Problem na parę miesięcy przed ślubem

[Milka212121]

Hej,

Pisze tutaj, bo już sama nie wiem, co mam myśleć. Może ktoś pomoże, oceniając sytuację obiektywnie.

Jestem z narzeczonym dwa lata, w czerwcu mamy brać ślub. Był narzeczonym idealnym, życzę każdej kobiecie tak dbającego i szanującego pod każdym względem. Nie mogłam nic tak na prawdę większego mu zarzucić.

Ale zdarzyła się pewną sytuacja, która zrobiła mi bałagan w głowie. Byliśmy na wakacjach, były nerwowe. Najpierw ja złapałam grypę przed wakacjami, potem na samych wakacjach jego rozłożyło. Był/ jest zły o to ze nie wystarczająca dbałam o niego, w postaci że nie zapytałam czy chce pić, jak się czuje itp. Nie byłam bardzo czuła, bo atmosfera też była bardzo nieprzyjemna z jego strona dzień przed tym jak zachorował.
Jak wylądowaliśmy późnym wieczorem, czułam się złe, kręciło mi się w głowie, powiedziałam mu to, i się nie odzywałam. A on skomentował tą cisze, "kiedy mam okres".

Tak jak pisałam wcześniej był zły, że nie czuł wsparcia. Do tego stopnia zły, ze zdarzyło przez 3 dni była zwyzywana od szmat, ze jestem â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠o ny ibicyr, ze mama mnie wyprodukowała, ale nic nie nauczyła i jej współczuje. Ze nie jestem ani mądra ani inteligenta, bezmózgowiec, ze jestem demonem, złem wcielonym itp. Powiedział mi że to koniec, ja powiedziałam no raczej. W dniu wyjazdu, kazał mi przeprosić a potem prosić żeby mnie wziął do auta (mieliśmy wypożyczony). Nie zrobiłam tego. Powiedziałam ze sobie poradzę, oczywiście odbyło się przedstawienie na korytarzu ze zwyzywał mnie znowu, ja poszłam, on pobiegł za mną, powiedział ze wsiądę, ale "nie będzie mnie traktować jak człowieka bo nim nie jestem". Ja powiedziałam, jedziesz sam albo masz się nie odzywać do mnie. Droga już do Polski była spokojna, widać było ze chciał złagodzić sytułacje.


Wróciliśmy, ja do domu rodzinnego, jakieś trzy pisał, jak odpisywałam mało. Zobaczyliśmy się parę razy, ostatnie dwa razy, powtórzyło się ,o wiele mniej obraz, ale jednak powtórzyło się. Zostałam nazwana idiota, wypiexxxxj â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠o ny ibicyrze, ze zachowuje się nie jak osoba która uważa się za mądra, zdrowo, inteligenta. Powiedziałam ze to koniec, nie chce jego, nie chce terapii (wcześniej zaproponowałam terapie, zgodził się, bo czułam że to ostatnia deska) Chce siebie.

Nie odzywałam się od niedzieli do środy, pisał , wysyłał zdjęcia stare, wysyłał 50 róż. W końcu się zobaczyliśmy. Chłopak się teraz stara bardzo, mówi, że wie ze złe zrobił (Choć mówi ze go sprowokowałam) nie chodzę w pierścionku, wie że boje się, ze mam obawy, pytał się, czy może coś zrobić, żeby pomoc. Powiedział, ze wie ze musi popracować nad sobą. ("choć ja też bo nie jestem idealna"). Zachowuje się teraz idealnie, jest starym dobrym patnerem.

Ja się boje, nie wiem co mam myśleć, mamy ślub za parę miesięcy. Wiem, że żałuje, ale czy to się nie powtórzy ? Wierzyć że na pare dni, może wyjść z człowieka "zwierze" i nigdy więcej się nie powtórzy ?

Nie opisałam dokładnie wszystkiego, wszystkich obraz, bo nikt by tego nie przeczytał. Będę bardzo wdzięczna za opinie !

Kocham go, on też, czuje to, jest naprawdę dobrym człowiekiem. Nie chce się rozstać, ale czy wierzyć w to nie nigdy więcej nie zrobi tego ?

[road_rage]

On się zachowuje jakby miał ciężkie zaburzenia psychiczne. Dziwi mnie, że po zwyzywaniu od szmat ty nadal nie chcesz się rozstać...

[NatalieMcCool]

Ciżeko mi uwierzyć, że to była pierwsza taka sytuacja i nic podobnego nie wydarzyło się wczesniej przez te 2 lata związku

[Milka212121]

Napisane przez road_rage

On się zachowuje jakby miał ciężkie zaburzenia psychiczne. Dziwi mnie, że po zwyzywaniu od szmat ty nadal nie chcesz się rozstać...

Oczywiście ze mam myśli rozstaniowe. Tylko problem, w tym ze on prawdę na co dzień jest to rany przyłóż partnerem. Zawsze mogłam na niego liczyć, wszystko co poprosiłam/chciałam to miałam. Gotuje, ogarnia rzeczy typu kupienie mi auta, wycieczki, kupienie i remont mieszkania, planowanie wycieczek.

nie chce idealizować, staram się patrzeć realnie, ale w tym problem że ten chłopak w całości był dobry dla mnie.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez NatalieMcCool

Ciżeko mi uwierzyć, że to była pierwsza taka sytuacja i nic podobnego nie wydarzyło się wczesniej przez te 2 lata związku

Nie wydarzyło się, na taką skale. Owszem pojawiło się pojedyńcze " księżniczka, zamknij się, samolubna gnida, ja ☠☠☠☠☠☠☠e, ☠☠☠☠a. Nigdy od Szmat itp.

[NocnaWiedma]

Ja nie będę się zastanawiać czy to na pewno jest pierwszy przykład przemocy w waszym związku, bo uważam, że możliwe, że ten pierwszy jest tak mocny.

Odpowiadając na pytanie czy to się nie powtórzy. Skoro to się wydarzyło, skoro to już się powtórzyło, to masz 100% pewność, że jeśli z nim zostaniesz to tak będzie wyglądać Twoje życie, że będzie Cię wyzywał z czasem rzadziej, potem częściej. Jeśli masz się decydować na ślub z nim to musisz o tym wiedzieć, że skoro to się zaczęło to już nie minie tylko będzie narastać.
Radzę, żebyś się rozstała z nim i nie łapała na kwiatki, czekoladki.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Facet jest przemocowcem. Na chwilę spadła kurtyna i pokazał jaki jest naprawdę. Teraz znowu próbuje to ukryć żeby osiągnąć swój cel tzn. abyś nie odeszła i ślub doszedł do skutku. Jak już sobie Ciebie przyklepie prawnie to będziesz miała w domu piekło. Takie akcje to nigdy nie jest jednorazowa sytuacja. Jak raz już ktoś przekroczy granicę to później jest równia pochyła. Odejdź od niego dla własnego dobra. Zresztą jak powiesz że się rozstajecie to moim zdaniem Panu znowu puszczą hamulce i odstawi taki cyrk że nie będziesz wiedziała gdzie stoisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Co to jest ibicyr

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[Jagoda1982]

No to jak Ci kiedyś spuści łomot to miej rzeczywiscie na uwadze ze go sprowokowałas...tym ze zostaniesz z nim teraz

[linaya]

Napisane przez Milka212121

Do tego stopnia zły, ze zdarzyło przez 3 dni była zwyzywana od szmat, ze jestem ☠☠☠☠☠☠☠ony ibicyr, ze mama mnie wyprodukowała, ale nic nie nauczyła i jej współczuje.

Co to jest ibicyr? Zaciekawiło mnie. Google nie pokazują. To jakiś regionalizm?


A co do faceta, autorko, daj sobie spokój. On ma problemy z agresją, po ślubie będzie tylko gorzej. Nie warto tego ratować.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez linaya

Co to jest ibicyr? Zaciekawiło mnie. Google nie pokazują. To jakiś regionalizm?


A co do faceta, autorko, daj sobie spokój. On ma problemy z agresją, po ślubie będzie tylko gorzej. Nie warto tego ratować.

Chyba chodziło o słowo imbecyl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

Napisane przez Milka212121

Oczywiście ze mam myśli rozstaniowe. Tylko problem, w tym ze on prawdę na co dzień jest to rany przyłóż partnerem. Zawsze mogłam na niego liczyć, wszystko co poprosiłam/chciałam to miałam. Gotuje, ogarnia rzeczy typu kupienie mi auta, wycieczki, kupienie i remont mieszkania, planowanie wycieczek.

nie chce idealizować, staram się patrzeć realnie, ale w tym problem że ten chłopak w całości był dobry dla mnie.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------



Nie wydarzyło się, na taką skale. Owszem pojawiło się pojedyńcze " księżniczka, zamknij się, samolubna gnida, ja ☠☠☠☠☠☠☠e, ☠☠☠☠a. Nigdy od Szmat itp.

Bo to tak ma działać, że na co dzień się wydaje normalną osobą, co całuje w czółko jak głowa boli, żebyś nie mogła wierzyć sama sobie, że jest najgorszą osobą na świecie. Na tym polega przemoc psychiczna, żebyś sama siebie zaczęła poddawać pod wątpliwość. Ale prawda jest taka, że coraz częściej będzie tym miłym tylko na chwilę żeby Cię uglaskać, a coraz częściej tym od szmat - wszyscy toksycy działają jak z jednego szablonu wycięci, ale... [1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89403063]Facet jest przemocowcem. Na chwilę spadła kurtyna i pokazał jaki jest naprawdę. Teraz znowu próbuje to ukryć żeby osiągnąć swój cel tzn. abyś nie odeszła i ślub doszedł do skutku. Jak już sobie Ciebie przyklepie prawnie to będziesz miała w domu piekło. Takie akcje to nigdy nie jest jednorazowa sytuacja. Jak raz już ktoś przekroczy granicę to później jest równia pochyła. Odejdź od niego dla własnego dobra. Zresztą jak powiesz że się rozstajecie to moim zdaniem Panu znowu puszczą hamulce i odstawi taki cyrk że nie będziesz wiedziała gdzie stoisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Może być tak, że zrobi Ci piekło jak powiesz, że odchodzisz, a może udawać normalnego, troskliwego, żeby Cię jednak zatrzymać... I naprawdę lepiej dla Ciebie byś odeszła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubiekielbase]

Napisane przez Milka212121

Oczywiście ze mam myśli rozstaniowe. Tylko problem, w tym ze on prawdę na co dzień jest to rany przyłóż partnerem. Zawsze mogłam na niego liczyć, wszystko co poprosiłam/chciałam to miałam. Gotuje, ogarnia rzeczy typu kupienie mi auta, wycieczki, kupienie i remont mieszkania, planowanie wycieczek.

nie chce idealizować, staram się patrzeć realnie, ale w tym problem że ten chłopak w całości był dobry dla mnie.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------



Nie wydarzyło się, na taką skale. Owszem pojawiło się pojedyńcze " księżniczka, zamknij się, samolubna gnida, ja e, a. Nigdy od Szmat itp.

No jednak druga część twojej wypowiedzi świadczy, że idealny to on nie był.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

To się powtórzy, a po ślubie jak on się poczuje pewniej, to dopiero da Ci czadu.
Odwołaj ślub, nie daj się przekonać, bo wpadniesz w bagno.

[Cytokina]

Przemocowiec, uciekaj w podskokach.


Oczywiście, że zrobi to jeszcze raz. Już to robił (te wyzywania o mniejszym nasileniu nie miały prawa nigdy się zdarzyć w zdrowym zwiazku z kochającym fecetem) i będzie robił.

Tego typu zachowania mają tendencję do narastania w czasie - gdy facet uzależni cię od siebie, zdepcze twoje poczucie własnej wartości takimi akcjami - oczywiście jest to proces. Zastanów się, gdyby tak się zachował na początku znajomości to byś w życiu z nim związku nie tworzyła. A tak już kilkoma mniej nasilonymi akcjami "urobił" Cię. Także bądźmy szczerzy - jeśli znowu przymkniesz na to oko, wybaczysz to za którymś kolejnym razem pierwszy raz cię popchnie, a jeszcze później uderzy. A ty sama zaczniesz wierzyć, że to twoja wina, bo go sprowokowałaś i nie odejdziesz, bo przecież ślub, przysięga, kiedyś był taki super, a w ogóle to kto cie zechce.
Typowym dla zachowań przemocowych jest czas tzw miesiąca miodowego tuż po. Teraz będzie przekochany, ale to tylko maska, która dodatkowo robi Ci bałagan w głowie. Nie wierz w jego zapewnienia, że to ostatni raz - przecież on już urabia sobie podkład pod kolejną akcję (sprowokowałaś go, nie jesteś idealna



