Skazany na samotność.

[Frezja__]

Nowy wątek zamknęli to odpiszę Ci w starym.

EKTOMORFIK - u dietetyka byłem. Mam hiper szybką przemianę materii i żebym mógł przytyć to muszę jeść dziennie ponad 7 tys kcal - a ciężko mi zjeść 3 posiłki dziennie. Musiałbym jeść co pół godziny.\
Ja jem 7 czekolad mlecznych tygodniowo/2 słoiki nutelli,bardzo lubię tłusto zjeść(golonka, boczek itp.) - i nic nie zostaje.

Operacja. Zanim nazbieram kasy to prędzej skoczę z mostu, zarabiam 900 zł miesięcznie. Mimo, że mam wyższe wykształcenie.
Kiedyś pracowałem po budowach i mam zerowe doświadczenie w branży.

Problemy z skóra i włosami. Nie wiem czy macie świadomość ale żeby dostać się do specjalisty na NFZ to czeka się pół roku. Moje leczenie pewnie trwałoby z 5 lat, jak nie dłużej.


Widzisz ja nawet z rodziną nie mam o czym rozmawiać. Mało z sobą rozmawialiśmy i rozmawiamy.


W domu? Nic. Gram na kompie w te same gry co kiedyś, oglądam cały czas te same filmy. Często wyjdę do kolegów-tych samych. Tam najczęściej gram na PS4, oglądam coś. Pójdziemy coś zjeść czasem.

Dodam, że z nimi też nie mam o czym rozmawiać. Gadam najczęściej wymyślone głupoty. Oni też.

Właśnie doczytałam, kto to ten cały ektomorfik. Mój partner nim jest
Widziałam też zdjęcia dobrze zbudowanych mężczyzn tego typu.

Czekolada? Nutella? Tylko Czipsów brakuje ;/

4 miesiące składania i masz operację. Dlaczego nie pracujesz na pełen etap? Sam się utrzymujesz? Mieszkasz z kimś?

Nie wiem jak Ty, ale ja do dermatologa czekałam "aż" 2 tygodnie. A nawet jakbyś miał czekać 5 lat (sorry ale nie czekasz na endoprotezę ) to zapisz się już dziś, niż w ogóle się nie zapisać.

Grasz w gry: "iwenty", cosplay, jakieś grupy, cokolwiek?

[Wrbl]

Mówię, że w moim przypadku to niemożliwe. Mój metabolizm jet jak odrzutowiec. Obojętnie co, ile, kiedy, jak zjem to i tak kończy się tak samo. Przez to mam podniesioną ciepłotę ciała i cały czas się pocę(w zimie, w pokoju, w nocy). Nic nie działa.
Po roku ćwiczeń i diety przytyłem 1 kg.


Właśnie pracuję, jestem na stażu. Jeszcze "tylko' pół roku.
Poza tym spłacam kredyt za dentystę.

A myślicie że nie jestem zapisany? Data - 26 Września bieżącego roku.
W warszawie na wizytę u internisty bardzo trudno. Moi znajomi, gdy chorują ich dzieci wzywają karetkę bo nie ma wolnych wizyt u lekarzy.

No gram. Ale to nie jest hobby. Gram bo mi się nudzi. Pojadę na ten event i co dalej? Co ja mam tam robić?

Nie wiem czemu ale ja tak mam od zawsze. Ktoś musi mi mówić co mam robić. Inaczej ne potrafię.

[Frezja__]

To zaakceptuj swój wygląd. (Jeżeli chodzi o płeć przeciwną i to jest przyczyna smęcenia: to nie wszystkie kobiety ślinią się na widok mięśni i ABS).

Ten staż coś Ci da czy to tylko zapchaj dziura, żeby coś było? Zatrudnią Cię po tym stażu? Szukasz czegoś następnego?

A zapisy robiłeś w 2013?

Na marudzenie i brak zainteresowań to ciężko coś poradzić, jak obiekt nie wykazuje chęci xD

[Wrbl]

Nie potrafię zaakceptować swojego wyglądu.
Gdyby nie ten wygląd to moje życie byłoby inne.

Jakbym miał 2 metry i i ważył 150 to ludzie inaczej by na mnie patrzyli. Nie byłbym pomijany, niezauważany.

Inaczej potoczyłoby się moje życie. Byłbym bardziej pewny siebie bo miałbym coś co jest społecznie wymagane i oczekiwane.

[yoona]

Napisane przez Wrbl

Nie potrafię zaakceptować swojego wyglądu.
Gdyby nie ten wygląd to moje życie byłoby inne.

Jakbym miał 2 metry i i ważył 150 to ludzie inaczej by na mnie patrzyli. Nie byłbym pomijany, niezauważany.

Inaczej potoczyłoby się moje życie. Byłbym bardziej pewny siebie bo miałbym coś co jest społecznie wymagane i oczekiwane.

Byłoby dokładnie tak,jak teraz. Ale niepowodzenia zwalilbys na coś innego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Na jakiej diecie jestes.

Jakie cwiczenia wykonujesz



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meeimei]

Jeżeli wygląd jest taka katastrofą, nadrabiaj czymś innym - zachowaniem, charakterem, zainteresowaniami. Przecież ci brzydcy panowie tez mają dziewczyny, zakładają rodziny.

Przestań biadolić. Nikogo na litość nie poderwiesz.

[Wrbl]

Dieta typowa dla ektomorfika. Dużo węglowodanów, białka i kalorii.
Na robienie tzw masy.
Ćwiczenia też typowe dla tego typu budowy. Jak największe obciążenia, krótkie serie, ćwiczenia na wiele partii mięśni np wyciskanie na ławce.
I bardziej moje mięśnie się rysują a nie budują. Robię się żylasty. Nie o to chodziło.

Brzydcy tak. A czy brzydcy i niscy też? Wiele razy spotkałem się z opinią, że facet niby brzydki ale chociaż wysoki.

A jak się nie ma czym nadrobić? Co wtedy?
Wiecie co to za uczucie gdy nigdy, żadna kobieta nie powiedział do Ciebie miłego słowa. Gdy jesteś niewidzialny dla kobiet.
Co mam zostać astronautą żeby kogoś sobą zainteresować?
Gdzie to magiczne bądź sobą na pewno kogoś spotkasz?


Nie biadoliłem przez tyle lat, teraz już nie potrafię.
Tak jak pisałem. Zebrały się w jednym ciele najgorsze cechy.
Brzydki, niski, nieciekawy i wrażliwy. Dodajcie jeszcze kwestie kompleksu małego penisa. Nikt mnie nie zechce.
Nawet lekarz stwierdził że gdybym kogoś miał kto by mnie bezwarunkowo kochał to inaczej bym się rozwijał.
Mam niedobór zaspokojenia emocjonalnego na poziomie dzieciństwa.
Sam czuję, że jeśli miałbym kogoś to miałbym wiele więcej motywacji, zajęć.
Potrzebuję akceptacji, ciepłą, bliskości i nie mam od kogo tego uzyskać.

Z reakcji kobiet wnioskuję, że tego nie dostanę. To co ja mam robić.
Pytam poważnie. Bo teraz przez to pomijanie mam ochotę zrobić to co ten gościu w Niemczech. Wjechać w tłum ludzi. Albo kupić broń, wejść do jakiegoś kubu dla pań i wyjść stamtąd w worku.
Niby nic mi nie jest a jestem na marginesie społeczeństwa.

[kennedy]

Napisane przez Wrbl

Dieta typowa dla ektomorfika. Dużo węglowodanów, białka i kalorii.
Na robienie tzw masy.
Ćwiczenia też typowe dla tego typu budowy. Jak największe obciążenia, krótkie serie, ćwiczenia na wiele partii mięśni np wyciskanie na ławce.
I bardziej moje mięśnie się rysują a nie budują. Robię się żylasty. Nie o to chodziło.

Brzydcy tak. A czy brzydcy i niscy też? Wiele razy spotkałem się z opinią, że facet niby brzydki ale chociaż wysoki.

A jak się nie ma czym nadrobić? Co wtedy?
Wiecie co to za uczucie gdy nigdy, żadna kobieta nie powiedział do Ciebie miłego słowa. Gdy jesteś niewidzialny dla kobiet.
Co mam zostać astronautą żeby kogoś sobą zainteresować?
Gdzie to magiczne bądź sobą na pewno kogoś spotkasz?


Nie biadoliłem przez tyle lat, teraz już nie potrafię.
Tak jak pisałem. Zebrały się w jednym ciele najgorsze cechy.
Brzydki, niski, nieciekawy i wrażliwy. Dodajcie jeszcze kwestie kompleksu małego penisa. Nikt mnie nie zechce.
Nawet lekarz stwierdził że gdybym kogoś miał kto by mnie bezwarunkowo kochał to inaczej bym się rozwijał.
Mam niedobór zaspokojenia emocjonalnego na poziomie dzieciństwa.
Sam czuję, że jeśli miałbym kogoś to miałbym wiele więcej motywacji, zajęć.
Potrzebuję akceptacji, ciepłą, bliskości i nie mam od kogo tego uzyskać.

Z reakcji kobiet wnioskuję, że tego nie dostanę. To co ja mam robić.
Pytam poważnie. Bo teraz przez to pomijanie mam ochotę zrobić to co ten gościu w Niemczech. Wjechać w tłum ludzi. Albo kupić broń, wejść do jakiegoś kubu dla pań i wyjść stamtąd w worku.
Niby nic mi nie jest a jestem na marginesie społeczeństwa.

Z kim wspolpracujesz odnosnie diety i cwiczen?

Kto ci doradza zarcie sloikow nutelli?
Sfd forum znasz?

Moj kolega byl takim suharem cale zycie- 65 kilo waxyl i sfd go uratowalo. Rok diety i cwczen i inny czlowiek. Przextem nawet dziewczyny nie mial a teraz ma narzeczona

Ale in ma fajny charakter-jest mily i otwarty.

A z twoich postow wyziera taki brzydki charakterze rece opadaja.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzil]

Dawaj zdjęcie może nie jesteś taki zły? Bo widzę że charakteru nie masz zamiaru zmienić. Ty tylko umiesz nad sobą użalać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium4]

Mam znajomego w podobnym wzroście jak nie niższego ode mnie, a ja mam moze 160 w butach. Ma już żonę i to fajną. Jest inteligentny, towarzyski, wesoły i otwarty, razem wszystkiego się dorabiają. A Ty jesteś wyższy od niego i zwalasz swoje lenistwo i niepowodzenia na wzrost.

Co więcej ohajtali się najszybciej z naszego grona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytokina]

Kobieta nie jest lekarstwem na twoje problemy. Potrzebujesz nie partnerki, a terapii.

[Wrbl]

Widać ma coś co przyciąga kobiety.
Ja nawet na tinderze nie mam dopasowań.

No bo wzrost to obecnie wyznacznik społeczny. Nie od dziś wiadomo, że wyższym żyje się łatwiej. W prawie każdym aspekcie.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Wrbl

Widać ma coś co przyciąga kobiety.
Ja nawet na tinderze nie mam dopasowań.

No bo wzrost to obecnie wyznacznik społeczny. Nie od dziś wiadomo, że wyższym żyje się łatwiej. W prawie każdym aspekcie.

Twoje użalanie się najbardziej odpycha, nie wzrost.

[Wrbl]

Jakby nie było powodu to bym się nie użalał.

Do jasnej cholery mam 27 lat prawie i nigdy nie byłem w związku.

Nie zanosi się na zmianę. To jestem sfrustrowany. Jak poczekam jeszcze trochę to okaże się że mam 40 lat i zerowe doświadczenie.

[pandemonium4]

Napisane przez Wrbl

Widać ma coś co przyciąga kobiety.
Ja nawet na tinderze nie mam dopasowań.

No bo wzrost to obecnie wyznacznik społeczny. Nie od dziś wiadomo, że wyższym żyje się łatwiej. W prawie każdym aspekcie.

No ma fajny charakter i tym ją zapewne ujął. Też byś mógł nad swoim popracować bo będąc taki zgorzkniały i sfrustrowany nigdy nie znajdziesz normalnej dziewczyny. Jeny po prostu zacznij cieszyć się zyciem, poszerz grono znajomych i zainteresowania. Partnerka nie jest do tego niezbędna.

Celuj w osoby o podobnym wzroście i wykaż się charakterem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Wrbl

Jakby nie było powodu to bym się nie użalał.

Do jasnej cholery mam 27 lat prawie i nigdy nie byłem w związku.

Nie zanosi się na zmianę. To jestem sfrustrowany. Jak poczekam jeszcze trochę to okaże się że mam 40 lat i zerowe doświadczenie.

No z takim podejściem tak. Nic się nie zmieni.

[yoona]

Jak dotrze do Ciebie,że nie we wzroście problem,to może się coś zmieni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wrbl]

Co zrobić jestem pesymistą od urodzenia.

