2018-08-22, 11:57 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 14
|
Pomocy....
od 2 lat mój związek wygląda strasznie dziwnie, jakbym to ja nosila spodnie w nim.... ja się staram, ja przezywam. mój chłopak ciagle szuka wrazen... ciagle ciagnie go do zabawy itd. jesteśmy ze sobą już 5,5 roku i mieszka ze swoim kolega kiedy ja mieszkam sama... wielokrotnie slyszalam od jego kolegow ze ma zamiar mi się oswiadczyc ale to było tylko takie gadanie do nich... bylysmy w weekend na wyjeździe... ostatnio miedzy nami się nie ukladalo... ciaza bezjajowa itd... i full jego ucieczek od odpowiedzialności... no i wracając do wyjazdu... uslyszalam od jego wspollokatora ze jakas jego siostra cioteczna o niego wypytywala... wkurzylam się i bylam zła na mojego chłopaka (alkohol i te sprawy podsycają atmosferę), mowilam mu ze już wiem czemu nie chce ze mna mieszkac, on cierpliwie to znosil... do czasu az nie zaczelam się bawic z jego kolegami a on tylko siedział, powiedziałam ze nie umie się bawic... a on oskarzyl mnie ze podrywam jego kolegow ( jakby szukal pretekstu) i ze czepiam się go i znow zaczynam i ze od jutra nie jest już ze mna.... wrocilismy do domu, w samochodzie powiedział ze nie pasujemy do siebie, ze on mnie nie kocha, ze jestem gruba i tylko cycki mam slabe (jakby specjalnie żeby wyzyc się na mnie), ze jak ze mna będzie to zacznie mnie zdradzać na moich oczach i czy ja tego wlasnie chce.... i ze jak nie zacznie zdradzać to zerwie ze mna w wieku 30 lat (mamy 27) i wtedy będę miała do niego pretensje, ze nie chce ze mna mieszkac nawet i nie to mu w glowie. wysiadłam z samochodu i nie odzywalam się do niego do dziś, zapytałam go dziś co dalej z naszym związkiem. napisał mi : przez 5 lat jesteśmy razem a ja nie mam pewności ze jesteś osoba z która chce spedzic cale zycie wiec szkoda czasu boto się nie zmieni, nie mam nikogo ale mi już po prostu nie zależy i zrobimialem ze nie chce z Toba spedzic reszty zycia, już za długo i za dużo się zdarzylo, nie będziemy zyc razem długo i szczęśliwie bo to nie jest to , jakby było to już by dawno się tak stało. wszystko zostaje jak było oprócz tego ze nie będziemy razem, oswoj się z tym dla własnego dobra, sytuacje codzienne to potwierdzają, przez strasz przed samotnoscia i przywiązanie ciężko podjąć taka decyzje ale taka musi myc bo to już koniec i nie widze szans na dalsze bycie razem, czas w którym powinienem być pewny związku się skonczyl. ja wiem ze nie będziemy razem już na zawsze wiec nie chce dalej w to brnac i nie będzie, nie licz ze będę z toba, takie same szanse jak wygranie lotka, nie wiedziałem nawet czy kocham a po tylu latach powinno się wiedzieć- Powiedział jeszcze ze klamal mi jak mowil ze mnie kocha i nie wie czemu to zrobił. Pytanie czy mowi prawde czy mowi to w nerwach po weekendzie ? No i inna kwestia ze mamy wesele w piątek i on mowi ze mogę z nim isc jak chce i mam już wszystko ale ze nie jesteśmy razem i będę tylko jego osoba towarzyszczaca... co mam zrobić? chce żeby było dobrze... ale to ja bylam osoba zawsze której zalezalo i która się starala i wymuszala zgody, spotkania itd..... POMOZCIE ...
|
2018-08-22, 12:03 | #2 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Pomocy....
Od dwóch lat jest syf, a ty się teraz zastanawiasz, co zrobić, żeby było dobrze. To prawda, że nie pasujecie do siebie i on cię nie kocha. Dosadnie ci to powiedział. Sama nic nie uratujesz, a on nie chce ci w tym pomagać. Na szczęście, bo byś dalej w tym syfie siedziała.
__________________
|
2018-08-22, 12:09 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
|
Dot.: Pomocy....
Ale nie rozumiem o czym wątek. Chłopak Cię zostawił. Wyraźnie powiedział że nie chce z Tobą być, że nie widzi przyszłości dla Was. Więc nic tu nie masz so roboty.
Wypłacz się jeśli musisz, idź na drinka z koleżankami czy takie tam. Bo z tego co mówisz to Wasz związek od dwóch lat i tak ledwie ciągnął... Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka |
2018-08-22, 12:12 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 14
|
Dot.: Pomocy....
Zastanawiam się czy mogę to jeszcze jakos uratować, czy jest jakiś sposób... i dlaczego on chce isc ze mna na wesele? Skoro mowil ze nie ma o czym ze mna gadac i ze nie chce ze mna być ani utrzymywać kontaktu.....
Ciągle mam wrazenie ze mowi to w nerwach.... Bo jeszcze nie ochlonely emocje po weekendzie. |
2018-08-22, 12:15 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Pomocy....
Znaczy pytasz sie ludzi w internecie czy jezeli chlopak z toba zerwal to na serio?
Brak mi slow. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2018-08-22, 12:15 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 72
|
Dot.: Pomocy....
jakby mi facet po 5 latach związku powiedział, że on nie ma pewności, że chce ze mną być to byłaby to nasza ostatnia rozmowa.
|
2018-08-22, 12:23 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 14
|
Dot.: Pomocy....
Tak, wlasnie o to pytam.
Rozstawaliśmy się już z 3 razy i zawsze to ja blagalam go o powrot nawet jeśli instalowal Tindery... może myśli ze tym razem to będzie tak samo.... Nie potrafie bez niego zyć.... Co mam zrobić z tym weselem? Może jak na nie pojde to będzie dobrze i wszystko się naprawi? |
2018-08-22, 12:25 | #8 | |
Catleesi Morza Kocimiętki
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
|
|
2018-08-22, 12:25 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
Wiem ze ci ciezko ale przedtan byc taka desperatka 1 zrywaliscie i zawsze ty blagalas o powrot Musisz sie zaczac szanowac. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-08-22, 12:25 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
Podpowiem Ci - nie powinnaś. Bo to nie jest zdrowe dla Ciebie, Twojej psychiki i samooceny. A na wesele może chcieć Cię zebrać z różnych powodów - już powiedział że będziesz, jest opłacone miejsce etc. Z uczuciami nie musi to mieć nic wspólnego. Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka |
|
2018-08-22, 12:35 | #11 | |
Catleesi Morza Kocimiętki
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
Poza tym jawnie Ci powiedział, autorko, że albo będzie Ciebie zdradzał NA TWOICH OCZACH albo rzuci Ciebie jak będzie miał 30 lat. Tego chcesz? Być popychadłem? |
|
2018-08-22, 12:37 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 14
|
Dot.: Pomocy....
Wiem,... już dawno wszystko stracilam... nawet ostatnio na wyjeździe mowil przy swoich znajomych ze jestem gruba... jak bylam w ciąży i nie wiedzieliśmy ze to bezjajowa to mowil zebym usunela...
Zastanawiam się tylko jedno... czy jakbym poszla na to wesele to i tak po nim nie chciałby być ze mna? ja już czuje ze nie mam siły... wszystko wypruwam sobie a dla niego jestem po jestem i nie ma to znaczenia... czasem az mi się odechciewa zyc... zniszczylo mnie to psychicznie. |
2018-08-22, 12:38 | #13 | |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Pomocy....
Ale ty zdajesz sobie sprawę, że nawet jeśli wrócicie do siebie, to dalej będzie cię tak traktował, aż nie pozna innej i odejdzie na zawsze? Bo małżeństwa z tego nie będzie, mam nadzieję, że dzieci też nie, bo byłoby to straszne życie dla nich.
---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ---------- Cytat:
__________________
|
|
2018-08-22, 12:39 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 72
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
|
|
2018-08-22, 12:40 | #15 | |
Catleesi Morza Kocimiętki
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
Odezwij się na wątku rozstaniowym, zobaczysz że można przeżyć rozstanie, a może niektóre historie i ich zakonczsnia wyleją Ci zimny kubeł wody na głowę. |
|
2018-08-22, 12:42 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-08-22, 12:48 | #17 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Pomocy....
Aż żal czytać.
Dziewczyno. Odnajdz w sobie resztki szacunku do siebie. Nie idź na to wesele. Nie kontaktuj się z nim więcej. On Cię zniszczy do reszty, jak nie przejrzysz na oczy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Edytowane przez Minna Czas edycji: 2018-08-22 o 12:49 |
2018-08-22, 12:48 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 14
|
Dot.: Pomocy....
Nie wytrzymam tego psychicznie, ze będzie chodzil do klubów, na imprezy... i mowil ciagle ze w końcu zaczal zyc i tego mu było trzeba...
Nie rozumiem czemu on mnie traktuje tak brutalnie.... Przeciez potrafiliśmy być ze sobą szczęśliwi.... czemu tak się stało? Nie chciałam isc na wesele po to żeby blagac, tylko po to żeby pokazac mu ze jestem inna niż ta która mnie kreuje... Jego mama nie raz mowila (nawet w sytuacji z ciaza), ze najlepiej go zostawić w spokoju, zacznie się denerwować ze cos nie tak ze znow mu nie wlaze w pupe i zacznie glowkowac i sam do mnie przyjdzie.... Ale ja nie potrafie czekac... ile miesiąc ... dwa? raz rozstaliśmy się na 3 miesiące i peklam... Jak mam przestać być takim psem ogrodnika? Zaborczym natrętem? nawet dziś obsypalam go wiadomościami ze widze szanse dla nas i czemu on nie chce sprobowac, on twardo ze nie , a ja ze proszę spróbujmy nawet jak nie kocha.... Czy ktoś to rozumie? jakby tak zrobila moja kolezanka bym zlapala się za glowe... ale ja sama nie rozumiem czemu tak się dzieje jak się dzieje... Chce naprawdę żeby było dobrze, ale nie mogę wiecznie zyc w nerwach i w strachu co jutrzejszy dzień przyniesie... |
2018-08-22, 12:50 | #19 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Pomocy....o
Od 2 lat jest źle i tyle w temacie.
__________________
|
2018-08-22, 12:55 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
Najlepsza rada dla Ciebie to idź do psychologa i porozmawiaj z nim. Może wspólnie dotrzecie do tego dlaczego nie potrafisz zrezygnować ze związku pomimo że jesteś w nim nieszczęśliwa, niekochana i słownie poniżana. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-08-22, 12:58 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
Wcale nie bylo dobrze Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-08-22, 13:00 | #22 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Pomocy....
Ale jakim cudem potrafiliscie być ze sobą szczesliwi, kiedy 3 razy zrywaliscie, było ciągle źle, on traktował Cię w taki sposób?
Nie oszukuj się. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2018-08-22, 13:03 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 14
|
Dot.: Pomocy....
Czasem było... przecież nie darliśmy na sobie ciągle kotów.
Spedzalismy miło czas, starał się nawet ale raz na jakiś czas- raz na pol roku- miesiąc... wybuchal wlasnie z tym ze nie wie czego chce itp. itd.... a ja oczywiście ze poradzimy sobie z tym... no i tak to ciagnelismy i probowalismy a on co chwile wybuchal kiedy ja nie miałam nigdy wątpliwości... |
2018-08-22, 13:05 | #24 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2018-08-22, 13:09 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 949
|
Dot.: Pomocy....
Tobie jest potrzebna dobra psychoterapia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-08-22, 13:10 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 14
|
Dot.: Pomocy....
a myślicie ze on kiedyś zrozumie wszystko?
Każdy mowi ze żadna dziewczyna mu tyle nie poswieci i nie zrobi ile ja zrobiłam dla niego.... Jego mama mowi ze potrzebuje czasu bo jest niedojrzaly ale zrozumie... wierzycie w to? Boże nie wyobrażam sobie zycia bez niego... Najlepiej jest uciac jakikolwiek kontakt? Ciagle od 16 roku zycia bylam w związkach... najpierw 5 lat, teraz 5,5.... |
2018-08-22, 13:23 | #27 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
|
|
2018-08-22, 13:24 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
2 w dobrym zwiazku obie strony dla siebie pracuja nawzajem anie jedna ktora TYLE poswieca i wyprasza powroty 3jak bylas ciagle w zwiazkach to bedzie ci ciezko ale jestes doroslym czlowiekiem i musisz sie nauczyc ze trzeba byc samej dla siebie. A potem mozna z kims. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-08-22, 13:33 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Pomocy....
Ale dziewczyno, w związek wchodzi się po to, by być szczęśliwym z osobą którą kochamy, szanujemy, podziwiamy, ktora nas podnieca fizycznie. Ty ani go fizycznie nie podniecasz bo sam Ci to powiedział, że mu się nie podobasz i Cię nie chce, ani Cię nie podziwia, bo żaden facet nie będzie podziwiał kobiety która się upodli w imię miłości do niego, ani Cię nie szanuje, bo nie ma za co Cię szanować, skoro Ty sama nie szanujesz siebie, prosząc by z Tobą był. Za karę ma być z osobą której nie kocha??? Czy Ty w ogóle analizujesz ten związek? Byłaś w ciąży a on kazał ci usunąć dziecko. Serio chcesz być z takim facetem?! Który Cię poniza, nie kocha, ucieka od Ciebie? Musisz wybrać się do psychologa jak najszybciej, nauczyć się szacunku do samej siebie a potem wchodzić w związki. Jesteś typem osoby która może dużo poświęcić dla związku ale wszystko ma swoje granice, i jeśli je przekroczysz, przedobrzysz, stajesz się nieatrakcyjna. Zadbaj o siebie, puść faceta wolno bo ten związek już dawno się wypalil
|
2018-08-22, 13:39 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Pomocy....
Cytat:
Słuchaj, zdrowi i dojrzali (!) ludzie nie wybierają do związków tych, którzy im wszytko poświęca i wszytko dla nich zrobia. Bo to jest niezdrowe. Nie chciałabym być z kimś takim, czułabym ze mnie zadusza, ze mnie więzi, oblepia sobą, ze nie szanuje ani siebie(!) ani mnie, ze nie jest to miłość tylko jakaś chora potrzeba kontroli nade mną. Nie wiem co on konkretnie ma zrozumieć w procesie dojrzewania? Ze ma być z Tobą bo Ty "sobie nie wyobrażasz"? raczej będzie wrecz przeciwnie, jesli ten chłopak w końcu dojrzeje, to zerwie raz na zawsze. Oboje jesteście w tym pseudo związku nieszczęśliwi, ale to chyba Ty bardziej to nakręcasz, bo maniacko nie umiesz odpuścić. Nigdy nie stworzysz zdrowego związku, póki się tego nie nauczysz. Potrzebujesz, dramatycznie, terapi. I to długiej i solidnej. Bez tego zawsze będziesz w jakimś okropnym patologicznym układzie z kimś nieodpowiednim, kto tez jest zabuzony i przez to nie umie się obronić przed manipulacjami i naciskami jakie tworzysz. Podejrzewam ze niespecjalnie, ze to ta zabużona część Ciebie robi ta krecią robotę. Musisz ja wyplenić, nie ma innej drogi.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:36.