Manhattan GO BRAZIL!

[dankad]

Widziałyście już ta kolekcję w polskich sklepach?? Wiecie, kiedy będzie? Szczególnie zaciekawił mnie ten tusz do rzęs w kompakcie

http://www.manhattan-cosmetics.com/

[Kajol]

Podobny tusz w kamieniu ma też Celia bodajże. I kosztuje kolo 6 zł. Niestety bardzo ciężko go dostać.
Ale podoba mi sie ten pomysł Manhattanu, lubię takie kosmetyki w stylu retro. Ciekawe tylko jak będzzie się sprawował na rzęsach
Chociaż moja mamm a z nostalgią wspomina tego typu mascary- według niej rzęsy robiły się niesamowite

[nask]

Jak się używa takiej maskary?

[Kajol]

Pluje sie w nią Yak to się przynajmniej robiło dawniej, kiedy jeszcze nie było spiralek. I ponoć to był sektet tych niesamowitych rzęs . Można też szczoteczkę zwilżyć wodą, ale to nie to samo. W którymś z pierwszych tomów Jeżycjady pani Musierowicz jest właśnie taka piękna scenka

[justysia274]

Prędko na pewno nie pojawią sie w sklepach, bo co dopiero wyszła kolekcja Pastel Passion.

[nask]

Napisane przez Kajol

Pluje sie w nią Yak to się przynajmniej robiło dawniej, kiedy jeszcze nie było spiralek. I ponoć to był sektet tych niesamowitych rzęs . Można też szczoteczkę zwilżyć wodą, ale to nie to samo. W którymś z pierwszych tomów Jeżycjady pani Musierowicz jest właśnie taka piękna scenka

Łooo matko To raczej się nie skuszę na zakup

[króliczek]

Napisane przez Kajol

Pluje sie w nią Yak to się przynajmniej robiło dawniej, kiedy jeszcze nie było spiralek. I ponoć to był sektet tych niesamowitych rzęs . Można też szczoteczkę zwilżyć wodą, ale to nie to samo. W którymś z pierwszych tomów Jeżycjady pani Musierowicz jest właśnie taka piękna scenka

moja babcia jak zobaczyła co oglądam to stwierdziła, że musi to mieć
i potwierdziła wersję plucia. Aż mnie zaintrygowało

[innuendo]

przeczytałam tytuł wątku 'manhattan go OBRAZIŁ', weszłam, bo ciekawa byłam, kogo ten M. mógł obrazić, a tutaj widzę nową kolekcję. Boska, choć nie rozumiem tego tuszu.

Jestem ślepa.

[nielle]

Napisane przez Kajol

Pluje sie w nią Yak to się przynajmniej robiło dawniej, kiedy jeszcze nie było spiralek. I ponoć to był sektet tych niesamowitych rzęs . Można też szczoteczkę zwilżyć wodą, ale to nie to samo. W którymś z pierwszych tomów Jeżycjady pani Musierowicz jest właśnie taka piękna scenka

Kajol!! dzieki Tobie doznalam olśnienia!! pamietam tą scenkę. To bylo w "Szostej klepce", kiedy to Cesia dostala chyba na gwiazdke tusz do rzes Maxa Factora (!) i jej siostra powiedziala wtedy cos w stylu: "od dziś pluj w swoj wlasny tusz". Kiedy czytalam ta ksiazke jakies 10 lat temu, to bylam zdziwiona, ze max factor byl dostepny w Polsce juz na poczatku lat 80tych. Druga sprawa to nie wiedzialam o co chodzilo siostrze Cesi z tym pluciem w tusz no i wtedy wykombinowalam, ze moze to dlatego, ze to byl towar deficytowy i plucie mialo moze przyczynic sie do tego, ze starczyloby go na dluzej? no i dzis wlasnie po 10 latach dostalam olsnienia !!!

[mona1978]

O rany w Belgii jeszcze tego nie widziałam - jutro lecę na zakupki to się rozejrzę Swoją droge wolę moczyć w wodzie niż pluć Bo kiedy pluć? Zaraz po umyciu zębów? Czy po zjedzeniu śniadania a może po szklance piwka ? Nieee no żartuję jak dorwe to cudeńko wypróbuję dwa sposoby namaczania

Fajnie , fajnie

[Pomadka]

Napisane przez Kajol

Podobny tusz w kamieniu ma też Celia bodajże. I kosztuje kolo 6 zł. Niestety bardzo ciężko go dostać.
Ale podoba mi sie ten pomysł Manhattanu, lubię takie kosmetyki w stylu retro. Ciekawe tylko jak będzzie się sprawował na rzęsach

Chociaż moja mamm a z nostalgią wspomina tego typu mascary- według niej rzęsy robiły się niesamowite

Ma rację.
Ja pamiętam tusz bodaj Arcansila kupiony jeszcze w Pewxie za dolary, który dostał mi się od mojej mamy. Rzęsy naprawdę były inne niż po spiralce.
Pamiętam jak moja ciotka miała taki tusz z Celii, tylko w tubce. Też był genialny za małe pieniądzę, a rzęsy były do nieba...

