Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały, część XXIII

[smieszka250]

Ciągłe rozmowy o dzieciach w pracy i wytykanie czemu moje życie jest "łatwiejsze" ze względu na brak dziecka to główny powód, dla którego cieszę się, że odchodzę z tej firmy niestety była większość dzieciatych, umęczone matki polki, które innego tematu nie uznawały. A jak jedna bezdzietna marudziła, że będzie musiała się przeprowadzić do innego wynajmowanego mieszkania, bo nie zdąży odebrać swojego kupionego i że to kłopot z podwójną przeprowadzką, to ją wyśmiały, bo co to za problem przeprowadzać się bez dzieci. One się przeprowadzały z dziećmi i toooo dopieeero bylooo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HolyParanoid]

Napisane przez IrelandBreakfast

A, jeszcze tak wtrącę, że w środowisku nauczycielskim dzieci nauczycieli zazwyczaj są złote. W obecnej pracy o żadnych dzieciach nie mówiło się tyle pozytywów co o dzieciach nauczycieli. A jakie mądre, a jakie zabawne, a co fajnego zrobiło... Tak siedziałam, patrzyłam na to z boku i o innych dzieciach też można było wiele dobrego powiedzieć. Ale zawsze wyróżniało się dzieci nauczycieli pracujących u nas. Że to powiedziało, tu literek się najszybciej z grupy nauczyło. Jest sporo innych dzieci, których się nie chwali i nie wyróżnia. Krzywdzące. Nie wiem czy to kwestia lizania tyłka koleżance czy te dzieci faktycznie takie wybitne.

Moja mama była nauczycielką, niespecjalnie lubianą przez uczniów i przez większość kadry, bo dyplomacji nie miała za grosz i zawsze prosto z mostu mówiła co myślała.
W gimnazjum miałam przerąbane na wszystkich frontach - zarówno ze strony dzieciaków z klasy, jak i tej części nauczycieli, którzy byli z mamą w niezbyt dobrych stosunkach. Pozostali nauczyciele traktowali mnie normalnie, nigdy nie miałam żadnej ulgi, mimo że tak mi zarzucano. Cóż, w komisjach konkursów wojewódzkich raczej nie było znajomych mojej mamy...

[brianstorm]

Napisane przez IrelandBreakfast

Nie chciałam Cie skrzywdzić ani obrazić w żaden sposób. Po prostu stwierdzam fakt - dzieci nauczycieli w większości się lubi i docenia. Dlaczego np. nie docenia się tak dzieci zdolne, ale z rodzin patologicznych? Nie mówię o wszystkich i nie wrzucam do jednego worka, ale tak jest. Nie da się ukryć.

Nie poczułam się w żaden sposób urażona, może bardziej ogólnie to przygnębiające, że to są bardzo mocno zakorzenione stereotypy i ludzie, którzy tego nie doświadczyli, nie wiedzą, jak takie podejście czy (nieuzasadnione) podejrzenia o faworyzowanie mogą boleć. Z drugiej strony wiem, że to dziwna sytuacja, chodzić do tej samej szkoły, w której uczy rodzic. Na przykład nie mogłam zrozumieć, dlaczego w moim liceum (gdzie było 6 klas w roczniku, więc to nie tak, że był tylko 1 nauczyciel od danego przedmiotu) moja matematyczka uczyła klasę, w której była jej córka, a polonistka miała klasę swojego syna. Według mnie dyrektorzy powinni właśnie jak najbardziej unikać takich sytuacji, żeby nie było plotek i komentarzy o faworyzowaniu itp.

A jeśli chodzi o dzieci ze środowisk patologicznych to też mam wrażenie, że zazwyczaj są oceniane przez pryzmat pochodzenia. Dziecko nauczyciela: albo "tak dobrze sobie radzi, na pewno dzięki mamusi nauczycielce" albo "niby nauczycielskie dziecko, a gamoń", dziecko z patologii "świetnie sobie radzi mimo trudnej sytuacji rodzinnej" albo "nic dziwnego, że się nie uczy, jak ma taką patolę w domu". Ludziom niestety ciężko uciec od tych utartych schematów.

[aszin]

Upiekłam jednak ciasto jogurtowe z borówkami i malinami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Niezapominajka09]

Napisane przez Higurashi

Też mam czasem wrażenie, że niektóre komentarze to od zgorzkniałych rodziców, którzy trochę zazdroszczą bezdzietnym. Jakos nie słucham takich rzeczy od osób, które wydają mi się z bycia rodzicem zadowolone. Pewnie, ponarzekają czasem na zmęczenie, ale to rzecz ludzka

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Dokładnie i te pytania o to kiedy dzieci, bo wy juz najmłodsi nie jesteście itd to właśnie od tych umęczonych matek zwłaszcza...najczęściej słyszymy od pary, która rzadko w sumie odwiedzamy bo ma byc impreza dla dorosłych a okazuje się być kinder party i chłopy piją a one siedzą z uwieszonymi na szyi dzieciorami albo krzyki i piski i pogadać się nie da. Noż...kurka co to to nie

[Higurashi]

