Chwalisz się, czy żalisz? (+offtopy)

[Ingrid80]

Napisane przez invisible_01

To ja się pożalę, że nie potrafię funkcjonować z długimi paznokciami. Długie to dla mnie takie, które są dłuższe o 1mm niż paznokieć obcięty jak najwięcej możliwe. Próbowałam zapuszczać, ale nie umiem tak funkcjonować - krem do twarzy wchodzi pod paznokieć, stukam paznokciem w ekran telefonu, no po prostu codzienne sprawy mnie niemiłosiernie irytują. A żałuję, bo podobają mi się dłuższe paznokcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak samo nie lubię długich paznokci i nie jest to dla mnie żaden problem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olkaaaa_s]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88903523]Zazdroszczę mocnych paznokci. Ja mam tak beznadziejne, że nawet w hybrydzie jestem w stanie je połamać, więc muszę uważać na wszystko. Także bez sensu, mam całkiem krótkie pomalowane odżywka.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Miałam mocne paznokcie dzięki fajnej diecie i hybrydom. Niestety, przeszłam teraz przez silną kurację antybiotykowo-przeciwzapalną+dwa paznokcie chciałam ściągnąć "na chama" bez frezarki. Efekt jest taki, że owe dwa paznokcie połamałam sobie na amen, a reszta jest cienka, w dziwnym kolorze i garbata Na szczęście widzę, że odrastają mi już zdrowie płytki paznokciowe; niestety potrwa jeszcze dobrych kilka tygodni (lub miesięcy) zanim będę mieć paznokcie sprzed leczenia.

Napisane przez PaulinciaKWC

Ja odwrotnie. Dlugie mi przeszkadzaja, puszki zdecydowanie wole otwierac z krotkimi

Napisane przez Miss_Suze

A ja puszki otwieram opuszkami palca, udaje się

Zazdroszczę skilla. Serio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Limonka2738

U mnie podobnie. Mam 3, a nawet 4 trasy z mieszkania do głównej siedziby, a każda, dosłownie każda jest w remoncie gdzieś po drodze. Co najmniej raz.


Normalnie mam wrażenie, że gdzieś na świecie odbyła się następująca rozmowa (nazwy ulic z tyłka):



- Szefie, Limonka właśnie się przeprowadziła.
- Dobra, chłopaki, zwijamy ten remont na Szkolnej (moja poprzednia ulica), Zenek, jedź koparką na Wiejską, Krzysiu, ty jak najszybciej postaw blokadę na Jana Pawła II, a Stasiek niech zryje cały asfalt z Ronda Powstańców, jakby jej się zachciało jechać obwodnicą.

- Jasne szefie. A co, jeśli Limonka przejedzie od tyłu i wyjedzie od Marszałkowskiej?
- Cholera. Dzwońcie po Henryka, trzeba tam jak najszybciej wymienić kanalizację. To powinno ją zatrzymać na parę miesięcy.


No żesz k. Dosłownie 6 remontów na 4 trasach. Musiałabym chyba jechać przez Berlin żeby ominąć wszystkie.

U mnie taki stan też już trwa od lat. Nie to, że te remonty trwają aż tak długo, ale jakoś w 2016 zaczął się remont na mojej trasie praca-dom i od tego czasu zawsze na jakimś odcinku jest. A od 2016 kilka razy pracę zmieniałam i pracowałam w różnych częściach miasta, czasem 3 km ode mnie, czasem całkiem po drugiej stronie.
Co gorsza to są takie grube remonty, gdzie poszerzają drogę, kopią tunele i stawiają wiadukty.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

żalę się
noszę swoje, obecnie ulubione trampki od wiosny, miałam je na gonach już na pewno ponad 100 razy i co najwyżej lekko obierały przy długim chodzeniu
a dzisiaj ni stąd ni zowąd pokiereszowały mi stopy aż do krwi. no wtf

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez PaulinciaKWC

Ja odwrotnie. Dlugie mi przeszkadzaja, puszki zdecydowanie wole otwierac z krotkimi

Napisane przez Miss_Suze

A ja puszki otwieram opuszkami palca, udaje się

Też otwieram opuszkami. Bałabym się, że paznokieć by mi się złamał. A jak potrzebuję czegoś mocniejszego, biorę jakieś narzędzie.

W ogóle wszystko robię opuszkami i pewnie dlatego nie potrafię funkcjonować, kiedy mam dłuższe paznokcie.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[effcia82]

Przekułam ucho. Nico nie bolało

.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88905313]Też otwieram opuszkami. Bałabym się, że paznokieć by mi się złamał. A jak potrzebuję czegoś mocniejszego, biorę jakieś narzędzie.

