Mikrokawalerki. - Strona 47 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-11-18, 08:57   #1381
j_fly
Zakorzenienie
 
Avatar j_fly
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Andra, za bardzo nie rozumiem, po co te kpiny z telefonem i Internetem w ręce. Napisałam, że to było nieprzemyślane, a raczej dokonałam pewnego skrótu myślowego.

Miałam bardziej na myśli, że ludzie w mniejszych miejscowościach często sami mają zwierzęta bądź własny ogródek chociaż i stamtąd pozyskują część produktów. Moja babcia np. przeważnie kupuje chleb, a ma mnóstwo przetworów, sama robi masło itd.
Oczywiście wiem, że nie wszyscy ludzie w mniejszych miejscowościach tak mają, czy też robią, a wręcz - jest to już rzadkość, ja podeszłam trochę stereotypowo do tego, więc przyznaję - mój błąd.

Ale już abstrahując od Moni, to tak, w Warszawie jest drożej czy we Wrocławiu, tak po prostu, i taka pensja 2100 na rękę - nie da się za nią utrzymać, we Wrocławiu kawalerka 1500 złotych ze wszystkim to rzadkość i zazwyczaj standard naprawdę bardzo, bardzo niski. Przeważnie to koszt 1700-1800 złotych. Jednak w mniejszych miejscowościach wynajęcie nieruchomości czy kupno jest tańsze niż w tych dużych miastach i nie ma co z tym polemizować (cóż, wystarczy wziąć telefon do ręki!), a więc ogólnie mniej zostaje na samo życie.

A i moim zdaniem wkraczacie w krainę absurdu. Czy kupi Insanę za 3 złote, czy inny żel za 8 złotych, to różnica jest 5 złotych. Jak będzie sama mieszkać, to nie ma bata, że będzie wydawać 20 złotych na jedzenie dziennie. Nie wiem, co jedzą ludzie, którzy się tak żywią, chyba wolę nie wiedzieć.

Dla mnie niektóre te porady to podręcznik jak zmienić się w patologicznego skąpca, a nie zaoszczędzić.
Dla mnie to nie jest absurd, bo oszczędzanie zaczyna się od takich drobnych rzeczy. Jeśli ktoś tego nie ogarnia, to nigdy nie nauczy się oszczędzać, a żele to tylko przykład. Jeden z wielu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.


Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow
j_fly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:04   #1382
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez Monia284 Pokaż wiadomość
Chodzi mi o sytuacje Wizazanki gdzie te pieniadze na prezent nie uszczupla jej budzetu i nie odwleka w czasie kupienia czegos. Ty planujesz kupic aparat, wiec zrozumiale, ze prezent nie jest priorytetem. Normalna osoba zrozumie ze masz wydatek i nie trzeba sobie kupowac. Tak ja w tym roku nie bede kupowac swiatecznych. Tez na pewno kazdy zrozumie. To juz spore uszczuplenie budzetu jak zliczy sie wszystkie osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czemu nie będziesz kupowała prezentów skoro twierdzisz, że Twoja pensja jest wystarczająca?


Cytat:
Napisane przez Monia284 Pokaż wiadomość
20 zl dziennie na jedzenie to nie skapstwo. Dziewczyny maja racje da sie i taniej jak sie gotuje. No a posilki wszystkie masz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Pytanie co Ty za te 20 zł do tego jedzenia masz, bo z tego co piszesz to jesz gotowce plus hod-dogi z żabki. Ani to pożywne ani się tym najeść nie da. Chodzi o to żeby było tanio, ale zdrowo, a nie guano największe.


Cytat:
Napisane przez j_fly Pokaż wiadomość
Dla mnie to nie jest absurd, bo oszczędzanie zaczyna się od takich drobnych rzeczy. Jeśli ktoś tego nie ogarnia, to nigdy nie nauczy się oszczędzać, a żele to tylko przykład. Jeden z wielu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie to też jest trochę absurd. Wiadomo, że coś tam oszczędzi, ale ona tego nawet nie odczuje. Przewali na coś innego. Żeby oszczędzać trzeba mieć z czego.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:04   #1383
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Mikrokawalerki.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88295570]Prezent dla męża to inna sprawa? Ja sama w tym roku zrezygnowałam z prezentów dla TŻ-a na dzień chłopaka, na urodziny, na mikołajki i na święta. Powiedziałam mu wprost, że sorry, bardzo mi głupio, ale chcę ten aparat a jakbym kupiła Ci 4 prezenty to minimum 500zł miałabym mniej na aparat, a za to nie da się kupić tego co chcę. No taki mi się facet trafił, że ma urodziny w listopadzie. TŻ powiedział, że spoko, nawet w to mu graj, bo on nie lubi okazjonalnych prezentów i się zastanawiać co roku co mi kupić. A i ja mam zabawkę bo sobie sama kupię i on ma zabawkę bo sobie też sam kupił na wiosnę coś droższego. I powiedzmy, że jesteśmy kwita w tym roku.

A co roku miał prezenty. Lepsze, gorsze, tańsze, droższe, serio mi głupio, ale on mi aparatu nie kupi. To znaczy kupiłby, nawet mi mówił, żebym brała coś porządniejszego, on mi dołoży, ale ja nie chcę takich drogich prezentów. W przyszłości może mi dokupić jakiś gadżet jak statyw, blenda, filtr czy obiektyw, ale sam zestaw początkowy, to jest według mnie za drogi na prezent.

I to nie jest tak, że prezent to "inna sprawa". Wcale nie trzeba kupować prezentów. Tym bardziej jak na coś usilnie odkładasz grosz do grosza. No niestety w tym roku mnie nie stać na 4 prezenty. Właściwie to nie stać mnie nawet na 1 prezent, bo mam odłożone co do złotówki na ten aparat i liczę jeszcze na black friday, żeby w tej kwocie kupić to co zamierzam, bo obecnie jakbym chciała kupić to co zamierzam to mi w sumie brakuje ze 100zł. Najwyżej kupię mniej i dokupię drugi obiektyw za miesiąc czy dwa.

I tak samo Ty powinnaś postąpić z prezentami w tym roku. Sorry, chcesz się wyprowadzić, musisz odłożyć na mieszkanie. Może w przyszłym roku będzie lepsza sytuacja i wtedy dostanie prezent.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Tak, ale mówimy to osobie, którą bawi to, że już kupiła świąteczne skarpety i "bez przesady", ale na mała przekąskę na mieście w maku ją stać bo to tylko 8 zł. Monia, dziwi mnie przeokrutnie, że ze swoim 33 letnim chłopakiem idziecie sobie na spacer do maka i pewnie ani słowem nie gadacie o tej sytuacji, w której jesteście. Mówisz, że nie miałaś czasu pomyśleć, rozpisać, bo byłaś z chłopakiem. A prawda jest taka, że mogliście usiąść z kartką i spisać wszystkie pomysły, plany i wydatki razem, bo po pierwsze - co dwie głowy, to nie jedna. A po drugie, on niby chce z Tobą zamieszkać, więc to nie tylko Twoja broszka by o to zadbać, ale też i jego, jak najbardziej. Może zamiast schadzek w maku weźmiecie się razem do kupy?
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:06   #1384
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez j_fly Pokaż wiadomość
Dla mnie to nie jest absurd, bo oszczędzanie zaczyna się od takich drobnych rzeczy. Jeśli ktoś tego nie ogarnia, to nigdy nie nauczy się oszczędzać, a żele to tylko przykład. Jeden z wielu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jak się da zbiór porad, typu:
- kupuj tańsze kosmetyki,
- kupuj ubrania w lumpeksach,
- ogranicz jedzenie na mieście itd.

To w zestawieniu ma to sens. Natomiast przeżywanie przez 5 stron, że Monia wydaje na żel 8 złotych - a nie 3 - nie ma sensu.

Tym bardziej że obecnie Monia wyda 11 złotych w żabce na kolację, a normalnie jak będzie jeść w domu, na swoim, to zrobienie kanapki czy obiadu też kosztuje.

Poza tym napisałam już - ok, uzbiera na kaucję. Fajnie. Mieszka sama, udało jej się wynająć mieszkanie za 1500 złotych. Na życie zostaje jej 600, bo oszczędności pójdą na kaucję. Mogą jej jeszcze obciąć pensję.

I co da się zjeść za dwie dychy dziennie? Naprawdę wszystkie żywicie się w barach mlecznych i jecie pasztetówę z bułką pszenną na śniadanie? Bo jak idę do żabki, kupię sobie serek wiejski, pomidora, bułkę pełnoziarnistą (albo chleb żytni - to już wystarczy na parę dni), wodę mineralną, to już wychodzi mi około 10 złotych. A to jest plus minus 300 kalorii dopiero, gdzie miejsce na pozostałe posiłki?
sublips jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:07   #1385
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez Monia284 Pokaż wiadomość
Chodzi mi o sytuacje Wizazanki gdzie te pieniadze na prezent nie uszczupla jej budzetu i nie odwleka w czasie kupienia czegos. Ty planujesz kupic aparat, wiec zrozumiale, ze prezent nie jest priorytetem. Normalna osoba zrozumie ze masz wydatek i nie trzeba sobie kupowac. Tak ja w tym roku nie bede kupowac swiatecznych. Tez na pewno kazdy zrozumie. To juz spore uszczuplenie budzetu jak zliczy sie wszystkie osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No, ja na prezent "pożyczyłam" od siebie ze swoich oszczędności. Teraz co miesiąc sobie "oddaje" 100 zł na kupkę oszczędnościową, więc jakoś straszliwie tego nie odczułam. No i nie musiałam ze swojej pensji wyciągać 700 zł, czyli 1/3, tylko co miesiąc po 100 zł, które i tak by poszło na coś

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez tinkerver2
Czas edycji: 2020-11-18 o 09:09
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:08   #1386
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Jak się da zbiór porad, typu:
- kupuj tańsze kosmetyki,
- kupuj ubrania w lumpeksach,
- ogranicz jedzenie na mieście itd.

To w zestawieniu ma to sens. Natomiast przeżywanie przez 5 stron, że Monia wydaje na żel 8 złotych - a nie 3 - nie ma sensu.

Tym bardziej że obecnie Monia wyda 11 złotych w żabce na kolację, a normalnie jak będzie jeść w domu, na swoim, to zrobienie kanapki czy obiadu też kosztuje.

Poza tym napisałam już - ok, uzbiera na kaucję. Fajnie. Mieszka sama, udało jej się wynająć mieszkanie za 1500 złotych. Na życie zostaje jej 600, bo oszczędności pójdą na kaucję. Mogą jej jeszcze obciąć pensję.

I co da się zjeść za dwie dychy dziennie? Naprawdę wszystkie żywicie się w barach mlecznych i jecie pasztetówę z bułką pszenną na śniadanie? Bo jak idę do żabki, kupię sobie serek wiejski, pomidora, bułkę pełnoziarnistą (albo chleb żytni - to już wystarczy na parę dni), wodę mineralną, to już wychodzi mi około 10 złotych. A to jest plus minus 300 kalorii dopiero, gdzie miejsce na pozostałe posiłki?
Nie jedząc na miescie spokojnie bym się zmieściła w 600 zł/miesięcznie, zaczęłabym na pewno od nierobienia zakupów spożywczych w zabkach :P i nie robię sama masła xD i gotując wszytsko od podstaw lepiej też bym na tym wyszła niż Monia na hot dogach ze sklepu.

Edytowane przez patusiaa23
Czas edycji: 2020-11-18 o 09:12
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:10   #1387
j_fly
Zakorzenienie
 
Avatar j_fly
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
Czemu nie będziesz kupowała prezentów skoro twierdzisz, że Twoja pensja jest wystarczająca?






Pytanie co Ty za te 20 zł do tego jedzenia masz, bo z tego co piszesz to jesz gotowce plus hod-dogi z żabki. Ani to pożywne ani się tym najeść nie da. Chodzi o to żeby było tanio, ale zdrowo, a nie guano największe.





Dla mnie to też jest trochę absurd. Wiadomo, że coś tam oszczędzi, ale ona tego nawet nie odczuje. Przewali na coś innego. Żeby oszczędzać trzeba mieć z czego.
No jeśli chodzi o podejście Moni, to jest to absurd, ale ogólnie nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Jak się da zbiór porad, typu:
- kupuj tańsze kosmetyki,
- kupuj ubrania w lumpeksach,
- ogranicz jedzenie na mieście itd.

To w zestawieniu ma to sens. Natomiast przeżywanie przez 5 stron, że Monia wydaje na żel 8 złotych - a nie 3 - nie ma sensu.

Tym bardziej że obecnie Monia wyda 11 złotych w żabce na kolację, a normalnie jak będzie jeść w domu, na swoim, to zrobienie kanapki czy obiadu też kosztuje.

Poza tym napisałam już - ok, uzbiera na kaucję. Fajnie. Mieszka sama, udało jej się wynająć mieszkanie za 1500 złotych. Na życie zostaje jej 600, bo oszczędności pójdą na kaucję. Mogą jej jeszcze obciąć pensję.

I co da się zjeść za dwie dychy dziennie? Naprawdę wszystkie żywicie się w barach mlecznych i jecie pasztetówę z bułką pszenną na śniadanie? Bo jak idę do żabki, kupię sobie serek wiejski, pomidora, bułkę pełnoziarnistą (albo chleb żytni - to już wystarczy na parę dni), wodę mineralną, to już wychodzi mi około 10 złotych. A to jest plus minus 300 kalorii dopiero, gdzie miejsce na pozostałe posiłki?
Mam wrażenie, że takie ogólne pisanie do Moni nie dociera, bo jej trzeba palcem pokazać, że tu i tu może oszczędzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.


Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow
j_fly jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-11-18, 09:15   #1388
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Jak się da zbiór porad, typu:
- kupuj tańsze kosmetyki,
- kupuj ubrania w lumpeksach,
- ogranicz jedzenie na mieście itd.

To w zestawieniu ma to sens. Natomiast przeżywanie przez 5 stron, że Monia wydaje na żel 8 złotych - a nie 3 - nie ma sensu.

Tym bardziej że obecnie Monia wyda 11 złotych w żabce na kolację, a normalnie jak będzie jeść w domu, na swoim, to zrobienie kanapki czy obiadu też kosztuje.

Poza tym napisałam już - ok, uzbiera na kaucję. Fajnie. Mieszka sama, udało jej się wynająć mieszkanie za 1500 złotych. Na życie zostaje jej 600, bo oszczędności pójdą na kaucję. Mogą jej jeszcze obciąć pensję.

I co da się zjeść za dwie dychy dziennie? Naprawdę wszystkie żywicie się w barach mlecznych i jecie pasztetówę z bułką pszenną na śniadanie? Bo jak idę do żabki, kupię sobie serek wiejski, pomidora, bułkę pełnoziarnistą (albo chleb żytni - to już wystarczy na parę dni), wodę mineralną, to już wychodzi mi około 10 złotych. A to jest plus minus 300 kalorii dopiero, gdzie miejsce na pozostałe posiłki?

Tylko, że wypowiadasz się chyba nie bardzo przeczytawszy wątek.

1. Monia nie uzbiera na kaucję, bo nie zrobiła tego do tej pory a wszystko jak grochem o ścianę, bo dziewczyna "chce", "ma potrzeby", "musi coś kupić" i "bez przesady, stać mnie".
2. Nie mówimy już o wynajmie mieszkania od dawna, tylko o wynajmie pokoju. To już raczej ustalone, chyba, że po owocnym spotkaniu z chłopakiem zmieniła zdanie.
3. Płaciła przez ponad 2 lata 300 zł rachunków tacie, to zostaje jej średnio 1700 zł na życie - dużo, nie dużo? Wystarczająco, by odłożyć jakąś kwotę. Niewiele osób ma ten komfort, bo jeśli nawet nie wynajmują mieszkania, to sam pokój to już koszt ok. 800 zł.
4. Da się. Chyba, że idziesz do żabki. Ale są mniej luksusowe sklepy


Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Nie jedząc na miescie spokojnie bym się zmieściła w 600 zł/miesięcznie, zaczęłabym na pewno od nierobienia zakupów spożywczych w zabkach :P i nie robię sama masła xD i gotując wszytsko od podstaw lepiej też bym na tym wyszła niż Monia na hot dogach ze sklepu.

Mieszczę się w tej kwocie z chemią i nie bieduję. A też nie robię masła, nie mam kury i nie kupuję w żabkach
__________________
A tam, od jutra.

