Jestem w ciąży, były i jego rodzina się na mnie wypięli

[milionmalychkawalkow]

Xfrida
Z tego właśnie powodu jestem przekonana, że mówienie o swoim doświadczeniu aborcji ma ogromną siłę - bo wtedy przestaje to być to straszne, pozostawiające traumę wydarzenie (którego się "dokonuje"), zostaje oswojone, nadaje mu się czyjąś konkretna twarz i historię. Mówienie o wlasnyn usunięciu ciąży to normalizowanie tego zjawiska. I oczywiscie, nie każda z nas jest na to gotowa, bo po powiedzeniu "miałam aborcję" zazwyczaj trzeba się zmierzyć z niesamowitym ściekiem, dlatego jeśli ktoś ma na tyle twardy tyłek, by chcieć o tym opowiedzieć, to niech to robi jak najczęściej.


Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Pokolenie moich rodziców wogole nie miało zadnych oporów zeby mówić o aborcji
Mojego pierwszego męża matka miała 2 aborcje. Znam też kilka kobiet z pracy które też mają to za sobą i nigdy się z tym nie kryly
Ale to chodzi o to ze to powinna być jej decyzja czy się dzielić taka historia a nie przyjaciółki czy ex

[Folgia]

Napisane przez januszpolak

Tak, Limonka, pewnie. Umacniaj stereotypy, że kobieta po porodzie nie ma zdolności decydowania o sobie i o dziecku. Kreuj ją na otumanioną hormonami bezwolną istotkę. To pomoże Np. w ten sposób, że kobiety będą jeszcze dłużej musiały czekać z procedurą adopcyjną, a dzieci dłużej będą męczyć się same gdzieś na oddziale, gdzie kilkorgiem dzieci opiekuje się jedna osoba. Good job

Nie zapominajmy o przyjemności, jaką doświadcza taka kobieta, której wola nie jest respektowana i na każdym kroku, od porodówki, poprzez wszystkie osoby zaangażowane w proces, słyszy tylko, że "no zastanów się jeszcze! przecież nie myślisz trzeźwo!!!" a dziecko w tym czasie jest w prawnej i faktycznej próżni, podczas gdy potencjalni rodzice adopcyjni już czekają na nie. Zmiany w mózgu dziecka które dzieją się w tym czasie przełożą się na jego rozwój emocjonalny w całym życiu.

Świadomość wielotygodniowej, nawet wielomiesięcznej procedury na pewno zachęci kolejne kobiety, które chciałyby urodzić i oddać, do dokonania aborcji wbrew sobie i cierpienia. Kolejny wspaniały efekt. Wszystko dzięki robieniu z kobiet idiotek, które nie mają umiejętności, aby decydować o sobie.
No i te cudowne okna życia Gdzie dziecko nigdy nie będzie mieć zapewnionego swojego podstawowego prawa, jakim jest wiedza o swoim pochodzeniu i rodzicach. Okna życia, które nie powinny istnieć w cywilizowanych państwach, ale istnieją, bo wymusza je długa procedura zrzeczenia się rodzicielstwa, która wynika bezpośrednio z uważania kobiety za ogłupioną hormonami idiotkę, niezdolną do czynności prawnych, więc niech sobie przemyśli - np. pół roku niech sobie przemyśli. Może by od razu ubezwłasnowolnić, co myślisz? Opiekunem prawnym mógłby zostać jakiś urzędnik, albo ex mąż. Masz myślenie rodem z Arabii Saudyjskiej, może tego typu rozwiązania są Ci bliskie?

Moim zdaniem okno życia to dobre rozwiązanie. Lepiej, żeby taka matka oddała anonimowo dziecko, niż miała je udusić i schować gdzieś w krzakach.

[patrycjapatib]

Napisane przez Folgia

Moim zdaniem okno życia to dobre rozwiązanie. Lepiej, żeby taka matka oddała anonimowo dziecko, niż miała je udusić i schować gdzieś w krzakach.

Jeżeli matka jest w stanie udusić noworodka, to taka kobieta powinna być trzymana w zamknięciu, a nie opiekować się dzieckiem.

Istnieje przecież możliwość oddania dziecka do adopcji, nie wiem po co takie okna. Powód, że ma to zapobiegać niby porzuceniom dziecka jest jak dla mnie śmieszny.

