZYK W PRZEDSZKOLU...

a matka musi sie meczyc

2011-08-17, 15:46	#331
*AGA* Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: Stockholm (Brandbergen) Wiadomości: 34	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji http://www.poloniainfo.se/bazar/oglo...zkanie-wynajme

2011-08-18, 21:54	#332
Vanessita Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Kraina Wikingów Wiadomości: 3 225	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Dzięki AGA polonia studiowana codziennie jeśli chodzi o sprawy mieszkaniowe to jest bardzo, bardzo ciężko...już dwa mc szukam bezskutecznie __________________ M. M. K silimedy maximum 570hi ..20/02/2017...już są!!!

2011-08-19, 08:57	#333
*AGA* Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: Stockholm (Brandbergen) Wiadomości: 34	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji A w jakim miescie szukasz tego mieszkania ? Jaka konkretna okolica Cie interesuje ?

2011-08-22, 09:21	#334
Vanessita Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Kraina Wikingów Wiadomości: 3 225	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Interesuje mnie Stockholm jak większość i pewnie dlatego jest tak trudno Wysyłam maile do szwedów z różnych portali ale niestety beż odzewu Dzielnica nie ma w zasadzie znaczenia. Ważne by była w miarę bezpieczna. Bardzo podobało mi się w Årsta. Ale zdaję sobie sprawę, że nie czas na wybieranie dzielnicy. Ważne by móc być już z małą koło ukochanego __________________ M. M. K silimedy maximum 570hi ..20/02/2017...już są!!!

2011-08-23, 20:42	#335
guacamole Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: wichrowe bagna Wiadomości: 2 007	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Kivi, studiuj te medycyne szybciej, podobno w Göteborgu brakuje minimum 35 lekarzy w panstwowce - wedlug gotkowego Metro. Jak dobrze pojdzie to i zalapalabys sie do wiekszego miasta, niekoniecznie na wygwizdowo. Ja mieszkam ok. 15 minut od centrum, a w samym buszu drzewek, a w Vardcentralen przyjmowala mnie Rosjanka, a innym razem Wegier. Wlasnie dopadla mnie paskudna przypadlosc (jakies zapalenie jajnikow po Majorkowym slonym morzu czy miesniaki - odpukac) i latam do toalety co pol godziny. Zapiecie spodni nie chce mi sie domknac :/ i chodze w dresach. Naszukalam sie ginekologow, a kolejki tu na miesiac jak nic. Ide prywatnie. Nie wiem, moze bym tak test ciazowy zrobila, hi hi h i , bo moja znajoma tez miala niby miesniaki, co po 9 miesiacach od uciskow okazaly sie blizniakami . Chwala, ze siostrzyca wypisala mi zapas No-Spy, bo tu to tylko paracetamol i ibuprofen pod tysiacami roznych nazw, a potem ludzie spieraja sie na forum, co lepsze: panodil, alvedon czy reliv (a to wsio to jeden paracetamol).

2011-08-26, 19:52	#336
martalady83 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Malmö Wiadomości: 400	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Z tymi lekami to rzeczywiscie koszmar. Ja sie wycwanilam i kupuje w polskich sklepach, bo te szwedzkie na przeziebienie nie dzialaja u mnie. Zreszta alvedon w ogole na mnie nie dziala. A lekarzy nieSzwedow coraz wiecej sie spotyka. Zreszta sama znam osobiscie dziewczyne, Szwedke, ktora studiuje medycyne w Gdansku. Mowila, ze polskie uczelnie maja bardzo dobry poziom, a poza tym latwiej sie dostac niz na szwedzkie. Wiec dla naszych lekarzy to jakas nadzieja.

