Randkowanie a seks z inną

[Midnight_rain]

Witam Drogie Panie

Od około 10 tygodni spotykam się z pewnym facetem. Z tego co się o nim dowiedziałam to facet lubiący imprezy i wyjśca z kolegami. Do tej pory miał dość wiele przelotnych związków, najdłuższy związek to niecały rok. Teraz chciałby znaleźć coś na dłużej bo podobno miał już dość pustego życia. Jako że facet mi się podoba oraz był ze mną szczery chciałam dać mu szansę. Jestem dość ostrożna więc znajomość rozwijała się do tej pory dość powoli, nie jesteśmy jeszcze oficjalnie parą chociaż wszystko do tego zmierza. Lub przynajmniej tak myślałam.

Na ostatnim spotkaniu on powiedział że chciałby bym wkrótce została jego dziewczyną. Dodał też że zanim zdecydujemy się zostać parą chce mi o czymś powiedzieć. Otóż około miesiąca temu, przespał się z jakąś dziewczyną. Pojechał z kolegami na festiwal, dołączyły do nich koleżanki kolegi. Kolega był zainteresowany jedną z nich, on w tym czasie rozmawiał z drugą, był pijany no i tak wyszło. Jednorazowa sprawa, nawet nie zapamiętał jak miała na imię.

Jak wspomniałam nie byliśmy w tym czasie oficjalnie parą, spotykaliśmy się na randki, całowaliśmy i to by było na tyle chociaż obydwoje mieliśmy poczucie że to dokądś zmierza, o co on czasami sam mnie pytał, wspominał też że chciałby byśmy spotykali się na wyłączność jeśli i ja bym chciała.

Po tym incydencie poczuł się źle dlatego chciał mi o tym powiedzieć bo uważał że powinnien. Dodatkowym powodem było to iż myślał że jego poczucie winy miało może wpływ na jego kłopoty w łóżku ze mną. Jakieś dwa tygodnie temu wylądowaliśmy w łóżku, jednak miewał kłopoty z utrzymaniem erekcji.

To o czym mi powiedział nie zabolało mnie bardzo ale jednak zapaliła mi się w głowie czerwona lampka. Nie chce w przyszłości zastanawiać się co robi mój facet na wyjściu z kolegami lub gdy wypije. Może powinnam dodać że facet ma zdiagnozowane ADHD. Niewiele wiem o jego objawach lecz obawiam się że może mieć ono wpływ na takie zachowania.

Czy warto angażować się w związek z takim facetem? Co myślicie o takiej sytuacji? Ciężko to tu określić mianem zdrady ale czuję że moja wiara w jego intencje została nieco nadszarpnięta. Czy może warto docenić szczerość i dać mu szansę obserwując jak będzie się zachowywał?

Będę wdzięczna za Wasze rady.

[Jogurtowe_love]

To zależy co jest dla Ciebie akceptowalne. Dla części ludzi sam fakt jednorazowego przespania się z przypadkową dziewczyną byłby nie do wybaczenia. To już świadczy o jego podejściu seksu w ogóle. Ja na Twoim miejscu bym się w to nie pakowała. Ciągle będziesz miała z tyłu głowy że zrobił coś takiego i będziesz się zastanawiała czy znowu czegoś nie odwali z koleżanką po alkoholu. Plus jest taki że się przyznał, ale jeżeli chcesz mu dać szansę to bądź bardzo ostrożna, nie rzucaj się od razu w poważny związek

[wiktoriol]

A kiedy on wspomniał o tym, abyście się spotykali na wyłączność?
Bo jeżeli była o tym mowa, a on potem poszedł i przespał się z inną, to ja bym takiemu typowi nie zaufała i od razu skreśliła. Natomiast jeżeli wtedy niezobowiązująco randkowaliście, bez żadnych deklaracji, to jest to kwestia indywidualna- jednej osobie będzie przeszkadzać, innej nie

U mnie po takiej akcji zapaliłaby się czerwona randka, jeżeli facet miał wyrzuty sumienia, to znaczy że sam uważał że zrobił coś złego- bałabym się, że jak już będziemy razem to po alkoholu znowu takie zdarzenie może mieć miejsce.

[Frezja__]

Nie łączyłambym ADHD z nie utrzymaniem ptaka w spodniach xD


Dla mnie w sumie byłby koniec. Jeżeli się z kimś spotykam, całuję! to jesteśmy na wyłączność. Ale to moje zasady.



