Mamy LIPCOWE 2019 cz.2

[marttb]

umówilam cesarke, w szpitalu mam być 8 lipca, ciąc będą 9 lipca. Przerazil mnie fakt że tu od razu dostaję dziecko, corke w innym szpitalu dostalam po tych 9/10h od cc

[Kasia32j]

Właśnie też mnie zastanawia jak tam millusia

[himbeere]

Napisane przez marttb

umówilam cesarke, w szpitalu mam być 8 lipca, ciąc będą 9 lipca. Przerazil mnie fakt że tu od razu dostaję dziecko, corke w innym szpitalu dostalam po tych 9/10h od cc

Może jak od rana będziesz miała cc to będzie mógł być z Tobą mąż i się zajmie synkiem gorzej wieczorem by było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

milusia pewnie musi sie nacieszyc maluchami i odpoczac, zanim zda nam relacje.

Wczoraj zaliczylam szpital, cisnienie mi skacze. Olali sprawe. Fajna metode maja- mierza tak dlugo, az uda im sie uzyskac chociaz jeden pomiar w normie. Mam chodzic do poloznej w przychodni na pomiary. Pierwsza wizyta w poniedzialek.

[himbeere]

W końcu u mnie pojawił się deszcz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez himbeere

Może jak od rana będziesz miała cc to będzie mógł być z Tobą mąż i się zajmie synkiem gorzej wieczorem by było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na to licze bo to jednak planowana cc

te ktorw maja planowane cc z powodu wczesniejszej cc, mowili wam cos w szpitalu ze teraz sama cc nie jest wskazaniem do kolejnego ciecia i rodzi sie sn? i ze na skierowaniu musi być cokolwiek dopisane co jest wskazaniem bo sam fakt przebycia cc jest nic nie wart?

[himbeere]

To jakby jest oczywiste że wcześniejsza cesarka nie jest wskazaniem do następnego cc, ale w szpitalu którym mam mieć cc pracuje moja lekarka która każe mi się wstawić gdy ona ma dyżur i to ona będzie mi robić cięcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewela2612]

Napisane przez marttb

Na to licze bo to jednak planowana cc

te ktorw maja planowane cc z powodu wczesniejszej cc, mowili wam cos w szpitalu ze teraz sama cc nie jest wskazaniem do kolejnego ciecia i rodzi sie sn? i ze na skierowaniu musi być cokolwiek dopisane co jest wskazaniem bo sam fakt przebycia cc jest nic nie wart?

Jest dokładnie tak jak piszesz....

Ja syna urodziłam cc w lutym 2009 a córkę w listopadzie 2010 sn.... wszystkim szczęki opadają jak się dowiadują, że pierwsze miałam cc a potem sn i to w tak krótkim odstępie czasu....
Ja teraz liczę na cc ze względu na wagę młodego w przyszłym tygodniu mam wizytę i mam nadzieję usłyszeć konkretne informacje....

u nas ani grama deszczu.... w słońcu o 10 rano było 45 stopni z domu wychodzę tyle ile muszę.....

[himbeere]

Ale mi lekarka mówiła również że jeśli ja bym się zdecydowała na poród SN po cc to muszę im to na piśmie napisać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez himbeere

Ale mi lekarka mówiła również że jeśli ja bym się zdecydowała na poród SN po cc to muszę im to na piśmie napisać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no dokładnie tak miala moja kuzynka, musiala wyrazic wręcz posemna zgodę ze decyduje sie na sn po cc, ale to jakieś 4 lata temu, wiec bylam pewna ze jednak samo wczesniejsze cc jest juz wskazaniem do kolejnego skoro można odmówić oszalec idzie, wazne ze ten gin co mnie dzis zapisywał nie robił problemu, bo przez chwile miałam wizję kolejnego porodu sn zakonczonego cc po 27h...

[mala_biegaczka]

Napisane przez martynka89

milusia pewnie musi sie nacieszyc maluchami i odpoczac, zanim zda nam relacje.

Wczoraj zaliczylam szpital, cisnienie mi skacze. Olali sprawe. Fajna metode maja- mierza tak dlugo, az uda im sie uzyskac chociaz jeden pomiar w normie. Mam chodzic do poloznej w przychodni na pomiary. Pierwsza wizyta w poniedzialek.

