Dziewczyny powiedzcie czy....

[Panienka z okienka]

to przyniesie mi jakies efekty. Zapisalam sie na silownie w celu zredukowania tkanki tluszczowej. Mam zamiar chodzic 3 razy w tygodniu. Jeden trening na silowni trwa 1,5h. + dieta.. czyli zero slodyczy, za to bialy chudy ser, ciemne pieczywko, woda mineralna zamiast kawy itp. Minal juz tydzien treningu i czuje sie lepiej jesli chodzi o moje samopoczucie - nie wliczajac cholernych zakwasow ;P pozdrawiam.

Zalozylam ten watek, bo sceptycznie podchodze do cwiczen. Ze wzgledu na to, ze pracuje w fitness klubie i widze jak osoby przychodza miesiacami wciaz wygladaja tak samo.

[DeepSeaDolphin]

Zazdroszcze motywacji.. Naprawde.
Wedlug mnie napewno cos Ci to da. Jesli do cwiczen dodajesz diete, to juz jest super : )
Co do ludzi ktorzy wygladaja tak samo... Moze poprostu wykonuja zle cwiczenia. Zle sie odzywiaja. Albo wychodza z domu tylko po to, zeby isc na silownie i wracaja spowrotem.. Wiesz co mam na mysli
Takze, tego. Ja jestem jak najbardziej pozytywnie nastawiona do twojej decyzji i trzymam kciuki!

[Panienka z okienka]

Napisane przez DeepSeaDolphin

Zazdroszcze motywacji.. Naprawde.
Wedlug mnie napewno cos Ci to da. Jesli do cwiczen dodajesz diete, to juz jest super : )
Co do ludzi ktorzy wygladaja tak samo... Moze poprostu wykonuja zle cwiczenia. Zle sie odzywiaja. Albo wychodza z domu tylko po to, zeby isc na silownie i wracaja spowrotem.. Wiesz co mam na mysli
Takze, tego. Ja jestem jak najbardziej pozytywnie nastawiona do twojej decyzji i trzymam kciuki!

Kurcze, zeby tylko starczylo mi tej motywacji na prawde tego chce i traktuje to powaznie.

[mądrala]

pewnie wiele dziewczyn Ci to tutaj napisze <wraz z moderatorką na czele> ze najlepszym sposobem na pozbycie sie tłuszczyku jest trening HIIT <jest o nim osobny wątek> Wiec mysle ze gdybys wykonywała go np. na bierzni czy rowerku to ok, ale takie samo cwiczenie miesni to chyba jest srednio dobre, bo bedą ona pod warstwa tluszczyku.
Nie wiem ile masz do zrzucenia wiec cieżko mi sie wypowiadać co do diety, bo byc moze takie oddstawienie niektórych rzeczy ci pomoze, a moze potrzebujesz czegoś lepszego, czyli dobraj i pełnowartosciowej diety z dużą iloscia białka i warzyw

no i oczywiscie trzymam kciuki zeby Ci sie udało

Co do dziewczyn chodzących na fitness.. To też to zauważyłam.
A potrafiłam z koleżankami chodzić na "maratony" równo z instruktorem. Choć nie było to w celu zdobycia jakiejś sylwetki... tylko raczej jako dobra zabawa. Zamiast siedzieć całą niedzielę w domu i się nudzić. Choć specjalnych efektów też nie zauważyłam. To spędzić fajnie czas ze znajomymi. Ale też nie u każdego instruktora da się tak siedzieć.

Dziewczyny na fitnessie często wierzą we wszystko to co w clubie i na ulotkach jest napisane. A wiadomo, że zwykle to jest tylko marketing i piszą to co chcemy przeczytać. I jak napiszą że "abf" to jest super sposób na zwalczenie cellulitu i sposób na dobrą sylwetkę. To dziewczyny chodzą na to hurtem. Do tego stopnia że dziennie są 3 zajęcia z abf i zwykle sala jest po prostu pełna (szczególnie wiosną ). A u nas abf to jest w ramach rozgrzewki 30 minut stepa w różnych wariacjach potem troszkę brzuszków, przysiadów i rozciąganie (na tym to się zmęczyć nawet nie da , a kondycji zbyt dobrej to ja nie mam). Dziewczyny myślą że jak zrobią parę brzuszków i przysiadów pochodzą troszkę od ściany do ściany trzy razy w tygodniu i będą miały super efekty. A tak naprawdę te zajęcia co do ilości spalonych kalorii to jest nic w stosunku do HIIT czy nawet rowerki lub bieganie. A ze wzmocnieniem mięśni też specjalnie dużo nie ma. Do tego dziewczyny chodzą na przypadkowe zajęcia, bez konkretnego planu i diety. No i wiele dziewczyn po prostu nie przykłada się do ćwiczeń.

A co jest ważne w sporcie, to żeby były efekty, ćwiczenia powinny być dostosowane do twojego poziomu wytrenowanie i z czasem jak mięśnie się wzmacniają, i wtedy stopniowo powinna być zwiększana intensywność. A na fitnessie niestety, rzadko na których zajęciach można dostosować ćwiczenia do twojego poziomu wytrenowania, bo to ty musisz się dostosować do grupy. A kiedy już się dostosujesz to już nie idziesz dalej, bo każde zajęcia mają swój poziom intensywności i instruktor też nie może za bardzo tego zmienić. To jest moim zdaniem podstawową wadą fitnessu. I z tego powodu fitness przegrywa z bieganiem, siłownią, rowerami i innymi tego typu sportami. Musi być też konkretny plan, bo musi być czas na ćwiczenia i czas na regeneracje mięśni (nie ważne czy biegamy, czy chodzimy na siłownie). W końcu męśnie nie wzmacniają się kiedy ćwiczymy tylko kiedy odpoczywamy po ćwiczeniach. No i musi być dobra dieta. A widzę, że to ty już wiesz, więc wierzę że tobie się uda.

Nie to że nie lubię fitnessu, bo ja go wprost uwielbiam i na niektórych zajęciach mogłabym siedzieć codziennie, ale czasu brak. Po za tym wiadomo, że każdy sport jest lepszy niż siedzenie w domu.

[pingwin2]

moderatorka nigdy nie napisze, ze trening silowy jest złym wyborem

SIŁOWNIA TO PODSTAWA REDUKCJI!!!!!!!

Twój trening jest za długi i za malo intensywny, a tyle osób ćwiczy bez efektów, bo źle ćwiczą
zamiast skupić sie na treningu typu FBW z dużym ciężarem to machaja godzinami różowa sztangielka ćwiczać różne duperele jak przywodzicie i odwodziciel a potem robia średniointensywne aeroby

dieta silownia i hiit to Świeta Trójca redukcji

[Panienka z okienka]

Napisane przez pingwin2

moderatorka nigdy nie napisze, ze trening silowy jest złym wyborem

SIŁOWNIA TO PODSTAWA REDUKCJI!!!!!!!

Twój trening jest za długi i za malo intensywny, a tyle osób ćwiczy bez efektów, bo źle ćwiczą
zamiast skupić sie na treningu typu FBW z dużym ciężarem to machaja godzinami różowa sztangielka ćwiczać różne duperele jak przywodzicie i odwodziciel a potem robia średniointensywne aeroby

dieta silownia i hiit to Świeta Trójca redukcji

Skad wiesz, ze jest za malo intensywn?? trening ukladal mi trener tamtejszej silowni, poce sie jak mysz i wychodze zmeczona, wiec sadze ze jest okej.

[navi]

bo nie da sie cwiczyc 1,5h tak intensywnie jak ma to na mysli Pingwin. bo bys wyszła nieprzytomna, a nie spocona
mi 40min wystarczalo zebym ledwo zipała.
a trenerzy czesto maja dziwne metody ukladania treningow, wiec ja bym mu slepo nie wierzyla mimo autorytetu. ale oczywiscie nie oceniam, bo nie wiem nic ponadto co napisalas

[pingwin2]

te objawy dotyczą wydolności sercowo-naczyniowej, świadczą o tym że trening jest ciężki dla płuc i serca

a w treningu jest ważne jak on jest ciężki dla mięśni - czyli czy dochodzi do upadku mięsniowego itp.

trening powinien trwac około 45 minut
nie da sie intensywnie cwiczyc przez 1,5h
a jak widze niektore treningi układane przez panów z siłowni to mi rece opadają

prosze opisz dokładnie jak wyglada trening i jakie obciazenie stosujesz

edit
navi napisałyśmy to samo w tym samym czasie

[navi]