Edytowane przez nie_powiem
Czas edycji: 2020-11-18 o 09:15
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:20   #1389
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Nie jedząc na miescie spokojnie bym się zmieściła w 600 zł/miesięcznie, zaczęłabym na pewno od nierobienia zakupów spożywczych w zabkach :P i nie robię sama masła xD i gotując wszytsko od podstaw lepiej też bym na tym wyszła niż Monia na hot dogach ze sklepu.
Jakie 600 złoty na jedzenie? To jest 600 złotych na życie. Czyli na wszystkie wydatki, a nie tylko na jedzenie.

Tak, a ja robię masło. W drodze do pracy własnoręcznie doję krowę i zabijam gołymi rękami kurczaka. Już karuzela śmiechu się zatrzymała?

Tak, Żabka to sklep ekskluzywny; ale zdradzę Wam tajemnicę, że w Biedronce, Lidlu czy wstawcie dowolny sklep również za podobny zestaw może wydacie też około 6-7 złotych.

A więc pytam się, co jecie, że wystarcza Wam na te produkty dokładnie 20 złotych dziennie? Na śniadanie, obiad, kolację.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:20   #1390
Lumimi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
Dot.: Mikrokawalerki.

Im dluzej czytam wypiwiedzi Moni tym bardziej mam wrazenie ze ona zyje w bance. Mowi sie cos do niej, ona mowi ze rozumie, ale tak naprawde to wszystko oddbija sie od tej banki. Nic do niej nie dociera. Dopoki bedzie miala ta banke to nic sie nie poprawi. Na wszystko ma uzprawiedliwienie I wymowke.
Ona musi po prostu miec brutalna lekcje ktora jej ta banke przebije.


Monia co robisz teraz zeby poprawic swoje kwalifikacje zeby dostac lepsza prace? Skoro boisz sie teraz zmienic prace? Jak zamierzasz wykorzystac ten czas od teraz do czasu w ktorym bedziesz szukac nowej pracy?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Lumimi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:21   #1391
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez Pantegram Pokaż wiadomość
Wiesz, bardziej chodzi o to, że gdyby Monia się TERAZ ogarnęła, to ona ma 1800 zł/msc dla siebie (zarabia 2100 zł/msc, płaci za mieszkanie u taty 300 zł/msc), więc na chwilę obecną to akurat naprawdę jest z czego oszczędzać - dramat zacznie się dopiero "na swoim"...

Chodzi też o to, by Monia uświadomiła sobie, że jeżeli nie będzie miała do dyspozycji tego 1000-1500 zł/msc (+ rachunki!), które będzie musiała przeznaczyć na wynajem lokum, no to wtedy ta jej pensja 2100 zł/msc, która na razie jest spoko, stanie się głodowa i wystarczy jej co najwyżej na wegetację, a nie na normalne życie...

Jeżeli do Moni dotrze, że na samodzielne życie ją nie stać, to może będzie bardziej zmotywowana do poszukania lepszej pracy... bo niestety na razie uważa, że wszystko jest ok, a co gorzej, że "przecież chłopak mi dołoży" (ten chłopak, który nie ma pracy i ma 2k oszczędności) albo "no przecież sobie gdzieś dorobię i mi kasy styknie"...

Może jak spróbuje sobie odjąć od ust to 1500 zł/msc i żyć za resztę, to sobie uświadomi, co to za życie - bez fryzjera, bez nowych ciuchów, bez żadnego maczka - i wtedy pójdzie po rozum do głowy i zrozumie, dlaczego siedzenie w tej obecnej pracy za minimalną jest takie złe dla niej i dlaczego nie powinna tylko na tym poprzestawać.

Lepiej, by się zorientowała w tym teraz, gdy nic jej to nie kosztuje, aniżeli już po podpisaniu umowy o najem.

stałych wydatków Monia ma 900 zł (rachunki i to jedzenie). załóżmy 200 na te nagłe, pilne wydatki i może odkładać 1000zł miesięcznie! w 2 miesiące uzbiera na kaucję i pierwszy czynsz, zakładając że pójdzie do tego pokoju za +/- 800 zł. nawet jakby się za miesiąc musiała wyprowadzić, to i tak ojciec by jej na tą kaucję pożyczył, a ona na czynsz by miała. w tej sytuacji możliwości oszczędzania ma ogromne.

no i to zawsze jest dobry sprawdzian. odłożyć ten tysiąc na konto oszczędnościowe i zobaczyć czy wyżyje za resztę. ten tysiąc to akurat pokój + małe oszczędności rzędu 200 zł. zobaczy czy fatycznie ma taką super pensję. czy warto się bawić w sentymenty (lubię tamtą prace, nie chce ich zostawiać) czy może jednak lepiejpolepszyć swoją sytuację życiową

Cytat:
Napisane przez Monia284 Pokaż wiadomość
Nie zdazylam. Prawie caly dzien bylam z chlopakiem. No ale to zrobie. Nie wszystko jednego dnia. Nie od razu Krakow zbudowano.
no dobrze. nie zdążyłaś wczoraj pooszczędzać, nie zdążyłaś pobrać aplikacji. co więc zrobiłaś wczoraj w kwestii poprawy swojej sytuacji finansowej?

piszesz "nie wszystko jednego dnia". zrobiłaś cokolwiek?

no i przecież pisałaś tutaj posty, że się zbierasz, pisałaś po powrocie. serio prawie cały dzień z nim byłaś?
nie, nie odpowiadaj. miałaś kupę czasu.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
A i moim zdaniem wkraczacie w krainę absurdu. Czy kupi Insanę za 3 złote, czy inny żel za 8 złotych, to różnica jest 5 złotych. Jak będzie sama mieszkać, to nie ma bata, że będzie wydawać 20 złotych na jedzenie dziennie. Nie wiem, co jedzą ludzie, którzy się tak żywią, chyba wolę nie wiedzieć.

Dla mnie niektóre te porady to podręcznik jak zmienić się w patologicznego skąpca, a nie zaoszczędzić.
mam wrażenie, że Ty nie masz pojęcia jak się oszczędza...

oszczędzanie przy takich zarobkach to nie jest odmawianie sobie wycieczki na Dominikanę za 10 tys, czy 10 sukienki za 300 zł, czy raz w roku kurtki za 300 zł.
to jest właśnie kupowanie żelu za 3 zł nie za 8. odpuszczenie sobie jedzenia na mieście za kilkanaście zł. przerzucenie się z codziennych drożdżówek za 4 zł na bułkę z dżemem za 1 zł (w przeliczeniu na sztukę). itd tu 5 zł, tam kilkanaście zł, tu 3 zł, tam 3 zł i tak się w skali miesiąca zbiera, na drobnych rzeczach. to jest oszczędzanie
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-11-18, 09:22   #1392
wakeupme32
Raczkowanie
 
Avatar wakeupme32
 
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 229
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
No tłumaczę się pod tym kątem, że ktoś będzie jeszcze to przeżywał przez 10 stron, a napisałam, ze nie miałam racji odnośnie do cen jedzenia. A więc jakieś docinki o telefonie w ręku można sobie darować.

Co nie zmienia faktu, że tak, życie w Warszawie/ we Wrocławiu jest droższe niż w małych miejscowościach i dla mnie to, że Monia zarabia 2100 po 2 latach pracy, świadczy o tym, że to może być trolling, bo trudno mi w to uwierzyć.

ale dlaczego? Ja znam osobiście parę osób które po kilku latach pracy zarabiają minialną w branżach w których można zarabiać więcej i to w mieście Krakowie albo w miastach okolicznych jak Wieliczka. I się jarają jak im podnoszą w styczniu o 100 zł bo myślą że to szef taki dobry i nie dociera że to rząd kazał.

I to są osoby właśnie o identycznym podejściu jak Monia - nooo fajnie mi w tej pracy, no niby nie płacą najlepiej ale atmosfera miła, szefowa jajcara taka, szef żartowniś, żyć nie umierać. I wychodzą z założenia że przecież jak by szef miał to by dał podwyżkę, widocznie nie ma to nie będę pytać nawet bo po co. Szefowa jajcara taka fajna, przecież by mi na pewno zaproponowała podwyżkę jakby miała z czego. I nie dociera że oni zarabiają 2000 a za płotem za to samo płacą 3000, ale pewnie tam nie jest tak fajnie bo słyszeli że nie pozwalają na fajkę wychodzić.
No a skoro szefowa jajcara znajduje pracownika za 2000 to po co ma płacić więcej?