Moja polozna tak kombinowala 2 tygodnie temu - nawet cisnieniomierz zmieniala, zeby wyszlo dobre, bo rzekomo ten automatyczny mial za waski rekaw na moje ramie, lol

[martynka89]

Napisane przez mala_biegaczka

Moja polozna tak kombinowala 2 tygodnie temu - nawet cisnieniomierz zmieniala, zeby wyszlo dobre, bo rzekomo ten automatyczny mial za waski rekaw na moje ramie, lol

Faktycznie pomyslowe...
Ja wczoraj myslalam, ze reka mi odpadnie, jak ten cisnieniomierz wlaczala i wylaczala raz za razem. Dlon i przedramie cale czerwone, az zyly powylazily, ale w papierach musi sie zgadzac.

Unikam soli, mam nadzieje, ze to cos da. Dzis na obiad botwinka bez soli, wiec bez smaku, ale jakos trzeba przecierpiec.

[ewka1368]

A ponoc nie piwinno sie mierzyć ciśnienia kilka razy pod rząd 😁

[antonina_bielska]

Przeraża mnie to co piszecie odnośnie ciśnienia - u mnie to był jeden z objawów choroby jak mi wyszło górne 130/100 gdzieś 21.05 to już prosili żebym sama pomiary w domu robiła i zapisywała, a tu taka kombinatoryka

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[pelnoletnia]

mam egzamin 4 lipca więc do tego czasu nie rodzę😀

czekamy na deszcz i podobno jakąś okropną burzę z gradobiciem i możliwą trąbą powietrzną😱

[martynka89]

Napisane przez antonina_bielska

Przeraża mnie to co piszecie odnośnie ciśnienia - u mnie to był jeden z objawów przez choroby jak mi wyszło górne 130/100 gdzieś 21.05 to już prosili żebym sama pomiary w domu robiła i zapisywała, a tu taka kombinatoryka

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

A widzisz. U mnie sie upieraja, ze pomiary domowe nic nie znacza, bo moj monitor nie jest regularnie serwisowany oraz moze byc zle skalibrowany i taka z nimi rozmowa. Licza sie u nich objawy. Jesli sie nasila, dojda problemy ze wzrokiem itd, to mam dzwonic a tak, to mam d*py nie truc. Tyle, ze ja faktycznie poza uciskiem i bolem glowy, nie mam innych objawow, wiec moze nie jest zle. Boje sie wieczora, bo wczoraj to wlasnie wieczorem sie zaczelo, ale do tej pory czuje sie niezle, chociaz rano cisnienie mialam 130/85. Bylam z mezem na zakupach, ugotowalam obiad, zrobilam pranie reczne i czuje sie w miare normalnie.

[kevschaa]

Też nie rozumiem takiej praktyki. Ciśnienie mierzy się raz, ewentualnie można powtórzyć z drugiej ręki za jakiś czas jeśli pacjentka była zdenerwowana albo nie odpoczela przed mierzeniem.



Miała być burza i ochlodzenie a tu dup. :/

Jak w poniedziałek będzie taki upał to umrę w szpitalu.

[antonina_bielska]

Ja z kolei jak byłam u kardiologa zimą z atakami częstoskurczu to usłyszałam, że ona bada 3 razy w ciągu minuty i bierze pod uwagę na ogół drugi lub trzeci wynik - nigdzie indziej nie spotkałam się z takim podejściem, nawet w szpitalu jak teraz leżałam
Byli dziś u nas znajomi fotografowie i zrobili Biance sesję, nie mogę się doczekać fotek

[marttb]

wspolczuje wam tych przejsc z lekarzami, nie ma to jak czuć się spokojnym po konsultacji z lekarzem

U nas co raz to spadnie trochę kropel deszczu zaraz duchota i tak w kółko. Wiatrak to był dobry pomysł

za 26 dni najpóźniej synu będzie z nami, strasznie sie nie mogę doczekać, chociaz marzy mi się porod w szpitalu w ktorym corka i mąż mogliby soać z nami na sali, są takie?

[sovianka]

Czuję się paskudnie i wiem, że do rozwiązania lepiej nie będzie :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kevschaa]

A czemu konkretnie się tak czujesz? Fizycznie, psychicznie?

Mi działa na nerwy tz ostatnio. Próbowałam mu coś powiedzieć to cały czas mi przerywał, wkurzyłam się i krzyknęłam żeby mi nie przerywał to zaczął na żarty specjalnie mówić kiedy ja zaczynałam... Do tego obiecał mi ostatnio ze teraz będzie zawsze pod telefonem, i chciałam to sprawdzić dzisiaj jak poszedł na siłownię i oczywiście telefon w szatni :/

Mam wrażenie że mnie w ogóle nie słucha i nie wiem ile w tym moich hormonów, a ile faktycznie winy tz.

[Patti_1]

Sovianka, co się dzieje?
Położyłam na materac podkład w razie wu, cholerstwo jak trzeszczy. Chyba wyjmę albo przestanę się wiercić w nocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Ja już padnięta jestem, codziennie po południu mogłabym spać i spać...

Jutro rano muszę iść do przychodni na pobranie krwi, bo mi nie chcą recepty na lewotyroksyne bez badania wypisać. Już mi się nie chce nawet kłócić, że 4 tygodnie temu pobierali mi w szpitalu i mogliby zobaczyć. Z drugiej strony - dobrze mieć świeże badania tarczycy więc
podjadę. Nie narzekam, bo nie muszę przynajmniej płacić ;p

Sovianka co jest?
Patti podaj mi swoje 'dane' bo prosiłaś ostatnio o dopisanie do listy

Ja podkładu nie daję, pierniczę... nie wierzę w te spektakularne odchodzenie wód Najwyżej zaleję materac

[martynka89]

Mi wody odeszly po 5 nad ranem. Co ciekawe poczulam, ze cos mi "peklo" jak sie przebudzilam na siku, ale leciec zaczelo dopiero w lazience, jak sikalam. Nie bylo spektakularnego potopu rodem z amerykanskiego filmu. Jednak dla bezpieczenstwa materaca, niedlugo wloze podklad pod przescieradlo.

[Patti_1]

Tak tak, już podaję lat 26, tp 4 lipca, pierwsza ciąża i będzie Franek
Z tym chluśnięciem wód to pewnie tylko w filmach ale wolę się 'zabezpieczyć'
U mnie burza szaleje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Sovianka, nie jesteś jedyna też mi ta końcówka daje w kość. I fizycznie i psychicznie.



Mi wody za każdym razem przebijali na porodówce więc też nie zamierzam teraz niczego kłaść.

Antonina, na pewno zdjęcia wyjdą cudownie. Ja planuję zrobić sesje rodzinną jak mała będzie już siedząca, bo w sumie żadnego nie mamy takiego rodzinnego.

[milllusia88]

Melduję się. Jakoś siły nie miałam nawet wiadomości od znajomych. A więc We wt rano cc. Okazało się że jednak robili ja na ostatni moment Macica ogromna o mały włos była by do usunięcia 😱 aż tak sama cc zła nie była tak samo doba po jednak leki i przytulnie maluszków pomagały A więc przyszły na świat Marta ponad 2500 i Patryk ponad 2600 oboje po 50cm i po 10 pkt dostali. Zdrowi tata chwilę kangurowal ja miałam po jednym na zmianie. Na noc zabrali by wypocząć. Drugi dzień najgorszy wstawianie kręciło mi się w głowie słabo mi było mdłości dali mi już oboje maluchów które są cały czas że mną i musiałam sobie radzić sama. Z piersiami obecnie kłopot zakrwawione bolące mleka mało i karmimy puki co mm. Marta ciągle pije łapczywie i ulewa. Patryk lubi na śpiocha i Potem też trochę ulewa. Marta ma rumień. Narazie ogólnie z nimi dobrze. Jedynie tu w szpitalu przeżywam horror położne często nie miłe wszystkie mądrości zjadły terror na kp A tu ciężko mi z blizniakami A jeszcze brzuch pobolewa. Mam nadzieję że nie długo do domu

[himbeere]

Dobrze że wszystko jest ok przeraża mnie ten terror na kp, rozumiem jak mama chce karmić piersią to żeby jej pomóc ale jak mama nie chce kp tylko mm to po co ją terroryzowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pelnoletnia]

milusia, ogromne gratulacje dla Was!🙂 mam nadzieję, że jak wrócicie do domu to będzie już tylko lepiej🙂

[kevschaa]

Millusia gratulacje i dużo siły kiedy was puszczą do domu?

Próbowałaś nakładek do karmienia? Na innych wątkach dziewczyny chwaliły przy problemach z sutkami