Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 72

[lightangel]

Napisane przez Hultaj

Jak dla mnie racja nieśmiertelnie leży po środku. Moją ciotkę (po 2 dawkach żadne foliarstwo) zarazili cowidem w szpitalu, trafiła na oddział z innych powodów. Jakbyś widziała jak się pielęgniarki i lekarki na sorze wymądrzały nad tymi co się nie szczepią, poezja. I co, i minęły 2 tyg ach och nie przekrocz progu oddziału, zero wizyt, i kowidek pyk. Groteska.

Pisząc o nieśmiertelnych miałam na myśli tych którzy się nie szczepią, nie noszą maseczek a jak mają jakieś objawy to nie zrobią testu ani nawet nie zostaną w domu tylko ile się da łażą i zarażają innych (nie tylko covidem, ale też grypą czy innymi sezonowymi wirusami).
Szczepienia chronią, ale nie w 100%, testy robione przed przyjęciem do szpitala też nie muszą wykryć wirusa jeśli ktoś niedawno się zaraził - więc niestety zawsze jest ryzyko że przyjmą na oddział kogoś kto w dniu przyjęcia jest teoretycznie zdrowy a za kilka dni zarazi innych tak jak np. Twoją ciocię. Niestety, wszystkiego się nie przeskoczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Dobranka

Ale czy wy rozumiecie, że ja właśnie nie zadzwoniłam na pogotowie i bagatelizowałam swój lęk o życie właśnie dlatego, że się naczytałam na wizazu jak to nie można "rozkminiać" swoich objawow, jak to niepoprawnie politycznie jest o nich mówić. Jakie to "nic takiego"? Własnie dlatego prawdopodobnie nie zadzwoniłam na pogotowie, bo uwierzyłam lekarzowi, że "nic mi nie jest". że wyolbrzymiam, że jestem wariatką, że jestem jakimś oszołomem i foliarzem. I teraz, po czasie, jak zbliża się 3 dawka czuję, że nie mogę dalej tego bagatelizować. Bo te zarwania głowy były fizyczne, to na pewno pamiętam. Być może przy takiej wadze jak mam powinnam mieć jakieś dodatkowe badania.

a gdzie się tego naczytałaś tak w zasadzie?
i czym innym jest rozminianie na dziesiątki postów, że ręka trochę bolała i miało się 37 stopni przez kilka godzin, a czym innym "omal nie umarłam"

jeśli tak na Ciebie działa forum, to może jednak powinnaś z niego zrezygnować. i nie piszę tego złośliwie. po porstu skoro myślałaś, że umierasz, ale nie pojechałaś do szpitala bo na jakimś forum ktoś napisał, że nie ma co nadmiernie rozkminiać objawów, to coś tu jest zdecydowanie nie tak

Napisane przez Dobranka

Ja nie myślałam, że umieram. Już pisałam o tym. Ludzie, nie dopisujcie (jak zwykle) sobie. Za 5 stron okaże się, że zadzwonić na pogotowie zabronili mi kosmici ze strasznego wątku.

to po co napisałaś teraz "omal nie umarłam", skoro wtedy gdy objawy były, to nie myślałaś, że umierasz?

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez Nightmare666

Mnie najbardziej rozwala teoria spiskowa, że szczepionka ns covid wywołuje bezpłodność, skąd oni biorą takie tezy??

to baaaaaardzo powszechne przekonanie. chyba wszystkie znane mi osobiście kobiety, które nie chcą się zaszczepić wyciągają ten argument

[natalia_t]

Napisane przez Hultaj

Jak dla mnie racja nieśmiertelnie leży po środku. Moją ciotkę (po 2 dawkach żadne foliarstwo) zarazili cowidem w szpitalu, trafiła na oddział z innych powodów. Jakbyś widziała jak się pielęgniarki i lekarki na sorze wymądrzały nad tymi co się nie szczepią, poezja. I co, i minęły 2 tyg ach och nie przekrocz progu oddziału, zero wizyt, i kowidek pyk. Groteska.

Niewiele zrozumiałam z tego postu i nie muszę rozumiem całego, ale co to znaczy "zarazili covidem w szpitalu"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

A argumenty przeciwko noszeniu maseczek np. w sklepach? Maski to odbieranie godności, osobowości i pozbawianie człowieczeństwa

[Mimiko]

Napisane przez Dobranka

Ja nie pytam, skąd wziąć opinię, że neurolog jest dobry. Nie rób ze mnie idiotki. Zapytałam, czym kierowała się PrincessMadeleine. Dobra, nie będę już Ciebie czytała, aby się nie denerwować, bo wszystko przekręcasz, dopowiadasz sobie. Jak ja to lubię.

No jak nie pytasz skąd wziąć opinię, że neurolog jest dobry jak właśnie o to pytasz. To ty wszystko przekręcasz. Piszesz o umieraniu i zastanawiasz się skąd wiedzieć, że lekarz jest dobry, a potem się z tego wycofujesz i udajesz, że nie to napisałaś.

Napisane przez kasiunia788742

Ale o lekarza normalne to jest pytanie. Co w tym zapytaniu jest nie tak?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Mnie chodzi o całokształt wypowiedzi dobranki, nie tylko w tej dyskusji. No a pytanie o lekarza to wiesz, raczej można przewidzieć, że Princess odpowie coś w stylu: opinie w internecie, opinie znajomych. Po prostu nie wiem po co pytać o to anonimową osobę. Chyba, że dobranka mieszka w tym samym mieście co Princess, chce znać nazwisko lekarza i właśnie do niego się wybrać. To wtedy pytanie miałoby sens moim zdaniem.

[Dobranka]

Napisane przez Mimiko

Chyba, że dobranka mieszka w tym samym mieście co Princess, chce znać nazwisko lekarza i właśnie do niego się wybrać. To wtedy pytanie miałoby sens moim zdaniem.

Chciałam o województwo zapytać w kolejnym poście, ale potem uznałam, że to zbyt prywatne pytanie.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Myślę Mimiko, że zbyt surowo ocenisz Dobrankę. Pozwolę sobie przypomnieć, bo Dobranka napisała o tym wprost tutaj na wątku, że cierpi na schizofrenię, więc ja myślę, że to może być przyczyna, że czasem ma problem aby się całkowicie klarownie wyrazić. Zdrowe osoby mają z tym problem, bo to słowo pisane, wiec tym bardziej mogę wziąć pod uwagę trudności związane z chorobą.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89058579]Myślę Mimiko, że zbyt surowo ocenisz Dobrankę. Pozwolę sobie przypomnieć, bo Dobranka napisała o tym wprost tutaj na wątku, że cierpi na schizofrenię, więc ja myślę, że to może być przyczyna, że czasem ma problem aby się całkowicie klarownie wyrazić. Zdrowe osoby mają z tym problem, bo to słowo pisane, wiec tym bardziej mogę wziąć pod uwagę trudności związane z chorobą.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ehem, też tak uważam. I dalabym spokój już w ciągnięciu dalej do odpowiedzi Dobranki dlaczego użyła takich a nie innych słów. No zdarza się, że ludzie i po szczepieniach i po zachorowaniu trochę za bardzo dramatyzują czy troche zbyt emocjonalnie podchodzą albo same tak to naprawdę odbierają.



Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mimiko]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89058579]Myślę Mimiko, że zbyt surowo ocenisz Dobrankę. Pozwolę sobie przypomnieć, bo Dobranka napisała o tym wprost tutaj na wątku, że cierpi na schizofrenię, więc ja myślę, że to może być przyczyna, że czasem ma problem aby się całkowicie klarownie wyrazić. Zdrowe osoby mają z tym problem, bo to słowo pisane, wiec tym bardziej mogę wziąć pod uwagę trudności związane z chorobą.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Możliwe, że tak. Nie wiedziałam nic na temat jej schorzeń, więc nie czuję się winna swojej interpretacji jej postów.

[Pani_Mada]

Napisane przez kasiunia788742

Ehem, też tak uważam. I dalabym spokój już w ciągnięciu dalej do odpowiedzi Dobranki dlaczego użyła takich a nie innych słów. No zdarza się, że ludzie i po szczepieniach i po zachorowaniu trochę za bardzo dramatyzują czy troche zbyt emocjonalnie podchodzą albo same tak to naprawdę odbierają.

a moim zdaniem warto aby Dobranka się zastanowiła (sama z sobą, niekoniecznie na forum) czy mówienie sobie "omal nie umarłam" jest zgodne z prawdą. całokształt opisu sytuacji raczej na to nie wskazuje, a wkręcanie sobie samej, że prawie umarła na pewno nie przyniesie nic dobrego. jasne, że dobrym wyjściem jest poszukanie informacji i może skonsultowanie się z innym lekarzem przed kolejnym szczepieniem. ale wmawianie sobie że prawie umarła po szczepionce, gdy w rzeczywistości zapewne nie było aż tak źle, tylko będzie nakręcało jej strach.

a nawet jeśli faktycznie wtedy było tak źle, że czuła się umierająca, to warto mieć świadomość, że w takich sytuacjach nie ma co myśleć, że taksówka droga czy na wizażu coś pisali, tylko brać i jechać do tego szpitala.

[kasiunia788742]

Napisane przez Pani_Mada

a moim zdaniem warto aby Dobranka się zastanowiła (sama z sobą, niekoniecznie na forum) czy mówienie sobie "omal nie umarłam" jest zgodne z prawdą. całokształt opisu sytuacji raczej na to nie wskazuje, a wkręcanie sobie samej, że prawie umarła na pewno nie przyniesie nic dobrego. jasne, że dobrym wyjściem jest poszukanie informacji i może skonsultowanie się z innym lekarzem przed kolejnym szczepieniem. ale wmawianie sobie że prawie umarła po szczepionce, gdy w rzeczywistości zapewne nie było aż tak źle, tylko będzie nakręcało jej strach.

a nawet jeśli faktycznie wtedy było tak źle, że czuła się umierająca, to warto mieć świadomość, że w takich sytuacjach nie ma co myśleć, że taksówka droga czy na wizażu coś pisali, tylko brać i jechać do tego szpitala.

A to tak, też się z tym zgadzam.

Następnym, pfu pfu, razem najlepiej zadzwonić jednak na pogotowie czy podjechac na SOR jeśli mamy takie odczucia zamiast słuchać lekarza, który bez badań cokolwiek mówi.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[SteveS]

Napisane przez Pani_Mada

to baaaaaardzo powszechne przekonanie. chyba wszystkie znane mi osobiście kobiety, które nie chcą się zaszczepić wyciągają ten argument

Nie odzieraj mnie ze złudzeń, to jeden z powodów, dla których się szczepię (to wywoływanie bezpłodności)

Żartuję, oczywiście.

[Limonka2738]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89058579]Myślę Mimiko, że zbyt surowo ocenisz Dobrankę. Pozwolę sobie przypomnieć, bo Dobranka napisała o tym wprost tutaj na wątku, że cierpi na schizofrenię, więc ja myślę, że to może być przyczyna, że czasem ma problem aby się całkowicie klarownie wyrazić. Zdrowe osoby mają z tym problem, bo to słowo pisane, wiec tym bardziej mogę wziąć pod uwagę trudności związane z chorobą.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja nie mam schizofrenii, a czasem rzucę "prawie się przekręciłam na grypę". Oczywiście to nieprawda, byłam po prostu bardzo osłabiona, źle się czułam i relatywnie ciężko przeszłam, no ale wciąż w domu.

Tak samo jak ludzie mówią "znowu mam jesienną depresję", chociaż chodzi o zwykły obniżony nastrój.

Ja rozumiem, vzemu taki język może drażnić niektórych, ale suma summarum to tylko językowe przedramatyzowanie tematu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Ale dziewczyny, wy uwazacie, ze nie ma takiej mozliwosci, ze ktos mial mocny skutek uboczny po przyjeciu szczepionki? Bo to troche nie ma sensu, opisy NOPow sa w kazdym kraju, sa tam tez zgony i inne przypadki. Pojedyncze bo pojedyncze, ale sa. Nic w przyrodzie nigdy nie jest na 100%.
Nie wezwanie taksowki w momencie poczucia zagrozenia zycia tez mnie nie dziwi, bo ludzie w sytuacjach, w ktorych zle sie czuja, maja wyrzut roznych hormonow i robia rozne dziwne rzeczy. Niekoniecznie racjonalne.
Diagnostyka takich przypadkow, kiedy ktos zle sie czuje po szczepieniu, jest skomplikowana, bo nie wszystkie reakcje pojawiaja sie bezposrednio po szczepieniu (a bywaja po prostu pojzniej) to raz, a dwa, nierzadko wymaga kosztownej i skomplikowanej diagnostyki, ktora ciezko jest uzyskac. I tak mijaja miesiace zanim ktos np. dostanie sie na tomografie czy do neurologa.
Ale opisy mozliwych ''rzadkich'' skutkow ubocznych zmieniaja sie. Jesli ktos to monitoruje to wie, ze sa ludzie, ktorych jeszcze kilka miesiecy temu odsylano do domu z atakami paniki, a teraz juz wiadomo, ze to jednak nie byly ataki paniki.

[invisible_01]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89058711]Ale dziewczyny, wy uwazacie, ze nie ma takiej mozliwosci, ze ktos mial mocny skutek uboczny po przyjeciu szczepionki? Bo to troche nie ma sensu, opisy NOPow sa w kazdym kraju, sa tam tez zgony i inne przypadki. Pojedyncze bo pojedyncze, ale sa. Nic w przyrodzie nigdy nie jest na 100%.
Nie wezwanie taksowki w momencie poczucia zagrozenia zycia tez mnie nie dziwi, bo ludzie w sytuacjach, w ktorych zle sie czuja, maja wyrzut roznych hormonow i robia rozne dziwne rzeczy. Niekoniecznie racjonalne.
Diagnostyka takich przypadkow, kiedy ktos zle sie czuje po szczepieniu, jest skomplikowana, bo nie wszystkie reakcje pojawiaja sie bezposrednio po szczepieniu (a bywaja po prostu pojzniej) to raz, a dwa, nierzadko wymaga kosztownej i skomplikowanej diagnostyki, ktora ciezko jest uzyskac. I tak mijaja miesiace zanim ktos np. dostanie sie na tomografie czy do neurologa.
Ale opisy mozliwych ''rzadkich'' skutkow ubocznych zmieniaja sie. Jesli ktos to monitoruje to wie, ze sa ludzie, ktorych jeszcze kilka miesiecy temu odsylano do domu z atakami paniki, a teraz juz wiadomo, ze to jednak nie byly ataki paniki.[/QUOTE]A czy ktokolwiek tutaj tak sugerował, że nie ma możliwości, że ktoś miał skutek uboczny po przyjęciu szczepionki? Dyskusja jest zupełnie o czymś innym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89058711]Ale dziewczyny, wy uwazacie, ze nie ma takiej mozliwosci, ze ktos mial mocny skutek uboczny po przyjeciu szczepionki? Bo to troche nie ma sensu, opisy NOPow sa w kazdym kraju, sa tam tez zgony i inne przypadki. Pojedyncze bo pojedyncze, ale sa. Nic w przyrodzie nigdy nie jest na 100%.
Nie wezwanie taksowki w momencie poczucia zagrozenia zycia tez mnie nie dziwi, bo ludzie w sytuacjach, w ktorych zle sie czuja, maja wyrzut roznych hormonow i robia rozne dziwne rzeczy. Niekoniecznie racjonalne.
Diagnostyka takich przypadkow, kiedy ktos zle sie czuje po szczepieniu, jest skomplikowana, bo nie wszystkie reakcje pojawiaja sie bezposrednio po szczepieniu (a bywaja po prostu pojzniej) to raz, a dwa, nierzadko wymaga kosztownej i skomplikowanej diagnostyki, ktora ciezko jest uzyskac. I tak mijaja miesiace zanim ktos np. dostanie sie na tomografie czy do neurologa.
Ale opisy mozliwych ''rzadkich'' skutkow ubocznych zmieniaja sie. Jesli ktos to monitoruje to wie, ze sa ludzie, ktorych jeszcze kilka miesiecy temu odsylano do domu z atakami paniki, a teraz juz wiadomo, ze to jednak nie byly ataki paniki.[/QUOTE]

nikt tego nie napisał, że nie ma możliwości aby ktoś miał mocny skutek uboczny po szczepionce. ale po roku szczepienia już chyba wszyscy powinni się przyzwyczaić, że ból ręki, ogólne rozbicie i objawy grypopodobne to nie są żadne nadzwyczajne skutki uboczne. o tym była mowa.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Pani_Mada

nikt tego nie napisał, że nie ma możliwości aby ktoś miał mocny skutek uboczny po szczepionce. ale po roku szczepienia już chyba wszyscy powinni się przyzwyczaić, że ból ręki, ogólne rozbicie i objawy grypopodobne to nie są żadne nadzwyczajne skutki uboczne. o tym była mowa.

No jesli Ingrid, od ktorej zaczela sie ta dyskusja, faktycznie to miala na mysli, mowiac o ''rozkminianiu'', to faktycznie nie jest to nic nadzwyczajnego.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez invisible_01

A czy ktokolwiek tutaj tak sugerował, że nie ma możliwości, że ktoś miał skutek uboczny po przyjęciu szczepionki? Dyskusja jest zupełnie o czymś innym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No mam wrazenie, ze Dobranka zostala tutaj wysmiana.

[this_witch]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89058711]Ale dziewczyny, wy uwazacie, ze nie ma takiej mozliwosci, ze ktos mial mocny skutek uboczny po przyjeciu szczepionki? Bo to troche nie ma sensu, opisy NOPow sa w kazdym kraju, sa tam tez zgony i inne przypadki. Pojedyncze bo pojedyncze, ale sa. Nic w przyrodzie nigdy nie jest na 100%.

[/QUOTE]

Nikt tak nie uważa ani nie twierdzi, czytaj ze zrozumieniem.

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

[Pani_Mada]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89058720]No jesli Ingrid, od ktorej zaczela sie ta dyskusja, faktycznie to miala na mysli, mowiac o ''rozkminianiu'', to faktycznie nie jest to nic nadzwyczajnego.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------



No mam wrazenie, ze Dobranka zostala tutaj wysmiana.[/QUOTE]

no w każdym razie ja tak zrozumiałam to rozkminianie. tak to wygląda na większości watków na tym forum, tak to wygląda też w moim otoczeniu - ludzie przeżywają, bo ręka boli kilka dni. nie tak dawno na jeden z wątków wpadła nieaktywna (na tym wątku) wizażanka, żeby ze szczegółami opisać swoje zupełnie normalne samopoczucie po szczepieniu, po czym zniknęła znowu. myślę, że o takim rozkminainiu była mowa, chociaż oczywiście nie mam pewności o co chodziło Ingrid


nie powiedziałabym, że wyśmiana, a na pewno nie przez wszystkich. po prostu to brzmi bardzo niepokojąco jak ktoś pisze, że omal nie umarł po szczepionce. a już zwłaszcza jak później pisze, że nie był w szpitalu, bo brak czasu, taksówka droga i wizażanki napisały że złe samopoczucie po szczepionce jest normalne. mnie to zaniepokoiło, bo są dwa wyjaśnienia, obydwa dość kiepskie
- albo Dobranka wyolbrzymia (prawdopodobnie nieświadomie) i wtedy takie nakręcanie się, że otarła się o śmierć raczej nie jest wskazane
- albo faktycznie było tak bardzo źle i wtedy niepojechanie do szpitala, bo na wizażu ktoś napisał że nie trzeba, wydaje się skrajnie nierozsądne i warto przemyśleć, czy udzielanie się na forum nie przynosi więcej szkody niż pożytku, skoro decyzje o swoim zdrowiu podejmuje się na podstawie opinii anonimowych ludzi

[Olkaaaa_s]

Dziwi mnie, że minęło 10 lat od sprawy Madzi z Sosnowca dałabym głowę, że to było 5, maksymalnie 6 lat temu.

[Imperfecta]

Napisane przez Olkaaaa_s

Dziwi mnie, że minęło 10 lat od sprawy Madzi z Sosnowca dałabym głowę, że to było 5, maksymalnie 6 lat temu.

O kurcze sporo

A dzisiaj w radio mówili, że znaleźli martwego noworodka w śmietniku w Łodzi
To mnie dopiero dziwi, smuci i szokuje.

[_medianoche]

Dlatego powinna być aborcja na życzenie jak w cywilizowanym świecie. Jak ktoś nie chce dziecka i nie ma dostępu do aborcji to i tak się po pozbędzie albo będzie go przeraźliwie traktował, niszcząc mu dzieciństwo.

[meliandra]

Napisane przez invisible_01

Jeśli ani nie zadzwoniłaś po karetkę, ani nie pojechałaś do szpitala, to raczej nie umierałaś. Tak samo Twój lekarz nie był tam na złość jak okrutne Wizażanki, tylko na podstawie opisanych przez Ciebie objawów plus być może historii leczenia był w stanie Cię uspokoić, że nie, nie umierasz. I skoro pomogło picie wody, to miał rację.
Widzisz, właśnie to, co zrobiłaś, jest bardzo krzywdzące i jest wodą na młyn dla foliarzy - napisałaś, że po szczepionce prawie umarłaś, po czym dopytując okazało się, że wcale nie umierałaś. Być może rolę odegrały tu ataki paniki, ale na pewno nie umierałaś, jeśli szkoda Ci było 100 zł na taksówkę ani nie wezwałaś karetki. Instynkt przetrwania to ogromna siła, człowiek w przypadku obawy o własne życie by zrobił wszystko, żeby się ratować, wydanie 100 zł na taksówkę albo telefon na pogotowie w tym wypadku nie miałoby żadnego znaczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się z tym zgadzam. Potem tak się rodzą plotki i teorie spiskowe. Ktoś powie, że omal nie umarł mamie, mama powtórzy koleżance z pracy, koleżanka sąsiadce i spirala się nakręca.

Napisane przez Lumimi

Wydaje mi sie ze ten "ciezki" przebieg covida to zalezy od tego co dla kogo znaczy ciezki Znam osoby ktore mowia ze przeszly ciezko a potem mowia ze to Dlatego ze przez pare dni mialy goraczke i byly bez sil. Jak dla mnie ciezki przebieg to znaczy ze ktos byl w szpitalu albo ma jakies powiklania.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Dla mnie ciężki to taki jak ktoś wylądował w szpitalu albo chorował 2-3 tygodnie i jak do niego dzwoniłam to nie miał siły rozmawiać i bełkotał tak, że nie szło go zrozumieć.

Napisane przez Nightmare666

Mnie najbardziej rozwala teoria spiskowa, że szczepionka ns covid wywołuje bezpłodność, skąd oni biorą takie tezy??

Nie wiem, ale też ciągle to słyszę. Nawet ostatnio ktoś gadał, że sam się szczepił, ale dzieci więcej nie planuje, a o to by się obawiał najbardziej.

Napisane przez kasiunia788742

Ale o lekarza normalne to jest pytanie. Co w tym zapytaniu jest nie tak?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Ja też nie widzę w tym pytaniu nic złego. Ja lubię mieć sprawdzonego lekarza z polecenia, bo już mi się zdarzyło naciąć, że poszłam, zapłaciłam nie mało za wizytę, a musiałam iść jeszcze raz do drugiego, bo pierwszy był niekompetentny.

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89058711]Ale dziewczyny, wy uwazacie, ze nie ma takiej mozliwosci, ze ktos mial mocny skutek uboczny po przyjeciu szczepionki? Bo to troche nie ma sensu, opisy NOPow sa w kazdym kraju, sa tam tez zgony i inne przypadki. Pojedyncze bo pojedyncze, ale sa. Nic w przyrodzie nigdy nie jest na 100%.
Nie wezwanie taksowki w momencie poczucia zagrozenia zycia tez mnie nie dziwi, bo ludzie w sytuacjach, w ktorych zle sie czuja, maja wyrzut roznych hormonow i robia rozne dziwne rzeczy. Niekoniecznie racjonalne.
Diagnostyka takich przypadkow, kiedy ktos zle sie czuje po szczepieniu, jest skomplikowana, bo nie wszystkie reakcje pojawiaja sie bezposrednio po szczepieniu (a bywaja po prostu pojzniej) to raz, a dwa, nierzadko wymaga kosztownej i skomplikowanej diagnostyki, ktora ciezko jest uzyskac. I tak mijaja miesiace zanim ktos np. dostanie sie na tomografie czy do neurologa.
Ale opisy mozliwych ''rzadkich'' skutkow ubocznych zmieniaja sie. Jesli ktos to monitoruje to wie, ze sa ludzie, ktorych jeszcze kilka miesiecy temu odsylano do domu z atakami paniki, a teraz juz wiadomo, ze to jednak nie byly ataki paniki.[/QUOTE]

Oczywiście, że jest i nikt nie pisał, że nie. Każdy lek i każda szczepionka może mieć skutki niepożądane.

[Dobranka]

Napisane przez Mimiko

Możliwe, że tak. Nie wiedziałam nic na temat jej schorzeń, więc nie czuję się winna swojej interpretacji jej postów.

To bardzo dobrze, że jesteś taka wnikliwa, Mimiko, że pytanie skąd wiedziałaś, że ten lekarz jest dobry, rozumiesz wyłącznie jako pytanie skąd wziąć opinię, że lekarz jest dobry. Pewnie domyśliłaś się, iż być może pragnęłam dowiedzieć się, jakimi opiniami kierowała się PrincessMadeleine, czy tymi wirtualnymi czy opiniami znajomych, których nie mam (ojej, jaka trudna gra słów...), ale może mieć powinnam, bo wiesz, te internetowe opinie to takie czasami marketingowo szeptane i może warto wiedzieć, na którym portalu są mniej, i może.... Och, ale chyba ja to z kolei teraz za dużo myślę. W każdym razie ta wnikliwość, to bardzo dobra cecha. Przydaje się w wielu zawodach, na przykład naukowych, ale nie tylko.

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Napisane przez Pani_Mada

to po co napisałaś teraz "omal nie umarłam", skoro wtedy gdy objawy były, to nie myślałaś, że umierasz?

Tak, przyznaję, użyłam nieadekwatnego słowa.

[Limonka2738]

Napisane przez Imperfecta

O kurcze sporo

A dzisiaj w radio mówili, że znaleźli martwego noworodka w śmietniku w Łodzi
To mnie dopiero dziwi, smuci i szokuje.

A mnie w ogóle.

Jak kobieta nie chce/nie może mieć dziecka, to miała nie będzie, proste.

Niestety dostaje się niewinnym dzieciom, a powinna w tym śmietniku leżeć Kaja Godek i jej ziomki z konfy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

Napisane przez Limonka2738

A mnie w ogóle.

Jak kobieta nie chce/nie może mieć dziecka, to miała nie będzie, proste.

Niestety dostaje się niewinnym dzieciom, a powinna w tym śmietniku leżeć Kaja Godek i jej ziomki z konfy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jestem tego samego zdania i też jestem za wolną aborcją i za tym, żeby kobieta decydowała o sobie. W ogóle okropne jest, że o takich oczywistościach trzeba mówić.

Rozumiem, że hormony, a do tego być może strach i bezsilność wzięły górę i ciężko mi sobie nawet wyobrazić co musiała czuć ta kobieta, że podjęła takie kroki, ALE niestety nie zmienia to faktu, że nie potrafię sobie wyobrazić, że można zapakować dziecko w reklamówkę i wyrzucić jak opad, po prostu.
Łatwo się mówi, kiedy nie jest się w takiej sytuacji, ale wydaje mi się, że są przynajmniej dwa inne rozwiązania, żeby pozbyć się niechcianego dziecka już po jego urodzeniu.

[_medianoche]

Napisane przez Limonka2738

A mnie w ogóle.

Jak kobieta nie chce/nie może mieć dziecka, to miała nie będzie, proste.

Niestety dostaje się niewinnym dzieciom, a powinna w tym śmietniku leżeć Kaja Godek i jej ziomki z konfy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie tak

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Ingrid80]

Napisane przez Olkaaaa_s

Dziwi mnie, że minęło 10 lat od sprawy Madzi z Sosnowca dałabym głowę, że to było 5, maksymalnie 6 lat temu.

Chyba nawet 12?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz