"Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-09-15, 00:08   #1
Kasia19861
Raczkowanie
 
Avatar Kasia19861
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 41

"Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu


Witajcie kochane


Do założenia wątku skłoniły mnie dzisiejsze wyznania mojej przyjaciółki, chciałabym jej udzielić dobrej rady, ale przyznam, że sama nie jestem pewna. Dlatego proszę Was o opinie, prześlę jej link, mam nadzieję, że jej pomożemy, dziewczyna się załamała.


Nazwijmy ją Ania, lat 32, po 3 nieudanych związkach, od ponad 2 lat singielka. Kiedyś zdradzana, innym razem nieświadomie ta druga, ostatnim jej facetem był narcyz i toksyk. Dziewczyna dużo przeszła i długo dochodzi do siebie po kolejnym rozczarowaniu. Jest też ostrożna. 1,5 roku temu poznała w pracy Macieja. Maciej jest w jej wieku, to wesoły, poczciwy facet, raczej niezbyt romantyczny, za to typ udowadniający czynem, rzadziej prawiący piękne słówka. Mimo to od początku ich do siebie ciągnęło. Facet nieśmiały, Anka bojąca się o powtórkę z przeszłości, 1,5 roku im zajęło, żeby wyznać sobie, że są dla siebie kimś więcej, podobają się sobie etc. Przez ten czas się przyjaźnili, poznawali, zwyczajnie przywiązali i polubili. Serio, dziewczyna codziennie o nim mówiła, cały ten czas, to była kwestia czasu


Do sedna - Maciej umówił się z nią raz i drugi, były wyjścia do kawiarni, kina i spacery, wspólne oglądanie filmów u niego, przytulanie, trzymanie się za ręce i patrzenie godzinami w oczy, po miesiącu seks, ponoć najlepszy w jej życiu.


Ona otwierała się przed nim wolno, wciąż bała się zranienia, ale facet okazał się jej wymarzonym - był jej wsparciem, dalej najlepszym przyjacielem, starał się i wyglądał na mocno zakochanego. Nawet zaczął pisać czułe sms-y i regularnie dzwonić, choć widzieli się codziennie w pracy a umawiali w weekendy. Pisze nawet, bo z tego co mówi, to typ faceta, który zwykł dzwonić, załatwić sprawę w dwóch zdaniach i tyle Dziewczyna nareszcie szczęśliwa, w rozkwicie, szare ciuchy zamieniła na kolorowe sukienki, wreszcie wciąż radosna! I wciąż mi powtarzała, że nigdy się nie spodziewała, że spotka kogoś takiego, no ideał!


Dziś wieczorem wpadła do mnie, zgaszona, ubrana w swój dawno nie widziany bury uniform. Butelka wina sprawiła, że dowiedziałam się co się dzieje i tu zaczyna się meritum.


Ostatnia randka z Maćkiem była w zeszłą niedzielę. Cudowna, wielogodzinna, jak zawsze, dwa gołąbki. Następnego dnia w pracy zachowywał się dziwnie, czyli rozmawiał z nią, ale dziwnie służbowo, unikał zwyczajowych tematów, nie używał zdrobnienia, którym się zawsze do niej zwraca, zapytany, czy coś się stało zaprzeczył. Po pracy się nie odezwał. Kolejny dzień, nieco lepiej, choć i tak dziwny dystans. Po pracy cisza, na jej sms nie odpisał. Kolejny dzień, znów jak dawniej, w pracy dwa gołąbki, czułości, słodkości. Obietnica spotkania po pracy, ale zadzwoni doprecyzować godzinę. Nie zadzwonił. Ona to zrobiła. Odebrał i był zdziwiony, powiedział, ze dni mu się pomyliły i się źle zrozumieli. Nie spotkali się, uznała, że może rzeczywiście, choć dałaby sobie rękę uciąć bo na temat spotkania była dłuższa rozmowa. Finalnie coś się zmieniło, ona dwa razy proponowała mu spotkania, on dziwnie się wykręcał, w sumie nie mówiąc ani tak, ani nie. Wreszcie sam zaproponował, już sama nie wiem kiedy, dzisiaj po południu. Znów nie sprecyzował o której, miał się odezwać. Tym razem czekała i nie naciskała, nie odezwał się. Zadzwoniła wieczorem, powiedział jej coś w stylu, czy wszystko w porządku, bo ma dziwny ton głosu i dodał że cały dzień był zabiegany. Żadnego przepraszam, żadnego wytłumaczenia.



Teraz Anka cały wieczór płakała mi w rękaw, a ja choć chciałabym jej powiedzieć, że gość ma gorszy okres, może jakiś stres itp po prostu w to nie wierzę. Na jej miejscu rozegrałabym to inaczej, ale ona jest bardzo delikatna, nieśmiała i jak wspomniałam, po przejściach.



Moim zdaniem, facet zwyczajnie ją olewa. Albo zaliczył i przeszły mu magicznie uczucia wyższe, albo w grę wchodzi gra na dwa fronty. Ponoć nie pokłócili się, nic się złego nie stało, ot z dnia na dzień z sielanki zrobiło się to coś, co opisałam wyżej.


Co jej radzić? Szczerze z nim pogadać? Skoro tak ściemnia to moim zdaniem te zagrywki są celowe i nie wiem, czy coś uzyska rozmową poza kolejną mglistą obietnicą. Czy olać go? Łatwo nie będzie, zakochana po uszy i w trakcie pierwszego rozczarowania, ponoć wcześniej był ideałem. No i pracują w jednym biurze. Złapać dystans? Ochłodzić kontakty? Czy po prostu zakończyć znajomość, która rozczarowuje?


Co radzicie? Co Wy byście zrobiły na jej miejscu?


PS Ja pewnie zdobyłabym się na szczere wylanie żali i zapytała wprost, woląc się uwolnić od kogoś, kto nie szanuje mnie i moich uczuć, ona jest subtelniejsza...:confused :
Kasia19861 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 06:05   #2
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez Kasia19861 Pokaż wiadomość
Witajcie kochane


Do założenia wątku skłoniły mnie dzisiejsze wyznania mojej przyjaciółki, chciałabym jej udzielić dobrej rady, ale przyznam, że sama nie jestem pewna. Dlatego proszę Was o opinie, prześlę jej link, mam nadzieję, że jej pomożemy, dziewczyna się załamała.


Nazwijmy ją Ania, lat 32, po 3 nieudanych związkach, od ponad 2 lat singielka. Kiedyś zdradzana, innym razem nieświadomie ta druga, ostatnim jej facetem był narcyz i toksyk. Dziewczyna dużo przeszła i długo dochodzi do siebie po kolejnym rozczarowaniu. Jest też ostrożna. 1,5 roku temu poznała w pracy Macieja. Maciej jest w jej wieku, to wesoły, poczciwy facet, raczej niezbyt romantyczny, za to typ udowadniający czynem, rzadziej prawiący piękne słówka. Mimo to od początku ich do siebie ciągnęło. Facet nieśmiały, Anka bojąca się o powtórkę z przeszłości, 1,5 roku im zajęło, żeby wyznać sobie, że są dla siebie kimś więcej, podobają się sobie etc. Przez ten czas się przyjaźnili, poznawali, zwyczajnie przywiązali i polubili. Serio, dziewczyna codziennie o nim mówiła, cały ten czas, to była kwestia czasu

Do sedna - Maciej umówił się z nią raz i drugi, były wyjścia do kawiarni, kina i spacery, wspólne oglądanie filmów u niego, przytulanie, trzymanie się za ręce i patrzenie godzinami w oczy, po miesiącu seks, ponoć najlepszy w jej życiu.

Ona otwierała się przed nim wolno, wciąż bała się zranienia, ale facet okazał się jej wymarzonym - był jej wsparciem, dalej najlepszym przyjacielem, starał się i wyglądał na mocno zakochanego. Nawet zaczął pisać czułe sms-y i regularnie dzwonić, choć widzieli się codziennie w pracy a umawiali w weekendy. Pisze nawet, bo z tego co mówi, to typ faceta, który zwykł dzwonić, załatwić sprawę w dwóch zdaniach i tyle Dziewczyna nareszcie szczęśliwa, w rozkwicie, szare ciuchy zamieniła na kolorowe sukienki, wreszcie wciąż radosna! I wciąż mi powtarzała, że nigdy się nie spodziewała, że spotka kogoś takiego, no ideał!

