Śmierdzące atomki

[Zuela]

Cześć dziewczyny,
Zakładam ten temat, bo nie miałam pojęcia gdzie indziej mogłabym się was poradzić, a nie chciałam prowokować offtopu w innych wątkach.
Mój problem dotyczy plastikowych atomizerów i przechowywanych w nich odlewek. Nie wiem dlaczego tak się stało, ale kiedy zabrałam się dzisiaj za przeglądanie moich olewek okazało się, że wszystkie zalatują zgniłym mięsem/plastikiem (nie wiem jak opisać ten smród)
Wiem, że brzmi to idiotycznie, ale zupełnie nie wiem co robić.
Atomki były kupowane u polecanego, zaufanego sprzedawcy, a same odlewki przechowywane w ciemnym, suchym miejscu.
Mam kilkunasto- i kilkudziesięcio- mililitrowe odlewki przeróżnych cudeniek i każda z nich tak samo cuchnie! Co prawda po jakichś 15 minutach od psiknięcia na rękę smród się ulotnił, ale co z tego, jeśli podświadomie ciągle go czuję? I co może być tego przyczyną?
Chyba się zapłaczę, czy na prawdę będę musiała wywalić je wszystkie? A może jest dla nich jakiś ratunek?

[Iryska75]

Jak otwieram plastikowy korek, to smród jest okropny, dla mnie to śnięta,zgniła ryba. Z początku myślałam, że to moje urojenia, ale kilka osób potwierdziło, że śmierdzą padliną. Jak mam możliwość, to odlewki przelewam do szklanych atomków, a jeśli nie to zużywam w ekspresowym tempie, żeby nie leżakowały.

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:06 ----------

Nie wszystkie plastikowe atomki śmierdzą, ale kilka razy takie miałam,nie wiem, gdzie były kupowane, bo miałam je z wymian

[naanakov]

Dla mnie te zakręcane plastiki śmierdzą, wciskane sample już nie.

[Vanilla]

wszystkie plastikowe atomki (5 ml, 10 ml) )mi śmierdzą, nie ma szans powąchać zapachu z atomka, muszę zaaplikować na skórę. I to są świeże atomki z ostatnich rozbiórek.

[VI4]

Dokładnie - plastikowe atomki, te z matowego plastiku, śmierdzą - ale perfumy w nich przechowywane się nie psują, to tylko zapach atmomizera. Ale - nie wiem co gorsze - z tych atomków parują perfumy. Nadają się do użytku tylko, jeśli planujemy szybkie zużycie.

Powyższe obydwa nie dotyczą małych wciskanych sampli - acz wiadomo, że perfumy mające kontakt z powietrzem nie będą długowieczne, i lepiej nie magazynować ich latami.

[fryta13]

Ja tez uwazam ,ze smierdza . Malo tego sa nieszczelne perfumy z nich parują w szybkim tempie . Mam pare takich odlewek ,ktorych jeszcze nie uzywalam ,a jest o pare ml mniej . Zrobilam sobie kreski na atomkach i co i ciagle perfum ubywa . Mam prośbę nie kupowac takich atomkow na rozbiorki ,wiem ze sa tansze ale co z tego jak felerne. Wielokrotnie zrezygnowalam z rozbiorki ,widzac ze rozbierajaca ma tylko takie atomizery na stanie.

[Iryska75]

Rzeczywiście wietrzeją, zapach robi się 'słabszy'

[Sylwia1900r]

Ten plastik pewnie z recyklingu, on już gorszej jakości, pewnie dla tego niektóry plastik śmierdzi.

[Zuela]

Napisane przez Iryska75

Jak otwieram plastikowy korek, to smród jest okropny, dla mnie to śnięta,zgniła ryba. Z początku myślałam, że to moje urojenia, ale kilka osób potwierdziło, że śmierdzą padliną. Jak mam możliwość, to odlewki przelewam do szklanych atomków, a jeśli nie to zużywam w ekspresowym tempie, żeby nie leżakowały.

A zdarzyło ci się przelać je do innego opakowania dopiero po jakimś czasie? Bo zastanawiam się, czy w tym momencie (odlewki są u mnie już od jakichś 2 - 3 miesięcy) jest jeszcze co ratować czy już zupełnie przesiąknęły tą padliną

Napisane przez naanakov

Dla mnie te zakręcane plastiki śmierdzą, wciskane sample już nie.

Mam tak samo, moje wciskane 3 ml fiolki świetnie się sprawują i ani trochę nie zmieniają zapachu perfum, ale niestety nie mogę tego samego powiedzieć o skręcanych 5 i 10. Nawet te szklane atomki z plastikową zakrętką potrafią nieźle zasmrodzić odlewkę; podejrzewam, że to wina właśnie tej zakrętki i rurki (też z plastiku).


Mam do Was jeszcze jedno pytanie - czy znacie jakiś sklep lub sprzedawcę z allegro u którego można kupić takie buteleczki jak na zdjęciu (w załączniku)? Kilka razy dostałam w nich odlewki w trakcie wizażowej wymiany, jednak nigdy nie pamiętałam żeby się dopytać skąd dziewczyny je wzięły. Są o wiele lepsze niż te plastikowe, tylko nawet nie wiem pod jaką nazwą ich szukać w sklepach.

[newrrn]

Dołączam do pytania Zueli.
Właśnie powąchałam atomek plastikowy w którym trzymam Hot Couture EDP, śmierdzi okrutnie.

Mam głupie pytanie co do uciekania mililitrów, jak one wyparowują? wszystkie złączenia mam zaplombowane taśmą a i tak wydaje mi się że płynu ubywa

[VI4]

Napisane przez Zuela

Mam do Was jeszcze jedno pytanie - czy znacie jakiś sklep lub sprzedawcę z allegro u którego można kupić takie buteleczki jak na zdjęciu (w załączniku)? Kilka razy dostałam w nich odlewki w trakcie wizażowej wymiany, jednak nigdy nie pamiętałam żeby się dopytać skąd dziewczyny je wzięły. Są o wiele lepsze niż te plastikowe, tylko nawet nie wiem pod jaką nazwą ich szukać w sklepach.

Pewnie - to atomki Globe, do kupienia tutaj:

http://www.globe.lublin.pl/zam/login/login

Musisz się zarejestrować, wysyłka towaru do 250pln kosztuje 24,60pln, do 500 - ok 12pln, powyżej free. Kiedyś bywały tu rzuty atomkowe, teraz są chyba tylko takie lokalne z odbiorem osobistym - przy rzucie różnica w cenie wysyłki nie jest aż tak kosmiczna, więc bardziej niż pakować atomki dla kilku osób opłaca się zamówić samemu.

Uwaga - 19-tki są bardzo często felerne, atomizer się przekręca, więc raczej nie nadają się do wysyłki (w sensie, z płynem w środku).

Napisane przez newrrn

Dołączam do pytania Zueli.
Właśnie powąchałam atomek plastikowy w którym trzymam Hot Couture EDP, śmierdzi okrutnie.

Mam głupie pytanie co do uciekania mililitrów, jak one wyparowują? wszystkie złączenia mam zaplombowane taśmą a i tak wydaje mi się że płynu ubywa

tego nie wie nikt ja mam teorię, że ten matowy plastik jest na jakimś molekularnym poziomie dziurawy - i stąd te ubytki.

[Ender]

Ach,więc nie tylko ja tak uważam.
Dla mnie też część plastykowych atomków śmierdzi.Zapach w nich jest niby bez zmian,ale to faktycznie przeszkadza w testowaniu.Teraz jak kupuję odlewki albo się wymieniam,to sama zwracam uwagę na to ,w czym biorę odlewkę,a swoje na wymiane opisałam: szkło albo plastyk.

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez VI4

tego nie wie nikt ja mam teorię, że ten matowy plastik jest na jakimś molekularnym poziomie dziurawy - i stąd te ubytki.

A może jest tak ,że alkochol zawarty w perfumach reaguje z plastykiem?

[VI4]

Napisane przez Ender

A może jest tak ,że alkochol zawarty w perfumach reaguje z plastykiem?

ale - z małych sampli z przezroczystego plastiku nic nie paruje, i atomizer nie śmierdzi.

[Ender]

To fakt.Mam kilka tych małych i mają już ze trzy lata,a pachną dalej ładnie.

[fryta13]

One paruja górą, jak zdejmie zatyczke to mam atomizerek z dziurka caly mokry. Az tak mokry ,ze moge sobie o szyję wycierac zapach.

[naanakov]

Napisane przez fryta13

One paruja górą, jak zdejmie zatyczke to mam atomizerek z dziurka caly mokry. Az tak mokry ,ze moge sobie o szyję wycierac zapach.

Mam tak samo.

[Iryska75]

Napisane przez Zuela

A zdarzyło ci się przelać je do innego opakowania dopiero po jakimś czasie? Bo zastanawiam się, czy w tym momencie (odlewki są u mnie już od jakichś 2 - 3 miesięcy) jest jeszcze co ratować czy już zupełnie przesiąknęły tą padliną

Jedna odlewka przeszła tym smrodkiem, ale bardzo szybko się ulatniał, w ciągu kilku sekund, więc nie było to uciążliwe. Na Twoim miejscu bym ratowala odlewki, bo wylać perfumy byłoby ciężko : (

[scorpionetka]

Napisane przez VI4

.....

tego nie wie nikt ja mam teorię, że ten matowy plastik jest na jakimś molekularnym poziomie dziurawy - i stąd te ubytki.

Jako chemik nie określiłabym tego lepiej Ale jest w tym sporo racji
Są różne tworzywa. Na ciecze reaktywne (a perfumy można, a nawet należy za takie uznać) najlepiej nadają się pojemniki z polietylenu (PE). PE też bywają różne gatunki (PEHD, PELD, i wieeeeele innych). Zauważcie dziewczyny, że te zakręcane 5 i 10 są zwykle najtańsze ze wszystkich innych. Nikt by ich taniej nie sprzedawał, gdyby nie dało się ich taniej wyprodukować, czyli z dużym prawdopodobieństwem wskazuje to, że jakość tworzywa na tych fiolkach jest mniej niż mierna.
Wciskane sample mają inne (lepsze) tworzywo. Chociaż mi się raz trafił taki mały śmierdziuch, więc tak do końca pewności mieć nie można.
Szkło jako ciało bezpostaciowe z niczym nie reaguje i jest odporne nawet na wodę królewską, więc na 1000% nie zareaguje z perfumami . Dlatego moje nawet najmniejsze próbeczki trzymam wyłącznie w szkle. Nawet jak kupię w plastiku, bo organizatorka ma tylko plastik, to przelewam do szkła zanim się zaśmierdzą.

[xentrix]

Napisane przez VI4

Pewnie - to atomki Globe, do kupienia tutaj:

http://www.globe.lublin.pl/zam/login/login

Uwaga - 19-tki są bardzo często felerne, atomizer się przekręca, więc raczej nie nadają się do wysyłki (w sensie, z płynem w środku).

potwierdzam , do tego 12 ml także są felerne tak samo . Sprawdzone są 10 ml , 33 ml , 53 ml czy jakos tak

a co do smierdzących zalatujących 5 ml atomków (nie są one z Globe) to fakt zalatują starą szmatą . Co ciekawe zdarzaly sie partie bez tego smrodu . Oprócz tego faktem jest ,ze zapach z nich ulatnia się . Mam takie atomki , z ktorych praktycznie nie korzystalem a z poziomu 5ml zrobilo sie ok 3-3,5 ml . Dlatego też warto je stosowac tylko jesli chcemy szybko zapach zużyć . Najlepiej jednak dopłacić 1-1,50 zł i wybrać szkło . Mozna trzymac latami .

[wgn]

Napisane przez scorpionetka

Szkło jako ciało bezpostaciowe z niczym nie reaguje i jest odporne nawet na wodę królewską, więc na 1000% nie zareaguje z perfumami . Dlatego moje nawet najmniejsze próbeczki trzymam wyłącznie w szkle. Nawet jak kupię w plastiku, bo organizatorka ma tylko plastik, to przelewam do szkła zanim się zaśmierdzą.

O matuluuu, jako chemik nie byłabym tak kategoryczna w swoich stwierdzeniach
(chociaż w przypadku perfum to akurat prawda)

Sorki, ale nie mogłam się powstrzymać

[Ania_november]

ja tylko co do 19 - tek i 12 - tek z globe -często tam bywam i Pan który sprzedaje mówił mi ze przeciekaja tylko po zbyt mocnym przekreceniu i faktycznie mam kilka które kupiłam dla siebie (do rozbiórek ich nie biorę ale do wymian juz tak) mam w nich sporo odlewek i nigdy nic nie przecieklo (w porównaniu np z zakręcane mi 10-tkami z allegro)

[Daffodilka]

Napisane przez Ania_november

ja tylko co do 19 - tek i 12 - tek z globe -często tam bywam i Pan który sprzedaje mówił mi ze przeciekaja tylko po zbyt mocnym przekreceniu i faktycznie mam kilka które kupiłam dla siebie (do rozbiórek ich nie biorę ale do wymian juz tak) mam w nich sporo odlewek i nigdy nic nie przecieklo (w porównaniu np z zakręcane mi 10-tkami z allegro)

No tak, tylko 19-tek w ogóle nie da się za mocno zakręcić. Wszystkie, które miałam przekręcały się nawet przy próbie lekkiego zakręcenia. Żadne inne atomizery z Globe tak się nie zachowywały. Całą partię wyrzuciłam do śmieci

[Ania_november]

Napisane przez Daffodilka

No tak, tylko 19-tek w ogóle nie da się za mocno zakręcić. Wszystkie, które miałam przekręcały się nawet przy próbie lekkiego zakręcenia. Żadne inne atomizery z Globe tak się nie zachowywały. Całą partię wyrzuciłam do śmieci

być może zapomniałam dodać w poprzednim poście ze ja mam rok doświadczenia a niektóre wizażanki kilka lat, może po prostu akurat mi trafiły się dobre.

[scorpionetka]

Napisane przez wgn

O matuluuu, jako chemik nie byłabym tak kategoryczna w swoich stwierdzeniach
(chociaż w przypadku perfum to akurat prawda)

Sorki, ale nie mogłam się powstrzymać

Może i nie mogłaś się powstrzymać, ale dyskusja jest tylko o śmierdzących atomkach. Ty w swoich stwierdzeniach nie musisz być tak kategoryczna jak ja. Pamiętaj jednak, że żyjesz w makroświecie i na co dzień ludzi interesuje tylko to, co mniej szkodzi perfumom przy przechowywaniu. Naprawdę - tylko tyle, to w zupełności wyczerpuje ciekawość większości ludzi, w tym również moją

[Daffodilka]

Napisane przez Ania_november

być może zapomniałam dodać w poprzednim poście ze ja mam rok doświadczenia a niektóre wizażanki kilka lat, może po prostu akurat mi trafiły się dobre.

Bardzo prawdopodobne, bo po tych felernych już ich nie zamawiałam, a może się poprawiły


Robiłam ostatnio porządki z odlewkami i wąchałam sporo plastikowych piątek bez etykietek, albo z zamazanymi nazwami. Wszystkie jak jeden mąż okropnie śmierdziały i ciężko było od razu rozpoznać zapach. Dopiero po odkręceniu i powąchaniu miałam pewność, co jest w środku.

[wgn]

Napisane przez scorpionetka

Może i nie mogłaś się powstrzymać, ale dyskusja jest tylko o śmierdzących atomkach. Ty w swoich stwierdzeniach nie musisz być tak kategoryczna jak ja. Pamiętaj jednak, że żyjesz w makroświecie i na co dzień ludzi interesuje tylko to, co mniej szkodzi perfumom przy przechowywaniu. Naprawdę - tylko tyle, to w zupełności wyczerpuje ciekawość większości ludzi, w tym również moją

Wybacz, ale napisałaś bzdurę podpierając się autorytetem chemika. Zgadzam się, że z perfumami szkło nie reaguje i takie stwierdzenie byłoby prawdziwe i wystarczające tym bardziej, że (jak podkreślasz) "dyskusja jest tylko o śmierdzących atomkach".

[scorpionetka]

Napisane przez Ania_november

ja tylko co do 19 - tek i 12 - tek z globe -często tam bywam i Pan który sprzedaje mówił mi ze przeciekaja tylko po zbyt mocnym przekreceniu i faktycznie mam kilka które kupiłam dla siebie (do rozbiórek ich nie biorę ale do wymian juz tak) mam w nich sporo odlewek i nigdy nic nie przecieklo (w porównaniu np z zakręcane mi 10-tkami z allegro)

Dostałam trzy 12-tki z rozbiórek i jedna z nich przyszła do mnie mokra. Dwie były uszczelnione na gwincie taką cienką taśmą, nazywa się to parafilm i były suche, nie przeciekły. Nie mniej sama nie zaryzykuję i raczej nie wezmę 12-tek do swoich rozbiórek.
W ogóle, odkąd pouszczelniałam gwinty w swoich niektórych atomkach parafilmem, to z tych konkretnych atomków nie zauważyłam żadnych ubytków. Jednak sama taśma izolacyjna tak nie uszczelnia i noszę się z zamiarem, aby w rozbiórkach przejść całkiem na parafilm.