Ponowne starania po t. Zaczynamy

[Milla22]

U mnie 27t i 5 dni dzisiaj.

Nie dziwię się że ciężko... Mi też a mam jednego chłopaka w środku za to tak się rozpycha że i z dołu brzucha i z góry czuje jego figle.

[wynn]

Hej dziewczyny, tak się zastanawiałam ile jest tu osób aktywnie starających się? Bo szczesliwych mamuś i przyszlych mam jest tu calkiem sporo, a kto tu oprócz mnie aktualnie się stara?

[kasia1221]

Napisane przez wynn

Hej dziewczyny, tak się zastanawiałam ile jest tu osób aktywnie starających się? Bo szczesliwych mamuś i przyszlych mam jest tu calkiem sporo, a kto tu oprócz mnie aktualnie się stara?

Wynn cały czas ja się staram aktualnie i aktywnie ale bezskutecznie :/ już nawet tracę nadzieję, ten cykl ostatni jaka mnie przybił i nie umiem się podnieść :/ a Ty jak sobie radzisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wynn]

Ja już trochę spokojniej, ale wiadomo, że kolejne rozczarowanie nie jest łatwe. Wcześniej nasze starania kiepsko wyglądały, bo mieliśmy mamę za ścianą, teraz mieszkamy już na swoim więc średnio co drugi dzień działamy, ale ginekolog orzekl ze jest problem z owulacją więc nie liczę na cuda. Zwlaszcza, że juz mam 36 dzień cyklu a temperatura na stalym, niskim poziomie. Dziś doszedł do mnie miovarian, wiec zacznę go pić. Juz raz mialam przygodę z tym specyfikiem i przynajmniej byly skoki temperatury,a teraz lipa. W grudniu mam kolejną wizytę i mam nadzieję, że coś mi zaradzi pocieszam się myślą, że skoro raz się udało to musi udać się drugi raz i oby tym razem wszystko skonczylo sie szczęśliwie także kasiu spokojnie, damy radę!
Przydalaby sie informacja na pierwszej stronie kto od kiedy sie stara i lista szczesliwych mam. Mi sie troszke tu mylicie i nie wiem kasiu od kiedy wznowilas starania? Taka lista mam myślę ze tez moglaby zadzialac pokrzepiajaco na te co sie staraja, lub te, ktore dopiero tu trafiły

[kasia1221]

Napisane przez wynn

Ja już trochę spokojniej, ale wiadomo, że kolejne rozczarowanie nie jest łatwe. Wcześniej nasze starania kiepsko wyglądały, bo mieliśmy mamę za ścianą, teraz mieszkamy już na swoim więc średnio co drugi dzień działamy, ale ginekolog orzekl ze jest problem z owulacją więc nie liczę na cuda. Zwlaszcza, że juz mam 36 dzień cyklu a temperatura na stalym, niskim poziomie. Dziś doszedł do mnie miovarian, wiec zacznę go pić. Juz raz mialam przygodę z tym specyfikiem i przynajmniej byly skoki temperatury,a teraz lipa. W grudniu mam kolejną wizytę i mam nadzieję, że coś mi zaradzi pocieszam się myślą, że skoro raz się udało to musi udać się drugi raz i oby tym razem wszystko skonczylo sie szczęśliwie także kasiu spokojnie, damy radę!
Przydalaby sie informacja na pierwszej stronie kto od kiedy sie stara i lista szczesliwych mam. Mi sie troszke tu mylicie i nie wiem kasiu od kiedy wznowilas starania? Taka lista mam myślę ze tez moglaby zadzialac pokrzepiajaco na te co sie staraja, lub te, ktore dopiero tu trafiły

Ja jestem po stracie, a właściwie terminacji :/ wada genetyczna zespół edwardsa, dokładnie 28 luty tego roku. Jakoś od maja staramy się o kolejne dziecko, ale nie wychodzi.

Problem z owulacja czyli wogole jej nie ma czy pęcherzyk rośnie i nie pęka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zyta38]

Hej! My też się staramy choć ciężko określić od kiedy (widujemy się w nieregularnych odstępach czasu) - w lutym, po 3 miesiącach od terminacje, dostaliśmy zielone swiatlo. Szczerze mówiąc nawet nie wiem czy wogole miewam jeszcze owulację. "Za chwilę" kończę 40 lat i skłamie jeśli powiem, że mnie to nie martwi ale też nie podejmuje żadnych wysiłków by sobie jakoś pomóc. Po prostu ciążę przyjmę z wielką radością a jej brak... No cóż z bólem, wściekłością ale później mam nadzieję- pokorą. Trzymam kciuki za każdą starająca sie!

[kacona]

Milla,dla mnie to najprzyjemniejsze uczucie, kiedy maluchy tam razrobiają. A ostatnio jedni dzidziu czuję,a drugą prawie nie. Ale jak obsetwuj to brzuch aż chodzi z dwóch stron.

[mattusiowa]

Napisane przez wynn

Hej dziewczyny, tak się zastanawiałam ile jest tu osób aktywnie starających się? Bo szczesliwych mamuś i przyszlych mam jest tu calkiem sporo, a kto tu oprócz mnie aktualnie się stara?

My zaczynamy w kolejnym cyklu. Tez mam wrażenie że owulacja słaba. Dopiero w tym cyklu pojawił się śluz podobny do płodnego. Temperatury nie mierze. Miesiączka słaba i krótka. Niedługo mam wizytę u ginekologa więc się okaże. :/

[wynn]

Czyli póki co jestesmy 4 starajace to nastraja pozytywnie, bo oznacza, ze juz tylu z nas się udało

U mnie raczej nie pekaja pecherzyki, ale pojawila się tez torbiel krwotoczna i podejrzenie endometriozy, no zobaczymy co sie okaże w grudniu, nie poddam się tak łatwo 😊

[Karolkowa_86]

A ja za każdą z Was trzymam kciuki ! I ja i Mikołaj zobaczycie że i Wam się uda

(*) Amelka 02.03.2017
01.11.2018 Mikołaj Dzięki Boże za niego !

[kasia1221]

Napisane przez wynn

Czyli póki co jestesmy 4 starajace to nastraja pozytywnie, bo oznacza, ze juz tylu z nas się udało

U mnie raczej nie pekaja pecherzyki, ale pojawila się tez torbiel krwotoczna i podejrzenie endometriozy, no zobaczymy co sie okaże w grudniu, nie poddam się tak łatwo

Mi lekarz proponował zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka, ale póki co nie udało się skożystac bo jak poszłam na wizytę to już był po pęknięciu więc jest zawsze rozwiązanie na te niepekajace pęcherzyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pchelka216]

hej . no my się też nadal staramy. zaczęliśmy monitoring w poprzednim cyklu i zobaczymy czy okres przyjdzie, i możliwe że w nast. stymulacje owulacji. Rzadziej tu teraz zaglądam., ale jednak wracam bo Wy w zasadzie jedynie jesteście w stanie zrozumieć w pełni. Fajnie że się w końcu wszystkim udaje, liczę że w końcu dołączę i w końcu będzie dobrze. czas pokaże. Pozdrowienia

[Kalinka86]

Dziewczyny a czy po terminacji bardzo swirowalyscie w kolejnej ciąży? szlaban na seksik :/. Czy jednak od czasu do czasu było coś? Ja się przyznaje że przy każdym numereku obawiam się infekcji, skracania szyjki itd i rzadko to robimy. A szkoda bo należy korzystać bo potem będzie dzidzia a ja tu zablokowana jestem

[Karolkowa_86]

Napisane przez Kalinka86

Dziewczyny a czy po terminacji bardzo swirowalyscie w kolejnej ciąży? szlaban na seksik :/. Czy jednak od czasu do czasu było coś? Ja się przyznaje że przy każdym numereku obawiam się infekcji, skracania szyjki itd i rzadko to robimy. A szkoda bo należy korzystać bo potem będzie dzidzia a ja tu zablokowana jestem

My robiliśmy
Ale jak miałam globulki to wiadomo szlaban był. A później jak już mały się pchal, szyjka się się skracala to od 30 tc nic. Szlaban. Ale przetrwalismy

(*) Amelka 02.03.2017
01.11.2018 Mikołaj Dzięki Boże za niego !

[Kalinka86]

Dzięki karolkowa za odp. Ja znów mam za sobą ciężka nic bezsenność połączona z rozciąganie się mojej dzidzi w brzuchu doprowadza mnie o zawał. Aż brałam magnez i nospe jakby skurcze ale u góry brzucha. No dziewczyny powiem wam za stara jestem na takie rewelacje ciągły strach. Jutro zaczynam 28 tydz odliczam każdy dzień :/

[kacona]

Kalinka, w naszych sytuacjach to chyba norma. Ja mam iż 34 tc. I dopiero teraz uświadomiłam sobie że nawet nie zdążyłam nacieszyć się tą ciąża,bo ciągle martwiłam się.

[Karolkowa_86]

Napisane przez Kalinka86

Dzięki karolkowa za odp. Ja znów mam za sobą ciężka nic bezsenność połączona z rozciąganie się mojej dzidzi w brzuchu doprowadza mnie o zawał. Aż brałam magnez i nospe jakby skurcze ale u góry brzucha. No dziewczyny powiem wam za stara jestem na takie rewelacje ciągły strach. Jutro zaczynam 28 tydz odliczam każdy dzień :/

Kalinka w tym samym wieku jesteśmy nie bój się będzie wszystko w porządku
A kogo nosisz w brzuszku ?

(*) Amelka 02.03.2017
01.11.2018 Mikołaj Dzięki Boże za niego !

[Monka33]

U nas 33 tydz. Dzisiaj miałam usg prenatalne. Niestety okazało się, że nasza mała ma zmianę hypoechogeniczną, dr prowadząca podejrzewa, że torbiel jajnika. Czeka nas dalsze diagnozowanie, okaże się co z porodem, i dalszymi losami. Kiedy już odnalazłam w sobie odwagę by cieszyć się tą ciaza los znowu sobie z nas zakpił. Poza tym jest okazem zdrowia i bez kozery łupie mnie w wątrobę, mało przyjemne Trzymajcie za nas kciuki, przydadzą się.

[Kalinka86]

Karolkowa tak 86 mój rocznik . Najadlam się ciasteczek na poprawę humoru i się młoda bo będzie dziewczynka rzuca jak tylko potrafi. Może dlatego że nie jest ułożona główka i mi w poziomie się rozciąga a to dość nie komfortowe. Monka głowa do góry wiem że tu takie nie miłe zaskoczenie nie jestem lek ale na bank jest sposób na ten torbiel :/. Tyle przeżyliśmy musimy dobosic szczęśliwie a potem jeszcze 18 lat zamartwiania się. Buzka

[Karolkowa_86]

Ee całe życie się będziemy martwić dziewczyny musi być dobrze, po tym wszystkim.
Mikołaj pokazuje siema

Napisane przez Kalinka86

Karolkowa tak 86 mój rocznik . Najadlam się ciasteczek na poprawę humoru i się młoda bo będzie dziewczynka rzuca jak tylko potrafi. Może dlatego że nie jest ułożona główka i mi w poziomie się rozciąga a to dość nie komfortowe. Monka głowa do góry wiem że tu takie nie miłe zaskoczenie nie jestem lek ale na bank jest sposób na ten torbiel :/. Tyle przeżyliśmy musimy dobosic szczęśliwie a potem jeszcze 18 lat zamartwiania się. Buzka

20181210_122854.jpeg

(*) Amelka 02.03.2017
01.11.2018 Mikołaj Dzięki Boże za niego !

[Kalinka86]

Siemka Mikołaj spokojnej nocy robaczku

[Rosietherobot]

Napisane przez Pchelka216

hej . no my się też nadal staramy. zaczęliśmy monitoring w poprzednim cyklu i zobaczymy czy okres przyjdzie, i możliwe że w nast. stymulacje owulacji. Rzadziej tu teraz zaglądam., ale jednak wracam bo Wy w zasadzie jedynie jesteście w stanie zrozumieć w pełni. Fajnie że się w końcu wszystkim udaje, liczę że w końcu dołączę i w końcu będzie dobrze. czas pokaże. Pozdrowienia

Hej Pchełka i wynn, pamiętam Was z wątku o t., zajrzałam tu dzisiaj pierwszy raz po baaardzo długiej przerwie. Formalnie można powiedzieć, że też się staram, ale z coraz mniejszym zapałem- po terminacji w pierwszym cyklu starań zaszłam w drugą ciążę, tym razem samoistne poronienie. Zbadaliśmy zarodek- aberracja genetyczna, tylko tym razem inna. Potem czekaliśmy 4 miesiące na wyniki naszych kariotypów, ja też nie byłam w jakiejś superformie, myślałam nawet, czy by nie odpuścić starań na zawsze. W końcu się jakoś pozbierałam, w zeszłym miesiącu postanowiliśmy wrócić do starań. I znowu ciąża w pierwszym cyklu- tylko niestety biochemiczna, 10 dni po pozytywnym teście przyszedł okres. Zaczynam się godzić z tym, że nic z tego nie będzie, ale psychicznie jest ciężko

[Zosia105]

Cześć dziewczyny, jestem nowa, T przeszłam we wrześniu....jest grudzień i dostałam zielone światło, chce spróbować jeszcze raz,ostatni, za niedługo skończę 40 lat. Marzę o tym żeby mi się udało. Trzymam kciuki za wszystkie starajace.

[Karolkowa_86]

Napisane przez Zosia105

Cześć dziewczyny, jestem nowa, T przeszłam we wrześniu....jest grudzień i dostałam zielone światło, chce spróbować jeszcze raz,ostatni, za niedługo skończę 40 lat. Marzę o tym żeby mi się udało. Trzymam kciuki za wszystkie starajace.

Kciuki na pewno się uda

(*) Amelka 02.03.2017
01.11.2018 Mikołaj Dzięki Boże za niego !

[kacona]

Powodzenia. Czekamy na dobre wieści.

[Pchelka216]

hej Rosie. u nas na razie nic. psychicznie każdy miesiąc juz niemal męka psychiczna jestem w ciąży czy nie jestem :/ no ale działamy. dałam sobie czas do 40, jak nie sfiksuje wcześniej to planu się trzymam.

[haniutka33]

Witam Was kochane Ja miałam T 30.06 tego roku i dzisiaj zobaczyłam dwie kreski. Radość jest ale taka pod strachem czy teraz wszystko będzie dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kalinka86]

Haniutka super byle do przodu .nie powiem że będzie lekko że nie będziesz świrowac ale nie możesz się dać zlemu myśleniu. Mówię Ci to ja która świruje dzień w dzień. Takze gratulacje i tylko spokój może cię uratować tzn przetrwać te 9 miesięcy. Wierzę że swoje przeszliśmy i teraz musi być dobrze. No i uważaj na siebie czapka na głowę bo ja ciągle antyb biorę :/

[haniutka33]

Dziękuję Kalinka86 mam już zdrowego synka ma 3 latka prawie. Ale za sobą 2 poronienia i jedna T. Więc lęk i obawa pozostaje. Dodam że mam już 41 lat więc wiek też robi swoje. Ale nie poddam się chce żeby mój syn miał rodzeństwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maaagda8901]

Cześć dziewczyny od dzisiaj was podczutuje. T miałam 30.10., więc jeszcze jestem przed staraniem, ale już się nie mogę doczekać tego zielonego światła, choć boję się cholernie..
Fajnie się czyta, że tylu się udało.
Trzymam kciuki za wszystkie starające i za te co już w ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz