Facet od lat proponuje spotkanie - dobrze czy dziwnie?

[MaggieGo]

Taka historia - w 2016 (!) roku poznałam w pracy pana X. Pamiętam, że kiedy pierwszy raz go zobaczyłam, to pomyślałam, że jest super przystojny .


Przez pewien czas byliśmy dalekimi znajomymi, takimi, którzy nigdy ze sobą nie rozmawiali inaczej niż w grupie z innymi. Potem zmieniłam pracę i od lat się nie widzieliśmy.



Jakoś w okolicach mojego odejścia z tamtej pracy on znalazł mnie na Facebooku i zaproponował spotkanie. Byłam wtedy w związku i odmówiłam. Od tego czasu on co jakiś czas (co parę miesięcy) pisze do mnie z pytaniem, co słychać, i czy pójdę z nim na kawę. Na jakieś trzy lata go zablokowałam - chociaż nie był jakiś natarczywy czy niegrzeczny, raczej było to dla mnie krępujące i kogoś wtedy miałam na stałe. A potem znalazłam jego wiadomości w spamie i jakoś tak z ciekawości go odblokowałam, odezwałam się. No i znowu - co jakiś czas on się odzywa, zamieniamy parę zdań, zaprasza mnie na spotkanie, ja go zbywam. Jestem teraz wolna i właściwie mogłabym się z nim spotkać, bo czemu nie, ale mam blokadę. Generalnie jestem bardzo nieśmiała i w sprawach związkowych ostrożna. Wydaje mi się dziwne, że on tak długo jest mną zainteresowany. Nawet jeśli wypisuje do wszystkich kobiet, które gdziekolwiek kiedykolwiek spotkał, to i tak musi być w tym wytrwały. I nie wiem, czy on faktycznie z jakiegoś powodu widzi we mnie kogoś wyjątkowo interesującego, czy np. widzi we mnie ofiarę, którą sobie podporządkuje. Mam na koncie toksyczne związki, a teraz postanowienie, że będę sama. Mimo to jakoś mi pochlebia to zainteresowanie z jego strony i np. nie zdecydowałam się go znów zablokować na stałe, choć może tak by było najlepiej.



Wiem, że najbardziej oczywistym wyjściem jest spotkać się z nim, zobaczyć, co i jak - i najwyżej potem zerwać wszelkie kontakty. Ale jestem ciekawa, jak to wygląda z boku, i czy któraś z Was się spotkała z czymś takim. To potencjał na ładną romantyczną historię czy raczej facet jest psychiczny? Będę wdzięczna za każdy głos.

[Ellen_Ripley]

Ile lat masz Ty, ile ten facet? Rozmawiałaś z nim kiedykolwiek dłużej, na jakieś poważniejsze tematy? Co on Ci pisze w tych wiadomościach? Co teraz robi? Jak daleko od siebie mieszkacie? Masz jakichś znajomych, których możesz o niego zapytać?

[skara]

Nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Wydaje mi się dziwne, w zasadzie się nie znacie, a on od lat do Ciebie wypisuje. Bardziej niż czymś romantycznym zajeżdża problemami psychicznymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aelora]

Żaden romantyzm, facet liczy że za którymś razem się zgodzisz, bo nie ma w tym momencie innej opcji. Albo pisze tak dla sportu, a gdybyś wreszcie odpowiedziała "tak" może się wycofać, w końcu dla niektórych fajniejsze jest gonienie królika niż jego złapanie.
Tak czy siak, jego zachowanie jest raczej niepokojące, unikałabym go skoro jest taki namolny. Wyobraź sobie, że źle odbierze Twoją uprzejmość i nie będzie chciał się odczepić.

[wlosomaniaczkaaa]

Zdesperowane dziwadło. Trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby pisać latami do kobiety, która nie reaguje. Możliwe, że nie jesteś jedyna. Absolutnie tu żadnego romantyzmu nie widzę.

Wysłane z mojego M2006C3LG przy użyciu Tapatalka

[miami_drink]

Facet jest creepem, w ogóle sam fakt że po trzech latach blokowania go na msg dalej działa w tym samym trybie budzi niepokój.

[Limonka2738]

Raczej podziękuję. Normalny człowiek się zauroczy, zaprasza na randkę i po prostu jak dostanie kosza, to idzie dalej.

To jest po prostu dziwne.

[DAV98]

Ja bym dał temu facetowi szansę Bardzo fajnie, że próbuje, że się nie poddaje, jednocześnie nie przesadza ani z kontaktem ani z częstotliwością spotkań. Jeśli naprawdę wpadłaś mu w oko, zaryzykuj, spotkaj się z nim przynajmniej raz, zobacz czy się dogadujecie, czy nadajecie na tych samych falach itd. A jeśli to nie będzie to, nie będzie chemii, wtedy daj mu jasno do zrozumienia, że nic z tego nie będzie.

[Elinkaa11]

Napisane przez Limonka2738

Raczej podziękuję. Normalny człowiek się zauroczy, zaprasza na randkę i po prostu jak dostanie kosza, to idzie dalej.

To jest po prostu dziwne.

Też tak uważam, nie jest się zauroczonym kimś ileś lat bez żadnego kontaktu czy zainteresowania z drugiej strony.


Dla mnie to objaw desperacji - a nuż się skusisz i on jakoś będzie w to brnął.


Jeszcze bym zrozumiała gdybyście byli znajomymi, czasem tak jest że ma się znajomych do których ma się taką "utajoną" słabość, ale to zdecydowanie nie ten przypadek.

[MaggieGo]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ile lat masz Ty, ile ten facet? Rozmawiałaś z nim kiedykolwiek dłużej, na jakieś poważniejsze tematy? Co on Ci pisze w tych wiadomościach? Co teraz robi? Jak daleko od siebie mieszkacie? Masz jakichś znajomych, których możesz o niego zapytać?

Mieszkamy w tym samym (dużym) mieście. Wspólnych znajomych nie mamy, ale jest Internet, z którego wiem, że ma normalną, fajną pracę i wyglądających na normalnych znajomych.



Właśnie dlatego w ogóle się waham, że faktycznie takie zachowanie robi wrażenie bardzo creepy, a z drugiej strony kiedy się poznaliśmy, to on mi się wydał bardzo w porządku. Nie sądzę, żeby był zdesperowany, żeby znaleźć sobie kogokolwiek - jest atrakcyjny fizycznie, interesujący, potrafi być miły. Nawet jeśli to freak, to niejeden gorszy od niego ma kobiet na pęczki . Ale fakt, obawiam się też, że spróbuję, pójdę na tę kawę, wyjdzie średnio, a on mnie zacznie nachodzić w pracy albo coś... Choć w zasadzie to mnie jakoś też uspokaja, bo gdyby był zupełnym freakiem, to dawno by to zrobił, mogąc sobie wyguglać, gdzie pracuję.



Lat mamy sporo - ja ponad 30, on już 40. I to też mnie miesza, bo mam wątpliwości, czy on się zachowuje jak infantylny nastolatek, czy przeciwnie - jak dojrzały facet, który próbuje dążyć do celu, na którym mu zależy.



Tak czy inaczej - dzięki za wszystkie komentarze!

[Aelora]

Wiesz, są faceci którzy potrafią pisać pod zdjęciami modelek w reklamach "jesteś piękna". I pewnie niejedna dziewczyna spotkała się z takimi zaczepkami w sieci, gdy zupełnie obcy facet lub jakiś znajomy sprzed lat nagle chce się umówić. Właśnie jego upór w proponowaniu spotkania jest niepokojący, najwyraźniej on nie rozumie słowa "nie". Możliwe, że jest typem mężczyzny, który pisze tak do różnych kobiet, nie tylko do Ciebie, bo jednak 8 lat uporczywego kontaktowania się z kimś z byłej pracy przy nikłym zainteresowaniu drugiej strony wygląda bardzo dziwnie.

[Elinkaa11]

Napisane przez MaggieGo

Lat mamy sporo - ja ponad 30, on już 40. I to też mnie miesza, bo mam wątpliwości, czy on się zachowuje jak infantylny nastolatek, czy przeciwnie - jak dojrzały facet, który próbuje dążyć do celu, na którym mu zależy.

Tak czy inaczej - dzięki za wszystkie komentarze!

Fajnie by było jakby w życiu było jak w jakiejś komedii romantycznej, że on się zakochał i tyle lat wytrwale walczy, ale obawiam się że małe szanse że tak jest, wieloletnia fascynacja kimś BEZ KONTAKTU/RELACJI to bardziej obsesja niż prawdziwe zdrowe uczucie jak już. Ty byłaś w międzyczasie w związku, a on? Wiesz co u niego działo się przez ten czas związkowo?

[Ellen_Ripley]

Albo idź z nim na kawę, albo mu napisz raz a dobitnie, że nie jesteś i nigdy nie będziesz zainteresowana. Ewentualnie go zablokuj. W jedną lub drugą stronę.

[xfrida]

Nie wiem po co sie do niego odzywalas po tym 3 letnim blokowaniu?
Jak dla mnie obydwoje macie jakies problemy mentalne

[Ellen_Ripley]

Napisane przez xfrida

Nie wiem po co sie do niego odzywalas po tym 3 letnim blokowaniu?
Jak dla mnie obydwoje macie jakies problemy mentalne

Właśnie to chciałam napisać. W takich przypadkach obydwie strony wydają mi się dziwne. Odzywającym się po latach facetom potrafię szybko wyjaśnić rzeczywistość i żeby zgubili mój numer / kontakt do mnie. W życiu nie tolerowałabym takiego bezsensownego zagadywania latami. Albo się umawiam, albo koniec.

[xfrida]

Napisane przez Ellen_Ripley

Właśnie to chciałam napisać. W takich przypadkach obydwie strony wydają mi się dziwne. Odzywającym się po latach facetom potrafię szybko wyjaśnić rzeczywistość i żeby zgubili mój numer / kontakt do mnie. W życiu nie tolerowałabym takiego bezsensownego zagadywania latami. Albo się umawiam, albo koniec.

Pewnie jej schlebia jego antencja zawsze to sie jakos mozna dowartościować ze ktos pisze i zabiega

[miami_drink]

Napisane przez DAV98

Ja bym dał temu facetowi szansę Bardzo fajnie, że próbuje, że się nie poddaje, jednocześnie nie przesadza ani z kontaktem ani z częstotliwością spotkań. Jeśli naprawdę wpadłaś mu w oko, zaryzykuj, spotkaj się z nim przynajmniej raz, zobacz czy się dogadujecie, czy nadajecie na tych samych falach itd. A jeśli to nie będzie to, nie będzie chemii, wtedy daj mu jasno do zrozumienia, że nic z tego nie będzie.

No dobra, ale oni nigdy nie znali sie jakoś super dobrze, do tego z opisu autorki wynika że minęło sporo lat i każda strona jest prawdopodobnie w zupełnie innym punkcie życia i doświadczeń. Nie wydaje ci sie to ani troche dziwne?

[MaggieGo]

Napisane przez xfrida

Pewnie jej schlebia jego antencja zawsze to sie jakos mozna dowartościować ze ktos pisze i zabiega

Tak, oczywiście coś w tym jest. Trochę się nudziłam i mnie ciekawiło, co tam u niego, trochę miałam nadzieję, że a nuż coś z tego wyjdzie - co oczywiście nie przeszkodziło mi w odrzuceniu zaproszenia .


Co do komentarzy w stylu "oboje macie jakieś problemy mentalne" - okej, ale kto ich nie ma? Ja owszem, mam problemy z poczuciem własnej wartości, dlatego tym bardziej jestem ostrożna przy zawieraniu znajomości, żeby nie wdepnąć w toksyczną relację - i np. postanowiłam sprawdzić, jak sytuacja wygląda z boku. Sprawdziłam, wiele głosów mi mówi, że to trzeba przerwać raz na zawsze - i to się zgadza z tym, co część mnie myślała, więc pewnie tak zrobię.

[Ellen_Ripley]

Albo się z nim umów na tą kawę. Jeżeli będzie dziwnie, głupio, czy cokolwiek to wstajesz i wychodzisz. W sumie skoro Ci się nudzi i nikogo nie masz... Zresztą, może się okazać, że jak się nagle zgodzisz i wyznaczysz datę, to panu nagle przejdzie.

[ColourTheSmallOne]

Jak ktoś lubi mieć dziwnych typków w życiu to cóż. Też się dorobiłam takiego wytrwałego, raz z nim poszłam na randkę, ale nie kliknęło z mojej strony i napisałam, że sorry, ale następnej nie będzie. Musiałam słuchać naciskow i jęczenia, że jak to i dlaczego, ale ok, w końcu niby odpuścił i się obraził, wyrzucił mnie ze znajomych na instagramie itd. Po ponad roku od tamtej sytuacji znowu mnie zaobserwował i co jakiś czas pisze hej, co tam, mimo że nie odpisuję i ogląda każde moje story. Aż strach wyrzucić z obserwujących, na razie mam go na czarnej liście i liczę, że sam mnie odobserwuje. Gość musi być mega dziwny, zresztą na tamtej randce sprawiał takie wrażenie, dlatego nie chciałam kontynuacji. Przystojny, ale chyba po prostu nieogarnięty społecznie, zdesperowany, na tamtej randce mi mówił, że ostatni raz był w związku 10 lat temu (!) i zwierzał się, że jest samotny i nie ma znajomych. Dla mnie takie uczepienie się jednej osoby i to w ciągu tylu lat jest antyatrakcyjne i świadczy o jakichś problemach, a nie o sile charakteru , ale co kto lubi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Napisane przez Elinkaa11

Też tak uważam, nie jest się zauroczonym kimś ileś lat bez żadnego kontaktu czy zainteresowania z drugiej strony.


Dla mnie to objaw desperacji - a nuż się skusisz i on jakoś będzie w to brnął.


.

Też nie trzeba robić z niego odrazu jakiegoś psychopatę. Przecież najprawdopodobniej ona mu się poprostu podoba, a nie że jest jakiś zauroczony.
Raz na jakiś czas zapytał o zwykłe spotkanie, dla mnie na plus że nie strzelił focha, raz na jakiś czas ona mu się przypomni, bo uważa ją za atrakcyjną, może gdzieś przewinie na FB, to napiszę, a że zaproponuje kawę? Może nawet nie zauważył, że ona go zablokowała. No i na jego korzyść, że nie był natarczywy.

[matushkaaa]

Oj dziewczyno. Może nie od kilku lat, ale od miesięcy kolega mi proponuje spotkanie i staram się unikać takich sytuacji. Czuje się bardzo niekomfortowo. Nie chcę w ogóle angażować się w żadne relacje, a tutaj jest ciut niewygodnie... O tyle głupia sytuacja, że jest to ziomek z grona znajomych. Nie widuję go często, ale mimo wysyłania sygnałów chłop nie odbiera sygnałów. Sprawdzanie walla na fb z 2020 roku i polubienie kilku rzeczy po tym jak nie odpisuję, to już był dla mnie szczyt. Teraz idę w ghosting... Później będzie blokowanie.