Teściowa zniszczyła mi związek. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-08-04, 14:01   #31
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Teściowa zniszczyla mi zwiazek

Tylko będziesz musiała to udowodnić przed sądem. Ta dziewczyna też nie chciała mu tego dziecka wydawać, ale musiała, bo nie pomyślała za wczasu i sąd orzekł, że ma obowiązek. Jak będziesz miała mocne dowody w postaci niepłacenia alimentów i jego wiadomości wymigujący się od obowiązków ojca to sprawa będzie prosta. Inaczej możesz sobie płakać przed sądem jak ona i prosić, żeby sąd uwierzył na słowo, że tatuś się do swojej roli nie nadaje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-04, 14:25   #32
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Teściowa zniszczyla mi zwiazek

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85261016]Tylko będziesz musiała to udowodnić przed sądem. Ta dziewczyna też nie chciała mu tego dziecka wydawać, ale musiała, bo nie pomyślała za wczasu i sąd orzekł, że ma obowiązek. Jak będziesz miała mocne dowody w postaci niepłacenia alimentów i jego wiadomości wymigujący się od obowiązków ojca to sprawa będzie prosta. Inaczej możesz sobie płakać przed sądem jak ona i prosić, żeby sąd uwierzył na słowo, że tatuś się do swojej roli nie nadaje.
[/QUOTE]

Dokładnie. Zbierać dowody teraz, żeby potem się nagle nie dziwić, jak pan za jakiś czas się "obudzi" i zechce zgrywać skrzywdzonego tatusia, któremu zła ex nie pozwalała się z dzieckiem widywać.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-04, 14:33   #33
ce3f8a75e153e015064443351002c0fd67f21e8b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 55
Dot.: Teściowa zniszczyla mi zwiazek

W tej chwili ponad miesiac sie ze mna nie kontaktował czy to nie jest wystarczajacy dowód?
ce3f8a75e153e015064443351002c0fd67f21e8b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-04, 14:49   #34
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Teściowa zniszczyla mi zwiazek

[1=ce3f8a75e153e0150644433 51002c0fd67f21e8b;8526174 1]W tej chwili ponad miesiac sie ze mna nie kontaktował czy to nie jest wystarczajacy dowód?[/QUOTE]

Dobrze byłoby gdybyś skonsultowała się z prawnikiem, co dla Sądu jest dowodem, a co nie.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-04, 16:23   #35
ce3f8a75e153e015064443351002c0fd67f21e8b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 55
Dot.: Teściowa zniszczyla mi zwiazek

Postaram się to załatwić w poniedziałek.

On pewnie czeka na mój ruch.

Ponad to niebawem kończy mi się macierzyński i pewnie myśli co ja dalej pocznę...kiedyś chciałam wrócić do pracy on to wie ale teraz jestem zdana tylko na siebie I chyba bede musiała wziaść wychowawczy.

Pewnie liczy na to, że bedzie mi ciężko samej i sie złamię i jak on to mowil kolegom "będę skomleć" żeby zajał sie dzieckiem...czy cokolwiek.

Nie rozumiem tego.
ce3f8a75e153e015064443351002c0fd67f21e8b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-04, 16:30   #36
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Teściowa zniszczyla mi zwiazek

[1=ce3f8a75e153e0150644433 51002c0fd67f21e8b;8526064 1]Nie wyobrażam sobie tego.

Dziecko tak jak ostatnim razem bedzie sie go bało i płakało ... dziecko odebrało go jako obcego.

Alimenty oczywiście.

Nie jestem pewna tych widzeń skoro teraz nie widuje dziecka. To juz jest podstawa do ograniczenia praw.[/QUOTE]No właśnie sąd mu przydziela widzenia co sobotę, powiedzmy.

A on nie przychodzi.

Masz na niego haka na następnej rozprawie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-05, 13:19   #37
ssnn
Rozeznanie
 
Avatar ssnn
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
Dot.: Teściowa zniszczyla mi zwiazek

[1=ce3f8a75e153e0150644433 51002c0fd67f21e8b;8526174 1]W tej chwili ponad miesiac sie ze mna nie kontaktował czy to nie jest wystarczajacy dowód?[/QUOTE]


Na co i co miałby dać? To przecież tylko 4 tygodnie, takie sprawy trwają latami...
ssnn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-08-05, 13:24   #38
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Teściowa zniszczyla mi zwiazek

[1=ce3f8a75e153e0150644433 51002c0fd67f21e8b;8526320 1]Postaram się to załatwić w poniedziałek.

On pewnie czeka na mój ruch.

Ponad to niebawem kończy mi się macierzyński i pewnie myśli co ja dalej pocznę...kiedyś chciałam wrócić do pracy on to wie ale teraz jestem zdana tylko na siebie I chyba bede musiała wziaść wychowawczy.

Pewnie liczy na to, że bedzie mi ciężko samej i sie złamię i jak on to mowil kolegom "będę skomleć" żeby zajał sie dzieckiem...czy cokolwiek.

Nie rozumiem tego.[/QUOTE]Jak pójdziesz na wychowawczy to dopiero będziesz od niego uzależniona finansowo. Chyba, że Twoi rodzice są w stanie Ci pomóc?
Obowiązkiem ojca jest też opieka nad dzieckiem. Jak nie chce się nim opiekować to niech płaci alimenty i składa się chociażby na opiekunkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-05, 16:23   #39
paczanga
Zadomowienie
 
Avatar paczanga
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
Dot.: Teściowa zniszczyla mi zwiazek

Moim zdaniem najlepiej żebyś wróciła do pracy i załatwiła żłobek lub inną formę opieki (może Twoi rodzice mogą Cię wspomóc?)możesz zredukować etat do np 7/8 albo 9/10 zyskać dzięki temu roczną ochronę przed zwolnieniem i oświadczyć że nadal karmisz dziecko piersią i mieć 2 płatne półgodzinne przerwy lub 1 godzinną (możesz po prostu wyjść godzinę szybciej).W przypadku gdy sama będziesz wychowywać dziecko, twoja niezależność finansowa i zawodowa jest bardzo istotna.
paczanga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 00:00   #40
ce3f8a75e153e015064443351002c0fd67f21e8b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 55
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Może i są to tylko 4tygodnie w tej chwili juz nawet 5... więc w mniemaniu moim jako matki dla dziecka 10miesiecznego to 1/10 dotychczasowego życia... życia bez ojca. Nie licząc wcześniejszych sytuacji...

Sądy sądami ... to co teraz ?...ojciec potrzebuje wyroków sądu, żeby interesować się wlasnym dzieckiem ??? A tak to nie musi...? Trochę to słabe.

ON SAM POWINIEN ZABIEGAĆ O DZIECKO bez wzgledu na to czy bedzie sad czy nie... dlaczego nie robi tego nie wiem ale też nie pojmuję tego.

Ciekawi mnie co by było gdyby dwrócić sytuację tzn matka by tak postąpiła - od razu zostałaby uznana za wyrodną matkę ale ojcu oczywiście wolno...a przecież RODZIC TO RODZIC...

To tak na marginesie.

Rodzice zapewniają mi dach nad głową ale nie opiekę nad dzieckiem niestety.



Nie mam na kogo liczyć a dziecko jest też do mnie przywiazane nie oszukujmy sie jestem dla niego azylem.

Nie mogę uwierzyć, że jemu na dziecku nie zależy...

Ludzie kłócą się na śmierc I życie ale jakoś sie co do dziecka dogadują znam takie przypadki a tu po prostu się nie da...

Uważam że jest mi to robione po mściwości ale dziecko na tym cierpi. To jest typ człowieka do którego trzeba iść na kolanach i błagać .... aby szanownie zechciał byc ojcem. Już o jego doradcach nie wspomnę...



Uświadamiam sobie że będę miała problemy całe życie przez niego...okropne uczucie.

Mam doła.
ce3f8a75e153e015064443351002c0fd67f21e8b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 06:18   #41
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

[1=ce3f8a75e153e0150644433 51002c0fd67f21e8b;8528335 6]Może i są to tylko 4tygodnie w tej chwili juz nawet 5... więc w mniemaniu moim jako matki dla dziecka 10miesiecznego to 1/10 dotychczasowego życia... życia bez ojca. Nie licząc wcześniejszych sytuacji...

Sądy sądami ... to co teraz ?...ojciec potrzebuje wyroków sądu, żeby interesować się wlasnym dzieckiem ??? A tak to nie musi...? Trochę to słabe.

ON SAM POWINIEN ZABIEGAĆ O DZIECKO bez wzgledu na to czy bedzie sad czy nie... dlaczego nie robi tego nie wiem ale też nie pojmuję tego.