Napisane przez Niezapominajka09

Dokładnie i te pytania o to kiedy dzieci, bo wy juz najmłodsi nie jesteście itd to właśnie od tych umęczonych matek zwłaszcza...najczęściej słyszymy od pary, która rzadko w sumie odwiedzamy bo ma byc impreza dla dorosłych a okazuje się być kinder party i chłopy piją a one siedzą z uwieszonymi na szyi dzieciorami albo krzyki i piski i pogadać się nie da. Noż...kurka co to to nie

O matko, najgorzej boję się tego etapu, kiedy moi znajomi zaczną zakładać rodziny

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[brianstorm]

Napisane przez aszin

Upiekłam jednak ciasto jogurtowe z borówkami i malinami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brzmi smakowicie Też bym coś upiekła, ale wolę nie wystawiać się na pokusę, bo gdy znowu otworzą siłownię to pójdę na pomiar składu masy ciała i chcę zobaczyć taki sam wynik jak ostatnio, jeśli nie lepszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez brianstorm

Brzmi smakowicie Też bym coś upiekła, ale wolę nie wystawiać się na pokusę, bo gdy znowu otworzą siłownię to pójdę na pomiar składu masy ciała i chcę zobaczyć taki sam wynik jak ostatnio, jeśli nie lepszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja zaczęłam ćwiczyć w domu żeby nie wypaść z formy. Mam nadzieję, że mi wystarczy motywacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smieszka250]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87679594]Ja zaczęłam ćwiczyć w domu żeby nie wypaść z formy. Mam nadzieję, że mi wystarczy motywacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja się zbieram od tygodnia do zrobienia jakiejś dywanówki z YT, ale jeszcze mi nie wyszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brianstorm]

Napisane przez smieszka250

Ja się zbieram od tygodnia do zrobienia jakiejś dywanówki z YT, ale jeszcze mi nie wyszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To na początek polecam krótkie, średnio męczące treningi, np. 10 minut na nogi, 7 minut na brzuch itp. Ja się tak wciągnęłam, że jak zrobiłam jeden zestaw, to czułam, że robię coś dobrego dla siebie, a jednocześnie nie byłam na tyle zmęczona, by paść bez życia, więc włączałam kolejny krótki filmik, i kolejny No i psychicznie jakoś tak łatwiej mi zrobić 5 filmików po 10 minut, gdzie po każdym filmiku mogę przestać jeśli będzie zbyt ciężko, niż jeden trening 50-minutowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez smieszka250

Ja się zbieram od tygodnia do zrobienia jakiejś dywanówki z YT, ale jeszcze mi nie wyszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Robię skalpel Chodakowskiej i jest naprawdę okej wymagający, ale nie aż tak bardzo męczący.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87680111]Robię skalpel Chodakowskiej i jest naprawdę okej wymagający, ale nie aż tak bardzo męczący.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]O jak ja nie lubię Chodakowskiej

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[asik1503]

Napisane przez Higurashi

O jak ja nie lubię Chodakowskiej

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ja tez

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Jest irytująca, ale robi dobre zestawy ćwiczeń. A o to w tym chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87680204]Jest irytująca, ale robi dobre zestawy ćwiczeń. A o to w tym chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja nie mogłam znieść mimo to, szczególnie po ostatnich akcjach. Na szczęście znalazłam youtuberkę, która mi bardzo odpowiada

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[asik1503]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87680204]Jest irytująca, ale robi dobre zestawy ćwiczeń. A o to w tym chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja jej zwyczajnie nie ufam...

[smieszka250]

Za Chodakowską też nie przepadam, jak już coś włączam to z reguły zestawy ćwiczeń z fitness blender

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Zrezygnowałam z pianki z białek w serniku, bo zepsułam białko (nie pytajcie xD). Za to posmarowałam wierzch masłem orzechowym i położyłam banany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez asik1503

Ja tez

Mnie już sam jej głos irytuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez Sz05

Zrezygnowałam z pianki z białek w serniku, bo zepsułam białko (nie pytajcie xD). Za to posmarowałam wierzch masłem orzechowym i położyłam banany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mniam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

Zmotywowalyscie mnie i dziś też mam zamiar poćwiczyć, a później się porozciagac. Może przez tę izolacje w końcu przybliżę się trochę do szpagatu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez aszin

Zmotywowalyscie mnie i dziś też mam zamiar poćwiczyć, a później się porozciagac. Może przez tę izolacje w końcu przybliżę się trochę do szpagatu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia! Dla mnie szpagat to jeszcze odległy cel

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87681527]Powodzenia! Dla mnie szpagat to jeszcze odległy cel

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dla mnie też

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PannaMagda]

Ja tam lubie Chodaka ale cwiczyc nie lubie

Ja dzis swietuje 2 rok z rzedu dzien “matki”.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Niezapominajka09]

Napisane przez Higurashi

O matko, najgorzej boję się tego etapu, kiedy moi znajomi zaczną zakładać rodziny

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

U naa właśnie ze wspólnych znajomych wszyscy prawie mają, tylko 2 najbliższe pary jeszcze nie i wśród moich znajomych też 2 pary póki co "wolne" z całą reszta mieliśmy i tak sporadyczne kontakty, ale teraz to już w ogóle. Co innego jak jedziesz do rodziny, do chrzesniaka na urodziny itd a co innego do znajomych i pół biedy jak spodziewasz się ich dzieci, sle jeszcze dzieci innych znajomych itd to już za duzo.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87680204]Jest irytująca, ale robi dobre zestawy ćwiczeń. A o to w tym chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dokładnie ja tez jakoś ostatnio z nią rzadziej ćwiczę, ale 5-6 razy w tygodniu orbitrek, czasem Choda, czasem inne ćwiczenia, odstawiłam słodycze, jem mniej, na pewno mniej kalorycznie, nietlusto itd a oprócz ujedrnienia skory i mniejszego cellulitu waga ani drgnie cm krawiecki też nie pokazuje zmian ech jakieś pomysły? Od x lat biorę tabletki anty więc to chyba nie to...zdrowa też raczej jestem. Myślę nad odstawieniem chleba...

[aszin]

Niezapominajka, a ile kcal dziennie jesz?

[Niezapominajka09]

Napisane przez aszin

Niezapominajka, a ile kcal dziennie jesz?

A to w sumie też jest problem, bo nie liczę ale na pewno mniej niż wcześniej, do tego ćwiczę po ok 40 min (zdążę się zgrzać) więc na logikę waga choć odrobinę powinna spaść. No ale ważę 63-64 kg przy niespełna 170 cm wzrostu więc nie poleci na łeb na szyję jak u kogoś mocno przy kości...ale chyba faktycznie zacznę liczyć i jechać na ułożonej diecie, jak dalej nie ruszy.
A wzięłam się za siebie ok 1,5-2 miesiące temu wiec mogłoby już choć 1 kg spaść

[Niezapominajka09]

Napisane przez PannaMagda

Ja tam lubie Chodaka ale cwiczyc nie lubie

Ja dzis swietuje 2 rok z rzedu dzien “matki”.


Sent from my iPhone using Tapatalk

No tak, w UK dziś mamy świętują, najlepszego w takim razie

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez Niezapominajka09

U naa właśnie ze wspólnych znajomych wszyscy prawie mają, tylko 2 najbliższe pary jeszcze nie i wśród moich znajomych też 2 pary póki co "wolne" z całą reszta mieliśmy i tak sporadyczne kontakty, ale teraz to już w ogóle. Co innego jak jedziesz do rodziny, do chrzesniaka na urodziny itd a co innego do znajomych i pół biedy jak spodziewasz się ich dzieci, sle jeszcze dzieci innych znajomych itd to już za duzo.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------



Dokładnie ja tez jakoś ostatnio z nią rzadziej ćwiczę, ale 5-6 razy w tygodniu orbitrek, czasem Choda, czasem inne ćwiczenia, odstawiłam słodycze, jem mniej, na pewno mniej kalorycznie, nietlusto itd a oprócz ujedrnienia skory i mniejszego cellulitu waga ani drgnie cm krawiecki też nie pokazuje zmian ech jakieś pomysły? Od x lat biorę tabletki anty więc to chyba nie to...zdrowa też raczej jestem. Myślę nad odstawieniem chleba...

A w czasie brania tabletek zdarzyło Ci się tracić na wadze? Może woda w organizmie się zatrzymała chociaż tego nie odczuwasz.
Ostatnio zastanawiałam się nad tym czy skutki uboczne tabletek mogą pojawić się po dłuższym czasie ich brania. Teoretycznie mówi się, że po 3 miesiącach poziom hormonów się normuje. Ja biorę te same od roku i dopiero od niedawna widzę skutki uboczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PannaMagda]

Napisane przez Niezapominajka09

No tak, w UK dziś mamy świętują, najlepszego w takim razie

Dla mnie to dziwne, ze kartki otrzymuje. Bo ani malzenstwem nie jestesmy zebym byla jej macocha no ale mily gest


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Niezapominajka09]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87682499]A w czasie brania tabletek zdarzyło Ci się tracić na wadze? Może woda w organizmie się zatrzymała chociaż tego nie odczuwasz.
Ostatnio zastanawiałam się nad tym czy skutki uboczne tabletek mogą pojawić się po dłuższym czasie ich brania. Teoretycznie mówi się, że po 3 miesiącach poziom hormonów się normuje. Ja biorę te same od roku i dopiero od niedawna widzę skutki uboczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Generalnie, przytyję parę kg jak całkiem odpuszczę (jem co chcę i nie ćwiczę ), tak jak teraz końcem roku ale jak się biorę za siebie to zawsze zrzucam te 5kg i jest ok, a teraz wszystko stoi. Zazwyczaj zrzucam jak jest ciepło, bo pewnie też mniej jem. Pigułki chyba nie mają teraz już znaczenia, ale ciekawe czy by szybciej nie leciały kg bez nich...za to jakbym wpadła to bym szybko nadrobiła może faktycznie spróbuję jeść tylko wg ustalonego jadłospisu i odmierzone porcje...