Dziś wieczorem wpadła do mnie, zgaszona, ubrana w swój dawno nie widziany bury uniform. Butelka wina sprawiła, że dowiedziałam się co się dzieje i tu zaczyna się meritum.

Ostatnia randka z Maćkiem była w zeszłą niedzielę. Cudowna, wielogodzinna, jak zawsze, dwa gołąbki. Następnego dnia w pracy zachowywał się dziwnie, czyli rozmawiał z nią, ale dziwnie służbowo, unikał zwyczajowych tematów, nie używał zdrobnienia, którym się zawsze do niej zwraca, zapytany, czy coś się stało zaprzeczył. Po pracy się nie odezwał. Kolejny dzień, nieco lepiej, choć i tak dziwny dystans. Po pracy cisza, na jej sms nie odpisał. Kolejny dzień, znów jak dawniej, w pracy dwa gołąbki, czułości, słodkości. Obietnica spotkania po pracy, ale zadzwoni doprecyzować godzinę. Nie zadzwonił. Ona to zrobiła. Odebrał i był zdziwiony, powiedział, ze dni mu się pomyliły i się źle zrozumieli. Nie spotkali się, uznała, że może rzeczywiście, choć dałaby sobie rękę uciąć bo na temat spotkania była dłuższa rozmowa. Finalnie coś się zmieniło, ona dwa razy proponowała mu spotkania, on dziwnie się wykręcał, w sumie nie mówiąc ani tak, ani nie. Wreszcie sam zaproponował, już sama nie wiem kiedy, dzisiaj po południu. Znów nie sprecyzował o której, miał się odezwać. Tym razem czekała i nie naciskała, nie odezwał się. Zadzwoniła wieczorem, powiedział jej coś w stylu, czy wszystko w porządku, bo ma dziwny ton głosu i dodał że cały dzień był zabiegany. Żadnego przepraszam, żadnego wytłumaczenia.

Teraz Anka cały wieczór płakała mi w rękaw, a ja choć chciałabym jej powiedzieć, że gość ma gorszy okres, może jakiś stres itp po prostu w to nie wierzę. Na jej miejscu rozegrałabym to inaczej, ale ona jest bardzo delikatna, nieśmiała i jak wspomniałam, po przejściach.

Moim zdaniem, facet zwyczajnie ją olewa. Albo zaliczył i przeszły mu magicznie uczucia wyższe, albo w grę wchodzi gra na dwa fronty. Ponoć nie pokłócili się, nic się złego nie stało, ot z dnia na dzień z sielanki zrobiło się to coś, co opisałam wyżej.

Co jej radzić? Szczerze z nim pogadać? Skoro tak ściemnia to moim zdaniem te zagrywki są celowe i nie wiem, czy coś uzyska rozmową poza kolejną mglistą obietnicą. Czy olać go? Łatwo nie będzie, zakochana po uszy i w trakcie pierwszego rozczarowania, ponoć wcześniej był ideałem. No i pracują w jednym biurze. Złapać dystans? Ochłodzić kontakty? Czy po prostu zakończyć znajomość, która rozczarowuje?

Co radzicie? Co Wy byście zrobiły na jej miejscu?

PS Ja pewnie zdobyłabym się na szczere wylanie żali i zapytała wprost, woląc się uwolnić od kogoś, kto nie szanuje mnie i moich uczuć, ona jest subtelniejsza...:confused :
Bardzo współczuję Twojej koleżance tej sytuacji. Facet zachowuje się MEGA nie w porządku, nie mówiąc co się dzieje i o co chodzi. Taka nagła zmiana zachowania - wiem jak to boli, jaki to cios dla zakochanej osoby. Zgadzam się z Tobą, że on ją po prostu olewa i gra na zwłokę. Może serio "wykochał się" i mu przeszło, uznał, że ona bardziej zaangażowana, niż on. Albo jakaś pani na horyzoncie, więc chwilowo głowa gdzie indziej, a jej wprost nie powiem, bo po co zamykać furteczkę.