NIedawno kupiłam podobny tusz w kamieniu, bo tak się one nazywają, ale był tak twardy i zupełnie się nie chciał połączyć z wodą.
Firma polska tego tuszu była, ale badziew!

Jeśli będzie ten tusz Manhattan'u dostępny w PL za rozsądne pieniądzę, to sobie go kupię, bo mam dość dobre skojarzenia z tuszami w kamieniu.

Instrukcja obsługi tuszu w kamieniu-dla tych co nie wiedzą:
Zmoczyć szczoteczkę wodą, następnie pomazać nią tusz w kamieniu.
Tusz i woda zaczyna się łaczyć i w ten sposób tusz wędruję na szczotkę. Pomalować rzęsy.

[mona1978]

Uff ! A już myślałam,że pluć trzeba
Kolejny zakup mnie czeka - Kurdę skusiłaś mnie Pomadko swoją wypowiedzią oby były jutro te tusze, a jak nie to...... inny kupię w kamieniu oczywiście - bo szczerze mówiąc wiedziałam o ich istnieniu (mama ) ale jeszcze nie używałam - a szczoteczka to jak do rozczesywania brwi , co nie ? Mama używała takiego tuszu w kamieniu - pozostała mi właśnie ta szczoteczka na pamiątkę ,która służy mi do rozczesywania rzęs Nie wiem co to był za wynalazek , ten tusz - nie pamiętam

[joker]

Napisane przez Kajol

Podobny tusz w kamieniu ma też Celia bodajże. I kosztuje kolo 6 zł. Niestety bardzo ciężko go dostać.

U mnie jest w malej drogeryjce na osiedlu i zawsze zas5tanawialam sie jak sie z nim 'meczy'

[/QUOTE]Ale podoba mi sie ten pomysł Manhattanu, lubię takie kosmetyki w stylu retro. Ciekawe tylko jak będzzie się sprawował na rzęsach[/QUOTE]

Kurcze pomysl faktycznie fajny tylko ze reszta mi zupelnie kolorystycznie nie odpowiada

[Pomadka]

Napisane przez mona1978

Uff ! A już myślałam,że pluć trzeba
Kolejny zakup mnie czeka - Kurdę skusiłaś mnie Pomadko swoją wypowiedzią oby były jutro te tusze, a jak nie to...... inny kupię w kamieniu oczywiście - bo szczerze mówiąc wiedziałam o ich istnieniu (mama ) ale jeszcze nie używałam - a szczoteczka to jak do rozczesywania brwi , co nie ? Mama używała takiego tuszu w kamieniu - pozostała mi właśnie ta szczoteczka na pamiątkę ,która służy mi do rozczesywania rzęs Nie wiem co to był za wynalazek , ten tusz - nie pamiętam

Ja też mam ochotę na taki tusz, ale jak wspomniałam-ten co ja miałam, to badziew. NIe wiem, ale w ogóle są ciężko dostępne.

MOna obczaj jak wygląda sprawa cenowo. Popatrz za tym Manhatanem...


Tak, szczoteczka może posłużyć jako rozczesywaczka.

U mnie jest w malej drogeryjce na osiedlu i zawsze zas5tanawialam sie jak sie z nim 'meczy'

Jak jest w czarnym opakowaniu ze złotym-jakby żółtym nadrukiem, to nie polecam... Zresztą nie jestem pewna czy o tym samym myślimy/piszemy, to nie odradzam zakupu.

[Agatka_90]

Napisane przez innuendo

przeczytałam tytuł wątku 'manhattan go OBRAZIŁ', weszłam, bo ciekawa byłam, kogo ten M. mógł obrazić, a tutaj widzę nową kolekcję. Boska, choć nie rozumiem tego tuszu.

Jestem ślepa.

przeczytałam tak samo

mi ten tusz skojarzył się z pastą do butów jeśli będzie w polsce na pewno go kupię! mimo to, że mam długie rzęsy jakoś nie mogę trafić na 'swój' tusz

[rzyrafka]

Może ta seria trafi do Krakowa...
A jhesli nie ta, to moż enastepna ROAD TRIP, skzoda, że na stronce nie pokazali wnętrza tych paletek

Napisane przez Kajol

Podobny tusz w kamieniu ma też Celia bodajże. I kosztuje kolo 6 zł. Niestety bardzo ciężko go dostać.
Ale podoba mi sie ten pomysł Manhattanu, lubię takie kosmetyki w stylu retro. Ciekawe tylko jak będzzie się sprawował na rzęsach
Chociaż moja mamm a z nostalgią wspomina tego typu mascary- według niej rzęsy robiły się niesamowite

A było, było Cesia miała napluć w MF, prezencik od Julii

A wracając do tematu: juz się nie mogę doczekać, kiedy ten tusz pojawi się i u nas

[mona1978]

Powiem tylko tyle , że szlag mnie trafi jak nie dostanę tego Manhattanu W Belgii tego nie ma jeszcze - obleciałam wszystkie możliwe sklepy i nic - ekspedientki nic nie wiedzą - jedyną serię "Go Brazil" to widziałam w sklepie z ciuchami - moda na Brazylię - jak nic