2011-08-26, 22:41	#337
guacamole Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: wichrowe bagna Wiadomości: 2 007	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Fakt... Jak jestem w Polsce, zawsze sobie robie morfologie i kilka podstawowych hormonow. Jak cos mi dokucza, robie sobie antybiogram i prosze siostre o antybiotyk, jesli mam infekcje bakteryjna. Zawsze mam zapas heviranu na recepte, bo jak mnie dopada opryszczka na ustach to bez tabletek nie pusci do wiosny. Mam tez w zapasie krople antybiotykowe do oczu (wiosna w ramach wkurzajacej alergii mi ropieja), zapas fluconazolu na infekcje grzybicze, steryd przeciwalergiczny do wdychania. Wsio na recepte. Dobrze miec siostre w branzy, co czasem laskawie kapnie milosierdziem. Na szwedzkich lekarzy nie ma co liczyc. Oczywiscie, zawsze robie sobie badania,a po antybiotyki nie siegalam od lat. Gdybym chciala zalatwic wszystko normalna droga w Szwecji, znow bym dostala Alvedon, wyslaliby mnie na badanie chlamydii itp i tyle... Jak chcialam o namiar do szybszego ginekologa, babka zaproponowala mi, ze probki chlamydii sami moga pobrac.... I jakos do niej nie docieralo, ze ja nie mam takiej potrzeby, bo od lat ten sam partner, a wszystkie weneryki mam badane standardowo przy rutynowej wizycie, bo skoro wchodza w cene, to dlaczego by nie brac. Szwedzi nie maja wiekszej motywacji, by studiowac. W Polsce ludzie ida na lepsze studia, by miec pewnosc, ze lodowka bedzie pelna. W Szwecji lodowke sie zapelni i bez studiow. A i tak, jak czlowiek wiecej zarobi to i wieksze podatki zaplaci. Dlatego, mysle, Martalady, ze publiczna opieka zdrowotna w Szwecji niedlugo przejdzie w rece przybyszy, natomiast nieliczni Szwedzi beda praktykowac prywatnie, np. za 600 koron od wizyty, jakie wyloze w poniedzialek Niech Kivi przyjezdza z chlopakiem i zrobi tu porzadek .

2011-08-27, 10:48	#338
martalady83 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Malmö Wiadomości: 400	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Mi na szczescie nic nie dolega i moze nie uwierzycie, ale odkad tu jestem, czyli jakies 3,5 roku nawet w Vårdcentralen nie bylam z przeziebieniem. Inne jakos tam zalatwiam, ale slabo mi sie robi jak pomysle, ze mogloby mi sie przytrafic cos powazniejszego i musialabym latac po lekarzach. Tfu tfu

2011-09-10, 01:15	#339
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 7 596	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Mam pytanie - pewnie głupie. Czy w Szwecji konieczna jest znajomość szwedzkiego, żeby znaleźć pracę np. w markecie, czy wystarczy biegła znajomość angielskiego? Słyszałam wiele różniących się od siebie opinii na ten temat, dlatego postanowiłam zapytać osoby najlepiej poinformowane, czyli imigrantki.

2011-09-10, 08:13	#340
PannaX Rozeznanie Zarejestrowany: 2002-07 Lokalizacja: z przeszłości Wiadomości: 947	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29316250]Mam pytanie - pewnie głupie. Czy w Szwecji konieczna jest znajomość szwedzkiego, żeby znaleźć pracę np. w markecie, czy wystarczy biegła znajomość angielskiego? Słyszałam wiele różniących się od siebie opinii na ten temat, dlatego postanowiłam zapytać osoby najlepiej poinformowane, czyli imigrantki.[/QUOTE] Na najnizszym (sprzątanie, praca w knajpie na zapleczu - zmywanie/gotowanie itd) i wyzszym szczeblu (w niektórych korporacjach uzywa sie angielskiego na codzien) znajomość szwedzkiego nie jest konieczna. W markecie masz jednak kontakt z klientem i powinnas znac jezyk.

2011-09-11, 10:09	#341
martalady83 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Malmö Wiadomości: 400	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29316250]Mam pytanie - pewnie głupie. Czy w Szwecji konieczna jest znajomość szwedzkiego, żeby znaleźć pracę np. w markecie, czy wystarczy biegła znajomość angielskiego? Słyszałam wiele różniących się od siebie opinii na ten temat, dlatego postanowiłam zapytać osoby najlepiej poinformowane, czyli imigrantki.[/QUOTE] Szczerze, moze i da sie znalezc, ale ja o takich przypadkach nie slyszalam. Sama pracowalam w hotelu sprzatajac bez znajomosci szwedzkiego, ale potem sie okazalo, ze mialam szczescie i nie jest to jakas norma. I bylo to jakies 4 lata temu. Jezyk znac trzeba. W Malmö jest duza konkurencja, duzo bezrobotnej mlodziezy, i nie sadze, zeby ktos dostal prace latwo bez jezyka. Moze gdzie indziej jest inaczej, ale slysze od znajomych podobne wiesci. Mam tez z kolei znajomych pracujacych w miedzynarodowych korporacjach i tam mowi sie tylko po angielsku. Ale to juz inna bajka, taki charakter firmy, no i odpowiednia specjalnosc. Zreszta oni dostali te prace jeszcze w Polsce, przyjechali tu na gotowe. A wiec jest jakas tam mozliwosc, ale marna. To moje zdanie i wynika z mojego doswiadczenia.

2011-09-11, 15:57	#343
guacamole Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: wichrowe bagna Wiadomości: 2 007	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Tu nie ma 'niszowych' zadan biurowych. Szef sam sobie robi kawe, a najwiekszy dyrektor stoi w kolejce do ksero w takiej kolejnosci, w jakiej sie pojawil. Nikt nikomu nic nie podaje i nie przynosi, kazdy robi na swoj rachunek i po sobie zamiata. Tu obowiazuje zasada 'rownosci', a wiec warunki sa inne niz w polskich hierarchicznych firmach, gdzie dyrciowi sciele sie dywaniki pod stopkami, przynosi plaszcze z pralni, zawozi sie jego pociechy do przedszkola i rezerwuje restauracje na jego wieczor z kochanka. To tak doslownie. A kolejna sprawa, jest tu tak duzo imigrantow, ze i polityka wobec nich sie zaostrzyla. Prace, w pierwszej kolejnosci, dostaja azylanci, w ramach kursow jezykowo-zawodowych i w ramach 'pokojowego i demokratycznego wizerunku Szwecji'. Nawet zasilki czy jakies zapomogi predzej trafia do kieszeni przybysza z karaju, w ktorym on nawet nie grzebnal widelcem w ziemi, a i tutaj niekoniecznie chce sie mu czegos dotknac. Jest spora grupa Szwedow, co maja naprawde trudne warunki mimo, ze oboje pracuja, ale na niepelne etaty, bo pracy tu coraz bardziej brakuje. Cale galezie przemyslu zaliczaja teraz kryzys i ukrywaja bezrobocie pod przykrywka odbierania zaleglych urlopow. Szwecja to mechanika pojazdowa, marynkarka - a tu zmniejsza sie ilosc statkow, mniejsze zapotrzebowanie na transport, firmy samochodowe non stop sie kurcza i wynosza. Pozostaje czekac na zaproszenie od wlasnej firmy, ktora ma oddzial w Swe albo znalezc sobie tu chlopa, co zechce utrzymac i wyslac na kurs jezyka. A zanim czlowiek zacznie gadac i sie oswoi, minie 2 lata. Nieliczni moga sobie pozwoilc na nieznajomosc szwedzkiego, ale o nich sie bija firmy headhunterskie. Edytowane przez guacamole Czas edycji: 2011-09-11 o 15:58

2011-09-11, 16:16	#344
martalady83 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Malmö Wiadomości: 400	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29335899] Ale w takiej korporacji nie pracują tylko specjaliści. Potrzeba też np. kogoś do obsługi ksero i innych niszowych zadań, zatem może to jest wyjście.[/QUOTE] Nie jest, przykro mi. Wiem jak myslisz, bo i ja tak myslalam zanim tu przyjechalam. Rzeczywistosc jest inna. Poza tym, firm nie stac na zatrudnianie ludzi do parzenia kawy. Jak juz cos maja od tego praktykantow za ktorych nie trzeba placic i jeszcze sie im doplaca za wziecie takiego praktykanta.