I co ma tłumaczenie, że był pijany, że nie zapamiętał imienia? Usprawiedliwienie zdrady w przyszłości.

[kalor]

Napisane przez wiktoriol

A kiedy on wspomniał o tym, abyście się spotykali na wyłączność?
Bo jeżeli była o tym mowa, a on potem poszedł i przespał się z inną, to ja bym takiemu typowi nie zaufała i od razu skreśliła. Natomiast jeżeli wtedy niezobowiązująco randkowaliście, bez żadnych deklaracji, to jest to kwestia indywidualna- jednej osobie będzie przeszkadzać, innej nie

U mnie po takiej akcji zapaliłaby się czerwona randka, jeżeli facet miał wyrzuty sumienia, to znaczy że sam uważał że zrobił coś złego- bałabym się, że jak już będziemy razem to po alkoholu znowu takie zdarzenie może mieć miejsce.

Uważam tak samo.

A jeśli mowa o wyłączności była później, to i tak byłabym zniesmaczona tym, że facet musiał się tym ze mną podzielić. Wolę nie wysłuchiwać o przeszłych łóżkowych przygodach mojego faceta.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

moim zdaniem on dokladnie wie z kim sie przespal(to ktos z jego otoczenia) i to wlasnie dlatego tobie o tym powiedzial bo wie ze mogloby to do ciebie dojsc jakbyscie zostali para
nie wiem co bym zrobila chyba by mi odeszla ochota na zwiazek z tym chlopakiem ale z drugiej strony nie byliscie jeszcze para bylo to luzne spotykanie sie zadnych obietnic wiec wszystko zalezy od ciebie jak ty na to patrzysz
nie obawialabym sie ze bedzie mi rogi dostawial jak bedziemy para.to ze przespal sie z jakas dziewczyna kiedy nie byl z nikim w zwiazku o niczym nie swiadczy ,zreszta nigdy nie masz gwarancji ze partner cie nie zdradzi
tak jak kalor uwazam ze nie potrzebnie sie z toba dzielil ta informacja .moim zdaniem juz nigdy nie bedziesz na niego patrzec tak samo jak przed tym wyznaniem to bylo zupelnie nie potrzebneszczegolnie jesli twierdzi ze nie wie z kim sie przespal-dlatego uwazam ze klamie i wie kto to byl)

[Ellen_Ripley]

Dla mnie niefajne zachowanie i spojrzałabym od razu na faceta w innym, gorszym świetle po dowiedzeniu się czegoś takiego. Jest taka faza znajomości (intensywne randkowanie, pocałunki, jakieś obietnice między słowami), nawet jeszcze przed powiedzeniem sobie "jesteśmy tylko ze sobą", że już po prostu nie kombinuję w inne strony i chciałabym faceta, który postępuje tak samo. A nawet jeżeli mu się zdarzyło, to po ch... Ci to powiedział? Tak, jak napisały dziewczyny wyżej: mnie by się czerwona lampa zapaliła, czy nie powiedział o tym dlatego, że po alkoholu to on ma jakieś akcje częściej.

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85899956]moim zdaniem on dokladnie wie z kim sie przespal(to ktos z jego otoczenia) i to wlasnie dlatego tobie o tym powiedzial bo wie ze mogloby to do ciebie dojsc jakbyscie zostali para
(...)[/QUOTE]

Coś w tym może być... Powiedział nie z "czystej szczerości" (źle zresztą pojętej), ale ze strachu, że prawda i tak wyjdzie na jaw.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Dla mnie również to zależy czy ten epizod miał już miejsce w fazie niezobowiązującego randkowanka czy już po jakiś deklaracjach wyłączności. Jeżeli w tym pierwszym to dałabym mu szansę. Jednak nikt tutaj nie podejmie za ciebie decyzji i nie wie czy ty potrafisz mu zaufać i czy to nie będzie cię męczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Zrezygnowałabym z tej relacji.

[TakaSamaInna]

Również jestem na nie. Zdrada to nie jest, bo nie byliście razem, ale samo podejście faceta by mnie zraziło - popiłem, więc samo wyszło. A co jak popije kolejnym razem? Skoro nawet "nie pamięta" jak ma tamta na imię to może zapomni, że ma dziewczynę. Poza tym jestem zdania, że jak ktoś już planuje bycie razem to raczej jest, a nie taki okres przeczekania typu chcę być razem, ale jeszcze czekaj.

[I am Rock]

Napisane przez Midnight_rain

Po tym incydencie poczuł się źle dlatego chciał mi o tym powiedzieć bo uważał że powinnien. Dodatkowym powodem było to iż myślał że jego poczucie winy miało może wpływ na jego kłopoty w łóżku ze mną. Jakieś dwa tygodnie temu wylądowaliśmy w łóżku, jednak miewał kłopoty z utrzymaniem erekcji.

.

Taaaa. Kłopoty z erekcją, więc trzeba dorobić historię.
Na dzień dobry 2 powody, by nie angażować się z tym facetem.

[minitasia]

Zacznij lepiej czytac o byciu w zwiazku z osoba z ADHD, o tym jak taka osoba zachowuje sie na codzien, z czym ma problemy.. Jesli naprawde ma zdiagnozowane ADHD to ja bym sie 100000 razy zastanowila czy chce byc z taka osoba na Twoim miejscu.

Ja ostatecznie nie dalam rady, a mam z kims takim dziecko

Bierze leki? Poczytaj sobie o lekach na ADHD.

Pisze tylko i wylacznie z wlasnego doswiadczenia: Bycie w zwiazku z taka osoba, przede wszystkim mieszkanie z kims kto ma ADHD to jak miec w domu 12-letnie dziecko

A w ogole picie alkoholu w duzych ilosciach przy ADHD to jest lekko ujmujac nie najlepszy pomysl.

Generalnie odradzam, naprawde odradzam wiazanie sie z nim (pomijajac wszystko inne co juz dziewczyny skomentowaly)

[Hultaj]

Moim zdaniem chronologia została zachowana ; ty byłaś zachowawcza i ostrożna przez co relacja się wlekła, on nie wiedział na czym z tobą stoi, i w sumie czy to faktycznie dojdzie do celu do którego niby zmierza, nie byliście parą, mało tego dalej nie jesteście, tylko ''zanim zostaniesz jego dziewczyną'' i ''za jakiś czas zostaniesz''. Pojechał sobie na festiwal i zaliczył panienkę.
Warta docenienia byłaby szczerość o ile nie jest to przykrywka dla czegoś grubszego (facet po prostu nie jest kłamcą i podrywaczem).
Co odrobinę zgrzyta i co ciebie trzyma na dystans.
Chłopak ma dość pustego życia i zaliczania jakichś tam obcych lasek , więc randkuje z niewiastą niby tak na porządnie a potem byle okazja i bzyka jakąś.
Sugeruje to jego dobre chęci (lub podryw na nawróconego misia ) ale zarazem dość puste deklaracje, czyny przeczą słowom.
Raczej bym się skupiła na jego problemach łóżkowych, to że on zwalił swoje problemy ze wzwodem na przespanie się z jaką panią kilka tygodni temu brzmi dość kuriozalnie.
Nie wiem jakie ty masz podejście do seksu ale mam wrażenie, że po takich akcjach (seksik z inną w czasie niby ale jednak niezobowiązujących randek oraz oklapły grześ ), gość troszkę zasługuje by podejść do niego jak on to robił, niezbyt podmiotowo. W każdym razie mnie by sam fakt numerku aż tak bardzo nie obszedł, ale gorzej dla mnie tu wygląda, że gość po prostu zalicza inną jak kichnięcie choć miało tak nie być, prowadzi rozrywkowy tryb życia, ma problemy z erekcją, być może jednorazowe, a być może coś ściemnia, a do tamtej dziewczynie podszedł na tyle przedmiotowo, że ''nawet nie pamięta jak miała na imię'' (dziecnne tłumaczenie, jej imię w ogóle nie ma żadnego znaczenia) i tłumaczy się alkoholem. Nie pokazał się jako osoba warta zaufania.

[Mort987]

Jak dochodziło już do całowania a facet i tak poszedł w tango z inną to nawet bym się więcej na kawę z nim nie umówiła a co dopiero na związek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fralla]

Napisane przez Mort987

Jak dochodziło już do całowania a facet i tak poszedł w tango z inną to nawet bym się więcej na kawę z nim nie umówiła a co dopiero na związek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie.
Facet naprawdę zaangażowany i dążący do związku z jedną kobietą odpuszcza sobie sypianie z innymi. Co więcej sam stara się, żeby relacja była na wyłączność i wnosi ten temat dość szybko, a nie po dziesięciu tygodniach. Ja bym w życiu nie chciała byc z takim facetem.

[Midnight_rain]

Dziękuję Wam bardzo za Wasze odpowiedzi.

Też wydaje mi się że gdzieś z tyłu głowy będę o tym pamiętać co od początku kiepsko wróży dla takiego związku. Ciekawe że Wasze opinie są tak podzielone na temat tego czy powinnien był o tym mówić. Ja sama nie wiem czy to szczerość czy raczej powody były inne. Jedno jest pewnie, czerwona lampka mi się w głowie zapaliła i zdecydowanie zmieniło to moje spojrzenie na niego.

Napisane przez wiktoriol Pokaż wiadomość
A kiedy on wspomniał o tym, abyście się spotykali na wyłączność?
Bo jeżeli była o tym mowa, a on potem poszedł i przespał się z inną, to ja bym takiemu typowi nie zaufała i od razu skreśliła. Natomiast jeżeli wtedy niezobowiązująco randkowaliście, bez żadnych deklaracji, to jest to kwestia indywidualna- jednej osobie będzie przeszkadzać, innej nie

Tydzień przed opisaną sytuacją zapytał mnie czy spotykam się z kimś jeszcze. Szczerze mówiąc wyszłam w tym czasie na dwie randki z innym facetem (i na tym się skończyło, nie mój typ) więc powiedziałam szczerze że owszem spotkałam się z kimś jeszcze chociaż na więcej spotkań nie mam zamiaru iść. Na co odpowiedział mi że on chciałby bym spotykała się z nim na wyłączność jednak nie będzie na to nalegał jeśli uważam że to za wcześnie na takie wymagania. I na tym temat się zakończył więc można by uznać że żadne deklaracje nie padły. Mowa o wyłączności zaczęła się tak naprawdę teraz gdy dopytuje się do czego to zmierza i czy chcę zostać parą.

Być może to ja nieco namieszałam i facet nie wiedział do końca na czym stoi. Ale nie uważam by była to wymówka by wskakiwać z kimś do łóżka. To że nie zapamiętał imienia tej dziewczyny zabrzmiało również nieco dziwnie. Być może z jego podejściem do tych spraw jest po prostu coś nie tak i lepiej dla mnie jeśli odpuszczę.

Napisane przez xfrida
moim zdaniem on dokladnie wie z kim sie przespal(to ktos z jego otoczenia) i to wlasnie dlatego tobie o tym powiedzial bo wie ze mogloby to do ciebie dojsc jakbyscie zostali para

Powiedział mi że to jakaś koleżanka z pracy jego kumpla z którym tam pojechał. Jego kumpel o tym wie i podobno podpowiadał mu żeby nic mi o tym nie mówił bo sobie zaszkodzi a skoro nie byliśmy razem to nie ma znaczenia. Jednak on uznał że woli być szczery. Może obawiał się że kumplowi się kiedyś wymsknie. Chociaż w zasadzie sama nie wiem dlaczego mi o tym powiedział. Mówił że to dlatego że chce poważniejszej relacji i go to męczyło bo myślał że to przekreślił. Jednak... właściwie to mówiąc mi o tym dopiero tak naprawdę być może to przekreślił. Nie bardzo tu rozumiem jego rozumowanie.

Napisane przez minitasia
Pisze tylko i wylacznie z wlasnego doswiadczenia: Bycie w zwiazku z taka osoba, przede wszystkim mieszkanie z kims kto ma ADHD to jak miec w domu 12-letnie dziecko

A w ogole picie alkoholu w duzych ilosciach przy ADHD to jest lekko ujmujac nie najlepszy pomysl.

Dziękuję za radę minitasia. Zaczęłam czytać o ADHD żeby wiedzieć w co mogę się wpakować i nie wygląda to za kolorowo. Alkohol brzmi jak naprawdę kiepskie połączenie. Leki na chwilę obecną odstawił ponieważ spowodowały jakieś poważne komplikacje które podobno wymagały zabiegu operacyjnego. Dość przerażająco to brzmi. Nie wiem czy miałabym wystarczająco dużo cierpliwości i czy potrafiłabym z kimś takim być dlatego chciałam go najpierw poznać (o ADHD powiedział mi na drugim spotkaniu) co też było powodem dlaczego ta relacja się tak powoli rozwijała, z mojej inicjatywy.

Napisane przez Hultaj
Chłopak ma dość pustego życia i zaliczania jakichś tam obcych lasek , więc randkuje z niewiastą niby tak na porządnie a potem byle okazja i bzyka jakąś.
Sugeruje to jego dobre chęci (lub podryw na nawróconego misia ) ale zarazem dość puste deklaracje, czyny przeczą słowom. Raczej bym się skupiła na jego problemach łóżkowych, to że on zwalił swoje problemy ze wzwodem na przespanie się z jaką panią kilka tygodni temu brzmi dość kuriozalnie.

Tak, dość słabo to wygląda, szczególnie że co innego mówi a co innego zrobił. Co do problemów łóżkowych, podobno jestem jedyną osobą z którym mu się to przytrafiło i to za każdym razem kiedy czegokolwiek próbowaliśmy. Nie uważam żeby to miało związek ale coś tam w tej jego głowie siedzi skoro nie wychodzi chyba że to problem innej natury.

Zdaję sobie sprawę że może moja ostrożność miała tu być może wpływ na całe rowinięcie się tej relacji bo to ja nie śpieszyłam się do rozpoczęcia tego związku i poważniejszych deklaracji. Jednak uważam że jeśli facet ma czyste zamiary to zrozumie i sam wykorzysta ten czas by mnie lepiej poznać a nie będzie wykorzystywał innych okazji.

Wiem że nikt za mnie decyzji tu nie podejmnie jednak doceniam inne spojrzenie na sprawę bo łatwiej mi będzie samej tą decyzję podjąć.

[I am Rock]

Napisane przez Midnight_rain

Tak, dość słabo to wygląda, szczególnie że co innego mówi a co innego zrobił. Co do problemów łóżkowych, podobno jestem jedyną osobą z którym mu się to przytrafiło i to za każdym razem kiedy czegokolwiek próbowaliśmy. Nie uważam żeby to miało związek ale coś tam w tej jego głowie siedzi skoro nie wychodzi chyba że to problem innej natury.

Zdaję sobie sprawę że może moja ostrożność miała tu być może wpływ na całe rowinięcie się tej relacji bo to ja nie śpieszyłam się do rozpoczęcia tego związku i poważniejszych deklaracji. Jednak uważam że jeśli facet ma czyste zamiary to zrozumie i sam wykorzysta ten czas by mnie lepiej poznać a nie będzie wykorzystywał innych okazji.

Wiem że nikt za mnie decyzji tu nie podejmnie jednak doceniam inne spojrzenie na sprawę bo łatwiej mi będzie samej tą decyzję podjąć.

Sorry, ale jakby facet mi powiedział, że jestem jedyną, przy której mu nie staje, to
(Ale tak poza tym, to ogier )

[Hultaj]

podobno jestem jedyną osobą z którym mu się to przytrafiło i to za każdym razem kiedy czegokolwiek próbowaliśmy.

no nie wiem w scenkach filmowych zawsze facet mówi że ''pierwszy raz mu się to przydarzyło''.

[Midnight_rain]

[QUOTE=I am Rock;85901224]Sorry, ale jakby facet mi powiedział, że jestem jedyną, przy której mu nie staje, to
(Ale tak poza tym, to ogier )[/QUOTE

Powiedział że wcześniej nie miał takich problemów, w sensie że to pierwszy raz i nie wie co się dzieje. Wniosek nasunął mi się sam. Ale miało to miejsce kilka razy za każdym razem więc sama widzę. To nie tak że mu nie staje tylko że nie jest w stanie tego utrzymać. Czyli chwilę jest ok a za moment flaczeje i tak w kółko.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[QUOTE=Midnight_rain;85901 340]

Napisane przez I am Rock

Sorry, ale jakby facet mi powiedział, że jestem jedyną, przy której mu nie staje, to
(Ale tak poza tym, to ogier )[/QUOTE

Powiedział że wcześniej nie miał takich problemów, w sensie że to pierwszy raz i nie wie co się dzieje. Wniosek nasunął mi się sam. Ale miało to miejsce kilka razy za każdym razem więc sama widzę. To nie tak że mu nie staje tylko że nie jest w stanie tego utrzymać. Czyli chwilę jest ok a za moment flaczeje i tak w kółko.

Nie pakuj sie w to...

[minitasia]

[QUOTE=Midnight_rain;85901 340]

Napisane przez I am Rock

Sorry, ale jakby facet mi powiedział, że jestem jedyną, przy której mu nie staje, to
(Ale tak poza tym, to ogier )[/QUOTE

Powiedział że wcześniej nie miał takich problemów, w sensie że to pierwszy raz i nie wie co się dzieje. Wniosek nasunął mi się sam. Ale miało to miejsce kilka razy za każdym razem więc sama widzę. To nie tak że mu nie staje tylko że nie jest w stanie tego utrzymać. Czyli chwilę jest ok a za moment flaczeje i tak w kółko.

Bardzo prawdopodobne, ze jesli cos bral to byla to Concerta.
Tych lekow nie mozna od tak sobie odstawic. Objawy odstawienia moga byc bardzo uciazliwe. Jak pil alkohol podczas brania leku to nie dziwne ze mu nerki albo watroba wysiadly..

I pytalam exa o to czy jak to bierzesz to masz problemy z potencja lub libido. I jak najbardziej moze to byc skutek uboczny.

[magdalenaCat]

Podziekowalabym za taka znajomość. Moim zdaniem jeżeli dochodzi do conajmniej kilku randek i są kontynuowane to nie powinno już umawiać się z innymi. Dla mnie oznacza to ze nie ma chemii skoro szuka się dalej. Oczekuje ze w początkowej fazie znajomosci facet powinien o mnie zabiegać i mieć motyle w brzuchu na tyle odczuwalne żeby nie zwracać uwagi na inne(już nie wspominając o seksie z nimi) Jeżeli jest inaczej to szkoda na taka znajomość czasu.

[pseudofeministka]

Napisane przez Midnight_rain

Witam Drogie Panie

Od około 10 tygodni spotykam się z pewnym facetem. Z tego co się o nim dowiedziałam to facet lubiący imprezy i wyjśca z kolegami. Do tej pory miał dość wiele przelotnych związków, najdłuższy związek to niecały rok. Teraz chciałby znaleźć coś na dłużej bo podobno miał już dość pustego życia. Jako że facet mi się podoba oraz był ze mną szczery chciałam dać mu szansę. Jestem dość ostrożna więc znajomość rozwijała się do tej pory dość powoli, nie jesteśmy jeszcze oficjalnie parą chociaż wszystko do tego zmierza. Lub przynajmniej tak myślałam.

Na ostatnim spotkaniu on powiedział że chciałby bym wkrótce została jego dziewczyną. Dodał też że zanim zdecydujemy się zostać parą chce mi o czymś powiedzieć. Otóż około miesiąca temu, przespał się z jakąś dziewczyną. Pojechał z kolegami na festiwal, dołączyły do nich koleżanki kolegi. Kolega był zainteresowany jedną z nich, on w tym czasie rozmawiał z drugą, był pijany no i tak wyszło. Jednorazowa sprawa, nawet nie zapamiętał jak miała na imię.

Jak wspomniałam nie byliśmy w tym czasie oficjalnie parą, spotykaliśmy się na randki, całowaliśmy i to by było na tyle chociaż obydwoje mieliśmy poczucie że to dokądś zmierza, o co on czasami sam mnie pytał, wspominał też że chciałby byśmy spotykali się na wyłączność jeśli i ja bym chciała.

Po tym incydencie poczuł się źle dlatego chciał mi o tym powiedzieć bo uważał że powinnien. Dodatkowym powodem było to iż myślał że jego poczucie winy miało może wpływ na jego kłopoty w łóżku ze mną. Jakieś dwa tygodnie temu wylądowaliśmy w łóżku, jednak miewał kłopoty z utrzymaniem erekcji.

To o czym mi powiedział nie zabolało mnie bardzo ale jednak zapaliła mi się w głowie czerwona lampka. Nie chce w przyszłości zastanawiać się co robi mój facet na wyjściu z kolegami lub gdy wypije. Może powinnam dodać że facet ma zdiagnozowane ADHD. Niewiele wiem o jego objawach lecz obawiam się że może mieć ono wpływ na takie zachowania.

Czy warto angażować się w związek z takim facetem? Co myślicie o takiej sytuacji? Ciężko to tu określić mianem zdrady ale czuję że moja wiara w jego intencje została nieco nadszarpnięta. Czy może warto docenić szczerość i dać mu szansę obserwując jak będzie się zachowywał?

Będę wdzięczna za Wasze rady.

Chyba sama intuicyjnie czujesz, ze cos tu nie halo.



Ja nie rozumiem czegos takiego, a dosc powszechne u facetow jest takie podejscie, ze skoro nie jestesmy para to mozna sobie robic co sie chce. Do mnie to nie przemawia, a jest wrecz obrzydliwe. I nie bylabym zainteresowana facetem, ktory postepuje w ten sposob.



Sa spotkania, ktore sa przymiarka do zwiazku, ludzie angazuja sie w tym czasie w relacje, poswiecaja swoj czas i energie. Wiadomo, ze jedna relacja rozwija sie dluzej, inna krocej. Ale nie moze byc tak, ze dopoki ludzie nie ustala, ze sa ze soba, nie okresla, ze chca siebie na wylacznosc to dopiero od tego momentu mozna byc lojalnym, nie mozna spotykac sie z innymi etc. Kosmos jakis.

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez TakaSamaInna

Również jestem na nie. Zdrada to nie jest, bo nie byliście razem, ale samo podejście faceta by mnie zraziło - popiłem, więc samo wyszło. A co jak popije kolejnym razem? Skoro nawet "nie pamięta" jak ma tamta na imię to może zapomni, że ma dziewczynę. Poza tym jestem zdania, że jak ktoś już planuje bycie razem to raczej jest, a nie taki okres przeczekania typu chcę być razem, ale jeszcze czekaj.

Dokladnie tak.

[Minna]

Podziękowałabym.
Za dużo problemów i niejasności już na dzień dobry, do tego wątpliwa moralność faceta, bo w sumie ciężko stwierdzić, czy jest szczery i uczciwy, czy szykuje sobie grunt pod przyszłe wyskoki.
Zresztą sama czujesz, że to nie to.

[Gosia03]

Zerwać z nim natychmiast. Zrobi to ponownie. Nie bądź głupi!

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Midnight_rain

Powiedział że wcześniej nie miał takich problemów, w sensie że to pierwszy raz i nie wie co się dzieje. Wniosek nasunął mi się sam. Ale miało to miejsce kilka razy za każdym razem więc sama widzę. To nie tak że mu nie staje tylko że nie jest w stanie tego utrzymać. Czyli chwilę jest ok a za moment flaczeje i tak w kółko.

Faceci zawsze tak mówią. A nawet jeżeli, to tym bardziej po co Ci to?

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

To taki typ faceta który na wieczorze kawakerskim bez skrupułów zdradzi swoją przyszłą żonę bo to ostatnie chwile wolności. Jak się z kimś randkuje to nie można powiedzieć sobie "to od poniedziałku będzie ona moją dziewczyną a w ten weekend jeszcze się zabawię". Tak jak już dziewczyny mówiły, na tym wczesnym etapie spotykania się gdy widzi w tobie kandydatkę na swoją dziewczynę, powinien być sfokusowany na tobie i tylko tobie, odrzucając uroki singielskiego życia.
W moich związkach zawsze było tak, że pocałunek był pieczęcią i pewną granicą utraty statusu singla.

[limonka1983]

Napisane przez Frezja__

Nie łączyłambym ADHD z nie utrzymaniem ptaka w spodniach xD


Dla mnie w sumie byłby koniec. Jeżeli się z kimś spotykam, całuję! to jesteśmy na wyłączność. Ale to moje zasady.



I co ma tłumaczenie, że był pijany, że nie zapamiętał imienia? Usprawiedliwienie zdrady w przyszłości.

Dla mnie byłby to koniec. Byłam kiedyś w podobnej sytuacji z tym, że u nas dochodziło do mocnych pieszczot. I nagle okazało się, że przepał się z naszą wspólną znajomą. Wtedy nie było mi w głowie dopytywanie, czy jesteśmy parą, czy nie, bo uważałam, że jesteśmy. Na tym skończyłam nasze spotkania na tym poziomie.

[Folgia]

Ja bym się ewakuowała z tego związku. Już na fazie randkowania oczekuję wyłączności, a nie badanie innych frontów. Poza tym te ADHD i problemy w łóżku. Gdyby mi facet powiedział, że jestem jedyną kobietą, przy której mu nie staje to bym wiała

[Matishau]

Nie ma czegoś takiego jak ADHD...