Nie odpisywanie na smsy

[PannaDziwanna]

Może masz rację. Tylko ja nie wiem, po co on też to chce ciągnąć. Przyjeżdża do mnie gdy ja się obrażam i postanawiam że więcej mu nie będę odpisywać. Ja się nie odzywam cały dzień i on od razu przyjeżdża sprawdzić co ze mną. To jest też jego pierwszy związek i może boi się jakoś to zakończyć.. Mówi że mnie kocha, ale go męczę. Nie wiem po co to mówienie kocham cię, i potrzeba kontaktu. Jakby mnie nie chciał to by definitywnie zakończył znajomość i przestał się odzywać raz na zawsze. Nie wiem, może on mnie bardzo kocha ale tego nie umie okazać? Swoją drogą ja nie jestem pewna czy go kocham. Druga sprawa, że ja mam dużo cech borderline, raz kocham, raz nie kocham zmieniam zdanie co 10 minut i to też jest wykanczajace ale nie chce też zwalac całej winy na siebie

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Wiem od wspólnej znajomej że on ma jakieś plany wobec mnie, mówił coś tam ze chce sobie ze mną przyszłość planować. Ze tęskni, kocha takie tam blabla. Nie wiem po co tak gadać z pupy takie głupoty

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

Napisane przez PannaDziwanna

Może masz rację. Tylko ja nie wiem, po co on też to chce ciągnąć. Przyjeżdża do mnie gdy ja się obrażam i postanawiam że więcej mu nie będę odpisywać. Ja się nie odzywam cały dzień i on od razu przyjeżdża sprawdzić co ze mną. To jest też jego pierwszy związek i może boi się jakoś to zakończyć.. Mówi że mnie kocha, ale go męczę. Nie wiem po co to mówienie kocham cię, i potrzeba kontaktu. Jakby mnie nie chciał to by definitywnie zakończył znajomość i przestał się odzywać raz na zawsze. Nie wiem, może on mnie bardzo kocha ale tego nie umie okazać? Swoją drogą ja nie jestem pewna czy go kocham. Druga sprawa, że ja mam dużo cech borderline, raz kocham, raz nie kocham zmieniam zdanie co 10 minut i to też jest wykanczajace ale nie chce też zwalac całej winy na siebie

Może mu tak wygodnie bo mimo wszystko AŻ TAK upierdliwa nie jesteś, może myśli, że się do niego dostosujesz, a może lepszy rydz niż nic. A może sam nie wie czego chce. Ty też jak widać różnych rzeczy nie jesteś pewna, dlaczego on miałby być od ciebie w jakikolwiek sposób lepszy?

[Folgia]

Napisane przez PannaDziwanna

Może masz rację. Tylko ja nie wiem, po co on też to chce ciągnąć. Przyjeżdża do mnie gdy ja się obrażam i postanawiam że więcej mu nie będę odpisywać. Ja się nie odzywam cały dzień i on od razu przyjeżdża sprawdzić co ze mną. To jest też jego pierwszy związek i może boi się jakoś to zakończyć.. Mówi że mnie kocha, ale go męczę. Nie wiem po co to mówienie kocham cię, i potrzeba kontaktu. Jakby mnie nie chciał to by definitywnie zakończył znajomość i przestał się odzywać raz na zawsze. Nie wiem, może on mnie bardzo kocha ale tego nie umie okazać? Swoją drogą ja nie jestem pewna czy go kocham. Druga sprawa, że ja mam dużo cech borderline, raz kocham, raz nie kocham zmieniam zdanie co 10 minut i to też jest wykanczajace ale nie chce też zwalac całej winy na siebie

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Wiem od wspólnej znajomej że on ma jakieś plany wobec mnie, mówił coś tam ze chce sobie ze mną przyszłość planować. Ze tęskni, kocha takie tam blabla. Nie wiem po co tak gadać z pupy takie głupoty

Chłopak ma nadzieję, że jeszcze może coś się zmieni w Twoim zachowaniu, ale w końcu pęknie i nie wytrzyma.

[elvegirl]

Napisane przez Folgia

Chłopak ma nadzieję, że jeszcze może coś się zmieni w Twoim zachowaniu, ale w końcu pęknie i nie wytrzyma.

Albo sobie zdaje sprawę, że sam nie jest tak do końca w porządku i niekoniecznie by znalazł następną chętną na związek z nim




Autorko, te pierwsze związki często są ciężkie do zakończenia, ale jeśli nie jesteście szczęśliwi, to...przeczytaj jeszcze raz post velours.

[Folgia]

Napisane przez elvegirl

Albo sobie zdaje sprawę, że sam nie jest tak do końca w porządku i niekoniecznie by znalazł następną chętną na związek z nim




Autorko, te pierwsze związki często są ciężkie do zakończenia, ale jeśli nie jesteście szczęśliwi, to...przeczytaj jeszcze raz post velours.

Też możliwe Zamiast puści jedną gałązkę, to musi już trzymać drugą..

[PannaDziwanna]

On z nikim nie pisze... Wiem o tym na pewno. Miałam dostęp do jego fb przez długi czas (wiem, głupie) i z nikim nie pisał. Mówił ze miał ochotę napisać do jakichś dziewczyn z portalu randkowego jak ciągle mu wbijalam szpile (mówiłam że poznałam nowych facetów żeby mu na złość zrobić) ale on mówił że nie zrobił tego bo ciągle wiedział że ma mnie, że mnie kocha i nie potrzebuje pisać z innymi. No on typem podrywacza nie jest, ale kto tam wie co on robi za moimi plecami może i ja naiwna jestem, ale cały związek byłam bardzo podejrzliwa i może to też to zameczylo. Wmawialam mu miłość do byłej ale na Boga, ja wchodził tam praktycznie non stop to co miałam zrobić. On tłumaczył się tym że jest ciekawy czy jej były też się na niej poznał i czy ja kopnął w tylek (ona z nim zerwała bo jego zdaniem była materialistka i tamten miał więcej kasy haha, typowe wytłumaczenie zakompleksionych chłopakczkow jak ich laska kopnie w tylek)

[Folgia]

Napisane przez PannaDziwanna

On z nikim nie pisze... Wiem o tym na pewno. Miałam dostęp do jego fb przez długi czas (wiem, głupie) i z nikim nie pisał. Mówił ze miał ochotę napisać do jakichś dziewczyn z portalu randkowego jak ciągle mu wbijalam szpile (mówiłam że poznałam nowych facetów żeby mu na złość zrobić) ale on mówił że nie zrobił tego bo ciągle wiedział że ma mnie, że mnie kocha i nie potrzebuje pisać z innymi. No on typem podrywacza nie jest, ale kto tam wie co on robi za moimi plecami może i ja naiwna jestem, ale cały związek byłam bardzo podejrzliwa i może to też to zameczylo. Wmawialam mu miłość do byłej ale na Boga, ja wchodził tam praktycznie non stop to co miałam zrobić. On tłumaczył się tym że jest ciekawy czy jej były też się na niej poznał i czy ja kopnął w tylek (ona z nim zerwała bo jego zdaniem była materialistka i tamten miał więcej kasy haha, typowe wytłumaczenie zakompleksionych chłopakczkow jak ich laska kopnie w tylek)

On wiedział, że masz dostęp?

[PannaDziwanna]

Wiedział. Sam mi dał hasło. To może kombinował jakoś inaczej, przez smsy albo inaczej.

[Folgia]

Napisane przez PannaDziwanna

Wiedział. Sam mi dał hasło. To może kombinował jakoś inaczej, przez smsy albo inaczej.

Mi kiedyś ktoś powiedział, że jak facet chce zdradzić to zdradzi, niewiadomo jakby się go trzymało na smyczy. Nawet w drodze po mleko może zdradzić.

