~ W Nowym Roku niech nam zagości - moc szczęścia, zdrowia i pomyślności ~ 48

[Bafi@Home]

Napisane przez brzydula_81

Baffi wyrazy współczucia dla Ciebie,trzymaj się ciepło. Nie wyobrażam sobie takiego dramatu w święta.

Dla mnie ten rok był na pewno ciężki,ale pewnie mogło być gorzej- tym się pocieszam. Utrata pracy,problemy zdrowotne, choroba mamy ( u mnie też) Mam nadzieję,że znajdę swój plan na życie. Nie wyobrażam sobie ,że w przyszłym roku kończę cztery dychy ,ale mocno wierzę w to,że po czterdziestce życie dopiero się zaczyna

Jeśli chodzi o szczepienie to chciałbym jak najszybciej.

Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

Brzudi można podsumować ze to był bardzo przestępny rok, oby chociaz ten nadchodzący był w 1/3 lepszy.

Teraz trzeba reperować siebie bo mamy dla kogo żyć .

Życzę Tobie I nam wszystkim oddechu i przede wszystkim stabilizacji i normalności

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gwiazdeczka26]

Napisane przez Talullah

Naprawdę ciężka sytuacja. Ja rozmawiałam z mamą o 9, 15 minut. Przed 10 zadzwonił mój brat że znalazł ja nieprzytomna i wezwał pogotowie. Mam do rodziców około 40 km, dojechałam chwilę po karetce. Pod sorem pierwszy raz w życiu widziałam jak tata płacze.

Naprawdę bardzo wam współczuję.

My z mężem się szczepimy. Chcę też żeby moi rodzice się zaszczepili.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Łzy mi polecialy jak to czytam. Przykro mi Tallulah.
Takie historie mroza mi krew w zylach. Bardzo, bardzo boje sie tego momentu w zyciu, kiedy cos sie stanie moim rodzicom, a ja jestem daleko...
W obecnej sytuacji nawet nie moglabym dojechac!

Wiem, ze nie mozna tak myslec, ale kiedys taki moment przyjdzie niestety

Co do przyszlosci, ja nie wierze ze szybko wrocimy do normalnosci. Wg mnie, jeszcze przynajmniej 6 mcy bedziemy zyc w takim zawieszeniu.
No ale w koncu kiedys sie to skonczy i tego sie trzymam.

Szczepionki nie chce i mam nadzieje, ze nie bede musiala brac. To ja.
Jednak w przypadku rodzicow, mysle ze szczepionka to mniejsze zlo... chociaz tez do konca nie jestem przekonana. Za malo wiemy i o samym wirusie jak i o szczepionce. Poza tym, jakas czesc mnie ciagle jeszcze nie do konca wierzy we wszystko co sie glosno mowi.

Powiesilam w koncu lustro! Brawo ja!

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Gwiazdka ten strach jest straszny. Sa właśnie takie chwile kiedy człowiek zazdrości, ze ktoś ma bliskich na wyciągnięcie ręki.
Ostatnio rozmawiałam z mama i jakby cos sie stało to nawet bym nie mogła jechać/lecieć do niej. To powoduje ogromny ból w sercu

[Bafi@Home]

Gosiu warunki placowe sa czesto uzależnione od regionu. Wiem ze teraz najnizsza krajowa to 2600 brutto netto ok 1800.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brzydula_81]

Napisane przez Talullah

Naprawdę ciężka sytuacja. Ja rozmawiałam z mamą o 9, 15 minut. Przed 10 zadzwonił mój brat że znalazł ja nieprzytomna i wezwał pogotowie. Mam do rodziców około 40 km, dojechałam chwilę po karetce. Pod sorem pierwszy raz w życiu widziałam jak tata płacze.

Naprawdę bardzo wam współczuję.

My z mężem się szczepimy. Chcę też żeby moi rodzice się zaszczepili.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej..teraz doczytałam. Straszne jest to,o czym piszesz. Współczuję Ci.

Napisane przez Bafi@Home

Brzudi można podsumować ze to był bardzo przestępny rok, oby chociaz ten nadchodzący był w 1/3 lepszy.

Teraz trzeba reperować siebie bo mamy dla kogo żyć .

Życzę Tobie I nam wszystkim oddechu i przede wszystkim stabilizacji i normalności

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję Bafi. Oby Nowy Rok był lepszy dla każdej z nas.

Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

[Talullah]

Dziękuję Dziewczyny, naprawdę, nawet nie wiecie jak się cieszę że mama w domu i powoli dochodzi do siebie I że mogłam szybko dojechać.
Powiem szczerze że był to główny powód że nie wyemigrowalismy. Ale tak naprawdę dopiero teraz to zrozumiałam, co czują osoby daleko które nie dojadą nawet w kilka godzin.

Jasiu - dokładnie o to mi chodziło, po co się starać? To naprawdę frustrujące.

Brzydula - trzymam kciuki za pracę!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brzydula_81]

Napisane przez Talullah

Dziękuję Dziewczyny, naprawdę, nawet nie wiecie jak się cieszę że mama w domu i powoli dochodzi do siebie I że mogłam szybko dojechać.
Powiem szczerze że był to główny powód że nie wyemigrowalismy. Ale tak naprawdę dopiero teraz to zrozumiałam, co czują osoby daleko które nie dojadą nawet w kilka godzin.

Jasiu - dokładnie o to mi chodziło, po co się starać? To naprawdę frustrujące.

Brzydula - trzymam kciuki za pracę!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję Talullah

Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

[Beellina]

Ja sie ciesze że jestem na miejscu i moge cokolwiek pomóc rodzicom. Choć do niedawna uważałam że są jeszcze na tyle mlodzi i aktywni że nie wymagają i nie chcieli pomocy. Tak teraz prawie co drugi dzień jestem u nich. I zamierzam zmienić mieszkanie na bliżej nich.
Życzę żeby Nowy Rok przyniósł nam samo dobro i szczęście. Jak najmniej smutków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yyahyoo]

Jakos taki mało wesoly mamy ten koniec roku.
Mam jednak nadzieję, ze w koncu zacznie byc lepiej

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Ja do rodziców mam min. 4h drogi... daleko. Brat i siostra po 2h. Gdyby cos - to mogą liczyc tylko na sąsiadów

[Beellina]

To faktycznie daleko..
Ja mam brata ale on mieszka w Holandii. Także dobrze się stało że jestem na miejscu w razie pomocy moge szybko zareagować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yyahyoo]

Co Ireny planują na wieczor?

[gwiazdeczka26]

Napisane przez Beellina

Ja sie ciesze że jestem na miejscu i moge cokolwiek pomóc rodzicom. Choć do niedawna uważałam że są jeszcze na tyle mlodzi i aktywni że nie wymagają i nie chcieli pomocy. Tak teraz prawie co drugi dzień jestem u nich. I zamierzam zmienić mieszkanie na bliżej nich.
Życzę żeby Nowy Rok przyniósł nam samo dobro i szczęście. Jak najmniej smutków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bedziecie sie przeprowadzac? W tym samym miescie? To powazne decyzje. A ile rodzice maja lat Beell?

Napisane przez yyahyoo

Co Ireny planują na wieczor?

U mnie narazie meczyk a pozniej jakis filmik planuje obejrzec.

Napisane przez brzydula_81

Baffi wyrazy współczucia dla Ciebie,trzymaj się ciepło. Nie wyobrażam sobie takiego dramatu w święta.

Dla mnie ten rok był na pewno ciężki,ale pewnie mogło być gorzej- tym się pocieszam. Utrata pracy,problemy zdrowotne, choroba mamy ( u mnie też) Mam nadzieję,że znajdę swój plan na życie. Nie wyobrażam sobie ,że w przyszłym roku kończę cztery dychy ,ale mocno wierzę w to,że po czterdziestce życie dopiero się zaczyna

Jeśli chodzi o szczepienie to chciałbym jak najszybciej.

Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

Brzudi, oczywiscie ze zycie zaczyna sie po 40! Tego sie trzymajmy.
A jak Ci idzie z tym szukaniem planu na zycie? Masz jakies nowe plany? Ambicje?

[Talullah]

Napisane przez Beellina

To faktycznie daleko..
Ja mam brata ale on mieszka w Holandii. Także dobrze się stało że jestem na miejscu w razie pomocy moge szybko zareagować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też się przeprowadzałam bliżej rodziców ponad 400 km, ale jeszcze przed ślubem, męża po przeprowadzce poznałam

Napisane przez yyahyoo

Co Ireny planują na wieczor?

Sushi i netflix

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NibyNic]

Dobry wieczór.
Ale dziś dużo napisaliście.
Baffi - bardzo współczuję.
Tallu- oj ale miałaś ciężki czas.

Dla mnie styczeń też się dłuży- bo wypłata przed świętami w grudniu niższa o podatki od premii i kart no i szybciej o 5 dni A styczniowa normalnie o czasie - więc zostaje mi za dużo miesiąca na koniec wypłaty
To tyle żartów.
Jeśli chodzi o ten rok to nas najbardziej dotknęła ta niby zdalna nauka, to jest straszne i nie przejdzie bez echa w psychice dzieci i młodzieży. Jeśli chodzi o pracę to okazuje się że oboje z M jesteśmy farciażami bo nasze branże nie ucierpiały i możemy pomóc znajomym ale duzo naszych znajomych ma problemy a to już i na nas się odbija. Krew mnie zalewa jak muszę umawiać się na wizytę u lekarza choć nigdy nie miałam problemu z wizytą twarzą w twarz ale jak wujek miał telewizytę z okulistą to o mało szlag mnie nie trafił.
Ciekawa jestem tych szczepionek- trochę zbyt pięknie to wszystko wygląda ale poobserwuję i też ciekawa jestem jak to siè będzie miało do krwiodawstwa- czy będą woleli zaszczepionych dawców czy nie
Haniu jeśli chodzi o Twoje pytanie to jeszcze kilka dni temu odpowiedziałabym, że myślę iż będzie lepiej i powoli zacznie problem odchodzić ale jakoś tak przez ostatnie dni nachodzą mnie myśli, że ten nadchodzący rok może też być pełen różnych wahaniań i problemów. I najgorsze jest to że nic się takiego nie wydarzyło żeby zmienić moje nastawienie a jednak jakiś pesymizm mi się włączył.

[gosia261282]

Ja mam tylko mamę i mama jest też w Anglii, zresztą to ona pierwsza się tutaj wyprowadziła.

Ja zaraz będę grać w planszówki z dzieciakami i pójdę wcześniej spać, bo jutro o 6 rano już będę mieć dzieci K pod opieką.

[NibyNic]

Ja planuję przeczytać książkę dzieci są u dziadków więc rozkoszuję się ciszą i porządkiem

[magnolia79]

Po 40 to już są zmarchy, opad owalu i siwe włosy

Pamiętajcie, że są też rodziny które blisko mieszkają, ale wcale sobie nie pomagają...
Wyjazd za granicę to zawsze wybór, niestety coś za coś...

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

Po 40 to już są zmarchy, opad owalu i siwe włosy

Pamiętajcie, że są też rodziny które blisko mieszkają, ale wcale sobie nie pomagają...
Wyjazd za granicę to zawsze wybór, niestety coś za coś...

Oj chyba nie zawsze. U mnie 2 lata do 40, zmarszki jakieś tam widzę, ale siwych włosów nie mam i nic mi jeszcze nie opadło
Brzydu też wygląda młodziutko i świeżo

[brzydula_81]

Napisane przez gosia261282

Oj chyba nie zawsze. U mnie 2 lata do 40, zmarszki jakieś tam widzę, ale siwych włosów nie mam i nic mi jeszcze nie opadło
Brzydu też wygląda młodziutko i świeżo

Hahaha,dzięki Gosia mamy dobre geny jak wszystkie Ireny


Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

[NibyNic]

U mnie siwe włosy pojawily się przed 20 :/

[Bafi@Home]

Napisane przez magnolia79

Po 40 to już są zmarchy, opad owalu i siwe włosy

Pamiętajcie, że są też rodziny które blisko mieszkają, ale wcale sobie nie pomagają...
Wyjazd za granicę to zawsze wybór, niestety coś za coś...

Magu z tym owalem racyja, widze jak grawitacja przyciąga mą twarz. Ze zmarchami jeszcze spoks, siwulce jakieś 10 sztuk złapałam w okolicach skroni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yyahyoo]

Ja jakos lepiej się czuje po 40 niz przed. Mimo, ze i zmarchy, i owal, i siwe
Teraz mam etap psychiczny - juz nic nie muszę i coraz bardziej mi sie to podoba

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

Oj chyba nie zawsze. U mnie 2 lata do 40, zmarszki jakieś tam widzę, ale siwych włosów nie mam i nic mi jeszcze nie opadło
Brzydu też wygląda młodziutko i świeżo

To taki żart Gosia. Uważam, że życie zaczyna się każdego ranka. Tak sobie można postanowić i nie wstawać lewą nogą Nie trzeba czekać na 40, 50 lat. A i ludzie po 70-tce robią coś nowego, wspaniałego...
Moje życie po 40-tce nic, a nic się nie zmieniło... Liczę że po 42 zmieni się na lepsze może...

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez Bafi@Home

Magu z tym owalem racyja, widze jak grawitacja przyciąga mą twarz. Ze zmarchami jeszcze spoks, siwulce jakieś 10 sztuk złapałam w okolicach skroni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też owal opada nic na to nie poradzę, na jakieś zabiegi przecież chodzić nie będę.
Zmarszczek brak, ale u mnie kobiety z linii mojej mamy prawie w ogóle zmarszczek nie miały, także szybko ich nie oczekuję.
Włosów siwych mam mało, ale brzydzę się ich. Strasznie to postarza...

[gwiazdeczka26]

Napisane przez magnolia79

Po 40 to już są zmarchy, opad owalu i siwe włosy

Pamiętajcie, że są też rodziny które blisko mieszkają, ale wcale sobie nie pomagają...
Wyjazd za granicę to zawsze wybór, niestety coś za coś...

Jejku to mi tylko 9 mcy mlodosci zostalo!

Ja wlasnie niedawno o tym rozmawialam z kims, ze jak wyjezdzalam za granice 15 lat temu to wogole nie myslalam o tym, ze bede daleko od rodziny. Pewnie tez dlatego, ze rodzice byli mlodsi i nie musialam sie o nich martwic. Od jakis 5 lat jest to dla mnie coraz trudniejsze niestety.

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Ja jakos lepiej się czuje po 40 niz przed. Mimo, ze i zmarchy, i owal, i siwe
Teraz mam etap psychiczny - juz nic nie muszę i coraz bardziej mi sie to podoba

Nie masz Jasia ani zmarszczek, ani owal ci nie opada. Masz piękną, jędrną i gładką cerę jak na swój wiek

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

jak na swój wiek

No właśnie! Jak na moj wiek a ja najstarsza
No, ale sie konserwuje jak mogę - wewnętrznie i zewnętrznie

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez magnolia79

Po 40 to już są zmarchy, opad owalu i siwe włosy

Ejjj, ja za kilka dni kończę 44... dwa krzesełka i co mam powiedzieć?

Napisane przez yyahyoo

Teraz mam etap psychiczny - juz nic nie muszę i coraz bardziej mi sie to podoba

Dokładnie, mam tak samo. Stałam się bardziej odporna na roszczeniowość ludzi, na manipulacje moimi uczuciami i odrzucam stereotypy, że coś musze, bo jestem matką, córką itd. Nie, nie muszę, mogę chcieć, ale... często nie chcę i nie będę się zmuszać. To naprawdę świetne uczucie, jak człowiek sobie to uświadomi.

[magnolia79]

R pojechał do Biedronki. Zrobiłam już sylwestrową listę. Jutro będę pichcić bigosik. Na sylwestra upiekę karkówkę i udka kurczaka, dla siebie zrobię krewetki i wypiję Martini.

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;88391332]Ejjj, ja za kilka dni kończę 44... dwa krzesełka i co mam powiedzieć?





Dokładnie, mam tak samo. Stałam się bardziej odporna na roszczeniowość ludzi, na manipulacje moimi uczuciami i odrzucam stereotypy, że coś musze, bo jestem matką, córką itd. Nie, nie muszę, mogę chcieć, ale... często nie chcę i nie będę się zmuszać. To naprawdę świetne uczucie, jak człowiek sobie to uświadomi.[/QUOTE]Nooooo! Sie ma w koncu taki zyciowy lajcik. Może mi sie nie chcieć i tez bedzie oki

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez magnolia79

R pojechał do Biedronki. Zrobiłam już sylwestrową listę. Jutro będę pichcić bigosik. Na sylwestra upiekę karkówkę i udka kurczaka, dla siebie zrobię krewetki i wypiję Martini.

Ja planuje carpaccio, deskę serów i wędlin oraz bigos. A na drugi dzień - tajska zupa z krewetkami i mlekiem kokosowym. Na kaca idealna

[Bafi@Home]

Napisane przez yyahyoo

No właśnie! Jak na moj wiek a ja najstarsza
No, ale sie konserwuje jak mogę - wewnętrznie i zewnętrznie

Ty Jasiu najstarsza eee chyba nieee ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;88391332]Ejjj, ja za kilka dni kończę 44... dwa krzesełka i co mam powiedzieć?


Dokładnie, mam tak samo. Stałam się bardziej odporna na roszczeniowość ludzi, na manipulacje moimi uczuciami i odrzucam stereotypy, że coś musze, bo jestem matką, córką itd. Nie, nie muszę, mogę chcieć, ale... często nie chcę i nie będę się zmuszać. To naprawdę świetne uczucie, jak człowiek sobie to uświadomi.[/QUOTE]Haniu ja dwa krzesełka zaliczone w listopadzie tego roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz