Singielki 25+ część XIII

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Dagunia

Dziewczyny jak sytuacja się wyklaruje to opowiem wszystko. Aktualnie cały czas jest "w toku". On tłumaczy, walczy o nas itp. Ja bije się z myślami czy dać szansę itp. Ogólnie nie było żadnej zdrady, kłamstwa czy czegoś takiego większego kalibru. Chyba jedna sytuacja plus moje ostatnie myśli o ustatkowaniu się zadziałały wybuchowo. Dziękuję Wam bardzo za wszystkie słowa Muszę poukładać sobie wszystko i na pewno dam znać

Jak się poukłada to daj znać, jeśli musisz sama to przerobić to musisz i czekamy na wieści

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka

[czekoladowoo]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;85852347]A ty nie miałaś też kupować czy mi się coś pomyliło.

Też już bym chętnie na swoje poszła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
A Ty nie kupowałaś swojego?

Napisane przez Dagunia

Dziewczyny jak sytuacja się wyklaruje to opowiem wszystko. Aktualnie cały czas jest "w toku". On tłumaczy, walczy o nas itp. Ja bije się z myślami czy dać szansę itp. Ogólnie nie było żadnej zdrady, kłamstwa czy czegoś takiego większego kalibru. Chyba jedna sytuacja plus moje ostatnie myśli o ustatkowaniu się zadziałały wybuchowo. Dziękuję Wam bardzo za wszystkie słowa Muszę poukładać sobie wszystko i na pewno dam znać

Trzymam kciuki

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez czekoladowoo

A Ty nie kupowałaś swojego?



Trzymam kciuki

Jeszcze czekamy na odbiór.


Dagunia trzymaj się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Daga, mam nadzieję, ze rozwiazesz to najlepiej dla siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[werbalna]

Cześć Dziewczyny, kłaniam się nisko!

Do wątku dołączam dopiero teraz mimo, że singielką jestem już ponad 10 miesięcy. Lubię ten czas w swoim życiu, określam go " doświadczaniem".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2]

Napisane przez werbalna

Cześć Dziewczyny, kłaniam się nisko!

Do wątku dołączam dopiero teraz mimo, że singielką jestem już ponad 10 miesięcy. Lubię ten czas w swoim życiu, określam go " doświadczaniem".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

super coś szczegolnego się wydarzyło/coś zrobiłaś czy po prostu czujesz się lepiej?

[czekoladowoo]

Ja bylam przez rok sama po ostatnim rozstaniu. Najlepszy mój czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[handzia600]

Napisane przez czekoladowoo

Mam łazienkę to moge Ci jedynie to podesłać narazie


Podpisałam akt notarialny juz nie ma odwrotu, chata moja, znaczy banku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

GRatulacje Fajne uczucie, co nie?
To poczekam, aż wszystko będzie i z chęcią obejrzę zdjęcia

Napisane przez czekoladowoo

Ja bylam przez rok sama po ostatnim rozstaniu. Najlepszy mój czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakie widzisz teraz największe zalety/plusy tego okresu ?

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

A powiem Wam, ze ja tego tak nie odczuwam, że czas po rozstaniu jest moim najlepszym czasem. W sensie - to jest zupełnie inny czas. Ja bardzo dobrze wspominam też czas w związku, te dobre chwile. Moje życie przez ten okres było na serio fajne i czułam się spełniona. Czas po rozstaniu to może bardziej czas dla mnie i czas, w którym zaczęłam zwracać większą uwagę na swoje potrzeby, poszłam na tańce, na rurkę, zaczęłam więcej wychodzić, zmieniłam pracę, ale to nie jest tak, że czas w związku był fe.

[czekoladowoo]

Napisane przez handzia600

GRatulacje Fajne uczucie, co nie?
To poczekam, aż wszystko będzie i z chęcią obejrzę zdjęcia



Jakie widzisz teraz największe zalety/plusy tego okresu ?

