Terminacja ciąży cz.3 - Strona 163 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-11-26, 21:32   #4861
fioleciasto
Zakorzenienie
 
Avatar fioleciasto
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 781
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

My kariotypy robiliśmy prywatnie - wyszły prawidłowe.

To prawda że mega rzadko coś w nich wychodzi nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.2017 (8tc)[*]
12.2017 (15tc)[*]

Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama



2021 :82
2022 :26
fioleciasto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-26, 21:57   #4862
Adamowa82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 283
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Dziewczyny

Apropo wizyty u genetyka i badania kariotypow, to ja zaraz po T zadzwoniłam do swojego rodzinnego i poprosiłam o skierowanie do poradni genetycznej na cito, w związku z wiekiem ( 37 lat i leczeniem niepłodności), bez problemu dostałam skierowanie, zadzwoniłam do poradni, przedstawiłam sytuacje i wizytę miałam naprawdę na cito, bo za ok 2 tygodnie. Genetyk zapoznał się z dokumentacją, uznał, że nie ma wskazań do badania kariotypow, bo tak jak piszecie, zaleca się dopiero po dwóch poronieniach, u nas też była trisomia prosta, co również nie jest wskazaniem, ale doktor wykazał się dużym zrozumieniem i bez problemu dał skierowanie na kariotyp na cito. Tak wiec jakoś ok 3 tyg P T byliśmy po konsultacji genetycznej i badaniu kariotypow. Na wynik czekaliśmy ok 6 tyg , były jakoś w połowie sierpnia, a na koniec sierpnia mieliśmy kolejna konsultacje u genetyka, by wszystko omówić i podjąć decyzję. Także my mieliśmy naprawdę wszystko na cito, chociaż tyle w tym całym dramacie ...
Adamowa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 06:36   #4863
Marine29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 279
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Hej, jeśli chodzi o kariotypy, to dają po drugiej stracie,chyba,że są jakieś inne wskazania. Nie wiem czy wiek się wlasnie na to nie lapie. Trzeba mieć skierowanie do genetyka ale czeka się długo wizytę (polecam oddawać krew honorowo-jak uzbieracie oddanych 5l to czeka się max 7 dni na wizytę u specjalisty. To się naprawdę przydaje!!!)



Nie wiem czy zauważyliście, ale nikt do nas nie dołącza, jak dobrze!!!!))))

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:32 ----------

A,a propos jeszcze...wydaje mi się,że nawet jeśli (na szczęście) mało kiedy wychodzi coś w kariotypach czy innych badaniach ,lepiej to sprawdzić niż potem żałować i się zastanawiać .
Marine29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 12:26   #4864
Czarna00009
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 56
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Cześć dziewczyny...

Jestem już w domu.

Nie jestem w stanie opisać co przeżyłam w szpitalu przez te 4 dni.... Opiszę, ale jak już dojdę trochę do siebie. Do tego jeszcze te modły tych chorych ludzi pod szpitalem.... I prywatne wiadomości "z chęcią pomocy"....



LUDZIE CO WY ROBICIE????!!!!



Jest tyle dzieci chorych w hospicjach dlaczego nie zaadoptujecie skoro tak walczycie o ich życie????!!!!! Chorzy fanatycy.... Bóg na Was patrzy....

Jak sobie pomyślę, że nasze forum okupują tacy ludzie to aż nie chce mi się już tu nic pisać. Oni chłoną informacje stąd żeby potem wykorzystywać przeciwko nam!

Tak nie wygląda wiara........
Czarna00009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 13:13   #4865
Marine29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 279
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna, nie przejmuj się, na głupców nie ma rady. To są obłudnicy. Jak to mówią, krowa, która dużo muczy mało mleka daje. I to jest prawda , mocni nie gębie ale chętnych do pomocy brak. Trzeba być ponad nimi )



Kochana, trzymaj się , daj sobie czas na przeżycie tego wszystkiego. I choć ciężko w to uwierzyć, naprawdę kiedyś będzie lepiej. Trzymaj się!!!
Marine29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 13:14   #4866
Adamowa82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 283
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna

Nie są Ci teraz potrzebne dodatkowe nerwy....

Odpoczywaj, dochodzi do siebie i jak będziesz na siłach, napisz do nas ❤️
Adamowa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 13:54   #4867
GIS
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 174
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Czarna trzymaj się mocno.

Marine mi też się wydaje że ostatnio nikt nie dołącza. Oby tak było dalej.

U mnie kryzys na całego... U mnie... U męża, chyba nie spodziewalismy się że T. tak nam zrujnuje życie...
GIS jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-11-27, 15:47   #4868
Shadow7919
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 141
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Adamowa--co do wpisów : dziękuję, dziękuję

Czarna, niestety tak trafiłaś biedna z tymi trollami na forum. Na szczęście admin czuwa i się tym zajął. Nie potrzeba tu nikomu dodatkowych nerwów.

U mnie pół roku po T... Tak jak tu chyba GIS pisała, ja też nie spodziewałam się, że to tak wpłynie na nasze życie. Ale wiecie co... Było nam cholernie ciężko. I nawet teraz jakoś nie mogę oddychać pełną piersią, bo mnie też żal dusi.... Nasz dramat jednak zbliżył nas z mężem do siebie. Bo nikt nie docenia tego, co ma, dopóki nie spotka go nic złego.... Bo teraz bardziej doceniam, że mam w życiu to, co mam. Męża, dziecko, dom, noooo, nawet moją znienwidzona pracę. Tak odmienne spojrzenie na życie. Nie powiem, że jestem radosna i super uśmiechnięta, bo nie jestem. Ale dzięki tej traumie, którą przeżyłam dostrzegam to, że mam po co żyć. Wam tego też życzę. Czarna, dużo sił na ten czas, jesteś supermenką, pamiętaj o tym i nie patrz na tych durnych ludzi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Shadow7919 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 16:07   #4869
BRaGG
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 69
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Zwykłylogin, ja póki co mam info że do zbadania kariotypu w ramach NFZ potrzebne jest jedynie pójście do genetyka na NFZ. W sobotę będę miała 100% pewności co do tej informacji.

Czarna, trzymaj się bardzo bardzo mocno. Jestem z Tobą i bardzo współczuję z powodu fanatyków. Odpoczywaj ❤️❤️❤️

Shadow, ja jestem niecałe 3 miesiące po, ale jedyne co daje mi nadzieję, to myśl że może te wszystkie złe doświadczenia i fatalne emocje jakoś zmieniają głowę. Dzięki za to co napisałaś.
BRaGG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 16:17   #4870
Shadow7919
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 141
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

BRaaGG, kiedyś musi być lepiej. Ciężko to sobie uzmysłowić, bo wszystko jest jeszcze świeże, jeszcze bardzo boli, ale trzeba podnieść głowę kiedyś i spojrzeć w słońce.... Moja gin powiedziała mi: rozpamietywanie jest zabronione! Nie myśleć, nie obwiniac się! To jest życie. A ten kto ocenia, nie przeżył tego za Panią.... No i coś w tym jest. Dlatego mówię, że życie po T to jest proces. Proces musi trwać, by to życie jakoś wyglądało jak wcześniej. Ja z całych sił staram się nie myśleć, ale teraz idą święta. A ja sobie wyobrazalam te święta z córką.... I właśnie tak robić nie można dla własnego dobra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Shadow7919 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 16:37   #4871
iskierka95
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 672
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Shadow, właśnie idą święta, i to miały być nasze pierwsze święta we trójkę.. zamiast tego myślę już co kupię na cmentarz. Działają mi na nerwy wszystkie świąteczne reklamy i w ogóle tak bardzo nie chcę tych świąt, że nie wiem jak je zniosę. I już sobie wyobrażam te życzenia w wieczór wigilijny i te komentarze 'jeszcze jesteś młoda, jeszcze będziesz mieć dzieci' ale niewiele osób wie, że po T było już też poronienie. Jednostki wiedzą, że mam nieprawidłowy kariotyp, co zmniejsza moje szanse na posiadanie zdrowego dziecka. Właśnie, piszecie, że rzadko się to trafia, ale jednak się trafia. Jakby tego wszystkiego było mało, trafiło się mnie. Jestem już 8 miesięcy po T, dokładnie rok temu zobaczyłam na teście upragnione dwie kreski. W życiu bym nie pomyślała, że coś takiego może mnie spotkać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
iskierka95 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-27, 16:52   #4872
fioleciasto
Zakorzenienie
 
Avatar fioleciasto
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 781
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Przeszłam T 16 grudnia dwa lata temu. 21 grudnia mieliśmy pogrzeb.
Ten cały grudzień to był jakiś koszmar. Wszędzie renifery i jingle bells a człowiek chował swoje dziecko.

