2015-05-26, 12:53 | #61 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 246
|
Dot.: Wirtualna znajomość-przekonać się do spotkania?
Cytat:
Autorko czy według ciebie tak wygląda relacja, rozmowy, emocje i odczucia dwóch osób, które ponoć zupełnie nic do siebie nie mają i nie łączy ich nic poza przyjaźnią? I don't think so.... Cytat:
Wiesz co jest naprawdę z********** w posiadaniu przyjaciela? To, że możesz być przy nim zupełnie sobą, nie musisz niczego udawać, możesz mu wszystko powiedzieć, nawet kompletne głupoty, nie musisz dobrze wyglądać, robić dobrego wrażenia, jak nie macie o czym pogadać to po prostu siedzicie w ciszy i ta cisza jest tak samo komfortowa i satysfakcjonująca jak rozmowa z nim. Jak chcesz na tym facecie zrobić dobre wrażenie, boisz się jego rozczarowania i się stresujesz to mało prawdopodobne jest, że rozpatrujesz go w kategorii tylko czysto koleżeńskiej- to jest oczywiste. Założyłaś wątek bo zapewne chciałaś usłyszeć, żebyś przestała trzęś portkami i się z nim spotkała skoro to taki wspaniały mężczyzna. Tylko wiesz, wizażanki tak się składa potrafią czytać. Odradzają ci spotkanie (i ja również) bo z twoich wypowiedzi jasno wynika, że jesteś tym facetem zafascynowana i może na dzień dzisiejszy jeszcze jest to fascynacja na stopie 'wirtualnej',ale naprawdę dość łatwo jest przewidzieć dalszy scenariusz. Chcesz to się z nim spotkaj, chcesz to miej z nim romans, ale przynajmniej miej odwagę sama przed sobą przyznać, że chcesz mu się spodobać jako kobieta, a nie jako przyjaciółka. |
||
2015-05-26, 13:34 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 275
|
Dot.: Wirtualna znajomość-przekonać się do spotkania?
ag87 - idealnie wyrwałaś te "najważniejsze" rzeczy z całego posta Autorki. Nic dodać nic ująć Przyjaźń tak bardzo.
|
2015-05-26, 15:39 | #63 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Wirtualna znajomość-przekonać się do spotkania?
Cytat:
|
|
2015-05-26, 17:20 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Wirtualna znajomość-przekonać się do spotkania?
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5153723 5]Zgadzam się z tym, jak punkt widzenia może być zależny od tego w jakiej aktualnie roli się występuje. Zupełnie inaczej będzie patrzeć się na to jako potencjalna kochanka ze świadomością, że w tle jest żona a inaczej gdy jest się w związku i to miś się rwie do koleżanki Nie każdy wie co to jest empatia i honor.[/QUOTE]
Jeśli to była kolejna "szpila" do mojej osoby, to mówmy wprost. W końcu po to jest forum internetowe i wolność słowa Już wiele rzeczy na swój temat się tutaj dowiedziałam 1.Nie mam honoru i empatii 2. Jestem naiwna i głupia 3. Nie można ze mną na poziomie porozmawiać 4. Moim ulubionym zajęciem jest czepianie się starszych facetów, dlatego że widzę w nich tatusia, którego nie miałam 5. Mam za nic instytucję małżeństwa i rodzinę 6. Nie zamierzam się z nikim wiązać (nawiasem mówiąc tu już zupełnie nie wiem skąd taki wniosek) 7. Jestem hipokrytką, która przed obcymi ludzmi musi udawać, kogoś kim nie jest, by się "im nie narazić" oczekując poklasku dla swego postępowania. Słowem-siedem grzechów głównych Pominęłam coś? Może któraś z Was coś chce jeszcze dodać? Śmiało. A jeśli nie, to dziękuję za rady i opinie. Owszem nie takich oczekiwałam, ale nie dlatego,że chciałam entuzjastycznego podejścia i aprobaty a jedynie przyjęcie takiego założenia, jakie tu przedstawiłam tj. że nie chodzi o romans. Niezwykle przykre jest to ,że tak łatwo niektóre z Was potrafią wiedzieć co dana osoba czuje, jaką ma hierarchię wartości i co w konkretnej sytuacji nią kieruje. Nie mniej szanuję Wasze zdanie. Wątek jest do zamknięcia. Edytowane przez kokosowasowa1990 Czas edycji: 2015-05-26 o 17:46 |
2015-07-30, 14:56 | #65 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Wirtualna znajomość-przekonać się do spotkania?
Wciaz nie moge wyjsc z podziwu, jak latwo ludziom wydawac opinie, nie znajac emocji, ktore zapewne teraz targaja autorka wpisu. Jak mozna, wydawac opinie na tematy, ktore sa Nam zupelnie nieznane... Dziewczyny, czy piszac sloganami "ON MA ZONE", sadzicie, ze pomagacie autorce wpisu? watpie....
