2018-09-15, 00:08 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 41
|
"Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Witajcie kochane
Do założenia wątku skłoniły mnie dzisiejsze wyznania mojej przyjaciółki, chciałabym jej udzielić dobrej rady, ale przyznam, że sama nie jestem pewna. Dlatego proszę Was o opinie, prześlę jej link, mam nadzieję, że jej pomożemy, dziewczyna się załamała. Nazwijmy ją Ania, lat 32, po 3 nieudanych związkach, od ponad 2 lat singielka. Kiedyś zdradzana, innym razem nieświadomie ta druga, ostatnim jej facetem był narcyz i toksyk. Dziewczyna dużo przeszła i długo dochodzi do siebie po kolejnym rozczarowaniu. Jest też ostrożna. 1,5 roku temu poznała w pracy Macieja. Maciej jest w jej wieku, to wesoły, poczciwy facet, raczej niezbyt romantyczny, za to typ udowadniający czynem, rzadziej prawiący piękne słówka. Mimo to od początku ich do siebie ciągnęło. Facet nieśmiały, Anka bojąca się o powtórkę z przeszłości, 1,5 roku im zajęło, żeby wyznać sobie, że są dla siebie kimś więcej, podobają się sobie etc. Przez ten czas się przyjaźnili, poznawali, zwyczajnie przywiązali i polubili. Serio, dziewczyna codziennie o nim mówiła, cały ten czas, to była kwestia czasu Do sedna - Maciej umówił się z nią raz i drugi, były wyjścia do kawiarni, kina i spacery, wspólne oglądanie filmów u niego, przytulanie, trzymanie się za ręce i patrzenie godzinami w oczy, po miesiącu seks, ponoć najlepszy w jej życiu. Ona otwierała się przed nim wolno, wciąż bała się zranienia, ale facet okazał się jej wymarzonym - był jej wsparciem, dalej najlepszym przyjacielem, starał się i wyglądał na mocno zakochanego. Nawet zaczął pisać czułe sms-y i regularnie dzwonić, choć widzieli się codziennie w pracy a umawiali w weekendy. Pisze nawet, bo z tego co mówi, to typ faceta, który zwykł dzwonić, załatwić sprawę w dwóch zdaniach i tyle Dziewczyna nareszcie szczęśliwa, w rozkwicie, szare ciuchy zamieniła na kolorowe sukienki, wreszcie wciąż radosna! I wciąż mi powtarzała, że nigdy się nie spodziewała, że spotka kogoś takiego, no ideał! Dziś wieczorem wpadła do mnie, zgaszona, ubrana w swój dawno nie widziany bury uniform. Butelka wina sprawiła, że dowiedziałam się co się dzieje i tu zaczyna się meritum. Ostatnia randka z Maćkiem była w zeszłą niedzielę. Cudowna, wielogodzinna, jak zawsze, dwa gołąbki. Następnego dnia w pracy zachowywał się dziwnie, czyli rozmawiał z nią, ale dziwnie służbowo, unikał zwyczajowych tematów, nie używał zdrobnienia, którym się zawsze do niej zwraca, zapytany, czy coś się stało zaprzeczył. Po pracy się nie odezwał. Kolejny dzień, nieco lepiej, choć i tak dziwny dystans. Po pracy cisza, na jej sms nie odpisał. Kolejny dzień, znów jak dawniej, w pracy dwa gołąbki, czułości, słodkości. Obietnica spotkania po pracy, ale zadzwoni doprecyzować godzinę. Nie zadzwonił. Ona to zrobiła. Odebrał i był zdziwiony, powiedział, ze dni mu się pomyliły i się źle zrozumieli. Nie spotkali się, uznała, że może rzeczywiście, choć dałaby sobie rękę uciąć bo na temat spotkania była dłuższa rozmowa. Finalnie coś się zmieniło, ona dwa razy proponowała mu spotkania, on dziwnie się wykręcał, w sumie nie mówiąc ani tak, ani nie. Wreszcie sam zaproponował, już sama nie wiem kiedy, dzisiaj po południu. Znów nie sprecyzował o której, miał się odezwać. Tym razem czekała i nie naciskała, nie odezwał się. Zadzwoniła wieczorem, powiedział jej coś w stylu, czy wszystko w porządku, bo ma dziwny ton głosu i dodał że cały dzień był zabiegany. Żadnego przepraszam, żadnego wytłumaczenia. Teraz Anka cały wieczór płakała mi w rękaw, a ja choć chciałabym jej powiedzieć, że gość ma gorszy okres, może jakiś stres itp po prostu w to nie wierzę. Na jej miejscu rozegrałabym to inaczej, ale ona jest bardzo delikatna, nieśmiała i jak wspomniałam, po przejściach. Moim zdaniem, facet zwyczajnie ją olewa. Albo zaliczył i przeszły mu magicznie uczucia wyższe, albo w grę wchodzi gra na dwa fronty. Ponoć nie pokłócili się, nic się złego nie stało, ot z dnia na dzień z sielanki zrobiło się to coś, co opisałam wyżej. Co jej radzić? Szczerze z nim pogadać? Skoro tak ściemnia to moim zdaniem te zagrywki są celowe i nie wiem, czy coś uzyska rozmową poza kolejną mglistą obietnicą. Czy olać go? Łatwo nie będzie, zakochana po uszy i w trakcie pierwszego rozczarowania, ponoć wcześniej był ideałem. No i pracują w jednym biurze. Złapać dystans? Ochłodzić kontakty? Czy po prostu zakończyć znajomość, która rozczarowuje? Co radzicie? Co Wy byście zrobiły na jej miejscu? PS Ja pewnie zdobyłabym się na szczere wylanie żali i zapytała wprost, woląc się uwolnić od kogoś, kto nie szanuje mnie i moich uczuć, ona jest subtelniejsza...:confused : |
2018-09-15, 06:05 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Cytat:
Jak długo się spotykali i czy byli razem oficjalnie lub wyraźnie mówili sobie, że to zmierza w stronę związku, że to na wyłączność? Czy na pewno nie zignorowała żadnych niepokojących sygnałów (że on ją np. trzymał w tajemnicy, albo coś w tym rodzaju? poznali swoich znajomych?). |
|
2018-09-15, 09:36 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Cytat:
Witaj Odpowiadam, choć znam temat tylko z jej perspektywy. Pracują razem i przyjaźnią się od 1,5 roku, od wyznania uczuć, które i tak było widać wyraźnie minął jakiś miesiąc. Przez ten czas randki po pracy, w pracy ciągle nierozłączni, kontakt telefoniczny. Podobno oboje stwierdzili, że nie chcą nikogo innego i poza sobą nie zwracają uwagi na osoby innych płci. Ona opowiadała mu, że przeżyła zdradę i się nią brzydzi, że nie zaakceptowałaby tego nigdy i zdradzacze to dupki. Z tego co wiem, spotykali się sam na sam, albo czasem w gronie znajomych z pracy, którzy i tak o nich wiedzą. Rodzin jeszcze nie zapoznali, zresztą on niby coś wspominał, ale ona wolała wolniej, bała się zaufać. Wydaje mi się, że to takie początki, kiedy powinno być różowo, rąk od siebie nie powinni móc oderwać, a on powinien zabiegać o spotkania i tak było do tego tygodnia. Niestety nie znam faceta, widziałam ich tylko przelotnie na mieście, szli za rękę i świata za sobą nie widzieli, więc nawet wtedy nie podeszłam, nie chcąc przerywać jej sielanki... Co do jej zaangażowania - sama wczoraj mi powiedziała, że wdepnęła na całego, nie może przestać sprawdzać telefonu, tęskni i przeżywa. I jest bardzo zakochana, ale nie chce znów dać się skrzywdzić, więc od wczoraj już się pierwsza nie odzywa. Co się porobiło z tymi facetami, w głowie mi się to nie mieści. Mówiłam jej wczoraj, że nawet jak się umówię z niezbyt bliską znajomą na jakiś dzień powiedzmy na zakupy, to jak mam inne plany albo nawet mi się po prostu nie chce, nie wyobrażam sobie nie napisać choćby sms-a, że mi nie pasuje. To są 4 sekundy. A ona wczoraj czekała cały dzień i pan nawet nie poczuł się głupio, że nie był łaskaw tych 4 sekund poświęcić. Na pewno wiedział, że czeka i tęskni. Dla mnie zachował się jak palant bez serca i nawet dobrego wychowania. |
|
2018-09-15, 09:43 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
skoro po miesiącu gość odwala takie szopki, to ja bym się zdystansowała w tempie ekspresowym, facetowi albo przeszło, albo stosuje na niej jakieś dziwne sztuczki rodem z PUA
|
2018-09-15, 09:53 | #5 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Czyli półtora roku emocjonujących, budujących napięcie podchodów, a po miesiącu od uznania, że czas na konkrety, pan daje nogę? Czyli nie pykło, niestety. A jest burakiem i szczylem, więc woli unikać wierząc, że ona sama się domyśli że nic z tego i da spokój.
A że przy okazji jednak dobrze jest mieć furteczkę otwartą, to zero konkretów, żeby w razie wu można było rzucić "ależ o co ci chodzi". Powiedziałabym panu wprost, że nie zamierzam dawać swojego czasu komuś, kto nie ma czasu dla mnie. I tyle by było z tej znajomości.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2018-09-15, 10:41 | #6 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
|
2018-09-15, 10:47 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Cytat:
Myślimy tak samo Przesyłam jej link do wątku, strasznie mi jej szkoda, ale myślę, że im szybciej otworzy oczy i zakończy tą męczarnię, tym lepiej dla niej. Dziewczyna już zbyt wiele przeszła. |
|
2018-09-15, 10:48 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Bardzo niefajne i nieszczere zachowanie. Ja bym zaadresowala to osobiscie i prosto z mostu. Bez wyrzutow ale konkretnie- od tylu i tylu dni mnie unikasz, zmieniasz plany i twoje zachowanie jest zupelnie inne niz wczesniej.
Czuje sie zaniepokojona i zdenerwowana. Chce wytlumaczenia. Jezeli nie czujesz 'tego czegos' prosze poeowedz mi to teraz. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2018-09-15, 10:50 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Cytat:
A na pytanie co się stało z tymi facetami? Same ich zepsułyśmy, my, kobiety, pozwalając im na takie zachowanie. Godzimy się, ustępujemy, usprawiedliwiamy, a potem... przecieramy oczy ze zdumienia, że faceci nie mają do nas za grosz szacunku |
|
2018-09-15, 10:52 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Cytat:
Autorko, radź koleżance aby to zakończyła (w sensie w swojej głowie i mówiąc mu, żeby nie robił do niej nigdy więcej maślanych oczek, jak mu się o niej przypomni). |
|
2018-09-15, 10:52 | #11 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Tak, nie ma sensu się znęcać nad samą sobą. Wiadomo, boli jak cholera ale lepiej to przepłakać teraz, niż dawać się wodzić za nos diabli wiedzą jak długo.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2018-09-15, 10:56 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Współczuję Twojej koleżance Już po pierwszej jego akcji powinna jej się zapalić czerwona lampka. Zakochany facet tak się nie zachowuje, zwłaszcza od wyznania uczuć zaledwie miesiąc wcześniej. Zaczął się wycofywać rakiem i udawać idiotę. Nienawidzę takich tchórzy. On wie, że przecież po przeciwnej stronie stoi kobieta, która szczerze go kocha.
|
2018-09-15, 10:58 | #13 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Podejrzewam, że wie też o jej poprzednich kiepskich doświadczeniach, co po prostu czyni gościa obrzydliwcem.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2018-09-15, 11:14 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
|
2018-09-15, 11:20 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
według mnie wygląda na to, że się wystraszył ale nie ma odwagi się do tego przyznać i wycofuje się cichcem. Musi odpuścić, jak nie chce mieć kwasu w pracy to najlepiej nie gadać z nim tylko przejść do zdystansowanego, oficjalnego kontaktu. I oczywiście jeżeli jemu by się nagle odmieniło, to niech nie otwiera od razu serca, drzwi i nóg jakby zatęsknił, bo się nauczy, że jest na każde kiwnięcie jego palca. Póki co duży dystans i czas pokaże czy się ocknie. Może to jest i normalny facet ale wystraszył się tempa, jej zaangażowania, oczekiwań itp. Tylko szybko wprowadzony dystans pokaże czy z tego jeszcze coś będzie, czy wrócą do służbowych relacji. Sprawa tym bardziej przykra, że pracują razem
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze. Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze |
2018-09-15, 11:22 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Cytat:
Wie bardzo dobrze, wszystko mu szczerze opowiedziała na jednej z pierwszych randek. W głupiej i naiwnej nadziei, że będąc świadom jej ran, nie myśląc o niej poważnie też odwdzięczy się szczerością. Zamiast tego były zapewnienia, jaka jest cudowna, jacy jej exie byli głupi, etc. |
|
2018-09-15, 11:28 | #17 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Po takim zachowaniu przy takiej wiedzy to nawet leżący i tarzający się w przyniesionym morzu kwiatów powinien dostać kopa. Tak się po prostu nie robi, nie wolno, to jest skrajne okrucieństwo.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2018-09-15, 11:39 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Cytat:
W pełni się zgadzam. Moim zdaniem nie można mieć uczuć drugiego człowieka bardziej w dupie, przy tym patrząc w oczy, trzymając za rączkę i jednocześnie będąc ponad rok "przyjacielem"... Aż dziwne, że tyle czasu się tak świetnie maskował. |
|
2018-09-15, 11:42 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Do-kła-dnie. NIC go nie tłumaczy. NIC. Nieważne, czy tempo takie, czy śmiakie. Łaził za nią dłuższy czas, okazywał dużo, mówili sobie że to coś wyjątkowego, że tylko on dla niej, a ona dla niego. Nawet jeżeli tempo by mu nieco zawróciło w głowie, to się siada i rozmawia, a nie zaczyna traktować kobietę jakby była jakąś natrętną muchą. On nie tempa się boi, a tego, że zaliczenie się za poważne zrobiło. Widać niedojrzały głupek, dla którego gonienie króliczka to frajda i cel sam w sobie.
|
2018-09-15, 11:45 | #20 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Możliwe że się nie maskował, tylko po prostu samo robienie słodkich oczu bez większych zobowiązań było super hiper, a oficjalna odpowiedzialność go przerosła, możliwe też, że po prostu okazało się, że to nie to. Zdarza się, to nic dziwnego. Ale można naprawdę wykazać się empatią, kulturą i inteligencją i zakończyć związek z klasą, zamiast próbować zrobić z niej debila.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2018-09-15, 11:49 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Cytat:
|
|
2018-09-15, 12:50 | #22 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Brzydzi mnie taka postawa u człowieka.
Jak mu związek nie podszedł, to powinien umieć zakończyć, ale klasycznie znika, odsuwa się licząc na to, że kobieta się domyśli sama. Tchórz i burak. Bardzo współczuję Twojej koleżance autorko. Wesprzyj ja jak umiesz, cierpi teraz bardzo, ale lepiej tak, niż brnąć dalej w to wszystko i karmić się złudzeniami.
__________________
|
2018-09-15, 12:55 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 874
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Przeżyłam ostatnio to samo. Ile było słów, że dzieci, że ślub, potem pojechał na urlop i przestał się odzywać. Po tygodniu milczenia napisałam żeby podrzucił moje rzeczy jak będzie w okolicy. Kilka godzin później zablokował mnie na fb. I po co było to gadanie. Niby taki odważny w pracy, a w życiu prywatnym tchórz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2018-09-15, 13:03 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Na moje facet przestraszył się jednak czegoś z zobowiązaniami, albo to taki typ zdobywcy - skoro zdobył to zadanie zaliczone. Powiedziałabym mu wprost, że skoro tak się zachowuje to ja kończę znajomość, bo mój czas i mnie trzeba szanować. Nie walczyłabym, nie warto o faceta, z którym ma się tak niski staż.
__________________
Życie jest zbyt krótkie, by martwić się, co inni o Tobie powiedzą. Po prostu rób to co kochasz, baw się dobrze i daj ludziom kolejny temat do rozmów. |
2018-09-15, 13:06 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Albo druga laska na boku, albo mu przeszło. Mega niefajne zachowanie. Też bym mu wprost powiedziała jak sytuacja wygląda z mojej perspektywy i się pożegnała.
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz |
2018-09-15, 13:11 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 369
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
A może chłopak ma po prostu przesyt. W pracy razem, po pracy razem a jak nie to na telefonie... No każdemu mogłoby się przejeść. A to, że się nie odzywa, może nie chce siać nie potrzebnie paniki znając doświadczenia Twojej przyjaciółki? Tak czy inaczej, ja na jej miejscu zapytała bym się o co chodzib czy zmieniły mu się do niej uczucia i podejście i poprosiła o wyjaśnienie bez żadnych pretensji czy dramatów. Bo jak jedno i drugie będzie siedzieć i nic ni gadać i nic nie robić to się rozlezie na bank. Wiem to z doświadczenia
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-09-15, 13:14 | #27 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Cytat:
No to wtedy się mówi: "Słuchaj Kaśka, nadal chciałbym kontynuować tą relację, ale trochę mnie osaczasz. Chciałbym wrócić do swojego dawnego życia. Rozumiesz mnie?", a nie uciekać.
__________________
Życie jest zbyt krótkie, by martwić się, co inni o Tobie powiedzą. Po prostu rób to co kochasz, baw się dobrze i daj ludziom kolejny temat do rozmów. |
|
2018-09-15, 13:18 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 369
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-09-15, 13:20 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Ale on ją olewa, coś naobiecuje, a potem się nie odzywa, miesza jej w głowie. Tak się nie zachowuje przytłoczony człowiek
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz |
2018-09-15, 13:22 | #30 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: "Zakochany" facet zaczyna olewać, pomoc w otwarciu oczu
Cytat:
Najpierw wielka miłość, emocje, deklaracje, a teraz mu ciężko zakomunikować cokolwiek? Nie kupuje tego.
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:54.