Seks dopiero po ślubie,teraz że jak dostanie ona pierścionek.. co myśleć

[Marcin21111]

Witam was wszystkich jestem tutaj nowy na forum i chciałem się was coś poradzić na temat który wpisałem .. Otóż jestem, z dziewczyną ponad 3 lata mieszkamy w warszawie mamy po 22 lata bardzo się kochamy nie mieszkamy jeszcze razem , ponieważ ja z rodzicami i ona też między nami jest wszystko wporządku dogadujemy się nie kłucimy się itd itd , lecz sens jest w tym temacie , co mogę zrobić by ona jakoś się do mnie przekonała,w sensie chodzi mi o temat seks dopiero po zaręczynach powiedzcie mi sami co mam o tym myśleć nie ciągnie mnie aż do tego by ją do tego namawiać ale jesteśmy trochę już razem nie raz o tym rozmawiamy, nawet za jakiś czas myśleliśmy o tym by to zrobić w sensie ja taką myśl podałem ona się smiała cieszyła alę bedzię fajnie itd. lecz po czasie wróciłem do tematu a ona poprostu powiedziała że myśli ze dopiero gdy jej dam pierścionek , to wtedy będzie pewniejsza co do mnie trochę mnie to lekko zabolało dlatego, ze ja o nią dbam,kocham ją całym sercem nie liczę tylko na seks , oczywiście ciągnie mnie troszkę do tego ale wytrzymuję , i nie wiem czemu ona ciągle ulega temu jak z nią o tym pogadać ? co do pierścionka planowałem by się jej oświadczyć oczywiście nie żę zaraz mi się odda lecz dlatego że ją bardzo kocham , ale teraz gdy usłyszałem że ona chciała by seksu dopiero gdy się jej oświadcze to sobie dużo myślałem , .. ja jej dam pierścionek a ona sobie pomyśli ze chcę ją wykorzystać więc poprostu przemyślałem sobie że na razie się wstrzymam ,gdyż może sobie ona dużo pomysleć ... co do tematu to ona jest jeszcze dziewica a ja prawieczkiem co tu się wstydzić szczerze wam to napisałem jak możecie doradzcie mi coś przepraszam za błędy pozdrawiam ...

[cherry_flamme]

Obrotne dziewczę Ci się trafiło Mam nadzieję, że jeden pierścionek uprawnia do nielimitowwnej ilości zbliżeń. Chyba, że ona kieruje się zasadą 1 pierścionek=1 seks.

Tak na poważnie, to jej nie rozumiem. Nie wiem, czym kierują się ludzie czekający z seksem do ślubu, jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Zrozumiałabym jeszcze, gdybyś namawiał na seks po miesiącu znajomosci, ale po 3 latach? Dziwne, że nie ma do Ciebie zaufania, ale jeszcze dziwniejsze, że zyska je razem z kawałkiem metalu

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Wypowiedź tak chaotyczna, że mało co zrozumiałam niestety. Cóż, mi się widzi, że Twoja dziewczyna chce Cię 'zaobrączkować' stosując metodę kija i marchewki - nie zaręczysz się ze mną, to z seksu nici, wredne. Tu nie ma kwestii zdrowotnych, czy kwestii gotowości, bo gdybyś od razu wyskoczył z pierścionkiem to w pięć minut miałbyś ją w łóżku. Typowe łapanie na haczyk przez grę Twoimi emocjami i no, popędem, bo to normalne, że chciałbyś być blisko z osobą, którą, jak mówisz, kochasz. Cóż, zapewne Twoja dziewczyna należy do tej grupy, która myśli sobie, że skoro pierścionek na paluchu mam, to on już moim jest na zawsze i liczy na to (nie dosłownie tak), że już nie będziesz dał rady wytrzymać i na wszystko się zgodzisz, włącznie z oświadczynami i pomalowaniem pośladków w różowe kwiatuszki, byle tylko ona zgodziła się na seks. To podchodzi trochę pod szantaż moim zdaniem i jeżeli ona będzie w waszym związku nadal coś takiego praktykowała, to ja to czarno widzę, bo rozumiesz - nie zrobimy tego/tamtego/nie zgodzisz się na coś? No to seksu nie będzie! Zgadzając się w tej chwili dasz jej przyzwolenie na takie zachowania. Najlepiej powiedz jej, co czujesz, może trochę zagraj na jej emocjach, zapytaj czy coś jeszcze oprócz braku pierścionka zaręczynowego powstrzymuje ją od seksu z Tobą, czy ją pociągasz, pokuś ją trochę.

[beznadziejny123]

Napisane przez cherry_flamme

Tak na poważnie, to jej nie rozumiem. Nie wiem, czym kierują się ludzie czekający z seksem do ślubu, jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe.

To nie o to chodzi. Tylko on czeka z seksem do ślubu. Ona przez te 3 lata pewnie świetnie się bawiła. Autor jest zwykłym sponsorem.

Słyszysz autorze? Mężczyzn dzieli się na kochanków i sponsorów. Na seks była pora po 3 miesiącach.. Trochę się spóźniłeś. Od seksu miała prawdziwych mężczyzn. Ty jesteś od kupowania jej rzeczy, dbania by niczego jej nie brakowało itd. Jeśli ma być mowa o związku to seks jest jedno z pierwszych rzeczy, która powinna się pojawić.

[cherry_flamme]

Napisane przez beznadziejny123

To nie o to chodzi. Tylko on czeka z seksem do ślubu. Ona przez te 3 lata pewnie świetnie się bawiła. Autor jest zwykłym sponsorem.

Słyszysz autorze? Mężczyzn dzieli się na kochanków i sponsorów. Na seks była pora po 3 miesiącach.. Trochę się spóźniłeś. Od seksu miała prawdziwych mężczyzn. Ty jesteś od kupowania jej rzeczy, dbania by niczego jej nie brakowało itd. Jeśli ma być mowa o związku to seks jest jedno z pierwszych rzeczy, która powinna się pojawić.

Benzdziejny123, jesteś beznadziejny

Autorze, nawet nie zwracaj uwagi na takie komentarze.

[kalincia]

Chce mieć pewność, że "złapała męża" - śmieszne, ale w wielu przypadkach ta zasada, że trzeba go koniecznie "złapać", ciągle działa. Jeszcze jakoś tam zrozumiałabym przyczyny religijne i "dopiero po ślubie, bo takie mam zasady". Ale jej zasada brzmi:"daj mi pierścionek, a dam ci d...".

[Deborah100]

Napisane przez Marcin21111

Witam was wszystkich jestem tutaj nowy na forum i chciałem się was coś poradzić na temat który wpisałem .. Otóż jestem, z dziewczyną ponad 3 lata mieszkamy w warszawie mamy po 22 lata bardzo się kochamy nie mieszkamy jeszcze razem , ponieważ ja z rodzicami i ona też między nami jest wszystko wporządku dogadujemy się nie kłucimy się itd itd , lecz sens jest w tym temacie , co mogę zrobić by ona jakoś się do mnie przekonała,w sensie chodzi mi o temat seks dopiero po zaręczynach powiedzcie mi sami co mam o tym myśleć nie ciągnie mnie aż do tego by ją do tego namawiać ale jesteśmy trochę już razem nie raz o tym rozmawiamy, nawet za jakiś czas myśleliśmy o tym by to zrobić w sensie ja taką myśl podałem ona się smiała cieszyła alę bedzię fajnie itd. lecz po czasie wróciłem do tematu a ona poprostu powiedziała że myśli ze dopiero gdy jej dam pierścionek , to wtedy będzie pewniejsza co do mnie trochę mnie to lekko zabolało dlatego, ze ja o nią dbam,kocham ją całym sercem nie liczę tylko na seks , oczywiście ciągnie mnie troszkę do tego ale wytrzymuję , i nie wiem czemu ona ciągle ulega temu jak z nią o tym pogadać ? co do pierścionka planowałem by się jej oświadczyć oczywiście nie żę zaraz mi się odda lecz dlatego że ją bardzo kocham , ale teraz gdy usłyszałem że ona chciała by seksu dopiero gdy się jej oświadcze to sobie dużo myślałem , .. ja jej dam pierścionek a ona sobie pomyśli ze chcę ją wykorzystać więc poprostu przemyślałem sobie że na razie się wstrzymam ,gdyż może sobie ona dużo pomysleć ... co do tematu to ona jest jeszcze dziewica a ja prawieczkiem co tu się wstydzić szczerze wam to napisałem jak możecie doradzcie mi coś przepraszam za błędy pozdrawiam ...