Może na weekend skoczę do Niemiec to spróbuję oblukać

[Kattarina]

Napisane przez mona1978

Powiem tylko tyle , że szlag mnie trafi jak nie dostanę tego Manhattanu W Belgii tego nie ma jeszcze - obleciałam wszystkie możliwe sklepy i nic - ekspedientki nic nie wiedzą - jedyną serię "Go Brazil" to widziałam w sklepie z ciuchami - moda na Brazylię - jak nic

Może na weekend skoczę do Niemiec to spróbuję oblukać

Może IsaDora się sprwdzi dla Ciebie, może łatwiejsza do dostania w Belgii? Nazywa się Build-up Cake Mascara, "występuje" w 3 kolorach (czerń, brąz, granat)

[mona1978]

Napisane przez Kattarina

Może IsaDora się sprwdzi dla Ciebie, może łatwiejsza do dostania w Belgii? Nazywa się Build-up Cake Mascara, "występuje" w 3 kolorach (czerń, brąz, granat)

Dziękuję ślicznie za odpowiedź - nie spodziewałam się ,że Isa Dora ma taki specyfik

[Kattarina]

Napisane przez mona1978

Dziękuję ślicznie za odpowiedź - nie spodziewałam się ,że Isa Dora ma taki specyfik

Jutro zakupię go, w ramach testu i o efektach zaraz doniosę Nie wiem tylko, czy jest w ofercie IsaDory w każdym kraju, czy tylko w rodzimej Szwecji (tego też się postaram dowiedzieć).

[Beekeeper]

eee, ja myslałam, że tu będzie cus brązujacego... A tu NIC...

[_Brzoskwinka_]

Ten tusz jest najlepszy .

[LemonCendy]

pamiętam jak dziś... jak byłam małą dziewczynką babcia ciągle miała takie tusze... przyglondałam się co robiła malując się przed lusterkiem... pamietam jak dziś szczoteczka była wielkości małego paluszka u dłoni..... opakowanie było takie jak od różu i zawsze je miała połamane... ale to tylko moja babunia.... z pomadkami też tak było łamała je wysówając za daleko a potem narzekała że juz więcej jej nie kupi.... i tak jest do teraz... narzeka i kupuje... pudełeczko chyba było lekko purpurowe... jak sie nie mylę... albo może troszke czerwono różowe no i oczywiście najciekawszym rytuałem jaki czyniła to pluła na niego.... tak tak.... pluła dziewczyny mają racje... i chyba to tak przyciągało moja uwagę.... także to żadna nowość.... może troszke ulepszone... ale i tak nieraz to co pierwsze jest najlepsze.... babcia do tej pory gdzieś miała szczoteczkę....

pamiętam jeszcze że moja mama miała taką fajną szmineczke chyba zakupioną od jakiejś babki która jeździła do wiednia.... szminka była w takiej plastikowej rureczce i były różne kolory jak chciało się wyjąć inną trzeba było wyciągnąć tą z przodu i wcisnąć na tył.... wtedy wszystko sie przesówało do tąd do kąd nie przełożyło sie na ten kolorek który się chciało...zawsze zamykałam się w łazience stawałam na kibelek (co się kiedyś źle skończyło ) i sięgałam szmineczke z bardzo wysokiej jak na mnie półki.... może miałam wtedy z 4-5 lat a rozrabiałam za troje teraz na takiej samej zasadzie istnieją gumi do scierania.... na pewno wiecie o czym mówię....

[isa666]

Napisane przez Kajol

Pluje sie w nią Yak to się przynajmniej robiło dawniej, kiedy jeszcze nie było spiralek. I ponoć to był sektet tych niesamowitych rzęs . Można też szczoteczkę zwilżyć wodą, ale to nie to samo. W którymś z pierwszych tomów Jeżycjady pani Musierowicz jest właśnie taka piękna scenka

O ile dobrze pamietam, to chyba moja mama miała taki tusz
W każdym razie znajomo mi wygląda ta kasetka z czarnym tuszem

[Blablak]

Napisane przez isa666

O ile dobrze pamietam, to chyba moja mama miała taki tusz
W każdym razie znajomo mi wygląda ta kasetka z czarnym tuszem

Moja też
To może być fajne, trzeba zakupić i sobie popluć

[mona1978]

Napisane przez _Brzoskwinka_

Ten tusz jest najlepszy .

TEN To znaczy Manhattan ? Napisz coś więcej

Znalazłam na niemieckiej stronie , że od 1 czerwca 2006 (przez 8 tygodni) będzie dostepna kolekcja "Go Brazil" tutaj link
http://www.cosmoty.de/news/814/

[mona1978]

O ! Nie mogę edytować
Nie wiem czy ta kolekcja będzie dostępna w inych krajach od 1.06 - wydaje mi się ,że mieli na mysli Niemcy. Hmm dajcie cynk jaby co

[rzyrafka]

jak cokolwiek dorwę to napewno nie zapomnę sie pochwalić

[Anex91]

Napisane przez Kajol

Pluje sie w nią

dobrze, ze sie nie smarka