[PannaDziwanna]

A i jeszcze następny kosmos - rok temu (gdy tak mu baardzo zależało) a mi wtedy mało zależało bo to były początki znajomości i ja wyjechałam zagranicę na miesiąc to on przesuwal na prawo i lewo łaski na tinderze. Nie pisał w ogóle z nimi. Tłumaczył się tym że chciał się dowartosciowac tym( wiedział że ja mam duże powodzenie, często faceci pisali do niego a gdy on próbował we mnie wzbudzić zazdrość to ja go wysmiewalam, może czuł się gorszy i niedowartosciowany). Niby w mojej obecności też lajkowal dziewczyny, dla '' zabawy'' ale nie zwracałam na to uwagi. A potem taki kwiatek wyszedł, ale wybaczylam mu bo ja też zagranicą święta nie byłam, bo oglądałam się za facetami. Wiem, nasz związek to dno.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Miało być - często faceci pisali do MNIE, mój błąd a nie umiem edytować na telefonie

[Folgia]

Napisane przez PannaDziwanna

A i jeszcze następny kosmos - rok temu (gdy tak mu baardzo zależało) a mi wtedy mało zależało bo to były początki znajomości i ja wyjechałam zagranicę na miesiąc to on przesuwal na prawo i lewo łaski na tinderze. Nie pisał w ogóle z nimi. Tłumaczył się tym że chciał się dowartosciowac tym( wiedział że ja mam duże powodzenie, często faceci pisali do niego a gdy on próbował we mnie wzbudzić zazdrość to ja go wysmiewalam, może czuł się gorszy i niedowartosciowany). Niby w mojej obecności też lajkowal dziewczyny, dla '' zabawy'' ale nie zwracałam na to uwagi. A potem taki kwiatek wyszedł, ale wybaczylam mu bo ja też zagranicą święta nie byłam, bo oglądałam się za facetami. Wiem, nasz związek to dno.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Miało być - często faceci pisali do MNIE, mój błąd a nie umiem edytować na telefonie

Właśnie przeglądałam dział "Seks" i znalazłam Twój inny wątek. Wiele rzeczy w tym związku się nie układa i nie możecie się dogadać. Radzę zakończyć tą relację. Po co się męczyć?

[PannaDziwanna]

Czasem myślę że go kocham, czasem mam go dość. Nie wiem wiesz, ja ogólnie mam problemy ze sobą i z chwiejnoscia nastroju i prędzej to powinnam iść na terapię a z facetami dać sobie spokój. Ale nie powiem że było mi z nim aż tak tragicznie, tęsknię za nim często i jakoś dopiero po roku związku zaczęło mi się wydawać że go kocham.

[Ellen_Ripley]

Ciągniecie ten związek na siłę. I trochę tutaj ludzi wprowadzasz w błąd pisząc tak, jakby smsy i kontakt były jedynymi problemami w tym związku. A nie są. Facet ma Cię dosyć, Ty masz dosyć jego zachowania. Bez sensu tracicie czas.

[PannaDziwanna]

Założyłam już temat o moim psujacym się pierwszym związku. Jestem z facetem 1,5 roku. Była zerwała z nim jakieś 7 miesięcy przed rozpoczęciem naszego związku. On od początku naszej relacji do teraz potrafił wchodzić na jej profil nawet co dwa dni. Regularnie. Ja rozumiem raz w miesiącu, ale tak często? On uzasadnia to tym, że jest ciekawy czy jej obecny facet się na niej poznał i czy ja kopnął w tylek. Jest ciekawy co tam u niej, ale nie kontaktuje się z nią (wie że ona go nie chce), nie pisze, nie dzwoni. Zablokował ja na swoim koncie żebym ja się nie denerwowala ale wchodził z jakiegoś fejkowego konta na jej profil... Gadałam z nim o tym i on mówi że mnie kocha i że wymyślam głupoty.. Sama nie wiem co o tym myśleć, ale normalne to to nie jest. Może to zwykła ciekawość?

[Vanir410]

Skąd wiesz o tym, że wchodzi z fejkowego konta?
Nikt, kto zapomniał o byłym nie interesuje się tak jego życiem.

[kalor]

Rozumiem zaglądanie z ciekawości, ale żeby robić takie akrobacje, wylogowywany się z prawdziwego konta, zalogowywac na fejkowe, wchodzić na profil eks i tak w kółko... Też bym miała wątpliwości, bo mi by się tak nie chciało ze zwykłej ciekawości.

[PannaDziwanna]

Jakoś przypadkiem weszłam na jego komputer i jego młodszy brat się nie wylogowal. On się zarzeka, że o niej zapomniał i to mnie kocha. Mówi że ja sobie wymyślam i mam obsesję na jej punkcie. Z nią w związku był jakieś 9 miesięcy ale to była chyba jego pierwsza dziewczyna zatem i pierwsza miłość. Ze mną jest 1,5 roku a i tak wlazi na jej profil... Dodam że oni zerwał w 2016 roku teraz mamy 2018 i ciągle by myślał o dziewczynie z którą był tak krótko? Nie wiem sama

[GdyKochamy]

Cokolwiek to znaczy, czy chcesz być w związku z kimś, kto codziennie myśli o byłej?

[Minna]

Strasznie dużo trudu sobie zadaje, żeby sprawdzać non stop co u niej. Tak się nie postępuje w przypadku kogoś, kto jest nam obojętny.
Ciekawość to jest na pewno, ale raczej niezdrowa.

[PannaDziwanna]

Nie wiem, on ogólnie jest specyficzny. Wiem, że wchodzi też nawet na profil dziewczyn z którymi spotkał się tylko raz albo 2 razy. Po zerwaniu że mną pewnie by non stop wchodził na mój profil.. to było w 2016 roku, oni byli krótko że sobą, mi mówi że o niej zapomniał całkowicie i robi to z czystej ciekawości. Sama nie wiem, cały nasz związek mam do niego o to pretensje i właściwie o to tylko się z nim kloce. Ja też wchodzę na jej profil non stop i ciągle mu to wyrzucam.. To chore i niszczy nasz zwiazek

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Widzę, że przez Związek mu zależało, był u mnie w domu codziennie praktycznie, jeździł 200 km co tydzień żeby się tylko że mną zobaczyć, przed pracą, po pracy, bardzo częsty kontakt.. Widać że mu zależy, zależało.. I przez ten cały czas by o byłej myślał..

[Ellen_Ripley]

Napisane przez PannaDziwanna

Założyłam już temat o moim psujacym się pierwszym związku. Jestem z facetem 1,5 roku. Była zerwała z nim jakieś 7 miesięcy przed rozpoczęciem naszego związku. On od początku naszej relacji do teraz potrafił wchodzić na jej profil nawet co dwa dni. Regularnie. Ja rozumiem raz w miesiącu, ale tak często? On uzasadnia to tym, że jest ciekawy czy jej obecny facet się na niej poznał i czy ja kopnął w tylek. Jest ciekawy co tam u niej, ale nie kontaktuje się z nią (wie że ona go nie chce), nie pisze, nie dzwoni. Zablokował ja na swoim koncie żebym ja się nie denerwowala ale wchodził z jakiegoś fejkowego konta na jej profil... Gadałam z nim o tym i on mówi że mnie kocha i że wymyślam głupoty.. Sama nie wiem co o tym myśleć, ale normalne to to nie jest. Może to zwykła ciekawość?

Myśli o niej, dużo lub/i często. Nieważne, że w negatywnym (rzekomo) kontekście. Ważne, że są w tym zwarte silne emocje. A znasz zapewne powiedzenie, że od nienawiści do miłości dzieli nas często tylko krok. Obojętność jest bezpieczna. Tu jej nie ma.

[Folgia]

To Twój kolejny wątek na temat tego Pana. Założyłaś o nim 3 wątki w ciągu dwóch dni. Widzisz, że nie ma tutaj już czego do ratowania, ale ty nie potrafisz sobie tego związku odpuścić, a cierpisz i to mocno.

[Beniak]

Myślę, że on raczej nic do niej nie czuje, to mi bardziej wygląda jak sprawdzanie czy aby za dobrze jej się nie powodzi bez niego - żeby się lepiej poczuć, że mu tak dobrze idzie a ona nadal bez faceta czy coś, chce podbudować swoją samoocenę I skoro robi to często to nie wygląda to zbyt zdrowo...

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Folgia

To Twój kolejny wątek na temat tego Pana. Założyłaś o nim 3 wątki w ciągu dwóch dni. Widzisz, że nie ma tutaj już czego do ratowania, ale ty nie potrafisz sobie tego związku odpuścić, a cierpisz i to mocno.

A rzeczywiście...

Facet jest z Tobą z braku laku, na siłę. Zrozum to wreszcie. Założenie kolejnego wątku nie zmieni faktów.

[Mijanou]

Autorko,
czy zamierzasz o każdym problemie dotyczacym Twojego związku zakladać osobny wątek?
Połączyłam oba, gdyż dotyczą tej samej osoby i tego samego związku, więc jak coś Ci się jeszcze ewentualnie przypomni to pisz tutaj.

[Folgia]

Napisane przez Mijanou

Autorko,
czy zamierzasz o każdym problemie dotyczacym Twojego związku zakladać osobny wątek?
Połączyłam oba, gdyż dotyczą tej samej osoby i tego samego związku, więc jak coś Ci się jeszcze ewentualnie przypomni to pisz tutaj.

Sądzę, że autorka przyszła tutaj się pożalić i poszukać od nas wsparcia, ale żadnych działań nie podejmie.

[PannaDziwanna]

Podjęłam działanie i zerwałam ta relacje. On się zarzeka, mówi że to tylko moja chora wyobraźnia że kocha była, że wchodził na jej profil bo była Pierwsza kobieta z którą miał tak zwana '' chemie'' ale to ze mną był dłużej i mnie bardziej pokochał. Nie chciało mi się już tego słuchać, dla mnie wlazenie co 2 dni na profil byłej jest chore. On mieszka blisko i boję się że będzie chciał do mnie przyjechać, błagać moja mamę, mnie, ale ja mam serdecznie tego dosc

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Wiem że z twojej perspektywy wydaje się to proste, ale pomysł ze jest to mój pierwszy poważny związek, coś do niego poczułam, może niekoniecznie miłość. Chłopak przyjeżdżał do mnie codziennie, zawozil do lekarza, na zakupy, szukał wcześniej że mną kontaktu, odwozil na lotnisko, wspierał bo śmierci bliskiej osoby i o co go nie poprosiłam on to spełniał. Gdyby olewal mnie kompletnie, tak że widywalibysmy się raz na 2 tygodnie i on nie szukałby kontaktu wtedy byłoby mi łatwiej zrozumieć że ma mnie w dupie. Właściwie naszym największym problemem to była jego ex i wlazenie na jej profil non stop i od miesiąca to odpisywanie na smsy.

Ale koniec, podjęłam decyzję i się jej trzymam ale zrozumcie też mnie.

[Folgia]

Napisane przez PannaDziwanna

Podjęłam działanie i zerwałam ta relacje. On się zarzeka, mówi że to tylko moja chora wyobraźnia że kocha była, że wchodził na jej profil bo była Pierwsza kobieta z którą miał tak zwana '' chemie'' ale to ze mną był dłużej i mnie bardziej pokochał. Nie chciało mi się już tego słuchać, dla mnie wlazenie co 2 dni na profil byłej jest chore. On mieszka blisko i boję się że będzie chciał do mnie przyjechać, błagać moja mamę, mnie, ale ja mam serdecznie tego dosc

To bardzo dobrze Tylko teraz się pilnuj, żebyś mu nie uległa pod wpływem czułych słówek i obietnic z du... (coś o tym wiem niestety). Jak będzie Cię nachodził, to powiedz, że albo wychodzi albo zadzwonisz po policję.

[PannaDziwanna]

No dobra ale próbuję zrozumieć jak jemu się chciało tak jeździć do mnie dzień w dzień, zawozic mnie 200km i przyjeżdżać co tydzień do innego miasta? Na każdy mój foch reagował od razu, przyjeżdżał od razu i zalagadzal sytuację (było ich wiele) Bardzo mu zależało na dobrych relacjach z moją mamą, bratem, jeszcze 2 tygodnie temu gadał znajomym o oświadczynach, mi mówił o wspólnych planach itp. Ale przez całe 1,5 roku wlazil na profil byłej z którą był 9 miesięcy i to 2 lata temu.. To się kupy nie trzyma. Po co, na co?

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Jeszcze wczoraj jak mu powiedziałam o tym wchodzeniu to zaczął się śmiać i mówi że jak w końcu zrozumie że on jej nie kocha to ja mam się odezwać do niego. A ja powiedziałam że nigdy się nie odezwę. I milczę.