Z czego mam się cieszyć? Z zerowego zainteresowania, braku sukcesów? Z czego? Z tego, że jestem zdrowy - myślę, że znalazł bym jakieś 3 miliardy innych zdrowych ludzi.

Z czego mam się cieszyć? Nie jestem bogaty, nie jestem przystojny, nie jestem wspaniałą osobą.

Dajcie mi powód do cieszenia się życiem. Nigdy takiego nie miałem.

[Liliom]

Tak odnośnie tych lekarzy: moja siostra w warszawie do internisty zapisuje sie na nastepny dzień rano, więc da się. Sama ostatnio zmieniałam przychodnię (mieszkam w innym mieście ale też w bardzo dużym) sama aż byłam zaskoczona jakie zupełnie inne mają podejście, od ręki bez proszenia dostałam skierowanie na komplet badań. A do dermatologa można chodzić do obojętnie jakiej przychodni, na pewno znalazłbyś krótszy termin niż pół roku. Sama w jednej przychodni musialabym czekać na dermatologa 3 miesiące, ale poszlam do drugiej i tam już tylko 3 tygodnie, to samo z ginekologami(co ciebie nie dotyczy ofc)

Problemem jest w dużej mierze to że ci się po prostu nie chce. A bez tego nic nie bedziesz miał.

Rozejrzyj sie po ulicy, ja po wysypie tych wątków facetów z kompleksem niskiego wzrostu zaczelam zwracac uwagę jak DUŻO po ulicach chodzi par, gdzie facet jest niski. Wzrost nie jest problemem, ale twoje myślenie owszem.

Poza tym pisałeś że cięzko ci zjeść w ciągu dnia 3 posiłki - podejżewam, że jednak dieta u ciebie kuleje (nie wspominając oczekoladach), ile dziennie kcal spożywasz, jak wygladają posiłki?

[tresca]

Napisane przez Wrbl

Co zrobić jestem pesymistą od urodzenia.

Z czego mam się cieszyć? Z zerowego zainteresowania, braku sukcesów? Z czego? Z tego, że jestem zdrowy - myślę, że znalazł bym jakieś 3 miliardy innych zdrowych ludzi.

Z czego mam się cieszyć? Nie jestem bogaty, nie jestem przystojny, nie jestem wspaniałą osobą.

Dajcie mi powód do cieszenia się życiem. Nigdy takiego nie miałem.

Z tego, że swobodnie oddychasz, widzisz, czujesz, chodzisz. Nie uwierzysz, ile znalazłoby się ludzi, którzy by ci tego zazdrościli. Stary, ludzie są przywiązani do łóżka, nie mogą nic zrobić samodzielnie i mniej narzekają na swoje życie niż Ty.

[pandemonium4]

Napisane przez Wrbl

Co zrobić jestem pesymistą od urodzenia.

Z czego mam się cieszyć? Z zerowego zainteresowania, braku sukcesów? Z czego? Z tego, że jestem zdrowy - myślę, że znalazł bym jakieś 3 miliardy innych zdrowych ludzi.

Z czego mam się cieszyć? Nie jestem bogaty, nie jestem przystojny, nie jestem wspaniałą osobą.

Dajcie mi powód do cieszenia się życiem. Nigdy takiego nie miałem.

Ja wolałbym nie żyć niż żyć.

Nic nie sprawia Ci przyjemności? Bo ja też na razie nie mam jakiś sukcesów, a jednak się cieszę. Bo uwaga oprocz pracy i obowiązków robię rzeczy, które lubię typu oglądanie filmów, czytanie fajnych książek, niedalekie wycieczki, granie w gry, grille ze znajomymi czy piwko w pubie i inne tego typu pierdoły.

Sukcesy zawodowe, czy uczelniane to nie jest dla mnie warunek do cieszenia się życiem, bo dla mnie cieszenie się życiem to sprawianie sobie małych przyjemności na co dzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meeimei]

Po tym stażu masz szanse na fajną karierę? Lubisz to co robisz? Mnie by szlag trafił jakbym zarabiała w takim wieku 900 zł. Gdybym wiedziała, że on da mi realne możliwości fajnego zarobku w przyszłości, zacisnelabym zeby i wytrzymała, jeżeli nie - juz dawno miałabym inna prace. NIE WIERZE, że w Warszawie nie ma szans zarobku wyższego niż tysiak.

Chyba, ze znajdź dodatkowe zajęcie, np. Na pol etatu

[Wrbl]

Co do tego co mnie cieszy - nie ma takich rzeczy.
Ja nie znam tego uczucia.

Jak można cieszyć się z obejrzenia filmu.
Jakbym rozwiązał problem głodu na świecie to miałbym się z czego cieszyć.

Rozumiecie różnice?

Wychowałem się kulturze braku. I tak o sobie myślę. Jestem wybrakowany.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez meeimei

Po tym stażu masz szanse na fajną karierę? Lubisz to co robisz? Mnie by szlag trafił jakbym zarabiała w takim wieku 900 zł. Gdybym wiedziała, że on da mi realne możliwości fajnego zarobku w przyszłości, zacisnelabym zeby i wytrzymała, jeżeli nie - juz dawno miałabym inna prace. NIE WIERZE, że w Warszawie nie ma szans zarobku wyższego niż tysiak.

Chyba, ze znajdź dodatkowe zajęcie, np. Na pol etatu

Raczej tak. Wytrzymać muszę.

Pewnie i są ale jak się nie ma doświadczenia to nie chcę przyjąć.

[yoona]

Napisane przez Wrbl

Co do tego co mnie cieszy - nie ma takich rzeczy.
Ja nie znam tego uczucia.

Jak można cieszyć się z obejrzenia filmu.
Jakbym rozwiązał problem głodu na świecie to miałbym się z czego cieszyć.

Rozumiecie różnice?

Wychowałem się kulturze braku. I tak o sobie myślę. Jestem wybrakowany.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------



Raczej tak. Wytrzymać muszę.

Pewnie i są ale jak się nie ma doświadczenia to nie chcę przyjąć.

No to cóż,pozostaje Ci użalać się nad sobą i prowadzić życie jak teraz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meeimei]

No to złap coś dodatkowego na umowę zlecenie/ część etatu.

Ja bez doświadczenia od reki dostałam prace w Warszawie, więc da się. To była moja pierwsza, pomaturalna praca - zarobki nie były szalone, ale byłam zadowolona. W twoim wypadku to dodatkowe 500-700 zł może miec duże znaczenie

[madzil]

Ja do swojego internisty zapisuję się tego samego dnia. Do dermatologa bardzo mi pomogła przychodnia na koszykowej. Od nutelii masy ci nie przybędzie. Dlaczego pracujesz za 900 zł. Jakie masz wykształcenie? Musisz zmienić nastawienie i ruszyć dupę z domu. Miłość można znaleść wszędzie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wrbl]

Napisane przez madzil

Ja do swojego internisty zapisuję się tego samego dnia. Do dermatologa bardzo mi pomogła przychodnia na koszykowej. Od nutelii masy ci nie przybędzie. Dlaczego pracujesz za 900 zł. Jakie masz wykształcenie? Musisz zmienić nastawienie i ruszyć dupę z domu. Miłość można znaleść wszędzie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No nie wiem jak u Ciebie ale przychodnie w Wawrze są przepełnione. Ogólnie sama rada dzielnicy mówi o budowie 3 kolejnych bo mają za mało i dużo ludzi nie dostaje się do lekarza.

Pracuję za 900 zł bo taka kwota jest w stażu z UP. Jest to moja 1sza praca na papierze.
Wcześniej tylko praca bez umowy.

Jestem magistrem administracji.

Jakby wiedział jak mam zmienić nastawienie to bym to zrobił.

[kennedy]

Napisane przez Wrbl

Co do tego co mnie cieszy - nie ma takich rzeczy.
Ja nie znam tego uczucia.

Jak można cieszyć się z obejrzenia filmu.
Jakbym rozwiązał problem głodu na świecie to miałbym się z czego cieszyć.

Rozumiecie różnice?

Wychowałem się kulturze braku. I tak o sobie myślę. Jestem wybrakowany.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------



Raczej tak. Wytrzymać muszę.

Pewnie i są ale jak się nie ma doświadczenia to nie chcę przyjąć.

Twoje podejscie i myslenie jest odpychajace. To nie my ci mamy dawac powody do zycia - sam powinienes je znalezc. Masz internet, masz mozliwosci ktorych nie wykorzystujesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meeimei]

Autorze, jakim cudem twoja pierwsza praca na papierze jest w wieku 27 lat?