[Folgia]

Napisane przez patrycjapatib

Jeżeli matka jest w stanie udusić noworodka, to taka kobieta powinna być trzymana w zamknięciu, a nie opiekować się dzieckiem.

Istnieje przecież możliwość oddania dziecka do adopcji, nie wiem po co takie okna. Powód, że ma to zapobiegać niby porzuceniom dziecka jest jak dla mnie śmieszny.

To swoją drogą, ale niestety organy ścigania nie będą sprawdzać każdej kobiety w ciąży , czy jest psychopatką.

[radiestetka]

Dziewczyny, zdecydowałam na sto procent. Tego dziecka nie będzie. Chcę zacząć nowy etap, chce zapomnieć o człowieku, z którym żyłam pod jednym dachem, z którym byłam zaręczona, a który ostatecznie okazał się tak podłym i płytkim człowiekiem.

Może kiedyś będę załować, a może nie. Na pewno jeśli zajdę w planowaną ciążę będę wspominać, że przecież już w niej byłam.
Może to nieedtyczne, ale spieprzyć życie sobie i dziecku też byłoby nieetyczne. I skazać je na takiego ojca.

[Limonka2738]

Napisane przez radiestetka

Dziewczyny, zdecydowałam na sto procent. Tego dziecka nie będzie. Chcę zacząć nowy etap, chce zapomnieć o człowieku, z którym żyłam pod jednym dachem, z którym byłam zaręczona, a który ostatecznie okazał się tak podłym i płytkim człowiekiem.

Może kiedyś będę załować, a może nie. Na pewno jeśli zajdę w planowaną ciążę będę wspominać, że przecież już w niej byłam.
Może to nieedtyczne, ale spieprzyć życie sobie i dziecku też byłoby nieetyczne. I skazać je na takiego ojca.

Powodzenia przy realizacji planu, autorko.

Pamiętaj, to twoja decyzja, nie daj sobie wmówić, że robisz coś złego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Folgia]

Napisane przez radiestetka

Dziewczyny, zdecydowałam na sto procent. Tego dziecka nie będzie. Chcę zacząć nowy etap, chce zapomnieć o człowieku, z którym żyłam pod jednym dachem, z którym byłam zaręczona, a który ostatecznie okazał się tak podłym i płytkim człowiekiem.

Może kiedyś będę załować, a może nie. Na pewno jeśli zajdę w planowaną ciążę będę wspominać, że przecież już w niej byłam.
Może to nieedtyczne, ale spieprzyć życie sobie i dziecku też byłoby nieetyczne. I skazać je na takiego ojca.

Powodzenia, autorko. Oby Ci się w życiu ułożyło. Coś czuję, że to dobra decyzja. Trzymaj się

[Mijanou]

Radiestetka, jestem z Tobą i wspieram Cię. Gdybyś potrzebowała pogadać lub się wygadać, pisz tu lub na priv.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Myślę że to najrozsadniejsze w tej sytuacji
Powodzenia

[ParasolkaMaryPoppins]

Autorko powodzenia

[elvegirl]

Powodzenia Autorko

[shinypearl]

Powodzenia, trzymaj się

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Folgia

Moim zdaniem okno życia to dobre rozwiązanie. Lepiej, żeby taka matka oddała anonimowo dziecko, niż miała je udusić i schować gdzieś w krzakach.

Jakie znowu anonimowo?! Za każdym razem, jak w oknie życia pojawia się dziecko, robią wielkie dochodzenie. Tutaj nie ma mowy o animowości!

Autorko, powodzenia. Myślę, że to słuszna decyzja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Folgia]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Jakie znowu anonimowo?! Za każdym razem, jak w oknie życia pojawia się dziecko, robią wielkie dochodzenie. Tutaj nie ma mowy o animowości!

Autorko, powodzenia. Myślę, że to słuszna decyzja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak to? Przecież NIBY okno życia różni się tym od normalnej adopcji, że matka pozostaje "ukryta".

[skazana_na_bluesa]

Właśnie, niby. Nawet w tv jak mówią o podrzuconym dziecku to od razu jest informacja o ustalaniu personaliów. Takie małe polowanie na czarownicę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Folgia]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Właśnie, niby. Nawet w tv jak mówią o podrzuconym dziecku to od razu jest informacja o ustalaniu personaliów. Takie małe polowanie na czarownicę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chore

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Właśnie, niby. Nawet w tv jak mówią o podrzuconym dziecku to od razu jest informacja o ustalaniu personaliów. Takie małe polowanie na czarownicę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to prawda. Okno życia - super inicjatywa - która - niestety - jak niemal wszystko w tym chorym kraju - nie współgra z polskimi przepisami. Matek, które porzuciły dzieci, nie szukają zakonnice z Okna życia, tylko policja. Matka wtedy czuje się jak przestępca.

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85866177]Pokolenie moich rodziców wogole nie miało zadnych oporów zeby mówić o aborcji
Mojego pierwszego męża matka miała 2 aborcje. Znam też kilka kobiet z pracy które też mają to za sobą i nigdy się z tym nie kryly[/QUOTE]

A no to akurat specyfika naszego swietnego systemu przed 89. Jak Wislocka mowila o prezerwatywach to siala zgorszenie, ale aborcja nie byla zadnym problemem .

[patrycjapatib]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

A to prawda. Okno życia - super inicjatywa - która - niestety - jak niemal wszystko w tym chorym kraju - nie współgra z polskimi przepisami. Matek, które porzuciły dzieci, nie szukają zakonnice z Okna życia, tylko policja. Matka wtedy czuje się jak przestępca.

Ktoś mi wytłumaczy po co jest to całe okno życia? Dlaczego taka matka nie może oddać dziecka np. w szpitalu zaraz po porodzie czy tam w okresie paru tygodni?

Znajomość tożsamości rodziców jest ważna np. w przypadku gdyby szukano dawcy.

[patusiaa23]

1. Usunęłabym
2. Ośmieszasz się dzwoniąc do jego matki
3. To nie jest jej sprawa
4. Ona nie jest Ci niczego winna
5. Robisz nie mniejszą szopę jak on
6. To serio jest tylko i wyłącznie twoja sprawa. On stawia sprawę jasno: nie chce tego dziecka. I to jest w tym momencie twoja sprawa co ty z tym zrobisz. Masz opcje: zostać samotną matką / urodzić i oddać do adopcji / usunąć. Ja bym usunęła. Ale przestań zachowywać się jakby wszyscy wkoło byli winni to jest dorosły człowiek i rodzina nawet nie miała na co się wypiąć bo żadnego dziecka nie ma na świecie, a jak będzie - to czego ty od nich oczekujesz? Jesteście praktycznie 30 latkami i nie wiem czego ty oczekujesz.

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Napisane przez patusiaa23

1. Usunęłabym
2. Ośmieszasz się dzwoniąc do jego matki
3. To nie jest jej sprawa
4. Ona nie jest Ci niczego winna
5. Robisz nie mniejszą szopę jak on
6. To serio jest tylko i wyłącznie twoja sprawa. On stawia sprawę jasno: nie chce tego dziecka. I to jest w tym momencie twoja sprawa co ty z tym zrobisz. Masz opcje: zostać samotną matką / urodzić i oddać do adopcji / usunąć. Ja bym usunęła. Ale przestań zachowywać się jakby wszyscy wkoło byli winni to jest dorosły człowiek i rodzina nawet nie miała na co się wypiąć bo żadnego dziecka nie ma na świecie, a jak będzie - to czego ty od nich oczekujesz? Jesteście praktycznie 30 latkami i nie wiem czego ty oczekujesz.

To nie jest tylko jej sprawa. Dziecko to sprawa 2 doroslych ludzi i to, ze facet sie wypnie jeszcze nie znaczy, ze zwalnia go to z odpowiedzialnosci.
Z drugiej strony to jej cialo, wiec ostateczna decyzja nalezy do niej.

[paczanga]

Napisane przez patrycjapatib

Ktoś mi wytłumaczy po co jest to całe okno życia? Dlaczego taka matka nie może oddać dziecka np. w szpitalu zaraz po porodzie czy tam w okresie paru tygodni?

Znajomość tożsamości rodziców jest ważna np. w przypadku gdyby szukano dawcy.

Dla głupich, prostych kobiet, którym wstyd zostawić w szpitalu, a jedyną alternatywą jest zostawienie na śmietniku, albo w beczce w piwnicy.

[patusiaa23]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8586872 8]To nie jest tylko jej sprawa. Dziecko to sprawa 2 doroslych ludzi i to, ze facet sie wypnie jeszcze nie znaczy, ze zwalnia go to z odpowiedzialnosci.
Z drugiej strony to jej cialo, wiec ostateczna decyzja nalezy do niej.[/QUOTE]

Terefere lalala pitu pitu nanana.
To jest tylko i wyłącznie jej sprawa. Nikogo do miłości nie zmusisz. Facet będzie wpłacał 500 zł co miesiąc i nigdy w życiu dziecka na oczy widzieć nie musi. Poinformował ją uczciwie jak to będzie wyglądać, że on tego dziecka nie chce i rączki umywa. Ma prawo. Sypnie jałmużną. To jest jego jedyna odpowiedzialność przewidywana przez prawo. Nic więcej nie musi. Więc tak, to jest tylko i wyłącznie jej sprawa.

A autorka decyzję już podjęła.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez paczanga

Dla głupich, prostych kobiet, którym wstyd zostawić w szpitalu, a jedyną alternatywą jest zostawienie na śmietniku, albo w beczce w piwnicy.

Ameba.

[patrycjapatib]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8586872 8]To nie jest tylko jej sprawa. Dziecko to sprawa 2 doroslych ludzi i to, ze facet sie wypnie jeszcze nie znaczy, ze zwalnia go to z odpowiedzialnosci.
Z drugiej strony to jej cialo, wiec ostateczna decyzja nalezy do niej.[/QUOTE]

Facet dziecka nie chce, więc jedyne co może go tutaj łączyć to wpłacanie hajsu. No, chyba że mu się za parę lat odwidzi i chciałby zobaczyć dziecko. Wtedy byłoby dużo zabawy.

Napisane przez paczanga

Dla głupich, prostych kobiet, którym wstyd zostawić w szpitalu, a jedyną alternatywą jest zostawienie na śmietniku, albo w beczce w piwnicy.

Ale taki był zamysł tego, kto to zaproponował? Serio? Wstyd podpisać w szpitalu zrzeczenia się praw, ale bez problemu udusić czy zostawić w lesie w śniegu? Czy tylko dla mnie to jest jakaś paranoja?

[radiestetka]

Napisane przez patusiaa23

1. Usunęłabym
2. Ośmieszasz się dzwoniąc do jego matki
3. To nie jest jej sprawa
4. Ona nie jest Ci niczego winna
5. Robisz nie mniejszą szopę jak on
6. To serio jest tylko i wyłącznie twoja sprawa. On stawia sprawę jasno: nie chce tego dziecka. I to jest w tym momencie twoja sprawa co ty z tym zrobisz. Masz opcje: zostać samotną matką / urodzić i oddać do adopcji / usunąć. Ja bym usunęła. Ale przestań zachowywać się jakby wszyscy wkoło byli winni to jest dorosły człowiek i rodzina nawet nie miała na co się wypiąć bo żadnego dziecka nie ma na świecie, a jak będzie - to czego ty od nich oczekujesz? Jesteście praktycznie 30 latkami i nie wiem czego ty oczekujesz.

Już wcześniej pisałam dlaczego odezwałam się do jego matki. Oni są rodziną typu włoskiego, wszystkie ważne kwestie przedyskutowują we wspólnym gronie rodzinnym. Mój były zresztą nieraz szukał rad u matki, tych dotyczących związku ze mną.

A co do reszty, o dziwo, dostałam wczoraj maila do szanownego pana, że chce brać udział w wychowaniu dziecka i wspomagać nas finansowo haha

I jeszcz jedno - alimenty to nie jałmużna, coś Ci się zdrowo pomieszało

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez radiestetka

Już wcześniej pisałam dlaczego odezwałam się do jego matki. Oni są rodziną typu włoskiego, wszystkie ważne kwestie przedyskutowują we wspólnym gronie rodzinnym. Mój były zresztą nieraz szukał rad u matki, tych dotyczących związku ze mną.

A co do reszty, o dziwo, dostałam wczoraj maila do szanownego pana, że chce brać udział w wychowaniu dziecka i wspomagać nas finansowo haha

I jeszcz jedno - alimenty to nie jałmużna, coś Ci się zdrowo pomieszało

widocznie z mamusią sprawę przedyskutował. Ze wstyd na całą parafię i jeszcze pójdziesz poskarżyć się proboszczowi że Cię do aborcji zmuszał. A tak ma podkładkę i dowód że jednak chciał inaczej.

[Limonka2738]

Napisane przez patrycjapatib

Ale taki był zamysł tego, kto to zaproponował? Serio? Wstyd podpisać w szpitalu zrzeczenia się praw, ale bez problemu udusić czy zostawić w lesie w śniegu? Czy tylko dla mnie to jest jakaś paranoja?

Nasze społeczeństwo tak działa. Nawet po poronieniu kobieta potrafi dostać od rodziny po twarzy oskarzeniami.

Nie każdy jest na tyle silny, że zniesie taki ostracyzm.

Nie bronię tych kobiet, jeśli jesteś wystarczająco dorosła na seks, powinnaś być wystarczająco dorosła na decyzję o aborcji/wychowanie dziecka/oddanie to do adopcji wbrew opinii publicznej.

Ale to nasze społeczeństwo kreuje takie zachowania.

Mama Madzi nie odstawiła teatrzyka, bo jej się znudziło, tylko teściowie/maż naciskali na nią, że ma rodzić, ma wychowywać.

I jasne, jest w pełni winna tego, co zrobiła, bo dorosla kobieta powinna mieć swoje własne zdanie i się go trzymać.

Ale to też nie jest tak, że nie działają czynniki zewnętrzne, które powodują takie działania.

Gdyby aborcja była legalna, nie była czymś, co należy ukrywać, to takich martwych noworodków i w ogóle niekochanych dzieci na świecie było by mniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez Limonka2738

Nasze społeczeństwo tak działa. Nawet po poronieniu kobieta potrafi dostać od rodziny po twarzy oskarzeniami.

Nie każdy jest na tyle silny, że zniesie taki ostracyzm.

Nie bronię tych kobiet, jeśli jesteś wystarczająco dorosła na seks, powinnaś być wystarczająco dorosła na decyzję o aborcji/wychowanie dziecka/oddanie to do adopcji wbrew opinii publicznej.

Ale to nasze społeczeństwo kreuje takie zachowania.

Mama Madzi nie odstawiła teatrzyka, bo jej się znudziło, tylko teściowie/maż naciskali na nią, że ma rodzić, ma wychowywać.

I jasne, jest w pełni winna tego, co zrobiła, bo dorosla kobieta powinna mieć swoje własne zdanie i się go trzymać.

Ale to też nie jest tak, że nie działają czynniki zewnętrzne, które powodują takie działania.

Gdyby aborcja była legalna, nie była czymś, co należy ukrywać, to takich martwych noworodków i w ogóle niekochanych dzieci na świecie było by mniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Święte słowa, Limona. Święte słowa.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez radiestetka

Już wcześniej pisałam dlaczego odezwałam się do jego matki. Oni są rodziną typu włoskiego, wszystkie ważne kwestie przedyskutowują we wspólnym gronie rodzinnym. Mój były zresztą nieraz szukał rad u matki, tych dotyczących związku ze mną.

A co do reszty, o dziwo, dostałam wczoraj maila do szanownego pana, że chce brać udział w wychowaniu dziecka i wspomagać nas finansowo haha

I jeszcz jedno - alimenty to nie jałmużna, coś Ci się zdrowo pomieszało

Niech to bedzie rodzina włoska i sobie dyskutują we własnym gronie ale ty do tej rodziny nie należysz wiec nie wiem nadal czego po tym telefonie do niej oczekiwałaś?
Baba ci zgodnie z prawdą powiedziala ze to twoja decyzja ,ona do niczego nie jest zobligowana
On nawet jeśli pisze maile ze chce uczestniczyć w wychowaniu nie znaczy ze bedzie naprawde to robił
Prawdopodobnie skończyło by się na tym że utrudniałby ci zycie "bo przecież placi"
Jesli liczysz na to że się pamięta i stworzycie udana rodzinkę to się możesz trochę przejechac