2011-09-11, 16:48	#346
guacamole Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: wichrowe bagna Wiadomości: 2 007	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Paranoja, Szwecja jest ciekawa, ale swoista. Jak ktos zyl w pospieczu i stresie, tu moze go przytloczyc porzadek, kolejnosc, bardzo partnerskie zasady wspolzycia spolecznego oraz wszystko na zasadzie fifty-fifty. Jest tu bardzo ciezko sie zaczepic na dobre. Wiekszosc tutejszych Polakow przyjezdza tu do prac fizycznych i czesto sa rolowani przez wspoobywateli. Kolejna kategoria Polakow, to glownie Polki, co za Szwedem wyjechaly i Szwed, jak dobry chlop, to roztacza nad Polka wielki parasol ochronny i 'inwestuje' w zwiazek. Trzecia kategoria Polakow to bardzo pozadani lekarze, inzynierowie i megaspece, za ktorymi szpitale, kliniki i instytuty wysylaja 'listy goncze' . Czwarta - to dawni przybysze polityczni, Zydzi z roku 68, elita kulturalna, starzy imigranci, co 20 lat temu zaczynali od miotly i pracy na farmach, a teraz maja prace za biurkiem (albo sa juz na emeryturze) i ich dzieci juz bardziej szwedzki, niz polskie. Szwedzki nie jest wybitnie trudny, ale angielski i francuski to przy nim pestki - dla Polaka. Wymowa szwedzka jest momentami tak specyficzna, ze tubylcy nie rozumieja, co sie do nich mowi, bo sa tu tak malenkie fonetyczne roznice, ktore moga zmienic znaczenie wyrazu na amen. Pod tym wzgledem latwiej z angielskim i francuskim.

2011-09-11, 19:02	#348
Vanessita Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Kraina Wikingów Wiadomości: 3 225	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Hej Paranoja Ja też jestem na etapie poznawania Szwecji od str teoretycznej Byłam tam 3 razy i jeśli chodzi o ludzi ogólnie są mili ale z tego co wiem raczej nie są tak otwarci i gościnni jak Polacy. Język nie wydaje się aż tak bardzo trudny wszystko uzależnione jest od nas jak szybko się uczymy. Natomiast jeśli chodzi o pracę i mieszkanie tu już zaczynają się schody. Mąż jest w Szwecji już #mc i ciągle nie znalazł dla nas mieszkania. O to jest tam naprawdę ciężko.... __________________ M. M. K silimedy maximum 570hi ..20/02/2017...już są!!!

2011-09-12, 10:35	#350
wpatrujacy sie elf Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-06 Lokalizacja: Szwecja. Wiadomości: 108	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Ja bym nawet powiedziala ze znajomosc szwedzkiego jest obowiazkowa.. Mimo tego, ze jestem mloda, to juz pracuje, i musialam znac chociazby podstawy Nie trzeba znac jezyka nie wiadomo jak bardzo, ale tak zeby sie porozumiec. Wiadomo, w pracy tez sie uczymy __________________ Razem od 11.11.2009 <3 ''Bez popelniania bledow czlowiek nie bylby czlowieczy''

2011-09-12, 12:27	#351
Vanessita Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Kraina Wikingów Wiadomości: 3 225	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29342705]Ja się wybieram na tydzień do Szwecji na wiosnę dopiero. Jakoś tak mnie zawsze Skandynawia interesowała, ale teraz chcę zbadać na ile realna byłaby moja przeprowadzka do Szwecji. Tylko że ja raczej Szwecji nie porównuję do Polski, ale raczej do Irlandii, bo nie chciałabym zamienić "siekierki na kijek".[/QUOTE] Mam znajomych w Irlandii i z tego co wiem tam jest zdecydowanie łatwiej dostać coś na wzór szwedzkiego personalnego i nie ma takiego problemu mieszkaniowego. Wszystko również zależy od miejsca, w którym chcesz mieszkać.... A język no cóż...tak na logikę.... u nas w Polsce bardzo, bardzo rzadko obcokrajowiec może pracować nie znając podstaw chociaż... Jeśli planujesz wyjazd w przyszłym roku masz jeszcze czas na naukę języka.... Oto stronka gdzie jest fajnie opracowany kurs.... http://www.goethe-verlag.com/book2/PL/index.htm Z drugiej str zawsze może się do ciebie szczęście uśmiechnąć i wszystko się uda jak sobie zaplanowałaś __________________ M. M. K silimedy maximum 570hi ..20/02/2017...już są!!!