Dziwnie się czyta....

A co do problemu - dziwną masz dziewczynę. Co to za myślenie? Będzie miała pierścionek to wtedy może zdecyduje się na sex?
Zrozumiałabym gdyby chciala czekać do ślubu, bo ma takie przekonania religijne ale to dla mnie jest głupim wymysłem.
Może pogadaj z nią szczerze, możliwe, że ma obawy - ciąża, ból itd....a może nie pociągasz jej fizycznie ?

[201701300922]

A może ona chce mieć tylko jednego partnera seksualnego?
Ja myślę, że ona po zaręczynach uzyska już jakąś "pewność", że traktujesz ją poważnie, że to z Tobą spędzi resztę życia.
Nie popieram tego, ale poniekąd rozumiem taką postawę
Moja koleżanka wyznawała taką samą zasadę i rzeczywiście seks był dopiero po zaręczynach.

[201607040946]

Nie do wiary

[201803090921]

Napisane przez kalincia

Chce mieć pewność, że "złapała męża" - śmieszne, ale w wielu przypadkach ta zasada, że trzeba go koniecznie "złapać", ciągle działa. Jeszcze jakoś tam zrozumiałabym przyczyny religijne i "dopiero po ślubie, bo takie mam zasady". Ale jej zasada brzmi:"daj mi pierścionek, a dam ci d...".

Mam takie samo wrażenie, postawa dziewczyny wygląda niesmacznie, jak cwane handlowanie własnym ciałem, żeby dostać to, czego chce.
Jestem w stanie pojąć względy religijne czy moralne, ale takiego przypadku nie rozumiem.

[Harry Hole]

Bardzo mi się nie podoba jej postawa. Seks za pierścionek? Jak dla mnie to czysta transakcja handlowa. I brzydkie zagranie, podchodzące pod łapanie męża i manipulację.

[Ona_1994]

a może dziewczyna po prostu ma żelazną zasadę bez ślubu nie ma seksu ? czy zaraz musi być materialistką, bo pragnie przeżyć swój pierwszy raz właśnie w tym wyjątkowym dniu ?

[Gitbasistka]

Napisane przez Ona_1994

a może dziewczyna po prostu ma żelazną zasadę bez ślubu nie ma seksu ? czy zaraz musi być materialistką, bo pragnie przeżyć swój pierwszy raz właśnie w tym wyjątkowym dniu ?

Ona nie chce czekać do ślubu, tylko do zaręczyn. To jest różnica. (Tak swoja drogą, to ja też chciałam czekać przynajmniej do zaręczyn, ale wtedy miałam 11 lat...).
Mi też to wygląda na szantaż. "Jeśli nie chcesz swojej zguby, to pierścionek daj mi luby (a potem pożyjemy długo i szczęśliwie, tak jak ja będę chciała) ". Oj, autorze, radzę poważnie porozmawiać ze swoją ukochaną i jeszcze poważniej się zastanowić. Seks to wyraz miłości, a nie karta przetargowa.

[Ona_1994]

Napisane przez Gitbasistka

Ona nie chce czekać do ślubu, tylko do zaręczyn. To jest różnica. (Tak swoja drogą, to ja też chciałam czekać przynajmniej do zaręczyn, ale wtedy miałam 11 lat...).
Mi też to wygląda na szantaż. "Jeśli nie chcesz swojej zguby, to pierścionek daj mi luby (a potem pożyjemy długo i szczęśliwie, tak jak ja będę chciała) ". Oj, autorze, radzę poważnie porozmawiać ze swoją ukochaną i jeszcze poważniej się zastanowić. Seks to wyraz miłości, a nie karta przetargowa.

a może nie jest do końca pewna swojego faceta, bo w sumie on opisuje problem ze swojego punktu widzenia a nie wiemy co ona myśli. Facet nie przyzna się do błędu, a może jednak coś z nim nie tak..

[cherry_flamme]

Oni są ze sobą T-R-Z-Y lata. Jak długo będzie go jeszcze testować, zanim rozłoży nogi? Bez przesady, jeżeli facet tak długo z nią jest, to nie chodzi mu chyba tylko o seks.

[syklamen]

Według mnie chodzi o fakt, że ona chce mieć pewność, że zrobi to z kimś, kto traktuje ją poważnie i będzie jej mężem. Mogą za tym stać takie przekonania, że chce uprawiać seks z kimś, kto będzie właśnia 'tym', a nie że pójdzie z Tobą do łóżka, a potem np. się rozstaniecie. W takim sensie, że jak już będziecie zaręczeni, to głupio jej się wydaje, że to jakieś zobowiązanie (głupio, bo przecież zaręczyny też można zerwać) i że będziecie już zawsze ze sobą, czyli możecie uprawiać seks, bo Ty będziesz tym jedynym. Ale to tylko moje podejrzenia.

[Siwy_Dym]

Napisane przez syklamen

Według mnie chodzi o fakt, że ona chce mieć pewność, że zrobi to z kimś, kto traktuje ją poważnie i będzie jej mężem. Mogą za tym stać takie przekonania, że chce uprawiać seks z kimś, kto będzie właśnia 'tym', a nie że pójdzie z Tobą do łóżka, a potem np. się rozstaniecie. W takim sensie, że jak już będziecie zaręczeni, to głupio jej się wydaje, że to jakieś zobowiązanie (głupio, bo przecież zaręczyny też można zerwać) i że będziecie już zawsze ze sobą, czyli możecie uprawiać seks, bo Ty będziesz tym jedynym. Ale to tylko moje podejrzenia.

Zgadzam się

Wydaje mi się, że was poniosła trochę wyobraźnia, czemu doszukujecie się najgorszego? autor się nastawi mega negatywnie do dziewczyny a może ona jest po prostu (lekko naiwną) idealistką?

[Marcin21111]

Cześć dzieki za wypowiedzi sam nie wiem co o tym , myśleć ale chyba z nią pogadam z otym tylko od czego tu zacząć .

[MoniaS93]

Jestem w stanie zrozumieć ''seks dopiero po ślubie'' z powodów najczęściej religijnych, zresztą sama w sumie jestem za ale ''dam ci za pierścionek''? niezła ci się sztuka trafiła, autorze...

[Siwy_Dym]

Napisane przez MoniaS93

Jestem w stanie zrozumieć ''seks dopiero po ślubie'' z powodów najczęściej religijnych, zresztą sama w sumie jestem za ale ''dam ci za pierścionek''? niezła ci się sztuka trafiła, autorze...

Ja to rozumiem tak, że nie chodzi o pierścionek tylko zaręczyny, a to duża różnica. Może dziewczyna serio jest przekonana, że jak są zaręczyny to już planowanie przyszłości i deklaracja wspólnego życia, a ma popęd i nie chce czekać kilka lat z seksem?

[Visez]

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez Siwy_Dym

Ja to rozumiem tak, że nie chodzi o pierścionek tylko zaręczyny, a to duża różnica. Może dziewczyna serio jest przekonana, że jak są zaręczyny to już planowanie przyszłości i deklaracja wspólnego życia, a ma popęd i nie chce czekać kilka lat z seksem?