W ogóle wszystko robię opuszkami i pewnie dlatego nie potrafię funkcjonować, kiedy mam dłuższe paznokcie.[/QUOTE]

Ja też właśnie się tak nauczyłam, bo mam strach złamania paznokcia, nie jest to przyjemne

[j_fly]

Żalę się, że Polska przegrała ze Słowenią po bardzo zaciętym meczu i jutro zagramy "tylko" o brąz ME...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Żalę się. Właśniw się zorientowałam, że moja ulubiona kawiarnia nie przeżyła pandemii i się zamknęła.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88908538]Żalę się. Właśniw się zorientowałam, że moja ulubiona kawiarnia nie przeżyła pandemii i się zamknęła.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Wspolczuje, ja drze o przyszlosc mojej ulubionej restauracji z sushi, mam nadzieje ze sie otworza po lockdownie.

[natalia_t]

Już odpoczęłam, ochłonęłam, to się pochwalę.
Wyszłam za mąż 🥳

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez natalia_t

Już odpoczęłam, ochłonęłam, to się pochwalę.
Wyszłam za mąż 🥳

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje I mam jedno życzenie - niech nikt wam się nie wtrąca do życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez j_fly

Gratulacje I mam jedno życzenie - niech nikt wam się nie wtrąca do życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki. Oby się spełniło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ifinick]

Napisane przez natalia_t

Już odpoczęłam, ochłonęłam, to się pochwalę.
Wyszłam za mąż 🥳

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

 “Those were the days my friend
We thought they'd never end
We'd sing and dance forever and a day
We'd live the life we choose
We'd fight and never lose
For we were young and sure to have our way
La la la la la la …”

https://www.youtube.com/watch?v=y3KEhWTnWvE

[Mimiko]

Chwalę się, że moje miejsce pracy otwiera się po półtora roku pracy zdalnej. Jestem przeszczęśliwa, że wreszcie będę mogła normalnie pracować, bo nienawidzę pracy z domu. Jednocześnie żalę się, bo te matoły z rządu pewnie zaraz rzucą lockdown i znowu wrócę do siedzenia w domu. Jeszcze jeden taki rok a przypłacę to depresją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Napisane przez Mimiko

Chwalę się, że moje miejsce pracy otwiera się po półtora roku pracy zdalnej. Jestem przeszczęśliwa, że wreszcie będę mogła normalnie pracować, bo nienawidzę pracy z domu. Jednocześnie żalę się, bo te matoły z rządu pewnie zaraz rzucą lockdown i znowu wrócę do siedzenia w domu. Jeszcze jeden taki rok a przypłacę to depresją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja zaś na odwrót. Marzę o zdalnej 100%.Poki co mam hybryde tj 3 dni w biurze i 2 zdalnie a chciałabym góra 1 dzień w biurze.Niestety póki co nie ma na to widoków.

[invisible_01]

Napisane przez Mimiko

Chwalę się, że moje miejsce pracy otwiera się po półtora roku pracy zdalnej. Jestem przeszczęśliwa, że wreszcie będę mogła normalnie pracować, bo nienawidzę pracy z domu. Jednocześnie żalę się, bo te matoły z rządu pewnie zaraz rzucą lockdown i znowu wrócę do siedzenia w domu. Jeszcze jeden taki rok a przypłacę to depresją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zazdroszczę. U mnie po 1,5 roku pracy zdalnej znowu przedłużona do końca roku. Od marca 2020 r nie byłam w biurze ani na jeden dzień i szukam powoli psychoterapii z tego powodu, a przy okazji innej pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

To ja jestem chora, jak mam choc na dzien isc do biura. Jakby mi kazali wracac na stale, to przysiegam, ze bym sie natychmiastowo zwolnila, nie ma takiej opcji.

[Martii]

Napisane przez invisible_01

Zazdroszczę. U mnie po 1,5 roku pracy zdalnej znowu przedłużona do końca roku. Od marca 2020 r nie byłam w biurze ani na jeden dzień i szukam powoli psychoterapii z tego powodu, a przy okazji innej pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurcze aż tak to na Ciebie wpłynęło ?
Ja mam szczęście że u mnie można wybrać prace zdalną albo w biurze


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez Milennka03

A ja zaś na odwrót. Marzę o zdalnej 100%.Poki co mam hybryde tj 3 dni w biurze i 2 zdalnie a chciałabym góra 1 dzień w biurze.Niestety póki co nie ma na to widoków.

Napisane przez melkmeisje

To ja jestem chora, jak mam choc na dzien isc do biura. Jakby mi kazali wracac na stale, to przysiegam, ze bym sie natychmiastowo zwolnila, nie ma takiej opcji.

Pewnie to też wynika ze specyfiki pracy, tzn. ja pracuję ze studentami i nienawidzę zajęć online i braku kontaktu z żywym człowiekiem na ćwiczeniach. Natomiast takie obowiązki biurowe czy związane z pisaniem artykułów to też wolę wykonywać z domu.

Napisane przez invisible_01

Zazdroszczę. U mnie po 1,5 roku pracy zdalnej znowu przedłużona do końca roku. Od marca 2020 r nie byłam w biurze ani na jeden dzień i szukam powoli psychoterapii z tego powodu, a przy okazji innej pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję bardzo i rozumiem frustrację. W jakiej branży pracujesz, że tak się boją stacjonarnej pracy? Naprawdę nie dziwię się, że potrzebujesz psychoterapii. Ja też od marca 2020 tylko w domu i bardzo mi to doskwiera. Potrzebuję codziennej rutyny w postaci szykowania się do pracy i wychodzenia do niej. Mogę wstawać wcześnie, stać w korkach, wracać późno do domu, ale muszę po prostu muszę regularnie z niego wychodzić, żeby ogarniać.

[invisible_01]

Napisane przez Mimiko

Pewnie to też wynika ze specyfiki pracy, tzn. ja pracuję ze studentami i nienawidzę zajęć online i braku kontaktu z żywym człowiekiem na ćwiczeniach. Natomiast takie obowiązki biurowe czy związane z pisaniem artykułów to też wolę wykonywać z domu.








Współczuję bardzo i rozumiem frustrację. W jakiej branży pracujesz, że tak się boją stacjonarnej pracy? Naprawdę nie dziwię się, że potrzebujesz psychoterapii. Ja też od marca 2020 tylko w domu i bardzo mi to doskwiera. Potrzebuję codziennej rutyny w postaci szykowania się do pracy i wychodzenia do niej. Mogę wstawać wcześnie, stać w korkach, wracać późno do domu, ale muszę po prostu muszę regularnie z niego wychodzić, żeby ogarniać.

U mnie niestety kwestia jest taka, że w mojej branży bardzo dużo osób musi podróżować między krajami, mają też kontakt z produkcją i logistyką, a te osoby ze względu na różne przepisy muszą się pojawiać w biurze, więc firma uznaje, że za dużym ryzykiem jest przysyłać nas pracowników biurowych i narażać na potencjalny kontakt z tymi osobami, a te osoby na kontakt z nami. Mnie bardzo brak rutyny, nie cierpię pracy z domu w 100%, praca hybrydowa byłaby idealna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

To ja bym kochała pracę zdalną, szkoda że nie możemy się zamienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez invisible_01

U mnie niestety kwestia jest taka, że w mojej branży bardzo dużo osób musi podróżować między krajami, mają też kontakt z produkcją i logistyką, a te osoby ze względu na różne przepisy muszą się pojawiać w biurze, więc firma uznaje, że za dużym ryzykiem jest przysyłać nas pracowników biurowych i narażać na potencjalny kontakt z tymi osobami, a te osoby na kontakt z nami. Mnie bardzo brak rutyny, nie cierpię pracy z domu w 100%, praca hybrydowa byłaby idealna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem, ale i tak współczuję.Też jest team praca hybrydowa, stacjonarnie zajęcia, a wszystkie inne obowiązki w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Żalę się że mam dzień syfiastego żarcia.Tzn. może dla normalnego człowieka jedzenie nie byłoby złe ale nie dla mnie gdzie mam insulinooporność, nadwagę i ogólnie powinnam przestrzegać diety.Nie dość że wpieprzyłam 3 kawałki ciasta w pracy , które nawet nie lubię a okazały się pyszne (tradycyjny kołocz śląski z serem a drugi z makiem) to jeszcze doprawiłam pralinami czekoladowymi z alkoholem a na obiad kupiłam 2 zupki chińskie pomidorowe (nie jadłam jakieś 5 lat) Jeszcze ich nie otworzyłam bo napchałam się białymi winogronami Nawet dziś nie mierzę cukru bo i po co ale nie pamiętam kiedy mnie tak opętało..Dobrze że nie było w mojej Biedrze chipsów na które poluję -nowe smaki, czosnkowy i serowy, bo pewnie bym kupiła i zjadła.

[j_fly]

Napisane przez Milennka03

Żalę się że mam dzień syfiastego żarcia.Tzn. może dla normalnego człowieka jedzenie nie byłoby złe ale nie dla mnie gdzie mam insulinooporność, nadwagę i ogólnie powinnam przestrzegać diety.Nie dość że wpieprzyłam 3 kawałki ciasta w pracy , które nawet nie lubię a okazały się pyszne (tradycyjny kołocz śląski z serem a drugi z makiem) to jeszcze doprawiłam pralinami czekoladowymi z alkoholem a na obiad kupiłam 2 zupki chińskie pomidorowe (nie jadłam jakieś 5 lat) Jeszcze ich nie otworzyłam bo napchałam się białymi winogronami Nawet dziś nie mierzę cukru bo i po co ale nie pamiętam kiedy mnie tak opętało..Dobrze że nie było w mojej Biedrze chipsów na które poluję -nowe smaki, czosnkowy i serowy, bo pewnie bym kupiła i zjadła.

Pocieszę cię, że wczoraj zeżarłam całą karmelową Milkę i pół opakowania włoskich ciastek z żurawiną z Biedry Nie wiem, co mi się wczoraj stało, bo słodycze jem tylko w weekend. Mam wyrzuty sumienia z tego powodu, bo mam dziwną manię myślenia o tym, że jak jem słodycze, to one sieją mi od środka spustoszenie xD Na pocieszenie zrobiłam 30 km na rowerze (a najczęściej robię 20-25), żeby poczuć się choć trochę "zdrowiej". Wiem, to głupie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Napisane przez j_fly

Pocieszę cię, że wczoraj zeżarłam całą karmelową Milkę i pół opakowania włoskich ciastek z żurawiną z Biedry Nie wiem, co mi się wczoraj stało, bo słodycze jem tylko w weekend. Mam wyrzuty sumienia z tego powodu, bo mam dziwną manię myślenia o tym, że jak jem słodycze, to one sieją mi od środka spustoszenie xD Na pocieszenie zrobiłam 30 km na rowerze (a najczęściej robię 20-25), żeby poczuć się choć trochę "zdrowiej". Wiem, to głupie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

E tam głupie, fajnie własnie, ja zrobiłam zawrotne 6 km... Ja miałam się oszczędzać bo jadę na tydzień do mamy i wiem że czekają mnie imprezy alko-żarciowe i chciałam choć ze 2 kilo zrzucić żeby mieć miejsce na grzechy a tymczasem tyję.Na szczęście bateria w wadze padła i choć codziennie myślę żeby kupić nową to jakoś "zapominam"żeby nie wejść na wagę

[j_fly]

Napisane przez Milennka03

E tam głupie, fajnie własnie, ja zrobiłam zawrotne 6 km... Ja miałam się oszczędzać bo jadę na tydzień do mamy i wiem że czekają mnie imprezy alko-żarciowe i chciałam choć ze 2 kilo zrzucić żeby mieć miejsce na grzechy a tymczasem tyję.Na szczęście bateria w wadze padła i choć codziennie myślę żeby kupić nową to jakoś "zapominam"żeby nie wejść na wagę

Czasem myślę, że gdyby słodycze zmieniały się u mnie w nadprogramowe kilogramy, to miałabym więcej dyscypliny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Napisane przez j_fly

Czasem myślę, że gdyby słodycze zmieniały się u mnie w nadprogramowe kilogramy, to miałabym więcej dyscypliny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie nawet patrzenie na wszystko z wysokim IG zamienia się na zbędne kilogramy W ubiegłym tygodniu zaliczyłam wizytę u mojej pani diabetolog która mnie pochwaliła za schudnięcie zawrotnych 4 kg (od marca) więc popłynęłam.No nic po powrocie należy się ogarnąć bo zwykle na jesień chudłam. Lato dla mnie najgorsze bo wszystko kusi, lody, piwo itp..Nie ma u mnie tak że jak upał to mi się jeść nie chce, wręcz przeciwnie

[j_fly]

Napisane przez Milennka03

U mnie nawet patrzenie na wszystko z wysokim IG zamienia się na zbędne kilogramy W ubiegłym tygodniu zaliczyłam wizytę u mojej pani diabetolog która mnie pochwaliła za schudnięcie zawrotnych 4 kg (od marca) więc poplynęłam.No nic po powrocie należy się ogarnąć bo zwykle na jesień chudłam . lato dla mnie najgorsze bo wszystko kusi, lody, piwo itp..Nie ma u mnie tak że jak upał to mi się jeść nie chce, wręcz przeciwnie

Tutaj mamy tak samo Jak jest gorąco, to wciągam wszystko jak odkurzacz, ale i tak jakoś szczególnie nie tyję (waga zawsze waha mi się o max 2 kg w obie strony). Akurat teraz schudłam 1 kg, ale to pewnie przez nerwicę, bo nie jestem na żadnej diecie. Współczuję IO, to musi być bardzo uciążliwe i irytujące

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz