2020-10-05, 09:52 | #481 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Mikrokawalerki.
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88182154
Wg mnie u Moni problem jest z ogólną życiową postawą, a nie z brakiem sposobu na zarobienie. Wyjazd za granicę jest raczej dla osób zaradnych, ale też ogarniętych życiowo. Z taką postawą to można się wkręcić w jeszcze większe problemy (ktoś może zrobić taką osobę w chvja po prostu, oszukać na kasę itd), a dodatkowo narobić sobie problemów psychicznych. [/QUOTE] Nie znam nikogo, kto wyjeżdża na własną rękę szukając pracy. Wszyscy jadą przez agencję, sama tak wyjeżdżałam. Praca nie była ultra ciężka, chociaż fakt, wyczerpująca psychicznie. Myślę, że gdyby nie zmiana warunków pracy (z jednego magazynu przeszłam na drugi, cięższy) i moje Stany depresyjne to spokojnie wytrzymałabym rok bez problemu. Ja za mieszkanie własnościowe place 600 zł czynszu + rachunki ok 300 (woda, prąd, ale też internet czy telefon) [1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88182227]Można wyjechać ze sprawdzoną agencją i to dla Moni wcale nie jest głupi pomysł, tyle, że jeśli nie zna języka, to czekają głównie prace fizyczne.[/QUOTE] Dokładnie. Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
2020-10-05, 09:57 | #482 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Cytat:
Ja pamietam,że moja mama tak na moją wyprowadzkę naciskala jak mialam 26 lat. Rozgladalam sie wtedy za wynajmem, ale koleżanka, ktora mi pokazała swoje wynajmowane mini-mieszkanko (20m) , kore zwalniala mnie wtedy namówiła na kredyt i zakup kawalerki.- bo wynajem sie nie opłacał. Kupilam taką najtańszą (bo z licytacji spoldzielni, rudera jakich mało! łazienka bez kafelek, drzwi wejsciowe z dziurą, smierdzialo że hoho, bo nikt nie mieszkal) i przez poł roku remontowalam systemem gospodarczym mieszkając u mamy jeszcze. Ale ona wtedy tez odpuscila naciski- no bo byla perspektywa, ze juz niedlugo sie wyniosę. Tyle że ja mialam troche oszczędności na ten remont... |
|
2020-10-05, 09:58 | #483 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Cytat:
Nawet agencje mogą zachować się niefajnie, sama raczej wspominałaś o niefajnych zachowaniach tutaj na forum (pisałaś o trudności w dojeździe do pracy i tym, że nie zostało Ci to powiedziane na początku). Ty sobie poradziłaś i naprawdę ja Ci tego szczerze gratuluję, ale wiele osób sobie z tym nie poradzi. No i druga, dla mnie kluczowa kwestia, nie pojechałaś tam sama plus miałaś szereg kompetencji społecznych, których nie widzę u Moni. O to mi chodzi. Mój kumpel był też po wieloletniej walce z depresją, dla niego to była szkoła życia. No i co z tego, że sobie radzi, jak widać po prostu, że jest nieszczęśliwy. Trzymają go tam pieniądze i dla mnie to przykre, bo to czuć i on to mówi. Tylko że to jego wybór, a ja mogę sobie mieć jakieś odczucia obserwatora, o których mu nie mówię, jeśli nie pyta. Jest pracowitym człowiekiem, mógłby w kraju zarobić naprawdę nieco mniej. |
|
2020-10-05, 10:04 | #484 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Mikrokawalerki.
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88182309]bo w pewnym sensie grozi jej eksmisja - tata jej dal deadline do stycznia...
Ja pamietam,że moja mama tak na moją wyprowadzkę naciskala jak mialam 26 lat. Rozgladalam sie wtedy za wynajmem, ale koleżanka, ktora mi pokazała swoje wynajmowane mini-mieszkanko (20m) , kore zwalniala mnie wtedy namówiła na kredyt i zakup kawalerki.- bo wynajem sie nie opłacał. Kupilam taką najtańszą (bo z licytacji spoldzielni, rudera jakich mało! łazienka bez kafelek, drzwi wejsciowe z dziurą, smierdzialo że hoho, bo nikt nie mieszkal) i przez poł roku remontowalam systemem gospodarczym mieszkając u mamy jeszcze. Ale ona wtedy tez odpuscila naciski- no bo byla perspektywa, ze juz niedlugo sie wyniosę. Tyle że ja mialam troche oszczędności na ten remont...[/QUOTE]No skoro tata jej dał dedlajn wyprowadzki, to niech zbierze chłopa za fraki i wynajmują mieszkanie, albo pokój, a nie kupować garsonierę Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
2020-10-05, 10:12 | #485 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Ten chłop jest straszny, przepraszam ale po prostu jak czytam takie farmazony, ze on to nie będzie obcym kredytu spłacał nie bo nie i nara, to po prostu mną trzęsie. Powiedział gość lat 33 bez stałej roboty, zarabiający najwyraźniej jakieś klepy i z oszczędnościami na poziomie 0 zł. No przepraszam, nie znajduje dla niego ani 1% zrozumienia.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-10-05, 10:23 | #486 | ||
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Cytat:
Jest kasa na wakacje, ale na odłożenie na czarną godzinę nie ma. Branie kredytów konsumpcyjnych w celu finansowania innego kredytu ( ojciec ) Wynajem jest be, bo wywalanie kasy, ale czym jest zatem wyjazd na wakacje, jak się nie ma oszczędności Cytat:
Bez różnicy czy na 18 czy 40 metrach, bo masz i tak podobne koszty ogrzewania wody, prądu i gazu. Różnica w kosztach ogrzewania, ale to max 6 miesięcy sezonu grzewczego. [1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88182358]Ten chłop jest straszny, przepraszam ale po prostu jak czytam takie farmazony, ze on to nie będzie obcym kredytu spłacał nie bo nie i nara, to po prostu mną trzęsie. Powiedział gość lat 33 bez stałej roboty, zarabiający najwyraźniej jakieś klepy i z oszczędnościami na poziomie 0 zł. No przepraszam, nie znajduje dla niego ani 1% zrozumienia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE] Nie trudno się z tym nie zgodzić niestety. Oboje żyją na czyiś rachunek ( rodziców ) i bujają w obłokach. |
||
2020-10-05, 10:32 | #487 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Mikrokawalerki.
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88182358]Ten chłop jest straszny, przepraszam ale po prostu jak czytam takie farmazony, ze on to nie będzie obcym kredytu spłacał nie bo nie i nara, to po prostu mną trzęsie. Powiedział gość lat 33 bez stałej roboty, zarabiający najwyraźniej jakieś klepy i z oszczędnościami na poziomie 0 zł. No przepraszam, nie znajduje dla niego ani 1% zrozumienia.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]On ma pewnie mózg wyprany przez rodziców, którzy pewnie sami mu powtarzają, że wynajem to najgorsze zło, dojenie frajerów itd... Tylko inaczej jest mieszkać u rodziców po to, by większość swoich zarobków oszczędzać, dzięki temu szybko zarobić na wkład własny i dzięki temu faktycznie mieć perspektywę wyprowadzki od razu na swoje, a co innego jest siedzieć rodzicom na głowie i czekać nie mam pojęcia na co... Jak on w ogóle wyobraża sobie kupienie mieszkania bez pieniędzy? Liczy na to, że jakiś tam garaż sprzeda, to wtedy będzie miał 160k i się wyprowadzi. Super, ale co jak nie sprzeda? I co z resztą kasy? Przecież kasę z kredytu trzeba oddać, i to z odsetkami. Mieć za co urządzić mieszkanie. 160k to fajne ułatwienie, ale nie załatwia od razu wszystkiego. Poza tym co by zrobił, gdyby nie mógł liczyć na sprzedaż żadnej nieruchomości? Czekałby na wygraną w totka? Mam wrażenie, że on myśli, że już, niedługo, znajdzie super pracę na UOP a wtedy banki obsypią go kasą z kredytu i drzwi do własnej nieruchomości staną otworem... A to tak nie działa! Ja na wkład własny oszczędzałam 4 lata, a przede mną jeszcze kolejne 6 spłacania kredytu (jak dobrze pójdzie). Ale ja pracuję w IT, zarabiam za☠☠☠iście, na początku mieszkałam z rodzicami, by oszczędzić na mieszkanie kasę itd. - a i tak by kupić własne mieszkanie to były lata wytężonej pracy i zaciskania pasa. I czekają mnie kolejne lata wydawania połowy zarobków na kredyt, jeśli chcę zamknąć temat w 10 lat, a nie 30.... Gość tymczasem nie umie mieszkając z rodzicami oszczędzić nawet złotówki i myśli chyba, że mieszkanie kupi na pstryk, jak tylko UOP na wysoką kwotę dostanie.... Wg mnie warto byłoby trochę sprowadzić chłopaka na ziemię z jego marzeniami, bo na razie to sobie buja w chmurach, i to mocno. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-10-05, 10:32 | #488 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Mikrokawalerki.
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88182358]Ten chłop jest straszny, przepraszam ale po prostu jak czytam takie farmazony, ze on to nie będzie obcym kredytu spłacał nie bo nie i nara, to po prostu mną trzęsie. Powiedział gość lat 33 bez stałej roboty, zarabiający najwyraźniej jakieś klepy i z oszczędnościami na poziomie 0 zł. No przepraszam, nie znajduje dla niego ani 1% zrozumienia.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE] dosadnie napisane, ale trudno się nie zgodzić dlatego Monia nie powinna w ogóle kierować się chceniem czy niechceniem tego bananowego dzieciaka, tylko sama podjąć decyzję co jest w jej sytuacji finansowej najlepszym rozwiązaniem |
2020-10-05, 10:35 | #489 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Mikrokawalerki.
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88182277]ja? żadnych. pisze to w stronę Moni, ktora liczy na kredyt hipoteczny przy niższych zarobkach.
kopnieta... Ty i twoje parady tjaaaa...- Monia ma chłopakowi i tacie porozkazywac co maja zrobić ("niech tata, niech chłopak")[/QUOTE]Gdzieś Ty wyczytała, że ona ma rozkazywać chłopakowi lub tacie? Tata chce pomóc, to niech da te kilkanaście tysięcy, które mu zostaną po sprzedaży starego i kupnie nowego. Po co kredyt od razu na kilkadziesiąt koła? Ja bym podziękowała za pomoc na 70k w formie kredytu, bo z taką kwotą nic się nie da zrobić a trzeba ją spłacić wraz z odsetkami. Wolałabym kilkanaście tysięcy do ręki jak już chce pomagać. A chłopakowi to gdzie napisałam, że ma rozkazywać? Porozmawiać, że ją nie stać na kredyt. I powiedzieć wprost, że zaczyna nowe życie. Z nim czy bez niego, ale na bank nie tak jak on sobie to wyobraża, z kredytem na głowie na który ją nie stać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-10-05, 10:41 | #490 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Dla mnie to jakaś kompletna abstrakcja, że 33 letni koń, niepłacący za nic, jest goły i wesoły i nie mając nawet matury (!) oczekuje lekkiej pracy biurowej i mieszkania. Dla Ciebie Monia to jest serio kandydat na życiowego partnera, z którym chcesz wiązać swoje finanse?
|
2020-10-05, 10:45 | #491 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Pantegram nawet nie, że jak zarobi, bo zmieni pracę. Tylko jak sprzeda magazyn...
Nie rozumiem, czemu w dobie, kiedy pracując fizycznie w dobrej firmie można zarobić naprawdę dobre pieniądze, człowiek nie szuka w tej działce. Szczególnie, jeśli można wejść z poziomem zerowym wiedzy, a można dojść do naprawdę fajnej kasy. Ja, gdybym nie miała innego, kierunkowego wykształcenia, chyba zaczęłabym się rozwijać w kierunku zostania elektryczką albo hydrauliczką To jest ogrom nauki, ale jak się robi coś uczciwie, z sercem i mieszka pod Warszawą to można mieć z tego dużo lepszą kasę, niż osoby z wykształceniem wyższym. Praca lżejsza, niż typowa w budowlance. W trakcie remontu myślałam też o rozwijaniu branży sprzątania po remontach ( mimo że ja nie potrzebuję kolejnego źródła zarobku) z tego bierze się większe pieniądze i wymaga to większego zaangażowania/innych sprzętów, niż zwykłe sprzątanie. W Wawie co chwila są remonty i ludzie nie mają czasu/ochoty na sprzątanie. |
2020-10-05, 10:55 | #492 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Partner Moni ma gdzie mieszkać, rodzice go (chyba?) nie wyganiają. Takich facetów jest mnóstwo, a Moni chyba czuję sie zbyt niepewna siebie , żeby oczekiwać partnera bardziej zaradnego, a tym bardziej szukac jakiegos nowego. No tak mi sie wydaję...
Za to Monia powinnaś chłopakowi powiedziec, ze jak Ty wynajmiesz pokój - bo na wynajem kawalerki Cie nie stac, a opcja kupna mieszkania dosyc niepewna, o ile możliwa) to u Ciebie nie będziecie sie mogli za często spotykać. Ciekawe co on na to? |
2020-10-05, 10:58 | #493 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Mikrokawalerki.
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88182443]Pantegram nawet nie, że jak zarobi, bo zmieni pracę. Tylko jak sprzeda magazyn...
Nie rozumiem, czemu w dobie, kiedy pracując fizycznie w dobrej firmie można zarobić naprawdę dobre pieniądze, człowiek nie szuka w tej działce. Szczególnie, jeśli można wejść z poziomem zerowym wiedzy, a można dojść do naprawdę fajnej kasy. Ja, gdybym nie miała innego, kierunkowego wykształcenia, chyba zaczęłabym się rozwijać w kierunku zostania elektryczką albo hydrauliczką To jest ogrom nauki, ale jak się robi coś uczciwie, z sercem i mieszka pod Warszawą to można mieć z tego dużo lepszą kasę, niż osoby z wykształceniem wyższym. Praca lżejsza, niż typowa w budowlance. W trakcie remontu myślałam też o rozwijaniu branży sprzątania po remontach ( mimo że ja nie potrzebuję kolejnego źródła zarobku) z tego bierze się większe pieniądze i wymaga to większego zaangażowania/innych sprzętów, niż zwykłe sprzątanie. W Wawie co chwila są remonty i ludzie nie mają czasu/ochoty na sprzątanie.[/QUOTE]Dokładnie. Moja mama przez wiele lat zajmowała się sprzątaniem i wyciągała z tego całkiem niezłą kasę... Zdecydowanie powyżej średniej krajowej. Tylko jak sobie nabierzesz dużo zleceń, to zapierniczasz jak chomik i jest ciężko, no ale coś za coś. Gdzie nie trzeba zapierniczać, by się czegoś dorobić? Może w pracy umysłowej, ale to wtedy trzeba wcześniej zapierniczać na studiach, a potem się dokształcać. A i potem często nie jest tak lekko, bo praca umysłowa chociaż lżejsza fizycznie, to na ogół wiąże się ze stresem, odpowiedzialnością czy koniecznością bycia kreatywnym non stop. Nikomu manna za darmo z nieba nie spada Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-10-05, 10:59 | #494 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Mikrokawalerki.
|
2020-10-05, 11:16 | #495 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Cytat:
Wiele osób dostało w spadku po rodzicach niezaradność życiową, analfabetyzm finansowy i wiele, wiele dziwacznych zachowań/poglądów, ale tłumaczenie się nimi w pewnym wieku (a mając 33 lata to na pewno jest wiek) jest po prostu śmieszne. Dla jednych to jest motor do działania by zmienić jakoś swój "parszywy" los a dla innych wygodna wymówka. Tak jak już ktoś powiedział, taki stary a taki głupi. Kto by nie chciał czekać na gwiazdkę z nieba albo szczęśliwy los znaleziony na ulicy. Monia, jak to mówią, "to trzeba usiąść i porządnie przemyśleć", zrobić jakiś plan, zacząć oszczędzać i zrobić coś z tym chłopem. Cokolwiek. ---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ---------- Cytat:
A według mnie mówienie o tym, że tak łatwo jest znaleźć lepszą pracę nie mając porządnych kwalifikacji, doświadczenia i kompetencji miękkich (tak jak trochę mamy tutaj) gdzie nawet w Warszawie czy Krakowie nie jest jakoś specjalnie super łatwe to trochę bujanie w obłokach. Zwłaszcza, jeśli ktoś po studiach przepracował parę lat w innym sektorze niż zrobione studia a w CV ma misz-masz. Nie mówię, że tu tak na pewno jest, ale jeśli mówimy o pracy w sklepie z odzieżą, to no... Nie wiem. Może się mylę, ale sama zrobiłam bezużyteczne studia, miałam doświadczenie w pracy w swoim zawodzie, staram się rozwijać i nadal, w takim moim mieście w centrum Polski łatwo nie jest.
__________________
A tam, od jutra. |
||
2020-10-05, 11:27 | #496 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Cytat:
z jednej strony uważa, że łatwo znajdzie lepszą pracę (co jest być może oderwane od rzeczywistości), a z drugiej strony tego nie robi. czemu? bo w obecnej jest wygodnie. a jak ją przyciśnie, to przecież bez problemu znajdzie lepszą. więc to zupełnie może być połączenie obydwu - i przesadny optymizm (że w razie czego szybko pójdzie z lepszą pracą) i wygoda (na razie mi sie nie chce zmieniać pracy, bo się boję, bo stres) Edytowane przez Pani_Mada Czas edycji: 2020-10-05 o 11:30 |
|
2020-10-05, 11:31 | #497 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Cytat:
No tak, zgadzam się w całej rozciągłości. Oby to się jakoś wszystko szczęśliwie wyprostowało.
__________________
A tam, od jutra. |
|
2020-10-05, 11:37 | #498 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2020-10-05, 11:40 | #499 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Ja uważam, że większość zmian, szczególnie mając taki background jak Monia, jest mega trudne do wprowadzenia. Przecież otoczenie musi mieć podobne. Tylko żeby je wprowadzić, te zmiany, to trzeba zacząć coś robić, działać, a przede wszystkim chcieć to robić i mieć wewnętrzną potrzebę. Ta wewnętrzna potrzeba jest chyba najtrudniejsza, skoro ciągle buduje się swoją wizję świata i oceny takich sytuacji na słowach innych osób, nawet ważnych bądź najważniejszych. Sama wiele lat temu nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo dużo osób jest dotkniętych jakimiś takimi problemami, które tak istotnie wpływają na życie (trudne doświadczenia, traumy, wyuczona bieda itd.). Wydaje mi się, że miałam dużo lepsze życie, niż większość osób z otoczenia, właśnie dzięki wsparciu emocjonalnemu, dzięki otoczeniu, jakie mam. Nawet mocno z takimi ludźmi empatyzowałam, bo to jest oczywiste dla mnie też teraz. Tylko że żyjąc już tyle lat widzę, że to nie są kwestie nierozwiązywalne. Osoby z różnymi problemami mają możliwości wsparcia, szczególnie właśnie psychologicznego, są grupy wsparcia dla młodych wchodzących w dorosłość (niestety to chyba do 26 r.ż., ale w Wawie są też projekty finansowane przez dzielnice i taka grupa może być otwarta dla osób z innymi kryteriami), są psycholodzy, psychoterapeuci. Tak w temacie kompetencji miękkich, jakichś tam braków w "kompetencjach" społecznych, obycia z innymi ludźmi, to są także po prostu różnorodne warsztaty, są wolontariaty, w których można się uczyć od innych. Mnie to trochę śmieszyło, ale moja kumpela chodziła na zajęcia wygłaszania przemówień (nie jest nieśmiała ani introwertyczna, jest 30+, w dodatku nie aspiruje do takich stanowisk, w których byłoby to niezbędne), natomiast myślę, że to ogólnie była dla niej fajna sprawa, dużo mogła z tego wynieść dla siebie. Nikt z nas nie jest idealny i każdego dnia się czegoś uczymy. Ja jestem niesamowicie wdzięczna, że mieszkam tu gdzie mieszkam, chociaz przeprowadzałam się tutaj ze łzami. Tutaj są wysokie ceny nieruchomości, ale są też perspektywy zarobkowe na różnych stanowiskach, są też właśnie te aspekty związane ze wsparciem, dbaniem o zdrowie itd.
|
2020-10-05, 11:41 | #500 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Według mnie gdyby Monia miała jakaś sensowna osobę przy boku to by sobie lepiej radziła. Są osoby, które potrzebują takiego trzeźwo myślącego partnera. Ten chłopak ro nich nie należy niestety. Nie chce Ci Moniu dokuczyć, jesteś sympatyczna osoba i myśle, ze gdyby nie ten chłopak to już dawno byś coś zmieniła. On Cię hamuje, bo nie będzie kabzy innym nabijać! Litości, nie stać go na nic innego i jeszcze wybrzydza. Monia on ma 33 lata, nie 23. Mnóstwo ludzi wynajmuje, lepiej sytuowanych od was, z różnych powodów. Nie każdy musi mieć już, teraz mieszkanie na własność. Niektórzy nigdy nie maja. Można się starać o TBS. Tez fajna opcja. Uważam, ze takich mieszkań powinno być znacznie więcej. Czytam teraz, ze Twój chłopak szuka lekkiej pracy biurowej mimo, że nie ma wykształcenia? Przepraszam, ale jawi mi się jako taki Ferdek Kiepski- panie jak tu zarobić żeby się nie narobić. W pracy fizycznej mógłby więcej wyciągnąć niż w tym biurze. Kurcze dla mnie taki facet traci bardzo mocno na atrakcyjności, nie ma się na kim oprzeć. Przemysl to. Ja Ci powiem szczerze, ze ja bym postawiła wszystko na jedna kartę- wóz albo przewóz. Albo idziemy razem, przenosimy masz związek na wyższy level (10-11 lat razem i nawet nie mieszkacie razem, a on do tego nie dąży- ludzie 30+ praktycznie) albo idę sama w życie. Żadne mi tak „jo nie będę płacił obcym”. Nie masz wyboru drogi panie, bo na mieszkanie nas nie stać wiec albo idziesz ze mną albo kończyny nasza wspólna drogę w tym miejscu. Ja bym tak zrobiła. Może to nim wstrząśnie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-10-05, 12:04 | #501 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
|
Dot.: Mikrokawalerki.
100% racji dziewczyny. Opisany przez Monię chłopak nie rokuje zbyt dobrze i wydaje się być fantastą bez planu.
Zamiast filozofii życiowej "jakoś to będzie", radzę zastanowić się poważnie jak polepszyć swoją sytuację oraz nad waszym związkiem. Macie po 30 lat, a w życiowych sprawach mam wrażenie naiwność nastolatków. Monia wydajesz się być sympatyczną i dobroduszną osobą, ale w życiu trzeba walczyć o siebie i liczyć przede wszystkim na siebie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-10-05, 12:07 | #502 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Mikrokawalerki.
tak sobie popatrzyłam na ogłoszenia o pracę w Pruszkowie - administracja biurowa - aż 7 ogłoszeń - w tym dla osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności, recepcjonista w hotelu, spedytor międzynarodowy (2 lata doświadczenia i mile widziana znajomość języków), w innym wymóg wykształcenia wyższego i biegłego excela - no powiedzmy jedno ogłoszenie by się kwalifikowało - proste prace biurowe w firmie kurierskiej na umowę-zlecenie
źle chłopakowi Moni nie życzę, ale w ofertach, które go interesują to nie ma w czym przebierać nawet osoba z wyższymi kwalifikacjami niż on. |
2020-10-05, 12:16 | #503 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
|
Dot.: Mikrokawalerki.
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88182612]Według mnie gdyby Monia miała jakaś sensowna osobę przy boku to by sobie lepiej radziła. Są osoby, które potrzebują takiego trzeźwo myślącego partnera. Ten chłopak ro nich nie należy niestety. Nie chce Ci Moniu dokuczyć, jesteś sympatyczna osoba i myśle, ze gdyby nie ten chłopak to już dawno byś coś zmieniła. On Cię hamuje, bo nie będzie kabzy innym nabijać! Litości, nie stać go na nic innego i jeszcze wybrzydza. Monia on ma 33 lata, nie 23. Mnóstwo ludzi wynajmuje, lepiej sytuowanych od was, z różnych powodów. Nie każdy musi mieć już, teraz mieszkanie na własność. Niektórzy nigdy nie maja. Można się starać o TBS. Tez fajna opcja. Uważam, ze takich mieszkań powinno być znacznie więcej. Czytam teraz, ze Twój chłopak szuka lekkiej pracy biurowej mimo, że nie ma wykształcenia? Przepraszam, ale jawi mi się jako taki Ferdek Kiepski- panie jak tu zarobić żeby się nie narobić. W pracy fizycznej mógłby więcej wyciągnąć niż w tym biurze. Kurcze dla mnie taki facet traci bardzo mocno na atrakcyjności, nie ma się na kim oprzeć. Przemysl to. Ja Ci powiem szczerze, ze ja bym postawiła wszystko na jedna kartę- wóz albo przewóz. Albo idziemy razem, przenosimy masz związek na wyższy level (10-11 lat razem i nawet nie mieszkacie razem, a on do tego nie dąży- ludzie 30+ praktycznie) albo idę sama w życie. Żadne mi tak „jo nie będę płacił obcym”. Nie masz wyboru drogi panie, bo na mieszkanie nas nie stać wiec albo idziesz ze mną albo kończyny nasza wspólna drogę w tym miejscu. Ja bym tak zrobiła. Może to nim wstrząśnie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Już kilka razy pisałam Moni o tym, że jeśli jej facet chce koniecznie mieć własne mieszkanie, to powinien szukać dobrze płatnej pracy, a nie jedynie biurowej, bo "on do innej nie pójdzie". Niestety, wszystkie moje posty pozostały bez odpowiedzi Moni. Nie wiem, może ciężko jej zaakceptować to, w jaki sposób jej partner jest tutaj postrzegany Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow |
2020-10-05, 12:19 | #504 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2020-10-05, 12:20 | #505 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Mikrokawalerki.
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88182612]Według mnie gdyby Monia miała jakaś sensowna osobę przy boku to by sobie lepiej radziła. Są osoby, które potrzebują takiego trzeźwo myślącego partnera. Ten chłopak ro nich nie należy niestety. Nie chce Ci Moniu dokuczyć, jesteś sympatyczna osoba i myśle, ze gdyby nie ten chłopak to już dawno byś coś zmieniła. On Cię hamuje, bo nie będzie kabzy innym nabijać! Litości, nie stać go na nic innego i jeszcze wybrzydza. Monia on ma 33 lata, nie 23. Mnóstwo ludzi wynajmuje, lepiej sytuowanych od was, z różnych powodów. Nie każdy musi mieć już, teraz mieszkanie na własność. Niektórzy nigdy nie maja. Można się starać o TBS. Tez fajna opcja. Uważam, ze takich mieszkań powinno być znacznie więcej. Czytam teraz, ze Twój chłopak szuka lekkiej pracy biurowej mimo, że nie ma wykształcenia? Przepraszam, ale jawi mi się jako taki Ferdek Kiepski- panie jak tu zarobić żeby się nie narobić. W pracy fizycznej mógłby więcej wyciągnąć niż w tym biurze. Kurcze dla mnie taki facet traci bardzo mocno na atrakcyjności, nie ma się na kim oprzeć. Przemysl to. Ja Ci powiem szczerze, ze ja bym postawiła wszystko na jedna kartę- wóz albo przewóz. Albo idziemy razem, przenosimy masz związek na wyższy level (10-11 lat razem i nawet nie mieszkacie razem, a on do tego nie dąży- ludzie 30+ praktycznie) albo idę sama w życie. Żadne mi tak „jo nie będę płacił obcym”. Nie masz wyboru drogi panie, bo na mieszkanie nas nie stać wiec albo idziesz ze mną albo kończyny nasza wspólna drogę w tym miejscu. Ja bym tak zrobiła. Może to nim wstrząśnie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]No zgadzam się, niestety. Wiem Monia, że to bardzo przykre, jak ktoś krytykuje partnera, ale to, co mi się rzuciło w oczy, to to, że Ty piszesz, że musisz wyprowadzić się od rodziców, bo tata już nie chce dłużej mieszkać razem, a on nadal nie chce rozważyć opcji wspólnego wynajmu "bo nie". Nie wiem, czy i jak z nim o tym rozmawiałaś, ale jeżeli on wie, że się musisz wyprowadzić, a i tak nie jest zainteresowany tym, by Cię w tej sytuacji jakoś wesprzeć (a wg mnie wspólny wynajem mieszkania byłby dużym wsparciem, bo łatwiej byłoby Ci zamieszkać z chłopakiem, niż z obcymi ludźmi), no to naprawdę słabo to wygląda... Uważam, że powinien chcieć Ci pomóc w takiej sytuacji. Oczywiście on się może bać tego, że nie znajdzie nowej pracy i nie będzie miał z czego za wynajem płacić, ale co innego jest powiedzieć "nie wprowadzę się teraz, bo się boję o pracę, chcę najpierw znaleźć nową", a co innego odrzucać całkiem wynajem nawet w sytuacji, gdy dzieląc z Tobą rachunki na pół mógłby Ci bardzo pomóc. Myślę, że jak chcesz z nim być to powinniście to przegadać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-10-05, 12:20 | #506 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Mikrokawalerki.
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88182681]tak sobie popatrzyłam na ogłoszenia o pracę w Pruszkowie - administracja biurowa - aż 7 ogłoszeń - w tym dla osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności, recepcjonista w hotelu, spedytor międzynarodowy (2 lata doświadczenia i mile widziana znajomość języków), w innym wymóg wykształcenia wyższego i biegłego excela - no powiedzmy jedno ogłoszenie by się kwalifikowało - proste prace biurowe w firmie kurierskiej na umowę-zlecenie
źle chłopakowi Moni nie życzę, ale w ofertach, które go interesują to nie ma w czym przebierać nawet osoba z wyższymi kwalifikacjami niż on.[/QUOTE] proste prace biurowe bez języka i bez wykształcenia rozchodzą się ekstremalnie szybko i konkurencja jest ogromna. nie pamiętam już, bo wątek ma dużo stron... Monia masz wykształcenie wyższe prawda? a Twój chłopak? ma jakiś licencjat albo coś (lub perspektywę zrobienia czegoś zaocznie)? bo w Warszawie jest mnóstwo korporacji. w wielu żeby pracować wystarczy mieć jedynie wyższe wyksztalcenie (nie ważne z jakiego kierunku), jakąś znajomość excela, podstawowy angielski i naprawdę podstawę z teorii (co się da wyuczyć w tydzień, naprawdę - wiem po sobie). korporacje to może nie szczyt marzeń ale to nie praca fizyczna, są regularne podwyżki (po roku już zarabia sie zwykle więcej niż minimalną), benefity i co dla was chyba najważniejsze. względnie szybko dają umowę na czas nieokreślony (co jest istotne przy kredycie). może w coś takiego warto celować? do capgemini chociażby da się względnie łatwo dostać. nie jest to najlepsza korporacja, ale rok pracy można wytrzymać i zrobić doświadczenie. a potem celować w lepsze firmy. to mogłaby być opcja dla Twojego chłopaka, skoro się upiera przy pracy biurowej. tylko to się trzeba spiąć w sobie i przyłożyć mocno. niemniej jednak perspektywy w pracy korporacyjnej nie są złe. a praca na początku nie jest trudna i nie wymaga jakiegoś wielkiego zaplecza teoretycznego |
2020-10-05, 12:26 | #507 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Często spotkałam się z myleniem słowa zaradny z cwany.
On zaradny raczej nie jest, bo chce się ustawić kosztem dziewczyny, rodziców , a to już jest cwaniactwo. |
2020-10-05, 12:29 | #508 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Jak dla mnie, to Monia jest za dobra, bo ja bym nie mogła być z kimś takim. Rozumiem, że jest nieśmiała, ale wydaje się też być sympatyczną i empatyczną osobą. Na pewno łatwiej by jej było z kimś twardo stąpającym po ziemi i jasnymi celami.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow |
|
2020-10-05, 12:33 | #509 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Mikrokawalerki.
Cytat:
aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że patrząc na myślenie tego chłopaka, to raczej nie będzie mu się chciało co jednak nie zmienia faktu, że dla Moni to mogłaby być niezła opcja jako perspektywa na lepsze zarobki |
|
2020-10-05, 12:39 | #510 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Mikrokawalerki.
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88182358]Ten chłop jest straszny, przepraszam ale po prostu jak czytam takie farmazony, ze on to nie będzie obcym kredytu spłacał nie bo nie i nara, to po prostu mną trzęsie. Powiedział gość lat 33 bez stałej roboty, zarabiający najwyraźniej jakieś klepy i z oszczędnościami na poziomie 0 zł. No przepraszam, nie znajduje dla niego ani 1% zrozumienia.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Mam to samo zdanie. Co to za chłop i to w tym wieku??? To kiedy on się niby ogarnie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:16.