|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2019-01-31, 13:46 | #3871 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Po wyprowadzeniu dwójki chłopaków, którzy nie myli rąk po toalecie, wyczyściłam wszystkie klamki i rączki Mikrozidem (płyn do dezynfekcji powierzchni używany w szpitalach itp.)
|
2019-01-31, 13:48 | #3872 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-01-31, 15:43 | #3873 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 376
|
Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Nie reagowałaś na to?:O Czy liczyłaś na zaproszenie do trójkąta? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-01-31, 23:11 | #3874 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 567
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
|
2019-02-01, 00:19 | #3875 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 576
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-02-01, 13:02 | #3876 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 153
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Tak, byłyśmy w jednym pokoju. Moja sytuacja na studiach była... jakby to ująć... hmm... specyficzna. Nie chce rozwijać tego tematu. Przez pół roku byłam skazana na mieszkanie z tą dziewczyną. Oczywiście, że reagowałam na ich "zabawy". Za pierwszym razem tylko nic nie powiedziałam bo byłam w szoku. Nie chcieli trójkąta Ja tym bardziej nie. Ona się dziwiła, że mi to przeszkadza. Mówiła, że sex jest przecież naturalny jak jedzenie i spanie. Na to ja jej, że wypróżnianie się też jest naturalne a jednak kupy przy mnie robi.
---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ---------- Cytat:
Gdzie napisałam, że nie reagowałam? |
|
2019-02-01, 20:58 | #3877 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
|
2019-02-02, 02:26 | #3878 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Na szczęście jestem bezczelna na tyle, że pewnie bym zrobiła coś obrzydliwego i bezwstydnego za każdym razem, jak zdecydują się na igraszki. Nie wiem, zapalilabym światło obserwowała i głośno komentowała "co tak krótko?" "Ale malutki" "śmiesznie ci cycki zwysają" "ile wynosi pierwiastek kwadratowy z 136?" Może odprawiłabym drogę krzyżową? Albo włączyła Radio Maryja, ewentualnie jakieś pieśni kościelne. Najbardziej creepy muzykę do seksu, jaką sobie wyobrażę. Benny Hilla? I'm A Barbie girl? Jeśli nic by nie zadziałało zrobiłabym gówno na środku pokoju i je tam zostawiła z tekstem "no co, sama natura". Jest opcja zaproszenia konkurencji i zawodów, kto jest lepszy, ale to dla ludzi o silnych nerwach. Ja bym sobie zrobiła trójkacik pewnie. I pewnie zawiesilabym tabliczkę z datami i ocenami w skali 1-10 jak im dzisiaj poszło. I dawała same niskie noty. Albo po prostu stanęła nad nimi i się śmiała, ludzie raczej nie lubią jak się człowiek z nich śmieje. Aż żałuję, że nie mam takiej współlokatorki, tyle możliwości! Co seks zrobiłabym coś nowego. Może by się udało na nich zwymiotować w trakcie z tekstem "przepraszam, chciałam popatrzeć, ale te rozstępy... ugh. Na szczęście sama natura." Ja wiem, poniżej pewnego poziomu. No ale kurczaczek, to co oni robią nie jest lepsze. Nie dałabym się, nienawidzę jak się że mnie robi debila. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-02-02, 08:08 | #3879 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 153
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Swietne pomysły!! Mega sie usmiałam Pewnie nie tylko ja tak mam, że człowiek w miare dorastania/ starzenia sie nabiera pewnosci siebie. Kiedys reagowałam inaczej a dzis z moim bagażem doswiadczen i pewnoscią siebie zareagowałabym inaczej tzn. skuteczniej. Pomysły genialne Az żałuje, że nie moge sie przeniesc w czasie i ich zastosować... |
|
2019-02-02, 18:54 | #3880 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-02-02, 18:56 | #3881 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 477
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Limonko, na wątek wszystko co chcemy wiedzieć wrzuciłam filmik z pytaniem, z jakiego to kraju, kojarzę, że orientujesz się, jeżeli chodzi o Azję, może pomożesz?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-02-09, 13:46 | #3882 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Nasi Ukraińcy chyba w końcu się wyprowadzają!
Brokat to styl życia |
2019-02-09, 15:02 | #3883 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 567
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
|
2019-02-09, 15:59 | #3884 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Chyba, bo ostatnio kaleczonym polskim + translatorem pytali nas, czy jak wyjeżdżają to płacą za media (a my płacimy stałą opłatę za media, niezależnie od tego ile zuzyjemy). Więc im powiedziałyśmy, że tak. Dzisiaj powiedzieli ze wracają do kraju, z tym że pakowali też garnki, talerze itd. Więc no nie wiem, jakby jechali "na chwilę" to chyba by nie pakowali garnków, nie?
Brokat to styl życia ---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ---------- Ale pochwalilam dzień przed zachodem słońca. Ukraińcy zostawili po sobie wielki bajzel i burdel. Brokat to styl życia |
2019-02-09, 16:25 | #3885 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 567
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Natomiast współczuję bajzlu w częściach wspólnych, ja mieszkałam z paroma ludźmi, którzy byli prawdziwymi syfiarzami, ale zawsze po ich wyprowadzce mieszkanie wyglądało tak, jak przed ich wprowadzeniem się. |
|
2019-02-09, 16:48 | #3886 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
|
|
2019-02-09, 17:25 | #3887 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Zadzwoniłam do właściciela, żeby zapytać czy oni się wyprowadzili na stałe czy tylko wyjechali (w łazience i kuchni praktycznie nie ma ich rzeczy, jakieś 3 słoiki w lodówce i opakowanie ryżu w szafce, ale zabierali garnki, sztućce, zastawe, pościel, ręczniki), to chyba myślał że odrzucił, bo usłyszałam tylko "Jezu znowuuu" i 30 sekund ciszy.
Dodam, że kontaktowałam się z nim 3 raz w ciągu 5 miesięcy. Brokat to styl życia |
2019-02-09, 17:27 | #3888 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
I nie zapomnij dopytać kiedy po nich posprząta. |
|
2019-02-25, 18:50 | #3889 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Zmieniam mieszkanie.
Mimo tylu skarg na Ukraincow, właściciel nic nie robił. Był smród, brud, gnijace resztki w zlewie itd. Wyniesli się, nic mu nie mówiąc i nie płacąc. Ze współlokatorką miałyśmy cudowne 2 tygodnie spokoju i ciszy i przede wszystkim CZYSTOŚCI. Sprzątanie mieszkania zajęło nam cały weekend, podłoga była myta 4 razy. I właściciel dzisiaj dzwoni, że na miejsce Ukraińcow wprowadzaja się INNI UKRAIŃCY. Oczywiście "no oni też polskiego nie znają" jak to oświadczył, a jeśli chodzi o sprzątanie TO WYSTARCZY SIĘ DOGADAĆ. No tak. Dlatego też szukam mieszkania. |
2019-02-26, 19:18 | #3890 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Jakby ten syf posprzątał to może następnych lokatorów wybrałby ostrożniej. |
|
2019-02-26, 21:51 | #3891 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86542356]dlaczego to Wy sprzątałyście po brudasach a nie właściciel?
Jakby ten syf posprzątał to może następnych lokatorów wybrałby ostrożniej.[/QUOTE]On sprzątał ich pokój, części wspólne zostawił nam. |
2019-02-27, 07:52 | #3892 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Współczuję ... Ale żądza piniądza u właściciela jak widać wygrywa. Skończy się to pewnie dopiero, gdy Ukraińcy w końcu zdemolują mu mieszkanie.
Mój brat wynajmował Ukraińce pokój w mieszkaniu i działo się to, co u Ciebie - brud, syf i to słuchanie muzyki w jadalni, aż się uśmiałam, dokładnie było to samo Nie chciała płacić za pokój w wakacje, też nie rozumiała, że skoro pokój jej się przez ten czas przetrzymuje, to trzeba zapłacić i są stałe opłaty za media w poczet zaliczek. W końcu jej podziękował, bo miał tego dość. |
2019-03-03, 00:34 | #3893 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Ha, mieszkałam w czasach studenckich na kilku stancjach, najgorzej było na pierwszej, bo tam miałam opętanego lokatora. Z jednej strony chłopak spokojny, poważny, trochę "dzik". Ale zdarzało mu się wpadać we wściekłość, np. jak jakieś urządzenie nie działało, to walił w nie piąchą i klął takim strasznym głosem O.O Tak samo z pokoju dobiegały łomoty, gdy się o coś rozzłościł, to walił pięścią np. w ścianę czy stół. Raz go przyłapałam na takim potraktowaniu mikrofalówki, mojej Zdarzało mu się gadać do siebie. Najstraszniejsze, jak czasami stawał w kuchni, gdy robiłam sobie posiłki i po prostu się na mnie... patrzył. Czułam się bardzo nieswojo. I najgorsze: raz obudziłam się w środku nocy, drzwi do mojego pokoju otwarte, a on stoi nade mną i się na mnie gapi! Narobiłam wrzasku na cały dom i wyprowadziłam jak najszybciej.
|
2019-03-03, 01:47 | #3894 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-03-03, 14:46 | #3895 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 181
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
W swoim pierwszym mieszkaniu miałam współlokatorkę, która hodowała rózne dziwne stworzonka typu patyczaki i inne robactwo w terrariach. Nie raczyła mnie o tym poinformować. Pewnego razu po powrocie do mieszkania dowiedziałam się "bym uwazała bo uciekł jej gdzieś wczoraj pająk i nie moze go jakoś znaleźć". Pająka znalazłam oczywiście w swoim pokoju podczas pakowania się, bo nie wyobrazałam sobie dalej mieszkać w towarzystwie takiego paskudztwa i szurniętej dziewczyny. Na odchodne zrobiła mi jeszcze awanturę, ze zabiłam jej zwierzątko. Tyle lat minęło, mam za sobą dziesiątki przeprowadzek, ale od tamtego momentu moim pierwszym pytaniem nie jest te o czynsz, czy stan mieszkania, a o to, czy są w danym lokum jakieś zwierzaki, nawet te zamykane.
__________________
28.02 ...and I said "yes" |
2019-03-03, 14:50 | #3896 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Ale ja zawsze pytałam, czy ktoś ma pająki, bo dla mnie to jest nie do przeżycia. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-03-03, 16:52 | #3897 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Pamiętam jak pierwszy raz wyprowadziłam się do większego miasta z rodzinnego domu. Wiadomo , jako człowiek nie mający pojęcia o wynajmowaniu pokoi, stancji, brałam pokój, bo było blisko centrum i było ładnie w całym mieszkaniu. Wynajmowałam pokój u starszej kobiety po 50-tce, bo myślałam, że będzie spokój, bo nie ma studentów ani innych młodych ludzi i imprez. Mieszkałam sama z nią u niej w mieszkaniu. No właśnie - myślałam, że będzie spokój. W dzień kiedy się wprowadzałam ,to mama z bratem pomagała mi z walizkami i torbami- ta właścicielka na nasze wejście w korytarzu położyła folie na podłodzie tak jak by miała wchodzić jakaś ekipa remontująca- malarska . Mało tego- wycierała mi ścierką kółka od walizki. Potem się w spokoju rozpakowuję a ona wyciera podłogi tam gdzie przechodziłam "bo ona czuje , że w mieszkaniu już jest kurz". Nie miałam swojego klucza od pokoju ani od mieszkania, bo ona nigdzie nie wychodziła, cały czas siedziała w domu i dlatego nie dostałam klucza, bo powiedziała, że ona cały czas jest i będzie mi otwierać. Zabraniała mi myć zęby nad umywalką, "bo po co chlapać umywalkę". Oskarżyła mnie, że wylałam jej połowę płynu do płukania ust i dolałam jej wody (oczywiście tego nie zrobiłam), potem wysyłała mi smsy, że mam odkupić jej ten płyn, ja oczywiście byłam nieugięta i powiedziałam jej, że nie jestem w zerówce, żeby komuś robić na złość i nie odkupię jej tego płynu. Miała pełny dostęp do mojego pokoju, (nie był zamykany jak już wspomniałam), sama tam sprzątała, komentowała, że po co przywiozłam ze sobą tyle książek, nie pozwoliła mi odgrzać sobie krokieta na patelni, bo powiedziała, że ona nie będzie po mnie sprzątać tłuszczu po nabrudzeniu, tylko wziela ode mnie tego krokieta i mi go odgrzała w mikrofali- czego nie znoszę. Kiedy nalałam sobie po ciężkim dniu w pracy wodę do wanny do kąpieli- na drugi dzień powiedziała, że sąsiadka się skarżyła, że nie mogła spać bo woda hałasowała jak leciała W ogóle ona sprzątała dzień w dzień 2 godziny, czyli wszystkie podłogi, łazienkę itp- maniaczka czystości. Pierwsze kilka dni dużo tam płakałam, bo nie wiedziałam jak to wytrzymam. Może to było też z tęsknoty za rodziną, bo pierwszy raz się wyprowadziłam. Truła mi życie. Na koniec ukradła mi płynu do prania prawie pół butelki- wiem- trochę januszowo, ale chodzi o zasadę. Mówiła, że bardzo ładnie pachnie ten płyn to zwyczajnie mogła poprosić czy jej nie odleję. A na koniec najlepsze- jak jej powiedziałam, kiedy się wyprowadzam, to spakowała mi SAMA!!! moje wszystkie rzeczy. Ja wracam z pracy a przy drzwiach wszystko moje rzeczy spakowane w reklamówki itp. Teraz nie pozwoliłabym sobie na takie traktowanie ze strony tej baby. Byłam młoda i nie miałam pojęcia jak się zachować w tych wszystkich sytuacjach. Wytrzymałam tam półtora miesiąca i uciekłam mieszkać do chłopaka, którego na szczęście wtedy szybko zapoznałam w tym nowym mieście.
|
2019-03-03, 21:02 | #3898 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 5 337
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
__________________
Niereformowalna, zmienna, niestabilna, W nerwach łatwopalna, chwilę potem zimna Momentalna przemiana totalna, w chwilę inna Chwilę normalna, za chwilę niekompatybilna |
|
2019-03-06, 14:11 | #3899 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 53
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Ja kiedyś mieszkałam w mieszkaniu ośmioosobowym i niestety ale nie zgrywaliśmy się tam wcale. Hitem był chłopak, który potrafił lać gorącą wodę nie będąc pod prysznicem żeby nagrzać sobie w łazience I współlokator zostawiający pod prysznicem masę swoich włosów (nie z głowy)...
|
2019-03-06, 14:40 | #3900 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 5 337
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Nie trzeba mieszkać w mieszkaniu z obcymi ludźmi żeby to praktykować chodzi o sam fakt,że przecież. Na wannie czy prysznicu zawsze zostaje jakiś nalot z mydlin i wypadałoby to ogarnąć po sobie a już zostawienie włosów mogę się tylko domyślać,że masz na myśli łoniaki jest obrzydliwe Raz w życiu mieszkałam ze współlokatorką ale nie mam jej nic do zarzucenia.
__________________
Niereformowalna, zmienna, niestabilna, W nerwach łatwopalna, chwilę potem zimna Momentalna przemiana totalna, w chwilę inna Chwilę normalna, za chwilę niekompatybilna |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:39.