Jak długo się spotykali i czy byli razem oficjalnie lub wyraźnie mówili sobie, że to zmierza w stronę związku, że to na wyłączność? Czy na pewno nie zignorowała żadnych niepokojących sygnałów (że on ją np. trzymał w tajemnicy, albo coś w tym rodzaju? poznali swoich znajomych?).
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 09:36   #3
Kasia19861
Raczkowanie
 
Avatar Kasia19861
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 41
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Bardzo współczuję Twojej koleżance tej sytuacji. Facet zachowuje się MEGA nie w porządku, nie mówiąc co się dzieje i o co chodzi. Taka nagła zmiana zachowania - wiem jak to boli, jaki to cios dla zakochanej osoby. Zgadzam się z Tobą, że on ją po prostu olewa i gra na zwłokę. Może serio "wykochał się" i mu przeszło, uznał, że ona bardziej zaangażowana, niż on. Albo jakaś pani na horyzoncie, więc chwilowo głowa gdzie indziej, a jej wprost nie powiem, bo po co zamykać furteczkę.

Jak długo się spotykali i czy byli razem oficjalnie lub wyraźnie mówili sobie, że to zmierza w stronę związku, że to na wyłączność? Czy na pewno nie zignorowała żadnych niepokojących sygnałów (że on ją np. trzymał w tajemnicy, albo coś w tym rodzaju? poznali swoich znajomych?).

Witaj
Odpowiadam, choć znam temat tylko z jej perspektywy. Pracują razem i przyjaźnią się od 1,5 roku, od wyznania uczuć, które i tak było widać wyraźnie minął jakiś miesiąc. Przez ten czas randki po pracy, w pracy ciągle nierozłączni, kontakt telefoniczny. Podobno oboje stwierdzili, że nie chcą nikogo innego i poza sobą nie zwracają uwagi na osoby innych płci. Ona opowiadała mu, że przeżyła zdradę i się nią brzydzi, że nie zaakceptowałaby tego nigdy i zdradzacze to dupki. Z tego co wiem, spotykali się sam na sam, albo czasem w gronie znajomych z pracy, którzy i tak o nich wiedzą. Rodzin jeszcze nie zapoznali, zresztą on niby coś wspominał, ale ona wolała wolniej, bała się zaufać.


Wydaje mi się, że to takie początki, kiedy powinno być różowo, rąk od siebie nie powinni móc oderwać, a on powinien zabiegać o spotkania i tak było do tego tygodnia. Niestety nie znam faceta, widziałam ich tylko przelotnie na mieście, szli za rękę i świata za sobą nie widzieli, więc nawet wtedy nie podeszłam, nie chcąc przerywać jej sielanki... Co do jej zaangażowania - sama wczoraj mi powiedziała, że wdepnęła na całego, nie może przestać sprawdzać telefonu, tęskni i przeżywa. I jest bardzo zakochana, ale nie chce znów dać się skrzywdzić, więc od wczoraj już się pierwsza nie odzywa.



Co się porobiło z tymi facetami, w głowie mi się to nie mieści. Mówiłam jej wczoraj, że nawet jak się umówię z niezbyt bliską znajomą na jakiś dzień powiedzmy na zakupy, to jak mam inne plany albo nawet mi się po prostu nie chce, nie wyobrażam sobie nie napisać choćby sms-a, że mi nie pasuje. To są 4 sekundy. A ona wczoraj czekała cały dzień i pan nawet nie poczuł się głupio, że nie był łaskaw tych 4 sekund poświęcić. Na pewno wiedział, że czeka i tęskni. Dla mnie zachował się jak palant bez serca i nawet dobrego wychowania.
Kasia19861 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 09:43   #4
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