Ciekawi mnie co by było gdyby dwrócić sytuację tzn matka by tak postąpiła - od razu zostałaby uznana za wyrodną matkę ale ojcu oczywiście wolno...a przecież RODZIC TO RODZIC...

To tak na marginesie.

Rodzice zapewniają mi dach nad głową ale nie opiekę nad dzieckiem niestety.



Nie mam na kogo liczyć a dziecko jest też do mnie przywiazane nie oszukujmy sie jestem dla niego azylem.

Nie mogę uwierzyć, że jemu na dziecku nie zależy...

Ludzie kłócą się na śmierc I życie ale jakoś sie co do dziecka dogadują znam takie przypadki a tu po prostu się nie da...

Uważam że jest mi to robione po mściwości ale dziecko na tym cierpi. To jest typ człowieka do którego trzeba iść na kolanach i błagać .... aby szanownie zechciał byc ojcem. Już o jego doradcach nie wspomnę...



Uświadamiam sobie że będę miała problemy całe życie przez niego...okropne uczucie.

Mam doła.[/QUOTE]

Idź złóż o rozwód i alimenty.
Przyznanie alimentów upoważnia cię do pobierania 500 +
‚ oraz dostaniesz te alimenty być może nie tylko na dziecko ale i na sobie, choćby czasowo.

Zacznij dbać o swoje i dziecka interesy.
Jaki jest ten pan to już wiesz, wiec nie miej skrupułów tylko zabezpieczaj byt dzieciakowi.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-08-06, 06:37   #42
Stylinska
Raczkowanie
 
Avatar Stylinska
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 157
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Mówisz, że chcesz przejść na wychowawczy ale wtedy z czego będziesz żyła?
Stylinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 07:04   #43
Stettin_Lady
Raczkowanie
 
Avatar Stettin_Lady
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 153
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Jestes bardzo dzielna. Bądz silna dla dziecka. Twoj facet spieprzył Ci kawałek życia ale reszta może byc dużo lepsza. Podejmuj mądre decyzje, przemyslane, na spokojnie. Dawno nie czytałam o az takim frajerze. Wspołczuje... Tak jak dziewczyny radzą, koniecznie wystąp o alimenty.
Stettin_Lady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 07:18   #44
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

[1=ce3f8a75e153e0150644433 51002c0fd67f21e8b;8528335 6]Może i są to tylko 4tygodnie w tej chwili juz nawet 5... więc w mniemaniu moim jako matki dla dziecka 10miesiecznego to 1/10 dotychczasowego życia... życia bez ojca. Nie licząc wcześniejszych sytuacji...

Sądy sądami ... to co teraz ?...ojciec potrzebuje wyroków sądu, żeby interesować się wlasnym dzieckiem ??? A tak to nie musi...? Trochę to słabe.

ON SAM POWINIEN ZABIEGAĆ O DZIECKO bez wzgledu na to czy bedzie sad czy nie... dlaczego nie robi tego nie wiem ale też nie pojmuję tego.

Ciekawi mnie co by było gdyby dwrócić sytuację tzn matka by tak postąpiła - od razu zostałaby uznana za wyrodną matkę ale ojcu oczywiście wolno...a przecież RODZIC TO RODZIC...

To tak na marginesie.

Rodzice zapewniają mi dach nad głową ale nie opiekę nad dzieckiem niestety.



Nie mam na kogo liczyć a dziecko jest też do mnie przywiazane nie oszukujmy sie jestem dla niego azylem.

Nie mogę uwierzyć, że jemu na dziecku nie zależy...

Ludzie kłócą się na śmierc I życie ale jakoś sie co do dziecka dogadują znam takie przypadki a tu po prostu się nie da...

Uważam że jest mi to robione po mściwości ale dziecko na tym cierpi. To jest typ człowieka do którego trzeba iść na kolanach i błagać .... aby szanownie zechciał byc ojcem. Już o jego doradcach nie wspomnę...



Uświadamiam sobie że będę miała problemy całe życie przez niego...okropne uczucie.

Mam doła.[/QUOTE]Dlatego właśnie potrzebujesz sądu i wyroku.

Takie życie, do miłości to nie zmusisz, ale zmuś do pomocy finansowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 07:44   #45
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Nie rozbijają gówna na atomy - do miłości nikogo nie zmusisz a tylko sobie robisz krzywdę mając takie rozkminy. Jest jak jest, nie u ciebie pierwszej tatuś na własne dziecko się wypiął. Zacznij lepiej zabezpieczac sądownie to co się należy Twojemu dziecku.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 07:56   #46
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

[1=ce3f8a75e153e0150644433 51002c0fd67f21e8b;8528335 6]Może i są to tylko 4tygodnie w tej chwili juz nawet 5... więc w mniemaniu moim jako matki dla dziecka 10miesiecznego to 1/10 dotychczasowego życia... życia bez ojca. Nie licząc wcześniejszych sytuacji...

Sądy sądami ... to co teraz ?...ojciec potrzebuje wyroków sądu, żeby interesować się wlasnym dzieckiem ??? A tak to nie musi...? Trochę to słabe.

ON SAM POWINIEN ZABIEGAĆ O DZIECKO bez wzgledu na to czy bedzie sad czy nie... dlaczego nie robi tego nie wiem ale też nie pojmuję tego.

Ciekawi mnie co by było gdyby dwrócić sytuację tzn matka by tak postąpiła - od razu zostałaby uznana za wyrodną matkę ale ojcu oczywiście wolno...a przecież RODZIC TO RODZIC...

To tak na marginesie.

Rodzice zapewniają mi dach nad głową ale nie opiekę nad dzieckiem niestety.



Nie mam na kogo liczyć a dziecko jest też do mnie przywiazane nie oszukujmy sie jestem dla niego azylem.

Nie mogę uwierzyć, że jemu na dziecku nie zależy...

Ludzie kłócą się na śmierc I życie ale jakoś sie co do dziecka dogadują znam takie przypadki a tu po prostu się nie da...

Uważam że jest mi to robione po mściwości ale dziecko na tym cierpi. To jest typ człowieka do którego trzeba iść na kolanach i błagać .... aby szanownie zechciał byc ojcem. Już o jego doradcach nie wspomnę...



Uświadamiam sobie że będę miała problemy całe życie przez niego...okropne uczucie.

Mam doła.[/QUOTE]No piwinien, powinien i powinien. Ale co z tego, ze2 Twoim zdanien powinien, skoro tego nie robi? I Ty go nie zmusisz do zainteresowania się dzieckiem. Ani prośbą ani groźbą. Więc sprawę należy załatwiać sądowo.
A z nim nie musisz mieć problemów do końca życia. Z czasem sytuacja nie będzie tak napięta, bo i Ty i on ochłoniecie po rozstaniu. A Wasz kontakt może się ograniczać do "rzeczy dziecka są w tej torbie" w momencie kiedy on będzie przejmował opiekę na ustalone dni/godziny oraz do przelewania wyznaczonej kwoty w miesiącu. Więc to też od Ciebie zależy czy pozwolisz mu wpływać na swoje życie.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 11:01   #47
ce3f8a75e153e015064443351002c0fd67f21e8b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 55
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

To nie tak że ja CHCĘ isc na wychowawczy lub do pracy. Wszystko jest zaĺeżne od dziecka i musze wybrać co bedzie dla dziecka lepsze. Musze zabrać mysli na spokojnie. Napewno będzie mi ciężko a on o tym wie i specjalnie nie robi nic. Uważa, że będę go prosić o to co sie dziecku nalezy.

Myślę, że nie ma co dłuzej zwlekać. I nie ma co się łudzić. Do dziś ciężko mi w to uwierzyć. On naprawdę ma dobra opinie dziwię sie ... teraz rozumiem dlaczego ciagle mi krzyczał, że mu zepsułam reputację,która jest dla niego ważniejsza niz wlasne dziecko.

Jego taktyka to milczeć milczeć i czekać na mój ruch a potem powie, że sama tego chciałam ... taki tchórz nie potrafi wziaść za nic odpowiedzialności.

Muszę być dzielna bo nie mam wyjścia.





Cierpi na tym dziecko jednak inaczej jest jak sie wychowuje w pełnej rodzinie a inaczej jak jest sama mama i mama i ciagle mama....
ce3f8a75e153e015064443351002c0fd67f21e8b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 11:20   #48
Stylinska
Raczkowanie
 
Avatar Stylinska
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 157
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Nadal nie odpowiedziałaś z czego będziesz żyć na wychowawczym.
Wydaje mi się, że ty w głębi duszy liczysz na to, że twój partner wróci, przeprosi i dalej będziecie żyć razem. A tymczasem powinnaś już zacząć coś kombinować jak sobie poradzić a nie czekać aż on zmieni zdanie, bo może nigdy nie zmienić a tobie zaraz skończy się macierzyński i będzie klops. Zresztą nawet jak dostaniesz alimenty to nie będą one przecież wystarczające aby utrzymać i dziecko i ciebie na wychowawczym.f

I okej rozumiem, że dziecko małe, że nie ma z kim zostawić itd ale przecież powietrza jeść nie będziecie i musisz mieć jakiś plan.
Stylinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 11:24   #49
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

[1=ce3f8a75e153e0150644433 51002c0fd67f21e8b;8528980 6]To nie tak że ja CHCĘ isc na wychowawczy lub do pracy. Wszystko jest zaĺeżne od dziecka i musze wybrać co bedzie dla dziecka lepsze. Musze zabrać mysli na spokojnie. Napewno będzie mi ciężko a on o tym wie i specjalnie nie robi nic. Uważa, że będę go prosić o to co sie dziecku nalezy. [/QUOTE]
Dla dziecka będzie najlepsze jeśli będzie miało co jeść.
Jako samotna matka Twoim celem powinna być niezależność od ojca dziecka. Chyba nie chcesz mu pokazywać, że każdy grosz trzeba wyszarpywac od ojca? Lepiej pokazać, że można być silnym i samemu na wszystko zarobić. Żłobek czy opiekunka to lepsza opcja niż jałmużna od ojca. Inna sprawą jest to, że alimenty są na utrzymanie dziecka, a nie Was dwojga. No chyba, że wywalczysz też dla siebie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Ariada
Czas edycji: 2018-08-06 o 11:33
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-08-06, 11:58   #50
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Moim zdanie lepszy jeden porządny rodzic od pełnej toksycznej rodziny, gdzie ludzie się nie szanują, panuje ciągłe napięcie i awantury. Poza tym nie jest powiedziane, że będziesz już wiecznie sama. Może za jakiś czas poznasz porządnego faceta, który będzie chciał stworzyć z tobą i twoim dzieckiem rodzinę.

Biologicznego tatusia do kochania nie zmusisz, ale płacenie alimentów na dziecko to jego psi obowiązek. Zajmij się tym w pierwszej kolejności. W ogóle nie przejmuj się co on sobie pomyśli i jego reputacją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 12:18   #51
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Cytat:
Napisane przez Stylinska Pokaż wiadomość
Nadal nie odpowiedziałaś z czego będziesz żyć na wychowawczym.
Wydaje mi się, że ty w głębi duszy liczysz na to, że twój partner wróci, przeprosi i dalej będziecie żyć razem. A tymczasem powinnaś już zacząć coś kombinować jak sobie poradzić a nie czekać aż on zmieni zdanie, bo może nigdy nie zmienić a tobie zaraz skończy się macierzyński i będzie klops. Zresztą nawet jak dostaniesz alimenty to nie będą one przecież wystarczające aby utrzymać i dziecko i ciebie na wychowawczym.f

I okej rozumiem, że dziecko małe, że nie ma z kim zostawić itd ale przecież powietrza jeść nie będziecie i musisz mieć jakiś plan.

Mnie się też tak wydaje. Autorko, z Twoich postów wyziera kobieta, która zdecydowała się na radykalny krok po to aby "otrzeźwić mężczyznę". Wydajesz się być rozczarowana, że on nie zabiega o Twój powrót i nawet dziecko go do tego nie przekonuje. Zrozum, że z tym człowiekiem nie stworzysz rodziny, w której Twoje dziecko będzie się czuć bezpiecznie. To nie jest tak, że byle jaka pełna rodzina jest dla dziecka lepsza niż "tylko mama". Ten <cenzura> nie nadaje się ani na partnera życiowego ani na ojca. Jeżeli do niego wrócisz, jest wysoce prawdopodobne, że Twoje dziecko wejdzie w dorosłość głęboko poranione i dużą część swojego życia poświęci na prostowanie tego, co zostało zniszczone przez szanownego "tatusia". Tylko Ty możesz ochronić swoje dziecko przed taką przyszłością.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 14:32   #52
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Cytat:
Napisane przez Paprotka_ Pokaż wiadomość
Mnie się też tak wydaje. Autorko, z Twoich postów wyziera kobieta, która zdecydowała się na radykalny krok po to aby "otrzeźwić mężczyznę". Wydajesz się być rozczarowana, że on nie zabiega o Twój powrót i nawet dziecko go do tego nie przekonuje. Zrozum, że z tym człowiekiem nie stworzysz rodziny, w której Twoje dziecko będzie się czuć bezpiecznie. To nie jest tak, że byle jaka pełna rodzina jest dla dziecka lepsza niż "tylko mama". Ten <cenzura> nie nadaje się ani na partnera życiowego ani na ojca. Jeżeli do niego wrócisz, jest wysoce prawdopodobne, że Twoje dziecko wejdzie w dorosłość głęboko poranione i dużą część swojego życia poświęci na prostowanie tego, co zostało zniszczone przez szanownego "tatusia". Tylko Ty możesz ochronić swoje dziecko przed taką przyszłością.
tez mam takie wrazenie
powiem ci cos autorko jest wiele dzieci wychowywanych bez ojca i maja sie dobrze
duzo od ciebie zalezy czy twoje dziecko bedzie mialo szczesliwe dziecinstwo,jesli ty bedziesz mu swoja postawa przekazywac ze zycie bez ojca jest tragedia to ono bedzie tak to odbierac
twoje dziecko jest male,ojciec na ta chwile nie odgywalby w jego zyciu tak waznej roli jak ty (miedzy innymi z uwagi na to ze pracuje i spredzal z nim mniej czasu niz ty)
czas moze uspokoic sytuacje miedzy wami,byc moze ojciec nawiaze lepszy kontakt z dzieckiem jak bedzie starsze
ty jako ten rozsadniejszy rodzic powinnas zadbac przedewszystkim o to aby twoje uprzedzenia czy zlosc do dziecka ojca i jego rodziny nie odbila sie w przyszlosci na twoim dziecku
ja w przzeciwienstwie do co poniektorych tu glosow uwazam ze nawet jakby zbudzil sie po 2 czy 3 latach to wciaz jest duza szansa aby nawiazac dobre i poprawne stosunki ojciec-dziecko
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 15:25   #53
ParasolkaMaryPoppins
Zadomowienie
 
Avatar ParasolkaMaryPoppins
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

[1=ce3f8a75e153e0150644433 51002c0fd67f21e8b;8528980 6]

Cierpi na tym dziecko jednak inaczej jest jak sie wychowuje w pełnej rodzinie a inaczej jak jest sama mama i mama i ciagle mama....[/QUOTE]

Co za bzdura. Bez względu na model rodziny (nie/pełny, mieszany etc.) dziecko nie odczuje braku jednego z rodziców, gdy zostanie otoczone miłością.

Bazuję tu na własnych doświadczeniach. Moja mama jest i będzie dla mnie zawsze Wonder Woman. Nawet jeśli sytuacja finansowa nie zawsze była kolorowa, to nigdy nie odczułam, że czegokolwiek mi brakowało, zwłaszcza miłości. Wyrosłam (chyba) na ogarniętą osobę I nigdy nie cierpiałam z powodu braku ojca. U mnie model rodziny "sama mama, i mama, i ciągle mama" sprawdził się bez zarzutu.

Pamiętam, że mama odstawiała mnie na opiekę do wszystkich sąsiadek na ulicy, gdy szła do pracy i ja niesamowicie fajnie wspominam tamten okres
ParasolkaMaryPoppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 15:44   #54
ce3f8a75e153e015064443351002c0fd67f21e8b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 55
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Mam oszczednosci z czasów mlodosci gdy dorabiałam za granica ale nie mysle ich teraz wyciagać



Na szczęście ZAWSZE byłam niezależna osoba. Mam Swój samochod mam gdzie mieszkac mam pracę ... Nie oglądam się na tego Pana tym bardziej, że niestety nawet gdy mieszkaliśmy razem nie kupił dziecku ani jednej zabawki... fakt faktem mieszkałam tam i tyle rachunki płacił on z rodzicami ja chciałam sie dokladac to odmowił .... ale gdy byłam w ciazy nie zaplacil ani razu za lekarza czy usg a musialam prywatnie ze wzgledu n.a. moja endometrioze..itp.. .. zakupy spozywka kosmetyki dla dziecka pampersy gadzety to wszystko kupowałam ja..ja uczynilam z tego pustego pietra dom przytulne gniazdko rozumiecie o co chodzi..bo on uznawał te rzeczy zawsze za zbyteczne.... nawet odkurzacza nie chcial na pół ze mna kupić a dziecko zbierało wszystko z dywanów... wiec pewnego dnia pojechałam SWOIM samochodem weszlam do sklepu i kupiłam za SWOJE pieniadze ten odkurzacz ...podobnie z pralką piekarnikiem itp.... On uważał, że skoro mama ma to po co kupować... jak jego mamusią miala urodziny pogonilam go do sklepu i musialam sama zaplacic za prezent dla JEGO MATKI.... żalowal mi nawet kupic cietych kwiatow na stroiki dla małej na chrzciny...moglabym podac wiele sytuacji...



Dziś kupiłam dziecku fotelik samochodowy za 450zł.

Nie mam zamiaru czekac aż ojciec się zainteresuje.





Mam w d... jego pieniadze ale dziecku ma dawać i koniec. Ja nie jestem z tych marudnych kobiet co to kiszą się na portfelach swoich mężusiow I ciagaja go za rekaw itp... jestem z zupelnie innej parafii. Uważam że kobita powinna miec swoja kase i niezależność.



Nie...

Ja nie czekam juz na opamietanie się.

Skoro tak postapili to ich sprawa.



Dziś już nie mam czasu ale jutro pojde do prawnika. Jak bedzie jakis sensowny to niech mnie reprezentuje nie bede dziecka po sadach ciagac.



Jesli o wychowawczy chodzi to tez argumentem jest cyc... mała nie chce go opuscić.. ciężko ja oduczyc.

Osobiście wolałabym wrócić do pracy.

Gorzej ze szefowa plotkara I go zna napewno bedzie dociekac ale wali mnie to.

Nie mam się czego wstydzić
ce3f8a75e153e015064443351002c0fd67f21e8b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 16:47   #55
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Wrocilam do pracy kiedy moje dzieci miały 9 miesięcy
Obydwoje karmiłm piersią do 2 roku zycia
Nie miały podawane mleka zastępczego
W ciągu dnia były karmione innymi produktami ,pierś podawałam rano przed wyjściem do pracy i po moim powrocie oraz w nocy jesli chciały
wszystko jest do ogarnięcia a karmienie piersią napewno nie jest przeszkodą aby wrócić do pracy jesli naprawde się chce
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 16:55   #56
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85296086]Wrocilam do pracy kiedy moje dzieci miały 9 miesięcy
Obydwoje karmiłm piersią do 2 roku zycia
Nie miały podawane mleka zastępczego
W ciągu dnia były karmione innymi produktami ,pierś podawałam rano przed wyjściem do pracy i po moim powrocie oraz w nocy jesli chciały
wszystko jest do ogarnięcia a karmienie piersią napewno nie jest przeszkodą aby wrócić do pracy jesli naprawde się chce[/QUOTE]
Jest za to idealną wymówką


Byłam wychowywana tylko przez mamę i wiem jakie to ważne, żeby kobieta miała pracę i była niezależna. Z rynku pracy jest bardzo łatwo wypaść. Moja koleżanka, która nie wróciła po roku do pracy miała potem ogromne problemy, żeby znaleźć nową. I co z tego, że teoretycznie po wychowawczym powinno mieć się gdzie wrócić - to często tylko teoria.


Co do odbudowywania relacji z ojcem to chyba za późno jest już jak dziecko jest dorosłe. Sama wiem po sobie ile razy miałam nadzieję i się łudziłam. Mniej więcej w liceum przestałam i mogę stwierdzić, że wtedy już było za późno mam nadzieję, że facet się ogarnie.
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 17:57   #57
Kropeczka881
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 1
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Miał tak samo, u nas naszczescie niema dziecka, wyprowadziłam się od męża i tesciow po którejś tam kłótni z rzędu, po dwóch miesiącach mąż przyszedł na kolanach, od 3mc mieszkami sami, jest zupełnie inaczej. Mąż praktycznie nie jeździ do rodziców, jak to mówi nic go tam nie ciągnie i nie potrzeby tam jechać choć mieszkamy od nich niecałe 15km. Z treściami niemam kontaktu jakiegokolwiek, i mi tego nawet nie brakuje. Jak wracam po pracy to się wkoncu uśmiecham i nie boję się przekroczyć progu domu z myślami że ich spotkam i zobaczę....
Kropeczka881 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 17:57   #58
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Cytat:
Napisane przez Ariada Pokaż wiadomość
Jest za to idealną wymówką


Byłam wychowywana tylko przez mamę i wiem jakie to ważne, żeby kobieta miała pracę i była niezależna. Z rynku pracy jest bardzo łatwo wypaść. Moja koleżanka, która nie wróciła po roku do pracy miała potem ogromne problemy, żeby znaleźć nową. I co z tego, że teoretycznie po wychowawczym powinno mieć się gdzie wrócić - to często tylko teoria.


Co do odbudowywania relacji z ojcem to chyba za późno jest już jak dziecko jest dorosłe. Sama wiem po sobie ile razy miałam nadzieję i się łudziłam. Mniej więcej w liceum przestałam i mogę stwierdzić, że wtedy już było za późno mam nadzieję, że facet się ogarnie.
Nie mówię o odbudowywaniu relacji gdy jest dorosle ale gdy jest starsze
No ojciec teraz się nie za bardzo interesuje byc moze nie wie co z takim 10 miesięcznym dzieckiem robić (bo rak naprawde mimo wspilego mieszkania nie uczestniczyl za bardzo w opiece nad dzieckiem ale np z 2 latkiem mógłby już mieć bliższy kontakt .nawet jakby ogarnął się za 5 lat to też jeszcze można byłoby to wyprostować
Znam też dwa przypadki gdzue dorośli ludzie nawiązał dosyć serdeczny kontakt z ojcami których nie było w ich życiu wlasnie przez zaborcze(obrażone)matki
Ojcowie ci próbowali kontaktować się z dziećmi mieli jednak poważne problemy w realizowaniu kontaktu na co zbierali dowody.u autorki co prawda jest inna sytuacja ale ...wlasnie takie ustalenie kontaktów i w późniejszym czasie nie wywiazywanie się z nich ojca da jej w przyszłości podkładke do pokazania dziecku prawdy o ojcu jesli on kiedykolwiek będzie chciał zgrywać ofiarę kłamiąc ze matka mu te kontakty uniemozliwiala
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 18:00   #59
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Wydaje mi sie, ze ten facet za wczesnie zostal ojcem. Dopiero po 30-stce moze poczuc instykt ojcowski. Tym samym przepowiednia, ze za kilka lat zacznie sie interesowac jest czestym przypadkiem.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-06, 18:00   #60
ce3f8a75e153e015064443351002c0fd67f21e8b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 55
Dot.: Teściowa zniszczyła mi związek.

Dziewczyny ja NIE SZUKAM WYMOWEK uwierzcie mi że chętnie wróce do pracy.

W tej chwili testujemy diete opisaną tu przez jedna z Pań cyc rano potem inne jedzonka cyc pod wieczor I w nocy. Roznie jest.

Przed ciaza bylam pracoholiczka potrafilam robic codziennie po 14h...tak tak...pracy sie nie boję.

Jedyne co to moze obawiam sie ze nikt sie lepiej dzieckiem nie zajmie niz ja ale przecież przesadzam. Nie mozna tak podchodzić do tego.

Do niego nie wróce niby jak to sobie wyobrazacie.

Powie sorry i co mi z tego dajcie spokoj...

Niech sobie robi co chce razem ze swoja kopnieta mamą.

Dużo czytam jak mała spi o relacjach samootnych matkach jedni twierdza że sie to odbija na dzieciach inni ze nie...

Mam bliską koleżanke ktora ma lat 40 i twierdzi ze do dzis brakuje jej ojca mimo ze matka wszystko jej zapewniała i inny facet ja wychowywał..

Znam tez mloda dziewczyne której ojciec się wyrzekl a na stare lata przylazł przeprosić ona ma go gdzies olewa go jest dla niej nikim zerem...mowi bez przejecia że jest dzieckiem in vitro hahahhahahah



Ja raczej naleze do pogodnych ludzi.

Zabieram dziecko na wycieczki, spacery, dbam żeby miala kontakt z innymi dziecmi, no robie co moge jakos nie chodze I nie rozpaczam chociaz n.a. poczatku bylo mi ciężko.
ce3f8a75e153e015064443351002c0fd67f21e8b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-08-12 14:27:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:05.