Trądzik torbielowaty - jak leczyć?

[Zawstydzony1600]

Witam, od 3 lat walczę z trądzikiem. Początkowo było to kilka pryszczy na czole/policzkach. Jednak aktualnie moja cała twarz jest wysypana, a na twarzy pojawiają się cysty ropne. Od 3 lat wstydzę się wyjść z domu, a rozmawiając z kolegami mam wrażenie jakby mieli mnie za jakiegoś potwora. 2 lata temu udałem się do Pani dermatolog, która przepisała mi maść i krem. Po pół roku bez skutku, postanowiła mi przepisać antybiotyk. Poprawa była minimalna a po odstawieniu antybiotyku problemy się zaostrzyły. Jakieś pół roku temu postanowiłem udać się do prywatnego dermatologa, który przepisał mi mocniejszy antybiotyk, lecz musiałem go odstawić ze względu na zdrowie. Od pewnego czasu myślę tylko o mojej twarzy i jest coraz gorzej z moją psychiką, odczuwam dziwny lęk przed zwykłymi czynnościami, strach przed pokazaniem się przy innych ludziach. Na koniec w punktach wypiszę informacje pomocne w odpowiedzi:
-wiek:16 lat
-płeć: mężczyzna
-uczę się w szkole elektronicznej, w której uczymy się lutować, czy spalanie kalafonii może mieć coś z wspólnego?
-pierwszy antybiotyk od dermatolog: Unidox (tabletki) + differin krem
-antybiotyk od prywatnej dermatolog: Tetralysal
-nie jadam fast-foodów
-mój ojciec miał trądzik w wieku 14-20 lat (obciążenie genetyczne?)
-typ cery: tłusta
W razie potrzeby jestem w stanie przesłać zdjęcia twarzy. Powodem umieszczenia tego posta na forum jest to, że nic już na to nie działa, żaden żel, krem, tabletki. Proszę o pomoc. Pozdrawiam Tomek.

[perskin]

Też od kilku lat się z tym borykam. Mi zaczęła pomagać dopiero zmiana pielęgnacji, kosmetyków i codziennych nawyków.
Pielęgnacja cery tłustej należy chyba do najtrudniejszych i łatwo o błędy.
Jestem w trakcie prowadzenia serii wpisów na moim blogu, właśnie dotyczących trądziku.
W sumie dopiero pojawiła się pierwsza część, ale kolejne pojawią się wkrótce
Możesz też poczytać o potrzebach skóry w cyklu dobowym, to pomoże w pielęgnacji. Jest też wpis o cyklu miesięcnym, ale w kontekście kobiet. Nie wiem jak to jest w przypadku mężczyzn Możesz mnie doinformować to pewnie i innym się przyda
Jak urodzą Ci się jakieś pytania to pisz śmiało!

[Zawstydzony1600]

W sumie mogę spróbować naturalnej pielęgnacji. Właściwie nie mam nic do stracenia. Poczytam trochę i dam znać za jakiś czas.

[perskin]

Zrób sobie zdjęcia teraz i powtarzaj na miesiąc. Po co najmniej 3 miesiącach będzie wiadomo, czy warto kontynuować.

Czy oprócz trądziku, po umyciu odczuwasz napięcie skóry, swędzenie, lub pieczenie? Czy skóra się łuszczy? Jeśli tak to jak często? To samo z przetłuszczaniem... gdzie najbardziej skóra się świeci?
Zapisz swoje obserwacje, odczucia i sprawdź czy się zmieniają.

Przy skórze odwodnionej i podrażnionej pierwsze 3 miesiące wa odbudowa płaszcza hydrolipidowego (w moim wypadku tak było).
Jeśli skóra nie jest odwodniona i podrażniona po pierwszym miesiącu możesz zaobserwować zmniejszenie nasilenia trądziku oraz szybsze gojenie się stanów zapalnych.

Powodzenia

[feniculum]

Trądzik torbielowaty to schorzenie z którym i ja się borykam. Niestety pozostawia po sobie blizny zanikowe. Próbowałam chyba wszystkiego- antybiotyki zewnętrzne i wewnętrzne, zmiana diety, zabiegi kosmetyczne, zioła, suplementy. Jedynym ratunkiem okazał sie Izotek. Poczytaj o nim. Na razie jeszcze nie ukończyłam kuracji, ale już wiem że poprzednie sposoby były tylko stratą czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zawstydzony1600]

Po umyciu nie odczuwam nic. Żadnego pieczenia, swędzenia. Skóra nie łuszczy się. Po 3 dniach przemywania w godzinach 17-22 zauważyłem, że na drugi dzień nic nowego się na mojej twarzy nie pojawia . Po pierwszym dniu jedynie wyskoczyło mi parę krost. Tak, czytałem o Izoteku, ale jest to lek na receptę, a ja zrezygnowałem póki co z kuracji dermatologicznej. Zobaczymy za jakiś czas.

[MissChievousTess]

To kwestia hormonalna. Wybierz się do endokrynologa. Hormony można regulować biorąc leki doustne. Tak, to może być dziedziczne i trwać tyle ile u Twojego taty albo innych krewnych. To początek dojrzewania, więc może się nasilać.
Ani jedzenie, ani spalanie kalafonii nie ma no to wpływu. Już prędzej np. nagrzewanie skóry, Twój własny pot od pracy w gorącej pracowni czy brudne ręce po pracy. Staraj się w szkole myć ręce po zajęciach praktycznych, technicznych i nie dotykać rękami twarzy. Zamiast ręcznika bawełnianego do osuszania twarzy polecam papierowe, jednorazowe. I nie sięgaj po środki do mycia typowo na trądzik, szczególnie te tanie bo mają alkohol i inne przesuszające skórę środki. Lepiej sięgać po kosmetyki dla alergików, skóry wrażliwej, osób z atopowym zapaleniem skóry (AZS). Możesz zapytać o radę odnośnie kosmetyków farmaceuty w aptece.
Wpisz w google "analizator kosmetyków" i zanim coś kupisz wpisuj sobie skład kosmetyku i klikaj "analizuj". Jak zobaczysz komunikat "może działać komodogennie" to nie kupuj, to zapychacze, powodują powstawanie zmian zapalnych na skórze. Z kosmetyków dobre do cery tłustej ma Iwostin Purritin i Tołpa z serii do cery tłustej. Jak chcesz naturalną pielęgnację to czarne mydło i kosmetyki z glinką bądź węglem mogą zdziałać cuda. Z polskich firm gotowe produkty z glinką ma Dermaglin. Ale podstawa to hormony. Dermatolog leczy objawowo, przyczyny są hormonalne więc trzeba od nich zacząć czyli endokrynolog. On doradzi czy antybiotyk jest niezbędny czy nie.
Ta forma trądziku to najczęściej za wysoki poziom androgenów, najczęściej testosteronu.
Podaje się ich inhibitory. Można też regulować poziom testosteronu dietą i o tym możesz poczytać.
Niektóre pokarmy i niektóre zioła pomagają. Niektóre kobiety też je stosują ponieważ przy niektórych schorzeniach też mają ich za wysoki poziom. Uważaj na produkty sojowe albo z sojową lecytyną w składzie np. czekolady. Soja przypomina strukturą estrogeny i trądzik taki jak Twój może nasilać. A fast foody nie szkodzą tak bardzo jak np. bardzo ostre przyprawy, koloranty/barwniki w jedzeniu czy konserwanty. Szkodzić mogą natomiast silikony w kosmetykach typu szampon, trójglicerydy i parafina w kremach do twarzy, tzw. SLS niszczące płaszcz lipidowy skóry w płynie do kąpieli czy szamponie bądź piankach do mycia twarzy. Warto unikać też triclosanu.

[perskin]

Zgadzam się MissChievousTess.
Jedynie co do kosmetyków do cery atopowej miałabym zastrzeżenia, bo sama mam jeden taki żel, a właściwie emulsję do twarzy i owszem mogę potwierdzić, że nie podrażniała skóry, ale też jej nie oczyszczała i dodatkowo pozostawiała po sobie tłustą warstewkę, w efekcie mnie po kilku myciach zapchało i ją odstawiłam. No i mi akurat, czarne mydło nie posłużyło, bo było za mocne, ale w sumie jeśli nie ma problemów z podrażnieniem i przesuszeniem to może być się sprawdziło.
Najgorsze jest to, że zanim dojdzie się do tych odpowiednich dla siebie środków, w kosmetycznym morzu, może zająć trochę czasu i nerwów...

[Zawstydzony1600]

Witam po dłuższej przerwie. Od pewnego czasu zacząłem dużo eksperymentować z kosmetykami, ale bez skutków. Zaobserwowałem jedną rzecz. Mianowicie codziennie moje "pryszcze" mnie pieczą i odczuwam dziwne uczucie swędzenia. Utrzymuje się to przez dłuższy czas. Początkowo myślałem, że to przez ocet jabłkowy. Pewnego dnia w niedziele postanowiłem, że zjem tzn. zupę mleczną(mleko+makaron+cuk ier). W poniedziałek, gdy się obudziłem moja twarz była cała wysypana czerwonymi bułami ropnymi. Wtedy coś zaskoczyło w głowie i postanowiłem przeszukać internet na temat wpływu mleka krowiego na cerę. Okazało się, że spożywania nabiału może wywołać alergie, które mogą powodować trądzik. Dodam, że po spożyciu mleka boli mnie brzuch, czuje się źle, jestem zmęczony i ospały. Aktualnie jestem na diecie pozbawionej nabiału i jestem mega zadowolony, zero niespodzianek, stare grudki i krosty zaczynają się goić. Jestem w szoku, nie spodziewałem się, że mleko może powodować alergie. Wyczytałem, że białka w mleku takie jak Beta-laktoglobulina, Alfa-laktoglobulina, Albumina surowicy bydlęcej i kazeina mogą być za to odpowiedzialne, ale głównie chodzi o Beta-laktoglobuline i kazeine, które moją działać podobnie jak testosteron, który też pobudza gruczoły łojowe do wydzielania łoju. Dodam, że żadne leki zewnętrzne czy wewnętrzne nie działały, a nawet było jeszcze gorzej. Byłem u dwóch dermatologów, u prywatnego i normalnego, obydwaj twierdzili, że to co jemy nie ma wpływu na trądzik w tym wieku. Moim zdaniem jest to bzdura i powinniśmy wiedzieć co wkładamy do ust. Pozdrawiam.