Częsta masturbacja w małżeństwie

[BerryMe]

Wiem, że temat przewijał się już wielokrotnie, ale chodzi mi po głowie tyle pytań i wątpliwości, że po prostu muszę się was poradzić.
Jestem w małżeństwie 10 lat, a w związku 11.
Dopiero niedawno dowiedziałam się o tym, że mój TŻ masturbuje się regularnie, również gdy ja jestem w domu (np. idę się wykąpać, a on wtedy, no właśnie..). Nie ukrywam, że był to dla mnie szok.
Ja nigdy sama tego nie robiłam, odkąd jestem w stałym związku (jeśli już to zdarzało się to naprawdę wyjątkowo). I to bynajmniej nie dlatego, że nie miałam ochoty, ale po prostu byłoby mi zwyczajnie przykro i jakoś tak pusto. Więc zawsze czekałam po prostu na stosunek.
Od momentu, gdy dowiedziałam się o zaistniałej sytuacji, to zaproponowałam TŻ , aby robił to przy mnie, ew. na mój widok.
I od tej pory tak właśnie było, podobno raz tylko zdarzyło się, że zrobił to sam beze mnie.
Wiem, że masturbacja jest normalna, ale jeśli jest jej więcej niż seksu, to czy to także jest normalne?
Bo u nas wygląda to tak, że seks występuje raz na tydzień lub na 2 tygodnie, a TŻ masturbuje się 3, 4 razy w tygodniu. Ja mam normalne potrzeby seksualne, mogłabym to robić zawsze z nim, gdyby tylko zechciał. Jednak mimo to, on często wybiera masturbację, co prawda przy mnie, ale jednak masturbację.
Wypytałam go dokładnie co i jak, otrzymałam następujące odpowiedzi:
1. Masturbacja to sposób na szybkie zaspokojenie i rozładowanie napięcia seksualnego.
2. Masturbacja może być bardziej spontaniczna i prostsza do realizacji niż stosunek (np. gdzieś poza domem).
3. Najbardziej woli seks ze mną, ale jednak występuje on rzadziej niż masturbacja.
4. Zawsze masturbuje się oglądając moje zdjęcia albo (jak ostatnio to ma miejsce) widząc mnie na żywo, z porno korzysta bardzo rzadko).

Więc moje pytanie brzmi, czy masturbacja w związku jest normalna czy nie? A jeżeli tak, to czy w takiej korelacji jak u nas?

[Folgia]

Napisane przez BerryMe

Wiem, że temat przewijał się już wielokrotnie, ale chodzi mi po głowie tyle pytań i wątpliwości, że po prostu muszę się was poradzić.
Jestem w małżeństwie 10 lat, a w związku 11.
Dopiero niedawno dowiedziałam się o tym, że mój TŻ masturbuje się regularnie, również gdy ja jestem w domu (np. idę się wykąpać, a on wtedy, no właśnie..). Nie ukrywam, że był to dla mnie szok.
Ja nigdy sama tego nie robiłam, odkąd jestem w stałym związku (jeśli już to zdarzało się to naprawdę wyjątkowo). I to bynajmniej nie dlatego, że nie miałam ochoty, ale po prostu byłoby mi zwyczajnie przykro i jakoś tak pusto. Więc zawsze czekałam po prostu na stosunek.
Od momentu, gdy dowiedziałam się o zaistniałej sytuacji, to zaproponowałam TŻ , aby robił to przy mnie, ew. na mój widok.
I od tej pory tak właśnie było, podobno raz tylko zdarzyło się, że zrobił to sam beze mnie.
Wiem, że masturbacja jest normalna, ale jeśli jest jej więcej niż seksu, to czy to także jest normalne?
Bo u nas wygląda to tak, że seks występuje raz na tydzień lub na 2 tygodnie, a TŻ masturbuje się 3, 4 razy w tygodniu. Ja mam normalne potrzeby seksualne, mogłabym to robić zawsze z nim, gdyby tylko zechciał. Jednak mimo to, on często wybiera masturbację, co prawda przy mnie, ale jednak masturbację.
Wypytałam go dokładnie co i jak, otrzymałam następujące odpowiedzi:
1. Masturbacja to sposób na szybkie zaspokojenie i rozładowanie napięcia seksualnego.
2. Masturbacja może być bardziej spontaniczna i prostsza do realizacji niż stosunek (np. gdzieś poza domem).
3. Najbardziej woli seks ze mną, ale jednak występuje on rzadziej niż masturbacja.
4. Zawsze masturbuje się oglądając moje zdjęcia albo (jak ostatnio to ma miejsce) widząc mnie na żywo, z porno korzysta bardzo rzadko).

Więc moje pytanie brzmi, czy masturbacja w związku jest normalna czy nie? A jeżeli tak, to czy w takiej korelacji jak u nas?

1) Dokładnie.
2) Też się zgadzam.
3) Może po prostu jest zmęczony, a do masturbacji nie trzeba się wysilać. Sama zacznij inicjować stosunki.
4) No okej, ale co to za różnica?


Tak, masturbacja jest normalna.


Mam chyba jakieś deja vu, ale chyba był już identyczny niemal wątek.

[Nancy_M]

Napisane przez Folgia

1) Dokładnie.
2) Też się zgadzam.
3) Może po prostu jest zmęczony, a do masturbacji nie trzeba się wysilać. Sama zacznij inicjować stosunki.
4) No okej, ale co to za różnica?


Tak, masturbacja jest normalna.


Mam chyba jakieś deja vu, ale chyba był już identyczny niemal wątek.

Identyczny wątek od tej samej autorki jest na intymnym...

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Autorko, tak, masturbacja jest normalna, nawet w związku. Uznałabym to za problem dopiero wtedy, kiedy Ty czułabyś się niezaspokojona, bo mąż woli sam się zadowolić, zamiast uprawiać seks z Tobą.