2010-12-30, 19:21 | #31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: woj. dolnośląskie
Wiadomości: 1 685
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
A po za tym, powiedział Ci coś na temat tej wiadomości?
|
2010-12-30, 20:30 | #32 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
W swoim drugim wątku napisałaś:
Cytat:
Cytat:
|
||
2010-12-30, 20:43 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Powiedział, że nie zamierza mi się z niczego tłumaczyć, bo nie ma nic na sumieniu. A ona jest tylko koleżanką, której dawno nie widział i za którą po prostu się stęsknił.
Heh...
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
2010-12-30, 21:38 | #34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: woj. dolnośląskie
Wiadomości: 1 685
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Widocznie tak miało być, znajdziesz lepszego. Nie smuć się, powiedziałaś, że żałujesz, przeprosiłaś. Ty już więcej nie zrobisz, jeżeli jednak zależy Ci bardzo, poproś o drugą szansę - albo skorzysta, albo nie. Tylko zastanów się przed czy aby na pewno chcesz kontynuować to co było. pozdrawiam
|
2011-01-01, 22:56 | #35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Podobno tłumaczy sie tylko winny... Miałam sytuacje w te wakacje, gdy przesłałam mojemu Tż-owi wiadomość z jakimiś dla mnie istotnymi rzeczami, bo nie miałam ich gdzie zapisać.
Kilka dni później on zaprosił mnie na przejażdżkę nad wodę. Pływa na windsurfingu. Wracając już z całej wyprawy zauważył auto swojego kolegi "z nad wody". zatrzymaliśmy się, ale ja nie chciałam wysiadać, powiedziałam że poczekam. I wtedy przypomniało mi się, to że miałam coś od niego spisac z telefonu. Wyjełam sobie karteczkę, długopis i sięgnełam po jego telefon. Menu, wiadomości, wiadomości odebrane..... i moje zdziwienie... "Dorotka: Mam nadzieje, że następnym razem będzie lepiej." nie wiedziałąm o co chodzi, nie znałam kontekstu. wiec "wstecz", "wiadomości wysłane" "A tyłeczek już nie boli?" I wtedy moje myśli... wypowiedziane na głos " Głupia idiotka z ciebie jest! To było przecież oczywiste!" Ale zauważyłam że wraca. Zacisnęłam ząbki, przetarłam łezki i znowu z uśmiechem byłam jego. To był czerwiec. W lipcu miał pracowy wyjazd nad morze na 4 dni. Dzwonił, ale zawsze na krótko. Wrócił, a od naszego serdecznego kolegi z pracy (nie wie, że jesteśmy razem, zasada związków w pracy itd.) dowiedziałam się, że moje słoneczko było z Dorotą "Taka miła, sympatyczna blondyneczka, aż za grzeczna na niego" Ba... Dostałam nawet zdjęcie. Ale cichutko, umówiłam się z Tż-em na popołódnie po pracy, on miał wolne a ja od rana. Spotkaliśmy się i zapytałam jak było. "Niby z jednej strony fajnie, mało pracy, dużo czasu wolnego, ale bez ciebie, to ani na imprezy nie chodziłem tylko siedziałem w pokoju". i moje zabójcze pytanie... "A Dorocie sie podobało?" A jego mina Ale dalej w skrócei. Wyjazd, gdzie miał dojechać do rodziców i do brata i jego żony. Ja zostałam, bo pracowałam, ale zostawił mi klucze, żebym dokarmiała jego psiaki. Znowu krótkie, zlewające telefony, zero smsów nic. cisza. wrócił, zapytałam jaką koleżankę tym razem zaszczycił tym ze mogła z nim pojechać. Odpowiedział że żadną, ale pózniej pech chciał, że wpadły mi łapki, prze jego nieuwagę zdjęcia z tamtego wyjazdu, tamtej dziewczyny... Żałuję że tego nie powiedziałam, żałuję że nie wyrzuciłam mu o tych zdjęciach. Nadal jesteśmy razem, ale moje zaufanie... nadal mu ufam, ale jest taka mała ranka która ciągle krwawi. Teraz już z nią nie utrzymuje kontaktów, ale wiem, ze będzie mnie to bolało, dopóki mu nie powiem że wiem o drugim wyjeździe, o trzch weselach na krótych byli razem, bo ja nie mogłam ponieważ, on brał urlop, więc mnie automatycznie wlepiali na jego miejsce. Źle... bardzo źle. |
2011-01-02, 00:46 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Cytat:
---------- Dopisano o 01:46 ---------- Poprzedni post napisano o 01:44 ---------- PS. Czytałam Twoją historię z wypiekami, bo czekałam na moment, w którym po wyczekaniu cierpliwie tych wszystkich zdrad go w jakiś wyrafinowany i wymyślny sposób udupiasz i już już koniec i czekam na słodką zemstę a tu... nic. Dalej z nim jesteś. WTF? |
|
2011-01-02, 01:55 | #37 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Dalej jestem. Choć zastanawiam się jak długo. Jestem mściwa, ale czekam na moment. Dodam że to co napisałam była okrojona wersja, wcześniej jeszcze był wyjazd do tunezji gdzi epoznał bardzo ładną ukrainkę, któr podobno się w nim niesamowicie zakochała. Pisała, że chciała by przyjechać do polski itd. i o tym mi mowil. zapomniał mi powiedzieć o tym ze byla. a tez sie wydało przez ich zdjęcia. Jeżeli chodzi o mnie i o zdrade, to wybaczylabym gdyby mi powiedzial. sam. a narazie si enie zanosi. ale stal sie bardzo uległy, jakby go coś dręczyło. Mogę z nim być, ale wypominam mu każdą tą sytuacje. A on po trochu dowiaduje się co ja wiem o tym.
|
2011-01-02, 12:27 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Ale po co Ty z nim jesteś? Dlaczego się tak poniżasz?
Przecież to szczyt podłości co on robi, zdradza Cię na lewo i prawo i to jeszcze w najróżniejszych zakątkach świata a potem spokojnie wraca do Ciebie i no problem A Ty czekasz na odpowiedni moment - jaki? Aż będzie płacił 5 kobietom alimenty, aż przyniesie Ci HIVa albo rzeżączkę do domu, czy aż sama zajdziesz w ciążę i będziesz udupiona na wieki wieków? |
2011-01-02, 12:49 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 229
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Dołączam do pytania.
Nie rozumiem. "Twój" facet nie kocha Cię, nie szanuje, zdradza na wyjazdach z kim popadnie, nie przejmuje się kompletnie tym, że Ty o tym wiesz, nawet nie ma najmniejszego zamiaru się zmieniać. Ty wiesz o wszystkim, ale to akceptujesz, pozwalasz się zdradzać, ranić, upokarzać. Bez sensu.
__________________
Throw off the bowlines. Sail away from the safe harbor. Catch the trade winds in your sails. Explore. Dream. Discover. (M.T.) Pilnuję diety, pracuję nad sylwetką, nie odkładam na później: |
2011-01-02, 12:52 | #40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Fubizka ma rację, powinnaś jak najprędzej uwolnić się z tego toksycznego związku! Moja sytuacja, na szczęście, nie wygląda w podobny sposób. Porozmawiałam szczerze ze swoim Tż, dużo sobie wyjaśniliśmy. Przeprosił mnie i wytłumaczył całą sytuację. Staram się na nowo obdarzyć go takim zaufaniem jak na początku. Mam nadzieję, że jeszcze jestem w stanie tego dokonać
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
2011-01-02, 14:07 | #41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gostynin
Wiadomości: 12
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Jeżeli go kochasz to to będzie dla Ciebie na prawdę trudne ...powiem Ci że byłam w podobnej sytuacji ... bardzo cierpiałam .
Więc moim zdaniem powinnaś mu powiedzieć ze to przeczytałaś i nie zwracaj uwagi na to ze on bedzie mówił ze nie masz do niego zaufania a jak to powie to powiedz ze widocznie miałaś powody skoro on pisze do innej dziewczyny maleńka czasem nie uwierz że ta dziewczyna ma takie pseudo bo to będzie śmieszne jak powie Ci kokretny wykręt powiedz ze ty musisz to przemyśleć pójdzi do domu i nam napisz zobaczymy co z tego wyjdzie będzie dobrze |
2011-01-02, 16:45 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
ja kuzynowi piszę, że tęsknię
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
2011-01-02, 20:15 | #43 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Madzialenka fajnie ze sobie wyjasniliscie wszystko i probujecie na nowo, ale po tym co pisalas w tamtym watku nie daj sie, zacznij miec swoje zdanie. a co do anorecticgirl jestem w szoku, z jednej strony podziwiam nawet jak mozna tak kochac zeby tyle wybaczac.ja sama mialam chory zwiazek, tez przeczytalam archiwum kiedys na gg, przypadkiem, kiedy zasnal, cos mnie podkusilo i w rozmowie z przyjacielem pisal o innej a kiedy tamten pytal sie co bedzie jak ja sie dowiem to byl absoultnie pewny ze nigdy nic nie wyjdzie.pozniej to sama widzialam jak na moich oczach przytulal inne, az w koncu skonczylo mi sie zaufanie i przejrzalam na oczy ze nie warto, bo chyba jednak to nie ten.
|
2011-01-02, 21:20 | #44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Dlaczego? Bo go kocham. Nie zdradził mnie, choć wiem, zę sie spotykał z innymi. Od tamtej pory cisza i na jego mailu i w telefonie, żadne dziewczyny nic, aż się zdziwiłam, ale stwierdziłam że poczekam. nie wiem na co. ale nie chce konczyc wszystkiego co mam. Wiem jestem głupia, ale jestem mu wdzięczna za jedną sytuacje, że mnie z niej wyciągnął i dzisiaj z nim znowu porozmawiałam o tamtych sytuacjach, i o tym, że moja choroba wraca.... Nie mogę teraz być bez niego.
|
2011-01-03, 01:00 | #45 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Nie zdradził? A koleżankę pupa bolała, bo uderzyła się w szafkę a nie dlatego, że jej w nią wsadzał penisa?
Współczuję. Cytat:
Cytat:
I na koniec, jak myślisz, czy gdy się kogoś kocha, a ten ktoś ma w życiu poważny problem, to się tą osobę zdradza, czy robi wszystko, żeby jej pomóc, z poświęceniem swoich przyjemności i rozrywek? |
||
2011-01-03, 01:42 | #46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
No właśnie tak jak pisze Fubizka te słowa, że pupa ją bolała są troche jednoznaczne. Ja bym nie potrafiła o tym nie myśleć, i też mówiłam, że nie mogę żyć bez mojego eks. A po zerwaniu okazało się, że dopiero wtedy zaczęłam żyć tak naprawdę, bez ciągłego denerwowania się, czy spotyka się z innymi czy nie...bo może jestem zbyt zaborcza, ale nie chciałabym takiej sytuacji, że jest dużo innych koleżanek ;/
|
2011-01-04, 20:28 | #47 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
On nie wie o mojej anoreksji. Poznaliśmy się w trakcie mojego pierwszego leczenia,w zasadzie na początku, kilka lat wstecz. Zaczeliśmy być ze sobą po zakończeniu "terapii". Przez dwa lata naszego związku nic mu nie mówiłam, nie chciałam, żeby był ze mną, bo jestem chora. W zasadzie dla niego zaczęłam walczyć i "wypuścili " mnie ze szpitala. Choroba zaczęła wracać jakieś kilka miesięcy temu, nowa praca, nowi ludzi, nowe obowiązki, problemy z rodzicami. Za każdym razem, gdy wychodziłam z domu po awanturze, był przy mnie. Wiedział, że być musi i że być chce. A jeżeli nie będę miała dla kogo, nie zacznę walczyć ponownie, to było zbyt ciężkie. Za pół godziny ma do mnie przyjechać i porozmawiać. Powiedziałam mu o tym że wiem o tamtych sytuacjach i że chcę porozmawiać. Trudno powiedzieć bo gdy mu to mówiłam, nie był zły, ani nic, tylko raczej nadal twierdzący, że mnie kocha. Później napiszę, co jest. Nie mogę mu powiedzieć o anoreksji, a zwłaszcza o jej ponownym nawrocie. Ufałam mu. Teraz nie wiem, ale ma mi to wytłumaczyć, naszczęście wiem, że nie chodziło z smsem z pupą o seks, a o tenisa. To jest dziwna historia, ale moja przyjaciółka zrobiła zdjęcie mojemu jak był na tenisie z tą dziewczyną, bo stwierdziła, że mnie zdradza, i opowiadając mi sytuację z tenisem powiedziała, że laska jakaś "nieogarnięta, bo przewróciła się o własną nogę na środku pustego kortu i upadła na tyłek, że myślałam,ze nie wstanie" A o tenisie wiedziałam, tylko nie wiedziałam, że z nią, nigdy się nie pytałam. ale jeszcze pół godziny. Napiszę później. Dzięki za rady.
|
2011-01-06, 17:33 | #48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
anorecticgirl No to dobrze, że chociaż z tą sprawą wiesz o co chodziło. Mówisz, że jeśli nie będziesz miała dla kogo to nie będziesz walczyć, a dlaczego nie zrobisz tego sama dla siebie? Zeby samej sobie pokazać coś, że potrafisz? Musisz uwierzyć w to jaksilna jesteś, nie dać się. Mam nadzieję, że wasza rozmowa przebiegła pomyślnie i dasz znać
|
2011-01-08, 11:55 | #49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
No to jest jeden ze skutecznych sposobow na zerwanie z chlopakiem. Jesli chlopak byl uczciwy mial prawo sie obrazic!
|
2011-01-08, 23:29 | #50 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
W zasadzie rozmowa przebiegła dziwnie. Bo spotkaliśmy się, on oczywiście zaczął się dobierać, powiedziałam że chcę pogadać i że nie mam ochoty na seks. On strzelił focha i było tylko "Musisz się zastanowić co chcesz od życia" Dalsza część rozmowy jak sie zobaczymy przypadkiem, gdyż nie byłam w stanie dokończyć tamtej rozmowy, nie chciałam, a teraz zero telefonów, smsów. To będzie koniec. A z chorobą dam radę, muszę.
|
2011-01-09, 00:05 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Cytat:
Dasz sobie radę o wiele lepiej bez niego, niż z nim! Chociaż na początku będzie ciężko, ale pomyśl jaka silna z tego wyjdziesz. Dasz sobie rade doskonale. |
|
2011-01-09, 17:03 | #52 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gostynin
Wiadomości: 12
|
Dot.: Czy on mnie zdradza...?
Dasz sobie radę o wiele lepiej bez niego, niż z nim! Chociaż na początku będzie ciężko, ale pomyśl jaka silna z tego wyjdziesz. Dasz sobie rade doskonale. [/QUOTE]
tak tak zgadzam Sie z Tobą on wcale Ci nie pomoże moim zdaniem za przeproszeniem szuka sobie osoby z która może sie przespać skoro nie chciał z tobą rozmawiać bardziej mu zależało na tym żeby sie z tobą przespać a jak odmówiłaś strzelił wielkiego focha Jeżeli nie będziesz miała wsparcia zerwij z nim i bądź z siebie dumna a jeżeli będzie Ci brakowało osoby do porozmawiania mogę dać Ci mój nr tel czy gg wtedy o każdej godzinie możesz pisać trzymaj się <przytul> mój nr gg jak chcesz to daj znać Edytowane przez Karolina07777 Czas edycji: 2011-01-11 o 17:33 |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:51.