skoro po miesiącu gość odwala takie szopki, to ja bym się zdystansowała w tempie ekspresowym, facetowi albo przeszło, albo stosuje na niej jakieś dziwne sztuczki rodem z PUA
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 09:53   #5
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Czyli półtora roku emocjonujących, budujących napięcie podchodów, a po miesiącu od uznania, że czas na konkrety, pan daje nogę? Czyli nie pykło, niestety. A jest burakiem i szczylem, więc woli unikać wierząc, że ona sama się domyśli że nic z tego i da spokój.
A że przy okazji jednak dobrze jest mieć furteczkę otwartą, to zero konkretów, żeby w razie wu można było rzucić "ależ o co ci chodzi".
Powiedziałabym panu wprost, że nie zamierzam dawać swojego czasu komuś, kto nie ma czasu dla mnie. I tyle by było z tej znajomości.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 10:41   #6
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Czyli półtora roku emocjonujących, budujących napięcie podchodów, a po miesiącu od uznania, że czas na konkrety, pan daje nogę? Czyli nie pykło, niestety. A jest burakiem i szczylem, więc woli unikać wierząc, że ona sama się domyśli że nic z tego i da spokój.
A że przy okazji jednak dobrze jest mieć furteczkę otwartą, to zero konkretów, żeby w razie wu można było rzucić "ależ o co ci chodzi".
Powiedziałabym panu wprost, że nie zamierzam dawać swojego czasu komuś, kto nie ma czasu dla mnie. I tyle by było z tej znajomości.
Popieram.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 10:47   #7
Kasia19861
Raczkowanie
 
Avatar Kasia19861
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 41
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Czyli półtora roku emocjonujących, budujących napięcie podchodów, a po miesiącu od uznania, że czas na konkrety, pan daje nogę? Czyli nie pykło, niestety. A jest burakiem i szczylem, więc woli unikać wierząc, że ona sama się domyśli że nic z tego i da spokój.
A że przy okazji jednak dobrze jest mieć furteczkę otwartą, to zero konkretów, żeby w razie wu można było rzucić "ależ o co ci chodzi".
Powiedziałabym panu wprost, że nie zamierzam dawać swojego czasu komuś, kto nie ma czasu dla mnie. I tyle by było z tej znajomości.

Myślimy tak samo Przesyłam jej link do wątku, strasznie mi jej szkoda, ale myślę, że im szybciej otworzy oczy i zakończy tą męczarnię, tym lepiej dla niej. Dziewczyna już zbyt wiele przeszła.
Kasia19861 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-09-15, 10:48   #8
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Bardzo niefajne i nieszczere zachowanie. Ja bym zaadresowala to osobiscie i prosto z mostu. Bez wyrzutow ale konkretnie- od tylu i tylu dni mnie unikasz, zmieniasz plany i twoje zachowanie jest zupelnie inne niz wczesniej.

Czuje sie zaniepokojona i zdenerwowana. Chce wytlumaczenia.

Jezeli nie czujesz 'tego czegos' prosze poeowedz mi to teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 10:50   #9
ParasolkaMaryPoppins
Zadomowienie
 
Avatar ParasolkaMaryPoppins
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Czyli półtora roku emocjonujących, budujących napięcie podchodów, a po miesiącu od uznania, że czas na konkrety, pan daje nogę? Czyli nie pykło, niestety. A jest burakiem i szczylem, więc woli unikać wierząc, że ona sama się domyśli że nic z tego i da spokój.
A że przy okazji jednak dobrze jest mieć furteczkę otwartą, to zero konkretów, żeby w razie wu można było rzucić "ależ o co ci chodzi".
Powiedziałabym panu wprost, że nie zamierzam dawać swojego czasu komuś, kto nie ma czasu dla mnie. I tyle by było z tej znajomości.
Popieram. Szkoda czasu na takiego kolesia.
A na pytanie co się stało z tymi facetami? Same ich zepsułyśmy, my, kobiety, pozwalając im na takie zachowanie. Godzimy się, ustępujemy, usprawiedliwiamy, a potem... przecieramy oczy ze zdumienia, że faceci nie mają do nas za grosz szacunku
ParasolkaMaryPoppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 10:52   #10
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Czyli półtora roku emocjonujących, budujących napięcie podchodów, a po miesiącu od uznania, że czas na konkrety, pan daje nogę? Czyli nie pykło, niestety. A jest burakiem i szczylem, więc woli unikać wierząc, że ona sama się domyśli że nic z tego i da spokój.
A że przy okazji jednak dobrze jest mieć furteczkę otwartą, to zero konkretów, żeby w razie wu można było rzucić "ależ o co ci chodzi".
Powiedziałabym panu wprost, że nie zamierzam dawać swojego czasu komuś, kto nie ma czasu dla mnie. I tyle by było z tej znajomości.
Jak wyżej. Szczególnie pogrubione.

Autorko, radź koleżance aby to zakończyła (w sensie w swojej głowie i mówiąc mu, żeby nie robił do niej nigdy więcej maślanych oczek, jak mu się o niej przypomni).
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 10:52   #11
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Tak, nie ma sensu się znęcać nad samą sobą. Wiadomo, boli jak cholera ale lepiej to przepłakać teraz, niż dawać się wodzić za nos diabli wiedzą jak długo.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-09-15, 10:56   #12
ParasolkaMaryPoppins
Zadomowienie
 
Avatar ParasolkaMaryPoppins
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Współczuję Twojej koleżance Już po pierwszej jego akcji powinna jej się zapalić czerwona lampka. Zakochany facet tak się nie zachowuje, zwłaszcza od wyznania uczuć zaledwie miesiąc wcześniej. Zaczął się wycofywać rakiem i udawać idiotę. Nienawidzę takich tchórzy. On wie, że przecież po przeciwnej stronie stoi kobieta, która szczerze go kocha.
ParasolkaMaryPoppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 10:58   #13
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez ParasolkaMaryPoppins Pokaż wiadomość
On wie, że przecież po przeciwnej stronie stoi kobieta, która szczerze go kocha.
Podejrzewam, że wie też o jej poprzednich kiepskich doświadczeniach, co po prostu czyni gościa obrzydliwcem.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 11:14   #14
ParasolkaMaryPoppins
Zadomowienie
 
Avatar ParasolkaMaryPoppins
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Podejrzewam, że wie też o jej poprzednich kiepskich doświadczeniach, co po prostu czyni gościa obrzydliwcem.
Z tego, co pisała Autorki, to wie.
Im szybciej zerwie z nim kontakt, tym lepiej dla niej. Kwas tylko, że pracują razem.
ParasolkaMaryPoppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 11:20   #15
Amazoniak
Zadomowienie
 
Avatar Amazoniak
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

według mnie wygląda na to, że się wystraszył ale nie ma odwagi się do tego przyznać i wycofuje się cichcem. Musi odpuścić, jak nie chce mieć kwasu w pracy to najlepiej nie gadać z nim tylko przejść do zdystansowanego, oficjalnego kontaktu. I oczywiście jeżeli jemu by się nagle odmieniło, to niech nie otwiera od razu serca, drzwi i nóg jakby zatęsknił, bo się nauczy, że jest na każde kiwnięcie jego palca. Póki co duży dystans i czas pokaże czy się ocknie. Może to jest i normalny facet ale wystraszył się tempa, jej zaangażowania, oczekiwań itp. Tylko szybko wprowadzony dystans pokaże czy z tego jeszcze coś będzie, czy wrócą do służbowych relacji. Sprawa tym bardziej przykra, że pracują razem
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze.
Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze
Amazoniak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 11:22   #16
Kasia19861
Raczkowanie
 
Avatar Kasia19861
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 41
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Podejrzewam, że wie też o jej poprzednich kiepskich doświadczeniach, co po prostu czyni gościa obrzydliwcem.

Wie bardzo dobrze, wszystko mu szczerze opowiedziała na jednej z pierwszych randek. W głupiej i naiwnej nadziei, że będąc świadom jej ran, nie myśląc o niej poważnie też odwdzięczy się szczerością. Zamiast tego były zapewnienia, jaka jest cudowna, jacy jej exie byli głupi, etc.
Kasia19861 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 11:28   #17
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez Kasia19861 Pokaż wiadomość
Wie bardzo dobrze, wszystko mu szczerze opowiedziała na jednej z pierwszych randek.
Po takim zachowaniu przy takiej wiedzy to nawet leżący i tarzający się w przyniesionym morzu kwiatów powinien dostać kopa. Tak się po prostu nie robi, nie wolno, to jest skrajne okrucieństwo.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 11:39   #18
Kasia19861
Raczkowanie
 
Avatar Kasia19861
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 41
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Po takim zachowaniu przy takiej wiedzy to nawet leżący i tarzający się w przyniesionym morzu kwiatów powinien dostać kopa. Tak się po prostu nie robi, nie wolno, to jest skrajne okrucieństwo.

W pełni się zgadzam. Moim zdaniem nie można mieć uczuć drugiego człowieka bardziej w dupie, przy tym patrząc w oczy, trzymając za rączkę i jednocześnie będąc ponad rok "przyjacielem"... Aż dziwne, że tyle czasu się tak świetnie maskował.
Kasia19861 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 11:42   #19
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Po takim zachowaniu przy takiej wiedzy to nawet leżący i tarzający się w przyniesionym morzu kwiatów powinien dostać kopa. Tak się po prostu nie robi, nie wolno, to jest skrajne okrucieństwo.
Do-kła-dnie. NIC go nie tłumaczy. NIC. Nieważne, czy tempo takie, czy śmiakie. Łaził za nią dłuższy czas, okazywał dużo, mówili sobie że to coś wyjątkowego, że tylko on dla niej, a ona dla niego. Nawet jeżeli tempo by mu nieco zawróciło w głowie, to się siada i rozmawia, a nie zaczyna traktować kobietę jakby była jakąś natrętną muchą. On nie tempa się boi, a tego, że zaliczenie się za poważne zrobiło. Widać niedojrzały głupek, dla którego gonienie króliczka to frajda i cel sam w sobie.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-09-15, 11:45   #20
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Możliwe że się nie maskował, tylko po prostu samo robienie słodkich oczu bez większych zobowiązań było super hiper, a oficjalna odpowiedzialność go przerosła, możliwe też, że po prostu okazało się, że to nie to. Zdarza się, to nic dziwnego. Ale można naprawdę wykazać się empatią, kulturą i inteligencją i zakończyć związek z klasą, zamiast próbować zrobić z niej debila.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 11:49   #21
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Możliwe że się nie maskował, tylko po prostu samo robienie słodkich oczu bez większych zobowiązań było super hiper, a oficjalna odpowiedzialność go przerosła, możliwe też, że po prostu okazało się, że to nie to. Zdarza się, to nic dziwnego. Ale można naprawdę wykazać się empatią, kulturą i inteligencją i zakończyć związek z klasą, zamiast próbować zrobić z niej debila.
Amen.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 12:50   #22
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Brzydzi mnie taka postawa u człowieka.

Jak mu związek nie podszedł, to powinien umieć zakończyć, ale klasycznie znika, odsuwa się licząc na to, że kobieta się domyśli sama. Tchórz i burak.

Bardzo współczuję Twojej koleżance autorko.
Wesprzyj ja jak umiesz, cierpi teraz bardzo, ale lepiej tak, niż brnąć dalej w to wszystko i karmić się złudzeniami.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 12:55   #23
Keket
Zakorzenienie
 
Avatar Keket
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 874
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Przeżyłam ostatnio to samo. Ile było słów, że dzieci, że ślub, potem pojechał na urlop i przestał się odzywać. Po tygodniu milczenia napisałam żeby podrzucił moje rzeczy jak będzie w okolicy. Kilka godzin później zablokował mnie na fb. I po co było to gadanie. Niby taki odważny w pracy, a w życiu prywatnym tchórz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Keket jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 13:03   #24
Folgia
Rozeznanie
 
Avatar Folgia
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 849
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Na moje facet przestraszył się jednak czegoś z zobowiązaniami, albo to taki typ zdobywcy - skoro zdobył to zadanie zaliczone. Powiedziałabym mu wprost, że skoro tak się zachowuje to ja kończę znajomość, bo mój czas i mnie trzeba szanować. Nie walczyłabym, nie warto o faceta, z którym ma się tak niski staż.
__________________
Życie jest zbyt krótkie, by martwić się, co inni o Tobie powiedzą. Po prostu rób to co kochasz, baw się dobrze i daj ludziom kolejny temat do rozmów.
Folgia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 13:06   #25
patrycjapatib
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Albo druga laska na boku, albo mu przeszło. Mega niefajne zachowanie. Też bym mu wprost powiedziała jak sytuacja wygląda z mojej perspektywy i się pożegnała.
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
patrycjapatib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 13:11   #26
deserova
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 369
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

A może chłopak ma po prostu przesyt. W pracy razem, po pracy razem a jak nie to na telefonie... No każdemu mogłoby się przejeść. A to, że się nie odzywa, może nie chce siać nie potrzebnie paniki znając doświadczenia Twojej przyjaciółki? Tak czy inaczej, ja na jej miejscu zapytała bym się o co chodzib czy zmieniły mu się do niej uczucia i podejście i poprosiła o wyjaśnienie bez żadnych pretensji czy dramatów. Bo jak jedno i drugie będzie siedzieć i nic ni gadać i nic nie robić to się rozlezie na bank. Wiem to z doświadczenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
deserova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 13:14   #27
Folgia
Rozeznanie
 
Avatar Folgia
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 849
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez deserova Pokaż wiadomość
A może chłopak ma po prostu przesyt. W pracy razem, po pracy razem a jak nie to na telefonie... No każdemu mogłoby się przejeść. A to, że się nie odzywa, może nie chce siać nie potrzebnie paniki znając doświadczenia Twojej przyjaciółki? Tak czy inaczej, ja na jej miejscu zapytała bym się o co chodzib czy zmieniły mu się do niej uczucia i podejście i poprosiła o wyjaśnienie bez żadnych pretensji czy dramatów. Bo jak jedno i drugie będzie siedzieć i nic ni gadać i nic nie robić to się rozlezie na bank. Wiem to z doświadczenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to wtedy się mówi: "Słuchaj Kaśka, nadal chciałbym kontynuować tą relację, ale trochę mnie osaczasz. Chciałbym wrócić do swojego dawnego życia. Rozumiesz mnie?", a nie uciekać.
__________________
Życie jest zbyt krótkie, by martwić się, co inni o Tobie powiedzą. Po prostu rób to co kochasz, baw się dobrze i daj ludziom kolejny temat do rozmów.
Folgia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 13:18   #28
deserova
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 369
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez Folgia Pokaż wiadomość
No to wtedy się mówi: "Słuchaj Kaśka, nadal chciałbym kontynuować tą relację, ale trochę mnie osaczasz. Chciałbym wrócić do swojego dawnego życia. Rozumiesz mnie?", a nie uciekać.
No oczywiście, że tak. No ale autorka napisała, że facet raczej z tych co czynią a nie mówią. Może trzeba trochę wyjść na przeciw? Nie to, że go usprawiedliwiam, bo zachowanie bardzo słabe tego Pana. No ale może trzeba go przycisnąć w tym temacie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
deserova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 13:20   #29
patrycjapatib
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Ale on ją olewa, coś naobiecuje, a potem się nie odzywa, miesza jej w głowie. Tak się nie zachowuje przytłoczony człowiek
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
patrycjapatib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-15, 13:22   #30
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu

Cytat:
Napisane przez deserova Pokaż wiadomość
No oczywiście, że tak. No ale autorka napisała, że facet raczej z tych co czynią a nie mówią. Może trzeba trochę wyjść na przeciw? Nie to, że go usprawiedliwiam, bo zachowanie bardzo słabe tego Pana. No ale może trzeba go przycisnąć w tym temacie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Już nie przesadzajmy. Jakoś wcześniej potrafił mówić.
Najpierw wielka miłość, emocje, deklaracje, a teraz mu ciężko zakomunikować cokolwiek? Nie kupuje tego.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-18 20:46:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:54.