Fajne
Samo to ze nauczylam sie w koncu zyc sama. Nie uzalezniac wszystkiego od faceta. Moja samoakceptacja mimo ze kuleje to i tak jest większa niz była.
I mysle ze tez dzieki temu potrafię teraz tworzyć taka a nie inna relacje



[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;85856314]A powiem Wam, ze ja tego tak nie odczuwam, że czas po rozstaniu jest moim najlepszym czasem. W sensie - to jest zupełnie inny czas. Ja bardzo dobrze wspominam też czas w związku, te dobre chwile. Moje życie przez ten okres było na serio fajne i czułam się spełniona. Czas po rozstaniu to może bardziej czas dla mnie i czas, w którym zaczęłam zwracać większą uwagę na swoje potrzeby, poszłam na tańce, na rurkę, zaczęłam więcej wychodzić, zmieniłam pracę, ale to nie jest tak, że czas w związku był fe.[/QUOTE]

Ja dobrze wspominam moj pierwszy zwiazek, drugiego wspominac w ogole nie chce, a ostatni.. pol na pol. I ja nie mowie ze czas w zwiazku jest fe tylko ze czas bez niego tez moze byc ekstra. Sama za kazdym razem jak bylam sama to srednio to znosilam. Poza tym ostatnim czasem gdzie było inaczej
A i obecny związek daje mi masę szczęścia i radości


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Czeko, rozumiem Cię W takim razie fajnie, że na Ciebie ten czas tak pozytywnie wpłynął Tylko się cieszyć

Maja? Dinulka? Nie pamiętam jak z Waszym czasem w piątek? Może któraś z Was chce do nas przyjechać? Coś tam z Karcią planujemy. Więcej napiszę w klubie

[Shawtty]

Czesto słyszę, że bycie samej to takie pozytywne doświadczenie, ale wlasnie od osób, które są w związkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Classic]

Kurde nie umiem tu cytować...



Shawtty, jak wiesz ja jestem singielką i uważam ten czas, który mam sama za dobry dla mnie mimo, że ciężki czasem. Zgadzam się z tym co napisała Czeko - nie uzależniasz życia od kogoś, uczysz się skupiać na sobie i swoich potrzebach. Mi też dużo dają relacje z przyjaciółmi i znajomymi. Także czas singielstwa może być fajnym czasem. Jednak czas w związkach też wspominam pozytywnie i też uważam za fajny rozwojowy czas. No każdy ten stan ma swoje plusy i minusy.

[Dinulka]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;85856436]Czeko, rozumiem Cię W takim razie fajnie, że na Ciebie ten czas tak pozytywnie wpłynął Tylko się cieszyć

Maja? Dinulka? Nie pamiętam jak z Waszym czasem w piątek? Może któraś z Was chce do nas przyjechać? Coś tam z Karcią planujemy. Więcej napiszę w klubie [/QUOTE]
W takim razie zajrzę potem do klubu jakoś bliżej 20 byłabym wolna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Napisane przez Classic

Kurde nie umiem tu cytować...



Shawtty, jak wiesz ja jestem singielką i uważam ten czas, który mam sama za dobry dla mnie mimo, że ciężki czasem. Zgadzam się z tym co napisała Czeko - nie uzależniasz życia od kogoś, uczysz się skupiać na sobie i swoich potrzebach. Mi też dużo dają relacje z przyjaciółmi i znajomymi. Także czas singielstwa może być fajnym czasem. Jednak czas w związkach też wspominam pozytywnie i też uważam za fajny rozwojowy czas. No każdy ten stan ma swoje plusy i minusy.

Ja wcale nie twierdzę, że tak nie jest. Abstrahując od W., w relacji, którą nazywałam związkiem byłam ostatnio 3,5 roku temu, więc naprawdę sporo wiem o byciu singielką, o byciu samą, o towarzyszących temu uczuciom. Jednak naprawdę nie lubię, gdy - CZEKO nie piję do Cibie teraz tylko do mojego otoczenia - dziewczyna w szczęśliwym związku rzuca może mniej szczęśliwej singielce 'to był mój najlepszy czas'. Albo jeszcze jakieś ';zazdroszczę ci'. To przecież można do takiego stanu rzeczy wrócić.