@kokosowasowa1990, zalozylam specjalnie konto po przeczytaniu Twojego posta, z dosc egoistycznych powodow, jestem w tej samej sytuacji... Zdaje mi sie, ze rozumiem, co czujesz. Ciekawosc, ktora nie dosc, ze polaczona z uczuciem, ktore ciezko okreslic, to jeszcze gaszona przez osoby, ktore uwazaja Cie za niepoprawna.. Twoj komfort polega na tym, ze nawet jesli wszyscy powiedza, "nie rob tego", Ty i tak mozesz to zrobic. Wychodze wiec przed szegreg i mowie, do dziela! Kososowasowo, nie mysl, ze mozesz mu sie nie spodobac, ze masz tak kiepski charakter, ze cale Wasze spotkanie, bedzie niewypalem, tak naprawde co z tego? Jesli Ci na nim zalezy, to warto sprobowac, bo kto nie probuje, ten nie zyskuje. Jestem bardziej niz pewna, ze i jego bedzie podgryzac trema, to normalne, trema bylaby nawet jesli poznalibyscie sie w realu. Coz moze byc piekniejszego, niz przyciaganie sie obu ludzi. Nie rozumiem oskarzen, przeciez nie napisaoas, ze oczekujesz goracego romansu, mozesz zyskac przyjaciela, na wiele nastepnych lat. A co jesli nie? Mowi sie trudno, widocznie tak mialo byc. Ja bym ryzykowala! Zaraz spotkam sie z osobami, ktore beda pluc jadem, ze jak to? Zonaty facet? Co na to jego zona? A wiecie co na to ja? Dlaczego nie, nikt tu nie wspominal, ze ze zwyklego spotkania musi wyjsc love story. Zonaty facet to nie jakis kosmita, nie musi siedziec w domu z zona, dokrecac kranow, wyrzucac smieci, czy tkwic pod pantoflem. Jesli on sam ma ochote na to spotkanie, to co w tym zlego? A zona? Jasne, ze i ja odczuwam solidarnosc jajnikow, tylko, czy to znaczy, ze kokosowasowa nie moze tego nie czuc, a zreszta, czy to oznacza, ze musimy koniecznie unikac zonatych facetow? Moj znajomy jest polakiem, ma zone, a nawet dwojke dzieci, co lepsze, jest ode mnie starszy o 14 lat i mieszka okolo 2000kilometrow ode mnie, ale i tak gdybym choc na chwile znalazla sie w sytuacji autorki posta, odrazu skorzystalabym z okazji i spotkala sie z nim. A jak uwazacie? Ile bratnich dusz kazda z Nas bedzie w stanie spotkac przez cale zycie? Ile spotkacie osob z ktorymi bedziecie w stanie zrozumiec sie bez slowa? Ile takich, ktore jednym swoim wirtualnym usmiechem, robia Wam caly dzien? Patrzac po tych wrednych komentarzach, chyba jeszcze nie spotkalyscie ani jednej takiej... Radze Wam sie zastanowic, czy w tej sytuacji, wazne, czy ma zone? Jest Duzo starszy, czy duzo mlodszy? Mieszka ulice dalej, czy 5000km od Was? Nie sadze. Pozdrawiam Cie kokosowasowo! I zycze sily i odwagi. Edytowane przez poleenP Czas edycji: 2015-07-30 o 20:25 |
2015-07-30, 15:31 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Wirtualna znajomość-przekonać się do spotkania?
Osoba, która ma szczere intencje, niczego nie ukrywa.
Osoba, której zależy na przyjaźni, jest sobą. Tutaj nie ma ani jednego ani drugiego.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2015-07-31, 15:31 | #67 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Wirtualna znajomość-przekonać się do spotkania?
Cytat:
|
|
2015-07-31, 15:44 | #68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Wirtualna znajomość-przekonać się do spotkania?
PoleenP: generalnie rzecz biorac wyznaje zasade, ze jako czlowiek mam mozg. Ktory uzytkuje nawet nad emocjami. Ktory jestem w stanie uruchomic. Wiec kiedy ktos uzasadnia takie wybory, mysleniem dupa to wszystko mi opada. I jak ktos tak stula o tych niezwyklych uczuciach i braterstwie duszy, to w sumie mi go nawet zal, bo trzeba byc strasznie samotnym i zdesperowanym, aby sie czegos takiego chwytac.
|
2015-07-31, 16:12 | #69 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Wirtualna znajomość-przekonać się do spotkania?
Szkoda,ze autorka sie z nim nie spotkala wczesniej, przynajmniej mailaby weryfikacje w rzeczywistosci jego slow i nie urosloby to w jej glowie do az takich rozmiarow,ale coz.
Nawet jesli autorka ma czyste intencje, to niestety w pierwszym poscie widac,ze facet nie ma czystych intencji i to na tym nalezy bazowac w podejmowaniu decyzji o zaciesnianiu wiezi,bo napisac to mozna wszystko przeciez. Spotkaj sie z nim i zweryfikuj jego intencje i swe wlasne. Dopiero potem decyduj czy warto kontynuowac taka realcje, bo na razie relacja opiera sie na wyobrazeniach jedynie. |
2015-07-31, 16:53 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 228
|
Dot.: Wirtualna znajomość-przekonać się do spotkania?
Przebrnęłam przez pierwszy wpis i nie wiem po co był taki długi. Można go streścić w jednym zdaniu: "Blablabla.... CHCĘ PRZELECIEĆ ŻONATEGO FACETA... blablabla"
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:32.