Ale to są osoby właśnie takie jak Monia (bez obrazy) - mieszkają w mieszkaniu po babci więc na czynsz im jakoś styka jak się żona/chłopak/ mąż dorzuci, dzieci nie ma na razie no to jakoś się budżet spina, jakby mieli kredyt czy nie mieliby co jeść to by pewnie zarabiali już dawno więcej. A tu? no można by iść po podwyżkę ale to głupio tak, zresztą jakby miał to by dał przecież. Widać nie ma.

Edytowane przez wakeupme32
Czas edycji: 2020-11-18 o 09:23
wakeupme32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:24   #1393
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
Dla mnie to też jest trochę absurd. Wiadomo, że coś tam oszczędzi, ale ona tego nawet nie odczuje. Przewali na coś innego. Żeby oszczędzać trzeba mieć z czego.
no ale obecnie pracę ma jaką ma.
ma więc w ogóle nie oszczędzać tylko dalej rozpuszczać wszystko, bo ma małą wypłatę? to jest rozwiązanie jej problemu?


i pamiętajmy... Monia zarabia 2100 zł a wydatków ma 300+600+225 (opłaty+jedzenie+abonamen ty). na co idzie reszta? nie wiadomo. jakby poobcinać pozostałe wydatki i poszukać tańsze zamienniki to się pewnie nagle 1/3 pensji znajdzie
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:27   #1394
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Jakie 600 złoty na jedzenie? To jest 600 złotych na życie. Czyli na wszystkie wydatki, a nie tylko na jedzenie.

Tak, a ja robię masło. W drodze do pracy własnoręcznie doję krowę i zabijam gołymi rękami kurczaka. Już karuzela śmiechu się zatrzymała?

Tak, Żabka to sklep ekskluzywny; ale zdradzę Wam tajemnicę, że w Biedronce, Lidlu czy wstawcie dowolny sklep również za podobny zestaw może wydacie też około 6-7 złotych.

A więc pytam się, co jecie, że wystarcza Wam na te produkty dokładnie 20 złotych dziennie? Na śniadanie, obiad, kolację.
No takie 600 zł na jedzenie, że odpowiadam na TWÓJ POST o 2 dychach dziennie. Nie, w zabkach jest jedzenie sporo droższe niż w Lidlu i jest to specyfika wszystkich tego sklepów, tzw wpadasz, bierzesz parę rzeczy i wypadasz. Jest multum porównywarek.

Słuchak nie będę Ci tu rozpisywać jadłospisu, bo nigdy tego szczegółowo nie liczyłam, bo nie miałam takiej potrzeby, ale znam swoje wpływy i wydatki na konto i jestem w stanie to po prostu oszacować. A jak dalej cie tak cieawkoac z żra to wpisz jadłospis 20zl dziennie i zobacz czy jest tam Pasztetowa

Edytowane przez patusiaa23
Czas edycji: 2020-11-18 o 09:28
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:27   #1395
PaniAuto
Rozeznanie
 
Avatar PaniAuto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 885
Dot.: Mikrokawalerki.

Wszystkie te rady są spoko dla osoby która chce faktycznie coś zmienić. Wątek już jest od 2 miesięcy. W tym czasie jedynie co się zmieniło to Monia przyjęła do wiadomości że kawalerka nie jest dla niej bo jej nie stać. Nie oszczędziła nic, nie rozpisała wydatków i nie określiła ile chce w ogóle oszczędzać. Wyższa pensja nic nie zmieni bo i tak jak przewali na głupoty tylko droższe bo wtedy przecież będzie miała pieniądze.

Ja bym się Monia na Twoim miejscu zastanowiła co Ty w ogóle chcesz w życiu osiągnąć. I nie mówię tu o jakiejś wielkiej karierze ale czy chcesz mieć mieszkanie, dzieci może podróż w jakieś fajne miejsce. Co chcesz robić za 10 lat i co możesz zrobić żeby to osiągnąć. Bo na razie życie leci obok Ciebie a Ty tylko marudzisz że jesteś biedna, że Tobie nikt nie dał mieszkania, nie opłacił prawka i no cały czas wiatr w oczy. No i tak sobie jesteś nie decydując absolutnie o niczym w swoim życiu. Chyba że chcesz tak żyć ale to wątek jest zbędny.

Z tym że mogę się założyć że odpiszesz że dobry pomysł tak zrobię i temat się skończy bo nie zrobisz z tym nic. Jak z każdą radą jaką tu dostałaś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
PaniAuto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:27   #1396
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
oszczędzanie przy takich zarobkach to nie jest odmawianie sobie wycieczki na Dominikanę za 10 tys, czy 10 sukienki za 300 zł, czy raz w roku kurtki za 300 zł.
to jest właśnie kupowanie żelu za 3 zł nie za 8. odpuszczenie sobie jedzenia na mieście za kilkanaście zł. przerzucenie się z codziennych drożdżówek za 4 zł na bułkę z dżemem za 1 zł (w przeliczeniu na sztukę). itd tu 5 zł, tam kilkanaście zł, tu 3 zł, tam 3 zł i tak się w skali miesiąca zbiera, na drobnych rzeczach. to jest oszczędzanie
Ale ja mam w tym wątku takie same zdanie jak meliandra.

Aby oszczędzać, to trzeba mieć z czego.
Dopóki mieszka z ojcem, to ma z czego. Jak zacznie żyć sama, to nie, nie będzie miała.

Poza tym chyba zaznaczyłam, że kompleksowo te rady mają sens. Ale wypominanie dziewczynie, że wydała na żel 8 złotych i przez kilka stron wątku wałkowanie tego, dodatkowo w agresywnym tonie? To nazywacie pomocą? Pewnie że Monia nie ma pojęcia o finansach, oszczędzaniu, ale naprawdę to nie oznacza, że można przeżywać "ola boga, ile ty wydałaś na żel". Może się cofnij do mojego posta na górze, gdzie zaznaczyłam, że takie rady ogólne są sensowne, a nie takie czepianie się kogoś, bo ja nie wierzę w dobre intencje tegoż.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:27   #1397
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Jakie 600 złoty na jedzenie? To jest 600 złotych na życie. Czyli na wszystkie wydatki, a nie tylko na jedzenie.
jakie 600 zł na życie?
orientujesz się, że już kilkanaście stron temu (gdzieś wczoraj rano) Monia przyznała, że nie stać jej na kawalerkę, tylko na pokój za +/- 800 zł?
to jest 1300 zł na życie
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:30   #1398
wakeupme32
Raczkowanie
 
Avatar wakeupme32
 
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 229
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez j_fly Pokaż wiadomość
Dla mnie to nie jest absurd, bo oszczędzanie zaczyna się od takich drobnych rzeczy. Jeśli ktoś tego nie ogarnia, to nigdy nie nauczy się oszczędzać, a żele to tylko przykład. Jeden z wielu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zgadzam się . Chodzi o zasadę a nie konkretnie o żel czy hot doga, no ludzie...


Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Jak się da zbiór porad, typu:
- kupuj tańsze kosmetyki,
- kupuj ubrania w lumpeksach,
- ogranicz jedzenie na mieście itd.

To w zestawieniu ma to sens. Natomiast przeżywanie przez 5 stron, że Monia wydaje na żel 8 złotych - a nie 3 - nie ma sensu.

Tym bardziej że obecnie Monia wyda 11 złotych w żabce na kolację, a normalnie jak będzie jeść w domu, na swoim, to zrobienie kanapki czy obiadu też kosztuje.

Poza tym napisałam już - ok, uzbiera na kaucję. Fajnie. Mieszka sama, udało jej się wynająć mieszkanie za 1500 złotych. Na życie zostaje jej 600, bo oszczędności pójdą na kaucję. Mogą jej jeszcze obciąć pensję.

I co da się zjeść za dwie dychy dziennie? Naprawdę wszystkie żywicie się w barach mlecznych i jecie pasztetówę z bułką pszenną na śniadanie? Bo jak idę do żabki, kupię sobie serek wiejski, pomidora, bułkę pełnoziarnistą (albo chleb żytni - to już wystarczy na parę dni), wodę mineralną, to już wychodzi mi około 10 złotych. A to jest plus minus 300 kalorii dopiero, gdzie miejsce na pozostałe posiłki?

ma sens bo ona inaczej nie rozumie.

Tak było z butami, tak było z kurtką, teraz jest z żelem. Jak oszczędzi 5 zł na żelu, 5 zł na szamonie, 5 zł na odżywce i 10 zł na kremie to już ma 25 zł. To jest dodatkowa kasa załóżmy na lepsze jedzenie czy na wyskoczenie do tego głupiego maca. No z pustego i salomon nie naleje. Ona nie ma do dyspozycji na ten moment 5 tyś wolnej kasy parę stówek.

Ona musi się skupić na tu i teraz, pracy nie zmieni w dwa dni zapewne a wyprowadzić się musi zaraz a kasy brak. To skąd ma ją wziąć?

Edytowane przez wakeupme32
Czas edycji: 2020-11-18 o 09:32
wakeupme32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:37   #1399
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Mikrokawalerki.

Żeby oszczędzać, trzeba mieć z czego. Monia od 2.5 lat ma z czego, a jednak chyba nie ma nic? Jasne, z pustego i Salomon nie naleje, jednak jak ktoś nie potrafi tego robić, to choćby zarabiał tyle, że po opłaceniu rachunków i jedzenia zostaje mu jeszcze 2 tysiące, to zawsze będzie mu "znikał" z konta hajs. Naprawdę nie znacie takich osób?

Podwyżka, zmiana pracy, przekwalifikowanie, samorozwój by zarabiać więcej, to jedno. Pochwalam to, zachęcam i sama robię coś w kierunku zmian. Ale bez umiejętności oszczędzania i z podejściem, że "bez przesady, zarabiam to mam prawo do przyjemności" to nic to nie da. Bo zawsze będzie można sobie pozwolić na więcej i więcej.
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-11-18, 09:39   #1400
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Nie jedząc na miescie spokojnie bym się zmieściła w 600 zł/miesięcznie, zaczęłabym na pewno od nierobienia zakupów spożywczych w zabkach :P i nie robię sama masła xD i gotując wszytsko od podstaw lepiej też bym na tym wyszła niż Monia na hot dogach ze sklepu.

No dla mnie robienie zakupów w żabce to w ogóle jest jakiś kosmos Ja zawsze planuję na tydzień do przodu mój jadłospis i idę na zakupy. Wiem ile jem, ile mi potrzeba i co na ile wystarcza. Nie marnuję jedzenia, nie chodzę głodna, jem zdrowo. No, ale to trzeba chcieć. Inna kwestia jest taka, że dla mnie jaranie się jakimiś hot-dogami z żabki czy żarciem z maka to jest absurd Czasem tam coś zjem jak mam ochotę na typowego fast fooda, ale ogólnie to ani nie jest zdrowe ani tanio nie wychodzi ani się tym najeść nie idzie. To już bym wolała dołożyć 15 zł i zamówić raz na jakiś czas jedzenie z normalnej knajpy. Teraz praktycznie wszędzie są jakieś ofert lunchowe i można zjeść coś smacznego, a nie maka No ale co kto lubi.



Cytat:
Napisane przez Lumimi Pokaż wiadomość
Im dluzej czytam wypiwiedzi Moni tym bardziej mam wrazenie ze ona zyje w bance. Mowi sie cos do niej, ona mowi ze rozumie, ale tak naprawde to wszystko oddbija sie od tej banki. Nic do niej nie dociera. Dopoki bedzie miala ta banke to nic sie nie poprawi. Na wszystko ma uzprawiedliwienie I wymowke.
Ona musi po prostu miec brutalna lekcje ktora jej ta banke przebije.


Monia co robisz teraz zeby poprawic swoje kwalifikacje zeby dostac lepsza prace? Skoro boisz sie teraz zmienic prace? Jak zamierzasz wykorzystac ten czas od teraz do czasu w ktorym bedziesz szukac nowej pracy?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Monia nic nie robi, bo stwierdziła, że jej pensja jej przecież wystarcza


Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
no ale obecnie pracę ma jaką ma.
ma więc w ogóle nie oszczędzać tylko dalej rozpuszczać wszystko, bo ma małą wypłatę? to jest rozwiązanie jej problemu?


i pamiętajmy... Monia zarabia 2100 zł a wydatków ma 300+600+225 (opłaty+jedzenie+abonamen ty). na co idzie reszta? nie wiadomo. jakby poobcinać pozostałe wydatki i poszukać tańsze zamienniki to się pewnie nagle 1/3 pensji znajdzie

Ja tylko piszę, że ona tych oszczędności nie odczuje. One będą tak małe, że na jednym oszczędzi, a kupi drugie. Ma pracę jaką ma, bo jak twierdzi ta praca jej odpowiada i pensja jej starcza
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:41   #1401
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Ale ja mam w tym wątku takie same zdanie jak meliandra.

Aby oszczędzać, to trzeba mieć z czego.
Dopóki mieszka z ojcem, to ma z czego. Jak zacznie żyć sama, to nie, nie będzie miała.

Poza tym chyba zaznaczyłam, że kompleksowo te rady mają sens. Ale wypominanie dziewczynie, że wydała na żel 8 złotych i przez kilka stron wątku wałkowanie tego, dodatkowo w agresywnym tonie? To nazywacie pomocą? Pewnie że Monia nie ma pojęcia o finansach, oszczędzaniu, ale naprawdę to nie oznacza, że można przeżywać "ola boga, ile ty wydałaś na żel". Może się cofnij do mojego posta na górze, gdzie zaznaczyłam, że takie rady ogólne są sensowne, a nie takie czepianie się kogoś, bo ja nie wierzę w dobre intencje tegoż.
Wiesz, jak się ma małe zarobki, to się oszczędza wtedy właśnie na takich rzeczach jak żel itp.
Może wydaje Ci się to abstrakcyjne/głupie, ale ja nie wierzę w hasło "nie ma z czego oszczędzać" - zawsze jest coś, na czym można przyciąć, a że się czasem żyje wtedy jak robak, no to już inna sprawa...

Zresztą akurat w sytuacji Moni jak nad nią wisi w sumie ryzyko bezdomności, no to w porównaniu z tym co to za problem faktycznie kupić sobie ten najtańszy żel i tą gąbkę do mycia, by starczyło na dłużej? Przecież to akurat nie jest nic upokarzającego czy nawet szczególnie problematycznego, każdy może to zrobić, a jak nie masz kasy, to liczy się każda złotówka i właśnie dzięki takim pierdołom możesz przejść od "nie mam z czego oszczędzać" na "oszczędzam 50 zł/msc", a to już będzie kasa na nową kurtkę, buty czy dentystę, dla mnie więc jest to dobra i akurat w tej sytuacji rozsądna rada.

Gorzej z tym czepianiem się "czemu jeszcze nie jesteś guru oszczędzania?!", gdzie decyzja o oszczędzaniu to padła na początku tygodnia, a nie żadne 2 miesiące temu, więc to normalne, że ktoś rozrzutny się tak na pstryk nie przestawi.

W ramach takiego bardzo hardkorowego oszczędzania to można udzielać jeszcze duuużo bardziej restrykcyjnych rad niż "kup sobie gąbkę do mycia, by używać mniej żelu"...
No niestety, ale życie mało zarabiających ludzi, którzy mimo wszystko nie potrzebują żadnych pożyczek, tylko utrzymują się na powierzchni i jeszcze oszczędzają, to jest właśnie ciułanie każdej złotówki właśnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:46   #1402
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Ale ja mam w tym wątku takie same zdanie jak meliandra.

Aby oszczędzać, to trzeba mieć z czego.
Dopóki mieszka z ojcem, to ma z czego. Jak zacznie żyć sama, to nie, nie będzie miała.
a ja mam zdanie, że oszczędzać trzeba umieć niezależnie od tego jaką się ma wypłatę. jak będzie zarabiać 5 tys to też się rozejdzie. bo ona nie umie oszczędzać

od 2,5 roku pracuje i stałych rachunków ma 300 zł. ma nadal mieszka z ojcem i ma tyle rachunków. więc nadal MA z czego oszczędzać.

to że nie będzie mieć to przyszłość. teraźniejszość jest taka że ma z czego oszczędzać, musi szybko odłożyć pieniądze i jednak nie oszczędza.

nie rozumiem czemu więc powtarzasz od kilku postów, że ona nie ma z czego oszczędzać. przecież ciągle ma z czego. ja tam widzę prawie 1000 zł do zaoszczędzenia przy pewnym wysiłku. to mało?

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość

Poza tym chyba zaznaczyłam, że kompleksowo te rady mają sens. Ale wypominanie dziewczynie, że wydała na żel 8 złotych i przez kilka stron wątku wałkowanie tego, dodatkowo w agresywnym tonie? To nazywacie pomocą? Pewnie że Monia nie ma pojęcia o finansach, oszczędzaniu, ale naprawdę to nie oznacza, że można przeżywać "ola boga, ile ty wydałaś na żel". Może się cofnij do mojego posta na górze, gdzie zaznaczyłam, że takie rady ogólne są sensowne, a nie takie czepianie się kogoś, bo ja nie wierzę w dobre intencje tegoż.


bo jej trzeba palcem dokładnie. tu na tym żelu możesz zaoszczędzić - kup tańszy, bo to żadna różnica. tańszym tak samo się umyjesz. tu kupiłaś kurtkę za 300 zł ale to w Twojej sytuacji za drogo - następnym razem szukaj po sezonie i na promocjach. kupisz to samo a o połowę tańsze. zobacz tu poszłaś zjeść jakiś zestaw w żabce i wydałaś kilkanaście zł - jak zjesz w domu obiad przed wyjściem to i wyjdzie taniej i będzie zdrowiej.

kompleksowe rady już szły wczoraj rano. możesz się wrócić do postów z całymi elaboratami jak podejść do sprawy kompleksowo - na czym szukać oszczędności, na co ludzie najczęściej przewalają, że spisywanie pomaga zapanować itd. bardzo dużo bardzo konkretnych postów z planami długofalowymi. a chwilkę potem co? "idziemy zjeść na mieście bo się nam nie będzie chciało wracać". a dopiero co była mowa, że jedzenie na mieście pochłania kupę kasy.

jakby kompleksowe doradzanie działało, to by się dyskusja zakończyła dobę temu. a Monia wczoraj odpuściłaby jedzenie na mieście (i zamiast tego wzięła np jabłka, jak jej dziewczyny doradzały) i dziś cieszyła się, że zaoszczędziła kilka złotych. niby nic ale to zawsze jakiś początek. niewiele, ale od czegoś trzeba zacząć.
nie udało się z tym jedzeniem? no trudno. to zacznij dzisiaj. jak będziesz kupować żel pod prysznic to kup tańszy, kilka złotych zostanie w kieszeni. itd.



---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
Ja tylko piszę, że ona tych oszczędności nie odczuje. One będą tak małe, że na jednym oszczędzi, a kupi drugie. Ma pracę jaką ma, bo jak twierdzi ta praca jej odpowiada i pensja jej starcza
no ale właśnie o tym tłuczemy chyba
nie ma, że na żelu zaoszczędzi ale w zamian kupi sobie hot-doga. nie. kupi tańszy żel i nie kupi hot-doga. nie ma że kupiłam tańszy żel to mogę zaszaleć z jedzeniem na mieście. nie może zaszaleć z jedzeniem na mieście i nie może kupować drogich żeli. wszystko na raz. tu oszczędzi 5 zł na żelu, tam na jedzeniu na mieście kilkanaście zł. to jest 20 zł oszczędności na dzień. to mało gdy się nie ma nic?
tu jednego dnia 20 zł oszczędności na tym, innego dnia 30 zł na czymś innym, jeszcze innego dnia tylko 5 zł się oszczędni, kolejnego 2 zł, a następnego aż się 40 zł da urwać.
i za chwilę to nie będzie nic. za chwilę to będzie pierwsze 100 zł odłożone świadomie.



nie sądzę, aby "nie ma co oszczędzać 5 zł na żelu, bo ona i tak to wyda na coś innego" miało jakiś pożytek. poza demotywacją do oszczędzania

Edytowane przez Pani_Mada
Czas edycji: 2020-11-18 o 09:50
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:55   #1403
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Dla mnie niektóre te porady to podręcznik jak zmienić się w patologicznego skąpca, a nie zaoszczędzić.

Mnie zastanawia, co te rady mają tak ogólnie rozwiązać (nie uważam, że są złe):
-> wizję i problem Wizażanek z tym, że ktoś nie korzysta z ich rad/żyje inaczej, niegospodarnie
-> problem Moni, czyli zrozumienie przez nią samą, uświadomienie sobie, dlaczego tak postępuje, próbę spojrzenia na swoją sytuację z boku. Zarówno w kontekscie oszczędzania, jak i życia, decyzji ważnych w życiu w ogóle.
Powiedziałabym, że najmniej wniesie lista kwestii, jak oszczędzać, tylko kwestia chęci zmiany w ogóle, poczucie tego w sobie. Skupienie się na pracy nad własnymi przekonaniami samemu ze sobą, a nie pisanie w necie 'rozumiem', 'masz rację'.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:55   #1404
wakeupme32
Raczkowanie
 
Avatar wakeupme32
 
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 229
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
a ja mam zdanie, że oszczędzać trzeba umieć niezależnie od tego jaką się ma wypłatę. jak będzie zarabiać 5 tys to też się rozejdzie. bo ona nie umie oszczędzać

też tak uważam. Kurcze no ja zarabiam dobrze ale nie zamierzam wydawać hajsu w żabce którą mam pod blokiem bo ceny są tam wyższe znacznie niż w biedrze za rogiem za to samo. I nie uważam że w związku z tym sobie czegoś odmawiam i dziaduję, tylko dla mnie głupotą jest płacić drożej jak można mieć to samo albo identyczny odpowiednik taniej bez większego wysiłku. I to nie chodzi o to że na nic nie wdaję, wydaję i to sporo na swoje przyjemności, hobby, podróże. Ale jak nie miałam to nie wydawałam. Teraz mogę sobie na to pozwolić więc to kupuję. Ale nie wydaję do zera całej wypłaty, odkładam, wiem ile mogę miesięcznie wydać bez uszczerbku dla oszczędności, rachunków i innych stałych wydatków, wiem ile mogę wydać i że nie będę musiała jeść zaraz mielonki dla psa bo mnie nie będzie stać na normalną szynkę . Nie wydaję kasy na prawo i lewo bezmyślnie. Bo dla mnie takie wydawanie kasy jak robi to Monia w jej sytuacji życiowej jest po prostu bezmyślne.



Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość

bo jej trzeba palcem dokładnie. tu na tym żelu możesz zaoszczędzić - kup tańszy, bo to żadna różnica. tańszym tak samo się umyjesz. tu kupiłaś kurtkę za 300 zł ale to w Twojej sytuacji za drogo - następnym razem szukaj po sezonie i na promocjach. kupisz to samo a o połowę tańsze. zobacz tu poszłaś zjeść jakiś zestaw w żabce i wydałaś kilkanaście zł - jak zjesz w domu obiad przed wyjściem to i wyjdzie taniej i będzie zdrowiej.

kompleksowe rady już szły wczoraj rano. możesz się wrócić do postów z całymi elaboratami jak podejść do sprawy kompleksowo - na czym szukać oszczędności, na co ludzie najczęściej przewalają, że spisywanie pomaga zapanować itd. bardzo dużo bardzo konkretnych postów z planami długofalowymi. a chwilkę potem co? "idziemy zjeść na mieście bo się nam nie będzie chciało wracać". a dopiero co była mowa, że jedzenie na mieście pochłania kupę kasy.

jakby kompleksowe doradzanie działało, to by się dyskusja zakończyła dobę temu. a Monia wczoraj odpuściłaby jedzenie na mieście (i zamiast tego wzięła np jabłka, jak jej dziewczyny doradzały) i dziś cieszyła się, że zaoszczędziła kilka złotych. niby nic ale to zawsze jakiś początek. niewiele, ale od czegoś trzeba zacząć.

no własnie

Edytowane przez wakeupme32
Czas edycji: 2020-11-18 o 09:56
wakeupme32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 09:57   #1405
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez Pantegram Pokaż wiadomość
Zresztą akurat w sytuacji Moni jak nad nią wisi w sumie ryzyko bezdomności, no to w porównaniu z tym co to za problem faktycznie kupić sobie ten najtańszy żel i tą gąbkę do mycia, by starczyło na dłużej? Przecież to akurat nie jest nic upokarzającego czy nawet szczególnie problematycznego, każdy może to zrobić, a jak nie masz kasy, to liczy się każda złotówka i właśnie dzięki takim pierdołom możesz przejść od "nie mam z czego oszczędzać" na "oszczędzam 50 zł/msc", a to już będzie kasa na nową kurtkę, buty czy dentystę, dla mnie więc jest to dobra i akurat w tej sytuacji rozsądna rada.

Ale jakie widmo bezdomności, przecież mona twierdzi, że ma czas i że się nie pali


Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
a ja mam zdanie, że oszczędzać trzeba umieć niezależnie od tego jaką się ma wypłatę. jak będzie zarabiać 5 tys to też się rozejdzie. bo ona nie umie oszczędzać

od 2,5 roku pracuje i stałych rachunków ma 300 zł. ma nadal mieszka z ojcem i ma tyle rachunków. więc nadal MA z czego oszczędzać.

to że nie będzie mieć to przyszłość. teraźniejszość jest taka że ma z czego oszczędzać, musi szybko odłożyć pieniądze i jednak nie oszczędza.

nie rozumiem czemu więc powtarzasz od kilku postów, że ona nie ma z czego oszczędzać. przecież ciągle ma z czego. ja tam widzę prawie 1000 zł do zaoszczędzenia przy pewnym wysiłku. to mało?





bo jej trzeba palcem dokładnie. tu na tym żelu możesz zaoszczędzić - kup tańszy, bo to żadna różnica. tańszym tak samo się umyjesz. tu kupiłaś kurtkę za 300 zł ale to w Twojej sytuacji za drogo - następnym razem szukaj po sezonie i na promocjach. kupisz to samo a o połowę tańsze. zobacz tu poszłaś zjeść jakiś zestaw w żabce i wydałaś kilkanaście zł - jak zjesz w domu obiad przed wyjściem to i wyjdzie taniej i będzie zdrowiej.

kompleksowe rady już szły wczoraj rano. możesz się wrócić do postów z całymi elaboratami jak podejść do sprawy kompleksowo - na czym szukać oszczędności, na co ludzie najczęściej przewalają, że spisywanie pomaga zapanować itd. bardzo dużo bardzo konkretnych postów z planami długofalowymi. a chwilkę potem co? "idziemy zjeść na mieście bo się nam nie będzie chciało wracać". a dopiero co była mowa, że jedzenie na mieście pochłania kupę kasy.

jakby kompleksowe doradzanie działało, to by się dyskusja zakończyła dobę temu. a Monia wczoraj odpuściłaby jedzenie na mieście (i zamiast tego wzięła np jabłka, jak jej dziewczyny doradzały) i dziś cieszyła się, że zaoszczędziła kilka złotych. niby nic ale to zawsze jakiś początek. niewiele, ale od czegoś trzeba zacząć.
nie udało się z tym jedzeniem? no trudno. to zacznij dzisiaj. jak będziesz kupować żel pod prysznic to kup tańszy, kilka złotych zostanie w kieszeni. itd.



---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------



no ale właśnie o tym tłuczemy chyba
nie ma, że na żelu zaoszczędzi ale w zamian kupi sobie hot-doga. nie. kupi tańszy żel i nie kupi hot-doga. nie ma że kupiłam tańszy żel to mogę zaszaleć z jedzeniem na mieście. nie może zaszaleć z jedzeniem na mieście i nie może kupować drogich żeli. wszystko na raz. tu oszczędzi 5 zł na żelu, tam na jedzeniu na mieście kilkanaście zł. to jest 20 zł oszczędności na dzień. to mało gdy się nie ma nic?
tu jednego dnia 20 zł oszczędności na tym, innego dnia 30 zł na czymś innym, jeszcze innego dnia tylko 5 zł się oszczędni, kolejnego 2 zł, a następnego aż się 40 zł da urwać.
i za chwilę to nie będzie nic. za chwilę to będzie pierwsze 100 zł odłożone świadomie.



nie sądzę, aby "nie ma co oszczędzać 5 zł na żelu, bo ona i tak to wyda na coś innego" miało jakiś pożytek. poza demotywacją do oszczędzania

Nie no jasne, że są ludzie, którzy i 10k przewalą lekką ręką, no ale nie oszukujmy się, że zarabiając najniższą krajową to oszczędzenie czegokolwiek jest zwyczajnie wyzwaniem i będzie się wiązało z życiem jak dziad. Dla mnie oszczędzanie takich małych kwot ma sens jak świadomie wybieram mydło 5 zł tańsze i te 5 zł wrzucam do skarbonki i tak z każdą tego typu drobną kwotą. W przeciwnym razie ona tych oszczędności nawet nie zauważy.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 10:10   #1406
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Jak się da zbiór porad, typu:
- kupuj tańsze kosmetyki,
- kupuj ubrania w lumpeksach,
- ogranicz jedzenie na mieście itd.

To w zestawieniu ma to sens. Natomiast przeżywanie przez 5 stron, że Monia wydaje na żel 8 złotych - a nie 3 - nie ma sensu.

Tym bardziej że obecnie Monia wyda 11 złotych w żabce na kolację, a normalnie jak będzie jeść w domu, na swoim, to zrobienie kanapki czy obiadu też kosztuje.

Poza tym napisałam już - ok, uzbiera na kaucję. Fajnie. Mieszka sama, udało jej się wynająć mieszkanie za 1500 złotych. Na życie zostaje jej 600, bo oszczędności pójdą na kaucję. Mogą jej jeszcze obciąć pensję.

I co da się zjeść za dwie dychy dziennie? Naprawdę wszystkie żywicie się w barach mlecznych i jecie pasztetówę z bułką pszenną na śniadanie? Bo jak idę do żabki, kupię sobie serek wiejski, pomidora, bułkę pełnoziarnistą (albo chleb żytni - to już wystarczy na parę dni), wodę mineralną, to już wychodzi mi około 10 złotych. A to jest plus minus 300 kalorii dopiero, gdzie miejsce na pozostałe posiłki?

Można sobie kupić duży chleb za 7 zł, 1,5 kg schabu na promce, kilka pomidorów- już masz kanapki na cały tydzień prawie. Można zdobić tez z samym pomidorem i cebulka na przykład. Za 2 dychy masz gar zupy nie na jeden dzień, a na 2-3. I to takiej z mięsem. Np. Pomidorowa. Przecier, ryż, udka z kurczaka, włoszczyzna. Albo soczewica, ziiekniaki, udka. 15 kg ziemniaków wczoraj widziałam za 12 zł.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 10:10   #1407
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Mikrokawalerki.

Strasznie przeżywacie tę Żabkę.
Tak, czasami robię zakupy w Żabce; kupuję tam wodę mineralną i gumę do żucia, bo mam ją koło pracy i mogę podejść na przerwie. Potrzebuję się z tego, nie wiem, tłumaczyć? Stać mnie na to, więc nie musicie się martwić.

Jak interesuje kogoś bardzo, gdzie robię zakupy, to z reguły w Lidlu oraz Carrefourze, a także warzywniaku (tak, tak, też jest droższy niż Biedronka), za to myję zęby pastą za 5 złotych i zazwyczaj szykuję sobie posiłki do pracy. Mam nadzieję, że zaspokoiłam ciekawość.

Przypominam, że ja Was nie proszę o rady na oszczędzanie.

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
No takie 600 zł na jedzenie, że odpowiadam na TWÓJ POST o 2 dychach dziennie. Nie, w zabkach jest jedzenie sporo droższe niż w Lidlu i jest to specyfika wszystkich tego sklepów, tzw wpadasz, bierzesz parę rzeczy i wypadasz. Jest multum porównywarek.

Słuchak nie będę Ci tu rozpisywać jadłospisu, bo nigdy tego szczegółowo nie liczyłam, bo nie miałam takiej potrzeby, ale znam swoje wpływy i wydatki na konto i jestem w stanie to po prostu oszacować. A jak dalej cie tak cieawkoac z żra to wpisz jadłospis 20zl dziennie i zobacz czy jest tam Pasztetowa
Jest ogólnie droższe, nigdzie nie napisałam, że nie jest.

Tak, zżera mnie ciekawość, bo moim zdaniem dałoby się zaplanować jadłospis pod 600 złotych miesięcznie, ale wtedy raczej robi się zakupy z góry na dany tydzień i planuje posiłki w mniejszym bądź większym stopniu, natomiast nie będzie to jadłospis ściśle za "2 dychy dziennie". Natomiast jak się posiłków nie planuje, je coś spontanicznie, to bardzo w to wątpię, żeby ktoś przez cały dzień wyżywił się za równe 20 złotych,, a nie wiem, czy Monia gotuje.

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
jakie 600 zł na życie?
orientujesz się, że już kilkanaście stron temu (gdzieś wczoraj rano) Monia przyznała, że nie stać jej na kawalerkę, tylko na pokój za +/- 800 zł?
to jest 1300 zł na życie
Raz pisała o pokoju, a raz o kawalerce, raz o mieszkaniu z facetem, a raz samej, więc nie, nie wiem, co ostatecznie postanowiła.

Cytat:
Napisane przez Pantegram Pokaż wiadomość
Wiesz, jak się ma małe zarobki, to się oszczędza wtedy właśnie na takich rzeczach jak żel itp.
Może wydaje Ci się to abstrakcyjne/głupie, ale ja nie wierzę w hasło "nie ma z czego oszczędzać" - zawsze jest coś, na czym można przyciąć, a że się czasem żyje wtedy jak robak, no to już inna sprawa...

Zresztą akurat w sytuacji Moni jak nad nią wisi w sumie ryzyko bezdomności, no to w porównaniu z tym co to za problem faktycznie kupić sobie ten najtańszy żel i tą gąbkę do mycia, by starczyło na dłużej? Przecież to akurat nie jest nic upokarzającego czy nawet szczególnie problematycznego, każdy może to zrobić, a jak nie masz kasy, to liczy się każda złotówka i właśnie dzięki takim pierdołom możesz przejść od "nie mam z czego oszczędzać" na "oszczędzam 50 zł/msc", a to już będzie kasa na nową kurtkę, buty czy dentystę, dla mnie więc jest to dobra i akurat w tej sytuacji rozsądna rada.

Gorzej z tym czepianiem się "czemu jeszcze nie jesteś guru oszczędzania?!", gdzie decyzja o oszczędzaniu to padła na początku tygodnia, a nie żadne 2 miesiące temu, więc to normalne, że ktoś rozrzutny się tak na pstryk nie przestawi.

W ramach takiego bardzo hardkorowego oszczędzania to można udzielać jeszcze duuużo bardziej restrykcyjnych rad niż "kup sobie gąbkę do mycia, by używać mniej żelu"...
No niestety, ale życie mało zarabiających ludzi, którzy mimo wszystko nie potrzebują żadnych pożyczek, tylko utrzymują się na powierzchni i jeszcze oszczędzają, to jest właśnie ciułanie każdej złotówki właśnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak, ale w perspektywie długofalowej czemu ma to służyć? Jaki jest jej cel? Poduszka finansowa - jasne, każdy powinien ją mieć. Wyprowadzka od ojca - to ok, może mieszkać w pokoju, dzielić mieszkanie z innymi, choć nadal to będzie życie ze współlokatorami.
Napisała, że na kaucję dostanie bodajże, więc ok - mieszka sama, ma te 1300 złotych, skoro piszecie, że pokój, oszczędza z tego jeszcze, ciuła każdy grosz - ale po co? Do kredytu? Nie dostanie go. Uzbiera na mieszkanie? Przypuśćmy, że zaoszczędzi 2400 złotych rocznie. To będzie warte takiego życia?

Dlatego ja piszę głównie o pracy, zmianie globalnej, życiowej. Niech ma jakiś cel. Niech tym celem będzie mieszkanie, niech się zastanowi jak dodać więcej do tego wkładu własnego, zmienić pracę, więcej odkładać; żeby ją było na ten kredyt po prostu stać.

No i ma 50 tysięcy, więc jakby chyba miała do wyboru nawet rozwalić tę kasę, a mieszkać pod mostem, to nadal uważam pierwszą opcję za bardziej logiczną. Bezdomność to nieco dramatyzowanie.

A to, że Monia powinna rozsądniej podchodzić do wydatków, to ok, ale dla mnie teraz wypominanie jej tego żelu nie wygląda jak dobra intencja Wizażanek. Dla mnie to wygląda tak, że ktoś wszedł na wątek, chce pokazać, jaki jest mądry, wręcz agresywnie przekonywać do tego, że powinna wybrać taki żel, a nie inny. Nie piszę o Tobie, ale pełno jest w wątku tego typu postów.

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88295808]Mnie zastanawia, co te rady mają tak ogólnie rozwiązać (nie uważam, że są złe):
-> wizję i problem Wizażanek z tym, że ktoś nie korzysta z ich rad/żyje inaczej, niegospodarnie
-> problem Moni, czyli zrozumienie przez nią samą, uświadomienie sobie, dlaczego tak postępuje, próbę spojrzenia na swoją sytuację z boku. Zarówno w kontekscie oszczędzania, jak i życia, decyzji ważnych w życiu w ogóle.
Powiedziałabym, że najmniej wniesie lista kwestii, jak oszczędzać, tylko kwestia chęci zmiany w ogóle, poczucie tego w sobie. Skupienie się na pracy nad własnymi przekonaniami samemu ze sobą, a nie pisanie w necie 'rozumiem', 'masz rację'.[/QUOTE]

Zgadzam się w 100%.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 10:11   #1408
kasiunia788742
Zakorzenienie
 
Avatar kasiunia788742
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez Monia284 Pokaż wiadomość
Znam i tez czasem kupuje. Jednak roznie bywa. Czasem i kilka zlotych drozszy ale bardziej gesty wychodzi lepiej pod wzgledem wydajnosci wiec nadal nie wychodzi drogo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Masz żel na miesiąc - raczej nie jest on wydajny albo Ty za dużo go lejesz kupuj większe opakowanie na promocjach. Za 10 zł to można duże dove kupić albo może mydło w kostce?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
kasiunia788742 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 10:17   #1409
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Mikrokawalerki.

@Sublips, No ja planuje posiłki, nie jakoś skrupulatnie, ale mniej więcej wiem z kilkudniowym wyprzedzeniem co mam zamiar zjeść i nie robię zakupów codziennie, tylko raz, dwa razy w tygodniu. Najpierw wątpiłaś, czy w ogóle da się za to normalnie jeść za 600 zł i sobie ironizowalas z pasztetową, teraz zmiana frontu - no da się, ale trzeba planowac. To niech planuje, a nie je hot dogi. Nikt się twoich zakupów ani gdzie je robisz nie czepia, tylko najpierw sama podlas przykład cen jedzenia w żabce a potem się burzysz, jak ci odpisujemy, że robienie zakupów w zabce przy podanej przez też ciebie kwocie - 20 zł, mija się z celem.

Edytowane przez patusiaa23
Czas edycji: 2020-11-18 o 10:27
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-11-18, 10:21   #1410
695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2 756
Dot.: Mikrokawalerki.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Oszczędzanie to nie jest odłożenie 500 zł i płacz, że nie mogę sobie kupić nowej bluzki. No nie. Oszczędzanie to jest nawyk i racjonalne wydawanie pieniędzy.
Taki głupi przykład - dostałam sporą kwotę zwrotu ubezpieczenia na konto - prawie 2 tys. No i jest to tak naprawdę "za darmo". No i zamówiłam sobie pier.dołę za 500 zł, bo halo, pracowałam, to mi się należy. A po dniu przyszło otrzeźwienie, w sumie po co mi to, bez sensu wydawać tyle kasy. I zwróciłam. I jak dostanę na konto 500 zł, to pójdzie do koperty i do odłożenia. I dołożę na łóżko do nowego mieszkania. Z drugiej strony - wydałam 700 zł na zegarek dla męża, bo miałam taką ochotę i mnie było na to stać.
O właśnie, to jest też kwestia podejścia. Ja zawsze byłam oszczędna, dawniej nawet bardziej, ale wypracować też na pewno się to da.
Jak mam przypływ gotówki, to nie myślę, na co ją wydam, ale odwrotnie: chcę coś kupić i analizuję, czy kupię to teraz, czy z bieżącej pensji, czy z oszczędności, czy może poczekam na taki przypływ.
(Czasami do przesady, bo jako nastolatka potrafiłam znaleźć zapomniane pieniądze z urodzin skitrane gdzieś po szufladach. ) Nie kupuję niczego tylko dlatego, że mogę.

Mnie się w ogóle wydaje, że oszczędzanie, regularne odkładanie pewnych kwot jest łatwe - ale, tak jak tu dziewczyny piszą, o ile ma się z czego, bo wyliczanie złotówek oszczędzonych na każdej jednej rzeczy to już męczące zadanie. Ale też nie muszę przelewać pieniędzy na rachunek oszczędnościowy, żeby ich nie przewalić tylko dlatego, że są. Za to spisywać wydatki w Excelu muszę, jeśli chcę wiedzieć, na co ile idzie, inaczej nie jestem w stanie nawet tego oszacować.

A motywację do zarabiania więcej, pracy w nadgodzinach i tak dalej miałam największą właśnie mieszkając z rodzicami, bo wtedy i możliwości odłożenia były większe, i wiedziałam, że mi ta odłożona kasa będzie potrzebna.
695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-04-14 20:25:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:20.