2011-09-12, 21:24	#352
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 7 596	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29339457] edit: Czytam wasz wątek i nasunęło mi się kilka pytań: 1. Czy jest coś takiego jak poprawność polityczna i/lub zachowania typu "bo tak się robi", "bo to nie wypada"? Czy raczej każdy żyje po swojemu, bacząc tylko na to, by nie przeszkadzać innym? 2. Czy tak, jak w innych krajach "bogatszych" jest dużo ludzi otyłych? 3. Czy osoba pracująca (fizycznie) może sobie pozwolić na wynajęcie mieszkania, czy raczej będzie zmuszona dzielić mieszkanie z 2-3 innymi osobami? 4. Czy Szwedzi lubią podróżować? Czy na wakacje raczej udają się do kurortu i cały czas spędzają przy hotelowym basenie? (W Irlandii niestety takie bierne "podróżowanie" jest bardzo popularne). 5. Czy Szwedzi ogólnie są empatyczni? 6. Czy ludzie odżywiają się zdrowo i dbają o siebie - nie tylko o ciało, ale też o to, by ciągle się rozwijać? 7. Trafiłam na stronę, która sprzedaje mieszkania - czy faktycznie większość wnętrz szwedzkich jest urządzona w tym stylu http://translate.googleusercontent.c...LwWtGepM-0Zt3A? 8. Czy ze względu na bliską obecność wody jest duża wilgotność powietrza, a przez to zagrzybione mieszkania (zmora na wyspach brytyjskich)? 9. Czy dużo jest pająków i innych owadów? 10. Czy naprawdę dzieci wychowuje się tak bezstresowo? Jak ktoś ma ochotę odpowiedzieć, to chętnie poczytam. [/QUOTE] Nikt się nie pofatyguje?

2011-09-13, 09:12	#353
PannaX Rozeznanie Zarejestrowany: 2002-07 Lokalizacja: z przeszłości Wiadomości: 947	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji [1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29339457] edit: Czytam wasz wątek i nasunęło mi się kilka pytań: 1. Czy jest coś takiego jak poprawność polityczna i/lub zachowania typu "bo tak się robi", "bo to nie wypada"? Czy raczej każdy żyje po swojemu, bacząc tylko na to, by nie przeszkadzać innym? 2. Czy tak, jak w innych krajach "bogatszych" jest dużo ludzi otyłych? 3. Czy osoba pracująca (fizycznie) może sobie pozwolić na wynajęcie mieszkania, czy raczej będzie zmuszona dzielić mieszkanie z 2-3 innymi osobami? 4. Czy Szwedzi lubią podróżować? Czy na wakacje raczej udają się do kurortu i cały czas spędzają przy hotelowym basenie? (W Irlandii niestety takie bierne "podróżowanie" jest bardzo popularne). 5. Czy Szwedzi ogólnie są empatyczni? 6. Czy ludzie odżywiają się zdrowo i dbają o siebie - nie tylko o ciało, ale też o to, by ciągle się rozwijać? 7. Trafiłam na stronę, która sprzedaje mieszkania - czy faktycznie większość wnętrz szwedzkich jest urządzona w tym stylu http://translate.googleusercontent.c...LwWtGepM-0Zt3A? 8. Czy ze względu na bliską obecność wody jest duża wilgotność powietrza, a przez to zagrzybione mieszkania (zmora na wyspach brytyjskich)? 9. Czy dużo jest pająków i innych owadów? 10. Czy naprawdę dzieci wychowuje się tak bezstresowo? Jak ktoś ma ochotę odpowiedzieć, to chętnie poczytam. [/QUOTE] A więc... to co teraz napiszę to tylko moje spostrzeżenia i nie wszyscy muszą się z nimi zgadzać (sama chętnie poczytam opinię innych ): Ad 1. Jest coś takiego jak poprawność polityczna i dotyczy głównie "invandrare" (imigrantów) - kwestii dosyć drażliwej Ad 2. Czy ja wiem... Obserwujac ulice nie powiedzialabym ze jest wiecej ludzi otylych niz w PL. W oczy moze jednak rzucic sie fakt, ze wiele otylych mlodych dziewczyn zdaje sie nie miec z tego powodu kompleksow i chetnie zaklada obcisle ciuchy wiec bywa ze tu i owdzie sie cos "wylewa" Wedlug Statistiska centralbyrån, nadwagę ma 53% mężczyzn i 37% kobiet (dane z tego roku). Badania pokazują też że co piąte szwedzkie dziecko cierpi na nadwagę. Ad 4. Szwedzi lubią podróżować i podróżują chyba głównie do Tajlandii i Hiszpanii w poszukiwaniu ciepła i słońca wydaje mi się, że podczas tego typu podróży preferują bierną turystykę ale to nie musi być reguła Ad 7. Niekoniecznie. Zauważ zresztą, że te mieszkania są przeznaczone do sprzedaży a w Szwecji, dużo częściej niż w Polsce stosuje się w takich przypadkach "homestaging". Jednak panuje pewien ogólny trend - ma być biało z kolorowymi dodatkami, umeblowanie - coś nowego i coś z secondhandu. Mimo wszystko wydaje mi się, że szwedzi przywiązują dużo większą wagę do wyglądu swoich mieszkań niż polacy. Od paru lat trwa w dodatku mania urządzania, przerabiania i ogólnie "wyrażania siebie przez swoje mieszkanie". Ad 8. Nie spotkałam się z zagrzybionymi mieszkaniami. Ad 9. Na pewno nie więcej niż w Polsce... powiedziałabym nawet, że mniej. Dużo częściej widuję jednak w Szwecji "wielkie komary" - nie wiem jak się nazywają ale wiem, że nie gryzą http://commons.wikimedia.org/wiki/Fi...jpg?uselang=sv Ad 10. Niestety.

2011-09-17, 18:28	#355
martalady83 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Malmö Wiadomości: 400	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji edit: Czytam wasz wątek i nasunęło mi się kilka pytań: 1. Czy jest coś takiego jak poprawność polityczna i/lub zachowania typu "bo tak się robi", "bo to nie wypada"? Czy raczej każdy żyje po swojemu, bacząc tylko na to, by nie przeszkadzać innym? 2. Czy tak, jak w innych krajach "bogatszych" jest dużo ludzi otyłych? 3. Czy osoba pracująca (fizycznie) może sobie pozwolić na wynajęcie mieszkania, czy raczej będzie zmuszona dzielić mieszkanie z 2-3 innymi osobami? 4. Czy Szwedzi lubią podróżować? Czy na wakacje raczej udają się do kurortu i cały czas spędzają przy hotelowym basenie? (W Irlandii niestety takie bierne "podróżowanie" jest bardzo popularne). 5. Czy Szwedzi ogólnie są empatyczni? 6. Czy ludzie odżywiają się zdrowo i dbają o siebie - nie tylko o ciało, ale też o to, by ciągle się rozwijać? 7. Trafiłam na stronę, która sprzedaje mieszkania - czy faktycznie większość wnętrz szwedzkich jest urządzona w tym stylu http://translate.googleusercontent.c...LwWtGepM-0Zt3A? 8. Czy ze względu na bliską obecność wody jest duża wilgotność powietrza, a przez to zagrzybione mieszkania (zmora na wyspach brytyjskich)? 9. Czy dużo jest pająków i innych owadów? 10. Czy naprawdę dzieci wychowuje się tak bezstresowo? Jak ktoś ma ochotę odpowiedzieć, to chętnie poczytam. [/COLOR][/QUOTE] Mysle, ze osoba pracujaca fizycznie na bialo da rade wynajac mieszkanie. Mysle, ze taka pensja to jakies 13 000 na reke minimum, i to pewnie przesadzam. Mieszkanie 2 pokojowe bedzie kosztowac okolo 5000-8000 w Malmö. Oczywiscie z pierwszej reki. Szwedzi nie sa empatyczni. Wg mnie. Sa zamknieci w sobie i malo co obchodza ich inni ludzie. Kazdy pilnuje siebie i swoich problemow. I za to ich lubie Dzieci wychowuje sie arcybezstresowo. System szkolnictwa jest tez bezstresowy. Co ma dobre i zle strony.

2011-09-18, 09:32	#357
martalady83 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Malmö Wiadomości: 400	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Pytalas, czy da rade. Wiec da. Reszta to juz zalezy jak kto zyje, gdzie robi zakupy i jakie ma rozrywki. Zreszta te moje 13 tys to chyba przesadzone, wydaje mi sie, ze pracownik fizyczny zatrudniony na bialo powinien zarabiac wiecej.

2011-09-18, 11:32	#359
martalady83 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Malmö Wiadomości: 400	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji Ja pracuje jako nauczyciel angielskiego, plastyki i swietlicy i zabawy matematyczne i jezykowe z zerowka (mam uprawnienia tylko do angielskiego, ale to mala szkola, wiec kazdy uczy kilku przedmiotow). Wczesniej pracowalam jako nauczyciel swietlicy. Jesli chodzi o kontrakty to zazwyczaj dostaje sie kontrakt na okres probny, ktory teoretycznie nie moze przekroczyc pol roku. Potem, jak sie sprawdzisz, powinno dostac sie prace stala (Tillsvidareanställning lub fast jobb). Teoretycznie to roznie to bywa, bo pracodawca jak mu sie zechce moze przedluzac umowe polroczna nawet kilka razy. Najczesciej w ogloszeniu jest napisane, ze okres probny pol roku czy 3 miesiace, z mozliwoscia przedluzenia. Trudno mi powiedziec, czy czesto nastepuje przedluzenie. Raz pracowalam rok, z przedluzeniem umowy po pol roku. Ale po roku kontrakt sie skonczyl i mi nie przedluzyli. Teraz tez pracuje na probe. Jak sie sprawdze dostale stala prace. Co do pytania, rozumiem o co Ci chodzilo, ale ciezko odpowiedziec na ile wystarczy pensja. Niektorzy zarabiaja 10 tys i za nic nie chca wrocic do Polski. Mowia, ze im tu lepiej zyc skromniej, nie odkladajac gromnych sum, niz w Polsce, gdzie za 2000 zl jest ciezko przezyc. Tak to mniej wiecej jest. Ale ilu ludzi, tyle sytuacji. Edytowane przez martalady83 Czas edycji: 2011-09-18 o 11:35

2011-09-18, 18:13	#360
malgoska 24 Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: szwecja Wiadomości: 20	Dot.: Pozdrowienia ze Szwecji pozdrawiam wszystkich mieszkających w szwecji Poczytałam troszkę wasz wątek i chciałabym napisac odp ... Mój slubny pracuje w szwecji sam ...zarabia ponad 16tys kr nie dużo ale na utrzymanie rodziny i płacenie rachunków starcza zyjemy sobie tutaj spokojnie....ŻYCIE JEST NA PEWNO DROŻSZE NIZ W PL...dlatego duzo sie przewozi z polski do szwecji.... ja obecnie ucze sie języka CHCIAŁABYM SIE DOWIEDZIEC KOBITKI JAKIE BYŁY WASZE POCZĄTKI Z JEZYKIEM.....jak sie uczyłyscie widze ze ten wyjazd do szwecji dobrze zrobic mojemu synkowi bo wkoncu ma tate codziennie NO I ŁAPIE JĘZYK W PRZEDSZKOLU... a matka musi sie meczyc

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)