[Seph]

Wiecie co jest wkurzające? Że kieruje mną strach i lęk i że nigdy nie potrafię sama dojść do tego co w danym problemie zrobić.
Zaczyna mnie to na prawdę irytować gdy pojawia się problem w mojej głowie to zawsze muszę zasięgnąć kogoś opinii bo nigdy sama ze swoimi myślami nie mogę dojść do ładu...
Któraś z was tak ma?
Nie wiem kurde... coś ze mną nie tak że sama nie umiem podejmować decyzji czy co?

[czekoladowoo]

Napisane przez Shawtty

Czesto słyszę, że bycie samej to takie pozytywne doświadczenie, ale wlasnie od osób, które są w związkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Shawtty

Ja wcale nie twierdzę, że tak nie jest. Abstrahując od W., w relacji, którą nazywałam związkiem byłam ostatnio 3,5 roku temu, więc naprawdę sporo wiem o byciu singielką, o byciu samą, o towarzyszących temu uczuciom. Jednak naprawdę nie lubię, gdy - CZEKO nie piję do Cibie teraz tylko do mojego otoczenia - dziewczyna w szczęśliwym związku rzuca może mniej szczęśliwej singielce 'to był mój najlepszy czas'. Albo jeszcze jakieś ';zazdroszczę ci'. To przecież można do takiego stanu rzeczy wrócić.

To moze ja sie przestane wypowiadać bo jestem w zwiazku ciezko nie odebrać tego personalnie skoro przytaczasz moje własne słowa.

Tylko długi czas w nim nie byłam i mowilam dokładnie to samo. Ze bardzo lubie ten czas i byl mi potrzebny. Tylko zrozumiałam to dopiero po ostatnim rozstaniu. Nie wczesniej. Wczesniej tego nie znosiłam. Nie potrafiłam znaleźć pozytywow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Napisane przez czekoladowoo

To moze ja sie przestane wypowiadać bo jestem w zwiazku ciezko nie odebrać tego personalnie skoro przytaczasz moje własne słowa.

Tylko długi czas w nim nie byłam i mowilam dokładnie to samo. Ze bardzo lubie ten czas i byl mi potrzebny. Tylko zrozumiałam to dopiero po ostatnim rozstaniu. Nie wczesniej. Wczesniej tego nie znosiłam. Nie potrafiłam znaleźć pozytywow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Akurat o Twojej sytuacji trochę wiem i Cię rozumiem. Zresztą pamiętam, że wcale nie pchałaś się do związku. Mówię bardziej o wypowiedziach singielek z 3-miesięcznym, byłym już, stażem.

[Classic]

Napisane przez Shawtty

Ja wcale nie twierdzę, że tak nie jest. Abstrahując od W., w relacji, którą nazywałam związkiem byłam ostatnio 3,5 roku temu, więc naprawdę sporo wiem o byciu singielką, o byciu samą, o towarzyszących temu uczuciom. Jednak naprawdę nie lubię, gdy - CZEKO nie piję do Cibie teraz tylko do mojego otoczenia - dziewczyna w szczęśliwym związku rzuca może mniej szczęśliwej singielce 'to był mój najlepszy czas'. Albo jeszcze jakieś ';zazdroszczę ci'. To przecież można do takiego stanu rzeczy wrócić.

Hmm zależy może kto i w jakim tonie to mówi Mnie nigdy żadna koleżanka czy przyjaciółka nie powiedziała nic w takim tonie, że mi zazdrosci czy coś. Poza tym rzeczywiście lepiej być samemu niż w niesatysfakcjonującym związku według mnie.

[czekoladowoo]

Bo niektórzy sie pchaja w byle co byle nie byc samemu i potem nagle jest szok ze jednak samemu było lepiej. No jak związek do kitu to nic dziwnego.