Pozostaje jedynie dziękować, że maska spadła mu przed ślubem. Nie pakuj się w to bagno, dla własnego zdrowia i bezpieczeństwa odwołuj, a panu podziękuj niezależnie od tego jaki teraz cudowny misio będzie.

[rejczeI]

Napisane przez Milka212121

Oczywiście ze mam myśli rozstaniowe. Tylko problem, w tym ze on prawdę na co dzień jest to rany przyłóż partnerem. Zawsze mogłam na niego liczyć, wszystko co poprosiłam/chciałam to miałam. Gotuje, ogarnia rzeczy typu kupienie mi auta, wycieczki, kupienie i remont mieszkania, planowanie wycieczek.

nie chce idealizować, staram się patrzeć realnie, ale w tym problem że ten chłopak w całości był dobry dla mnie.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------



Nie wydarzyło się, na taką skale. Owszem pojawiło się pojedyńcze " księżniczka, zamknij się, samolubna gnida, ja â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠e , â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠a. Nigdy od Szmat itp.

Opis problemu brzmi już nie tylko jak gruba patola ale w ogóle choroba psychiczna.
No niestety, bajka ma poważną wadę, książe nie żałuje na księzną pieniędzy ale w zamian gnoi ją równo. Nie łudź się że to się nie stanie normą.

[Milka212121]

Napisane przez NocnaWiedma

Ja nie będę się zastanawiać czy to na pewno jest pierwszy przykład przemocy w waszym związku, bo uważam, że możliwe, że ten pierwszy jest tak mocny.

Odpowiadając na pytanie czy to się nie powtórzy. Skoro to się wydarzyło, skoro to już się powtórzyło, to masz 100% pewność, że jeśli z nim zostaniesz to tak będzie wyglądać Twoje życie, że będzie Cię wyzywał z czasem rzadziej, potem częściej. Jeśli masz się decydować na ślub z nim to musisz o tym wiedzieć, że skoro to się zaczęło to już nie minie tylko będzie narastać.
Radzę, żebyś się rozstała z nim i nie łapała na kwiatki, czekoladki.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie łapie się na kwiatki, nie odezwałam się po nich. w pon dostałam w środę dopiero odpisałam" coś".

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89403065]Co to jest ibicyr

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk[/QUOTE]

dobre pytanie to jest jego jakieś słowo

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez NocnaWiedma

Bo to tak ma działać, że na co dzień się wydaje normalną osobą, co całuje w czółko jak głowa boli, żebyś nie mogła wierzyć sama sobie, że jest najgorszą osobą na świecie. Na tym polega przemoc psychiczna, żebyś sama siebie zaczęła poddawać pod wątpliwość. Ale prawda jest taka, że coraz częściej będzie tym miłym tylko na chwilę żeby Cię uglaskać, a coraz częściej tym od szmat - wszyscy toksycy działają jak z jednego szablonu wycięci, ale... Może być tak, że zrobi Ci piekło jak powiesz, że odchodzisz, a może udawać normalnego, troskliwego, żeby Cię jednak zatrzymać... I naprawdę lepiej dla Ciebie byś odeszła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teraz jest troskliwy, widać ze się stara, jest do rany przyłóż, obiecuje że się nie powtórzy.

Chce zrozumieć też jego, że miał żal do mnie, że czuł się zostawiony w chorobie na wyjedzie.

[Cytokina]

Napisane przez Milka212121

Chce zrozumieć też jego, że miał żal do mnie, że czuł się zostawiony w chorobie na wyjedzie.

Nawet jeżeli ktoś ma do Ciebie uzasadniony żal to nie ma prawa w ten sposób Cie traktować. U mnie nie ma zrozumienia i uzasadnienia dla przemocy.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Milka212121

Nie łapie się na kwiatki, nie odezwałam się po nich. w pon dostałam w środę dopiero odpisałam" coś".

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------



dobre pytanie to jest jego jakieś słowo

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------



Teraz jest troskliwy, widać ze się stara, jest do rany przyłóż, obiecuje że się nie powtórzy.

Chce zrozumieć też jego, że miał żal do mnie, że czuł się zostawiony w chorobie na wyjedzie.

Ty sobie z nas żarty robisz? Facet Ci powiedział że nie będzie Cię traktował jak człowieka bo na to nie zasługujesz. Rozumiesz te słowa? On Cię w swojej głowie odczłowieczył i dlatego czuł że mógł zachowywać się i mówić co chce. Na tej samej zasadzie sadyści znęcają się nad zwierzętami bo w ich przekonaniu to przedmioty które nie mają uczuć.
Tu nie ma czego usprawiedliwiać. Niestety jestem prawie pewna że w tym zostaniesz bo jak widać facet "gotuje żabę" już od pewnego czasu i to co na początku zapewne byłoby dla Ciebie powodem do natychmiastowego zerwania teraz rozwarzasz w kategoriach błędu do wybaczenia i jeszcze swojej winy w tym upatrujesz. Plus zgadzam się z przedmówczynią ze chyba zycie z nim jest bardzo wygodne i ciężko Ci z tego zrezygnować więc starasz się przymnkąć oko na ewidentną przemoc. Normalna osoba powiedziałaby: słuchaj było mi przykro ze nie zapytałaś nawet czy zrobić mi herbatę lubię jak się mną opiekujesz kiedy żle się czuje a nie wyzywała człowieka od idiotek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milka212121]

Napisane przez Cytokina

Nawet jeżeli ktoś ma do Ciebie uzasadniony żal to nie ma prawa w ten sposób Cie traktować. U mnie nie ma zrozumienia i uzasadnienia dla przemocy.

Dla mnie też nie.

Z jednej strony ufam mu ze nie powtórzy sie, ale z drugiej skąd mam wiedzieć że to nie jest dopiero początek.

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Milka212121

Chce zrozumieć też jego, że miał żal do mnie, że czuł się zostawiony w chorobie na wyjedzie.

Już jesteś urobiona. Aż przykro czytać

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[Milka212121]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89403171]Ty sobie z nas żarty robisz? Facet Ci powiedział że nie będzie Cię traktował jak człowieka bo na to nie zasługujesz. Rozumiesz te słowa? On Cię w swojej głowie odczłowieczył i dlatego czuł że mógł zachowywać się i mówić co chce. Na tej samej zasadzie sadyści znęcają się nad zwierzętami bo w ich przekonaniu to przedmioty które nie mają uczuć.
Tu nie ma czego usprawiedliwiać. Niestety jestem prawie pewna że w tym zostaniesz bo jak widać facet "gotuje żabę" już od pewnego czasu i to co na początku zapewne byłoby dla Ciebie powodem do natychmiastowego zerwania teraz rozwarzasz w kategoriach błędu do wybaczenia i jeszcze swojej winy w tym upatrujesz. Plus zgafzam się z przedmówczynią ze chyba zycie z nim jest bardzo wygodne i ciężko.Ci z tego zrezygnować więc starasz się przymnkąć oko na ewidentną przemoc. Normalna osoba powiedziałaby: słuchaj było mi przykro ze nie zapytałaś nawet czy zrobić mi herbatę lubię jak się mną opiekujesz kiedy żle się czuje a nie wyzywała człowieka od idiotek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Wiem ze masz tutaj racje.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89403173] Już jesteś urobiona. Aż przykro czytać

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

dzięki za szczerość

[NocnaWiedma]

Napisane przez Milka212121

Nie łapie się na kwiatki, nie odezwałam się po nich. w pon dostałam w środę dopiero odpisałam" coś".

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------



dobre pytanie to jest jego jakieś słowo

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------



Teraz jest troskliwy, widać ze się stara, jest do rany przyłóż, obiecuje że się nie powtórzy.

Chce zrozumieć też jego, że miał żal do mnie, że czuł się zostawiony w chorobie na wyjedzie.