Nie da się nie myśleć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.2017 (8tc)[*]
12.2017 (15tc)[*]

Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama



2021 :82
2022 :26
fioleciasto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 17:02   #4873
Shadow7919
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 141
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Mnie też święta nie cieszą, wręcz odrzuca mnie myśl o tym czasie... Wielkanoc była dla mnie szczęśliwa... A później to już tylko gorzej. Jakoś trzeba to przetrwać. Nie myśleć. Zająć głowę czym innym... Iskierka, powiedz stanowczo rodzinie, albo poproś kogoś o to, żeby nie mówili Ci takich rzeczy. Przecież takie gadanie to jak strzał w serce! Jak można...?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Shadow7919 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 17:48   #4874
BRaGG
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 69
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Iskierka, my zdecydowaliśmy z mężem że wigilię w tym roku spędzamy tylko we dwójkę. W pierwszy dzień świąt spotkamy się z rodziną. Pewnie nie unikniemy bolesnych życzeń, ale przynajmniej wieczór wigilijny spędzimy w mniej spiętej atmosferze.
BRaGG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 17:50   #4875
Jelonka58
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 19
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Mam tak samo... boję się świąt.... miałam termin na zaraz po świętach. Mieliśmy zostać w domu i tylko czekać na akcję, a teraz im bliżej terminu tym się gorzej czuję i tym gorzej sobie ze wszystkim radzę. Najchętniej bym gdzieś na Święta wyjechała, żeby się kompletnie odciąć.
Jelonka58 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 18:15   #4876
takiedziecko
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 17
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Witajcie.

Od kilku dni czytam ten wątek. Cały czas biję się z myślami napisać czy nie.

Ostatnie wpisy trochę wyprowadziły mnie z równowagi.

Jestem matką półtorarocznego, ciężko chorego, niepełnosprawnego dziecka.

Nie jestem szczęśliwa.

Nie dajcie sobie wmówić, że życie obok cierpiącego dziecka to dar.

To ciężka walka. O wszystko. Ze wszystkimi. Najgorsze są inne matki niepełnosprawnych dzieci, zwłaszcza, jeżeli ma się odmienne podejście.

Ale abstrahując od tego, u nas to dopiero półtora roku, a my jesteśmy już wykończeni. Nie mamy złudzeń, że nasze dziecko nagle cudownie ozdrowieje. Jesteśmy przerażeni teraźniejszością, a jeszcze bardziej przyszłością.

O wszystko musimy żebrać. O każdą godzinę rehabilitacji, o wizytę u lekarza, o leki, o każdą złotówkę. Sam wózek będzie kosztował prawie 18 tysięcy. A ludzie niechętnie pomagają dzieciom, które nie rokują.

Przyjaciele się wykruszyli, rodzina w większości ogranicza się do poklepania po ramieniu i zaproszenia na imieniny. Zostaliśmy sami i choć mówimy, że pomocy potrzebujemy, słyszymy „nikt za was tego nie zrobi”.

Może są ludzie, którzy odnajdują się w takiej sytuacji, którzy potrafią odnaleźć szczęście i którzy szczęście mieli do pomocnej rodziny. Jednak oni najczęściej żyją tu i teraz. Nie myślą co będzie jutro, za rok czy za 10 lat.

Ja nie miałam wyboru. Nie wiedzieliśmy, że los się tak potoczy. Ciąża była idealna, wyniki wzorowe, żadnych infekcji. Poród długi i ciężki, ale dziecko podobno urodziło się zdrowe, 10/10. A dwie godziny później zaczął się koszmar. Nasz syn zatrzymał się nie wiemy z jakiego powodu. Nie wiemy jak długo nie oddychał. Teraz ma mpd, padaczkę lekooporną, wnm, karmimy go przez sondę. Długo bym wymieniała dalej. Patrzenie codziennie na jego ból i cierpienie, to najgorsze co mogło mnie w życiu spotkać. A dużo już przeszliśmy. Śpimy dopiero od tygodnia, bo neurolog po półtora roku się zlitował i przepisał ciężki lek nasenny, uspokajający.

Ja przeszłam próbę samobójczą, bo mnie ta sytuacja przerosła. Nadal mnie przerasta. Tylko dzięki mężowi nadal jestem i jakoś trwam. Ale nie chcę takiego życia, dla siebie, a tym bardziej dla swojego syna.

Nie chcę powiedzieć Wam co macie zrobić. To jest tylko i wyłącznie Wasza decyzja. Nie ciotki, siostry, sąsiadki, koleżanki, teścia czy księdza. To Wasze życie, Wasze dzieci, Wasze decyzje. Wy z tym będziecie żyły, niezależnie od decyzji jaką podejmiecie. A każda będzie trudna i okupiona łzami i cierpieniem.

Ja mogę Wam tylko opowiedzieć, jak to wygląda z perspektywy rodzica niepełnosprawnego dziecka. Nawet zakupów nie możemy normalnie zrobić. Niby obrońcy życia, których jest pełno, twierdzą, że każdy zasługuje na życie, a gdy widzą nas i moje dziecko patrzą z przerażeniem i obrzydzeniem. Oglądają się, potykają o własne nogi. Szturchają nawzajem i podszeptują.

Z mężem nie mamy ani chwili dla siebie. W kinie byliśmy chyba ostatni raz na początku pierwszej ciąży...



No właśnie. Po Tobiaszu zaszłam drugi raz w ciążę. Ale dla mnie to było zdecydowanie za szybko. Poroniłam. To wtedy się załamałam doszczętnie. Żaden specjalista mi nie pomógł, ani psycholodzy, ani psychiatra. Leki pomogły mi tylko wylądować w szpitalu, co swoją drogą było kolejną traumą.



Jakoś doszłam do względnej równowagi, choć nadal stąpam po kruchym lodzie.

Podjęliśmy decyzję o kolejnej ciąży.

I właśnie dlatego trafiłam na to forum. Jutro jadę na biopsję. Badania prenatalne rozwiały ostatnie iskierki nadziei, której i tak nie mogłam w sobie wykrzesać. Wiedziałam, że to nie może się dobrze skończyć. Przezierność mocno poszerzona.

Nastawiam się już na pożegnanie.

Tym razem mam szansę podjąć decyzję. Choć złamała mnie kolejny raz...



Rozpisałam się. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam. Bardzo bym chciała, żeby żadna kobieta nie musiała przez to przechodzić. A skoro już musi, to chciała bym, aby decyzja była tylko jej i męża. Żeby nie była potępiana, tylko wspierana, od personelu medycznego zaczynając.

Choć mam świadomość, że w naszym kraju to jedynie myślenie życzeniowe...
takiedziecko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 18:21   #4877
mala_iskierka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 567
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

takiedziecko tak bardzo mi Was żal, nikt nie powinien mieć takiego życia, nikt nie powinien tak cierpieć a tym bardziej małe dzieci dziękuję za to co napisałaś, rzadko kto ma odwagę napisać tak dosadnie jak trudne jest życie z tak chorym dzieckiem.
Czy w badaniach wyszło Wam coś oprócz przeziernosci ? Jak pappa ?
Tule Cię mocno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mala_iskierka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 18:27   #4878
BRaGG
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 69
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Takiedziecko bardzo mocno Ci współczuję. Całym sercem życzę Ci żebyś była szczęśliwa. Trzymaj się bardzo mocno i nie poddawaj się proszę 🙏 🙏 🙏
BRaGG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 18:56   #4879
Ostatniedni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 148
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Takiedziecko
Dziękuję Ci bardzo że to napisałaś... W twoich słowach jest wszytsko czego ja się bałam myśląc o urodzeniu tak chorego dziecka. I czytając twój post w końcu czuje ze nie żałuję swojej decyzji... Podziwiam bo jesteś jedna z niewielu matek dziecka niepełnosprawnego które mają odwagę mówić głośno o swoim życiu, o tym że jest źle. Zazwyczaj baby udają przed światem, przed sobą jakie to nie są silne, zaradne, jak to nie kochają swego dziecka ponad wszystko. A rzeczywistość jest inna tylko żyjemy w takim społeczeństwie gdzie przyznanje się do takich uczuć jest nie akceptowane. Masz kochać, poświęcić wszystko i cierpieć.
Zrzadzsniem losu w ostatnich chwilach dowiedziałam się o chorobie mego dziecka, w 23tc miałam terminacje, cholernie późno... Dziękuję lekarzom za możliwość podjęcia decyzji i mam nadzieję że każda kobieta będzie mogła zdecydować o swojej przyszłości.
Ośrodki adopcyjne są pełne chorych dzieci. Dlaczego Ci ludzie którzy tak głośno krzyczą że chore dzieci mogą być szczęśliwe nie adoptują sobie takiego dziecka z całym dobrodziejstwem inwentarza? Jakoś nie widać kolejek, ani wśród tych ludzi ani wśród księży.
Ostatniedni jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-27, 19:16   #4880
takiedziecko
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 17
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

mala_iskierka od początku nie ukrywam co myślę. Jak pisałam wyżej, hejt najobficiej za to leje się od „szczęśliwych” matek dzieci, które przeżyły.



Pappy zdecydowałam się nie robić. Lekarz zresztą stwierdził, że zapewne i tak wyjdzie źle, tym bardziej, że był też krwiak na początku.

Prenatalne miałam dwa razy. Obydwa specjaliści w tym jeden patolog ciąży. Przezierność u obydwu wyszła tak samo. U pierwszego wyszła dodatkowo fala wsteczna za zastawce, drugi oglądał serce bardzo długo, pod różnymi kątami, przez brzuch i przezpochwowo, on nie dostrzegł wady.



BRaGG

Dziękuję. Powiedziała bym, żałuj dziecka nie mnie, ale tak naprawdę cierpimy wszyscy, choć Tobiasz najbardziej, on nie ma żadnego wyboru. Ktoś sobie wymyślił, że cierpienie uszlachetnia i że tak żyć można, a takie dzieci jak moje muszą być, niezależnie ile ich takie życie kosztuje.



Ostatniedni ja kocham swojego syna, jaki by nie był to moje dziecko. Tylko dla mnie wyrazem największej miłości jest pozwolić mu odejść. Moja miłość, moje tulenie nie ujmą mu cierpienia. To nie mną, a nim targają ataki padaczki, to on wymiotuje, to jemu trzeba wciskać rurkę do żołądka przez nos, to jego ciało wygina się w niewyobrażalnych spazmach przy atakach napięcia. On całe życie będzie zależny od osób trzecich, czy go ktoś podniesie, nakarmi, przewinie. On nigdy nie powie co, ani gdzie go boli, czy jest głodny, czy go swędzi. On będzie przechodził operacje na kościach, bo już teraz w napięciu wywicha sobie stawy biodrowe, już teraz ma krzywe paluszki u stóp.

Dla mnie to niezrozumiałe, jak można to wszystko pomijać, i patrzeć tylko na dwie sekundy uśmiechu. 95% życia to ból i cierpienie, a nie kolorowe obrazki, które tak powszechnie wciskają rodzice niepełnosprawnych dzieci.

Oficjalnie są szczęśliwi i uśmiechnięci, poza kadrem żrą psychotropy i żyją jak zombie bez marzeń, bez własnej tożsamości, przeliczając każdy grosz na godziny rehabilitacji i skarżą się, że państwo nie pomaga.

To nie jest życie. Lepiej opłakiwać do końca życia, niż wyć razem z dzieckiem, licząc, że umrze kiedyś, ale przed rodzicami.

A ja też nie widzę jakoś tabunów chętnych do pomocy, choć tyle razy słyszałam, że Tobiasz zasłużył na życie. Teraz nawet na ręce nie chcą go brać.
takiedziecko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 20:17   #4881
Oligator01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 65
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Takiedziecko, tak mi przykro, życie jest tak okropne. Współczuję Tobie i mężowi. I tak mi żal biednego Tobiaszka, niczym sobie nie zawinił. Od urodzenia w ciągłym bolu. Ach... I gdzie ten Bóg? 😢

Dziękuję Ci, że to odpisałaś. Faktycznie, lepiej się pogodzić z T jak się zna rzeczywistość a nie piękne opowiastki snute przez fanatyków.

Czy jesteście w jakiejś fundacji?
Oligator01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 21:13   #4882
Shadow7919
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 141
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Takiedziecko
Ubralas w słowa to, o czym myślała chyba każda z nas przed decyzją o T. Bardzo Wam współczuję... I podpisuje się pod wszystkim, co napisałaś. Bardzo mądre słowa. Słowa kobiety, która nie miała wyboru.... Obrońcy ideałów : przeczytajcie dwa razy, zanim będziecie pier*** od rzeczy. To jest życie, prawdziwe i cholernie ciężkie.
Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie dobrze w badaniach. I nie będziesz musiała przechodzić przez to, co my przeszlysmy. Ja znam życie z dzieckiem, takim jak Twój syn. Mam takie dzieciątko w rodzinie. To trzeba poczuć, zobaczyć, jeden dzień przeżyć z taką rodziną.... I nigdy nie będziesz już tą samą osobą.
Takiedziecko, przykro mi bardzo, że los Was tak dotknął.... Nie ma tu słów pocieszenia, bo każde są śmieszne wobec tego, z czym musisz się zmierzyć.
Dziękuję Ci za ten wpis. Bardzo mi pomógł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Shadow7919 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-27, 21:19   #4883
Marine29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 279
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Takiedziecko, sytuacja jest ciężka. Teraz masz wybór i każda decyzja jest zła ale wiesz z czym wiąże się posiadanie bardzo chorego, niezdolnego do samodzielnego życia dziecka. Jedyne czego mogę Ci życzyć to wytrwałości, chociaż dla mnie jesteś bohaterką. Patrzenie na cierpienie bliskich wymaga wielkiej odwagi.

Życzę Ci dużo siły na każdy dzień. Jesteśmy tutaj , gdy będzie Ci źle możesz do nas pisać.

Staraj się myśleć, że życie się jeszcze do Ciebie uśmiechnie. Ściskam Cię i dziękuję za Twoje,swego rodzaju, świadectwo.
Marine29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-28, 09:37   #4884
Pchelka216
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 235
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Takiedziecko, dziękuję Ci. Że postanowiłas się tu wypowiedzieć i napisać jak jest. W Twoich slowach wyczuć mozna tylko milosc do syna. Bardzo mocno trzymam kciuki żeby tym razem było dobrze. Wiem, też już sama nie mam żadnych nadziei w takich sytuacjach. trudno ja znaleźć po tym wszystkim. Ale mimo wszystko w końcu cos musi się udać. niech to będzie teraz.
Pchelka216 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-28, 19:52   #4885
Angelmum
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 105
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Takiedziecko twoja wypowiedź była wielu z nas bardzo potrzebna, jest przede wszystkim szczera.. Dziecko zawsze sie kocha to pewne, ale przy bolu,zmęczeniu i braku pomocy od strony bliskich i państwa to jest ciężka miłość bo okupiona cierpieniem. Jesteś dzielna bardzo, zycze Ci z calego serca, żeby teraz byl czas na to szczęście zeby to maleństwo okazalo się zdrowe.. Zasługujesz na to, nigdy nie zrozumiem czemu jedwn człowiek, jedno malzenstwo musi tyle nosić na swoich barkach gdzie inni, którzy niczego nie szanują maja wszystko
Angelmum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-29, 05:21   #4886
Lil12
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 4
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Witam wszystkie dziewczyny.

Obawiam się że mogę do was dołączyć... Wszystko szło super, aż do badań prenatalnych, wykonanych ze względu na wiek -36 lat. O ile USG było bez zastrzeżeń, praktycznie takie jak przy pierwszej ciąży, to testy z krwi kiepskie podwyższona beta 6.6 MoM i lekko obniżona pappa 0.68 MoM. Ryzyko trisomi 21 1:14. Czekam na amniopunkcje, bo to dopiero 14 tyg. Jestem przerażona. A o mojej ciąży jeszcze nikt nie wie poza mężem...
Lil12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-29, 05:54   #4887
Angelmum
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 105
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Pappa dla mnie nie jest wiarygodna.. Skoro usg nie pokazuje żadnych nieprawidłowości to ja bym byla dobrej myśli.. Amniopunkcje zrób, dla świętego spokoju
Angelmum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-29, 07:42   #4888
Adamowa82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 283
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Lil

pappa może być zafałszowana z różnych przyczyn...U mnie było ryzyko 1:4, ale było złe USG i zła pappa. Więc myślę, że jest nadzieja, że będzie dobrze i tego z całego serca Ci życzę 😊

Takiedziecko....

Nawet nie wiem co napisać... Ale bardzo dziękuję A Twój głos. Pracuje z dziećmi chorymi, upośledzonymi ich rodzicami, więc "służbowo" wiem jak to jest. Ale może teraz u Ciebie będzie dobrze. Podwyższona przezierność nie musi oznaczac najgorszego,w wielu przypadkach okazuje się, że jest dobrze i mam nadzieję, że u Ciebie także tak będzie.



A co do świąt...

Ech... Ja zawsze marzyłam o tym, by w wigilię obwieścić wszystkim radosną nowinę, i że to fajnie byc w ciąży w Boże Narodzenie, bo to taki magiczny czas....

I co... los dał mi szansę, 5 mięsicy po T jestem znow w ciąży. Mam wielką nadzieję, że będzie dobrze, ale ilez tej nadziei tyle strachu.... Kochane, nie pisze Wam tego, zeby w jakiś sposób Was urazić czy zrobić przykrość... Bo właśnie wcale nie jest mi lekko, gdzieś tam w głębi, cieszę się, że się udało, ale panicznie się boję, mam lęki, które wymykają się spod kontroli. I to też nie jest tak, że to dziecko jest zamiast tamtego... Bo tamto było i jest w naszych sercach... A to jest nasze 3 dziecko... Wspomnienia poprzedniej ciąży, tych 12 tygodni, a potem koszmarnych dwóch miesięcy od badań prenanatalnych do diagnozy nadal wywołują u mnie żywe emocje, płacz i żal.... Nie wiem, może ja nie przeżyłam żałoby tak jak powinnam... Nie wiem....

I też czasami mam takie myśli, że to cud, i że będzie dobrze, że ten maluch począł się akurat w tym czasie, gdy na świat miał przyjść maluch z terminowanej ciąży...
Adamowa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-29, 07:49   #4889
fioleciasto
Zakorzenienie
 
Avatar fioleciasto
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 781
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Cytat:
Napisane przez Lil12 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie dziewczyny.

Obawiam się że mogę do was dołączyć... Wszystko szło super, aż do badań prenatalnych, wykonanych ze względu na wiek -36 lat. O ile USG było bez zastrzeżeń, praktycznie takie jak przy pierwszej ciąży, to testy z krwi kiepskie podwyższona beta 6.6 MoM i lekko obniżona pappa 0.68 MoM. Ryzyko trisomi 21 1:14. Czekam na amniopunkcje, bo to dopiero 14 tyg. Jestem przerażona. A o mojej ciąży jeszcze nikt nie wie poza mężem...
1:14 to tylko 7% prawdopodobieństwa więc tak naprawdę bardzo mało.
Dodatkowo prawidłowe USG, mocno wierzę, że twój maluch jest zdrowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.2017 (8tc)[*]
12.2017 (15tc)[*]

Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama



2021 :82
2022 :26
fioleciasto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-11-29, 08:12   #4890
Lil12
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 4
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Bardzo dziękuję Wam za słowa otuchy. Zlapalam juz strasznego doła. Wiem, że to sie nie może równać z Waszą sytuacją, ale pewnie rozumiecie co mam na myśli...
Lil12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-12-19 07:10:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:16.