Taa, facet się oświadczy ale nie zaczną od razu po tym planować ślubu i potem mu przy pierwszej lepszej kłótni wytknie że się z nią zaręczył żeby się oddała

[ekrystal]

Ej drogie kolezanki nie przesadzacie aby...

Przecież nie było nawet cytatu, nie wiadomo co ona dokładnie powiedziała. A swoją droga ja chciałam czekać do ślubu, mieć pewność ze to ten jedyny. To że oświadczył mi sie z wlasnej nieprzymuszonej woli, kiedy sie tego nie spodziewałam dało mi właśnie taką pewność ze chłopak chce być własnie ze mna.

Tyle ze jezeli nie chcesz ślubu to nie radze sie oswiadczac bo to bedzie nieuczciwe, wredne i chamskie. Radze szczerze porozmawiac z partnerka. Przemyslec czego naprawde oboje chcecie. Trzy lata razem ale nie mieszkacie ze soba wiec jak naprawde czesto sie spotykacie???

Ja się czulam pewna po 2 latach, ale wspolnego mieszkania i przebywania dzien w dzien razem.


PS Pozatym chcesz seksu a peting uprawialiscie, jakies pieszczoty??? Czy tak odrazu seksu wymagasz ??

[_ema_]

Dla mnie są dwie możliwości:

a) przedsiębiorcza dziewczyna 'dupa za pirdzionek', bo na 'pirdzionku' zalezy

b) dziewczyna nie jest pewna czy traktujesz ją poważnie, a nie chce zostać panną z dzieckiem, więc traktuje pierścionek jako deklarację i obietnicę

[normalnyFacet]

Cóż za perfidna manipulacja....

Moim zdaniem Twoja kobieta ma jakiś problem z tym związany..
Bo "oddawać się" za COŚ (tym bardziej materialnego) to każdy wie co to jest

[beznadziejny123]

Napisane przez normalnyFacet

Cóż za perfidna manipulacja....

Moim zdaniem Twoja kobieta ma jakiś problem z tym związany..
Bo "oddawać się" za COŚ (tym bardziej materialnego) to każdy wie co to jest

Autor może nie wiedzieć więc napiszę. To prostytucja i to w najbardziej wyrachowanym wariancie. Bo zwykła prostytutka weźmie stówkę i spadaj. A twoja kobieta manipulowała tobą latami, żeby stworzyć sobie żywiciela, kogoś na kim będzie mogła żerować przez resztę życia.

Wybacz ostre słowa autorze. Ale to naprawdę ostatni dzwonek, żebyś się obudził i nie popełnił największego błędu swojego życia.

Jedyna wymiana jaka zachodzi w seksie to przyjemność za przyjemność. Inna kobieta, gdybyś nie dążył po tych 2-3 miesiącach do seksu sama by zaczęła się domagać.

[MoniaS93]

Napisane przez beznadziejny123

Autor może nie wiedzieć więc napiszę. To prostytucja i to w najbardziej wyrachowanym wariancie. Bo zwykła prostytutka weźmie stówkę i spadaj. A twoja kobieta manipulowała tobą latami, żeby stworzyć sobie żywiciela, kogoś na kim będzie mogła żerować przez resztę życia.

Wybacz ostre słowa autorze. Ale to naprawdę ostatni dzwonek, żebyś się obudził i nie popełnił największego błędu swojego życia.

Jedyna wymiana jaka zachodzi w seksie to przyjemność za przyjemność. Inna kobieta, gdybyś nie dążył po tych 2-3 miesiącach do seksu sama by zaczęła się domagać.

Może bez przesady, co? A jeśli faktycznie jest tak, jak niektóre dziewczyny pisały, jeżeli dla tej dziewczyny zaręczyny to po prostu deklaracja, coś co upewnia ją w uczuciach jej faceta, da jej poczucie bezpieczeństwa w związku? Nie są razem przecież od tygodnia. Prostytucja? Jedyna wymiana o jaką chodzi w seksie to przyjemność za przyjemność? To jak nazwiesz dziewczynę, która nie chce współżyć do ślubu czy też, pewnie według ciebie, aż tak się namanipuluje na biednym facecie-ofierze, że dostanie drogi złoty krążek?

Też na początku zareagowałam bardzo negatywnie co oczywiście można przeczytać w moim pierwszym poście w tym temacie ale nazywanie kogoś prostytutką to chyba za wiele... Jak poczytałam trochę ten temat to też zrozumiałam, że tu w sumie nie o pierścionek może chodzić, wbrew temu jak odebrałam to na początku.

[Aarktica]

Nie znamy tej dziewczyny, a jej zachowanie moze byc powodowane doslownie WSZYSTKIM.
Moze to naiwna romantyczka z idealami?
Moze rodzice ja nauczyli takiego podejscia do zwiazkow i seksu?
Moze jest wierzaca i z jednej strony chcialaby zyc wg katolickich zasad a z drugiej nie chce byc fanatyczka i probuje sie odnalezc w swiecie idac na kompromis (seks po zareczynach zamiast dopiero po slubie)?
A moze po prostu urodzila sie z bardzo niskim libido i nie umie sie do tego przyznac i odciaga cala sytuacje (naprawde sa ludzie, ktorzy seksu nie potrzebuja i cale zycie sa aseksualni)?

Naprawde nie chche krytykowac jej. Jej zachowanie mi sie nie podoba, ale moze pod innymi wzgledami jest wspaniala osoba - na pewno chodzaca katastrofa nie jest, skoro ktos wytrzymal z nia juz 3 lata.

Mysle, ze szczera rozmowa pomoze.
Jesli czujesz, ze tak czy inaczej chcialbys sie jej oswiadczyc, to zrob to. Pamietaj, ze nie jestesmy niewolnikami swoich wlasnych slow, jesli dziewczyna zacznie wyskakiwac z czyms (zacznie Cie szantazowac, dawac cos tylko wtedy, kiedy spelnisz jej zachcianki) i zacznie sie zle dziac, to zareczyny to nie kajdany, mozna je zerwac. I wtedy nie miej wyrzutow, bo jesli piszesz prawde, to z Twojej strony wszystko jest w calkowitym porzadku i nie mozesz w takim wypadku brac odpowiedzialnosci za czyjs film, ktory mu jedzie pomimo Twoich szczerych staran.
Ale mozliwe tez, ze Wam wyjdzie - dlatego moze warto podjac ryzyko i rozejrzec sie za pierscionkiem? Ja bym sie tylko wstrzymywala z planowaniem slubu. 22 lata to znow nie jest jeszcze tak duzo, daj sobie wtedy czas na nacieszenie sie stanem narzeczenstwa i zobacz sobie, jak sie Wam zyje. W ogole to fajnie by bylo, gdybyscie mogli zamieszkac razem, uwierz mi, to strasznie rewiduje poglady na partnera (naprawde, czar moze mocno prysnac, mieszkalam rok z facetem i dopiero wtedy - po 3 latach wczesniejszego spotykania sie - powylazily nasze wady, ktorych nie wytrzymalismy). Wlasciwie to bedzie o wiele wazniejsze doswiadczenie niz zareczyny i gdybyscie mogli zamieszkac bez nich, byloby moze nawet lepiej. Ale oczywiscie wszystko sztuka mozliwego.

Ogolnie to miej leb na karku i caly czas wlaczony rozum, chlopie. Dasz sobie rade.

[Alienika_]

Napisane przez Marcin21111

Witam was wszystkich jestem tutaj nowy na forum i chciałem się was coś poradzić na temat który wpisałem .. Otóż jestem, z dziewczyną ponad 3 lata mieszkamy w warszawie mamy po 22 lata bardzo się kochamy nie mieszkamy jeszcze razem , ponieważ ja z rodzicami i ona też między nami jest wszystko wporządku dogadujemy się nie kłucimy się itd itd , lecz sens jest w tym temacie , co mogę zrobić by ona jakoś się do mnie przekonała,w sensie chodzi mi o temat seks dopiero po zaręczynach powiedzcie mi sami co mam o tym myśleć nie ciągnie mnie aż do tego by ją do tego namawiać ale jesteśmy trochę już razem nie raz o tym rozmawiamy, nawet za jakiś czas myśleliśmy o tym by to zrobić w sensie ja taką myśl podałem ona się smiała cieszyła alę bedzię fajnie itd. lecz po czasie wróciłem do tematu a ona poprostu powiedziała że myśli ze dopiero gdy jej dam pierścionek , to wtedy będzie pewniejsza co do mnie trochę mnie to lekko zabolało dlatego, ze ja o nią dbam,kocham ją całym sercem nie liczę tylko na seks , oczywiście ciągnie mnie troszkę do tego ale wytrzymuję , i nie wiem czemu ona ciągle ulega temu jak z nią o tym pogadać ? co do pierścionka planowałem by się jej oświadczyć oczywiście nie żę zaraz mi się odda lecz dlatego że ją bardzo kocham , ale teraz gdy usłyszałem że ona chciała by seksu dopiero gdy się jej oświadcze to sobie dużo myślałem , .. ja jej dam pierścionek a ona sobie pomyśli ze chcę ją wykorzystać więc poprostu przemyślałem sobie że na razie się wstrzymam ,gdyż może sobie ona dużo pomysleć ... co do tematu to ona jest jeszcze dziewica a ja prawieczkiem co tu się wstydzić szczerze wam to napisałem jak możecie doradzcie mi coś przepraszam za błędy pozdrawiam ...

Ale to napisałeś...
Ale do rzeczy. Ja bym z TAKĄ kobietą nie chciała być.
Dlaczego?
Przez 3 lata nie jest mnie pewna? !!!
To kiedy będzie?
Po 30? A może nigdy?

I jeszcze to dziecinne tłumaczenie, gdy jej dasz pierścionek to będzie pewniejsza ha ha ha śmiech na sali
Nie wzięła pod uwagę tego iż po możesz ją zostawić?
Że w łóżku kompletnie do siebie nie pasujecie i zwyczajnie dalsza znajomość nie będzie miała żadnego sensu?

Ja bym z nią na poważnie porozmawiała, a jakby zdania nie zmieniła to : papa

[201701300922]

Co to stwierdzenia, że zachowuje się jak prostytutka to przesadzacie.

Może tak trochę zrozumienia dla odmiennych poglądów?



Autorze, rozmawiałeś z dziewczyną?

[bentkuff]

A ty jej się w ogóle podobasz? Czy jesteś bo jesteś, mozna się przytulić, wyjść z kims do kina, pojechać na wycieczkę, pogadać? Sorry, ale ona nie ma ochoty na seks? Nie podniecasz jej? W normalnym związku partnerzy są dla siebie pociągający, toteż pojawia sie chęć na seks. Jedni to robią a inni nie bo np. sa religijni i tak nei wolno i już. I walczą z sobą. Szecze, kwitnie albo prowokacją albo wcale nei jesteś atrakcyjny dla dziewczyny.

DOCHODZI DO JAKICHŚ ZBLIŻEŃ? Nie mówi o seksie, ale namiętne pocałunki itp? Bo wygląda to jak kolejny związek paroletni, potem seks, ślub a po ślubie seks raz na miesiąc lub dwa.

Ja bym zwiewała. Naciskanie na zaręczyny jest takim samym jak na seks. Mnie by dziwiło, że moj fcet nei dobiera sie do mnie przez 3 lata czy nawet nie hamuje się.