Posłuchaj albo poczytaj sobie o cyklu przemocy. W skrócie: jest dobrze, słodko, pięknie - wchodzisz w relację, mija czas w tej słodyczy i zdarza się sytuacja numer jeden - bywa jak u Ciebie "delikatnymi" wyzwiskami, ale bywa już z grubej rury, najczęściej jest niedowierzanie, bo dwie godziny temu było słodko, najpierw przemocowe sytuacje zdarzają się co jakiś czas, potem coraz częściej słyszysz, że jesteś szmatą, ale po każdym razie przychodzi coś miłego żebyś szybko miała "a może tylko mi się zdaje, bo on taki miły poza tym" - to są fazy miesiąca miodowego, które z czasem robią się coraz krótsze i np. afera jest już co dwa dni i to co przeżyłaś na wakacjach jest dużo gorsze i dużo częstsze... zdarza się że do przemocy psychicznej dochodzi inny rodzaj - ekonomiczna, seksualna czy fizyczna, bo przemoc ma to do siebie, że narasta, więc bardzo możliwe, że będzie jej więcej i różnej...


Co do tego, że może mieć żal... No to mówi się "Izka, słuchaj, było mi przykro, okazuj mi więcej troski". A nie ale z Ciebie s... i k...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milka212121]

Napisane przez NocnaWiedma

Posłuchaj albo poczytaj sobie o cyklu przemocy. W skrócie: jest dobrze, słodko, pięknie - wchodzisz w relację, mija czas w tej słodyczy i zdarza się sytuacja numer jeden - bywa jak u Ciebie "delikatnymi" wyzwiskami, ale bywa już z grubej rury, najczęściej jest niedowierzanie, bo dwie godziny temu było słodko, najpierw przemocowe sytuacje zdarzają się co jakiś czas, potem coraz częściej słyszysz, że jesteś szmatą, ale po każdym razie przychodzi coś miłego żebyś szybko miała "a może tylko mi się zdaje, bo on taki miły poza tym" - to są fazy miesiąca miodowego, które z czasem robią się coraz krótsze i np. afera jest już co dwa dni i to co przeżyłaś na wakacjach jest dużo gorsze i dużo częstsze... zdarza się że do przemocy psychicznej dochodzi inny rodzaj - ekonomiczna, seksualna czy fizyczna, bo przemoc ma to do siebie, że narasta, więc bardzo możliwe, że będzie jej więcej i różnej...


Co do tego, że może mieć żal... No to mówi się "Izka, słuchaj, było mi przykro, okazuj mi więcej troski". A nie ale z Ciebie s... i k...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem że macie racje

[cava]

Napisane przez Milka212121

Dla mnie też nie.

Z jednej strony ufam mu ze nie powtórzy sie, ale z drugiej skąd mam wiedzieć że to nie jest dopiero początek.

No przecież już się to powtórzyło.
Oczywiście z esie powtórzy, a zwłaszcza po ślubie zacznie sie powtarzać coraz częściej i mocniej. Chesz żeby Twoje potencjalne dzieci wychowywały się w patoli?
To wierz mu na słowo i bierz ten slub.


I nie, naprawdę nie wyobrażam sobie ze jest Ci łatwo i będzie ci łatwo stanąć oko w oko z prawdą o nim, podjąć decyzje o rozstaniu i wytrzymac w niej, nie ugiąć się jak się zaczną płacze, histerie, przysięgi, , namawiania, zwalanie winy na Cibie, może nawet groźby. To bedzie cholernie trudne, ale życzę Ci zebyś podjeła taką decyzje i w niej wytrwała, bo tylko tak masz szanse na nie zostanie ofiarą przemocy małżeńskiej.





Swoją drogą, jak można komuś powiedzieć, ze nie jest człowiekiem?!
Weź to sobie przemyśl. I ze on o Tobie tak myślał i powiedział.

[NocnaWiedma]

Plus ku przestrodze. W mediach głośny ostatnio był przypadek gdzie była "tylko" przemoc psychiczna. A głośna była dlatego, że facet zamordował kobietę i dzieci, a na koniec siebie.

Kilka dni temu była kolejna głośna historia zabójstwa kobiety i porwania córeczki...


Nie ma co bagatelizować tych drobnych rzeczy bo to wszystko się nasila.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milka212121]

Napisane przez cava

No przecież już się to powtórzyło.
Oczywiście z esie powtórzy, a zwłaszcza po ślubie zacznie sie powtarzać coraz częściej i mocniej. Chesz żeby Twoje potencjalne dzieci wychowywały się w patoli?
To wierz mu na słowo i bierz ten slub.


I nie, naprawdę nie wyobrażam sobie ze jest Ci łatwo i będzie ci łatwo stanąć oko w oko z prawdą o nim, podjąć decyzje o rozstaniu i wytrzymac w niej, nie ugiąć się jak się zaczną płacze, histerie, przysięgi, , namawiania, zwalanie winy na Cibie, może nawet groźby. To bedzie cholernie trudne, ale życzę Ci zebyś podjeła taką decyzje i w niej wytrwała, bo tylko tak masz szanse na nie zostanie ofiarą przemocy małżeńskiej.





Swoją drogą, jak można komuś powiedzieć, ze nie jest człowiekiem?!
Weź to sobie przemyśl. I ze on o Tobie tak myślał i powiedział.

Wie ze się zastanawiam, nad sensem wszystkiego. Zgodził się na terapie, ale powiedział ze on sam nie pójdzie, bo ja też nie jestem idealna, obydwoje mamy iść, jeśli chce. na razie nie ma gróźb, histerii.

Nie wiem w co wierzyć jego, w co nie. Nie byłam zawsze idealna, miał inne powody, żeby mnie winiec, ale nie ten wyjazd, żeby aż tak mnie winić.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez NocnaWiedma;8940319 5

Plus ku przestrodze. W mediach głośny ostatnio był przypadek gdzie była "tylko" przemoc psychiczna. A głośna była dlatego, że facet zamordował kobietę i dzieci, a na koniec siebie.

Kilka dni temu była kolejna głośna historia zabójstwa kobiety i porwania córeczki...


Nie ma co bagatelizować tych drobnych rzeczy bo to wszystko się nasila.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słyszałam, masakra.

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Dziękuje dziewczyny, że odpisujecie !

[kennedy]

POwiem tak, szanujaca sie kobieta NIGDY nie pozwala zeby ja obrazano a zwlaszcza zeby robil to narzeczony.

NIGDY bym nie wybaczyla takiego chamstwa i braku szacunku od osoby, ktora ponoc kocha.

Zastanawia mnie, dlaczego nadal z nim dyskutujesz, przyjmujesz kwiaty? To jest przemoc, agresja, brak szacunku i nie ma mozliwosci zeby on sie zmienil po slubie.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez Milka212121

Wie ze się zastanawiam, nad sensem wszystkiego. Zgodził się na terapie, ale powiedział ze on sam nie pójdzie, bo ja też nie jestem idealna, obydwoje mamy iść, jeśli chce. na razie nie ma gróźb, histerii.

Nie wiem w co wierzyć jego, w co nie. Nie byłam zawsze idealna, miał inne powody, żeby mnie winiec, ale nie ten wyjazd, żeby aż tak mnie winić.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------



Słyszałam, masakra.

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Dziękuje dziewczyny, że odpisujecie !

Stawia warunki, nie czuje winy. Nie ma sensu wysylac doroslego czlowieka na terapie, tutaj trzeba uciac przemocowe zachowania od razu- przez rozstanie.

[Rilla82]

Napisane przez Milka212121

Nie łapie się na kwiatki, nie odezwałam się po nich. w pon dostałam w środę dopiero odpisałam" coś".

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------





Teraz jest troskliwy, widać ze się stara, jest do rany przyłóż, obiecuje że się nie powtórzy.

.

Poczytaj sobie o cyklu przemocy

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

dla mnie to jakaś choroba psychiczna, nikt normalny się nie zachowuje w ten sposób wobec drugiego człowieka

ewakuowałabym się ażby się kurzyło.

[Hermiona83]

W sytuacji, gdy narzeczony (a zresztą ktokolwiek bliski) wyzywa od szmat, gnid itd., rozwiązanie jest jedno - zerwanie kontaktu. Całkowite. Tu nie ma czego ratować ani zbierać.