A dla mnie ten rok to był po prostu najlepszy czas dla mnie samej bo wiele rzeczy zrozumiałam. Ale niestety większość osób tego nie robi i wydaje mi sie ze stad potem takie sytuacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez Dinulka

W takim razie zajrzę potem do klubu jakoś bliżej 20 byłabym wolna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super to odezwij sie do mnie pptem na PW albo na Fbku sprzedam Ci szczegóły



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Seph]

Napisane przez czekoladowoo

Bo niektórzy sie pchaja w byle co byle nie byc samemu i potem nagle jest szok ze jednak samemu było lepiej. No jak związek do kitu to nic dziwnego.

A dla mnie ten rok to był po prostu najlepszy czas dla mnie samej bo wiele rzeczy zrozumiałam. Ale niestety większość osób tego nie robi i wydaje mi sie ze stad potem takie sytuacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poprzez bycie samemu więcej się w głowie układa i więcej się widzi. Dla mnie singielstwo to zawsze był powrót do normalności. Oczywiście po pewnym czasie po rozstaniu bo jeśli cierpiałam to musiał być czas na rekonwalescencję.


A ja mam teraz mętlik znowu w głowie i jeśli ktoś z was jest chętny to też zapraszam na priv

[Shawtty]

Napisane przez Seph

Poprzez bycie samemu więcej się w głowie układa i więcej się widzi. Dla mnie singielstwo to zawsze był powrót do normalności. Oczywiście po pewnym czasie po rozstaniu bo jeśli cierpiałam to musiał być czas na rekonwalescencję.


A ja mam teraz mętlik znowu w głowie i jeśli ktoś z was jest chętny to też zapraszam na priv

Może to będzie lepszy wątek dla Ciebie
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=797057&page=33

[Maja102]

Napisane przez Shawtty

Czesto słyszę, że bycie samej to takie pozytywne doświadczenie, ale wlasnie od osób, które są w związkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

polimeryzowałabym
Nigdy nie ukrywałam, że bycie samej jest fajne

Napisane przez czekoladowoo

Bo niektórzy sie pchaja w byle co byle nie byc samemu i potem nagle jest szok ze jednak samemu było lepiej. No jak związek do kitu to nic dziwnego.

Napisane przez handzia600

Jakie widzisz teraz największe zalety/plusy tego okresu ?

zajmowanie się tylko i wyłącznie sobą i swoimi zachciankami i marzeniami
Poświęciłam ten czas na własny rozwój, zmianę branży, kolejne studia i ułożyłam sobie życie tak, że jest fajne (z facetem u boku czy bez ). Bardzo owocny czas

[Shawtty]

Napisane przez czekoladowoo

Bo niektórzy sie pchaja w byle co byle nie byc samemu i potem nagle jest szok ze jednak samemu było lepiej. No jak związek do kitu to nic dziwnego.

A dla mnie ten rok to był po prostu najlepszy czas dla mnie samej bo wiele rzeczy zrozumiałam. Ale niestety większość osób tego nie robi i wydaje mi sie ze stad potem takie sytuacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurde, chyba nie jestem w stanie wyjaśnić dokładnie, o jakie sytuacje mi chodziło. Coś typu: "ojej, ale bylo super przez te 2 miesiące jak byłam sama, mogłam nogi nie ogolic, mogłam pójść do klubu, no a teraz jest Mati eh, no zazdroszcze Ci". Bezcenne. 2 lata wtedy prawie sama, ze złamaną duma przez Księcia, o takie sytuacje mi chodziło, nie chciałam Ciebie czy Mai obrazić.

Choć niczego tak smutno z takich tekstów nie wspominam jak tekst ówczesnej przyjaciółki, gdy rozstalam się z chłopakiem ze Sz. i mało się nie zaplakalam: - i jak ty sobie teraz sama poradzisz ojej.

No ojej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekoladowoo]

Napisane przez Shawtty

Kurde, chyba nie jestem w stanie wyjaśnić dokładnie, o jakie sytuacje mi chodziło. Coś typu: "ojej, ale bylo super przez te 2 miesiące jak byłam sama, mogłam nogi nie ogolic, mogłam pójść do klubu, no a teraz jest Mati eh, no zazdroszcze Ci". Bezcenne. 2 lata wtedy prawie sama, ze złamaną duma przez Księcia, o takie sytuacje mi chodziło, nie chciałam Ciebie czy Mai obrazić.

Choć niczego tak smutno z takich tekstów nie wspominam jak tekst ówczesnej przyjaciółki, gdy rozstalam się z chłopakiem ze Sz. i mało się nie zaplakalam: - i jak ty sobie teraz sama poradzisz ojej.

No ojej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ludzie uwielbiaja dobijac innych czasem
Ja teraz ciagle słucham (bo większość z wiadomych wzgledow nie wie ze kogoś mam), ze jak ja sama to mieszkanie utrzymam. Ojej. To juz taki wiek a Ty dzieci nie masz, męża nie masz...

Bede chciala to se zaraz nogi rozloze

Zadne nie pomysli ze moze mam problemy, ze moze nie moge miec dzieci i sprawiają tym przykrosc. Bo po co
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maja102]

Napisane przez Shawtty

Kurde, chyba nie jestem w stanie wyjaśnić dokładnie, o jakie sytuacje mi chodziło. Coś typu: "ojej, ale bylo super przez te 2 miesiące jak byłam sama, mogłam nogi nie ogolic, mogłam pójść do klubu, no a teraz jest Mati eh, no zazdroszcze Ci". Bezcenne. 2 lata wtedy prawie sama, ze złamaną duma przez Księcia, o takie sytuacje mi chodziło, nie chciałam Ciebie czy Mai obrazić.

ja mam zawsze ochotę odpowiedzieć: To go rzuć, jak Ci tak źle sama sobie takiego wybrałas, to masz

To jest akurat ten typ, co sie lubi o wszystko czepiać, takie teksty (i "koleżanki" o ile się da) lepiej olać dla własnego spokoju

[f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2]

Ja uważam moje bycie singielką za czas średni. Bywa dobrze, bywa źle, trochę błędów popełniłam. Długo babrałam się w przeszłości zamiast ruszać dalej. No, ale to było moje pierwsze poważne rozstanie, więc działałam bardzo chaotycznie. Teraz się uspokaja i myślę, że będzie tylko lepiej. Eksa już nie kocham, nie tęsknie, nie wzdycham -więc to mam z głowy.


Dostałam zaproszenie na jutro na kawę od chłopaka z którym bawiłam się świetnie, ale później mieliśmy przerwę, bo praca bla bla... no zobaczymy. Wrzuciłam na luz i chcę tylko spędzić miło czas, teraz skupiam się na pracy i na szukaniu nowej :P

[pseudofeministka]

Napisane przez Shawtty

Ja wcale nie twierdzę, że tak nie jest. Abstrahując od W., w relacji, którą nazywałam związkiem byłam ostatnio 3,5 roku temu, więc naprawdę sporo wiem o byciu singielką, o byciu samą, o towarzyszących temu uczuciom. Jednak naprawdę nie lubię, gdy - CZEKO nie piję do Cibie teraz tylko do mojego otoczenia - dziewczyna w szczęśliwym związku rzuca może mniej szczęśliwej singielce 'to był mój najlepszy czas'. Albo jeszcze jakieś ';zazdroszczę ci'. To przecież można do takiego stanu rzeczy wrócić.

Bo to moze byc naprawde fajny czas i to ze w tym czasie bylo fajnie nie przekresla w zaden sposob okresu bycia w zwiazku. Kazdy etap jest inny, kazdy ma swoje plusy i minusy.



Ja tez bardzo dobrze wspominam ten czas, ale to nie oznacza, ze chce do niego wrocic.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Ja nie wiem czy mogę się wypowiedzieć bo moje singielstwo trwało krótko. Ale i tak uważam, że to był bardzo dobry czas dla mnie. Jakby trwał dłużej to też by był fajny, a że przerwał go wspaniały związek to też dobrze. I nie powiedziałabym, że zazdroszczę komuś tego, że nikogo nie ma. To jest zupełnie co innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz