Zerwał ze mną kontakt bo ... do niego zadzwoniłam

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Sprzedawał ci tanią bajerę, żeby cię wykorzystać do pomocy. Nie powinnaś tak szybko i bezgranicznie ufać nowym osobom. Zwłaszcza, gdy facet od samego początku obiecuje złote góry. Oczywiście, że warto pomagać ludziom, ale też nie powinnaś się dawać wykorzystywać. Nie musisz odwalać przyslug facetom od samego początku, aby pokazywać, że ci zależy, bo w ten sposób wlasnie dajesz się urabiać. Zwłaszcza powinno ci dać do myślenia, gdy facet ledwo co cie poznał, a już o przysługi prosi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lanolin]

Napisane przez karx955

On sam mnie poprosił o pomoc w napisaniu CV, a więc się zgodziłam. Lubię pomagać innym, bo sprawia mi to przyjemność. Chciałam (zbyt) dużo dać od siebie, aby pokazać, że mi zależy. On zresztą cieszył się z tego i mówił, że nigdy kobieta się o niego tak nie troszczyła. Inaczej mówiąc, że jestem bardzo wartościową osobą i on też mi pomoże. Fakt, facet mnie oszukał. Opowiadałam mu o mojej wcześniejszej nieudanej relacji z chłopakiem. On mnie zapewnił, że mogę być pewna w stu procentach, że w przeciwieństwie do tamtego kolesia jest osobą dojrzałą. Obiecywał mi różne wycieczki po całym świecie. Wtedy zapaliła mi się owszem czerwona lampka, ale powiedział, że on zawsze dotrzymuje słowa i żebym mu uwierzyła, że pomimo, że jest ode mnie o dwa lata młodszy spełni wszystko, co mi mówi oraz żebym nie wrzucała go do jednego worka€ ze swoimi poprzednimi doświadczeniami z facetem, bo on nie jest taki€ i żebym mu zaufała a się nie zawiodę oraz że nigdy mnie nie zostawi, że zawsze będzie mnie przytulał nawet gdy się zdenerwuje na mnie. To, co dało mi do myślenia to jego wyciszanie telefonu podczas spotkań. Kiedy szlam zawsze do toalety to on zaczął go wyciągać za każdym razem i kiedy wracałam to nagle szybko go chował. Raz odebrał jakiś telefon i oddalił się bardzo od mnie oraz od innych ludzi siedzących w restauracji. To również dało mi do myślenia czy czasem czegoś on nie ukrywa przede mną. Facet generalnie podróżował po świecie i wydawał dużo pieniędzy mimo, że pracował może zaledwie w życiu przez parę miesięcy. Wątpię by jego mama dawała mu kasę na wycieczki. To też teraz wydaje mi się tajemnicze.

To teraz widzisz, tak naprawdę, co to za gość w ogóle był. Albo miał coś do ukrycia, albo za bardzo chronił swoją prywatność rozumiem, troszkę się oddalić od stolika albo po prostu schowanie telefonu, bo już przyszłaś i swoje zainteresowanie kieruje na Ciebie. Ale jak to robić w popłochu i szybciutko oraz idzie hen hen pogadać przez tel, to już coś mocno nie teges. Dobrze się stało, że zerwał, Zrobił Ci przysługę.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez lanolin

To teraz widzisz, tak naprawdę, co to za gość w ogóle był. Albo miał coś do ukrycia, albo za bardzo chronił swoją prywatność rozumiem, troszkę się oddalić od stolika albo po prostu schowanie telefonu, bo już przyszłaś i swoje zainteresowanie kieruje na Ciebie. Ale jak to robić w popłochu i szybciutko oraz idzie hen hen pogadać przez tel, to już coś mocno nie teges. Dobrze się stało, że zerwał, Zrobił Ci przysługę.

Nie mylmy pojęć, nie zrobił jej żadnej przysługi, pewnie nawet nie uważał tego za związek, tylko ją bezczelnie wykorzystał mamiąc komplementami i mówiąc to co chciała usłyszeć, by to ona robiła mu przysługi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karx955]

Napisane przez lanolin

To teraz widzisz, tak naprawdę, co to za gość w ogóle był. Albo miał coś do ukrycia, albo za bardzo chronił swoją prywatność rozumiem, troszkę się oddalić od stolika albo po prostu schowanie telefonu, bo już przyszłaś i swoje zainteresowanie kieruje na Ciebie. Ale jak to robić w popłochu i szybciutko oraz idzie hen hen pogadać przez tel, to już coś mocno nie teges. Dobrze się stało, że zerwał, Zrobił Ci przysługę.

No tak. A on się oddalił, wyszedł na zewnątrz restauracji i poszedł daleko ... Tlumaczył, że to jakiś telefon w sprawie jednej rzeczy, którą wstawił na OLX Wkręcał, że niedługo pozna mnie ze swoimi znajomymi oraz mamą, ale teraz wiem, że to nieprawda.

[lanolin]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88871672]Nie mylmy pojęć, nie zrobił jej żadnej przysługi, pewnie nawet nie uważał tego za związek, tylko ją bezczelnie wykorzystał mamiąc komplementami i mówiąc to co chciała usłyszeć, by to ona robiła mu przysługi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Czasem jednak facet "robi przysługę" dziewczynie, zrywając z nią. Mija czas, a dziewczyna dochodzi wtedy do wniosku, że dobrze się stało, że on to zakończył, bo zmarnowałby jej więcej czasu i zdrowia.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Niezły złamas.

W kontekście obiecanek a potem znikania, przypomniał mi się mój ex sprzed lat, który jednego dnia planował ze mną imprezy okołonoworoczne i podlizywał się jaka to nie jestem śliczna i mądra a potem nagle nastąpiła cisza i kilka dni później zerwanie. W dodatku zerwał ze mną w knajpie, gdzie przy innym stoliku siedzieli nasi znajomi i potem jak gdyby nigdy nic się do nich dosiadł. Co się okazało? Przez weekend, gdy akurat nie mogłam iść na imprezę, poznał inną.

Ale kilka lat później jak się spotkaliśmy, to poszliśmy na piwo i pośmialiśmy się ze starych, licealno-studenckich czasów. Akurat napatoczyły się dwie inne jego ex, więc było ciekawie i wesoło.

[anzet]

Byłaś dla niego takim plastrem towarzyskim na chwilę (prawdopodobnie po utracie kogoś mu bliskiego lub przejściowego osamotnienia) albo takim zwykłym czasoumilaczem. Moim zdaniem od początku nie traktował Cię poważnie, raczej nie było tak że był "na tak" a potem nagle się znudził bo za dużo tych czerwonych lampek było jak na pierwsze tygodnie znajomości. Od początku wiedział że tak długoterminowo to nie jesteś dla niego ale możesz się mu do czegoś przydać.

Jak już mu pokazałaś że chcesz więcej niż akurat Tobie miał ochotę dać i podtrzymywanie tej znajomości będzie kosztowało go więcej energii niż planował na Ciebie zużywać to wymyślił sobie taki nieudolny pretekst na zerwanie relacji.

[karx955]

Niby on mi mówił, że nie miał dziewczyny od 4 lat. Narzekał, że nie ma szczęścia do kobiet, bo każda go oszukała, dlatego, dziękował mi, że MNIE POZNAŁ oraz że JESTEM. Macie racje, powód zerwania był na pewno inny niż jego urojenia o kontrolowaniu. Jaki normalny facet całuje dziewczynę w czwartek, tuli ją i głaszcze, w niedziele mówi, że za nią tęskni, a następnie w poniedziałek nagle urywa kontakt, bo twierdzi, że to nie ma sensu ... Na koniec generalnie przeprosił mnie, że tyle mi naobiecywał i tego nie spełni i życzył mi wszystkiego dobrego ... Dodał też, że chodzi na terapię, bo ma jakieś problemy. Jest mi tylko przykro, że nie zapytał mnie nawet o co chodzi, jaki mam problem tylko z góry założył, że dzwonię do niego, aby go skontrolować. Jeśli by mu na mnie zależało, to by odebrał mój telefon, odpisał normalnie na moją wiadomość i by mnie wysłuchał. Sam stwierdził, że mogę mi mówić o swoich problemach, a jak przyszło co do czego to myślał tylko o sobie. Powtarzał, że liczą się dla niego czyny, nie słowa ... Mówił chyba to, co chciałam usłyszeć

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Następnym razem jak koleś gada takie wyolbrzymione rzeczy po tak krótkim czasie niech Ci się zapali lampka alarmowa i uciekaj. To klasyczna metoda manipulacji i nazywa się love bombing

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[karx955]

Facet myśle, że miał też problemy z używkami, bo tak, jak pisałam pił, palił papierosy i marihuanę. To ostatnie - jak zapewnił - bardzo rzadko, ale twierdze jednak, że robił to często, ponieważ zawsze był dziwnie wesoły na naszych spotkaniach. Często generalnie mówił mi o narkotykach, wymieniał różne je rodzaje i wymieniał zalety lecznicze marihuany ... Czasem się zastanawiam czy dilerem nie był, biorąc pod uwagę to, że miał pieniądze a nie pracował. Może dlatego się zmył ... Może się bał, że coś wyjdzie na jaw. Jego koledzy wiem, że brali mocniejsze narkotyki. Jemu odpowiadało takie towarzystwo. On twierdził, że nigdy oprócz marihuany niczego nie spróbował, ale teraz nie chce mi się w to wierzyć. Dodał jeszcze, że wszystkie jego dziewczyny krytykowały jego styl życia, a on nie chciał niczego w sobie zmieniać.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez karx955

Niby on mi mówił, że nie miał dziewczyny od 4 lat. Narzekał, że nie ma szczęścia do kobiet, bo każda go oszukała, dlatego, dziękował mi, że MNIE POZNAŁ oraz że JESTEM.Macie racje, powód zerwania był na pewno inny niż jego urojenia o kontrolowaniu. Jaki normalny facet całuje dziewczynę w czwartek, tuli ją i głaszcze, w niedziele mówi, że za nią tęskni, a następnie w poniedziałek nagle urywa kontakt, bo twierdzi, że to nie ma sensu ... Na koniec generalnie przeprosił mnie, że tyle mi naobiecywał i tego nie spełni i życzył mi wszystkiego dobrego ... Dodał też, że chodzi na terapię, bo ma jakieś problemy. Jest mi tylko przykro, że nie zapytał mnie nawet o co chodzi, jaki mam problem tylko z góry założył, że dzwonię do niego, aby go skontrolować. Jeśli by mu na mnie zależało, to by odebrał mój telefon, odpisał normalnie na moją wiadomość i by mnie wysłuchał. Sam stwierdził, że mogę mi mówić o swoich problemach, a jak przyszło co do czego to myślał tylko o sobie. Powtarzał, że liczą się dla niego czyny, nie słowa ... Mówił chyba to, co chciałam usłyszeć

Jeżeli jeszcze raz usłyszysz coś takiego od potencjalnego faceta, to wstań i wyjdź. Od takich "WSZYSTKIE mnie oszukują / wykorzystują / kłamią" (lub wszyscy, bo to może też dotyczyć kontaktów międzyludzkich) jak najdalej. Z tą osobą jest najczęściej coś mocno nie tak, że wszędzie widzi zło (lub zło ją spotyka). Fajny człowiek nigdy nie będzie miał tak, że ma wokół tylko wrogów i beznadzieję.

I jeszcze to całe dziękowanie i robienie z Ciebie wybawicielki. Za szybko takie wielkie słowa. Na tym etapie to można co najwyżej podziękować za wysłuchanie. Sprytnie manipulował Twoimi uczuciami. Poczułaś się ważna i potrzebna. A potem widzisz - kopnął Cię w d... Miałam do czynienia z podobnym typkiem.

[karx955]

Tak, nigdy już tak nie zrobię. Oczarował mnie facet po prostu swoją urodą. Nikt nigdy mi się tak nie podobał. Był bardzo śmiały i wygadany. A tak naprawdę okazał się egoistą, który myśli tylko o sobie. Zawiodłam się na nim.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Nie wierzę co widzę :-D facet swobodnie opowiada o narkotykach, istnieją podejrzenia, że dużo ćpa, pije, diluje, ładuje do tego tania bajerę, ale hej do przodu, spotykajmy sie z nim dalej bo jest taki urodziwy !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karx955]

No tak ... Teraz sobie dopiero po ponad tygodniu zaczynam zdawać ze wszystkiego sprawę ...

[Ellen_Ripley]

Napisane przez karx955

Tak, nigdy już tak nie zrobię. Oczarował mnie facet po prostu swoją urodą. Nikt nigdy mi się tak nie podobał. Był bardzo śmiały i wygadany. A tak naprawdę okazał się egoistą, który myśli tylko o sobie. Zawiodłam się na nim.

Nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Wiadomo, jak ktoś nam się bardzo spodoba, to go idealizujemy. Głupie teksty tłumaczymy sobie jako żarty itd.

[karx955]

No tak. Po drugie liczyłam, że on się zmieni. Wierzyłam, że pójdzie do pracy, przestanie tyle pić i ciągle imprezować z kolegami, chodzić spać o 3 w nocy i spać do południa i niczego w sumie pożytecznego nie robić. Ale widocznie dla niego najważniejszy jest on sam, nie można pod żadnym pozorem do niego dzwonić i mu przeszkadzać, bo wtedy odbierze to jako kontrolę. Widać było, kto by rządził w tym związku. Nie będzie mi facet wyznaczał pór, w jakich mam do niego dzwonić a w jakie nie. I tego chyba muszę się trzymać.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez karx955

No tak. Po drugie liczyłam, że on się zmieni. Wierzyłam, że pójdzie do pracy, przestanie tyle pić i ciągle imprezować z kolegami, chodzić spać o 3 w nocy i spać do południa i niczego w sumie pożytecznego nie robić. Ale widocznie dla niego najważniejszy jest on sam, nie można pod żadnym pozorem do niego dzwonić i mu przeszkadzać, bo wtedy odbierze to jako kontrolę. Widać było, kto by rządził w tym związku. Nie będzie mi facet wyznaczał pór, w jakich mam do niego dzwonić a w jakie nie. I tego chyba muszę się trzymać.

Nigdy nie licz na to, że ktoś się dla Ciebie lub związku zmieni. Można skorygować pewne swoje zachowania plus ludzie czasami z wiekiem dojrzewają, ale to musi wynikać z wewnętrznej motywacji. Czasami jest tak, ze ktoś już myśli o zmianach i spotyka miłość dzięki czemu dostaje motywacyjnego kopa, aby te zmiany wprowadzić w życie. Natomiast to jest efektem wcześniejszych przemyśleń a nie tego, że "robię to tylko dla dziewczyny".

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez karx955

No tak. Po drugie liczyłam, że on się zmieni. Wierzyłam, że pójdzie do pracy, przestanie tyle pić i ciągle imprezować z kolegami, chodzić spać o 3 w nocy i spać do południa i niczego w sumie pożytecznego nie robić. Ale widocznie dla niego najważniejszy jest on sam, nie można pod żadnym pozorem do niego dzwonić i mu przeszkadzać, bo wtedy odbierze to jako kontrolę. Widać było, kto by rządził w tym związku. Nie będzie mi facet wyznaczał pór, w jakich mam do niego dzwonić a w jakie nie. I tego chyba muszę się trzymać.

Przeraża mnie to, że facet od początku nie rokował, nie pracował, za to dużo pił i imprezował, gadał o narkotykach, a ty najpoważniejszy problem widzisz w tym, że cię ochrzanił za kontrolowanie. A on pewnie po prostu był jeszcze na jakimś haju po imprezie i obudzony odwalił jakas manianę a ty rozkminiasz to i rozbijasz na atomy dlaczego on to zrobił.

Napisane przez Ellen_Ripley

Nigdy nie licz na to, że ktoś się dla Ciebie lub związku zmieni. Można skorygować pewne swoje zachowania plus ludzie czasami z wiekiem dojrzewają, ale to musi wynikać z wewnętrznej motywacji. Czasami jest tak, ze ktoś już myśli o zmianach i spotyka miłość dzięki czemu dostaje motywacyjnego kopa, aby te zmiany wprowadzić w życie. Natomiast to jest efektem wcześniejszych przemyśleń a nie tego, że "robię to tylko dla dziewczyny".

Dokładnie, poza tym jeśli ktoś raczej wygląda na bezrobotnego imprezowicza palacego trawkę, to jak można uwierzyć, że nagle zmieni się w odpowiedzialnego i ustatkowanego faceta, który zacznie pracować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xGrahir]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88871994]Nie wierzę co widzę :-D facet swobodnie opowiada o narkotykach, istnieją podejrzenia, że dużo ćpa, pije, diluje, ładuje do tego tania bajerę, ale hej do przodu, spotykajmy sie z nim dalej bo jest taki urodziwy !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No przecież łobuz kocha najbardziej, co nie :P?
To mnie właśnie dziwi w kobietach, że najczęściej wzdychają do kolesi których jedyną rozrywką życiową jest klepanie się po ryju na imprezie Nigdy tego nie zrozumiem.

[karx955]

No właśnie nie wiem dlaczego, ale lecę (ałam) na facetów typu imprezowicz. Muszę to zmienić. Sama się sobie dziwie, bo ja przecież mam inne priorytety w życiu niż on. Mam stałą, stabilną pracę, utrzymuje się sama, nie mam nałogów oprócz okazjonalnego picia

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

No cóż, jaki masz target, takie masz i efekty. Dziwi mnie jednak to, że wybierasz sobie target faceta imprezowicza i potem jeszcze łykasz jego tanią bajerę, facet lekkoduch obiecuje złote góry, a ty 100% zaufania i jedziemy. Robisz sobie krzywdę tym skoro wybierasz takich typów i jeszcze obdarzasz ich 100% zaufaniem w każde słowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez karx955

No właśnie nie wiem dlaczego, ale lecę (ałam) na facetów typu imprezowicz. Muszę to zmienić. Sama się sobie dziwie, bo ja przecież mam inne priorytety w życiu niż on. Mam stałą, stabilną pracę, utrzymuje się sama, nie mam nałogów oprócz okazjonalnego picia

Się psycholog by przydał skoro to u Ciebie schemat.

[I am Rock]

Napisane przez Ellen_Ripley

Się psycholog by przydał skoro to u Ciebie schemat.

Dla mnie to troll.
W pierwszym poście miesięczny, idealny związek, a w następnych dorzuca nowe smaczki i to takie, że aż nie do wiary, by w miesiąc się w tym połapać.

[karx955]

Przykro mi, że tak twierdzisz. Nie mam czasu na wymyślanie jakiś dziwnych historii. Powiedziałam, że było idealnie między NAMI: że nie było między nami żadnych kłótni. Trudno było mi w jednym poście zawrzeć wszystkie informacje na jego temat.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Się psycholog by przydał skoro to u Ciebie schemat.

Myśle, że nie tylko ja mam taki problem. Ale rzeczywiście po dłuższym przeanalizowaniu wszystkiego, doszłam do wniosku, że miał podejrzane zachowania i może dobrze, że tak się stało.

[I am Rock]

Napisane przez karx955

Przykro mi, że tak twierdzisz. Nie mam czasu na wymyślanie jakiś dziwnych historii. Powiedziałam, że było idealnie między NAMI: że nie było między nami żadnych kłótni. Trudno było mi w jednym poście zawrzeć wszystkie informacje na jego temat.

No w sumie to Hitler też kochał dzieci...

[karx955]

Nie mam pojęcia, o czym teraz mówisz. Otrzymałam wszelkie cenne rady tutaj za co bardzo dziękuję. Wiem, że może pisałam czasami nieskładnie, ale nadal targają mną bardzo silne emocje, bo sprawa jest świeża